Rekordowe ceny żywności na świecie. Inflacja i co dalej?

Prawo i Sprawiedliwość domaga się od rządu premiera Tuska wycofania się z zamiaru zlikwidowania punktów nocnej i świątecznej opieki medycznej. Od 1 marca NFZ planuje skasować aż 40 % takich palcówek. Powodem mają być oszczędności. Przed dojściem do władzy Platforma Obywatelska obiecywała poprawę w ochronie zdrowia i tej obietnicy też nie dotrzymuje.

Z 813 placówek w całym kraju zostanie tylko 491, czyli znikną 322 punkty pomocy lekarskiej. W województwie mazowieckim mają pozostać 63 z około 100. Znikną głównie te podwarszawskie. NFZ nie podał jeszcze listy likwidowanych punktów opieki. NFZ tłumaczy, że likwiduje te przychodnie, w których w nocy i w święta nie było dużo chorych. Po tych zmianach w wielu miejscowościach w ogóle nie będzie dyżuru nocnego lekarza. Pacjenci w sytuacjach nagłych, krytycznych będą musieli jechać do odległych placówek rejonowych. A tam pod drzwiami gabinetów zastaną zapewne tłumy. Fundusz przekonuje, że mimo to zapewni opiekę wszystkim pacjentom, tak jak teraz.

Tylko jaką opiekę? Czy chorzy ludzie starzy, rodzice z małymi, chorymi dziećmi dostaną odpowiednią pomoc w porę? Razem z likwidacją wielu placówek ma też zniknąć rejonizacja. Należy spodziewać się dużego zamieszania, co też pacjentom nie pomoże. A miało być inaczej, miało być lepiej pacjentom, lekarzom i pielęgniarkom. Politycy PO krytykowali poprzedników za stan ochrony zdrowia. Wspierali białe miasteczko protestujących pod Kancelarią Premiera pielęgniarek. A to właśnie rząd Prawa i Sprawiedliwości dał największe podwyżki w służbie zdrowia. I nikomu z rządu PiS do głowy by nawet nie przyszło zabierać pieniądze na leczenie. Tak jak teraz robi rząd Platformy.

Dlatego jako szef Klubu Parlamentarnego PiS kieruję list do premiera Tuska w którym pytam na jakiej podstawie NFZ likwiduje placówki opieki nocnej i świątecznej, a przede wszystkim domagam się zaniechania tych działań. Ponieważ na oszczędnościach NFZ ucierpią najbardziej ludzie niezbyt zamożni, których nie stać na płatne leczenie. Niestety to kolejny ruch rządu premiera Tuska przerzucający swoją nieudolność na biedniejszą część społeczeństwa. Jak długo Polacy mają płacić za złe rządzenie krajem przez Platformę pseudo-Obywatelską?

http://www.wpolityce.pl/blog/post/7385/Mariusz_Blaszczak_dla_wPolityce_p...

????????

wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują. A lemingi śpią szczęśliwe i zadowolone.

Bobry i chomiki chociaż porobią sobie zapasy na "czarną godzinę" lemingi będą gadać o "szpekulantach".

To tak, jak w tej bajce o koniku polnym i myszy polnej.

PAP - 17-02-2011 15:19
RPP uznała, że silny wzrost cen surowców i podwyższenie oczekiwań inflacyjnych, zwiększają ryzyko, że CPI będzie powyżej celu NBP, co wymaga zacieśnienia polityki pieniężnej - wynika z zapisu dyskusji na styczniowym posiedzeniu Rady tzw. minutes.
"Dyskutując na temat poziomu stóp procentowych w polskiej gospodarce, członkowie Rady uznali, że utrwalanie się ożywienia gospodarczego za granicą oraz przyspieszenie wzrostu gospodarczego w Polsce, w połączeniu z dalszym silnym wzrostem światowych cen surowców i podwyższeniem oczekiwań inflacyjnych, zwiększają ryzyko kształtowania się inflacji powyżej celu inflacyjnego NBP w średnim okresie. W ocenie Rady wymaga to zacieśnienia polityki pieniężnej i - biorąc pod uwagę pewną poprawę nastrojów na rynkach finansowych - powinno ono nastąpić na bieżącym posiedzeniu Rady" - napisano w komunikacie upublicznionym w czwartek.

Dodano, że "jednocześnie niektórzy członkowie Rady podkreślali, że mniejsza niż w przeszłości wrażliwość kursu złotego na dysparytet stóp procentowych zwiększałaby koszty ewentualnej zbyt późnej reakcji banku centralnego na presję inflacyjną".

"Większość członków Rady uznała, że podwyższenie stóp procentowych na styczniowym posiedzeniu jest początkiem procesu stopniowego zacieśniania polityki pieniężnej, którego skala i tempo będą uzależnione od napływających danych dotyczących przebiegu procesów makroekonomicznych" - napisano w komunikacie.

"Niektórzy członkowie Rady oceniali natomiast, że obecnie trudno ocenić czy konieczne będzie dalsze zacieśnienie polityki pieniężnej. Zdaniem tych członków, Rada powinna uwzględniać w swoich decyzjach m.in. politykę pieniężną Europejskiego Banku Centralnego, który może rozpocząć podwyższanie stóp procentowych dopiero w drugiej połowie 2011 r." - dodano.

Na styczniowym "posiedzeniu złożono wniosek o podwyższenie podstawowych stóp procentowych NBP o 0,25 pkt proc. Wniosek został przyjęty. Rada postanowiła podwyższyć stopy procentowe do poziomu: stopa referencyjna 3,75 proc., stopa lombardowa 5,25 proc., stopa depozytowa 2,25 proc., a stopa redyskonta weksli 4,00 proc." - napisano w komunikacie.

http://finanse.wnp.pl/rpp-zaciesnia-polityke-pieniezna,132898_1_0_0.html

Czas taniego pieniądza powoli się kończy, firmy odczują to już niebawem

Obligacje skarbowe są w ostatnim czasie jednym z niewielu taniejących instrumentów finansowych. Tym samym rośnie ich rentowność. Wyższa rynkowa cena pieniądza oznacza wzrost kosztu kredytów dla klientów indywidualnych, firm oraz rządów. Już niedługo obligacje mogą stać się też konkurencją dla akcji - wynika z analizy Open Finance.
- Spadek cen papierów dłużnych nie ogranicza się tylko do Stanów Zjednoczonych. Od końca sierpnia 2010 roku do połowy lutego tego roku notowania kontraktów na niemieckie obligacje dziesięcioletnie spadły o 8,5 proc., japońskie dziesięciolatki staniały o 3,7 proc. - podkreśla Roman Przasnyski, analityk Open Finance.

http://finanse.wnp.pl/czas-taniego-pieniadza-powoli-sie-konczy-firmy-odc...

... robota, dzięki!

Nie muszę żałować, że nie czytam gazet. (I tak nie żałuję, ale coś tam bym jednak chyba stracił., a tak nie.)

coraz trudniej zrobić serwis, brak wiadomości. Kiedys były na "8 stronie" ale były, dzisiaj trzeba przeszukać wszystkie portale i tyle, co kot napłakał informacji wartej uwagi.

Pozdro

... żeby nie było wiadomości.

Naprawdę się obawiam, że dziś z ojrolemingami można zrobić WSZYSTKO (a przy okazji z nami), ponieważ jak nie zobaczą w TV z odpowiednim komentarzem, to po prostu NIE BUDIET i tyle!

W tym Maghrebie ponoć Facebook ostro działał... Jeszcze jeden powód, by nie wierzyć w spontaniczność tych "wydarzeń"! Nie pisałem o tym, bo ostatnio w ogóle pisanie mnie nie bawi, ale może powinienem wspomnieć...

Otóż w niedawnych czasach słynnych "wydarzeń" pod krzyżem w Warszawie, przypadkiem zobaczyłem na francuskim państwowym programie TV dla zagranicy - nieprawdopodobnie wprost zresztą lewackim i ojropejskim, ale kogo to może zdziwić? - głos ludu z Polski, czy raczej z III RP, w sprawie tych "wydarzeń" właśnie.

Z Facebooka, w takim właśnie programie, gdzie lud - byle postępowy - wyraża różne swoje opinie, pragnienia itd. - a my się z nim możemy, ponadnarodowo und internacjonalistycznie, bratać und utożsamiać.

To był głos tych typków od P*kota i tego jego kucharza - bez żadnych owijań w bawełnę, czyste plucie na obrońów krzyża. Nawet się zastanawiałem, czy nie trza by jakoś zorganizować kontrakcji, ale szybko mi przeszło, bo kto to niby miałby potem milionom ludzi pokazać? Nie mówiąc już, że sam Facebook szybko by nam konta pozablokowywał.

I tak to właśnie działa... Kiedyś pisałem teksta o tych sprawach, jak to wychowuje się młodzież do tego, że wysyła SMS'a z zapytaniem "czy mam z nim nadal chodzić", na co otrzymuje odpowiedź TAK albo NIE. TAK się wychowuje lemingi i przyszłych (?) niewolników! Przyznam, że to mistrzowskie i nawet Spengler nie przewidział tej metody i tych możliwości!

A potem ta młodzież, obniżona do lat 16, na początek... Potem pewnie i sześciu, czemu nie? Będzie sobie przez internet głosować... Całkowicie kontrolowany internet zresztą... I kto ośmieli się przeciw tej demokracji wierzgać? A jeśli się odważy, to w końcu referenda i tak można robić bez końca, i nie tylko, nie tylko...

demokracja fejsbukowa - wykazałam to na podstawie "grup poparcia" dla byłego posła z Biłgoraja i kluzikowców.

Na fejsbuku mają POparcie, że ho ho ! W realu bliskie ZERO. Gdyby nie "zaprzyjaźnione media" było by to faktyczne ZERO.

To nie przypadek że kluzikowcy zgłaszają obniżenie wieku wyborczego, tylko wychowane na wojewódzkich małolaty dają sie nabrać na przebierańców.

... mnie zaskoczyło, że to już takie międzynarodowe... Zorganizowane na poziomie ojro, czy jakimś takim.

Wiedzą co brać, wiedzą jak to wciskać takim, którzy nawet szansy nie mają, by coś zrozumieć... Wiesz - to jest jeszcze o wiele niebezpieczniejsze i perfidniejsze, niż takie coś tylko u nas. W końcu żaden moher nagle się na P*kota nie nawróci, i (niestety) odwrotnie.

Tam zaś jednak to był JEDYNY głos na ten temat, i dla mnie dowód, że z "europejską opinią publiczną" można dziś zrobić niemal co się zechce. Nie dostrzegam na to żadnej rady.

nie ma na to rady, chyba że ludzie się w końcu obudzą w całej UE, a to długi proces, w dodatku mogą się obudzić w systemie totalitarnym, gdzie będa mogli sobie w nocy naskrobać coś na murze.

Węgrzy już wołają o pomoc, ale nie zobaczysz tego w żadnym medium, jest rozsyłane mailami :