Las smoleński - Zima wasza - Wiosna nasza - relacja

  Dziś /10.03.2011/ po raz szósty odbyła się akcja "Las smoleński".  Tym razem na odwrocie karteczek z szachow...

  Dziś /10.03.2011/ po raz szósty odbyła się akcja "Las smoleński".  Tym razem na odwrocie karteczek z szachownicą i nazwiskiem ofiary Smoleńska na żałobnej przepasce, przywiązywanych do baloników był napis "Zima wasza - wiosna nasza", obraz przedstawiajacy walki w czasie Wiosny Ludów 1848 oraz napis "Wiosna Ludów 1848".

  Przygotowania do akcji odbywały się w lokalu na czwartym pietrze domu przy ulicy Kopernika.  Gdy przyszłam tam dziś po wpół do trzeciej, Carcajou wręczył mi plik ulotek do rozdania.  Nie była tam jednak, tak jak w zeszłym miesiacu, reklama Nowego Ekranu tylko informacja o Lesie Smoleńskim.  Była ona bardzo ładnie zrobiona: po jednej stronie był kolorowy fotomontaż przedstawiajacy las przed Pałacem Prezydenckim i napis "Panie, widziałem!  Las smoleński idzie..." (parafraza kwestii z dramatu Szekspira "Makbet"), a po drugiej informacja o naszej inicjatywie.  Ulotki spodobały się ludziom i szybko udało się je rozdać.

  Gdy wróciłam do lokalu, białe i czerwone baloniki ze światełkami w środku były już napompowane i unosiły się pod sufitem.  Było ich 700.  Pogadaliśmy trochę, aż wróciła reszta rozdających ulotki i przed 17:00 ruszyliśmy z balonikami ulicą Kopernika, a nastepnie Krakowskim Przedmieściem pod Pałac Prezydencki.  Tym razem na czele nie było flagi, ani transparentu.  Ten ostatni /z napisem "Las smoleński - blogerzy i komentatorzy"/ został rozwinięty dopiero przed Pałacem i przymocowany do ażurowych barierek otaczających Pałac.  Było tam też wiele innych transparentów z napisami typu: "Precz  ze zdrajcami komunistycznymi", "Putin i Tusk, od was żądamy odtajnienia Katynia i prawdy o Smoleńsku" i.t.p.  Przed drewnianym Krzyżem był ułożony krzyż ze zniczy.  Był też transparent "10.IV 2010 - boli !!!".

  Gdy zjawiliśmy się tam, nie było jeszcze wielu ludzi, ok. 100 osób, ale ich liczba szybko wzrosła i dorównywała tej sprzed miesiaca.  Rozdaliśmy baloniki wraz z karteczkami do przyczepienia.  Potem zaczęła się uroczystość.  Najpierw blogerka Anarchia zaprezentowała wiersz poświęcony ofiarom tragedii smoleńskiej, a nastepnie zabrzmiały syreny smoleńskie  i odbył się apel poleglych.  Po jego zakończeniu syreny zabrzmiały po raz drugi i wszyscy wypuścili baloniki, które majestatycznie odfrunęły na pólnocny zachód.  Na koniec jedna z pań zaczęła odmawiać Koronkę.  Dziś nie było księży oraz nie wyświetlano zdjęć na fasadzie Pałacu.

  Mozna było kupić najnowsze wydanie "Warszawskiej Gazety".  Pojawiła się policja i zaczęła rozstawiać blaszane barierki.  Nie odgradzała nimi tak jak poprzednio Pałacu Prezydenckiego od ulicy, ale przegrodziła w poprzek Krakowskie Przedmieście koło hotelu "Bristol".  Były to niewątpliwie przygotowania przed marszem po mszy w Katedrze.  Jeden z policjantów zamontował na słupie latarni jakąś kamerą.  Nie wiem co oni knuli.  Okolo 18:30 większość ludzi poszla do katedry, a ja pojechałam do domu, by napisać tę relację.