Wywiad z ks. Stanisławem Małkowskim w "Najwyższym Czasie"

avatar użytkownika elig

  Najciekawszą chyba publikacją w świątecznym, podwójnym numerze "Najwyższego Czasu" /nr 51-52 (1074-1075), 18-25.12.2010/ jest wywiad z ks. Stanisławem Małkowskim, bezkompromisowym kapłanem, legendarnym kapelanem "Solidarności".  Rozmowę tę przeprowadzili: redaktor naczelny tygodnika Tomasz Sommer oraz Rafał Pazio.  Nosi ona tytuł "Dramat ewangeliczny trwa".

  Zdaniem ks. Małkowskiego, w dramacie tym rolę króla Heroda odgrywa Bronisław Komorowski, a niewiniątek - ofiary tragedii smoleńskiej.  Kapłan jest przekonany, że : "był to zamach przygotowywany przez kilka miesiecy, zaplanowamy i precyzyjnie przeprowadzony przy współudziale trzech czynników: wewnętrznego i zewnętrznych - wschodniego i zachodniego.  Zamach, z którego korzyści wyprowadzono w sposob błyskawiczny, w taki, który wskazuje, że działanie Platformy Obywatelskiej było zaplanowane, przygotowane i przewidywane."  I dalej: "zniszczenie tych ludzi przynosi korzyść sojuszowi rosyjsko-niemieckiemu i międzynarodowej masonerii, która dąży do zniszczenia Polski katolickiej"  Prowadzący wywiad stwierdzają: "Przed 1989 rokiem mieliśmy przyjaciół na Zachodzie przeciw ZSRS.  Dziś zostaliśmy sami."  Ks. Małkowski na to:

  "Motywacje tych przyjaciół były różne.  Wydaje mi się , że ci wszyscy przywódcy zachodni, łącznie z czołówką europejskiej masonerii, traktowali Polskę, albo życzliwie i przyjaźnie, albo instrumentalnie po to, żeby dokonać transformacji systemu komunistycznego.  Chodziło o rozkład Związku Sowieckiego.  W tej chwili Polska nie jest im do niczego potrzebna.  Wprost przeciwnie - jest przeszkodą na drodze do budowania systemu globalistycznego, superpaństwa światowego i systemu socjalistycznej Unii Europejskiej."

  W dalszym ciągu wywiadu ksiądz tłumaczy, dlaczego zaangażowal się po stronie obrońców krzyża: "Mnie bardzo zalezy na tym, żeby przez intronizację Jezusa na króla Polski potwierdzić obecność Chrystusa w życiu spolwecznym w naszej ojczyźnie.  Dlatego tak ważny jest krzyz w miejscu publicznym, upamiętniajacy zamach na przedstawicieli polskiej elity patriotycznej."  Zauważa, że są biskupi chcący bronić krzyża, ale inni wolą nie zaogniać stosunków z PO, nie zdając sobie sprawy z tego, że: "Kiedy zniszczą opozycję to władza weźmie się za Kościół.".

  Mowi też , że nigdy nie było zakazu wygłaszania kazań, ale większe możliwości ich głoszenia miał w latach 80 niż teraz.  Wynika to stąd, że wielu duchownych uznało, że nowy ustrój ma swoje reguły, którym trzeba się podporządkować.  Na jedno z końcowych pytań "Czy dojdzie do jakiegoś przełomu?" ks. Małkowski odpowiedzial: "Mam taką nadzieję.  Znaki czasu odbieram jako światło nadziei.  Czas przyspiesza i znaków jest coraz wiecej.  Jeśli zostaną wlaściwie zrozumiane, jeśli ludzkie sumienia się obudzą, to sprawy Polski nabiorą właściwego sensu i pójdą w dobrą stronę.".

  Znamiennym faktem jest, iż wywiad ten kończy dopisek: "(wywiad nie był autoryzowany)".  Od razu przypomniały mi się słowa umieszczane rutynowo na publikacjach "drugiego obiegu"  w PRL: "Tekst ten opublikowano bez wiedzy i zgody autora".  Cel tego dopisku był chyba podobny co wtedy.

 

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @elig

ks. Małkowski jest cały czas pod kontrolą agentury w KK. Przez tyle lat nikt nie cofnął nałozonych przez abp Glempa restrykcji.

Co jeszcze mogą zrobić ks.Małkowskiemu poza zakazem ewangelizacji? Próbowali już wszystkiego, włącznie z cofnięciem kartek na posiłki do stołówki dla ubogich.

Tak sa traktowani w podobno wolnej Polsce księża, którzy jak ks. Popiełuszko byli represjonowani, prześladowani, napadani i mordowani za moralne wsparcie dla Polaków.
Głos k. Małkowskiego jest bardzo wazny dla ludzi pierwszej solidarności, ale czy wydawcy NCzas maja prawo narażać kapłana na jeszcze wieksze restrykcje?

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

2. @Maryla

Jestem zupełnie pewna, że wywiad ten ukazał się na życzenie księdza, który pragnie szerzyć swoje poglądy i nie boi się tego robić. Nie zrozumiała Pani mojej końcowej uwagi o tym dopisku. Otóż w latach 70 i 80 dopisek: "tekst opublikowano bez wiedzy i zgody autora" służył jako alibi dla tego ostatniego, gdyby SB się czepiała. W rzeczywistości autor o wszystkim wiedział i otrzymywał honorarium. Proszę spytać Morsika. Dopisek o nieautoryzowaniu ma spełniać tę samą funkcję w stosunku do agentów w KK. Tak mi się przynajmniej wydaje.

avatar użytkownika Maryla

3. @elig

doskonale znam tę zasadę. Wiem tez, jakie represje spadają na ks.Małkowskiego po kolejnych wypowiedziach.
Co innego, gdy celebruje mszę i wygłasza kazanie, co innego wywiad dla mediów.

Dlatego nie podoba mi się to, że NCzas zrobił sobie "hita".
Ks.Małkowski jest zapraszany na spotkania Solidarni2010 - ma mozliwość przekazywania swoich poglądów. Za ten wywiad będzie miał kolejne, niepotrzebne kłopoty.

O tym piszę.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

4. Jest kilka ciekawych tekstów

Jest kilka ciekawych tekstów chociaż przyznam, że nudzą mnie rusofilskie wstawki. Można się nabijać z rusofobów ale co zaproponowano w zamian? Nic albo neoPAX. Tekst się wyróżnia ponieważ jest szczery. Co do samego wywiadu a raczej fragmentu wspomnianego- owszem, Zachodowi jest to na rękę i bardzo trafnie ksiądz zauważył, że dopóki Polska mogła odgrywać rolę konia trojańskiego w demoludach to byliśmy wspierani (chociaż sama skala pomocy finansowej jest wręcz żałosna, to są grosze), różowe towarzystwo chodziło na głodówki do kościołów i było porozumienie ponad podziałami. Później gdy nabrali wiatru w żagle zaczęli odgrywać rolę, którą im napisano wcześniej. Antypolską. Nie oszukujmy się co do "podróży" po Zachodzie w czasie PRLu czy "powiązań" z organizacjami. Mechanizm tworzenia elit jest ciągle identyczny. I nadal dla "sojuszników" lepsi będą postkomuniści jako partnerzy z jednego prostego powodu- są na nich haki i są przewidywalni. W tej chwili, gdy zostaliśmy sami, mamy dwa wyjścia: zostać czynnikiem destabilizującym Europę, co ponoć trwa od wieków :) lub uzyskać broń atomową/ dokonać przewrotu. W obu wariantach istnieje zagrożenie wkroczenia obcych wojsk, jakkolwiek by się one zwały. I wcale nie są to wojska rosyjskie...
Fragment o nieautoryzowaniu pozwala wyjść tylnym wejściem ;) i redakcji i księdzu.

Ostatnio zmieniony przez Unicorn o pt., 17/12/2010 - 20:58.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

5. @Maryla

Ksiądz Małkowski nie bał się SB, mimo, że ta chciała go zamordować. Nie sądzę by obawiał się tych kłopotów.

avatar użytkownika elig

6. @Unicorn

"Najwyższy czas" jest niezwykle nierówny. Z jednej strony działa w nim stronnictwo rosyjskie /JKM?/, z drugiej strony trafiaja się teksty o wymowie wręcz przeciwnej i to takie, których nikt inny nie odważył się opublikować. W każdym razie lektura tego tygodnika daje do myślenia, choć wskazana jest pewna czujność. Z ks. Małkowskim trudno sie w tej sprawie nie zgodzić. Sprawa dopisku jest oczywista.

avatar użytkownika Marek Kajdas

7. Mocne, od dawna rośnie mój podziw dla tego księdza

Za to spada mój podziw dla innego też zacnego księdza-patrioty, który w którymś numerze Gazety Polskiej jednak bardzo chwalił kardynała stołecznego, a przecież to że ktoś nie ma teczki, śladu żadnego wręcz w archiwach... to nie znaczy że jest the best patriota i katolik, niezłomny pasterz. Jaki mason, agent wpływu będzie miał teczkę w IPN? Każdy może być prowadzony na smyczy, dajcie człowieka a znajdzie się coś na niego, coś do szantażowania.

Pasterz Warszawy powinien własną piersią bronić krzyża!

"Mnie bardzo zależy na tym, żeby przez intronizację Jezusa na króla Polski potwierdzić obecność Chrystusa w życiu społecznym w naszej ojczyźnie. Dlatego tak ważny jest krzyż w miejscu publicznym, upamiętniający zamach na przedstawicieli polskiej elity patriotycznej."

A to baaaardzo mi się podoba.
Trochę wczytałem się w proroctwa, objawienia i nie zaszkodzi nam intronizacja Jezusa Chrystusa na pewno, nawet jeżeli nie o to dokładnie chodzi Bogu, a możliwe że faktycznie takie jest Jego oczekiwanie od Polaków, od Polski, wtedy nas ocali od katastrof światowych jakie się niewątpliwie szybko zbliżają. Ten wywiad jest prawdziwy jak sądzę przez takie wstawki i faktycznie ksiądz ma bardzo podobne poglądy do moich na świat. To był zamach, ale upraszczanie sprawy do winy kogoś wyłącznie z Rosji jest naiwnością, to wygląda na duuuży, rozgałęziony spisek. Rozważanie zamachu było zapewne od pierwszego dnia po wyborach, a po Gruzji było już szukaniem okazji... do finalizacji.

Czy ks Małkowski mógłby tu z nami pisać w BM24? Zacny człowiek. On tak bardzo potrzebuje takich ludzi jak my, pokrewnych dusz.

Najwyższy Czas warto czytać, ale dla pisowca, narodowca, patriota, katolika to jest niekiedy katorga. Ten Wielomski jest też nieznośny niekiedy. To dopiero lobbysta wschodu. Oni tam uważają Rosję putinowską za partnera, za normalny kraj. Rosja może być normalna kiedy normalni Rosjanie będą tam rządzić, ludzie tacy jak my, czyli nigdy...

avatar użytkownika elig

8. @Marek Kajdas

Nie wiem, czy ks. Małkowski ma czas prowadzić bloga. Nie uważam, że każdego można szantażować. Ks. Małkowskiego na pewno się nie da. Nie można czytać tylko takich artykułów, z którymi w stu procentach się zgadzamy. To właśnie zapoznawanie się z odmiennymi opiniami i poglądami jest inspirujące. "Najwyższy Czas" to zapewnia.