Ważne !! "Burze w prokuraturze" - śledztwo smoleńskie. Spisane zostały ich słowa i czyny.

avatar użytkownika Maryla

Politycy i komentatorzy zakwalifikowali jego krok jako „głupi”, „nierozsądny”, jako „wpuszczenie na pole minowe” a marszałek Schetyna ocenił z wdziękiem, że to „niezręczność i tylko tyle”. Wtórował mu Wojciech Olejniczak stwierdzeniem, że „pan minister chciał zabłysnąć i się pokazać”. Ot, taki sobie banalny wybryk młodego, ambitnego ministra...

 

W poniedziałek a najdalej we wtorek już nikt nie powinien pamiętać, że minister sprawiedliwości  Krzysztof Kwiatkowski odwiedził krakowski Instytut Ekspertyz Sądowych (IES) i tam odsłuchał fragmenty nagrań z czarnych skrzynek smoleńskiego Tupolewa. Opinia publiczna ma z tego zapamiętać tylko tyle, że min. Kwiatkowski osobiście pofatygował się do instytutu, aby przekazać mu symboliczne 200 tysięcy złotych na dalsze badania katastrofy smoleńskiej, które przyznał osobiście premier na wniosek troskliwego ministra. Minister wypowiedział przy tym znamienne słowa:

 

Osobiście będę przyglądał się kosztom tych badań, nie wykluczam, że to nie jest ostatnia decyzja w tym roku. Specjaliści, którzy tu pracują, muszą mieć pełne poczucie, że państwo robi wszystko, aby oni mieli stworzone warunki do skupienia się wyłącznie na ekspertyzach i badaniach. (podkr. Kajman)

 

Czy ktoś zauważył, że oto minister dwukrotnie pogroził pracownikom instytutu? Rząd będzie patrzył na koszty… być może coś jeszcze da, a może nie. Natomiast pracownicy mają się skoncentrować tylko i wyłącznie na pracy. Czyżby robili coś jeszcze, co być może nie spodobało się polskiemu rządowi?

 

Wszelkie media ogłosiły, że na odsłuchanie fragmentów nagrań z kokpitu feralnego Tupolewa, minister powinien był posiadać odpowiednie zezwolenie prokuratury. Takiego zezwolenia nie miał. Ba, nawet o nie nie zabiegał. Co zatem chciał pokazać pan minister swoją samowolą? Czyżby umknęło jego uwadze, że upoważnienie prokuratury jest w takim wypadku konieczne? Z pewnością nie! Kwiatkowski jest zbyt skrupulatny, aby popełniać takie trywialne błędy. I popełnił go świadomie, bo działał na ważne zlecenie polityczne. Miał bowiem, poprzez zignorowanie proceduralnych wymogów, przy blyskach fleszy i szumie kamer, jeszcze raz komuś pogrozić. Tym razem polskiej prokuraturze.

 

Czym zasłużyła sobie polska prokuratura na krytyczne zainteresowanie rządu? Otóż prokuratura nie do końca podziela oficjalny pogląd władz na wydarzenia z 10 kwietnia. W istocie panuje w tam burza, bo nie mówi się w niej o niczym innym, jak tylko o zamachu w Smoleńsku. Rząd dokłada wszelkich starań, aby ta wersja nie przedostała się do opinii publicznej tym bardziej, że niebawem zostanie opublikowany oficjalny raport rosyjskiego komitetu MAK. Ma on się stać jedyną i bezwarunkowo obowiązującą interpretacją smoleńskiej tragedii. Prokuratorzy już wiedzą, co będzie w raporcie i ostentacyjnie obstają przy własnej interpretacji wypadków. Dlatego też od pewnego czasu po prokuraturze kręcą się umundurowane smutasy, coś w rodzaju „komisarzy ludowych”, którzy chcą wszystko widzieć i wszystko wiedzieć. Prokuratorom bardzo się to nie podoba.

 

Prokuratura dysponuje dowodami w postaci zidentyfikowanych nagrań z kokpitu, które wskazują na przerażenie pilotów z powodu utraty kontroli nad Tupolewem w ostatniej fazie lotu. Te zapisy nie były jeszcze nigdzie opublikowane. Piloci byli świadomi nienormalnie dużej szybkości opadania samolotu. Wykrzykują słowa o blokadzie autopilota i że są „ściągani” ku ziemi. Potwierdza to nasze ustalenia zamieszczone w poprzednim artykule „Generał i jego piloci”. To właśnie to zachowanie Tupolewa skłoniło gen Błasika do udania się do kokpitu na kilka minut przed katastrofą.

 

Blokada systemu autopilota nie stanowi jeszcze wystarczającej przesłanki na to, by twierdzić, że miał miejsce zamach. Tym bardziej, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że kanał sterowania poprzecznego autopilota Tupolewa był naprawiany przez rosyjskich ekspertów z Samary przed 10 kwietnia. Autopilot mógł oczywiście ponownie ulec awarii podczas podejścia Tupolewa do lądowania w Smoleńsku. Piloci bezskutecznie wyłączali go na „raty”, co jest bardzo nietypowe, ponieważ można go wyłączyć jednym przyciskiem. Tymczasem pilotom udało się częściowo dokonać tego dopiero na 5,4 sekundy przed pierwszą przeszkodą. Miało to miejsce na wysokości znacznie poniżej wysokości decyzyjnej. Do tego czasu autopilot całkowicie blokował jakiekolwiek próby sterowania samolotem. Tupolew został sprowadzony w obszar gęstej mgły i dopiero tam został prawdopodobnie zdetonowany ładunek izowolumetryczny. Nikłe powypadkowe pożary, nieliczne szczątki ludzkie i części kadłuba w odległości do1000 metrów od miejsca katastrofy wskazują na zastosowanie tego typu ładunku. Eksplozja, która według relacji świadków miała miejsce ponad drzewami, całkowicie rozszarpała kadłub samolotu i ciała pasażerów.

 

Nienormalna szybkość opadania Tupolewa została dostrzeżona również przez pasażerów, którzy w przeczuciu zbliżającej się katastrofy w panice próbowali kontaktować się telefonicznie z najbliższymi. Kapitan rosyjskiej straży Muramszczikow relacjonował, że podczas działań operacyjnych na miejscu katastrofy słyszał dzwoniące telefony komórkowe. Tenże sam oficer zeznał również, że zaledwie 20 minut po katastrofie nie było już najmniejszego śladu po mgle spowijającej wcześniej lotnisko.

 

Dziwne wydarzenia w prokuraturze i niepokój władz z powodu wymykającej się nad nią kontroli, potwierdzają jedynie, że motyw katastrofy spowodowanej przez splot niekorzystnych okoliczności, będzie władzom bardzo trudno utrzymać. Rozliczne dowody, które są już w posiadaniu prokuratury, w istocie wykluczają ten scenariusz. Pozostaje liczyć na determinację prokuratury i na jej uczciwość wobec polskiego społeczeństwa. Prokuratura stoi przed historycznym wyborem między oszustwem a prawdą.

 

Przed prokuraturą stoi inne, jeszcze ważniejsze zadanie. Jest nim zidentyfikowanie polskiej siatki osób zaangażowanych w przygotowanie zamachu. Nić sięga z pewnością do bardzo prominentnych osób. Ich ujawnienie i ukaranie leży dzisiaj w najwyżej pojętym interesie racji stanu państwa polskiego. Odstąpienie od tego zadania będzie oznaczało oddanie losów kraju w ręce morderców i zdrajców. Każdy z prokuratorów musi być dzisiaj świadomy wielkiej historycznej odpowiedzialności, jaką niesie w tej sprawie na swoich barkach.

Kajman (08:32)

 

http://mkajman.blog.onet.pl/Burze-w-prokuraturze,2,ID415983151,n

Etykietowanie:

15 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. 19 października 2010

tekst napisany 19 października 2010

http://mkajman.blog.onet.pl/Burze-w-prokuraturze,2,ID415983151,n

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika janekk

2. p.Maryla

Potwierdza to o czym pisał Kurier Codzienny w Chicago, wszystkie okoliczności wskazują na bombę izowulometryczną a śmierć jej ofiar była straszna

http://www.kuriercodziennychicago.com/Zbrodnia_i_dowody.pdf

janekk

avatar użytkownika Maryla

3. @janekk

dzisiaj w TVN24 jest JEDEN TEMAT WIODĄCY, przyćmił nawet pRezydenta na Wawelu.

OBŚMIAĆ I ZNISZCZYĆ KAŻDEGO, KTO POWIE SŁOWO "ZAMACH".

Szaleju się najedli, albo jak za SW, ktos ich wali młotkiem po paluchach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika janekk

4. p.Maryla

Ja ani nie oglądam TVN ani tym bardziej nie mam możliwości wypowiedzenia się, ale można zadać im proste pytanie: Na podstawie czego są przekonani że to nie był zamach? Przecież to jest równoprawna hipoteza i dopóki nie zostanie ona obalona w uczciwym postępowaniu sądowym, niezależnym od zainteresowanych stron to odmawianie komuś prawa do takiej własnej oceny jest manipulacją.
No ale co tu mówić o manipulacji w przypadku takiej wiarygodnej stacji jak TVN.
Pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika basket

5. ostateczne rozwiązanie..

basket

avatar użytkownika Maryla

6. W "Super Expressie" rozmowa z

W "Super Expressie" rozmowa z doktorem Harveyem Kushnerem, amerykańskim ekspertem w sprawach zwalczania terroryzmu, wykładowcą Akademii FBI w Quantico.

To, że są w nim przedstawione jedynie dowody winy strony polskiej, uważam za rzecz skandaliczną. Nie mam wątpliwości, że winę za katastrofę ponoszą również Rosjanie. Sam raport jest daleki od standardów, do jakich przywykliśmy na Zachodzie. Jednak trudno, żeby je spełniał, skoro od samego początku śledztwa strona rosyjska robiła wszystko, żeby zmyć z siebie wszelką odpowiedzialność za to, co się wydarzyło.

Powiem więcej, ten raport jest jak policzek w twarz. Dochodzenie miało być wspólnym przedsięwzięciem Polski i Rosji. Widzimy, że nie może być o tym mowy. To rosyjski dokument, który marginalizuje postulaty Polaków i wyraźnie ich obraża.

http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/raport-mak-to-policzek-w-twarz_167569...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Prokuratorzy spotykają się z FBI ws. pomocy smoleńskiej

http://www.tvn24.pl/0,1689773,0,1,prokuratorzy-spotykaja-sie-z-fbi-ws-po...

W najbliższą środę w Prokuraturze Generalnej dojdzie do spotkania polskich oskarżycieli z przedstawicielami FBI. - Chcemy zapytać Amerykanów o to, co zrobili w ramach realizacji wniosku o pomoc prawną, wysłanego do USA w połowie ubiegłego roku - potwierdza w rozmowie z tvn24.pl Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej.
Z prośbą o pomoc polscy prokuratorzy wojskowi prowadzący śledztwo ws. katastrofy prezydenckiego TU-154 - za pośrednictwem Prokuratury Generalnej - zwrócili się do Amerykanów na początku lipca 2010 r. Swój wniosek poprzedzili nieoficjalnym sondowaniem, czy ma on szansę na realizację.

z Departamentu Sprawiedliwości USA mieli wówczas uzyskać odpowiedź pozytywną. Od tamtego czasu Amerykanie jednak oficjalnie milczeli, a polscy oskarżyciele czerpali informacje tylko z kanałów nieoficjalnych. Po pół roku od wysłania wniosku oczekują konkretnych informacji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. z archiwum niewolnika: nr 0166 (Bronek i Donek)


http://archiwum-niewolnika.blogspot.com/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

9. Słowa Zamach,doprowadza ich do szału

ale skoro nie ma dowodów,że nie Zamach,jak słusznie zauważa Maryla,
to mamy pełne prawo mówić...i zastanawiać się
kto i dlaczego ?
i czy tylko chodziło O Urzędującego Prezydenta ?
komuś bardzo przeszkadzał GENERAŁ...............a reszta delegacji.... już w tej sytuacji się nie liczyła,u Rosjan zawsze tak było
ponownie wróciłam do wywiadu przeprowadzonego z panią Ewą,Żoną Generała...........
jest szczery i pełen bólu i BARDZO wymowny...........dlaczego telefon Generała po upadku samolotu, był wciąż zajęty..............i gdzie jest........?
dlaczego NATO milczy,dlaczego milczy pani Merkel............?

gość z drogi

avatar użytkownika basket

10. przecież FBI to "obce mocarstwo"..

Prokuratura Generalna RP zwracająca się do FBI z prośbą o pomoc- wszystko w porządku. Pół roku później pp. Fotyga/Macierewicz konsultujący z politykami,
prawnikami,ekspertami USA możliwość uzyskania pomocy - skandal, zwracanie
się o pomoc do "obcego mocarstwa", kpiny, szyderstwa i pełne uruchomienie
"przemysłu nienawiści" made in PO + przekaziory.

basket

avatar użytkownika gość z drogi

11. Zamach i wątpliwosci,kóre z dnia na dzień

ROSNĄ ,oraz kolejne pytania....jak to naprawdę było ?
ciekawy eksperyment przeprowadzili słowaccy piloci......moze prokuratura
jeszcze nas zadziwi? nie osobiscie,ale poprzez nieformalne informacje?
tam też są Ludzie......

Ostatnio zmieniony przez gość z drogi o wt., 18/01/2011 - 12:13.

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

12. Odstąpienie od tego zadania będzie oznaczało oddanie losów kraju

Przed prokuraturą stoi inne, jeszcze ważniejsze zadanie. Jest nim zidentyfikowanie polskiej siatki osób zaangażowanych w przygotowanie zamachu. Nić sięga z pewnością do bardzo prominentnych osób. Ich ujawnienie i ukaranie leży dzisiaj w najwyżej pojętym interesie racji stanu państwa polskiego. Odstąpienie od tego zadania będzie oznaczało oddanie losów kraju w ręce morderców i zdrajców. Każdy z prokuratorów musi być dzisiaj świadomy wielkiej historycznej odpowiedzialności, jaką niesie w tej sprawie na swoich barkach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

13. Marylu,cała nadzieja,ze jeszcze nie wszyscy są

"zakochani w Rosjii...........widać to po informacjach,jakie się przedostają.......
na zewnątrz.......Dzisiaj,bardzo wiele właśnie od nich zależy

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

14. gość z drogi

za PRL-u pomimo szykan i prawdziwego zagrożenia karą więzienia i nawet śmierci, oficerowie zachowywali swój honor.

Myslę, że w III RP tez najdą się Żołnierze Rzeczpospolitej Polskiej wierni przysiędze - Bóg, Honor, Ojczyzna.

Same Wdowy nie obronia honoru Biało-Czerwonej.

Panowie Oficerowie! Larum graja, Ojczyzna w Potrzebie .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

15. Marylu,ale TA Wdowa,dała piękny przykład...

podobnie, jak pozostałe zbolałe strasznym cierpieniem,ale z godnoscią
broniące Pamięci tych,ktorych zabrał IM SMolensk
Mocno i dobrze powiedziane:
"Panowie Oficerowie! Larum grają,Ojczyzna w Potrzebie.........."
serd pozdr nocną porą.....:)

gość z drogi