Wzrost czyli stagnacja

avatar użytkownika tu.rybak
PKB wzrósł. O 4,2 proc. To dobrze. Abstrahując od przyrostu długu w tym samym czasie zajrzyjmy do składowych owego wzrostu.

Pierwszym czynnikiem jest spożycie. Ale przy bliższym poznaniu okazuje się, że nie spożycie indywidualne (jest takie jakie było w zeszłym, słabym roku), a publiczne. Spożycie publiczne dotyczy usług świadczonych na rzecz ludności (oświata, kultura, zdrowie, opieka społeczna) oraz spożycia ogólnospołecznego (administracja publiczna, obrona narodowa, nauka). Z definicji widać, że dotyczy wydatków państwowych i samorządowych. I właśnie to spożycie wzrosło o ponad 4 proc.

Drugim czynnikiem jest akumulacja. Nakłady na środki trwałe pozostały mniej więcej na tym samym poziomie. A bardzo wzrosła akumulacja. Ponieważ nie ma to związku z inwestycjami musi chodzić o nakłady ponoszone na remonty środków trwałych i na przyrost wartości niematerialnych i prawnych. To ostatnie zapewne jest zaniedbywalne. Ale jeśli przypomnimy sobie ile trzeba było remontować po powodziach...

Dalsze szczegóły mówią nam o wzroście w sektorze usług. Dokładniej w transporcie i magazynowaniu. Handel i usługi - spadły. Budownictwo - również. Ośmielam się przypuszczać, że w magazynowaniu i cenach transportu siedzi kolejne źródło wzrostów.

Sporo wzrosły import i eksport. Obie składowe do podobnego poziomu, z tym, że eksport wzrósł znaczniej. Tu zamiast danych mam hipotezę: wpływ miała sprzedaż samochodów za granicę. Ale mogę się mylić.

Obraz rysujący się z gusowskich danych jest następujący: odtwarzamy, produkujemy na magazyn i wydajemy pieniądze publiczne (głównie na administrację i zdrowie).

Jeśli mam rację, to zapewne cały "wzrost" jest proporcjonalny do wzrostu długu, czyli nie jest dobrze. A jak weźmiemy pod uwagę giełdę i złotówkę, to zauważymy, że inni liczą podobnie.

Do mnie, nie do Vincenta-Rostowskiego....

21 komentarzy

avatar użytkownika Piotr Franciszek Świder

1. Wzrost jest mniejszy od wzrostu długu.

Cieszyć się nie ma z czego.

 

Piotr Franciszek

avatar użytkownika tu.rybak

2. Nie ma

ale w radio się cieszą (trójka) i powtarzają, że to dzięki spożyciu - czyli dzięki większym zakupom (naszym). Co jest nieprawdą!

Rybak
avatar użytkownika Maryla

3. czyli wzrost cen i wzrost zadłużenia w zw. z inwestycjami

Z definicji widać, że dotyczy wydatków państwowych i samorządowych. I właśnie to spożycie wzrosło o ponad 4 proc.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika spiskowy

4. @ tu.rybak

Zobacz to:

http://finanse.wp.pl/kat,102634,title,Polska-gospodarka-szokuje-Analityc...

Część ekspertów zauważa jednak, że najnowsze dane podane przez GUS są nieco dziwne. Chodzi mianowicie o wysoki deficyty w handlu zagranicznym, który według opublikowanych statystyk nie przełożył się na obniżenie PKB.

Czyli cos nie gra. Az czesc ekspertow sie zdziwilo. Znaczy szwindle robia i tyle. Wczoraj siadla zlotowka, dzis takie radosne newsy. Dwa - deificyt na 100% jest wyzszy od wzrostow. Czyli Polska sie zadluza szybciej niz rosnie. Zaden problem uprawiac taki model do czasu az ktos nam daje kase.

Ostatnio zmieniony przez spiskowy o wt., 30/11/2010 - 22:01.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika tu.rybak

5. @spiskowy

przeczytałem. To potwierdza co skrótowo zauważyłem, a opierałem się tylko na komunikacie GUS (xls do ściągnięcia z ich strony).
Ci co znają się na gospodarce też to zauważą. A właściwie już widzą (vide kurs złotówki).

Mnie ciekawi jakie będą jutro komentarze w prasie. Bo radiowe - już słyszałem: pięknie jest.

Wszędzie propaganda...

Rybak
avatar użytkownika spiskowy

6. @ tu.rybak

to jest tylko ksiegowy zabieg.
Inna sprawa, o czym wszyscy czesto zapominamy: co to znaczy wzrost PKB? Co to jest PKB?
PKB jest produktem wyprodukowanym na terenie KRAJU.
To nei ma nic wspolnego z tym co w tym kraju zostaje.
W Polsce PKB moze rosnac, ale jesli centrale zachodnie wypompuja to co uroslo, to co z tego ma Polska?
A transfer pieniedzy jest praktycznie caly czas.
Legalnie i nielegalnie.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Produkt_krajowy_brutto
Wejdz na "krytyka PKB"
Ostatni punkt mowi:
nie odzwierciedla faktu, że nie cały wypracowany PKB trafia do obywateli w postaci bezpośredniej (pensje) lub pośredniej (świadczenia, zasiłki itp.). Część PKB w formie kosztów transferowych i cen transferowych jest wyprowadzana z kraju wytworzenia[1].

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika tu.rybak

7. Dziś

w radio: rzecznik SLD powiedział, że to dzięki naszym zakupom, indywidualnym...
W "Rz" są cytowani różni specjaliści -warto zapamiętać nazwiska i nie korzystać z usług instytucji, w których właśnie pracują - ale też tacy co piszą jak w tekście powyżej, czyli krytycznie...

Co do transferów zgoda. Co do tego co mierzy PKB - też. Nawiasem mówiąc teraz mi się przypomniało, że jak byla powódź to wszyscy mówili, że wzrośnie nam PKB... ha, ha...

Rybak
avatar użytkownika Maryla

8. jak byla powódź to wszyscy mówili, że wzrośnie nam PKB...

dokładnie, miało to pobudzic budownictwo, przemysł mat. budowlanych, meblarskich,....
bo przecież te miliardy pomocowe od Tuska....

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

9. rekord pobił Tusk

i ogłosił:
"kraj poradził sobie z kryzysem a trzy lata oszczędzania opłaciły się"

W radio kolejny specjalista, Piasecki z DGP (w trójce) mówił o PKB że to dzięki prywatnym przedsiębiorcom i ludziom którzy pełni optymizmu robią zakupy...
Podobnie Ł. Tarnawa (gł. ekonomista PKO BP) - zadowolony jak to drgnęło w usługach i budownictwie (znaczy nie czytał)...
M. Drozdowicz (prof. SGH) - cieszy się, że to popyt wewnętrzny a nie eksport
J. Winiecki (RPP) - zadowolony z konsumpcji

T. Kaczor (gł. ekonomista BGK) - wyraził się krytycznie;
K. Rybiński - powiedział, że inwestycje przestały spadać (zostały na tym samym poziomie), ale jak będzie zobaczymy za 2, 3 kwartały;
P.. Kwiecień (XTB) - bez przesady z optymizmem, dobre wrażenie na pierwszy rzut oka

Rybak
avatar użytkownika Maryla

10. Rostowski na łasce Merkel

To, o co zabiegać będzie na szczycie Angela Merkel, uderzy rykoszetem w Polskę, i to bardzo boleśnie. Niemcy chcą mianowicie wprowadzić w eurostrefie mechanizm kontrolowanej upadłości państw, które popadły w spiralę zadłużenia. Do tego właśnie zmierza postulat kanclerz Merkel, aby w ramach nowego mechanizmu stabilizacyjnego dla strefy euro koszty ratowania niewypłacalnych krajów ponosili prywatni inwestorzy, którzy nabyli emitowane przez te kraje wysokooprocentowane obligacje. Gdyby Niemcom udało się przeforsować to stanowisko, koszty te, ponoszone obecnie głównie przez Niemcy i Francję, zostałyby przerzucone na spekulantów obracających obligacjami. Musieliby się po prostu pogodzić z tym, że w razie niewypłacalności jakiegoś kraju poniosą straty na obligacjach bankruta i żaden unijny fundusz stabilizacyjny im nie pomoże.
- Czy handlowanie obligacjami państwowymi ma być jedyną dziedziną gospodarki, w której inwestor nie ponosi ryzyka? - pytała retorycznie Merkel podczas debaty budżetowej w Bundestagu. Niemcy najwyraźniej przewidują, że fundusz stabilizacyjny w wysokości 750 mld euro, utworzony po zapaści Grecji, nie wystarczy, by postawić chwiejącą się strefę euro na nogi.
Grecja pochłonie 120 mld euro, na ratownie Irlandii pójdzie - jak zdecydowano - 85 mld euro. Następna w kolejce Portugalia będzie potrzebowała ok. 90 mld euro, a już przewiduje się, że za nią będzie Hiszpania, gdzie skala zapotrzebowania wyniesie minimum 350 mld euro.
- Kraje peryferyjne, dla których eurostrefa nie jest tzw. optymalnym obszarem walutowym, padają jeden po drugim pod ciężarem zadłużenia - ocenia dr Cezary Mech.

Dla Polski, której dług publiczny narasta w zawrotnym tempie, zbliżając się do 800 mld zł i przekraczając 55 proc. PKB, pomysły Niemiec mogą okazać się zabójcze. Rentowność naszych obligacji na rynku wtórnym sięgnęła już 6,2 proc. i nadal rośnie. Dopóki inwestorzy są pewni, że odzyskają zainwestowane pieniądze - nie brakuje na nie nabywców. Gorzej, gdy ich ufność zostanie zachwiana. Plany Merkel, jeśli ulegną realizacji, przyniosą ten właśnie skutek. Wzrost rentowności obligacji może rzucić nas na kolana.
Rząd, czując, co się święci, przynajmniej na papierze próbuje ograniczyć deficyt i wzrost zadłużenia. Chodzi przede wszystkim o ponad 200 mld zł środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych, które unijna statystyka wlicza do długu publicznego. Ten mechanizm powoduje, że stosując się do kryteriów z Maastricht, musimy zacieśniać politykę fiskalną bardziej niż kraje, które nie przeprowadziły reformy emerytalnej. Ma to zarówno dobre, jak i złe skutki: z jednej strony blokuje rządowi możliwości dalszego zadłużania kraju, z drugiej - negatywnie odbija się na wzroście gospodarczym, który jest szczególnie ważny dla "rynku wschodzącego" jak Polska.

http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=108873

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika spiskowy

11. @ Maryla

A nie mowilem, ze cos wymysla?
http://www.rp.pl/artykul/2,571862_Gry-kosztami-reformy-emerytalnej.html

Oni tylko tym sie zajmuja jak porzadni ludzie pracuja.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika tu.rybak

12. no, ale żeby móc zmienić konstytucję

musi im pomóc Polska bez Kaczyńskiego jest najważniejsza...

Rybak
avatar użytkownika spiskowy

13. @ autor

tak jest.
cale to rzadzenie platformy opisuje doskonale ta scena:
http://www.youtube.com/watch?v=vJBnXtovqiQ#t=1m21s

Nic sie nie zmienia - syf jest jaki byl jak nie gorszy, a formalnie wszystko sie zgadza.
Ilosc przescieradel sie zgadza.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika spiskowy

14. taka ciekawostka

http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedzieli.php?doc=nd201047&nr=33

zamieniaja papier na realne wartosci.

to bedzie smiesznie jak oni beda probowali caly ten papier bez wartosci zamienic na realne dobra. Toz to niemozliwe bedzie.

Mowie, szykuje sie cos przez to wszystko.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika tu.rybak

15. Rostowski:

w sprawie OFE popiera nas więcej niż dwa kraje.

koniec cytatu.

No, to wygraliście Rostowski, chodzi o Niemcy i Francję?

Rybak
avatar użytkownika Maryla

16. sie dowiemy ...a na razie

Od stycznia ministerstwo finansów podniesie VAT na ubranka niemowlęce z 7% do 23%. Minister Rostowski dziś w Brukseli kolejny raz przekonuje unijnego komisarza, by zgodził się liczyć składki do OFE w sposób korzystny dla statystyk polskiego długu publicznego.

MF pracuje nad projektem, który pozwoli obniżyć dwa pierwsze progi ostrożnościowe dla długu (do 40% PKB z 50% i do 50% z 55%) jeśli Bruksela zgodzi się na wyłączenie składek z długu publicznego. Drugim torem toczy się praca w rządzie nad koncepcją wypłaty składek do OFE w obligacjach emerytalnych. Parzący na to wszystko z boku Fitch Polska mówi: rząd już się napracował po stronie zwiększania przychodów, powinien zacząć ciąć prawdziwe wydatki, stawką jest rating Polski.

http://biznes.onet.pl/tvn-cnbc-budzetowego-majsterkowania-ciag-dalszy,18...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika spiskowy

17. Maryla

Nie zapominajmy takze, ze majstrowali przy BGK.
Na razie cicho, ale jesli tam wymajstruja to co zapowiedzieli, to beda jechac, ze az milo.
Ustawa o BGK jest kosmicznie niebezpieczna, bo pozwoli im w imie przyszlej splaty zobowoiazan przez spoleczenstwo zadluzac Polske - praktycznie to oznacza, ze te lasy itd i tak pojda w obce rece.
A dwa pozwoli im rozkrazc majatek w roznych fundacjach podleglych BGK jak np Towarzystwa Budownictwa Spolecznego.

Zobaczcie tak na marginesie ile to mozna kasy wyciagnac z biednej Polski.
Bo w tym wlasnie rzecz, ze ludzie mysla, ze Polska jest biedna a tak naprawde jest to efekt ciaglej grabiezy. Bo w tym wlasnie rzecz, ze ludzie mysla, ze Polska jest biedna, bo mielismy komune a tak naprawde jest biedna, bo ja w 3RP okrada sie jeszcze gorzej. w 6 lat to Hitler do wojny ze swiatem doprowadzil. A my w 20 lat NIC...

Ostatnio zmieniony przez spiskowy o śr., 01/12/2010 - 22:18.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika tu.rybak

18. Napracował!

nad metodami obejścia.

A jak UE sie nie zgodzi? to co? Tuski i Komorowski polecą w cholerę rejsowymi samolotami?

---

Cała nadzieja w UE. Poprzednio: przy umowie gazowej. Nigdy bym nie przypuszczał wcześniej, że będę tak dobrze myślał o Unii. o tempora o mores!

Rybak
avatar użytkownika spiskowy

19. @ tu.rybak

Tusk do Berlina.
Komorowski do Moskwy.
Rostowski do Londynu.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika tu.rybak

20. :)

:)

Rybak
avatar użytkownika spiskowy

21. Tak wyglada dzialanie rzadu

http://img802.imageshack.us/img802/8236/uzdrawiamy.jpg

Nic sie nei zmienilo.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.