Diabelski wynalazek światowej finansjery zwany komunizmem

avatar użytkownika janekk

Światowa finansjera ma na swoim koncie wiele wynalazków ale skupmy się na na tym jednym. Zgodziwszy się z tym, że Karol Marks jest głównym ideologiem komunizmu i jednocześnie wiedząc że był on sponsorowany przez bogatych amerykańskich Żydów to zgodzimy się też chyba z tym, że to sponsorowanie nie wynikało tylko z narodowej solidarności ale miało też jakiś utylitarny cel.

Trudno byłoby nawet o taką bezinteresowność posądzać przedstawicieli tego przedsiębiorczego narodu a zwłaszcza jego najbogatszych przedstawicieli. Dla tych ludzi najważniejszy jest ruch w interesie a tego ruch nie ma zbyt wiele w czasach pokoju stabilizacji. Dlatego kryzysy, wojny i rewolucje to woda na ich młyn i opłaca się w ten „biznes” inwestować po to aby mieć z tego dużo większe korzyści. Takie widzenie spraw można by nazwać globalnym.

Sam nie uważam się za kogoś wyjątkowego czy też mądrzejszego z racji swojego poglądu na rzeczywistość, i choć do wielu wniosków dochodzę samodzielnie to bez pomocy innych ludzi gromadzących wiedzę i przedstawiającą ją rzetelnie tkwiłbym w niewiedzy lub przyjmował manipulację za rzeczywistość. Dlatego zachęcam ludzi interesujących się systemami totalitarnymi wśród których jednym z najważniejszych jest komunizm do nie poprzestawaniu na zajmowaniu się wyłącznie konkretnym systemem totalitarnym a widzeniem go w możliwie jak najszerszym kontekście z dotarciem do rzeczywistych jego źródeł i zastanowieniu się czy aby te źródła dalej nie biją. Jeżeli zgodzimy się z tym że źródła te jednak nie wyschły to wypływ z nich wody(a może pieniądza) może znów zatopić sporą część naszej planety.

Dawniej dominującym rodzajem władzy była władza tradycyjna niezależnie czy dziedziczna czy też zdobyta. Były też okresy potęgi władzy kościelnej. W dzisiejszym zglobalizowanym świecie największy zakres władzy wydaje się mieć władza pieniądza która systematycznie podporządkowuje sobie coraz większe obszary podlegające do tej pory władzy państwowej lub kościelnej. Ludzi dostrzegających te prawidłowości określa się zwolennikami teorii spiskowych co jest taktyką całkowicie zrozumiałą gdyż największym zagrożeniem dla przestępców jest wykrycie przestępstwa nawet bez wskazania sprawców gdyż może to skutkować wszczęciem postępowanie karnego w wyniku którego sprawcy zostaną nie tylko wykryci ale i ukarani. Działanie pozakonstytucyjnych ośrodków władzy w Ameryce jest według tamtejszej konstytucji przestępstwem a jednak chyba niewielu ma co do tego wątpliwości, zwłaszcza w Ameryce. Widać z tego potęgę władzy pieniądza która jest ewidentnie zwierzchnia w stosunku do władzy państwowej. Czy w Polsce aby nie jest podobnie? To moje pytanie retoryczne.

4 komentarze

avatar użytkownika michael

1. @ janekk - chyba nie jesteśmy geniuszami, ale widzimy podobnie.

Po pierwsze - źródło komunizmu nadal bije z całą mocą.
Po drugie - nie jest to tylko i wyłacznie polska przypadłość - jest to zjawisko światowe.
Po trzecie - komunizm jak każdy sprawny pasożyt - dostosowuje swoje zachowanie do warunków.

avatar użytkownika michael

2. @ janekk - chyba nie jesteśmy geniuszami, ale widzimy podobnie.

Po pierwsze - źródło komunizmu nadal bije z całą mocą.
Po drugie - nie jest to tylko i wyłacznie polska przypadłość - jest to zjawisko światowe.
Po trzecie - komunizm jak każdy sprawny pasożyt - dostosowuje swoje zachowanie do warunków, przeobraża się by co raz sprawniej pożerać swoje ofiary.
Po czwarte - nadal posługuje się, tak jak każdy prymitywny pasożyt, tymi samymi sposobami na ukrycie i zamaskowanie swojej aktywności, a więc dezinformacją, mimikrą i maskowaniem. Anatolij Golicyn pisał o dezinformacji jako głównym sposobie działania komunizmu. (Anatolij Golicyn "Nowe kłamstwa w miejsce starych" - http://abakus.salon24.pl/80548,nowe-klamstwa-w-miejsce-starych-komunisty... )
Po piąte - współczesne metody maskowania, stosowane prze komunizm są tak dobrze ukryte, że wśród liczących się światowych polityków, tylko jedna Margaret Thatcher umiała dostrzec i zdefiniować to zjawisko, ostrzegając światową opinię polityczną w 1994 roku, w czasie swojego ostrzegawczego wystąpienia w Fulton w USA. Ciekawostka, ten element dorobku Margaret Thatcher jest we wszelkich encyklopediach i podsumowaniach politycznych ignorowany i pomijany milczeniem. Istota tej diagnozy polega na wskazaniu zagrożenia działaniem międzynarodowych przestępców, zbrodniczo przejmujących całe państwa.

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 22/12/2010 - 14:46.
avatar użytkownika janekk

3. Michael

Kiedyś możni byli postrzegani przez biednych jako ich ciemiężyciele i zdarzało się że byli z tego powodu mordowani.
Musiał więc nastąpić postęp i w tej dziedzinie - po co obnosić się ze swoim bogactwem i po co zresztą komu bogactwo jeżeli ma władzę. Bogactwo służyło i tak do zdobywania władzy oraz do zaspokajania swoich swoich, często bardzo wyrafinowanych potrzeb.
Czyż taki Jerzy Urban nie będzie popierał komunizmu który zapewnił mu willę z basenem, albo kursokonferencje towarzyszy z udziałem różnych oddanych sprawie sekretarek.
Ale przecież najważniejsze jest to czego nie widzimy, jak powiedział pewien mądry człowiek, a więc możemy się tylko domyślać jak sobie żyli i żyją prawdziwi przywódcy systemu w którym wszyscy mieli być równi.
Według mnie komunizm i każdy populizm to tylko narzędzia do końcowego etapu kiedy ludzie zostaną całkowicie ubezwłasnowolnieni i to na całym święcie, i co nie jest, jak próbuje się to nam wmówić, żadną wyimaginowaną teorią spiskową a NWO.
pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika Marek Kajdas

4. Ja traktuję komunizm jako etap pomiędzy innymi

I to jest różnica w pojęciach, a Wy traktujecie to jako proces ciągły od powiedzmy tam Rewolucji Francuskiej czy nieco później od startu Marksa, kiedy już był socjalizm, komunizm dokładniej definiowany, a ludzi mamieni na tą sieć jak do sekt. Wersje utopii bez Boga były jeszcze dawniej, nawet Platona zapewne czytali świetnie wykształceni pierwsi komuniści zazwyczaj zamożni... jak tacy mogli stworzyć coś dobrego dla ludu pracy, ale ludzie są naiwni. Zawsze.

Właściwie od zarania trwa walka o dominację nad światem, ale przed XVIII wiekiem przecież to nie był komunizm, ale można te zjawiska nazywać "new world order". Mocarstwa, wpływowe lobby określały warunki w jakich funkcjonował świat i nawet Kościół specjalnie tego nie podważał, ale sygnalizował zagrożenie masonerią od pierwszej połowy XVIII wieku, a wcześniej odszczepieńców wiary na których tak naprawdę new world order budowano.

Uważam iż masoneria kreuje nurty jakie uważa w danej erze, nawet dekadzie za obiecujące w ich programie. To co się dzieje teraz, to nie jest komunizm, ale coś zupełnie nowego acz mającego zakorzenie w komunizmie, także kadrowo. Michnik nie spadł przecież z Księżyca, ale został odpowiednio wychowany, wyszkolony i właśnie od komunizmu prymitywnego nurtu gomułkowszczyzny przeszedł właściwie jakby w Erę Wodnika, bo coś takiego realizują. Polskę bez Polski.

Michael, to nie jest już komunizm i uważam że tak ujmując sprawę nie zdołasz do tej analizy przyciągnąć uwagi ludzi. Młodzież nie pamięta komunizmu, nie rozumie jego istoty, nie wie po co Stalin nasłał na Polaków kilkaset tysięcy Bermanów.

Budzi się instynkt narodowy u Polaków i czujemy że to nie jest jakaś tam grupa bezpieczniaków, nomenklatury, lewaków unijnych zachłyśniętych Mao w roku 1968. To jest odrębny projekt antycywilizacji, który musimy TERAZ od razu odrzucić zanim nas to po-chłonie.

Mnie to słowo komunizm nie pasuje do tej układanki, niecelny strzał i osłania prawdziwą istotę problemów jakim jest specyficzne środowisko spiskowe, bo to jest niewątpliwie zmowa. Niestety jest w tej mafii masa naszych ludzi i to jest najgorsze. Chcesz powiedzieć że oni wierzą w jakiś tam komunizm następnej generacji kiedy nawet siedzieli w ciupach, internacie PRL? Oni zostali zwerbowani, złamani, kupieni, omamieni przez nowy system rodzący się po 1989 roku.

Dla liberałów każda troska o bliźnich to populizm, demagogia, komunizm, socjalizm i w ten sposób blokuje się inne drogi poza liberalizmem. To zaś droga jest niewątpliwie zła i wskazuje na to też Kościół od dobrych 100 lat. Nieraz widzę jak na www w profilu ktoś ma: autorytet - Jan Paweł II i dalej wymienia ekonomistów liberalnych, poglądy libertariańskie... Niebo i piekło razem? Panu Bogu świeczkę, a diabłu-mamonie ogarek?