„Grom z jasnego nieba” trafia w styczniu „premiera Tuska”

avatar użytkownika Docent zza morza

Poczynania „premiera Tuska” i jego „wiesiołoj kamandy” przybliżają w ekspresowym tempie upadek III RP, a przecież nie takie zadanie przed nimi postawiono. Na ich miejscu już bym zaczął pakować walizki, bo w pewnych kręgach głupoty się nie wybacza. Sam „premier” zapewne spadnie jak kot na cztery łapy, ale co pomniejsi macherzy PO nie będą mogli liczyć na równie skuteczny parasol ochronny.

 
O politykach się mówi, że są ważnymi aktorami sceny politycznej.
 
A wiadomo, że w teatrze role są ściśle ustalone, a on sam dzieli się na widownię, scenę z kurtyną i proscenium, kulisy, hall i foyer. I nie ma tam miejsca na improwizacje, bo ściśle przestrzega się wcześniej napisanego scenariusza, w obecności suflera za kulisami i dyskretnej pracy niewidocznego reżysera, którego asystenci bezlitośnie przeganiają ze sceny każdego, kto by ośmielił się tam wdrapać o własnych siłach lub odstąpić od otrzymanego skryptu. No i każdy szanujący się dyrektor teatru dba o zorganizowanie  klaki.
 
Stąd cudzysłów.

Od kwietnia ubiegłego roku żyjemy w przyśpieszonym tempie, w „ciekawych czasach”. Od kilku lat brniemy też przez okres głęboko nas raniącej masowej histerii, ale zawierającej w sobie ziarno uzdrowienia. Bo gdy nadszedł czas na upadek państwa stworzonego przy Okrągłym Stole, to zbiorowa podświadomość i mądrość narodu wyniosły na świecznik ludzi uosabiających wszystkie wady i patologie III RP, aby nie było już najmniejszych wątpliwości, dlaczego ten pokraczny twór musi odejść.
 
Stare afrykańskie porzekadło mówi, że im wyżej pawian się wdrapuje, tym lepiej widać jego czerwony zadek.
 
I nieprzypadkowo wpuszczono w roku 2007 do Urzędu Rady Ministrów „Samoobronę w trochę lepszych garniturach”, jak to ujęli funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej. No i siedzi sobie tam  towarzycho z rozdziawionymi gębami przed państwową konsolą z migającymi światełkami i na chybił trafił naciska guziczki, wyjąc z radości, gdy tylko któraś kryzysowa lampka na chwilę przygaśnie.
 
Brak realizmu i praktyczności, oszukiwanie wyborców i siebie samego, niemówienie prawdy, stwarzanie oczekiwań, które bardzo trudno jest zaspokoić – oto cechy premierowania Donalda Tuska. Oraz niemoc, niemoc i jeszcze raz niemoc. Pozostaje pedałowanie w miejscu, dające złudzenie ruchu...

Jako aktor, celebryta, czy bajkopisarz „premier Tusk” byłby gwiazdą pierwszej wielkości… ale jako polityk?

„Premier Tusk” manifestuje krótkowzroczność, niefrasobliwość i beztroskę, uciekając od odpowiedzialności i wykazując skrajną obojętność na kwestie istotne dla Polski i Polaków. Jest za to wielkoduszny i wspaniałomyślny wobec innych krajów, a nawet można powiedzieć, że trochę zbyt ekstrawagancko dba o ich interesy.

Jego „rządy” skończą się bardzo bolesnym rozczarowaniem. Ale miłościwie nam panujący „premier Tusk” – to człowiek będący w stanie pokonać każdy wykrywacz kłamstw – bo tak głęboko wierzy w swoje słowa, nawet gdy te rozbiegają się z rzeczywistością. A dzisiejsza rzeczywistość coraz słabiej dorasta do pragnień wyborców Platformy.
 
Ale czego można było się spodziewać po kimś, dla kogo „polskość to nienormalność”? I proszę się nie tłumaczyć, że kupowaliście Państwo kota w worku. Wprost przeciwnie – dokonaliście Państwo w pełni świadomego wyboru.  Bo podsunięto Państwu pewną kreację rzeczywistości i Państwo ochoczo uznali tę potiomkinowską wioskę za swoją...

Rządy „premiera Tuska” są korzystne dla pewnych kręgów bogacących się kosztem Polski, ale milionom Polakom przyniosą wiele bólu. Poczynania „premiera Tuska” są też bardzo dobre dla Donalda Tuska, ale dla Polski to już niekoniecznie. Przyczyna jest dość błaha – wyborcy powierzyli mu władzę, dostrzegając w nim walory, którymi on nie dysponuje…
 
Ale nie tylko wyborcy się pomylili, a ich gniew będzie niedługo najmniejszą bolączką „premiera Tuska”.
 
Są kraje, gdzie się mawia: „jest człowiek, jest problem; nie ma człowieka, nie ma problemu”. Wątpię, aby sponsorzy III RP wybaczyli „premierowi Tuskowi” zarrznięcie kury znoszącej złote jajka i wiążące się z tym wzmocnienie obozu patriotycznego.
 
W styczniu 2011 roku „premierowi Tuskowi” niebo może spaść na głowę, jak „grom z jasnego nieba”. Nieoczekiwany obrót wydarzeń zapewne wywróci do góry nogami wcześniejsze ustalenia. Sam jestem ciekaw, co się wtedy wydarzy.
 
Rok 2011 przejdzie do historii jako definitywny koniec początku upadku III RP, bo świadomość rodaków zostanie w tym czasie głęboko przeorana. Na dłuższą metę wyjdzie to nam wszystkim na dobre...ale przed nami jeszcze wiele bólu, płaczu i zgrytania zębów.

7 komentarzy

avatar użytkownika Przemo

1. Docent

10 kwietnia 2011 jest tą datą - czekam z niecierpliwością.

Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.

avatar użytkownika benenota

2. Ja bym sie wcale nie zdziwil

gdyby okazalo sie ze Tuskowi oficjalnie postawiony zostanie zarzut o zdrade stanu...moze o wspolprace z obcymi sluzbami?

Moze jakiejs grupie?

Takie gdybanie.

Ostatnio zmieniony przez benenota o sob., 08/01/2011 - 22:44.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Maryla

3. @Benenota

:) z Ciebie jednak marzyciel ! A kto niby ma go oskarżyć? OSKARŻYĆ TO JEDNO, ALE KTO BY OSĄDZIŁ?

Polski wymiar sprawiedliwości? Czy Kiszczak z Jaruzelskim zostali osądzeni? A gdzie Jonaszowi Tuskowi do nich?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Matsu

4. No właśnie: KTO?

Ja tam nie wierzę w uczciwych prawników, niezależne sądy /no chyba, że niezależność od zdrowego rozsądku wchodzi w grę/ wolę by morderstwo nazwać morderstwem!
A Tusk? 9 miesięcy - usilnie - nas przekonywał o swojej winie, dlaczego? Bo wiedział, że pozostanie bezkarny.

Matsu
avatar użytkownika benenota

5. Maryla

Witam.
Marzenia jak gwiazdy,szybuja po niebie....

1)Wojsko Polskie.
Caly czas cieszace sie wysokim poparciem narodu.
Nie wierze ze nie ma tam ludzi,patriotow gotowych do dzialania
w przelomowym czasie.
Nie mam na mysli naj...najwyzszych kadr.

Trudno mi uwierzyc (mimo oficjalnego milczenia) ze nie dotknela ich smierc Natowskich Dowodcow.

2)Rosnace w sondazach SLD.Wciaz wplywowe.
Spektakularne dzialanie moze zjednac im wielu zwolennikow.

3)Jak zajdzie taka potrzeba...i sad,i sedziowie sie znajda.Swiadkowie,dowody rowniez.

W takich sytuacjach najlepszymi swiadkami beda najblizsi przyjaciele.

Na razie gdybamy,czekamy.
Serdecznie pozdrawiam.

P.S.Ja oczywiscie pisze zgodnie z zasada:pisac kazdy moze.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika circ

6. to sobie przeczytajcie.

http://www.bibula.com/?p=29946

Do jutra PGE przyjmuje ofertę na zakup firmy… strategicznej dla państwa. Eksperci: Wstrzymać sprzedaż!

Zygmunt Solorz-Żak, który według raportu z likwidacji WSI miał związki ze służbami specjalnymi PRL, może przejąć jedną z ostatnich polskich firm zapewniającą łączność armii i najważniejszym instytucjom państwowym. Chodzi o Exatel SA – spółkę, która zdaniem ekspertów jest i powinna pozostać strategiczną dla państwa firmą w dziedzinie łączności teleinformatycznej.

avatar użytkownika Maryla

7. sygnały zewnętrzne

Niemcy i Francja chcą by Portugalia przyjęła pomoc finansową
http://finanse.wnp.pl/niemcy-i-francja-chca-by-portugalia-przyjela-pomoc...
Nie podając źródeł tej informacji niemiecki tygodnik napisał, że eksperci rządów obydwu krajów są zaniepokojeni tym, że - ich zdaniem - Lizbona wkrótce nie będzie już w stanie finansować swych długów "racjonalnie oprocentowanymi kredytami". Koszty, jakimi rynki finansowe obciążają pożyczki udzielane Portugalii wzrosły znacznie pod koniec ubiegłego roku.

Berlin i Paryż chcą też, by kraje strefy euro zobowiązały sie do podjęcia wszelkich możliwych kroków w celu obrony wspólnej waluty.

Szef EBC: Europejski Bank Centralny nie może wspierać nierozsądnych rządów
http://finanse.wnp.pl/szef-ebc-europejski-bank-centralny-nie-moze-wspier...

Europejski Bank Centralny nie może wspierać tych krajów, których rządy prowadzą nierozsądną politykę gospodarczą - powiedział w piątek prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean Claude Trichet. Trichet zaapelował również o bardziej ambitne działania we celu reformy obecnie obowiązujących w Europie reguł fiskalnych.
"Rozsądna polityka monetarna nie może być substytutem dla nierozsądnych rządów. Europa nie może pozwolić sobie na półśrodki, musimy być bardziej ambitni. Propozycje, jakie do tej pory wyszły z Brukseli nie są wystarczające w opinii EBC" - powiedział Trichet na seminarium w miejscowości Wildbad Kreuth w Niemczech.
CDS-y Belgii wzrosły w piątek do rekordowych poziomów, o 14 pkt. bazowych, do 249 pkt. Wyraźnie w piątek rośnie również koszt ubezpieczenia długu Portugalii, Hiszpanii i Włoch przed planowymi na przyszły tydzień aukcjami papierów dłużnych tych krajów. Rynki obawiają się, że kolejny kraj będzie po Grecji i Irlandii będzie zmuszony o zwrócenie się o pomoc z Europejskiego Funduszu Stabilizacyjnego.

"Powinniśmy być mniej elastyczni w kwestii nakładania sankcji, jeśli łamane są reguły" - powiedział Trichet, dodając, że bardziej konsekwentne trzymanie się reguł Paktu Stabilności i Rozwoju zwiększy jego siłę.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl