Debata w Sejmie i jej odpryski

avatar użytkownika stan35

Wystąpienie Millera:

Z Raportu MAK(polska wersja językowa)- str.70

"Odtworzenie, obróbka i deszyfracja informacji wykonywane były
z wykorzystaniem magnetofonu MARS-NW i specjalnego oprogramowania „Szafir” i „WinSis”.
W procesie odtwarzania, obróbki i deszyfracji, stwierdzono, Ŝe taśma magnetyczna zawiera
informację akustyczną o zdarzeniu lotniczym. Jakość informacji na 1 -szym i na 2 -gim kanale -
zadowalająca, na 3 -cim kanale (otwarty mikrofon) - niezadowalająca (wysoki poziom szumów).
Z rezultatów przesłuchiwania magnetofonu MARS - BM sporządzono protokół odpisu
(transkrypcja) rozmów załogi o ogólnej długotrwałości ~38 minut."

 

Dziś w Sejmie podczas prezentacji przez Premiera sprawozdania z poczynań polskich władz po 10 kwietnia 2010 roku, zabrał głos minister Miller, szef polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej.

Minister mówiąc o szczegółach technicznych nagrań z kabiny pilotów, wymienił między innymi taki szczegół, który swego czasu był bardzo kontrowersyjny. Chodzi o długość taśmy w rejestratorze CVR. Otóż powiedział on, że taśma miała długość 30 minut. Potwierdził tym samym, że taśma miała swoją standardową długość, a MAK, podając jej długość na 38 minut, mija się z prawdą.

 

Z wystąpienia Premiera Tuska:  "wracałem w dniu 10.04.2010 roku z Gdańska do Warszawy samochodem służbowym i nie naciskałem na kierowcę, żeby się spieszył i łamał przepisy ruchu drogowego"

A co na ten temat podawał komunikat CIR w dniu 10.04.2010 roku:


9.50 Premier Donald Tusk leci z Gdańska do Warszawy - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu. Uczestnicy uroczystości katyńskich modła się za dusze ofiar.       

................................                                                                                                                       10.19 Zgodnie z Konstytucją władzę w Państwie przejmuje Marszałek Bronisław Komorowski. 

http://tiny.pl/hc5zk

Jak widzimy, Premier mówi, że odbył tą podróż samochodem służbowym. A Centrum Informacyjne Rządu podało, że wracał drogą lotniczą(i to konkretnie helikopterem rządowym, w innych doniesieniach tak to uściślono)

Coś w tych relacjach o powrocie do Warszawy Tuska i Komorowskiego jest ukrywane.

O kłamstwach Komorowskiego w tej kwestii pisałem w poprzedniej notce.

http://blogmedia24.pl/node/43386

 

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Matsu

1. Zgadzam się a ponieważ kłamstwo wymaga większego wysiłku w

utrzymaniu niż prawda to może w końcu się dowiemy PO CO i dlaczego nas oszukują. A poza tym czy Tusk chce nam mówić, że samochód poruszał się 30 km/h?
Ale, tak myślę, przecież on te słowa kieruje do swoich wyborców, oni łykną każdą bzdurę.

Matsu