Wstrząsający felieton Bronisława Wildsteina. Naszym zdaniem: trzeba działać, rząd nie może bezczynne patrzeć na tryumf Kamstwa

avatar użytkownika Maryla

Publicysta opisuje audycję wyemitowaną przez France Culture, prestiżową radiostację francuską, która "ma udział w formowaniu opinii elit tego kraju":

26 lutego br., sobotnia – jedna z bardziej uznanych – audycja tego radia prowadzona przez filozofa, Alaina Finkielkrauta, tym razem poświęcona jest francuskiemu wydaniu książki Anny Bikont „My, z Jedwabnego". Goście Finkielkrauta: historyk Jean-Charles Szurek i autorka Anna Bikont. Z ich udziałem słuchamy audycji przerażającej poprzez swoją jednostronność, która nadaje jej antypolski charakter.

Finkielkraut opierając się na książce Bikont tudzież opiniach swoich interlokutorów z Polski twierdzi, że dopiero teraz dowiadujemy się prawdy o polskim, morderczym antysemityzmie wojennym i powojennym, a za Jedwabnym odkrywamy kolejne jedwabne których było: 20?, 30?, może więcej. Bikont potwierdza.

Jak pisze Wildstein, "jakkolwiek jednostronność Francuzów wywołuje sprzeciw, w jakimś sensie można ją zrozumieć":

Takie uzyskują informacje, a więc wyciągają z nich wnioski. (...) Słyszymy więc o pogromie w Kielcach i ani słowa o komunistycznej prowokacji, która za nim stała. Informowani jesteśmy o eksplozji polskiego antysemityzmu w 1968 roku i francuski słuchacz wnosi, że było to spontaniczne działanie Polaków. Na temat faktu, iż akcja ta od początku do końca przeprowadzona została przez władze PRL-u, nic się nie dowie. Bikont twierdzi, że mordowanie Żydów nie kompromitowało w oczach AK i słuchacze nie mają powodu jej nie wierzyć, tak jak wierzą jej rozmówcy. O tym, że Polska była jedynym krajem pod okupacją, gdzie państwo podziemne karało śmiercią za wydawanie Żydów, Bikont się nie zająknie. Tak jak i o skali pomocy Żydom i cenie, którą płacili za to również zwykli Polacy. Szurek mówi o współczesnych ośrodkach antysemickich w Polsce, z których jeden tworzą „bracia Kaczyńscy". Bikont milczy.

Wildstein ocenia,  że najbardziej szokuje jednak sam początek audycji:

Szurek stwierdza, że „młodzi historycy polscy" dowiedli, iż Polacy zamordowali w czasie wojny 200 tysięcy Żydów. Pamiętamy, że taka była liczba podana na początku przez Jana Grossa, który pod wpływem krytyki zredukował ją o 150 tysięcy. Już ten fakt powinien go definitywnie zdyskredytować jako historyka. Tymczasem jest on nadal fetowany na salonach III RP jako odważny i ważny uczestnik debaty o najnowszych dziejach naszego kraju. Ale nie Gross jest ważny.

Jak ocenia Wildstein, "okazuje się, że jego pierwotne „ustalenia" zaczynają już obowiązywać na świecie".

Sprawa jest naprawdę poważna, to już nie żarty. Historyczna reputacja Polski spada na łeb na szyję. Podstawowa, oczywista przez wiele lat po wojnie prawda historyczna - że Polacy byli wyjątkowo dzielni, i że byli przede wszystkim ofiarami - już nie istnieje jako międzynarodowa "narracja". Potężnieje za to "narracja" przeciwstawna - czyniąca z Polaków głównych sprawców Holocaustu, rozdymająca nasze ciemne karty do rozmiarów niewspółmiernych do rzeczywistości.

Ta powstająca na naszych oczach czarna legenda Polski będzie miała swoje konkretne, wymierne konsekwencje - spadek prestiżu, utratę moralnej przewagi, możliwe roszczenia.

Polski rząd - dysponujący całą gamą narzędzi instytucjonalnych - nie powinien patrzeć bezczynne na szerzenie się oczywistego kłamstwa. Powinien działać. I to energicznie.

Trzeba powoływać instytuty badawcze, które przypomną światu prawdę. Trzeba wydawać książki w językach obcych. Trzeba promować heroizm polskich Sprawiedliwych. Trzeba przypominać prawdę o AK - największej podziemnej armii Europy. Trzeba zapraszać gości z zagranicy i ponownie uczyć ich, jak było. Trzeba reagować na oczywistą nieprawdę.

Jesteśmy to winni naszym przodkom z okresu II Wojny Światowej - najdzielniejszemu pokoleniu w naszych tysiącletnich dziejach. Byłoby niewspółmiernym okrucieństwem wobec ich pamięci gdyby to im właśnie przypisano winę za Holocaust - zbrodnię niemiecką w zamyśle, planie i wykonaniu.

Być może to ostatni moment, by coś zrobić. Choć wiemy, że ten rząd nie zrobi w tej sprawie nic.

 

Wstrząsający felieton Bronisława Wildsteina na łamach "Rzeczpospolitej".

 

http://www.wpolityce.pl/view/8434/Wstrzasajacy_felieton_Bronislawa_Wildsteina__Naszym_zdaniem__trzeba_dzialac__rzad_nie_moze_bezczynne_patrzec_na_tryumf_Kamstwa.html

Etykietowanie:

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Finkielkraut opierając się na

Finkielkraut opierając się na książce Bikont tudzież opiniach swoich interlokutorów z Polski twierdzi, że dopiero teraz dowiadujemy się prawdy o polskim, morderczym antysemityzmie wojennym i powojennym, a za Jedwabnym odkrywamy kolejne jedwabne których było: 20?, 30?, może więcej. Bikont potwierdza.
-------------------------------------------------------------------

TEMAT NA INTERWENCJĘ - a właściciwie na sprawę sądową

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

2. Marylu,masz Rację,szkalowanie ma chyba jakiś paragraf.........?

dzisiaj gdzieś w radio,usłyszałam,ze groos przenosi się TERAZ na
Ukrainę ze swoimi "odkryciami"
czyżby pomógł Protest Obywatelski..........Obywatelski w dobrym słowa znaczeniu....?

gość z drogi

avatar użytkownika yuhma

3. Właśnie dyskutowałem o tym ze Spiskowym

i stwierdziłem, że my nie mamy narzędzi, żeby przeciwdziałać tej antypolskiej propagandzie na Zachodzie, że musi to robić rząd (który wiadomo co robi).
Ale w tej chwili zmieniłem zdanie. jakieś ograniczone narzędzia posiadamy. Próbuje coś robić Fundacja Kościuszkowska, spróbujmy i my. Każdy ma chyba znajomych lub rodzinę za granicą. Uczulmy ich na to. Niech piszą na forach, jak było naprawdę. Uzbrójmy ich w fakty. Załóżmy stronę anglojęzyczną o stosunkach polsko-żydowskich. Linkujmy ją we wszystkich możliwych miejscach angielskiej Wikipedii. Ślijmy maile do gazet i stacji, które takie wieści rozgłaszają. Nagłaśniajmy te maile w internecie.
Tylko - kto się podejmie koordynacji? Ja już nie dam rady, zresztą za słaby jestem w językach obcych.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

My wiemy kim z pochodzenia jest prezydent francuzów Sarkozy.

Ubolewam. Francja z komunistami i Żydami zawsze taka była w stosunku do Polski.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Tak to pracuje

Mozna wydac sporo dobrze udokumentowanych ksiazek na ten temat, ale i tak przebije je byle jakis artykulik gloszacy teze przeciwna, ale za to dobrze dobrze naglosniony.
Czesciowo, by sie poprawilo, gdyby w Polsce gremailanie potepiano Klamstwo. Mam wrazenie, ze wiekszosc ludzi w Polsce nie za bardzo sie tym wszystkim przejmuje. nawet jezeli skonfiskuja im te 65 miliardow, to tez przeciez nie od razu, tylko stopniowo.
Krotko mowiac, trzeba byc przygotownym na to, ze w swiecie bedzie sie mowilo o 200 ooo zydow zabitych przez Polakow. Gdyby ten historyk rzucil liczbe: 600 000, to tez by to funkcjownowalo w swiadomosci zbiorowej.
Przekaz informacyjny ma byc krotki i zmasowany. Przykladowo, nie przestudiowalem uwag z Polski na temat Raportu anoddiny, choc jestem soprawa zainteresowany. Czy mozna wymagac od jakiegos czlowieka z innego kraju, by to studiowal? W swiat poszedl krtotki komunikat: "Polski general zmusil pilota!" Nawet ludzie Polsce przyjazni karmia sie takimi wiadomosciami.
Jeszcze inaczej, bez rzadu polskiego, ktory by systematycznie, pracowicie glosil Prawde, nie ma szans na przebicie sie. P:ozostaje nam tlumaczyc sie, ze nie jestesmy zyrafami. A zydofile w Polsce sie ciesza, a wumlakom rowno zwisa. moze mlodziez kiedys sie sprawa zaineteresuje?
Pozostaje pesymista.

avatar użytkownika Tamka

6. @Maryla

List - nie mam nic do dodania. W osostatni weekend sluchalam w RM jak to Sikorski dziala na arenie miedzynarodowej. Jak szkodzi konsolidacji polonii i jej interesom, jak przeciwdziala promowaniu Polski za granica...Dlonie zaciskaja sie w piesc. Nie ma na gorze obroncow Polski i Polakow. A list wyslac trzeba. T.

PS. Z tego wszystkiego komentarz nie jest tu, gdzie powinien, zaraz to poprawie.

Ostatnio zmieniony przez Tamka o pon., 14/03/2011 - 21:37.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.