Argamedon się zbliża,magiczna data 2012!

avatar użytkownika ppor.Dub

Na skutek nacisków unii nasz deficyt w 2012 nie może być wyższy niż 3% ,obecnie coś koło 8% a niektórzy mówią bliżej 10%....

Na skutek nacisków unii nasz deficyt budżetowy w 2012 nie może być wyższy niż 3% ,obecnie coś koło 8% a niektórzy mówią bliżej 10%.Czym grozi zejście z 10% na 3%?Argamedonem !Dla Polaków,cięcia wydatków,podwyżki podatków,brak rewaloryzacji rent i emerytur,masowe zwolnienia i obniżka płac,do tego skok inflacji,spadek konsumpcji i produkcji,osłabienie złotego,wzrost bezrobocia.Jednym słowem rząd wyłoniony po wyborach jesiennych skazany jest na pożarcie,masowe rozruchy i egipskie ciemności a na policji i wojsku też będą oszczędzać i to mocno.Pan Vincent nazywany przez niektórych profesorem /!/,oplecie jak Piekarski na mękach stojąc obok tego unijnego buca a ja się zastanawiam:co taki Vincent myśli o sobie patrząc rano w lustro?Jestem podłym łgarzem?kanalią może?śmiem wątpić!

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. co taki Vincent myśli o sobie patrząc rano w lustro?

wykonałem kawał dobrej roboty dla swojego pracodawcy Sorosa!
Nalezy mi sie ekstra wynagrodzenie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Bruksela dyscyplinuje Polskę VAT znowu wzrośnie?

Komisarz Olli Rehn spotkał się wczoraj także z premierem Donaldem Tuskiem. Komisja Europejska oczekuje od Polski przedstawienia programu reform, które sprawią, że do 2012 r. zredukujemy nasz deficyt sektora finansów publicznych przynajmniej do 3 proc. produktu krajowego brutto. Ekipa Donalda Tuska, która do tej pory gorliwie starała się wypełniać zalecenia Brukseli w kwestii finansów naszego państwa, by jak najszybciej wprowadzić Polskę do strefy euro, tym razem z unijnymi zaleceniami się ociąga. Minister finansów Jacek Rostowski mówił w poniedziałek, iż rząd wspólnie z Komisją Europejską zastanawia się, czy nie lepiej byłoby, aby wyznaczony przez Komisję termin zejścia z deficytem do 3 proc. PKB przesunąć o rok - do 2013 roku. W przeddzień przyjazdu do naszego kraju komisarz Rehn wyraźnie jednak zaznaczył, że nie widzi potrzeby przesuwania terminu ultimatum. I chyba trudno się mu dziwić, bo zapewne - jak my wszyscy - słyszał legendę o Polsce - zielonej wyspie, gdzie ludziom podczas światowego kryzysu świetnie się wiedzie. - Polska miała raczej dobre wyniki gospodarcze nawet podczas kryzysu, co jeszcze podkreśla wagę trzymania się celów Paktu Stabilności i Wzrostu - mówił Rehn.

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110217&typ=po&id=po15.txt

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl