Guru PJN o Macierewiczu i Fotydze: "mędzynarodowi donosiciele"

avatar użytkownika chinaski

Po wczorajszym lansie: szumnym obwieszczeniu w mediach mainstreamowych zawiązania nowego klubu parlamentarnego o kradzionej nazwie-haśle "Polska jest najważniejsza", dziś przyszła chwila otrzeźwiania, prawdziwy kubeł zimnej wody. Okazuje się, że wg badań niesprzyjającej przecież PISowi sondażowni GfK Polonia, partia J. Kaczyńskiego ma dokładnie 33-razy większe poparcie wśród społeczeństwa niż twór pięknej buzi- J. Kluzik-Rostkowskiej. Prawdziwy nokaut i ostrzeżenie dla kolejnych polityków mających ochotę perfidnie zdradzić. Polacy zdrajców "nie kupują". Słusznie.



Jeszcze wczoraj Kluzikowa do kochających ją w ostatnim czasie tefałenowskich kamer krzyczała, że Prezesa PIS w ciągu 4 miesięcy opuściło 6 milionów wyborców. Trzeba uczciwie przyznać, że nawet Słońce Peru - Mistrz Bajeru nie dopuścił się jak dotychczas równie idiotycznego, populistycznego bełkotu. Czy kreowani na intelektualistów gołębio-muzealnicy, pobiją w polskiej polityce wyśrubowane w ostatnich miesiącach rekordy błazenady, głupoty i braku klasy? Sądząc po wynikach ostatnich treningów jest to więcej niż prawdopodobne.

Do pięknej buzi - Joanny, wrócę pod koniec tego tekstu, teraz jednak chciałbym odbrązowić inną sympatyczną podobno postać. Chodzi mi o Marcina Wojciechowskiego, umiarkowanego publicystę GW. Pan Marcin dziś jednoznacznie dowodzi, że żaden z niego flegmatyk; jak trzeba to przyp.....li z laczka. W dzisiejszym komentarzu - przeglądzie prasy pisze:

"Niektóre tytuły podsumowują jeszcze niedzielne wybory samorządowe. W "Super Expressie" polecam analizę b. premiera Leszka Millera pt. "Trochę przegrani". Miller - może dlatego, że jest poza bieżącą polityką - obiektywnie ocenia, kto może być z czego dumny, a czego powinien się wstydzić i doskonalić.

Dostaje się po równo wszystkim. "Najbardziej przegrało PiS, ale oczywiście najgłośniej obwieściło sukces. Prezes jest z siebie bardzo zadowolony, choć za chwilę z partii zostanie mu rzecznik Błaszczak, genetyczny patriota Suski, dwójka międzynarodowych donosicieli Fotyga i Macierewicz oraz Joanna semper fidelis Szczypińska" - pisze Miller. Panie premierze, za to zdanie przyznaję panu prywatnego Pulitzera."


Wojciechowski przyznaje Pulitzera Millerowi, bo zwyzywał polityków PIS, np. nazwał A. Macierewicza "międzynarodowym donosicielem". Leszek Miller, komuch z krwi i kości, który nawet w neoPRLu (, czy jak kto woli III RP) dostał od Polaków czerwoną polityczną kartkę (to przywiązanie do koloru czerwonego w tym przypadku zobowiązuje dozgonnie), ma czelność pluć na ikonę opozycji antykomunistycznej, moralnego zwycięzce, któremu historia przyznała rację. Macierewicz jako przewodniczący sejmowej komisji ds. katastrofy smoleńskiej, wobec indolencji rządu w rozmowach ze stroną rosyjska, miał nie tyle prawo, co obowiązek szukać pomocy u naszego strategicznego sojusznika- w Stanach Zjednoczonych Ameryki.

Jednak tendencje w POlsce są w ostatnich dniach zupełnie inne. Nasze władze o radę pytają komunistycznych dyktatorów (W. Jarozuelski), byłych PZPRowskich aparatczyków (J.Oleksy, W. Cimoszewicz). Przecież to eksperci, ludzie przyzwoici, autorzy "sukcesu" III RP. Oddaje na chwilę głos "flegmatykowi" Wojciechowskiemu:

"Jaruzelski był pierwszym polskim prezydentem po 1989 r. I jako głowa państwa - niezależnie od postępków w przeszłości - zachowywał się godnie i przyzwoicie. Jest współautorem sukcesu wolnej Polski, czy to się komuś podoba, czy nie. Jest także znawcą Rosji. To wystarczające powody, by generała zapraszać na konsultacje, pytać o zdanie i traktować tak samo jak wszystkich byłych prezydentów."

L. Miller nie ma honoru, jak każdy "czerwony". Przynajmniej się od swego pochodzenia nie odżegnuje. Komunistyczną propagandę ma zakodowaną w genach, okiełznać jej nie potrafi, nie chce. Młody Wojciechowski z kolei, kadzi byłemu premierowi, bo to bliski koleś Nadredaktora: ta sama wrażliwość, KPP-nowska spuścizna, wrodzony antypolonizm, antykatolicyzm. Oni nienawidzą najlepszych synów Rzeczpospolitej Polskiej, jej prawdziwych bohaterów, patriotów. Swoje hołdy oddają myśli leninowskiej, dzielnym czerwonym piewcom internacjonalistycznej rewolucji.

W tej chwili proponuje powrócić do naszej pięknej buzi - J. Kluzik-Rostkowskiej. Otóż pani ta jakiś czas temu spotkała się z L. Millerem omówić "polityczną sytuację", poradzić się starego wilka. Wcześniej swierzutki wiceprzewodniczący PJN, radził się J. Palikota, innego intelektualistę-antyklerykała.

Polecam powyższe informacje wszystkim Polakom o poglądach prawicowych, konserwatystom, szanującym polską tradycję, polski Kościół Katolicki, honor i dumę. Zadajcie sobie to jedno zaj....cie ważne pytanie: Czy tacy ludzie są w stanie Was godnie, najlepiej reprezentować?

Etykietowanie:

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. ludziom bez kręgosłupa przypomianam :

W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Marii Panny, Królowej Korony Polskiej, przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej Rzeczypospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży jej honoru i o Niepodległość Jej walczyć aż do ostatniego tchu w piersiach. Prawu, wybranemu przez Naród Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej oraz nakazom Naczelnego Wodza i dowódcom, działającym w okresie przemocy i terroru politycznego zgodnie z Wolą większości w Narodzie, dążącym do umożliwienia Narodowi wyłonienia Rządu i Dowództwa Wojska Polskiego, uzależnionych jedynie od Niego - będę bezwzględnie posłuszny. Tajemnic wojskowych i organizacyjnych nie ujawnię, ani dobrowolnie, ani pod przymusem, cokolwiek by mnie spotkać miało. Tak mi Panie Boże dopomóż. Amen.

Rota przysięgi składanej przez żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jacek Mruk

2. Szumowiny mordy drą, bo dziś minę mają złą

Mimo walki podjazdów obyło się bez rozjazdów
Polak widzi co się dzieje, więc się coraz rzadziej śmieje
Sprzedawczyków i agentów wystawi dla Podbipiętów
Ci zaś z racji wielkie siły ,wsadzą ich do jednej mogiły
Pozdrawiam

avatar użytkownika pokutujący łotr

3. re: Kluzik-Rostkowska. Po co ją nazywać "piękną buzią"?

- i to dwa razy! Tę karliczkę z piątą dychą na karku, nosem jak kartofel i kotletami na twarzy, które pokrywa kilogramami pudru? Właśnie trafiłem w archiwum fronda.pl na jej wypowiedź z pocz. czerwca br. - na miesiąc przed wyborami prezydenckimi! - gdy bez żenady opowiada, jak popiera in vitro, że powinno być finansowane z pieniędzy publicznych i że jest ona "na lewo od Gowina". Co za ślepota nas wtedy ogarnęła - pomijam Prezesa, który wciąż był w stanie szoku po śmierci Brata - że nie znalazł się nikt, kto by wrzasnął "won"! i wywalił tego lewicowego babsztyla po schodach na zbity pysk?

Ostatnio zmieniony przez pokutujący łotr o śr., 24/11/2010 - 22:09.

Nie lękaj się, wszyscy przeciwnicy rozbiją się u stóp Moich (Chrystus do Św. Faustyny)

avatar użytkownika Figa

4. Momencik

ktoś kiedyś już wrzasnął,ze to lewicowy babsztyl - mianowicie o. Rydzyk kiedy ta pani była w rzadzie Jarosława grymasil ze ta pani stanowczo szkodzi rzadowi jest lewicowa , ale wtedy myslę nawet Jarek się obruszyl po cichu . no cóz kto jak kto ale ojczulek zna sie na ludziach , a może doslownie i nie na niby traktuje zasady wiary katolickiej z czym mamy kłopoty ?

Figa

avatar użytkownika pokutujący łotr

5. nasza ślepota

Dziękuję za przypomnienie, że Ojciec Rydzyk był pierwszy. To potwierdza jego wyjątkową przenikliwość psychologiczną. Długa i zawiła była moja droga do Radia Maryja i jego dyrektora. Przez lata łączyła nas tylko Koronka o 15.00. Ale jestem co dzień z nimi od czasu zamachu smoleńskiego - gdy Nasz Dziennik i RM stanęły po stronie prawdy jak nikt inny w Polsce (poza Gazetą Polską, która jest tygodnikiem). Tak, trwanie przy Bogu daje przenikliwość umysłu i jasność widzenia - dary Ducha Świętego. A więc za słaba jest nasza wiara. Sami dopuszczamy do siebie demony zaślepienia - co tamta strona umiejętnie wykorzystuje.

Ostatnio zmieniony przez pokutujący łotr o czw., 25/11/2010 - 00:52.

Nie lękaj się, wszyscy przeciwnicy rozbiją się u stóp Moich (Chrystus do Św. Faustyny)

avatar użytkownika Joanna K.

6. Pani Marylu, pozwolę sobie przypomnieć drugą część przysięgi

zołnierzy Polski Podziemnej, mianowicie słowa, które wypowiadał odbierający przysięgę:
Odbierający przysięgę mówił:
" Przyjmuję cię w szeregi żołnierzy Armii Krajowej, walczącej z wrogiem w konspiracji o wyzwolenie Ojczyzny.
Twoim obowiązkiem będzie walczyć z bronią w ręku.
Zwycięstwo będzie twoją nagrodą, zdrada karana jest śmiercią. "

Zwycięstwo miało być nagrodą a była śmierć często w lochach bezpieki, pamiętajmy o tym, bo nic pewnego czy nie bedziemy musieli ponownie wypowiadać tych słów. Obyśmy byli godni.

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski