Mazurek i paprotka, czyli wywiad z Elżbietą Jakubiak

avatar użytkownika elig

  W odróżnieniu od poprzedniego, obecny numer "PlusMinus", weekendowego dodatku do "Rzeczypospolitej" /5-6.02/ jest zdecydowanie nudny.  Jego ciekawszym punktem jest jednak wywiad z Elżbietą Jakubiak, działaczką nowej partii PJN przeprowadzony przez Roberta Mazurka.  Dziennikarzowi temu nie udało się zniszczyć swojej rozmówczyni tak skutecznie, jak tydzień temu Olbrychskiego, ale jednak wykazał on wyraźnie, iż nie potrafi ona sformułowac  żadnego sensownego powodu istnienia swojego ugrupowania.

  Na początku snuła ona marzenia o 40-osobowym klubie parlamentarnym, do którego móglby należeć nawet Bartosz Arłukowicz.  Potem stwierdziła z dumą, że "Tusk juz ma z kim przegrać, musi się ruszyć do Sejmu i realizować swój program.  Nagle Kaczyński musi zacząć uprawiać politykę, bo pojawiła mu się konkurencja."  Broniła też swego stanowiska w sprawie spotów telewizyjnych.  Utrzymywała, że teraz JPN może przeforsować swoje postulaty, ale żadnego nie sformułowała.  To, że rejestrowała partię bez Bielana i Kaminskiego tłumaczyła względami technicznymi.  Nie dziwiło jej, że nikt z czterech europosłów PJN nie chce kandydować do Sejmu.

  Przechwalała się tym, że przyczyniła się do budowy Stadionu Narodowego.  Oświadczyła: "Ja już wiem, że będziemy w Polsce w końcu budowali taniej i szybciej autostrady, ze zmodernizujemy kolej i zbudujemy lotniska, że w szkołach będą 20-osobowe klasy, by lepiej kształcić nasze dzieci...".  Wywiad zakończyła zdaniem: "Tak jak Rockefeller dałam szansę szczęściu."  Należy  wziąć pod uwagę to, że tego wszystkiego nie mówi szeregowy członek partii, ale osoba, która razem z Pawłem Poncyliuszem ma zostać zastępcą szefa całości, czyli Joanny Kluzik-Rostkowskiej.  Wyraźnie jednak nie jest ona w stanie wykorzystać tego, że udziela wywiadu dla popularnej gazety i powiedzieć kilku sensownych słów o celach JPN.

  To wszystko jest bardzo smutne.  Sam pomysł wydzielenia z PiS partii złożonej z młodszych polityków, którzy dystansując się od nielubianego przez wielu Kaczyńskiego, byliby w stanie odebrać część elektoratu PO i SLD, a potem być ewentualnie partnerem koalicyjnym dla PiS, wcale nie jest głupi i mógłby mieć szanse powodzenia.  Takie rzeczy trzeba jednak umieć robić.  W tym przypadku mamy do czynienia z grupą ludzi, których łączy zdaje się tylko to, że udało im się pokłócić z Kaczyńskim, po czym dali się "podpuścić" jak dzieci jakimś "kretom" i namówić na rozłam w przeddzień wyborów samorządowych.  Teraz zaczynają powoli odkrywać, że nikomu tak naprawdę nie są potrzebni.  Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść.  Poza tym jest tam za dużo wodzów i za mało Indian.  Sżkoda, bo nowe sensowne ugrupowanie mogące przyciągnąć młodzież, bardzo by się polskiej prawicy przydało.

 

  Polecam wszystkim moją poprzednią notkę "Każde miejsce zostanie kiedyś zniszczone...", która została opublikowana tutaj: http://emerytka.nowyekran.pl/post/1545,kazde-miejsce-zostanie-kiedys-zniszczone .

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @elig

szkoda czasu na analizę "begerowej PiS", i kluzików w ogóle. Ktoś, kto zaczyna od zdrady i kradzieży, daleko nie pociągnie, a tym bardziej nie przyciągnie ludzi szukających partii z jasnym programem.
Stowarzyszenie Obywatelskie kluzikowców wypaliło sie tak, jak Ruch Poparcia posła PO z Biłgoraja.
Pompowane medialnie kolejne "antypis" nie ma racji bytu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

2. @Maryla

Przydałoby się jakieś sensowne ugrupowanie, które przyciągnęłoby tych, którzy już rozczarowali się do Platformy, ale nie są przekonani do PiS. Niestety JPN tej roli nie spełni. Dla zwolenników PiS to są po prostu zdrajcy, a ci co nie lubią tej partii pamiętają przecież, że to Kluzik-Rostkowska, Jakubiak i Poncyliusz prowadzili kampanię Kaczyńskiego.

avatar użytkownika Maryla

3. @elig

wszyscy czekamy na takie sensowne ugrupowanie. Chyba jeszcze bardziej czekają dotychczasowi wyborcy PO. Gdyby powstało takie ugrupowanie z jasnym programem, z wiarygodnymi ludźmi, ze zdolnością koalicyjną z PiS, miałoby bardzo duże szanse przejąć niezadowolny elektorat PO, który w tej chwili niesmiało odpływa do SLD.

ALE TO BYŁBY CUD PRAWDZIWY.

Nie ma szans na realizację, niestety.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

4. @Maryla

Kowal z Migalskim mieliby tu szansę, ale oni wolą kosić kasę w Brukseli.

avatar użytkownika amica

5. Smutne to

Smutne to, bo wiadomo w czym się Kaczyńscy pomylili. Jakubiak to taki Mazurkiewicz, wszyscy myśleli, że to sto tysięcy, a okazało się zero. Kowal i Bielan, Kamiński sa inteligentni, ale zużyli to na urazy i przepychanki. W katastrofie zginęli najlepsi. Co z tego, że Lech mógl przegrać. Nie odebrano by TV i byliby ludzie. W PiS brak ludzi

avatar użytkownika elig

6. @amica

Co gorsza, PiS zurzędniczało, skostniało i wręcz boi się napływu nowych ludzi. Chyba miała Pani na myśli Marcinkiewicza?