W Szarm el Szejk balanga ! *

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

 * Notka dziś "zwinięta" na Salon24.pl

 
Kto nie był frajer i się na groźne miny + werbalne straszenie Radka nie nabrał, został w Szarm El Szejk albo nawet tam poleciał.
 
I teraz na półwyspie Synaj – przysłowiową Kanadę ma:
 
plaże wysprzątane do czysta, ochrona potrojona, rekiny prądem wytłuczone w całym Morzu Czerwonym, bo dojechał kolejny turysta, forsiasty bardzo, niejaki Mubarak.
 
Z drugiej strony morza, izraelscy komandosi, którzy wszyscy po rosyjsku mówią i takoż wyglądają, pilnują, żeby żaden płetwonurek za daleko nie wypłynął, bo nikt paszportu do majtek ze sobą pod wodę nie bierze.
 
Rewolucja skończyła się planowo, bo przecież nikt przytomny nie będzie twierdził, że takie numery, jak zmiana ekipy w tak strategicznym kraju, jakim jest Egipt, odbywają się spontanicznie.
 
To znaczy, odbywa się spontanicznie, ale spontan jest zaplanowany w szczegółach, bo w przeciwnym wypadku, to by się bajzel zrobił albo inna sprawiedliwość.
 
My, Polacy wiemy to najlepiej, bo to nas przecież, elity nasze w 1989 tak ślicznie wyp….rowadziły  na prostą, że czkawką nam się to do dziś odbija, chyba, że ktoś był wtedy po właściwej stronie, to dziś flotę ciężarówek ma, jak Władek z Wrocka.
 
I dlatego, zamiast w histerycznym pędzie, wiać z miejsc, gdzie niebo niebieskie, morze cieplutkie, drinki bez ograniczeń, a panienek i chłopców więcej, niż przerobić można, do szarej, mokrej i zimnej polskiej rzeczywistości, zostaliśmy przy swoich leżakach, szklaneczkach i tak dalej…
 
Impra się dopiero rozkręca; ruskie też zostały, bo oni do takich drobiazgów jak tierakty (akty terrorystyczne) przyzwyczajeni są, a jak komuś odbije i chce do kurortu Mineralnyje Wody (to na Kaukazie) pojechać, to wkalkulowuje fakt, że stamtąd w walizce wróci, a i to w połowie wagi sprzed wyjazdu.
 
Tylko wyjazdy do Kairu na oglądanie demonstracji już nieaktualne, ale jest za to okazja Mubaraka z bliska albo przez lornetę przynajmniej obejrzeć, a może i sfotografować.
 
W końcu nie zawsze się spędza urlop w towarzystwie faceta, który ma na RORze 70 miliardów zielonych, czyli dużo więcej, niż OFE przez te 10 lat na nas skroiło.
 
A w tym samym czasie, w Polsce znowu mróz, śnieżyce i goło, nomen omen, leć…..
 
 

  

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Ewaryst Fedorowicz

:) szukam powodu do zwinięcia notki i nie wiem, czy interweniowali obrońcy rekinów rażonych prądem, czy też ambasada niemiecka, która spodziewała się forsiastego abdykanta z jego zasobną kasą. Bo chyba nie ci w kąpielówkach bez paszportów?

"Rewolucja skończyła się planowo". A szczęśliwi rewolucjoniści pod ochroną wojska rozeszli się do domów.

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika mmkkmmkk

2. Powodów zwinięcia mogło być więcej :-)

Z drugiej strony morza, izraelscy komandosi, którzy wszyscy po rosyjsku mówią i takoż wyglądają,

Antysemityzm + rusofobia

To znaczy, odbywa się spontanicznie, ale spontan jest zaplanowany w szczegółach, bo w przeciwnym wypadku, to by się bajzel zrobił albo inna sprawiedliwość.

Teorie spiskowe

My, Polacy wiemy to najlepiej, bo to nas przecież, elity nasze w 1989 tak ślicznie wyp….rowadziły na prostą, że czkawką nam się to do dziś odbija

Kwestionowanie ładu pookrągłostołowego .

chyba, że ktoś był wtedy po właściwej stronie, to dziś flotę ciężarówek ma, jak Władek z Wrocka.

Dezawuowanie autorytetów


A w tym samym czasie, w Polsce znowu mróz, śnieżyce i goło, nomen omen, leć…..

Defetyzm

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

3. @ Maryla @ mmkkmmkk

Pudło! Mili moi, pudło!

Autor (jak to autor...) wie lepiej : pewnie zaważyło "...werbalne straszenie Radka..." taaa.....program wyłapał i szlus.....

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Jestesmy

jak weterani, ktorzy juz nie raz widzieli radosne, rozentuzjazmowane tlumy. Miast sie cieszc, zadaje sobie pytanie: "Co dalej tam bedzie?". Tam nawet nie widac nowych przywodcow. A nawet, gdyby byli, to tez cisnie sie na usta poytanie; "Kiedy ich tlumy znienawidza?".
PS Jak ogromne i szczesliwe byly tlumy witajace w 1956 r. W.Gomulke.

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

5. @Tymczasowy

Owszem. Ojciec był w 56, na wiecu pod Pałacem Kultury i przemówienia Gomułki słuchał. Potem, przy okazjach rozmów rodzinnych "o polityce", czasem to wspominaliśmy.

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika triarius

6. +

super!


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika benenota

7. Konfuzja dyktatora

Photobucket

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Selka

8. @Ewaryst Fedorowicz

ŁAŁ !!! Co za piękny tekścior!

(jak to dlaczego zwinęli? Za mądry!)


A już to - hit nad hity: "...ale spontan jest zaplanowany w szczegółach, bo w przeciwnym wypadku, to by się bajzel zrobił albo inna sprawiedliwość."

:))

Ostatnio zmieniony przez Selka o ndz., 13/02/2011 - 01:34.

Selka