O PJN, szyitach, sunnitach i Adamie Wielomskim

avatar użytkownika elig

  Adam Wielomski nie znosi PiS-u.  Jego niechęć do tego ugrupowania ma jednak zupelnie inne podłoże niż kampania nienawiści do "kaczystów" prowadzona przez PO i mainstreamowe media.  Wielomski uważa bowiem, że PiS wyparło z prawej części sceny politycznej "prawdziwą prawicę", t.zn. ugrupowania mające te same poglądy co on, będący konserwatywnym monarchistą.  Ponadto jest on historykiem idei i politologiem, ma habilitację i jest profesorem Akademii Podlaskiej.  To wszystko w dość młodym wieku /38 lat/W Najwyższym Czasie ma staly felieton "Pro fide rege et lege".

  W zeszłotygodniowym numerze tego tygodnika /nr 49(1072), 4.12.2010/ opublikował tekst "O szyitach, sunnitach i Łokietku".  Jest najinteligentniejszy i najbardziej zabawny  anty-PiS-owski artykuł, jaki kiedykolwiek czytałam.  Dzięki komentatorowi Szwejkowi, który wkleił to tutaj:  http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?t=7102 , każdy może się z nim zapoznać, co gorąco polecam.  Wielomski uważa, że: "po 10-tym kwietnia kaczyzm zacząl mutować w ruch mitologiczny i religijny majacy własne miejsca kultu".  Zauważa, że spór między Kaczyńskim, a Kluzik-Rostkowską jest podobny do konfliktu między szyitami i sunnitami, bo w obu chodzi o interpretacje świętych tekstów, w pierwszym przypadku spuścizny Lecha Kaczyńskiego, a w drugim Koranu i sunn.

  Stwierdza także, że PJN jest tu skazany na porażkę, gdyż z natury rzeczy brat bliźniak zawsze bądzie uważany za lepszego interpretatora myśli Lecha Kaczyńskiego.  Ponadto w kręgach PiS-u dominuje, zdaniem Wielomskiego, romantyczne podejście do polityki.  Autor ilustruje to cytatem z Jarosława Marka Rymkiewicza, który porównuje Jarosława Kaczyńskiego do Władysława Łokietka.  Pisze też, że z takiego punktu widzenia, "Kluzikowa i jej sunnici to wyłącznie schizmatycka sekta.".

  Zgadzam się z Wielomskim, że inicjatywa PJN ma male szanse powodzenia, choć bynajmniej nie uważam PiS za sektę religijną.  Wydaje mi się jednak, że jedyne, co łączy posłów tego nowego ugrupowania, to to, iż udalo im się kiedyś pokłócić z Jarosławem Kaczyńskim.  Jest to zbyt wątły fundament, by dało się na nim zbudować coś trwałego.  Co więcej PJN może odbierać elektorat wyłącznie PO.  Sądzę, że już wkrótce platformerskie media uświadomią to sobie i odwrócą się od PJN, dokładnie tak samo , jak ostatnio przestały darzyć uwagą Palikota.

 

26 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @elig

poświęcanie czasu na czytanie, a do tego analizę Wielomskiego, to strata czasu, to taki plankton rozbity na atomy :) jego nie ma.

Ale, proszę uprzejmie, każdy dysponuje swoim czasem wg swojej woli :)

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

2. @Maryla

Widać, że nie lubi Pani Wielomskiego. To prawda, że w tej swojej rubryce często pisze on totalne brednie, ale akurat ten tekst, który linkuję, mu się udał. Poza tym jest on profesorem wyższej uczelni i kształci studentów. Nawet w politologii zrobienie habilitacji przed czterdziestką nie jest łatwe. Nie należy więc sądzić, że jest on nikim, "planktonem". Znamienne jest to, ze poświęcono mu hasło w Wikipedii. Jeśli chodzi o politologów, to ja wolę Wielomskiego od Migalskiego. Z jego poglądami można /i moim zdaniem, należy/ się nie zgadzać, ale przynajmniej nie jest taki zakłamany.

avatar użytkownika Nathanel

3. Mogę nauczyć sie odpowiedzi na kazde pytanie

i zdac kazdy egazmin oraz zostac chocby profesorem nie mając zadnej praktycznej wiedzy. Więc "sukcesy" tego pana mnie nie rajcują. Ztego CV widać , że wszystko przelecial raczej " po łebkach" i taki madry jak Migalski. Efekty znamy.
Zreszta jak taki "geniuś" to dlaczego nie wykłada na Sorbonie albo w Jagellońskim lub Warszawskim ....?

avatar użytkownika Foxx

4. Cóż

Jeżeli chodzi o Wielomskiego, wystarczy chyba:

http://foxx-news.blogspot.com/2010/03/o-przewartosciowaniach-czyli-menta...

A w Wikipedii każdy z nas może "założyć" hasło o sobie :)

Pozdrawiam.

avatar użytkownika elig

5. @Nathanel

Każda rzecz wydaje się łatwa, jeśli nie próbuje się jej zrobić. W Białymstoku też ktoś tych studentów uczyć musi. Poziom UŚ i Akademii Podlaskiej jest zbliżony.

avatar użytkownika elig

6. @Foxx

Przeczytałam Pana notkę. Za podobne postawy odpowiedzialny jest jednak nie Wielomski, ale Adam Mickiewicz, który 182 lata temu wydał "Konrada Wallenroda", gdzie opiewał w pięknych strofach /powszechnie znana "Alpuhara"/ dokładnie taki właśnie sposób postępowania. Ja zresztą nie mam zamiaru chwalić całej twórczości p. Wielomskiego, ale ten jeden tekst, który wprawił mnie w dobry humor.

avatar użytkownika Unicorn

7. Jako naukowiec OK, jako

Jako naukowiec OK, jako publicysta wręcz śmieszny w swej niechęci czy nienawiści. Dziwnym trafem tzw. realiści zawsze płaczą, że nie potrafimy dogadać się z Rosją. Jednak w ich wersji dogadanie się z Rosją jest mocno jednostronne. Jakoś im to nie przeszkadza a kłuje polityka na klęczkach wobec USA. Żeby była jasność- znany jestem raczej z mocno krytycznego stosunku do Stanów i realistycznie patrzę na rzeczywistość, jednak szukanie w Jaruzelu "zapomnianego" ogniwa konserwatystów łączącego nas z "nowym" otwarciem- jest ostrym przegięciem.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Nathanel

8. Rosja podpisala porozumienia ze Szwarcenegerem. Gubernatorem.

California to coprawda stan rowny wielkoscia (takze zadluzenia ) Polsce ale politycznie to nasze wojewodztwo. Ale Arnoldzika przyjęto ze znacznie większymi honorami niz nasze "mumie wolnosci" przemianowane na platforme.

avatar użytkownika elig

9. @Unicorn

W tekście, który omawiałam, nie było ani słowa o Jaruzelskim. Autor, co kiedyś napisał różne głupoty, może jednak następnym razem napisać dobre dzieło. Na przykład ubecki agent Szczypiorski jest twórcą świetnej książki: "Msza za miasto Arras".

avatar użytkownika elig

10. @Nathanel

"Mumie Wolności" to nie Platforma, ale Kancelaria Prezydenta.

avatar użytkownika Andy-aandy

11. Jaruzelski z mieczykiem Chrobrego jako awangarda endokomuny...

Jaruzelski z mieczykiem Chrobrego przedstawia się jako awangarda endokomuny —w wywiadzie udzielonym Wielomskiego
* * * * * * *

Adam Michnik toczy już od dziesiątków lat swoje chorobliwe boje z „endecją” oraz „faszyzmem”. W artykule o „Dziadach” Adama Mickiewicza i ludziach z pokolenia ’68 — „Dziady z dynamitu”* Michnik twierdzi m.in., że:

"Broniliśmy ‘Dziadów’, gdyż broniliśmy kultury, wolności i godności polskiej przed Chamem i Ciemniakiem. Bowiem Cham i Ciemniak ubrani w mundur ułański z ryngrafem na piersi, manipulując fobiami i emocjami, sięgali po władzę nad Polską."

Lecz przecież sowieccy komuniści nie musieli wtedy sięgać po władzę w PRL — oni tę władzę sprawowali od dawna, bo już od 1944 roku. W dodatku przez wiele lat, bo aż do 1968 roku — cała rodzina Michnika, włącznie z nim samym, bardzo gorliwie tę władzę umacniała. Była to więc, wyłącznie komunistyczna wewnątrzpartyjna rozgrywka, niemal jak rodzinna walka o stołki na górze.

Jednak dla propagandzisty Michnika: "40 lat temu Polska demokratyczna przegrała z Polską dyktatury czarnosecinno-sowieckiej; zwyciężył duch endokomuny."

Teraz, z wywiadu udzielonego przez byłego I sekretarza komunistycznej partii w Polsce zwanej PZPR oraz premiera i ministra obrony PRL, a jednocześnie sowieckiego agenta Informacji Wojskowej i sowieckiego generała w polskim mundurze, Wojciecha Jaruzelskiego — można się dowiedzieć kto tę endokomunę w PRL-u reprezentował. Poniżej fragment tego wywiadu:

* * *

A co pan generał sądzi o Romanie Dmowskim. Polityk prawicowy, geopolitycznie, jak się to określa, prorosyjski.
- Wiecie Panowie, ja jako młody chłopak jakiś czas nosiłem mieczyk! (...)

Wobec tego, czy czuje się Pan spadkobiercą geopolitycznym Dmowskiego?
- Ja nie chcę takiej analogii czynić, to jest za daleko powiedziane. Nie chcę być niczyim spadkobiercą, chcę myśleć we własnych kategoriach i myśleć o sytuacjach mi bliższych, dalszych, i naukach, które z tego wyciągam.

Rozmawiali: Jan Engelgard, Adam Wielomski
* * *
________
* Zob.: Adam Michnik, „Dziady z dynamitu”, Gazeta Wyborcza, 1 stycznia 2008, http://wyborcza.pl/1,76842,4885182.html
** Zob.: "Ja też nosiłem mieczyk Chrobrego" – rozmowa z gen. Wojciechem, http://konserwatyzm.salon24.pl/384526.html

Ostatnio zmieniony przez Andy-aandy o wt., 07/12/2010 - 21:16.

 Andy — serendipity

avatar użytkownika Nathanel

12. Elig.Juz wyzej napisalem, ze moge probowac zdac kazdy egzamin

wiec teraz zadaje pytanie na Twoja odpowiedz: Donald Tusk w kwietniu 1994 został jednym z wiceprzewodniczących Unii Wolności, powstałej po połączeniu się KLD z Unią Demokratyczną..
Mam wyliczac wszystkich mumistów w Platfomie ? Przeciez dlatego Mumia nie walczy o reinkarnacje bo dawno dokonala tego w PO !

avatar użytkownika elig

14. @Aandy

Nie rozumiem. Co fakt przeprowadzenia wywiadu z Jaruzelskim ma wspólnego z moją notką? Poza tym dziennikarzowi wolno przeprowadzać wywiad ze zdrajcą. Niby czemu nie? Kazimierz Moczarski zasłynął kiedyś książką napisaną na podstawie rozmów z katem warszawskiego getta toczonych w stalinowskim wiezieniu. Przecież nie stał się przez to hitlerowcem !!!

avatar użytkownika elig

15. @Nathanel

To prawda, ale potem Geremek wyciął Tuska i jego ludzi. Temu właśnie "zawdzięczamy" powstanie PO.

avatar użytkownika elig

16. @stan35

Czytalam to. No coż, tajemnica bliskich związkow z WSI sie wyjaśnia. Wszystko w rodzinie.

avatar użytkownika Nathanel

17. Tusk to "kluzikowiec" Mumi?

wywalili go bo chcial wyrolowac innych ! To legenda. Oddelegowano towarzyszy do nowej formacji bowiem "mumia" byla skompromitowana i nie bylo szansy na odwrocenie losu. Nie dajmy sie oszukac

avatar użytkownika elig

18. @Nathane3l

To możliwe. Czempiński mówił o czymś podobnym.

avatar użytkownika Nathanel

19. Jak widzisz wspolnymi silami krok po kroku

mozna z kazdej ledendy (vide Bolek) wyłonić prawdę. Dezinformacja najczęsciej wyglada lepiej niz sama prawda.

avatar użytkownika elig

20. @Nathanel

Tylko wtedy może być skuteczna :)))

avatar użytkownika Andy-aandy

21. Nie wiedziałem, że jest ciężkim przestępstwem —

skrytykowanie na tym blogu bzdur i idiotyzmów wypisywanych przez Wielomskiego... ;)

 Andy — serendipity

avatar użytkownika elig

22. @Andy - aandy

O żadnych ciężkich przestępstwach nie było przecież mowy. Uważam tylko, że jeśli w notce pisałam o konkretnym tekście i konkretnej sprawie, to byłoby dobrze, gdyby ktoś z komentatorów odniósł się do tego, a nie tylko wypominał autorowi omawianego artykułu różne grzechy z przeszłości.

avatar użytkownika amica

23. Wielomski

Ponieważ o Wielomskim mowa.... Mój dystans wobec różnych poglądów i zdolność rozumienia oponentów złamał Wielomski. A mianowicie przed wyborami, bodajże na prezydenta przeczytałam u niego, że PiS-owcy to już już poderwą lud do zbrojnych wystąpień, że będzie jakieś powstanie i jak listopadowe żle się skończy. Poza tym postrzega Jarosława jako wschodniego satrapę z batem stającego nad każdym partyjnym, PiSowcem a PiS jako bezwolnych idiotów. Oczywiście należy ich zniszczyć a wtedy ludzie dostrzegą zalety prawdziwej prawicy i wybiorą UPR, ruch monarchistyczny, czy coś koło tego. Wszystko to moim zdaniem świadczyło, że odleciał w kosmos dalej nawet niż MICHNIK. Powstanie zbrojne pod wodzą pań spod Krzyża czy kogoś takiego, Kaczyński na barykadach z szablą, Kaczyński jako jakiś Putin z KGB i ruch monarchistyczny z prawdziwą prawicą na który głosujemy my, dzisiejsi sympatycy PiS przekroczyło moją wyobraźnię. Myślałam, że to sklerotyczny dziadek spoza rzeczywistości, a to wykładowca....Przeczytam ostatni tekst. Oczywiście nie należy wywlekać przeszłości, ale ktoś kto wyraźnie ideologię przedkłada nad rzeczywistość (Kaczyński inicjujący jakieś walki...) skłania do dystansu.

avatar użytkownika elig

24. @amica

To prawda, że Wielomski potrafił odlecieć, że hej !!! Ostatnio jednak przybyło mu jakby rozumu. W następnym numerze "NCz!" /nr 50/ zamieścił tekst "Istota układu" - dość sensowny, choć nie tak zabawny.

avatar użytkownika Unicorn

25. "Na przykład ubecki agent

"Na przykład ubecki agent Szczypiorski jest twórcą świetnej książki: "Msza za miasto Arras".
Owszem ale przy okazji może przemycić treści wygodne dla zleceniodawcy. Łykniemy to, bo wcześniej nam się podobało :)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

26. @Unicorn

To prawda. Dlatego też oni starali się werbować utalentowanych ludzi o slabym charakterze.