Białoruś 2010

avatar użytkownika elig

  Dziś wieczorem doszło do dużych manifestacji, zamieszek i starć z OMON w Mińsku.  Demonstracje były wymierzone w Aleksandra Łukaszenkę.  Zatrzymanych zostało trzech kandydatów opozycji na prezydenta, a jednego ciężko pobito i wyladował w szpitalu .  Manifestacje i starcia trwały od 19:00 do 23:30.  Dalsze wystąpienia zapowiedziano na 20.12. godz. 18:00.  Informacje i zdjęcia na ten temat są tu: http://bialorus2010.blogspot.com/.  Ilość uczestników zajść ocenia się wg różnych źródeł na 10-40 tys.  Osobiscie nie wiem co o tym sadzić, gdyż może tu chodzić o rosyjską prowokację.  Trzeba pamiętać, że ten Łukaszenka jest jednak lepszy dla Polski od rosyjskiego gubernatora lub rosyjskiej marionetki.  Zobaczymy, co będzie dalej.

20 komentarzy

avatar użytkownika elig

1. @All

Zatrzymanych kandydatów jest juz czterech. Oficjalnie Łukaszenka wygrał wybory prezydenckie otrzymując jakoby ok. 74% głosów

avatar użytkownika Maryla

2. @elig

"gdyż może tu chodzić o rosyjską prowokację".
Odkąd Łukaszenka urwał sie ze smyczy energetycznej Kremlowi, zagraża nie tylko Rosji, ale i interesom niemieckim.

Proszę zajrzeć do tej notki :

http://blogmedia24.pl/node/42264

Przez cały tydzień przed wyborami wszystkie "demokratyczne" sondazownie dawały Łukaszence tylko 35% poparcia. Co jest wierutną bzdurą i wiedzą o tym ci, co przyglądają się Białorusi.

Pisałam o tym, jak relacjonowano w TVN24 zamieszki w Mińsku,

jak to siły OMON w kilkanaście minut poradziły sobie z wybijającymi szyby w parlamencie i wyważającym drzwi do budynku opozycjonistami.

Zachłystujący się reporter TVN24 podziwiał "sprawnośc OMON" -zapomniał bidulek, jak sprawnie polskie siły porządkowe radziły sobie z kupcami z KDH czy pikietą górników.
Nawet nie wspomnę o akcji na kibiców Legii, gdzie spędzono kilkaset osób i trzymano kilka godzin na błoniach nad Wisłą.

Natychmiastowe reakcje Radka i Buzka nie pozostawiają złudzeń co do intencji.

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

3. @Maryla

Ci z Białorusi2010 piszą o pijanych prowokatorach i że to oni wybijali szyby w budynku Rządu. Pobicie kandydata na prezydenta też wyglada na prowokację. Jednak ostatnio liczba uczestników manifestacji oceniana jest na 15-20 tys. Niemożliwe, by wszyscy oni byli agentami i prowokatorami.

avatar użytkownika Maryla

4. @elig

na placu było dużo ludzi - wyszli po ogłoszeniu wyników i poszli pod parlament - po co?
Ja nie twierdzę, że nie było tłumu - w TVN24 mówili o 10 tyś. ale jednoczesnie mówili, że Milicja PORADZIŁA SOBIE Z TŁUMEM W KILKANAŚCIE MINUT - NO WIĘC JAK BYŁO?

Pokazali rozbita głowę kontrkandytata, ale jednoczesnie pokazali , jak milicja wzywa ludzi z tej grupy, aby opuścili teren, a ci wybili szyby w tarasującym drogę samochodzie milicyjnym.

Jak na prawdziwą opozycje i 10 tyś zwolenników, to coś szybko ten tłum zniknął.

Do niedawna byłam sama całym sercem za opozycją białoruską, przez ostaTnie lata, a szczególnie po 10 KWIETNIA nabrałam dystansu.

Nie opowiadam sie za żadną ze stron, ale obserwuję media - te same, które szczuły i szczują na Polskę i piszące o "marszach faszystowskich z pochodniami".

Trzeba nabrać dystansu i słuchać dwóch stron.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

5. @Maryla

Na portalu Białoruś2010 piszą, że jeszcze po 23:00 trwały starcia. Nie należy zbytnio wierzyć TVN. Zobaczymy, czy wydarzenia te będą miały jutro jakiś dalszy ciąg, czy też wszystko skończy się na tym, co było do tej pory.

avatar użytkownika Maryla

6. @elig

przecież pisze o tym, że nie wierzę TVN :) ani innym mediom.
Poczekamy, co jutro poda oficjalnie władza w Mińsku i "nasze demokratyczne" media.
OMON musiał byc przygotowany, wystarczyło czytać serwisy z sondażami i informacje przed wyborami.
Łukaszenka nie rządzi demokratycznie i dobrze o tym wiemy.
Ale czy w Polsce mamy demokratyczne rządy? Podobno tak.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Wybory na Bialorusi - bez podsumowan - agnieszka romaszewska

z pierwszej ręki i tak ostrożnie - to daje do myslenia.

http://aromasze.salon24.pl/261009,wybory-na-bialorusi-bez-podsumowan

W Bielsacie mielismy dzis sadny dzien (wybaczcie mi brak polskich znakow, ale pisze na redakcyjnym komputerze z cyrylica).

Dwie godziny programu z bezposrednimi laczami z Minskiem. Teraz podliczamy straty. Zatrzymani nasi wspolpracownicy Tatiana Bublikowa i Timofiej Kasperowicz. Zatrzymany szef redakcji jezykowej Zmicier Sauka. Pobity Aleksander Borodzienka - operator. Borodzienka jest z Pinska. Filmowal pobicie Niklajewa, zabrano mu wtedy kasete i zniszczono kamere. Ponownie zostal zatrzymany w czasie demonstracji, tym razem zostal pobity i abrano mu kolejna kamere.

Teraz wyganiam ludzi do domu, ale nie chca isc. No jak tak - teraz spac - pytaja? Tylko ze jutro czeka nas kolejny ciezki dzien. Musimy tez zbadac co stalo sie z naszym portalem, ktory chyba padl od za duzej liczby wejsc naraz.

Jakos nie mam glowy do podsumowan. Zobaczymy to co bedzie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. i zaskoczenie

http://pawel-kowal.salon24.pl/261011,gdy-koncza-sie-zludzenia

trzeźwa ocena gry Łukaszenki , która prowadzi od lat, ale konkluzja?

Łukaszenka jeszcze raz zagrał na nosie Zachodowi. Trzecie już wybory (po parlamentarnych i samorządowych), które miały być postępem. Obietnice się skończyły na niczym. Można powiedzieć, że tym razem było troszkę bardziej „demokratycznie”, bo była debata kandydatów. Jednak przewaga informacyjna A. Łukaszenki jest na tyle istotna, że debata była czystą fikcją. Coś za coś. Było też chyba „troszeczkę” brutalniej niż ostatnio: pod koniec dnia służby brutalnie rozprawiły się nie tylko z konkurentem Łukaszenki Uładzimirem Niaklajewem ale też rozprawiają się z demonstrantami. Polityka Unii wobec Białorusi jest kompletnie rozregulowanym zegarkiem. Nieustannie zmieniane koncepcje, brak konsekwencji, praktyczne odblokowanie relacji politycznych na najwyższym szczeblu (wizyty w Mińsku najwyższych przedstawicieli państw UE) bez spełnienia poważnych warunków przez Mińsk zrobiły swoje. Dzisiaj nawet trudno doradzić, co dalej robić.
Prezydent Białorusi traktuje Unię kompletnie instrumentalnie, aż żal na to patrzeć. Nie jest żadnym opatrznościowym wodzem Białorusinów, ale dyktatorem. Zależy mu na przetrwaniu jego rodziny w dobrych warunkach, zapewnieniu dobrobytu a w najgorszym razie bezpieczeństwa, gdyby musiał oddać władzę. Sojusznikami z tego punktu widzenia są ci, którzy takie gwarancje dają, czyli państwa UE, ponieważ Putin dawano przejrzawszy te taktykę nie daje się wodzić za nos i jest gotów do zmiany politycznej w Mińsku – a to dla dyktatora w Mińsku byłoby najgorsze.
Kreml ma dwie możliwości. Albo przeprosić się z Łukaszenką i utrzymywać go gospodarczo przez najbliższe lata, albo zastosować „wariant z Biszkeku” czyli zorganizować w Mińsku coś w rodzaju kolorowej rewolucji pod hasłami wolnych wyborów. Kreml zaczyna powoli doceniać efektywność tej strategii. Putin, wbrew sadom pięknoduchów w Brukseli, nie będzie czekał z założonymi rekami aż Łukaszenko wprowadzi Białoruś do UE. Skoro stać Moskwę na agresywną politykę na Kurylach, gdzie Japonia jest jednak poważnym graczem, tym bardziej nie da siebie wytracić z rąk Białorusi. To część świata, który Rosjanie postrzegają jako swój, konieczna do skutecznego przeprowadzenie procesu „zbierania ziem ruskich”. Białoruś jest im potrzebna jako przestrzeń transportowa i potencjalnie niezły rynek do najrozmaitszych inwestycji, praktycznie w środku Europy.
Podobnie kalkulują główni gracze w UE. Motorem zmian w polityce Brukseli wobec Białorusi nie są żadne tam prawa człowieka czy likwidacja cenzury. Chodzi o biznesową ekspansję. Także wśród celów polskiego MSZ, które powierzane są do realizacji organizacjom pozarządowym coraz trudniej znajdować takie, które dotyczyłyby walki o wolne słowo czy wolne wybory.

Chodzi o to czyje pługi zaorają ściernisko, jakim jest współczesna Białoruś.

Kto zainwestuje kolejne pieniądze w produkcję pralek, kto w telekomunikację? Kto skorzysta z taniej siły roboczej w środku Europy itd.?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

9. @Maryla

W tej chwili zatrzymano już siedmiu kandydatów, w tym jedną kandydatkę po powrocie do hotelu. Nikt nie ma wątpliwości, że Łukaszenka to dyktator. Problem w tym, że w tej chwili zastąpić go może tylko jakiś protegowany Moskwy. Ta manifestacja była po to by utrudnić Łukaszence porozumienie z UE. Dla Polski w tej chwili jest lepiej, żeby Łukaszenka dalej rządził Białorusią.

avatar użytkownika Lancelot

10. Moim

Skromnym zdaniem Łukaszenka na Białorusi pełni taką samą role jak J.Kaczyński w Polsce to są "chłopcy" do bicia dla dwóch europejsatych potentatów Niemiec i Rosji a celem jest "prywatyzacja Białorusi a,la Pologne między Niemcami i Rosją potrzebny jest duży bufor ( tak na wsiakij pożarnyj słuczaj) i to jest to. A może ja zaczynam reagować tak samo na flagi UE i komunistyczne czerwone jak byk a,la Europe. Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika R.Zaleski

11. Więcej informacji o tym co

Więcej informacji o tym co się dzieje Białorusi na:
Twitter:http://twitter.com/search?q=%23electby - jest dużo filmów i fotografii

Oni poprostu walczą o wolność. Tak jak my za Jaruzelskiego. I trzeba ich w tej walce poprzeć.

avatar użytkownika zx

12. ciekawostka

Na RMF rano dziennikarze "darli szaty" nad zamordyzmem Łukaszenki. Opowiadali o sfałszowanych wynikach wyborów. Wzięli sobie jakiegoś przedstawiciela opozycji, który to osobiście nadzorował trzy punkty wyborcze (?), i on mówił o tym że w punktach Łukaszenka dostał najwyżej 47 proc głosów, a oficjalnie podano, ze dostał 80 proc .
OK
To mnie naszła taka myśl:
U nas można było w wyborach prezydenckich zrobić podobnie "niezależny i obiektywny" materiał. Wystarczyło pojechać do komisji gdzie Kaczyński zdobył przeważającą większość , a potem skonfrontować to z oficjalnymi wynikami wyborów. I też wyszłoby że Komorowski wygrał dzięki manipulacjom ( myśl ta zresztą nie jest mi obca ale to z innych powodów).
Taki kamyk do ogródka zachwyconych mediami.

avatar użytkownika zx

13. @ elig

"Dla Polski w tej chwili jest lepiej, żeby Łukaszenka dalej rządził Białorusią."
Zgadzam się z Panią w stu procentach.

avatar użytkownika elig

14. @Lancelot

To nie jest takie proste. Gdy Łukaszenka przejmował władzę, był gorącym przeciwnikiem suwerenności Białorusi i zwolennikiem ścisłych związków z Rosją /ZBiR/. Uroił sobie nawet, że mógłby zostać następcą Jelcyna. Wszystko zmieniło się, gdy władzę przejął Putin. Posłał on Łukaszenke na drzewo, mówiąc, że może on zostac co najwyżej zwykłym gubernatorem Białorusi, prowincji Rosji. Na to oczywiście Łukaszenka się nie zgodził i nagle stał sie gwarantem niepodległości swojego kraju. Ostatnio rzeczywiście stara się uniezależnić od Moskwy, kombinując z Chinami i Wenezuelą, oraz starając się zbliżyć do UE.

avatar użytkownika elig

15. @R. Zalewski

Większość manifestantów miała zapewne takie intencje. Problem polega jednak na tym, że Łukaszenki nie ma kim zastapić. Tamtejsza opozycja to dupki żołędne. Nikt z nich nie jest w stanie przeciwstawić się Rosji. Upadek Łukaszenki w tej chwili spowodowałby tylko przejęcie pełnej władzy nad Białorusia przez Kreml. Dla Polski byłoby to skrajnie niekorzystne.

avatar użytkownika R.Zaleski

16. Znam osobiście parę osób z

Znam osobiście parę osób z temtejszej opozycji. To dzielni ludzie.
Gdyby taki tekst napisał o Polsce ktoś, z zachodu w latach 80 tych - co byś o nim pomyślał?
Nie mam w zwyczaju popierania mniejszego zła, w stylu np Jaruzelskiego. Zawsze popieram walkę o wolność, bez niej niema na nią szans.

avatar użytkownika Maryla

17. R.Zaleski

JA TEŻ POPIERAM ZAWSZE TYCH, CO WALCZĄ O WOLNOŚĆ.

A teraz proszę popatrzeć, jaką to wolność mogą sobie wywalczyć pamiętając o sytuacji, w jakiej obecnie znajduje sie Polska.
Wspólnota interesów Rosji i Niemiec czyni z nas, za zgodą rządu Tuska, krajem niewolników.

Czy o taką wolność walczą Białorusini? W zalezności od tego, czy Rosja będzie silniejsza, a jest, w starciu z UE, wejdą w pełną podległość Rosji, lub stana sie kolejnym "ugorem do zaorania" przez międzynarodowy kapitał.

"Motorem zmian w polityce Brukseli wobec Białorusi nie są żadne tam prawa człowieka czy likwidacja cenzury. Chodzi o biznesową ekspansję. Także wśród celów polskiego MSZ, które powierzane są do realizacji organizacjom pozarządowym coraz trudniej znajdować takie, które dotyczyłyby walki o wolne słowo czy wolne wybory.

Chodzi o to czyje pługi zaorają ściernisko, jakim jest współczesna Białoruś.

Kto zainwestuje kolejne pieniądze w produkcję pralek, kto w telekomunikację? Kto skorzysta z taniej siły roboczej w środku Europy itd.? "
http://pawel-kowal.salon24.pl/261011,gdy-koncza-sie-zludzenia

Dla mnie probierzem prowokacji czy też prawdziwej, oddolnej opozycji przeciwko rezimowi, będzie dzisiejszy dzień, a własciwie wieczór, jak zapowiadają z Mińska.
Na razie nie ma tłumu na ulicach, nie ma masowych manifestacji.
To daje do myślenia.
Łukaszenka to dyktator, ale czy my w Polsce nie mamy obecnie dyktatury, jednopartyjnego władztwa?

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika R.Zaleski

18. Tyle mamy wolności ile sobie

Tyle mamy wolności ile sobie wywalczyliśmy. Czy ktoś oczekuje, że ktokolwiek ją nam da?
Walczą więc ich popieram. Z międzynarodowego kapitału można korzystać i zyskiwać na tym, jak mu się na to pozwoli, to się będzie przez niego wykorzystywanym.
Wolności mają mniej niż my, chyba że ktoś uważa że za komuny było lepiej.
Kowal występujący na dziń przed wyborami z PiS i piszący taką notkę na S24, gdy w tym samym czasie na ulicach mińska milicja pałuje demonstrantów, nie może byc dla mnie autorytetem. Nie traktuję go jako niezależnego polityka. Tuska też. Podobny sposób myślania. My niczym, oni wszystkim. My, czy Bialorusini jesteśmy przedmiotem a nie podmiotem. Okrągłostołowe myślenie.
Nie mamy dyktatury, bo Polacy wybrali Komorowskiego w demokratycznych i chyba nie sfałszowanych na dużą skalę wyborach.
Że ludzie dali się oszukać to też ich wina.
Jednak mamy łagodniejszą formę tej samej choroby. To co jest u Łukaszenki to ćwierćwolność to co u nas to półwolność.
My potrzebujemy wolnej Białorusi, bo wtedy wolna Polska będzie bezpieczniejsza.
Mam nadzieję że uda im się tak jak np. Czechom. Pewnie jeszcze nie teraz.

Za wolność waszą i naszą.

avatar użytkownika Maryla

19. R.Zaleski

życzę wolności wszystkim, Gruzinom, Czeczenom, Białorusinom. Najbardziej , ze zrozumiałych względów, zyczę jej Polakom.

Wpis Pawła Kowala , który ukazał sie juz po aresztowaniach demonstrantów, zaskoczył mnie swoją brutalną szczerością, wskazywaniem, czym dla "postepowych demokratów" jest wprowadzenie z zewnatrz "demokracji" na Białoruś.

Czytałam go trzy razy, aby zrozumieć sens tego wpisu. Zrezygnowałam z analizy, szczególnie po ostatniej wolcie Pawła Kowala , teraz bardzo uważnie słucham i czytam jego opinie, bo straciły dla mnie swoją dotychczasową, ostrożną szczerość.

Na pewno trzeba wydobyć ludzi z więzień , naciskać na reżim. Ale prowokowano dyktatora mocno przed wyborami, publikując fałszywe sondaże - czego oczekiwano?

Który z krajów byłego ZSRR ma prawdziwą wolność? Który z nich może się czuć bezpiecznie w sytuacji realizacji wspólnoty interesów rosyjsko-niemieckich?

Każdy człowiek jest wolny, jeżeli nie czuje potrzeby bycia wolnym, jest niewolnikiem.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika R.Zaleski

20. Tak na gorąco z Twittera.

Tak na gorąco z Twittera. Jakiś polski dziennikarz? podczas konferencji prasowej Łukaszenki krzyknąl prosto w nos dyktatorowi " Niech żyje Bialoruś"- zawołanie opozycji.

"Поляк молодец! «Жыве Беларусь!» в прямом эфире прямо в лицо усатому!"
Polak bohater, " Niech żyje Bialoruś" w telewizji prosto w twarz wąsatemu.