Zaskakująca prośba Rosjan ws. katastrofy Tu-154

avatar użytkownika marek5010

O co tu chodzi?

Jaki to ma wplyw na wyjasnienie katastrofy?

Polscy prokuratorzy maja za duzo czasu i za duzo mysla? Niech sie lepiej czyms zajma.

Rosyjska prokuratura chce znac liste Polskow, ktorzy lubia podrozowac i chce im zaproponowac darmowy wyjazd na zimowe wakacje na Syberii?

Czy ot tak sobie 1 kwietnia w srodku grudnia?

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/zaskakujaca-prosba-rosjan-ws-katastrofy-tu-154,1,4087392,wiadomosc.html

Rosjanie zlecili polskim prokuratorom wojskowym przesłuchanie wszystkich osób, które od 10 kwietnia do dziś odwiedziły miejsce katastrofy smoleńskiej. Liczba przesłuchiwanych pielgrzymów może sięgać setek - dowiedział się dziennikarz RMF FM Konrad Piasecki.

Skoro Rosjanie zwrócili się z wnioskiem o przesłuchania, to przedstawiciele prokuratury zapewniają, że będą przesłuchiwać z nadzieją na to, że Moskwa wie, co robi - podaje RMF FM.

Praca, przed którą stoją polscy śledczy, jest ogromna, bo w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy Smoleńsk odwiedziło co najmniej kilka, o ile nie kilkanaście grup zorganizowanych i niezliczona rzesza osób, które dotarły tam na własną rękę.

Jak na razie prokuratorzy spotkali się z ponad stu osobami, ale lista przesłuchiwanych wzrośnie zapewne o następnych kilka setek.

 

 

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika hrabia Pim de Pim

1. Bezprawie

Po co im te listy? Na pewno nie po to aby posunąć śledztwo do przodu!

hrabia Pim de Pim

avatar użytkownika Ob.Serwator

2. @hrabia Pim de Pim

1. Chcą mieć listę ewentualnych świadków. Co by wiedzieć, kogo konkretnie prosić o milczenie dla dobra śledztwa.

2. Przesłuchania mogą się wlec, wlec, wlec... A ponoć prokuratura rosyjska nie zwróci nam wraku i czarnych skrzynek przed zakończeniem śledztwa.

3. Przy okazji pokazują gdzie co mają i co mogą robić.

4. Nasza prokuratura raczej nie ma nic pzreciwko, a nawet jak by przeciwnie ;-)
Pozdarwiam.

"Większość ludzi jest zbyt ostrożna, żeby nabrać się na prawdę." Hugo Steinhaus