Jaka będzie przyszłość Kościoła w Polsce?

avatar użytkownika Smok Gorynycz

     Nagła i przedwczesna śmierć Arcybiskupa Życińskiego, to dla Kościoła Polskiego duża strata intelektualna. Abstrahując bowiem od preferencji politycznych – czy raczej ideowych – Zmarłego, jego wybitnej wiedzy i intelektu podważyć nie można. Dlatego dość powszechnym było mniemanie, że lubelska stolica arcybiskupia to nie kres kariery biskupa Życińskiego. Jego śmierć osłabia więc środowisko liberalne, którego był jednym z liderów. Nawet jeśli nie był przywódcą taktycznym, to wspierał swoją wiedzą, szerokimi kontaktami międzynarodowymi i krajowymi oraz elokwencją.


     W pięć lat po śmierci Papieża, wykrystalizowały się dość wyraźnie trzy ugrupowania: liberalne właśnie, konserwatywne (utożsamiana z kręgiem Radia „Maryja”) oraz kompromisowe i dość jednak zachowawcze centrum. Reprezentantem  centrum jest – co dość naturalne – Arcybiskup Michalik. Gdy dwa lata temu został on przewodniczącym Episkopatu na drugą kadencję, wydawało się, że przedłużone został swoiste „zawieszenie broni” między „liberałami” i „konserwatystami” i oba „ugrupowania” zyskały czas na konsolidację szeregów. Sytuacja stała się jednak dynamiczna w ciągu ostatniego roku, a ostatnie miesiące przyniosły zaostrzenie sporu w łonie hierarchii katolickiej. Liberalny kierunek „asyżowy” zaczął zbliżać się do granicy herezji i sekciarstwa, biskup wzywał do rozpędzania tłumu modlących się przy pomocy antyterrorystów, inny przekonywał, że przestrzeń publiczna nie jest miejscem na modlitwę. Z drugiej strony potężniał ruch trydencki, konserwatywny. W ten zaostrzający się spór wpisał się list Ludwika Wiśniewskiego będący apelem o większą „otwartość” (?) Kościoła. List ten był i jest łączony z osobą arcybiskupa Życińskiego.

    Co teraz? Procedurę powoływania biskupa (i arcybiskupa również) reguluje kanon 377 K.P.K. A stanowi on:
 § 1. Papież mianuje biskupów w sposób nieskrępowany albo zatwierdza wybranych zgodnie z prawem.
§ 2. Przynajmniej co trzy lata, biskupi prowincji kościelnej, albo - gdzie to doradzają okoliczności - Konferencje Episkopatu po wspólnej naradzie i z zachowaniem tajemnicy, mają sporządzić listę prezbiterów, także członków instytutów życia konsekrowanego, zdatniejszych do biskupstwa, i przesłać ją do Stolicy Apostolskiej. Każdy jednak biskup ma prawo osobno podać Stolicy Świętej nazwiska prezbiterów, których uzna za godnych i odpowiednich do posługi biskupiej.
§ 3. Jeśli inaczej zgodnie z prawem nie postanowiono, w przypadku mianowania biskupa diecezjalnego lub biskupa koadiutora odnośnie do trzech kandydatów przedstawianych Stolicy Apostolskiej, zadaniem legata papieskiego jest pojedynczo zbadać i zakomunikować Stolicy Świętej - łącznie z własnym wnioskiem - co w tej sprawie sugerują metropolita i sufragani prowincji, do której diecezja, o którą chodzi, należy, lub na zebrania przybywa, jak również przewodniczący Konferencji Episkopatu. Ponadto papieski legat powinien wysłuchać zdania niektórych członków kolegium konsultorów i kapituły katedralnej oraz - gdy to uzna za wskazane - także pojedynczo i z zachowaniem tajemnicy, innych osób z kleru diecezjalnego i zakonnego oraz świeckich odznaczających się mądrością.
    Kogokolwiek papież Benedykt XVI zdecyduje się osadzić na lubelskiej stolicy arcybiskupiej, wybór ten będzie miał doniosłe i dalekosiężne konsekwencje dla Kościoła w Polsce, wpłynie na układ sił w Episkopacie, będzie również decydujący dla przyszłości Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, jedynego uniwersytetu katolickiego , prywatnej uczelni kościelnej o pełni praw publicznych. 

33 komentarzy

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Dlaczego

ta smierc byla przedwczesna? Dla mnie, jako mnie, ta smierc byla bardzo spozniona.
Jednakowoz, szczerze przyznam, ze nie znam sie na buchalterii rzadzacej sprawami ostatecznymi.

avatar użytkownika Smok Gorynycz

2. Tymczasowy - mogę się tylko z ludzkiej perspektywy

się wypowiedzieć. A z ludzkiej 63 lata to nie bardzo wiele. Ale, jak mówią najlepsi teolodzy "Pan Bóg zawsze wie co robi".

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika spiskowy

3. Jakos nie moge pojac

Tego calego mowienia o "intelektualnej wiedzy".
Klasycznie jest tak ze jak kapus, jak bronil kapusi to intelektualnie jest wielki.
NIEZALEZNIE OD TEGO CO MOWIL.
Tak samo Michnik jest wielki.
Tak samo Geremek byl wielki.
Itd itd.
Niezaleznie od tego, ze nie mieli nic do powiedzenia.
Nic nowego.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Smok Gorynycz

4. Michnik to "intelektualny oszust"

Gdzie ty widzisz jego wielkość? A postaw etycznych i wyborów moralnych arcybiskupa nie oceniam, odnoszę się wyłącznie do dorobku naukowego. A ten jest znaczący. Proszę abyśmy nie mieszali pojęciowo różnych systemów walutowych. I tak Pan Bóg rozliczy na końcu wszystkich...

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika Maryla

5. Po chrześcijańsku zmówię modlitwę

Wieczne odpoczywanie racz mu dac Panie.

Jako Polka obserwując kwilenie żałobne w TVN24 i AGORZE - chyba może być tylko lepiej dla Kościoła w Polsce.
Mam nadzieje, że nominacji kolejnego KO ani TW na Lubelską Kurię nie będzie.

Tyle modłów, Msze za Ojczyznę, mam nadzieje że Bóg wysłucha i da nam Pasterza na te ciężkie czasy. Gorzej być chyba nie może?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Smok Gorynycz

6. Marylu - odpowiadając na Twoje pytanie w języku dyplomatycznym -

Wydaje mi się, że arcybiskup Życiński miał najbardziej zdecydowanie liberalne poglądy spośród aktualnych hierarchów. Również kontrowersyjność jego życiorysu stawiała go w pierwszym rządzie. Ale nie zapeszmy. Była kiedyś opowiadana przez Kobuszeskiego "Dobranocka dla dorosłych" Zapamiętałem wierszyk "Czarna godzina, któż to wie? Kiedyś być może niż teraz gorzej, więc jeszcze teraz nie". Pozdrawiam

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Pan Bog

zawsze wie co robi. Nawet wtedy gdy sie spozni. Wtedy tez celowo sie spozni, zgodnie ze swoja wola.
PS A co do kapusia - Jechal go pies! Jak go spotkam w piekle, to go poddusze.

avatar użytkownika Rebeliantka

8. Różnie to bywa z biskupami

Polityczne poglądy arcybiskupa irytowały.

Ale, na przykład, świetny bloger z Salonu, Eine, fizyk, napisał dzisiaj, że naprawdę płacze po Życińskim, bo dzięki niemu wrócił do Kościoła Katolickiego.

To jednak Pan Bóg "kule nosi".

Rebeliantka

avatar użytkownika spiskowy

9. @ smok

tak jak w liscie naukowcow UW napisano:
"Jest nam niezmiernie przykro to powiedzieć, ale ci, których media wylansowały na elity, to nie jest żadna elita. To po prostu nie może być elita, bo elita tak się nie zachowuje. Prawdziwa elita protestowałaby, nie godziłaby się na taki styl publicznej debaty. Mamy ciągle nadzieję, że sprzeciw wobec niedopuszczalnego stylu życia publicznego nastąpi, że każdy, kto ceni prawdę, poczuje, że jest czas, by dawać temu wyraz."

Tak samo dorobek naukowy (o ktorym smiem uwazac, ze jego ocena jest wzgledna) jest niczym, gdy biskup staje w obronie bioracego narokotyki, donosi na ludzi, broni kapusiow. Jakikolwiek to nie jest ksiadz. Biskup. Arcybiskup.

Zgadzam sie z teza, ze moze to zmienic uklad sil.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Maryla

10. Smok Gorynycz

żeby tego w złą chwilę nie wypowiedzieć !
Tym bardziej, że bp Pieronek, przepytywany nachalnie przez żałobnicę TVN24 Monikę Olejnik powiedział coś, co może być złą wróżbą...
Bardzo nie rozpaczał, wręcz przeciwnie, ku rozczarowaniu M.O., ale powiedział, że w miejsce zmarłego może przyjść 10-ciu lepszych. W ustach bp. Pieronka nie zabrzmiało to dobrze..

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Smok Gorynycz

11. No przecież się zgadzamy -

jako filozofa przyrody nikt Życińskiego nie lansował, pozycję zdobył sam, ocena dorobku wysoka. Jako hierarchę wspierały go siły, których wsparcia żaden duchowny mieć nie powinien. Jako komentatora życia publicznego lansowały go mendia i tu w dzień jego śmierci spuśćmy litościwie zasłonę milczenia.

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika Smok Gorynycz

12. Tymczasowy - wypowiedziałeś słusznie najprawdziwszą

i fundamentalną myśl teologiczną "Pan Bóg zawsze wie co robi"! Pozdrawiam

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika Smok Gorynycz

13. Marylu, kurcżę nie strasz!

Na szczęście onże Pieronak nam z jasnego nieba nie spadnie...

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika Tymczasowy

14. I pomyslec

ze tylu pieknych ludzi spotkalem w Lublionie, a na KUL-u przede wszystkim, gdzie wykladalem przez ladnych pare lat w trudnych latach. A jakie byly piekne kazania w kosciolku uniwersyteckim. Chyba brata TEGO Czumy, bylo najbardziej niezwykle.
Pewnie, ze pozdrawiam.

avatar użytkownika Smok Gorynycz

15. Tymczasowy - o. Hubert Czuma, chyba

najlepszy duszpasterz akademicki. A jak go esbecja nienawidziła! Aż się złość z teczki SOR "Barak" do dziś wylewa. Pozdrawiam

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika Tamka

16. @Smok

Nie wiem jaka bedzie przyszlosc Kosciola w Polsce. Mam nadzieje na poprawe, ale to w znacznej mierze zalezy od hierachow.
Sp. abp Życinski byl przede wszystkim kaplanem i swoja posluga uczynil wiele zlego. Nie czas jednak o tym mowic. Dzis pokoj jego duszy.
Jestem pewna, ze nastepca zmarlego moze byc tylko lepszy. Pozdr. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Tymczasowy

17. Jaklo plaski empiryk

pewnie, ze podam przyklad. Ojciec Hubert (pal licho nazwisko) mowil o cnocie. Jako przyklad dal Malte. On mial tam przyjaciol. Sytuacja gospodarcza byla taka, ze mezczyzni emigrowali za robota z tej malej wysepki. Pozostawaly sliczne kobiety.
"Czekanie. Czekanie" - szeptal kaznodzieja. I dalej stalem jak urzeczony, chociaz bylem juz wtedy starym belfrem i sztuczki oratorskie mialem w malym palcu. W koncu czytalo sie troche ksiazek roznych wybitnych oratorow oraz najslawniejsze mowy w dziejach ludzkosci.
Mimo zmeczenia, bo wpadalem na KUL jak rozne Chrzanowskie, Skargi i inni, na trzy dni co dwa tygodnie , jako "profesorowie dojezdzajacy". Nawet jakis biezacy wicepremier sie trafil. A niedoszly NASZ premier Stefan Kurowski, ktory jakos mnie polubil, przede wszystkim.

avatar użytkownika Tamka

18. Przypomnienie

"Swego czasu, dokładnie w 2003 roku, ksiądz Adam zasłynął z przewodu doktorskiego na KUL-u, / wydzial filozoficzny /, podczas którego wykazał, iz obecny arcypasterz diecezji lubelskiej i zarazem Wielki Kanclerz KUL, abp Jozef Zycinski, w swoich pogladach i postawie, bardziej jest ateista anizeli człowiekiem wierzącym.

Pomimo bezprecedensowej interwencji ze strony miejscowej kurii i przerwania przewodu doktorskiego, doktorant - Ksiądz Adam Gardyasz - owa prace, pisana pod kierunkiem prof. Zofii Zdybickiej obroni, uzyskując tytuł naukowy doktora filozofii."
http://blogmedia24.pl/node/43888
T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Deżawi

19. Smok G.: "nikt Życińskiego nie lansował, pozycję zdobył sam"

No to oboje żyjemy chyba w innych światach ;) Bo ja już w pewnym okresie bałem się otworzyć lodówki, że z niej wyskoczy śp. abp Życiński.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika barbarawitkowska

20. Nieśmiało przypominam

że Kościół to także świeccy.

avatar użytkownika Smok Gorynycz

21. Deżawi

dla jasności zacytuję sam siebie "...jako filozofa przyrody nikt Życińskiego nie lansował, pozycję zdobył sam". Z lodówki wyskakiwał Ci Życiński publicysta, ideolog salonu, mylnie pojmujący swe posłanie duszpasterz, ale nie filozof przyrody. Nie mylmy dwóch różnych systemów walutowych :)

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika spiskowy

22. @ Smok Goryncz

Zmarl WIELKI Zycinski. Jesli kolega smok mial okazje poczytac wp onet czy tez wybiorcza, to zauwazyl, ze jego WIELKOSC wynikala z tego, ze "mowil o tym co jest zle w Kosciele", "nie bal sie prawdy o Kosciele" itd itd

ANI SLOWA O FILOZOFACH PRZYRODY.
Taka ciekawostka.
Gdyby on byl tylko filozofem przyrody to my bysmy w ogole o nim nie wiedzieli.
Wiec prosze nie przewartosciowywac jednostki.

Rownie dobrze mozemy zaczac twierdzic, ze Niesiolowski jako specjalista od motylkow doszedl do wszystkiego sam. Czysty relatywizm michnikowski.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Smok Gorynycz

23. GW ani tm bardziej onetu nie czyuję ich poglądy są mi wstrętne.

Wyrażam swoje własne zdanie, o swobodę posiadania którego i wyrażania swego czasu mocno zabiegałem (walka może za duże słowo). Nie zamierzam z prawa do wolności słowa rezygnować. Czasami może zmilczę, ale dla celów koniunkturalnych zdania nie zmienię. Tekstów publicystycznych arcybiskupa ani nie czytałem, ani nie słuchałem, bo głęboko się nie zgadzałem z jego poglądami. Prace z filozofii owszem, czytałem i uważam, że napisał je człowiek inteligentny. O czym chcesz mnie więc przekonać? Przecież życia, dorobku i postawy arcybiskupa nie oceniam.

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika Tamka

24. Juz wiadomo

Na pogrzeb przyjedzie gajowy ze swita. Odpowiedzialni za uroczystosci zaapelowali do wiernych, by miast zniczy i kwiatow przekazywac pieniadze - rzekomo dla modziezy. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika spiskowy

25. Moje myslenie jest banalnie proste

Piszesz wasc:
Nagła i przedwczesna śmierć Arcybiskupa Życińskiego, to dla Kościoła Polskiego duża strata intelektualna.
***
A ja sie z tym nie zgadzam. Gdzies wycztalem, ze ktos potrtafil sie wydoktoryzowac w temacie, ze pan Zycinski (zgodnie z tym co twierdzil) w zadnym wypadku nie jest osoba wierzaca, a wrez przeciwnie.

To raz.

Dwa widzielismy go nie raz w tvn, widzielismy jak bronil Piesiewiczow itd - otoz drogi interolokutorze ja korzysc KK oceniam jako dodatnia, gdy ten sie umacnia. Gdy sie rozwija, buduje, krzewi wiare. Gdy kosciol ten zas robi odwrotnie - to za przeproszeniem TRACI.

Szatan niewatpliwie jest inteligentny. Nie ma tej wladzy co Bog. Jednakze swa inteligencja, mozemy tak zalozyc przeciez chocby na podstawie badan KK, przewyzsza KAZDEGO czlowieka. Mialbys szatana ubranego w stroj ksiedza, czy umacnialby on KK? Nie.

Inteligencja nie ma nic wspolnego z tym czy KK cos TRACI czy ZYSKUJE. Dopiero inteigencja wykorzystywana by ten kosciol umocnic moze byc strata, gdy jej zabraknie. A tego warunku moj drogi rozmowco mi brak. Moglbym powiedziec, ze KK tylko skorzystal na sierci Zycinskiego, gdyz ten byl wielkim relatywizatorem. A relatywizm ma z inteligencja tyle wspolnego co dryg do kantowania ma wspolnego z inteligencja.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Smok Gorynycz

26. Współdyskutancie Szanowny

Różnimy się, bo opisujemy dwa różne stany. Ja twierdzę - na podstawie lektury jego książki metodologicznej i rozmów z nim, że był inteligentny i posiadał dużą wiedzę. Opisuję więc stan potencjalny. Robię to specjalnie: uważam bowiem, że przed pogrzebem nie należy oceniać człowieka zmarłego. Ty zaś przeciwnie: z daleka oceniasz użytek, jaki abp Życiński robił ze swej wiedzy i inteligencji w sferze politycznej i społecznej. Odnosisz się więc do dynamiki. I - jestem tego pewien - w tej sferze bylibyśmy raczej zgodni. po drugie ja piszę o teraźniejszości - "ubył z Episkopatu profesor" - Ty o przyszłości: "to dobrze, Kościół na tym zyska". Poza tym spójrz uważnie: śmierci arcybiskupa pośwęciłem dwa pierwsze zdania. Następnych kilkanaście dotyczy zmian jakie zajdą. I stawiam pytania, nie zaś przepowiednie.
pozdrawiam

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika spiskowy

27. Panie autorze

Cala reszte przeczytalem dowiadujac sie co nieco na temat mechanizmow wyboru biskupa. Wiecej, uwazam te reszte za bardzo merytoryczna i na wysokim poziomie.

PS. Co do oceny czlowieka zmarlego, przed czy po pogrzebie - a tak np jak ocenia sie Hitlera? O zmarlych zle sie nie mowi?

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Smok Gorynycz

28. Zasada Aut bene, aut nihil

jest czasowa. Już niedługo pewnie pojawi się zatrzęsienie tekstów o arcybiskupie. I ocena nie będzie - bo być nie może łaskawa. Właśnie dlatego unikam oceny jego działalności - krytykowałem go gdy żył, i to mocno. Teraz jako katolik chcę odczekać.
Pozdrawiam

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika Maryla

29. jak widać, zatrute ziarno zostało posiane

Terlikowski: Polski dominikanin przeciwko życiu?
http://fronda.pl/news/czytaj/terlikowski_polski_dominikanin_przeciwko_zyciu

Są granice, których przekraczać nie wolno. I to nawet wówczas, gdy jest się młodym, dobrze zapowiadającym się zakonnikiem z dobrego zakonu i bardzo chce się zrobić karierę w mediach. Takim przekroczeniem granic jest wywiad ojca Pawłą Gużyńskiego dla „Gazety Wyborczej”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika yuhma

30. Smoku

Już niedługo pewnie pojawi się zatrzęsienie tekstów o arcybiskupie. I ocena nie będzie - bo być nie może łaskawa.
Niewątpliwie masz rację, przyjacielu, że zaraz pojawią się teksty o Życińskim. Nie masz racji, że będą same niełaskawe. W zależności od tego, kto będzie pisał, zaleją nas panegiryki i paszkwile. I co gorsza - będzie to strasznie przewidywalne. Bo jakoś tak u nas jest, że jak swój, to geniusz i złoty człowiek, jak wraży szpion - to debil i degenerat. To jest zasada, która działa w każda stronę.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

31. Marylu

Mózg się lasuje. Ojciec Paweł Górzyński ma chyba ambicje bycia Bogiem Ojcem.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Maryla

32. @yuhma

najgorsze jest to, co brzmi mi w uszach, bp Pieronek powiedział, że na miejsce zmarłego przyjdzie dziesięciu lepszych.
Jak widać, mamy pierwszego chętnego.
Czerska promuje następców ks. Czajkowskiego i swojego biskupa.
Nie może być próżni, czas leci.

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

33. @Maryla

Wlasnie mialam napisac, ze pewnie sie stara o etat w "religia tv", a tu sie okazuje, ze, cyt: "którzy chcą być wierni św. Dominikowi, a nie przekazowi medialnemu z Czerskiej i ITI (którego zresztą ojciec Gużyński jest pracownikiem)."
A w ogole to wlosy sie jeza na glowie jak czytam poleacny tekst Terlikowskiego. Chron nas Panie od takich zakonnikow i ksiezy.
T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.