Pokochajcie stare żydowskie dowcipy !

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

 
Pan Michał Kamiński (ex PiS, dziś PJN) zadeklarował do kamery i mikrofonu zaprzyjaźnionego dziennikarza TVN: nigdy nie widziałem prezesa na zakupach, to ewidentny zabieg marketingowy
 
I , jak w starym a świetnym żydowskim dowcipie* – z pewnością ma rację.
 
Janusz Palikot przyznał: spotykałem się  z Joasią Kluzik-Rostkowską i Pawłem Poncyljuszem w sierpniu i wrześniu, jeszcze przed moim odejściem z PO i przed ich wyrzuceniem z PiS. Jedno spotkanie rzeczywiście odbyło się w moim warszawskim mieszkaniu.
 
Z kolei Przyjaciółka Pana Kamińskiego, Pani Kluzik–Rostkowska (ex PiS, dziś PJN) kręci i zaprzecza, i, jak w starym a świetnym żydowskim dowcipie – z pewnością (oboje) mają rację.
 
Przyjaciele Pana Kamińskiego, Adam Bielan i Paweł Kowal (ex PiS, dziś PJN) , spotkali się dzień po katastrofie smoleńskiej na kolacji z Moniką Olejnik, gdzie omówili ni mniej ni więcej, tylko sprawę pochówku Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu.
 
Adam Bielan i Paweł Kowal to potwierdzają, a Monika Olejnik – nie, i jak w starym a świetnym żydowskim dowcipie – z pewnością mają (wszyscy troje) rację.
 

Pierwotnie chciałem zatytułować ten tekst „O demoralizacji w polityce”, ale sobie odpuściłem, bo takim tytułem naraziłbym się niechybnie na śmieszność, a to znaczy zupełnie coś innego, niż poczucie humoru.

-------------------

*http://www.lubelskiepstragi.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=284:racja&catid=51:humor&Itemid=83

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Ewaryst Fedorowicz

komentowanie POlityki , szczególnie "bieżączki" to dzisiaj trudniejsze, niż w innym znanym żydowskim dowcipie o Rabinie i kozie.

Mosze skarżył się rabinowi na warunki panujące w domu: żona, dzieci, synowe, wnuki, wszyscy krzyczą, ciasnota. Nie do wytrzymania. Rabe mu poradził: "Mosze, ty kup sobie kozę". Mosze, bardzo zdziwiony, posłusznie kupił kozę. Po kilku dniach przyszedł do rabina na skargę: "Rabe, cóżeś mi doradził!!! Żona, dzieci, synowe, wnuki, wszyscy krzyczą, koza beczy. Jeszcze większy hałas i ciasnota". Na to rabin: "Mosze, ty teraz sprzedaj kozę". Mosze posłusznie sprzedał kozę, po kilku dniach wrócił do rabina i powiedział: "Dzięki ci, Rabe. Jaki mam teraz spokój".

Ile razy dziennie można kupować i sprzedawać kozę?

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Pan Ewaryst Fedorowicz,

Szanowny Panie,

To jest szmonces !

Nauczyciel pyta małego Icka:
- Pożyczyłem od twego ojca sto złotych i po tygodniu oddałem dwadzieścia. To ile jestem mu dłużny?
- Sto złotych!
- Cóż to? Jesteś Żydem a na rachunkach się nie znasz?!
- Na rachunkach to ja się znam, ale pan nie zna mojego ojca!

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

3. Pan Ewaryst Fedorowicz,

Szanowny Panie,

Żyd wraca sporo wcześniej z pracy do domu i zastaje żonę w wiadomej sytuacji z sąsiadem z naprzeciwka. Staje nad przyłapanymi kochankami, kręci z niesmakiem głową:

Panie Mandelbaum! Ja się panu dziwię, naprawdę się dziwię. Ja muszę, ale pan?!

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

4. @Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

za Gierka wydali (Wydawnictwo Łódzkie) zbiór szmoncesów "Przy szabasowych świecach", Horacego Safrina - ale to był cymes :)

Pozdrawiam !
EF

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Polak

5. Do kolekcji Ewarysta Fedorowicza.

Cała rodzina z płaczem żegna Icka powołanego do armii izraelskiej na wojnę z arabami. Ten żeby ich uspokoić, tłumaczy. Zabiję kilkunastu arabów i wrócę z powrotem. Rodzina się uspokaja, ale najstarszy w rodzie dziadek ma obawy. Icek ale jak oni ciebie zabiją ? Na to pada odpowiedz - mnie ? mnie, ale za co ?

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Pan Ewaryst Fedorowicz,

Szanowny Panie,

wydawca: Iskry
miejsce wydania: Warszawa
ISBN: 83-207-1728-0
liczba stron: 264
kategoria: pozostałe
projekt okładki: Andrzej Barecki
opracowanie graficzne: Andrzej Barecki
okładka: twarda z obwolutą

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz