Pospieszalski dla Fronda.pl: Żyjemy w dwóch różnych światach

avatar użytkownika Maryla

O tym czy polskie media sprawdziły się po katastrofie smoleńskiej mówi Jan Pospieszalski, autor programu "Warto Rozmawiać".

Fronda.pl: Czy uważa pan, że katastrofa smoleńska, jak i klimat społeczny tuż po niej zostały w mediach zaprezentowane właściwie i wyczerpująco?

Jan Pospieszalski: Chciałbym rozróżnić dwie sprawy. Pierwszą jest relacja medialna w tygodniach bezpośrednio po katastrofie, której efektem – podam przykład - było to, że Jedynka, z kierownikiem publicystyki Pawłem Nowackim, uzyskała oglądalność wyższą niż wszystkie pozostałe programy razem wzięte. Nowacki później został jednak odwołany. Czym innym jest jednak relacja z dni bezpośrednio po katastrofie, a czym innym opis faktów dotyczących Smoleńska, kilka, kilkanaście tygodni później.

Na czym polega ta różnica?

Odnoszę wrażenie, że żyjemy w dwóch światach, które nijak nie mogą się spotkać. Coś co dla nas jest czymś niezmiernie bulwersującym, jak ujawniona przez "Rzeczpospolitą" agenturalna przeszłość Tomasza Turowskiego, człowieka współodpowiedzialnego za organizację wizyty prezydenta w Katyniu nie jest dla większości mediów w ogóle interesująca, ona w ogóle nie istnieje. To pokazuje, że te dwa 'światy' w ogóle się nie zazębiają. Są media, które śmiało i rzetelnie o mówią o sprawach związanych z katastrofą, jak „Rzeczpospolita”, „Gazeta Polska” czy wysepki w TVP, np. Antysalon Rafała Ziemkiewicza, lub nasze „Warto Rozmawiać'. Olbrzymia część mediów zaczęła jednak marginalizować problem katastrofy, nie zajmując się nim, tak jak należy.

Co ma pan na myśli?

Nacisk opinii publicznej, rozliczenie odpowiedzialnych za przygotowanie wizyty prezydenta, jej okoliczności, publiczna dyskusja na ten temat – to wszystko powoduje, że obóz władzy postawiony jest w niekomfortowej sytuacji. A tego wszystkiego brakuje w mediach. W opinii redaktorów i decydentów, którzy zarządzają mediami – temat Smoleńska jest ryzykowny i lepiej go pomijać.

Czy odczuwał pan takie naciski przy powstawaniu „Warto Rozmawiać”?

Oczywiście. Mało tego, to jeszcze było przed wakacjami. Powtarzano mi, że sprawa Smoleńska jest już nudna, że to staje się upiorne, żebym zajął się sprawami społecznymi. Przez litość nie powiem kto był autorem tych nacisków, choć dodam, że nie była to obecna dyrektor Schymalla.

Czy takie filmy jak „Mgła” Joanny Lichockiej i Marii Dłużewskiej są potrzebne?

Jak najbardziej. Opinia publiczna chętnie by się zapoznała z innymi aspektami tamtego wydarzenia, bo to bardzo ważna sprawa, która przeorała naszą historię, nasze państwo. Ten temat – wbrew pozorom - angażuje ludzi. Ja jestem zdumiony, że nikt poza Ewą Stankiewicz i jej filmem „Solidarni 2010” nie zajął się fenomenem społecznym, który powstał po katastrofie. Wydarzenie, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi stoi po kilkanaście godzin, aby oddać prezydentowi hołd, że kilkaset tysięcy uczestniczy w uroczystościach pogrzebowych jest tak kręcące medialnie, że powinno być już kilka filmów, reportaży na ten temat. Tymczasem ja tego nie widziałem. Oznacza to, że 100-tysięczna manifestacja ludzi jest nieinteresująca? Ja tego nie potrafię zrozumieć.

Rozmawiał: Marcin Fijołek

 

http://www.fronda.pl/news/czytaj/pospieszalski_zyjemy_w_dwoch_roznych_swiatach_1

Etykietowanie:

37 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. jedna z wielu spraw...

"Coś co dla nas jest czymś niezmiernie bulwersującym, jak ujawniona przez "Rzeczpospolitą" agenturalna przeszłość Tomasza Turowskiego, człowieka współodpowiedzialnego za organizację wizyty prezydenta w Katyniu nie jest dla większości mediów w ogóle interesująca, ona w ogóle nie istnieje. To pokazuje, że te dwa 'światy' w ogóle się nie zazębiają. "

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

2. A najlepsze jest to, że Pospieszalskiego

jego szemrani przyjaciele tacy jak Janke, Leski czy Sadurki bronia porównując do Lisa czy Żakowskiego...
To jest całkowite zakłamywanie rzeczywistości. Dzienikarze, którym zalezy na prawdzie i rzetelności wyzywani sa od prawidowych oszołomów, a w najlepszym wypadku stawiani sa po drugiej stronei barykady takich ewidentnych propagandzistów jak Miecugow, Olejnik czy Żakowski.

Najświeższy wpis o mgle smoleńskiej:

http://www.niezalezna.pl/artykul/zagadka_smolenskiej_mgly/43223/1

avatar użytkownika Maryla

3. Dziś w "Warto rozmawiać" o

Dziś w "Warto rozmawiać" o godz. 23.20 w TVP1 o tym, czego zabrakło w raporcie MAK i dlaczego Donald Tusk nie dowierza już Rosjanom

http://www.wpolityce.pl/view/5752/Dzis_w__Warto_rozmawiac__o_godz__23_20...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. to co do cholery on wie? to jest premier?

Tusk: „Nie wiem, kto podpisał polskie uwagi do raportu MAK. Nie wiem kto zaproponował Konwencję Chicagowską.”

http://www.wpolityce.pl/view/5739/_Tusk___Nie_wiem__kto_podpisal_polskie...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

5. Pospieszalski w wywiadzie dla Rzepy przynajmniej mówi

prosto z mostu, komu zawdzięcza likwidację programu:

"po 10 kwietnia program 'Warto rozmawiać' został skutecznie zakwalifikowany jako miejsce, w którym wybuchają smoleńskie granaty i w którym się niszczy obóz władzy. Zostałem nazwany przez premiera propagandzistą PiS. Premier rządu oficjalnie odebrał mi prawo wykonywania zawodu! To rzecz bezprecedensowa w zachodniej demokracji."

http://www.rp.pl/artykul/589011.html

avatar użytkownika gość z drogi

6. Marylu,dzięki za przypomnienie

w samą porę....dzięki...

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

7. on wie jedno,od lat,a mianowicie:"Polskość,to nienormalnośc"

i dlatego,ze nie lubi polskosci,to nie mamy dzisiaj juz Polskich Stoczni,a PKP tylko patrzeć jak sprywatyzuje,by lekką ręką oddać Niemcom czy komus kto da KESZ,podobnie
jak to w latach dziewięćdziesiątych zrobił Kulczyk,z Telekomunikacją,
najpierw ją odłączono od Poczty,by
ów pan mogł
ją spokojnie sprzedać Francuzom

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

8. re pytania co on wie

wie jak robic pieniądze i karierę,i jak liczyć GŁOSy
co widzielismy w I Nocnej Zmianie, w następnych TEZ,
wie
rowniez jak dobrze umiescić syna w redakcji rządowej i zrobic z niego super fachowca ,
od PKP
a za co wyrzucił z Po panią premier Zytę Gilowską....?

Ostatnio zmieniony przez gość z drogi o śr., 05/01/2011 - 00:41.

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

9. Teraz program

Klich sie produkuje

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. brawo Macierewicz

powiedział Jasiowi Fasoli Osieckiemu, robiącemu za eksperta, kim jest.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

11. Brawo Panie Janie Pospieszalski

Sikorski,ktory dobrze przeswietlał akta swoich urzędnikow,nie wiedział kim jest TUROWSKI.....?
Warto oglądać,pana PROGRAM ,panie Janie......powodzenia.....:)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

12. Klich się produkuje,ale idzie mu kiepsko

Brawo, Panie Antoni Macierewicz,brawo panie Janie, panie Tomaszu
a kropką nad i
jest Pan Cezary......i zyciowa sciezka pana Turowskiego

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

13. "Jesteś na kursie,jesteś na scieżce"

i szpion na lotnisku.....a Klich gada o pogodzie.....Zenada..

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

14. Antoni Macierewicz powycieral Osieckim podloge w studio TVP1

http://dohc.salon24.pl/265167,antoni-macierewicz-powycieral-osieckim-pod...

Sluchajac wypowiedzi tego "redaktora" obawiam sie jednak , ze po tym wytarciu ta podloga w studio zostala bardziej zabrudzona.

Po raz pierwszy mialem okazje "to cos" z wytrzeszczonymi galami ogladac na wizji, wiec teraz kiedy ow redaktorek z Grybuny Wudu cos tam na s24 "pusci", to bede wiedzial ze zapachu to medium nie przekazuje ale wiadomym jest co takiego mogl puscic.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. daję linkę

Pan Antoni Macierewicz zdruzgotał Nawrockiego w Punkcie Widzenia w TVP2.

http://www.tvp.pl/publicystyka/tematyka-spoleczna/punkt-widzenia/wideo/1...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Tomasz Turowski, były

Tomasz Turowski, były funkcjonariusz wywiadu PRL, podał się do dymisji ze stanowiska szefa wydziału politycznego ambasady Polski w Moskwie - podał Jan Pospieszlaski w programie „Warto rozmawiać”

http://www.rp.pl/artykul/182403,589102.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. Towarzystwo już nie lubi Rosjan. Biedny Osiecki...

http://mezon1.salon24.pl/265177,towarzystwo-juz-nie-lubi-rosjan-biedny-o...

Salonowy Jasio zawędrował „z perspektywy dziennikarskiego stolika” na manowce Smoleńska. Nakręcili chłopaka, naopowiadali bzdur, nawbijali w głowę treści ze stenogramów, których nie ma. Tak się redaktor starał, książkę napisał, wszystko było tak, jak chciała rosyjska propaganda i nagle szok. Sam Premier powiedział , że skandal, że raport MAK nie do przyjęcia a w ogóle to Polska chyba poprsi USA o pomoc.

To jak, obce mocarstwo będziemy prosić o pomoc?! Ministrze Grasiu, ty to słyszysz?!

Redaktor Monika kochana, czy widziałaś film „Mgła”? Jak na ziemi, na kawałku folii leży ciało Prezydenta przykryte białą szmatą? Ciebie też oszukali? Bo tak się starałaś, tak krzyczałaś na posła Brudzińskiego, gdy mówił o ruskiej trumnie, błocie i zmarłym Prezydencie, dla którego nawet nie było flagi Biało-Czerwonej.

Tak was wszystkich oszukali. A byliście tacy wierni: powtarzaliście wszystko, co wam kazano. Kpiliście z „Gazety Polskiej”i Antoniego Macierewicza. Chcieliście doprowadzić do tego, żeby Jarosław Kaczyński zniknął z życia publicznego. Narzędziem miała być smoleńska katastrofa.

I wystarczyła jedna wizyta Miedwiediewa w Polsce. I jedno wezwanie w tym czasie Tuska do Berlina. Bo Niemcy nie mogą sobie przecież pozwolić na dominację Rosji w Polsce. Wystarczy, że Rosjanie już mają wiernopoddańczego prezydenta. Wystarczyła jedna rozmowa z mutti Angelą, by premier zaczął mówić innym głosem.

A ja widzę, że znowu musicie się szmacić: odwracać to, co twierdziliście tak niedawno. Ile jeszcze razy to zrobicie?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika teresat

18. Maryla

"W opinii redaktorów i decydentów, którzy zarządzają mediami – temat Smoleńska jest ryzykowny i lepiej go pomijać." Jan Pośpieszalski

Brawo Maryla, z ust mi wyjęłaś to co napisałas powyżej. Ciekawe jakich teraz kłamstw będą używać funkcjonariusze medialni, by udawadniać swoją tezę, że to tylko wypadek.
A co do cytatu powyżej: ryzykowny i lepeiej go pomijać - ryzykowne dla funkcjonariuszy medialnych to jest pokazywanie się przed telewidzami nadal. Czas rozliczeń kiedyś nadejdzie, nic nie trwa wiecznie.

Pozdrawiam serdecznie

------------------------

Nie strach, nie trwoga tylko Miłość do Boga tarczą mą i drogowskazem.

 

avatar użytkownika Maryla

19. Ostre starcie w "Warto

Ostre starcie w "Warto rozmawiać". Co robił gen. Błasik w kabinie? "Atak obrzydliwy, oddziaływanie prorosyjskie"

http://www.wpolityce.pl/view/5760/Ostre_starcie_w__Warto_rozmawiac___Co_...

Miejsce: studio telewizyjne TVP1, po godzinie 23.

Goście: Reprezentujący wszystkie punkty widzenia: Jan Osiecki, autor prezentującej rosyjski punkt widzenia książki o tragedii smoleńskiej, Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej", Edmund Klich, polski przedstawiciel przy MAK i Antoni Macierewicz, poseł PiS, szef zespołu parlamentarnego monitorującego badanie przyczyn tragedii.

Prowadzący: Jan Pospieszalski.

Temat: śledztwo w sprawie tragedii smoleńskiej.

Dyskusja: Twarda, ale merytoryczna, dopuszczająca wszystkie punkty widzenia. Jeżeli to nie jest misja telewizji publicznej, to co nią jest? I ten program ma zniknąć z anteny!?

Jan Osiecki: To jest dokładnie pokazane w stenogramach. Generał Błasik nie poszedł tam, żeby porozmawiać o zegarku czy o tym co miał zamiar zrobić po lądowaniu w smoleńsku. Musiał pójść w konkretnym celu. On tam autoryzuje błędy jakie popełniają dowódcy samolotów, nie oponuje, wręcz przeciwnie, akceptuje co się dzieje, To były działania związane z naciskami i z próbą doprowadzenia do lądowania.

Tomasz Sakiewicz: Nie ma podstaw by tak sądzić, jeśli ktoś się odwołuje do stenogramów, to tam nie ma ani cienia nacisków. Poza tym nie mamy oryginałów, chyba, że pan redaktor dotarł do oryginałów. Z tego co mamy, nic takiego nie wynika. Rosjanie od początku forsowali tezę, że to był błąd pilotów.

Antoni Macierewicz: Jest niebywałą bezczelnością twierdzenie, że generał Błasik był tam w kabinie w celu wywierania jakichkolwiek nacisków. W sytuacji kiedy nie pada ani jedno słowo ani generała Błasika, ani pilotów, ani kogokolwiek z tego samolotu, które mogłoby o tym świadczyć. Nic - zero. Mimo tego rozpętana została nieprawdopodobna kamapania mająca charakter kampanii rosyjskiej agentury wpływu, mająca skupić atak na generale Błasiku, który był dowódcą bardzo silnie związanym z niepodległościowymi tendencjami, z polityką niepodległościową pana prezydenta Kaczyńskiego.

Ten atak moralnie jest obrzydliwy, a politycznie ma charakter oddziaływania prorosyjskiego.

Osiecki: Niech pan powie w takim razie, co do końca robił generał błasik w kabinie?

Macierewicz: To pan powinien powiedzieć, bo pans tawia tę teże. To pan ją stawia.

Osiecki: Niech pan w takim razie powie, co robił tam generał Błasik?

Macierewicz: To pan powinien powiedzieć, bo pan stawia tę tezę. I pan musi ją udowodnić. Pan nie jest w stanie tego udowodnić, pan jest tylko w stanie spotwarzać człowieka, który nie może już się bronić. To obrzydliwe.

(Osiecki nie odpowiedział).

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. Można obejrzeć tutaj:

Można obejrzeć tutaj: http://www.tvp.pl/publicystyka/tematyka-spoleczna/warto-rozmawiac/wideo/...

do tego

ambasador Bar o pogodzie przed lądowaniem tutki http://www.youtube.com/watch?v=hjDIdARnOXg&feature=player_embedded#!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

21. swietne,cieszę się,ze oglądałam TEN PROGRAM

a słowa pana Macierewicza,do autora prorosyjskiej ksiązki,:
to pana teza,wiec niech pan ją udowodni,była KONCERTOWA,
brawo, tak nalezy rozmawiać z tymi ludzmi,którzy są tak skazeni bakcylem rosyjskiej wersji zdarzen,ze włosy dęba stają........ja ich nazywam" mefisto "
niby inteligentni,niby wykształceni,ale nie umiejący samodzielnie myslec, tylko powtarzają jak papugi za Makiem.......winni piloci,winien VIP
....."a jestescie na sciezce".........?
to nie ma dla nich zadnego znaczenia,oni wiedzą najlepiej.........
Swietny program
jeszcze RAZ gratulacje dla Pana Jana,dla Pana A.Macierewicza,mistrza słowa i ostrej repliki/logicznej/i dla pana Tomasza Sakiewicza,
byliście Panowie,wspaniali,jak ten"młody to przeżyje" ? nie wiem,ale wcale mi go nie żal.....

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

22. Użyteczni idioci, odcinek 293 - Jan Osiecki

Wczoraj ,w późnych godzinach nocnych , obejrzałem program Janka Pospieszalskiego "Warto rozmawiać". Temat - przyczyny katastrofy smoleńskiej. Stronę rosyjską reprezentował niejaki Osiecki Jan, autor jakiejś ,szkalującej ofiary katastrofy, książeczki. Nie wiem kto ów jegomościowi dyktował tę publikację ale po samej argumentacji o naciskach gen. Błasika, można swobodnie powiedzieć ,że nawet nie potrafii obronić tez ,które forsuje. Na miejscu rodziny Błasika, wytoczyłbym temu kmiotowi proces i zażądał wycofania publikacji.

http://voynich.salon24.pl/265253,uzyteczni-idioci-odcinek-293-jan-osiecki

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

23. @

"Na miejscu rodziny Błasika, wytoczyłbym temu kmiotowi proces i zażądał wycofania publikacji"
Własnie!

avatar użytkownika gość z drogi

24. Kazef,mnie dziwi cisza jak zapadła w srodowisku

generalskim,czy nikt oprocz Generała Petelickiego,nic nie powie w
obronie Honoru Zołnierskiego,?
Rodzinom się nie dziwię ,ICH cierpienie jest i TAK wielkie,na dodatek spotyka Je nadal wiele przykrosci,miast wsparcia
Panie Tusk,rząd się nie sprawdził w tej materii, dwója na szynach

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

25. Szanowna Marylu i WY Wszyscy,ktorych boli kłamstwo Smolenskie

"Uprzejmie informuję" ,ze po odebraniu z kiosku moich GAZET,ruszyłam na :Miasto"
by "zapolować na jeszcze kilka numerow Gazety Polskiej,z płytą
niestety udało mi się kupic tylko DWIE.......do mojej bezpłatnej CZYTELNII,brawo
a jednak Polki i Polacy wybrali "Mgłę" pierwszy Polski film okatastrofie w Smolensku,brawo
Autorzy Filmu,dziękiCImoja Gazeto,.....Nowy Rok
dobrze się zaczął.........a teraz, zapalam swieczkę i oglądam"Mgłę"

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

26. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Takich Tomaszów Turowski mamy w Polsce dostatek. Takich Turowskich w przygotowywaniu wizyty Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego było wiele.

Tych ludzi zatrudnia dziś Radosław Sikorski, którym być może rządzi pani pisząca pod nickname Anne Applebaum.
Dziadkowie żony Sikorskiego pochodzą z kresów. Sam Sikorski od 1990 był doradcą magnata prasowego Ruperta Murdoch’a w sprawach korzystania z okazji prywatyzacji Polski.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

27. SikRad to wyjątkowo"ciekawa postać

Afganistan,wtedy niestety,ale mi imponował,przyznaję się bez bicia,ale pozniej z roku,na rok rozczarowywał
pamiętam,ze były jakies sprawy handlu szmaragdami,nawet w sieci gdzies TO było.
miałam nawet na ulubionych,ale" pożarł "je "paskudny ROBAL"
Postać o bardzo trudnej biografii
i bardzo
brzydkiej roli w przygotowaniach do Wyjazdu Pana Prezydenta, Profesora
Lecha Kaczynskiego
wszak to on, pierwszy nadał ton Smoleńskiej TRAGEDII,to on w telefonie do Prezesa Jarosława Kaczynskiego
powiedział,ze winni są PILOCI......w kilka minut po Katastrofie........
To on nadał ton do dalszych spekulacji , na temat Pilotow i zrobił TO jako minister spr zagranicznych
ciekawe skąd miał takie informacje,skoro jeszcze żadna komisja nie powstała...?
"5 minut" po katastrofie...;(

Ostatnio zmieniony przez gość z drogi o czw., 06/01/2011 - 00:00.

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

28. MSZ potwierdza: PRL-owski

MSZ potwierdza: PRL-owski szpieg Tomasz Turowski przygotowywał wizyty w Katyniu 7 kwietnia i 10 kwietnia 2010 r.

http://www.wpolityce.pl/view/5815/MSZ_potwierdza__PRL_owski_szpieg_Tomas...

Rzecznik MSZ Marcin Bosacki upublicznił 5 stycznia wymianę korespondencji z redakcją 'Warto rozmawiać" na temat osoby Tomasza Turowskiego. Cytujemy za stroną ministerstwa:

Odpowiedź MSZ na pytania Autorów programu „Warto rozmawiać" w sprawie p. Tomasza Turowskiego:

2011.01.05

W związku z nieprawdziwymi bądź nieścisłymi wypowiedziami osób biorących udział w programie TVP1 „Warto rozmawiać" w dniu 4 stycznia 2011 roku, Rzecznik Prasowy MSZ zdecydował o publikacji w całości odpowiedzi na pytania pana Rafała Dudkiewicza, sekretarza redakcji „Warto rozmawiać", dotyczące p. Tomasza Turowskiego, kierownika wydziału politycznego ambasady RP w Moskwie, oskarżonego przez IPN o złożenie nieprawdziwego oświadczenia lustracyjnego. Pan Dudkiewicz przesłał nam pytania w dniu 3 stycznia, odpowiedzi odesłaliśmy 4 stycznia wiele godzin przed programem.

„Mam do MSZ pytania na temat Ambasadora Tytularnego w Moskwie Pana Krzysztofa Turowskiego, na temat którego ostatnio pojawił się cykl artykułów w prasie.

1. Kto w MSZ podjął decyzję o tym, że po trzyletniej przerwie, 14 lutego 2010 roku, Tomasz Turowski wrócił do pracy w MSZ i dzień później został skierowany do Ambasady RP w Moskwie, na stanowisko kierownika wydziału politycznego, z zadaniem przygotowania wizyty przedstawicieli polskich władz w Katyniu?

ODPOWIEDŹ: Uwaga: pan Turowski ma na imię Tomasz. Nie należy nazywać pana Tomasza Turowskiego Ambasadorem Tytularnym w Moskwie. Ambasador tytularny nie jest funkcją czy stanowiskiem, a najwyższym stopniem dyplomatycznym. Panu Turowskiemu nadała go w lutym 2007 roku ówczesna Minister Spraw Zagranicznych p. Anna Fotyga. W Moskwie natomiast od 15 lutego 2010 roku pan Turowski piastował funkcję kierownika wydziału politycznego Ambasady RP. Decyzję o powierzeniu mu tej funkcji kierownictwo MSZ podjęło kierując się jego bogatym doświadczeniem dyplomatycznym, w tym pobytem w latach 90. na placówce w Moskwie właśnie.

Zadania, które p. Tomasz Turowski dostał w ramach podziału pracy w ambasadzie w Moskwie od ówczesnego ambasadora są typowe dla stanowiska kierownika wydziału politycznego i obejmują: pogłębianie relacji z przedstawicielami rosyjskiej klasy politycznej i kierowniczych gremiów związków wyznaniowych, ze szczególnym uwzględnieniem Cerkwi Prawosławnej; nawiązywanie kontaktów w Korpusie Dyplomatycznym; nadzorowanie prac analitycznych wydziału dotyczących polityki wewnętrznej Federacji Rosyjskiej; koordynację działań organizacyjno-merytorycznych placówki w zakresie politycznych stosunków polsko-rosyjskich; wspieranie innych form współpracy i kontaktów polsko-rosyjskich na różnych płaszczyznach (np. regionalna, kulturalna, naukowa, itp.); koordynację monitorowania rosyjskich mediów, w ramach swych kompetencji w dziedzinie sprawozdawczości sporządzenie rocznego raportu politycznego Ambasady.

Kierownik wydziału politycznego dokonuje także okresowej oceny pracowników wydziału; współpracuje z pozostałymi wydziałami ambasady i związanymi z nią jednostkami organizacyjnymi w dziedzinach odnoszących się do realizacji zadań merytorycznych wydziału politycznego oraz wykonuje, zgodnie z Regulaminem Służby Zagranicznej, inne polecenia kierownika placówki. W ramach tych poleceń pan Turowski otrzymał od ówczesnego ambasadora zadanie udziału w przygotowaniu wizyt w Katyniu zarówno premiera Donalda Tuska 7 kwietnia 2010 r., jak i prezydenta Lecha Kaczyńskiego 10 kwietnia 2010 r.

2. Czy Kierownictwu Ministerstwa znana była działalność agenturalna Pana Krzysztofa Turowskiego? Czy przechodził w tej sprawie postępowanie sprawdzające? Czy Kierownictwo MSZ zwracało się do IPN z prośbą o udostępnienie dokumentów dotyczących Pana Krzysztofa Turowskiego?

ODPOWIEDŹ: Uwaga: pan Turowski ma na imię Tomasz. Kierownictwu MSZ nie były znane jakiekolwiek tego rodzaju fakty. O tym, że IPN ma zastrzeżenia co do prawdziwości oświadczenia lustracyjnego p. Turowskiego, kierownictwo MSZ dowiedziało się z komunikatu IPN trzy tygodnie temu. Zgodnie z prawem MSZ nie ma możności prowadzenia własnego „postępowania sprawdzającego". MSZ przekazuje jedynie do IPN oświadczenia lustracyjne pracowników i to od IPN zależy, jak szybko je sprawdza. W wypadku pana Turowskiego trwało to ok. 10 miesięcy.

3. Czy po serii artykułów w prasie na temat działalności Pana Turowskiego zostały podjęte co do jego osoby jakieś działania? Czy w dalszym ciągu będzie pracownikiem Ambasady RP w Moskwie? Jakie jest zdanie Pana Ministra na temat zarzutów, które pojawiły się w prasie na temat Pana Krzysztofa Turowskiego?

ODPOWIEDŹ: Uwaga: pan Turowski ma na imię Tomasz. Pan Turowski nie będzie dłużej pracownikiem Ambasady RP w Moskwie. Po zmianie na stanowisku ambasadora w Moskwie w listopadzie 2010 roku następują też zmiany na innych stanowiskach w ambasadzie. Tak więc już przed upublicznieniem wniosku IPN MSZ miał plany powrotu pana Turowskiego do kraju. Wniosek IPN spowodował ukonkretnienie tych planów, pan Turowski podał się do dymisji, która została przyjęta. W najbliższych dniach wróci do kraju.

Minister Radosław Sikorski przyjął dymisję p. Turowskiego w trybie natychmiastowym, podobnie jak to było z innym dyplomatą oskarżonym przez IPN o złożenie nieprawdziwego oświadczenia lustracyjnego p. Spyrą. W lutym 2011 roku pan Tomasz Turowski przestanie być pracownikiem MSZ. Jeśli chodzi o zarzuty, to minister Sikorski z reguły nie komentuje postępowań lustracyjnych do czasu ich zakończenia."

W związku z nazywaniem w programie przez dziennikarza „Rzeczpospolitej" red. Cezarego Gmyza pana Tomasza Turowskiego „zastępcą ambasadora", publikujemy także odpowiedź na pytanie red. Gmyza, którą przesłaliśmy mu 4 stycznia wiele godzin przed programem:

„Czy tytułowanie Turowskiego zastępcą ambasadora w Moskwie miało podstawy formalne? Innymi słowy czy prócz funkcji szefa wydziału politycznego był on zastępcą amb. Bahra w sposób formalny?

ODPOWIEDŹ: Nie – ani w formalny, ani nieformalny. Formalnym zastępcą Ambasadora w Moskwie od 10 maja 2009 roku jest Pan Piotr Marciniak. Od 1 października 2010 r. do 25 listopada 2010 r., tj. po odwołaniu Ambasadora Bahra, a zanim funkcję objął Ambasador Wojciech Zajączkowski, Pan Piotr Marciniak pełnił funkcję kierownika placówki."

Marcin Bosacki
Rzecznik Prasowy MSZ"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. Czarnecki: Skandal w 36. pułku

Zdaniem Czarneckiego doszło wtedy do skandalu. Generał Cieniuch miał nazwać katastrofę smoleńską „incydentem”. Na wigilijne spotkanie 36. spec pułku (z niego pochodzili piloci tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem) został zaproszony i w nim uczestniczył rosyjski ambasador. W opinii europosła PiS jego zaproszenie, szczególnie w kontekście sposobu prowadzenia przez Rosjan śledztwa smoleńskiego, było szokujące.

http://www.rp.pl/artykul/16,589565.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. Kiedy Tu-154 zniknął z radarów? Nie wiadomo, bo zniknęły zapisy

http://www.tvn24.pl/-1,1688521,0,1,kiedy-tu_154-zniknal-z-radarow-nie-wi...

Nie są to jedyne dokumenty, o które strona polska prosiła, a których nie dostała. Chodzi np. o stenogramy z całości rozmów na wieży kontrolenej, w tym tych z telefonów komórkowych, które pozwoliłyby ustalić, kto w Moskwie wydał pozwolenie na lądowanie wbrew sugestiom kontrolera. Oficjalnym powodem odmowy jest fakt, że strona Polska wbrew woli MAK opublikowała stenogramy z czarnych skrzynek prezydenckiego tupolewa.
- Miałem dostać stenogramy z wieży, ale nie dostałem, bo powiedziano mi, że ujawnienie stenogramów było naruszeniem umowy i dodano, że jak je dostanę, to mogę być zmuszony do przekazania ich jakimś instytucjom - mówi Klich.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

32. i tak bawią się z nami od początku

dezinformacja i to jakby żywcem wyjęta z ksiązki"Nowe kłamstwa w miejscu starych"

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

33. ROSJANIE DOWIEDLI NIEWINNOŚCI POLSKIEJ ZAŁOGI!

http://martynka78.salon24.pl/265678,rosjanie-dowiedli-niewinnosci-polski...

Właśnie się dowiedziałam, dzięki jednej z telewizji (Polsat News), że Rosjanie twierdzą, że zapisów rozmów z wieży w Smoleńsku nigdy nie było!!!Powodem braku tego kluczowego dla śledztwa dowodu jest….zacięta taśma, która uniemożliwiła nagranie rozmów kontrolerów lotu w dniu 10 kwietnia. Edmund Klich wyznał w związku z tym oświadczeniem, że ma wątpliwości, czy Rosjanie mówią prawdę.

Dość delikatne stwierdzenie, jak na fakt nieprawdopodobnego wprost matactwa. Naprawdę nie rozumiem zatem twierdzenia pana Klicha z programu J. Pospieszalskiego, gdzie na pytania Macierewicza o zeznania kontrolerów lotu, odpowiadał, że dla niego najbardziej obiektywne są nagrania z wieży. Klich powiedział, że zeznania kontrolerów są subiektywne, a nagrania z wieży są obiektywne i im właśnie wierzy.

Pytanie: czego słuchał E.Klich w Moskwie, skoro Rosjanie twierdzą, ze 10 kwietnia nic się nie nagrało, gdyż taśma się zacięła?

Czy zatem ktoś jeszcze odważy się oskarżać polskich pilotów o katastrofę ??

Rosjanie właśnie dowiedli niewinności polskich oficerów.

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/rosjanie-ukrywaja...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

34. Rewelacje Klicha

oszczercza machina traktuje z wielka powagą pisząc o tym w czołówkach portali.
Cóż takiego gada Klich?
"Rosjanie nie przekazali Polsce zapisów z radarów z wieży kontrolnej. - Mówią, że tych zapisów w ogóle nie było - stwierdził w Polsacie News płk Edmund Klich. Polski akredytowany przy MAK poinformował, że Rosjanie twierdzą, że "taśma się zacięła i nie ma żadnego zapisu".

To są bardzo obciążające Rosjan słowa. O co tu chodzi? Co jest grane?
W tekscie na onecie czytamy rownież:
"Klich jest szefem Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych od 2006 roku; jego kadencja kończy się w połowie stycznia. Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk za kilka dni ma zdecydować, czy Klich pozostanie na stanowisku"

Oczywiście nie sądzę, żeby niepewna przyszłośc Klicha była powodem wypowiadania przez niego dziwnych słów. Ten człowiek w ogóle sprawia wrażenie zawianego mgłą, pomrocznością jasną itp.
Wokół raportu MAK idzie jakaś ciężka gra. Nie wiem, czy przy okazji nie ma miejsca w tle kłótnia między partnerami w kondominium i dni Donalda mogą być policzone...

avatar użytkownika gość z drogi

35. Kazef,w dawnych dobrych czasach,mawiało się

musi już byc bardzo, Żle,skoro
słuzby kłocą się między sobą,/czytaj razwiedki roznej masci ,rodzime, TEZ/
tylko patrzeć jak zaczną strzelac do siebie.......bo przeciez i tusk i ten od Dziadzi są tylko
marionetkami,sznurki pociąga KTOŚ inny.
pozdr

Ostatnio zmieniony przez gość z drogi o sob., 08/01/2011 - 01:13.

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

36. Dociekliwy dziennikarz robi

Dociekliwy dziennikarz robi wywiad rzekę z autorem stanu wojennego. Czyżby chwilowo odpuścił sobie Smoleńsk?

Zaintrygowana osa poleciała więc w ślad za rozpoznanym żurnalistą. I
ze zdziwieniem zobaczyła, że zmierza w kierunku willi pewnego generała,
którego dom w każdy 13 dzień grudnia oblegają tłumy

Nasza zaprzyjaźniona osa zawędrowała w rejony
warszawskiego Mokotowa. Tam niespodziewanie jej uwagę przykuła chuda,
męska sylwetka.

- Skąd ja go znam? - zastanowiła się nasza przyjaciółka. I doznała olśnienia: Smoleńsk, książka, rosyjskie rewelacje... Toż
to przecież sam Jan Osiecki - gwiazda polskiego dziennikarstwa, która
wsławiła się własnoręcznym zmierzeniem smoleńskiej, pancernej brzozy.

Takiej osoby zapomnieć po prostu nie można. Zaintrygowana osa poleciała
więc w ślad za rozpoznanym żurnalistą. I ze zdziwieniem zobaczyła, że
zmierza w kierunku willi pewnego generała, którego dom w każdy 13.
dzień grudnia oblegają tłumy. No ładnie! - pomyślała osa.

Ale, że do grudniowej rocznicy jeszcze czasu sporo – odważyła się
polecieć dalej. Za próg za dziennikarzem nie weszła. Usiadła na
parapecie. I tam ujrzała uroczą, sielankową wprost scenkę: sterany
życiem generał w wygodnym fotelu, przed nim dziennikarz z dyktafonem.
Biurko. Kawka, herbatka. Ciepłe światło lampy.

Osa nie słyszała wiele, ale po chwili zrozumiała wszystko. Tak oto
rodzi się kolejna "nowa – stara" wersja historii najnowszej. Ta, w
której Rosjanie w 81. roku chcą najechać Polskę, a dzielny generał broni
jej wyprowadzając wojska na ulice...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

37. no cóż,"młody,dobrze wykształcony z dużego miasta"

pomaszerował do swego guru,po poparcie....a spieszyć sie TRZEBA,bo 13 Grudnia,tuz,tuż...

gość z drogi