Dokumenty otrzymane od Pani Anny Walentynowicz. List otwarty do Donalda Tuska

avatar użytkownika Maryla

Publikuje dokumenty otrzymane od Anny Walentynowicz. Przepraszam za jakość skanu - faks, z którego wysyłano oryginały, miał wade techniczną.

 

1. List otwarty do Pana Donalda Tuska Premiera RP

 

 list otwarty do Dona...jpg Fotki Zdjęcia Obrazki

 

 
 
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a86f561032c7cb51.html
 
 
 
 
2. List Prezydenta RP z okazji Mszy Swietej w intencji Ojczyzny w rodzinnej parafii Sługi Bozego księdza Jerzego Popiełuszki
 
 
 List prezydenta.jpg Fotki Zdjęcia Obrazki
 
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/85c22e4ac1cfdf0c.html
 
 

26 października 2008 r. w kościele pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Suchowoli odbyła się uroczysta Msza święta w intencji Ojczyzny w 24. rocznicę męczeńskiej śmierci księdza Jerzego Popiełuszki.

W imieniu Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego w uroczystości uczestniczyła Doradca Prezydenta RP Anna Gręziak, która odczytała list Pana Prezydenta.

Przekazujemy treść listu:

'Serdecznie pozdrawiam uczestników Mszy Świętej w intencji Ojczyzny, sprawowanej dzisiaj w Suchowoli, w rodzinnej parafii Sługi Bożego księdza Jerzego Popiełuszki.
Szczególne pozdrowienia i wyrazy najwyższego szacunku pragnę przekazać matce Księdza Jerzego, Pani Mariannie Popiełuszko, która jako pierwsza uczyła swojego syna wiary, prawości i miłości Ojczyzny. Dziękuję wszystkim, którzy w tak godny i podniosły sposób zechcieli dzisiaj uczcić minioną przed kilkoma dniami 24. rocznicę męczeństwa Księdza Jerzego.

Wzruszenie, patriotyczny zapał, duma narodowa i wola pokojowej walki o niepodległą i sprawiedliwą Polskę - oto uczucia i myśli, które towarzyszyły tym, do których Ksiądz Jerzy docierał ze swoim słowem. Jego Msze Święte w intencji Ojczyzny, odprawiane w warszawskim kościele pod wezwaniem św. Stanisława Kostki, na zawsze pozostaną w naszej i mojej pamięci. Były to chwile, kiedy byliśmy naprawdę wolni. Byliśmy wolni, bo dzięki przykładowi Księdza Jerzego, dzięki jego słowom i świadectwu życia - a potem świadectwu męczeńskiej śmierci - opuszczały nas obawy, wątpliwości, zwykły ludzki lęk przed porażką, prześladowaniami, represjami. Słuchając niezłomnego kapelana Solidarności, widząc jego żarliwą wiarę i nadzieję, widząc jego pasterską miłość wobec tych, którym posługiwał - wszyscy czerpaliśmy z jego duchowej mocy, nabieraliśmy sił do zmagań, w których sens zwątpiło tyle milionów ludzi uwięzionych za żelazną kurtyną.

W swojej homilii z 31 października 1982 roku Ksiądz Jerzy powiedział: Zasadniczą sprawą przy wyzwoleniu człowieka i narodu jest przezwyciężenie lęku. Lęk rodzi się przecież z zagrożenia. Lękamy się, że grozi nam cierpienie, utrata jakiegoś dobra, utrata wolności, zdrowia czy stanowiska. I wtedy działamy wbrew sumieniu, które jest przecież miernikiem prawdy. Przezwyciężamy lęk, gdy godzimy się na cierpienie lub utratę czegoś w imię wyższych wartości. Jeżeli prawda będzie dla nas taką wartością, dla której warto cierpieć, warto ponosić ryzyko, to wtedy przezwyciężymy lęk, który jest bezpośrednią przyczyną naszego zniewolenia. Chrystus wielokrotnie przypominał swoim uczniom: „Nie bójcie się. Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a nic więcej uczynić nie mogą.” Te słowa nigdy nie straciły swojej aktualności. Pamiętajmy o nich również dzisiaj.

Księdza Jerzego Popiełuszki nie ma już wśród nas. Jednak pozostało jego nauczanie, przestrogi i słowa otuchy. Pozostała pamięć o jego odwadze, serdeczności i trosce o los bliźnich, za których szczęście doczesne i wieczne poniósł - wzorem swojego Mistrza - najwyższą ofiarę. Jako wierzący żywimy głębokie przekonanie, że jest dzisiaj tam, dokąd zmierzał całe życie - tam, gdzie wraz z innymi bohaterami Narodu i Kościoła, Sługami Bożymi Janem Pawłem II i prymasem Stefanem Wyszyńskim, nadal wyprasza dla Polski pomoc i opiekę Opatrzności.

Ufając w tę pomoc, wraz ze zgromadzonymi w suchowolskiej świątyni powtarzam dzisiaj: Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie." 
 

2 komentarze

avatar użytkownika Emisariusz IV RP

1. Pani Ani Walentynowicz jest potrzebna ORGANIZACJA

Wtedy takie inicjatywy można będzie skuteczniej nagłaśniać, będzie się tym zajmować cały sztab ludzi. Szybko wypracują sposoby, kanały do nagłaśniania petycji, odezw itd Lewica i zdrajcy Solidarności mają takie właśnie sposoby, poza tym masa firm w tym uczestniczy. Są śmiertelni skuteczni co pokazali 21 X 2007 i całą III RP. Potrafili rządzić AWS, choć UW była małym klubem. Oni mają np Bolka czy Olka, całą swołocz ikony-komusze, agenturalne, lodziarskie, rzadko Polaków, a my Anię. Tylko że oni swoich szanują, a my Anię zostawiliśmy 27 lat samą. Powinniśmy czuć wyrzuty sumienia, co z tego że teraz wyrażamy szacunek słowami, gdzie byliśmy przez 28 lat? Jeżeli Mirkowi Domińczykowi powiedzie się misja utworzenia ngo, to w tym wielkim stowarzyszeniu powinien powstać od razu ODDZIAŁ-KLUB ANI WALENTYNOWICZ. Sprawa będzie organizacyjnie rozwiązana, musi mieć biuro, pomocników do wszystkiego, BUDŻET na działania. Tak sobie myślę czy parlamentarzyści PIS i samorządowcy PIS pomogą Jej miejscowi, ale poproszeni o to stanowczo, bo ŁASKI TU NIE ROBIĄ, to ich OBOWIĄZEK!!! Czy byliby pośrednikami między nami, a Anią? Między mediami, a Anią? Między organizacjami, a Anią? Niech spróbuje któryś odmówić!!!
avatar użytkownika Pelargonia

2. Pani Marylu, Panie Wojtku,

Pomimo, że w tamtych czasach Mama i ja należałyśmy do Solidarności i aktywnie w niej działałyśmy, mając nadzieję na zwycięstwo, a stan wojenny byl dla nas szokiwm,po którym dotąd nie możemy się otrząsnąć, nie wiedziałyśmy o wielu sprawach, na które p.Anna Walentynowicz otworzyła nam oczy. Taki wywiad to perła. Polecam go znajomym, bo chcę, żeby zwlaszcza mlodzież zapoznala się z prawdziwa historią Polski. Obecnie rządzą ci, którzy tak bronią dostępu do niej i nadal zakłamują. Ogromnie jesteśmy wdzięczne p. Annie za tą lekcję prawdy i bardzo prosimy o przekazanie jej najserdeczniejszych wyrazów wdzięczności oraz życzenia dużo zdrowia i wytrwałości. Pani Marylu, Panie Wojtku, tylko dzięki Wam mamy możliwośc wysłuchania takich ciekawych wywiadów, serdeczne dzięki za to, co robicie dla nas i dla Polski. Panie z Pelargoniowa

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz