Media w USA: Polonofobia i antypolonizm

avatar użytkownika Andy-aandy

 Sobibor jako "Poland’s death camp" w "TIME Magazine" Na stronach kanadyjskiego portalu Canada Free...

 

Sobibor jako "Poland’s death camp" w "TIME Magazine"

 

Na stronach kanadyjskiego portalu Canada Free Press[i] ukazała się informacja Franka Milewskiego z Nowego Jorku o użyciu przez amerykański "TIME Magazine" z 29 listopada oszczerczego określenia "Sobibor death camp as 'Poland’s death camp‘", czyli nazwania niemieckiego, hitlerowskiego obozu śmierci w Sobiborze 'polskim obozem śmierci".

Dlatego Milewski z ironią pokpiwa z "Time", pisząc żeby nie być zdziwionym — jeżeli "TIME Magazine" napisze, że "Hitler był Francuzem, albo Duńczykiem, a może Włochem"… W ubiegłym miesiącu "Rzeczpospolita" w artykule amerykańskiego dziennikarza Alexa Storożyńskiego zatytułowanym "Medialne oszczerstwa wobec Polski"[ii] informowała że, w "The New York Times” pojawiło się stwierdzenie o polskich obozach koncentracyjnych.

Podobne przekłamania miały miejsce wcześniej także na łamach "The Wall Street Journal".

 

Petycja Fundacji Kościuszkowskiej

Wystąpienia Alexa Storożyńskiego, prezesa Fundacji Kościuszkowskiej oraz masowe podpisywanie przez Polaków na świecie petycji Fundacji Kościuszkowskiej o zaprzestanie szkalowania Polski przez media[iii] spowodowały, że "TWSJ" zmienił swoją "The Wall Street Journal Essential Guide to Business Style and Usage"(Słownik stylu biznesowego oraz używania słów i zwrotów) — zwracając uwagę dziennikarzom na to, że "W czasie II wojny światowej, nie było ‘polskich obozów koncentracyjnych. Auschwitz oraz inne podobne obozy na terytorium Polski były prowadzone przez niemieckich nazistów."[iv] O tych poprawkach w "TWSJ" pisała także "Rzeczpospolita".[v]

Oszczerstwa oraz historyczne fałszerstwa w rodzaju określania jako "Polish death camp" — niemieckich, hitlerowskich obozów śmierci, są bardzo często publikowane także przez autorów amerykańskich oraz w Europie, którzy się z niechęcią odnoszą się do Polski i Polaków. Tego typu oszczercze i szkalujące Polaków publikacje ukazują się w zachodnich mediach tak często, że nawet "Rzeczpospolita" ogłosiła kilka lat temu na swoich łamach kampanię protestów przeciwko takiemu oczernianiu Polski i Polaków. Często także publikuje informacje podające przykłady antypolonizmów w mediach zachodnich.

 

Wikipedia o "Polish death camps"

llośc protestów przeciwko tym historycznym łgarstwom spowodowała, że nawet i Wikipedia[vi] zamieściła obszerny materiał zatytułowany "’Polish death camp’ controversy”, czyli "Kontrowersyjne ‘polskie obozy śmierci". Znajduje się tu informacja, że określenia "Polish death camps" oraz "Polish concentration camp" — jakie okazjonalnie ukazują się w międzynarodowych mediach — dotyczą jednak niemieckich obozów koncentracyjnych wybudowanych oraz zarządzanych w okresie holokaustu na terenie Generalnej Gubernii oraz innych terenach okupowanej Polski…

 

Żaden inny kraj nie jest aż tak mocno szkalowany

Milewski w swojej informacji przytacza także opinię Michaela Preislera, współprzewodniczącego Holocaust Documentation Committee of the Polish American Congress (Komitetu Dokumentacji Holokaustu przy Kongresie Polonii Amerykańskiej), który nawet stwierdził, że: "W przypadku żadnego innego kraju historia holokaustu nie jest tak zniekształcona oraz nieprawdziwa, jak to się dzieje w przypadku Polski."

 

Kłamstwa typu: "Born in Stutthof, Poland's death camp"

Kłamstwa na temat niemieckich obozów na ziemiach polskich — ukazują się także, nawet i w żydowskich publikacjach poświęconych judaizmowi. Kłamstwo o obozie Stutthof opublikowano się na portalu Amazon, w materiale Thomasa Pelhama Grossa[vii] — zatytułowanym "The Church Has Not Replaced God's Israel: Putting Israel Back in the Picture" (Kościół nie zastąpił Boga Izraela; Przywracając Izralowi jego znaczenie).

Już w samym opisie tej ksiażki znajduje się łgarstwo, bowiem Gross napisał: "This Book is Dedicated to PETER LOTH, Holocaust survivor, born in Stutthof, Poland's death camp". Czyli, że “Ta książka zadedykowna jest Peterowi Loth’owi, który przeżył holokaust, urodzony w Stutthof, polskim obozie śmierci"… [sic!]

Nawet krytyczna uwaga Jima Presenkowskiego, który w recenzji pod opisem tej książki napisał, że autor mający kuzyna przebywającego w obozie Stutthof — powinien się wstydzić pisania o Stutthof jako "polskim obozie", nie spowodowała żadnej reakcji tego, ponoć religijnego autora...

 

Polonofobia, czyli kampania nienawiści wobec Polaków nie ustaje

Jak widać kampania nienawiści wobec Polski i Polaków w mediach amerykańskich nie ustaje. Kilka lat temu prof. Paul Gottfried opublikował w USA artykuł „Polonofobia”[viii], którego tłumaczenie zostało opublikowane przez „Rzeczpospolitą”.

Warto tu przypomnieć opinię prof. Gottfrieda o stosunku prasy amerykańskiej do Polaków:

Od upadku imperium sowieckiego, żaden z krajów znajdujących się pod jego panowaniem nie był traktowany przez prasę amerykańską tak źle, jak Polska. Tylko w ostatnim roku, nie mające uzasadnienia, oskarżenia o rzekomych polskich okrucieństwach wobec Żydów zostały opublikowane przez: "New York Times", "Washington Post", "International Herald Tribune", "Toronto Star", "Toronto Globe and Mail" oraz pomniejsze dzienniki i czasopisma w całej Ameryce Północnej.

Nieomal wszystkie te teksty mają podobne pochodzenie, znajdują się też w nich te same zarzuty. W większości są one pisane przez polskich Żydów lub ich potomków i zawierają miksturę ataków przeciwko Polakom jako narodowi beznadziejnie antysemickiemu (Icchak Shamir oskarżył Polaków nawet i o to, że: "wysysają antysemityzm z mlekiem swoich matek") z opisami pogromów przypisywanych Polakom.

* * * * * * *

 

Łgarstwa w książkach: "Polacy współpracowali z Niemcami w wymordowaniu wszystkich Żydów"

Właśnie otrzymałem niedawno wydaną książkę popularnego w USA autora, który dziękując swoim przyjaciołom z Polski za informacje oraz tłumaczenia materiałów napisał, że z powodu antysemityzmu: "wielu Polaków, przeciwstawiając się okupacji niemieckiej, współpracowało z Niemcami w wymordowaniu wszyskich, z wyjątkiem 275.000 z 3.3.miliona Żydów żyjących w Polsce". [sic!]

Z tego wynika, że także i w Polsce znajdują się "genialni" historycy, którzy niczym osławiony swoimi antypolskimi publikacjami Jan T. Gross — nie wstydzą się rozpowszechniania łgarstw w celu szkalowania Polaków.

___________________________________

[i] Frank Milewski "Will Time Magazine Now Say Hitler Was a Frenchman?" (Czy Time Magazine napisze, że Hitler był Francuzem), http://canadafreepress.com/index.php/article/30877.

[ii] Alex Storożyński "Medialne oszczerstwa wobec Polski", "Rzeczpospolita", 27-10-2010, http://www.rp.pl/artykul/555424.html.

[iii] Petycję tę, zawierającą obecnie około 150 tys. podpisów, można podpisywać na stronie Fundacji Kościuszkowskiej, http://www.thekf.org/events/news/petition/.

[iv] Zob. Alex Storozynski "When the Media Get it Wrong: Polish Concebtration Camps" (Kiedy media błędnie informują: polskie obozy koncentracyje?), http://www.townhallalliance.com/posts/when-the-media-gets-it-wrong-polish-concentration-camps.

[v] Jacek Przybylski "Nie będzie więcej ‘polskich obozów’?”, http://www.rp.pl/artykul/571402.html.

[vi] "’Polish death camp’ controversy" (Kontrowersje w sprawie ‘polskich obozów śmierci), http://en.wikipedia.org/wiki/%22Polish_death_camp%22_controversy.

[vii] Zob.: http://www.amazon.com/Church-Replaced-Gods-Israel-ebook/dp/B002NKLNBK. [viii] Paul Gottfried "Polonofobia", "Rzeczpospolita", 1 lutego 1997; http://new-arch.rp.pl/artykul/127353_Polonofobia.html.

______________________

Memorial and Museum Auschwitz-Birkenau:

http://en.auschwitz.org.pl/m/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.browse&category_id=11&Itemid=83&vmcchk=1&Itemid=83 ________________________

Polish Death Camps? Against Falsehood

The world premiere of a film designed to counter misconceptions about the existence of „Polish death camps” took place on the country’s national day, November 11. The Polish Ministry of Foreign Affairs sent the film Upside Down to all the country’s embassies and consulates. The title refers to the total reversal of roles—the roles of perpetrator and victim—in this case. Upside Down will be shown on the educational channel used by schools in Canada. TVP Info will show it in Poland in the near future. Upside Down will also be distributed for free with the Toronto Star, a newspaper where the phrase “Polish concentration camps” appeared particularly frequently. see: http://en.auschwitz.org.pl/m/index.php?option=com_content&task=view&id=19&Itemid=8

________________________

Danusha V. Goska “Bieganski: "The Brute Polak Stereotype in Polish-Jewish Relations and American Popular Culture (Jews of Poland)”

Arno Lowi’s rewiev:

"Bieganski" Goska writes a serious book, treading on sacred, crushed bone-, ash- and gold teeth- filled ground, and our journey with her, not surprisingly, is frequently unpleasant. The sites she guides us to in the courageous "Bieganski" are illuminating, and shocking: amazing quotes from current newspaper articles, from the New York Times and Washington Post etc., quoting esteemed, mostly WASP American scholars and commentators saying the most outrageous, nasty things about Poles, Bohemians, Hungarians, 'Bohunks', describing them as brutish protohumans who can only be assumed of eating their own while smacking greasy bulging lips with stupid, sated Slavic simian smiles. Goska points us, with sniper-scope accuracy, to the systematic, disgusting, and pervasive anti-Polish bias in contemporary Hollywood film, literature, and popular major media outlets, television, and newspapers.

See: http://www.amazon.com/Bieganski-Stereotype-Polish-Jewish-Relations-American/dp/1936235153/ref=reg_hu-rd_dp_img_T2

______________________

Anti-Polish sentiment

The terms Polonophobia, anti-Polonism, antipolonism and anti-Polish sentiment refer to a spectrum of hostile attitudes toward Poles. These terms have been used in relation to tensions obtaining between Poles, or persons of Polish descent, and other peoples, whether living in direct proximity to Poles or in remoter areas of the world.

(...)
Description

Hostility towards Poles and Polish culture may be observed in the following main forms:

organized persecution of Poles as an ethnic or cultural group, often based on the belief that Polish culture or interests are a threat to one's own national aspirations;
racist anti-Polonism, a variety of xenophobia;
cultural anti-Polonism: a prejudice against Poles and Polish-speaking persons;
belittling the assistance given by Polish people to Jews during World War II.
 

See: http://www.worldlingo.com/ma/enwiki/en/Anti-Polish_sentiment

 

10 komentarzy

avatar użytkownika Andy-aandy

1. Petycja Fundacji Kościuszkowskiej

Krótsza wersja tego materiału była już wcześniej opublikowana na moim blogu... 


Tutaj dodałem informację o "Petycji Fundacji Kościuszkowskiej" przeciwko szkalowaniu Polski w mediach. 

Petycję tę podpisało już około 150 tys. osób. 
* * * * *

Petycję tę, zawierającą w tej chwili 149.244 podpisy — można podpisywać na stronie Fundacji Kościuszkowskiej:


* * * * *

 Andy — serendipity

avatar użytkownika Maryla

2. 149.244 podpisy

to wciąz bardzo mało. Dal porównania - Stowarzyszenie Katyń 2010 zebrało przeszło 300 tyś podpisów pod petycją.

Brak wsparcia MSZ i konsulatów - ten link z petycja winien wisieć na WSZYSTKICH oficjalnych stronach polskich ambasad i konsulatów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Andy-aandy

3. o "Petycji Fundacji Kościuszkowskiej"

http://www.thekf.org/events/news/petition/

Informacje o Apelu są rozsyłane o powielane.

Ilośc podpisów rośnie lawinowo...

Nawet Muzea mające przekazać pamięć o niemieckich zbrodniach na Narodzie Polskim — także publikują ten Apel.

* * * * *

Apel Fundacji Kościuszkowskiej
Szanowni Państwo!

W związku z używaniem w prasie zagranicznej błędnego i krzywdzącego dla naszego narodu terminu „polskie obozy koncentracyjne” zwracamy się do Państwa z apelem o poparcie petycji Fundacji Kościuszkowskiej. Petycja stanowi protest wobec dezinformacji i historycznym zniekształceniom. Treść petycji (w językach polskim i angielskim) znajduje się na stronie Fundacji. Liczymy na Państwa poparcie!

Dyrekcja i pracownicy
Muzeum Stutthof w Sztutowie

____
za: http://www.stutthof.pl/

_______________________________________
Albo to:

Jak informuje biuro kongresmana Mike’a Quigley’a polityk znalazł się wśród sygnotariuszy petycji Fundacji Kościuszkowskiej sprzeciwiającej się używaniu przez amerykańskie media określeń„polski obóz koncentracyjny” i „polski obóz śmierci” w odniesieniu do obozu zagłady w Auschwitz oraz do innych nazistowskich obozów koncentracyjnych zbudowanych przez Niemców podczas II wojny Światowej na terenie Polski.

___________
za: http://www.informacjeusa.com/2010/12/04/mike-quigley-podpisal-apel-f-cji...

 Andy — serendipity

avatar użytkownika Andy-aandy

4. Petycja Fundacji Kościuszkowskiej 2010

Petycja Fundacji Kościuszkowskiej 2010
Na stronie Fundacji Kościuszkowskiej znajduje się tylko angielski tekst petycji.
Jednak dołączono tam także i polskie tłumaczenie. Poniżej kopia tego tłumaczenia..
* * * * * * *

Używanie przez media błędnego terminu „polski obóz koncentracyjny” i „polski obóz śmierci” w odniesieniu do obozu zagłady w Auschwitz oraz do innych nazistowskich obozów koncentracyjnych zbudowanych przez Niemców podczas II wojny światowej na terenie Polski, ma charakter dezinformujący, i prowadzi do powstania mylnego przekonania, że to Polacy byli odpowiedzialni za Holocaust.

Termin powyższy jest sformułowaniem fałszywym, zniekształcającym historię i bezczeszczącym pamięć sześciu milionów Żydów pochodzących z dwudziestu siedmiu krajów, zamordowanych przez nazistowskie Niemcy w czasie II Wojny Światowej.

Użycie sformułowania „obóz koncentracyjny” w konotacji z Polską jest szczególnie obraźliwe dla samych Polaków, którzy na skutek wojny doznali dotkliwych szkód, tracąc 1/6 całej populacji . Nie trzeba również przypominać, że Polska była pierwszym krajem zaatakowanym przez hitlerowskie Niemcy, w którym pomoc Żydom była zabroniona pod groźbą kary śmierci.

Przekonani o tym, że dziennikarzom znana jest dramatyczna historia okresu II wojny światowej, a celem ich pracy jest przedstawianie szerokim kręgom czytelników prawdy oraz naświetlenie faktów, my niżej podpisani uznajemy użycie terminu „polskie obozy koncentracyjne” za niezgodne z etyka dziennikarską. Tym samym występujemy z wnioskiem do The New York Times, The Wall Street Journal, The Washington Post i The Associated Press o zaprzestanie jego stosowania oraz o wprowadzenie poprawek do zbioru ogólnych określeń (tzw. stylebook) w celu zapewnienia następnym artykułom historycznej dokładności poprzez użycie oficjalnej nazwy “niemieckie obozy koncentracyjne w okupowanej przez nazistów Polsce”, przyjętej przez UNESCO w 2007 roku, kiedy Auschwitz został nazwany "The Auschwitz-Birkenau niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady (1940-1945)”.

__________________________
Za: http://www.thekf.org/events/news/petition/

 Andy — serendipity

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

5. Pan Andy -aandy

Szanowny Panie,

Problem złośliwości przedstawicieli plemion wybranych ma głębsze podłoże. Sięga czasów rozbiorów. Żydzi, którzy, nigdy nie mieli swego państwa , nie byli narodem
vide

"Kiedy i jak wynaleziono Naród Żydowski" autor Szlomo Sanda, profesor historii z prestiżowego Uniwersytetu w Tel Awiwie..

Zamierzali stworzyć swoje bananowe państewko w oparciu o zaborców Polski, Niemców, Rosjan , Austriaków z którymi współpracowali działając na niekorzyść Narodu Polskiego.
Państwo miało nazywać się Judeopolonia ze stolicą w Lublinie. Sztuczka ta nie udała się z Rosją carską, wiec najpierw sfinansowali rewolucję lutowa Kiereńskiego a potem bolszewicką.
Plemiona wybrane mieszkające w Niemczech flirtowały z nazistami celem stworzenia im państwa na Madagaskarze.
Oto medale wybite z tej okazji

Ze zbiorów Kolegi Blogera Benenota

Później przy pomocy bagnetów sowieckich w 1944 roku.
Żydzi nigdy nie mieli swego państwa. Kiedy uciekli bądź zostali wypędzeni z Egiptu, sądzili, że Ich Bóg wskaże im ich ziemie obiecaną. Nic z tego. Za własne grzechy skazani zostali na wieczna banicję/ Ich Bóg tylko pokazał Mojżeszowi ziemie obiecaną.

Po Drugiej Wojnie Światowej otrzymali od Niemców około 200 miliardów marek. Więc dziś mamy polskie obozy a nie niemieckie !

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Andy-aandy

6. ANTYPOLONIZM (1/5)

Zobacz także:
http://www.piotrjaroszynski.pl/

 Andy — serendipity

avatar użytkownika Andy-aandy

8. Antypolonizm



Wstęp

Ta książka jest wyrazem ogromnego niepokoju o dalsze losy Polski. Cóż, aż nadto sprawdziły się moje alarmujące ostrzeżenia na ten temat przedstawione ponad pięć lat temu w książce „Zagrożenia dla Polski i polskości". Chora, rozrywana jak „postaw sukna" przez próżniacze, skorumpowane malo-polskie elity, Polska jest w coraz gorszej sytuacji. Dryfujemy do Unii Europejskiej jak pijany statek, bez odpowiednich przygotował i mądrego fachowego sternika. A tymczasem nad Polską zaczynają się pojawiać coraz ciemniejsze chmury, tak łatwe do przewidzenia w naszym geopolitycznym położeniu. Doszczętnie prysnął tak długo hołubiony mit o polsko-niemieckim pojednaniu. Nasz niemiecki „adwokat" coraz wyraźniej zmienia się w naszego prokuratora, przygotowując się już do nie wyzbytych nigdy roszczeń, które wysunie po naszym wejściu do Unii. A tymczasem zagrożenia te przyjmuje naród z ogromnie osłabionym patriotyzmem i poczuciem polskości. 

Naród, w którym aż 49 proc. ludzi nie ma pojęcia o straszliwych wołyńskich rzeziach, a aż 46 proc. nie uważa Stalina za ludobójcę. Tak w nas zabito pamięć o historii narodu, o którym Jan Lechoń kiedyś tak słusznie pisał:Czy są dzieje piękniejsze niż twoje.

Najgorsze jednak jest jeszcze przed nami, i powinniśmy jak najszybciej spieszyć na obronę zagrożonej Polski, bo już ostatnie larum grają. Przeważająca część Polaków niewiele wie o toczonej od dziesięcioleci wojnie przeciw Polsce, o przybierającej z roku na rok sile ofensywie antypolonizmu. Jesteśmy całkowicie usypiani w tej sprawie przez rządzące pseudo-elity, które w części z próżniactwa, w części ze współdziałania z nacierającymi na Polskę, starannie przemilczają lub negują zagrożenia. Milczą na ich temat również największe, najbardziej wpływowe media polskojęzyczne lub wręcz je negują. Tak jak to zrobiono w „Gazecie Wyborczej", gdzie kilka lat temu stwierdzono ex cntliedm, że nie istnieje coś takiego jak anty-polonizm!

Mówią, że nie ma antypolonizmu wtedy, gdy Polacy są systematycznie oczerniani, piętnowani jak naród złożony z trędowatych, w dosłownie setkach książek i tysiącach artykułów, nie mówiąc o filmach kręconych dla wielomilionowych widowni (jeden z najgorszych antypolskich utworów, telewizyjny serial „Holocaust" obejrzało 128 milionów telewidzów!). Niewiele osób zdaje sobie sprawę z rozmiarów antypolonizmu. Ja sam pełne rozeznanie zdobyłem dopiero po ponad 30 latach pracy nad t} tematyką, po przejrzeniu dosłownie setek antypolskich książek. W opracowywanej do druku ponad 800-stronicowej książce o antypolonizmie omawiam sto kilkadziesiąt książek, których autorzy świadomie, ze złą wolą oczerniają nas jako naród, by wyrobić jak najgorszy nasz obraz u amerykańskich, angielskich, niemieckich, żydowskich, rosyjskich i innych czytelników. Aby naród, który miał tak chlubną heroiczną i martyrologiczną przeszłość, usilnie „przerobić" z „ofiary" na „kata". Bo tylko po takiej oszukańczej przeróbce „dojrzejemy" do przyszłych nowych podziałów Europy jako podmiot niemieckich roszczeń terytorialno-finansowych i żydowskich roszczeń finansowych. Od rzekomego „kata" można będzie domagać się wszystkiego, co się tylko zechce, tym bardziej że jest słaby, osamotniony i łatwy do schrupania.

Prezentowana tu książka jest swego rodzaju zwiastunem obszernej syntetycznej książki o antypolonizmie, którą chciałbym wydać w przyszłym roku, jeśli będę miał poczucie, że znajdzie się dość czytelników gotowych do przestudiowania całej jakże ponurej prawdy o zewnętrznych zagrożeniach dla Polski, o różnych nurtach zagranicznego antypolonizmu. W tym tomiku postanowiłem skupić się głównie nad jednym, ale szczególnie poważnym nurcie antypolonizmu - przyczerniania Polski dla wybielania Niemiec. O innych nurtach i innych przyczynach antypolonizmu będę szczegółowo pisał właśnie w obszernej, przygotowywanej na przyszły rok, syntezie. Uważam, że nie mamy wiele czasu, i trzeba jak najszybciej zrobić wszystko dla odsłonięcia zamiarów przeciwników Polski. Stąd wynika też cała koncepcja prezentowanego tu przedsięwzięcia. Obecny pierwszy tomik alarmuje o najważniejszym z zagrożeń antypolonizmu. Dwa następne tomiki, które powinny ukazać się jeszcze do końca tego roku, będą zgodnie z tytułem zdzierać maski ze złych pseudoelit, które nami rządzą. Będą pokazywać, jak nas usypiają, a nawet jak nam przeszkadzają w narodowej samoobronie, zamiast służyć Polsce. Tomik drugi będzie pokazywał z tego punktu widzenia konkretnie po imieniu zachowania wielu najbardziej wpływowych polskich polityków i zachowania osób z „eliki" kulturalno-naukowej, zbyt często uzależnionych od, delikatnie mówiąc, zagranicznych „sponsorów". Cóż, „spisane będą czyny i rozmowy", Ostatni, trzeci tomik będzie pokazywał sytuację w polskojęzycznych mediach, a także rozważał sytuację stosunku ludzi Kościoła do antypolonizmu, na konkretnych przykładach - bardzo budujących i mało budujących.

Chciałbym, żeby ta książka w jej trzech odmianach stała się „prawdziwym alarmem dla obudzenia sumień jak największej ilości osób myślących i czujących po polsku!

Spis treści

 

Wybielanie Niemiec kosztem Polski

Wśród zagrożeń światowej ofensywy antypolonizmu jest jedno zdecydowanie najpoważniejsze i najniebezpieczniejsze dla Polski. Jest nim trwające od dziesięcioleci i przybierające coraz bardziej na sile wybielanie zbrodni niemieckich doby wojny przy równoczesnym przyczernianiu wojennej roli Polski. Coraz wyraźniejszy jest urabiany przez wrogów Polski schemat. Polega on na świadomym urabianiu nam opinii kata, by od tak sponiewieranych w opinii światowej tym łatwiej uzyskać w przyszłości jak największe odszkodowania. Dużo trudniej byłoby takie odszkodowania wymuszać na Polsce, widzianej zgodnie z prawdziwymi realiami wojny, jako ofiary tej wojny, kraju, który najwięcej ucierpiał w Europie na skutek agresji z zachodu i wschodu. Myślę, że wobec Polski coraz wyraźniej skierowany jest swoisty sojusz dwóch antypolonizmów: części bardzo wpływowych środowisk żydowskich i niemieckich. Przedstawiciele obu tych antypolonizmów są zainteresowani w takim upokorzeniu Polski (zwrot jednego z przywódców Światowego Kongresu Żydów), w takim sponiewieraniu jej w opinii światowej, aby uzyskać od nas ogromne odszkodowania. Środowiska żydowskie dążą tu do maksymalnych odszkodowań za mienie żydowskie - na sumę ok. 65 miliardów dolarów (wg prof. N. Finkelsteina). Jak wiemy, Żydzi otrzymali już ogromne odszkodowania od Niemców na wiele dziesiątków miliardów dolarów, w przeciwieństwie do Polski, którą pozbawiono szans na takie odszkodowania. (Trudno porównać z żydowskimi odszkodowaniami od Niemiec niewielkie sumy, jakie otrzymują teraz polscy robotnicy przymusowi doby wojny). Co prawda niektórzy przywódcy Światowego Kongresu Żydów uspokajają nas, że będą „wielkoduszni" wobec Polski - rozłożą spłaty żądanego haraczu 65 miliardów - na raty. W każdym razie już widać jak narasta apetyt i zachłanność niektórych środowisk żydowskich w USA i w Izraelu na myśl o przyszłych niebotycznych zyskach, jakie uzyskaj} kosztem Polaków. Oto co pisał na ten temat izraelski pracownik Daniel Fletcher w izraelskim dzienniku „Jedijot Achronost": „Wielu potomków Izraelczyków, których pochłonął holocaust nie wie, że są milionerami, a wszystko, co powinni zrobić, to odzyskać swoją własność (tj. mienie w Polsce - J. R. N.). Odzyskaną własność Izraelczycy mogą wynająć firmom, a czynsz przynosi wpływy rzędu dziesiątków tysięcy dolarów miesięcznie (wg tekstu D. Pasich w „Wiadomościach Kulturalnych" z 30 kwietnia 1995).

Spis treści

 

Początki kampanii przyczerniania Polski

W działaniu dla wybielenia Niemiec coraz ważniejszą część zaczęły zajmować wysiłki dla przyczerniania obrazu Polski i Polaków, przede wszystkim przez eksponowanie faktu, że obozy zagłady dla Żydów znajdowały się na ziemiach polskich i zacieranie pamięci o narodowości twórców tych obozów. Rolę Niemców zaczęto coraz częściej skrywać za określeniami: „nazizm" i „naziści", aż doszło do jawnych oszczerstw wobec Polaków - stwierdzeń „polskie obozy koncentracyjne", jednoznacznie sugerujących, że to Polacy byli głównymi odpowiedzialnymi za mordowanie Żydów. Słynny polski uczony żydowskiego pochodzenia Ludwik Hirszfeld bardzo wcześnie, wręcz proroczo już w czasie wojny przewidział przyszłe działania dla wybielenia roli Niemiec w eksterminacji Żydów. W pisanej pod Warszawą latem 1943 roku (a wydanej po raz pierwszy w 1946 r.) autobiograficznej książce „Historia jednego życia" Hirszfeld ostrzegał, że Niemcy kiedyś zechcą doprowadzić do zapomnienia o ich odpowiedzialności za zbrodnie na Żydach, być może nawet z pomocą niemieckich Żydów. Wyrzuty za zbrodnie załatwią zamianą na gotówkę lub wpływy. Może na ministra spraw zagranicznych wezmą Żyda (...). 1 powiedzą sami Żydzi: Ciszej nad tym grobem (...) (L. Hirszfeld „Historia jednego życia", Warszawa 1957, s. 392).

Spis treści

 

Polacy byli „najgorsi"

W coraz liczniejszych filmach, książkach, artykułach portretuje się Polaków jako najgorszych „antysemitów" i „ żydobójców", bez porównania gorszych od Niemców. Ton w tej sprawie nadał najjadowitszy chyba polakożerca z USA - żydowski pisarz Leon Uris, autor ogromnie popularnych, acz szmirowatych bestsellerów. W książkach: „OB. VII", „Exodus", „Miła 18" Uris zajadle szkalował Polaków, przedstawiane ich jako najgorszy w świecie naród. Szczególnie obrzydliwa była wymowa powieści Urisa „OB. VII", w której czołowym schwarzcharakterem był chirurg Adam Kdno, Polak, chrześcijanin, antykomunista. Po wojnie czczony jako bohater AK, Kelno został „zdemaskowany" przez „dzielnego Żyda" - ubowca Nathana Goldmarka, jako rzekomy zbrodniczy eksperymentator na więźniach żydowskich. Akcja powieści skupia się wokół działań wspomnianego Ży-da-ubowca, który wytropił w Anglii krwiożerczego Polaka i robił, co tylko mógł dla skazania go przez sąd brytyjski jako prawdziwego monstrum moralnego. Dowiadujemy się od Urisa, że Polak był w obozie koncentracyjnym głównym współpracownikiem Niemca, pułkownika SS, dla którego historycznym pierwowzorem był doktor Mengele. Polak miał jakoby cieszyć się łaskami nawet samego Himmlera (L. Uris „OB. VII", London 1974, s. 312). A było tak nieprzypadkowo, ponieważ Polak odznaczał się rzekomo nadzwyczajnym okrucieństwem wobec Żydów. O Polakach w książce Urisa czytamy ciągle zresztą wszystko co najgorsze. Spotykamy np. opinię, że polskie nacjonalistyczne podziemie było tą samą przedwojenną antysemicką kliką polskich oficerów (tamże, s. 290). Czytamy, że Polacy z podziemia nie chcieli Żydów-uciekinierów z getta u siebie i zdradzali ich Niemcom, umożliwiając schwytanie ich przez gestapo (s. 348). W obozie koncentracyjnym oczywiście większość kapo była Polakami (tamże, s. 285).

Spis treści

 

Kierunki ataków na Polskę

W pierwszej części książki omawiałem najczęstszy i najgroźniejszy zarazem nurt ataku na Polskę - przerzucanie na nas odpowiedzialności za żydobójcze zbrodnie Niemiec, „podstawianie Polski" jako kraju winnego holokaustu. Prowadzony przeciw Polsce atak ma jednak bardzo wiele odmian; próbuje nas się zniszczyć i poniżyć w opinii światowej na dziesiątki przeróżnych sposobów. Atakowi podawana jest cała historia Polski, negowane nasze największe nawet zasługi. Dzisiejsi wrogowie Polski są pod tym względem często nawet dużo bezwzględniejsi i dużo mniej obiektywni od niektórych przeciwników Polski sprzed lat stu czy dwustu. XIX-wieczny wróg Polski feldmarszałek Helmut von Moltke przyznawał przynajmniej, że: Polska W XV wieku była jednym z najświatlejszych państw w Europie (...). Przez długi okres czasu Polska przewyższała wszystkie inne kraje Europy swoją tolerancją (H. von Moltke „O Polsce", Lipsk 1885, s.14, 30). Dzisiejsi wrogowie Polski upowszechniają tezę, że Polacy byli ciemni, fanatyczni i nietolerancyjni - od zawsze.

Leon Uris pisał w swym osiągającym milionowe nakłady bestsellerze „Exodus", iż: Przez siedemset lat Żydzi w Polsce byli poddawani prześladowaniom najróżniejszego rodzaju, począwszy od maltretowania po masowe mordy (L. Uris „Exodus", New York 1958, s. 117). W tłumaczonej na polski ksążce bardzo znanego pisarza amerykańskiego żydowskiego pochodzenia Hermana Wouka „Wichry wojny" można znaleźć przedziwny komentarz włożony w usta żydowskiej postaci książki

Spis treści

 

Fałsze o rzekomym braku antypolonizmu

Przedstawiłem w tym tomiku rozliczne przejawy antypolonizmu, skrajnego, często wręcz plugawego oczerniania Polski i Polaków, Kościoła katolickiego w Polsce, całej naszej historii. Podałem przykłady szeregu filmów o jadowicie antypolskiej wymowie, oglądanych przez wielomilionowe widownie, opisałem ponad kilkadziesiąt książek antypolskich, stanowiących zresztą tylko cząstkę ogromnej ilości antypolskich publikacji książkowych, liczących wiele setek tomów. Fakty dowodzą, że antypolonizm przybiera wciąż na sile, osiągając zatrważające wprost rozmiary w różnych krajach świata. Pomimo tego w najbardziej wpływowych mediach w Polsce niejednokrotnie próbowano i próbuje sę maksymalnie pomniejszyć skalę tego zagrożenia. Zdarza się nawet, że próbuje się całkowicie zanegować istnienie antypolonizmu. Tak zrobiono kilka lat temu w „Gaście Wyborczej", twierdząc, że antypolonizm to... w ogóle wymysł prasy prawicowej! Świadome, cyniczne kłamstwa na temat rzekomego małego znaczenia antypolonizmu lub jego braku wypisują najczęściej ludzie maksymalnie zaangażowani w „tropienie" rzekomego „polskiego" i „chrześcijańskiego" antysemityzmu. Tak jak choćby znany z wielu kłamliwych wypowiedzi na ten temat, skrytykowany nawet przez Prymasa Polski za to,że „robi bardzo złą robotę" ks. Michał Czajkowski. Zniesławiacz Polaków, który już w 1989 roku gromko zapewniał na łamach znanego z antypolonizmu dziennika „The New York Times": Jeszcze bardziej będę zwalczał pozostałości polskiego i chrześcijańskiego antysemityzmu. Zaledwie w dwa lata później ten sam niefortunny raczej duchowny polemizował na łamach katolewicowej „Więzi" z wybitnym historykiem ks. prof. Zygmuntem Ziełińskim z KUL-u, starając się pomniejszyć znaczenie publikowanych przez niego dowodów bardzo silnego antypolonizmu wśród Żydów amerykańskich i kanadyjskich. Z ogromną hucpą zapewniał nawet, że jest pod tym względem wręcz przeciwnie, bo tam na miejscu (...) wdzieliśmy tyle spontanicznej (nie zorganizowanej) otwartości i życzliwości żydowskiej, ba, nawet sporo filopolo-nizmu (ks. M. Czajkowski „Spisek żydowski?", „Więź", 1991, nr 6, s. 32). Niestety, nie zdobył się na podanie przykładów dowodzących tej „sporej" dawki filopolonizmu wśród Żydów amerykańskich.

Doktora Jastrow pisze: Młodzi ludzie, a szczególnie młodzi Amerykanie, nie zdają sobie sprawy, że europejska tolerancja wobec Żydów liczy sobie od pięćdziesięciu do stu lat i nigdy głęboko się nie zakorzeniła. Do Polski, gdzie się urodziłem, w ogóle nie doszła (H. Wouk „Wichry wojny", Warszawa 1993, t. I „Natalia", s. 38). Można tylko wyrazić zdumienie, że wydawcy i tłumacz książki nie zdobyli się nawet na opatrzenie tego tekstu choćby przypisem prostującym ewidentne kłamstwo historyczne. Szokujące, że tak pisze się o Polsce, która przez stulecia była symbolem tolerancji i jedynym w Europie schronieniem dla Żydów, krajem, który nazywano „paradisus Judeorum" (raj dla Żydów) w XVIII-wiecznej Wielkiej Encyklopedii Francuskiej.

Jednym z najskrajniejszych przejawów antypolonizmu wśród publikacji naukowych była szeroko rozreklamowana książka pochodzącej z Polski Żydówki - Celli Stopnickiej-Heller „On the Edge of Destruction.Jews of Poland between the two World Wars" (New York 1980). Głosiła ona jakoby Żydzi w Polsce Niepodległej w latach 1918-1939 byli poddawani skrajnym prześladowaniom i znajdowali się w ich rezultacie już „na skraju katastrofy". Niemcy nazistowskie zaś tylko dokończyły, i to z polską pomocą, dzieła rozpoczętego jakoby przez „polskich antysemitów". Podobna była wymowa wydanej w 1980 r. w Paryżu książki „Juifs en Pologne" Pawła Korca. Autor ten, niegdyś marksistowski historyk łódzkiego ruchu robotniczego, emigrant z 1968 r., głosił z całą emfazą: Nie wydaje nam się przesadną konkluzja, że los zgotowany Żydom polskim przez Polskę międzywojenną przyczynił się do umożliwienia ogromnej tragedii, która ich spotkała pod jarzmem hitlerowskim.

Rekordy kłamstw o Polsce pobiła niejaka Rachela Ertel, która „precyzyjnie" doliczyła się ok. 3 tysięcy pogromów w Polsce w latach 1918-1939 stwierdzając, że eksterminacja Żydów przez nazistów była jakoby czynnie przygotowana i wspierana przez większość Polaków.

Z kolei żydowski psychiatra Emanuel Tanay (uratowany przez Polaków w czasie wojny) twierdził, że w U Rzeczypospolitej prześladowanie Żydów było polityką państwową i narodową rozrywką (cyt. za: „Memory Offended. The Auschwitz Convent Controversy", ed. C. Rittner i J.K. Rath, New York 1991, s. 109). Inny autor żydowski Richard L. Rubinstein zapewniał, że żydowska wspólnota w II Rzeczypospolitej była skazana na wyeliminowanie (tamże, s. 37).

Ostatnio zmieniony przez Andy-aandy o ndz., 12/12/2010 - 04:49.

 Andy — serendipity

avatar użytkownika Andy-aandy

9. Jerzy Robert Nowak "Antypolonizm - zdzieranie masek"



"Antypolonizm - zdzieranie masek"
tom I, (książka elektroniczna)



 Andy — serendipity

avatar użytkownika jok

10. Ciekaw jestem, czy w ramach swoistej symetrii i pono wolności

można, no nie - nie atakować, to dozwolone jest tylko im - zamiast ataku wyrazić tylko przypuszczenie, że naród wybrany jest beznadziejnie antypolski i wysysa antypolonizm z mlekiem matek?