Precz z Satrapą!

avatar użytkownika SpiritoLibero

 

Wybory prezydenckie na Białorusi, które wczoraj zatwierdziły po raz czwarty Łukaszenkę na fotelu prezydenta wzbudziły zrozumiałe zainteresowanie w tzw. „wolnym świecie”.

 

Nie obyło się oczywiście bez utyskiwań na „ostatnią dyktaturę” na naszym kontynencie i obsikiwanie nogawek satrapy.

Brzmi to jednak wszystko cokolwiek nieszczerze, zwłaszcza w ustach piesków salonowych Brukseli czyli naszego establishmentu politycznego.

 

Co takiego zawinił ów satrapa? Ciemiężyciel Narodu Białoruskiego i polskiej mniejszości.

Ano nie daje sobie od kilkunastu lat odebrać władzy. Rządzi tak,żeby jemu i jego rodzinie nic nie zabrakło. Ale czy tylko? Czy społeczeństwo białoruskie ma naprawdę tak źle jak nam to przedstawiają „wolne” media?

 

Tu odpowiedź nie może być jednoznaczna. Bo z pewnością innej odpowiedzi udzieli szary człowiek a innej członek aparatu władzy.

 

„Łamanie praw człowieka” i „swobód obywatelskich” to ulubione zarzuty oświeconych polityków postępowego zachodu. Ostatnio takie zarzuty wysuwa nawet wszech demokratyczna Rosja więc klękajcie narody... Zapominamy tylko np. o jednej rzeczy – Łukaszence udało się zerwać z energetycznej smyczy Putina a nasi gubernatorzy powiesili nas na kilkadziesiąt lat.

Dlatego m. in. Rosja rozmawia z satrapą jak z równym sobie a nie jak z wasalem i nawet pozwala praktycznie bez ograniczeń sprzedawać u siebie białoruską żywność. Zdrową i nieskażoną jeszcze tak jak u nas. A dlaczego zdrową? Bo satrapa nie wpuścił jeszcze do siebie Monsanto Nestle', Knorra i innych światowych przodowników światowego przemysłu spożywczego. Taki zacofany typ...

 

Swobody obywatelskie to rzecz wspaniała. Można na ten przykład jeździć sobie za granicę, pracować tam do woli na zmywaku. Żyć nie umierać. My, Polacy bardzo cenimy sobie tę przyznana nam wielkopańskim gestem możliwość. No.. może trochę nasz największy sojusznik – USA trochę psuje ten sielankowy obraz ale co tam! Nie takie żaby łykaliśmy z uśmiechem na twarzy.

 

Jeżdżąc czasami do tej przodującej części kontynentu spotykam wielu ludzi, wielu emigrantów za chlebem, wykonujących najpodlejsze prace. I tu rzecz dziwna, spotkać można Ukraińców, Rosjan czy Litwinów ale Białorusinów jakoś niet... Pewnie Łukaszenka ich wszystkich pozamykał a kraj otoczył 8 metrowym murem jaki nasi straszni bracia wznoszą w Palestynie.

Chyba wybiorę się niedługo w okolice Grodna, żeby zobaczyć jak taka konstrukcja wygląda bo do Palestyny jednak trochę za daleko.

 

Cały świat zarabia na produkcji i sprzedaży broni. Nie żebym popierał zbrojenia, ale jest to następny przykład jak źle prowadzi swój folwark satrapa.

My już praktycznie nie posiadamy żadnego przemysłu zbrojeniowego i biegamy jak żebracy po prośbie by nam jakieś latające trumny za ciężką kasę sprzedali albo chociaż chcieli u nas zaparkować za nasze pieniądze a satrapa produkuje, sprzedaje i jeszcze na tym zarabia. No wariat jakiś...

Oszczędności robi jeszcze na polu pomocy internacjonalnej. Jakoś nie słychać o udziale żołdaków satrapy w wojnie z gnębiącym świat terroryzmem.

 

Łukaszenka jako rasowy dyktator, żeby sobie po torturować ludzi nie musi ich zwozić tak jak my z odległych krajów. Ma na pewno dość materiału ludzkiego na miejscu.

 

Można by jeszcze długo wyliczać przewiny satrapy i jego zacofanie. Kilka jednak jeszcze wypadałoby wymienić.

Nie sprzedał jeszcze za jednego rubla wszystkich banków. A fe... Pod kipami się gotuje.

Nie zlikwidował handlu wpuszczając super sieci handlowych z wolnego świata sprzedających gówno w kolorowych papierkach.

 

No i nie dał się wczoraj sprowokować... To palant.

Wszyscy wkoło już przeżyli kolorowe rewolucje a ten satrapa zgniótł ciężkim buciorem w zarodku sorosowe prowokacje.

 

Wiecie kiedy będzie prawdziwy koniec satrapy Łukaszenki? No i samej Białorusi, rzecz jasna.

Jak w Mińsku otworzy swój oddział Fundacja Batorego a ten co będzie na tronie po satrapie (bo przecież wiecznie żyć nie będzie) na klęczkach przywita przedstawicieli pewnej starozakonnej organizacji humanitarnej co ma takie same inicjały jak francuski symbol seksu z lat 60'...

 

 

 

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Morsik

1. Oj, nagrabisz sobie zaraz Spiricie, nagrabisz...

Przecie nasze poprawnomyśliciele takiego grubiaństwa ci nie odpuszczą. Tam przecież się uciska biednych ludzi! Tam murzynów biją! Łoj... to nie tam... Bo jak to jest, że niemal codziennie dzwonią Polacy-Białorusini do Radia Maryja, żeby wspólnie modlić się z Różańcem i ten satrapa, ten dyktator, ten prześladowca Polaków nie wyłączył im jeszcze telefonów? A oni modlą się po Polsku! To nie to, co demokrytyczna europejska Litwa...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Unicorn

2. Ciekawe kiedy będziemy

Ciekawe kiedy będziemy uciekać na "złą" Białoruś aby przeczekać postbolszewicką nawałę?

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika janekk

3. SpiritoLibero

Dzielenie przez polskie władze Polaków na Białorusi na lepszych i gorszych tylko z tego powodu że jedni popierają Łukaszenkę a drudzy nie i zabraniające z tego powodu wjazdu do Polski horror. Kto tu u nas rządzi? Poza tym to ingerowanie w wewnętrzne sprawy Białorusi. Czy Polak Rotfeld uważa Polaków na Białorusi za narzędzie do uprawiania swojej polityki?
pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika SpiritoLibero

4. Morsik, Unicorn, janekk

Panowie, notka może i jest w konwencji żartu ale tu naprawdę nie ma z czego się śmiać.
Doświadczenia wskazują niezbicie, że każdy, kto dał sobie zaszczepić wirusa "demokracji" w wydaniu USraelskim to leży i kwiczy.
Białoruś to z pewnością nie raj na ziemi ale ma przynajmniej przywódcę z jajami, na którego rzeczywiście głosują i który nie wygania kwiatu młodzieży do posług za granicą.
Zauważcie ciekawą rzecz, nikt jakoś reżimu Łukaszenki nie nazywa komunistycznym choć teoretycznie wywodzi się on w prostej linii z tej awangardy myśli politycznej. Dyktatura, reżim itp. A czemu nie komuna?

http://polacy.eu.org/