Robin Walker, czyli dzieje Robusia Wędrowniczka
kryska, sob., 20/11/2010 - 15:23
Johnnie Walker Jaś Wędrowniczek. Już ponad stuletnia historia „Jasia Wędrowniczka” to duma narodowa Szkotów. Każdej sekun... Johnnie Walker - Jaś Wędrowniczek.
Już ponad stuletnia historia „Jasia Wędrowniczka” to duma narodowa Szkotów.
Każdej sekundy na całym świecie wypija się łącznie 4 butelki alkoholu tej marki.
Jego popularność z czasem wciąż się umacnia.
Szkocką Whisky o nazwie Johnnie Walker zawdzięczamy chłopcu, który w 1820 r. odziedziczył spadek po zmarłym ojcu. Piętnastoletni Johny Walker postanowił zainwestować pieniądze w mały sklepik kolonialny w Ayshire. Pełny wyobraźni i inicjatywy Johny zaczął od mieszania różnych smaków herbat. Gdy Johny podrósł zajął się mieszaniem różnych gatunków szkockiej whisky, tworząc w ten sposób jedne z najlepszych blend w okolicy.
Pasję do mieszania odziedziczył po Johnym jego syn Aleksander, który stworzył mieszankę „Old Highland Whisky”, zamykając jej smak w oryginalnej, kanciastej butelce ze skośnie przylepioną etykietą.
Tak powstał pierwowzór słynnego „Jasia Wędrowniczka”.
IIIRP ma teą swojego Walkera.
Robina Walkerra.
Robert Biedroń, działacz i długoletni prezes Kampanii Przeciw Homofobii został w czwartek zatrzymany podczas demonstracji, które przeszły ulicami Warszawy w dniu Święta Niepodległości.
Twierdzi, że został trzykrotnie pobity przez funkcjonariuszy, m.in. w radiowozie, gdy był skuty kajdankami.
W tej sprawie w piątek złożył w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Według Biedronia policjanci znęcali się psychicznie nad zatrzymanymi. - Policja przez te 20 godzin nie dała nam niczego do jedzenia, a z drugiej strony bawiła się przed osobami zatrzymanymi tą żywnością. Paliła papierosy przy zatrzymanych - tych, którzy prosili o te papierosy. Pili wodę przy zatrzymanych. To były takie tortury, których się nie spodziewałem - relacjonował.
Robin Walker brał udział jakby nie było w nielegalnym zgromadzeniu, majacym na celu blokować legalną manifestację.
Do nieelegalnego czynu nawoływało tzw.Porozumienie 11 Listopada.
- Jak co roku, 11 listopada nacjonaliści i neofaszyści z różnych organizacji planują przemarsz ulicami Warszawy. Nie chcemy, by zwolennicy ksenofobicznych i rasistowskich ideologii, którzy z dumą odwołują się do przedwojennych organizacji o jawnie faszystowskich sympatiach, znowu przeszli przez stolicę. Pomni wcześniejszych doświadczeń uważamy, że rosnącemu w siłę ruchowi narodowemu trzeba się przeciwstawić. Od dwóch lat próbujemy ich marsz zablokować. Zatrzymamy go tylko wtedy, gdy będzie nas dużo.
Jesteśmy grupą różnych ludzi i środowisk. Łączy nas sprzeciw wobec faszyzmu. Planujemy demonstrację na trasie faszystowskiego pochodu. Chcemy fizycznie go zablokować. Wykorzystamy przysługujące nam prawa obywatelskie. Zapraszamy wszystkich mieszkańców Warszawy i wszystkich, którzy zechcą przyjechać do Warszawy, do czynnego sprzeciwu wobec faszystów. Liczymy na Wasz udział w przygotowaniach, na przyjazd w zaproponowanym przez nas miejscu i czasie, na przygotowanie transparentów, na poinformowanie znajomych o naszych działaniach. Liczymy na Waszą obecność.-
Do zakłócenia spokoju i blokady legalnej manifestacji nawoływał również cyngiel GW Sewryn Blumsztajn.
Na "Gazecie Stołecznej ukazało sie takie oto ogłosznie:
Przyjdź po gwizdek o 13.30
Zmieniamy godzinę rozdawania gwizdków - nie o 14.30, ale o godzinę wcześniej.
ONR zarejestrował swoje zgromadzenie na godz. 14 i zapowiedział wymarsz o 15. Obawiamy się jednak, że mogą przyspieszyć wymarsz. Zostałyby nam wtedy tylko gwizdki.
Apelujemy więc: przyjdźcie o 13.30 na róg ul. Miodowej i Krakowskiego Przedmieścia lub pod kościół św. Anny. W tej okolicy będziemy rozdawali gwizdki. Będą najważniejszą bronią wszystkich protestujących przeciwko marszowi narodowców z ONR.
Redakcja "Gazety Stołecznej"
O tym, ze jest to działanie wbrew prawu Blumsztajn doskonale wiedział.
Oto Głos Seweryna Blumsztajna, redaktora naczelnego Gazety Wyborczej w Warszawie, w czasie debaty „Porozumienia 11 listopada”, w niedzielę 14 listopada 2010 r., w klubie Nowy Wspaniały Świat.
- Dzień dobry, nazywam się Seweryn Blumsztajn i jestem wynalazcą gwizdków, i chcę powiedzieć, że – tzn. ja byłem inicjatorem tego spotkania gdyż to co najważniejsze, to zawsze mówić, co na przyszłość – to co powiedziała Halina Bortnowska. Chcę też powiedzieć, że ja wymyśliłem te gwizdki dlatego, że Gazeta [Wyborcza] nie mogła być oczywiście członkiem Porozumienia [11 listopada] – po pierwsze dlatego, że nikt nam tego nie zaproponował, ale to nie o to chodzi, chodzi o to, że myśmy nie mogli jednak nawoływać do naruszania prawa, a blokada jest naruszeniem prawa. My uważamy, że wolno w ten sposób naruszać prawo jeśli się nie stosuje przemocy i jeśli się jest gotowym ponieść konsekwencje – grzywien, czy usunięcia przez policję, czy coś takiego.-
http://marszniepodleglosci.pl/2010/11/14/wypowiedz-seweryna-blumsztajna-z-wewnetrznej-dyskusji-lewakow-nt-marszu-niepodleglosci/
A więc Robin Walker brał udział w nielegalnej demonstracji, czyli zwyczajnie złamał prawo.
Tymczasem przestępca Robin Walker po chwilowym zatrzymaniu przez Policję bryluje na medialnych salonach.
I ta jego wędrówka trwa nadal.
Wędruje więc polski Johnnie Walker skarżac się na prawo i Policję od TVN, przez Polsat po telewizję publiczną.
Wszędzie witany jest serdecznie i ze zrozumieniem, oczywiście ubolewając nad "niesłusznymi" krokami Policji.
Jakim prawem i dlaczego zatrzymano Robina Walkera?
Przecież on przyszedł sobie tylko popatrzeć, nie miał zamiaru niczego i nikogo blokować.
Nie ma nic wspólnego z lewackimi bojówkami anarchistów, nie słyszał nigdy o Porozumieniu 11 Listopada, nie czyta GW i nie zna Blumsztajna.
Ci okrutni policjanci podeszli do spokojniutkiego Robina, złapali go za rece i wciagneli do radiowozu.
Ta łagodność polskiego Walkera tak ich wkurzyła, że zrobili mu tęgi łomot, po czym Robin Walker założył kołnierz, by usztywnić sobie kręgosłup szyjny i wyruszył w tułaczą podróż po medialnych komnatach.
Użalał się Robin w Polsat News i info3.
Ale TVP2 w rękach lewackich kanalii /Nawrocki - hiena roku / przeszła wszelkie oczekiwania.
Inny punkt widzenia - prowadził Nawrocki - Hiena Roku 2001 za film "Dramat w trzech aktach".
Goście: Ewa Siedlecka (Gazeta Wyborcza), Robert Biedroń (Kampania Przeciwko Homofobii), Mariusz Sokołowski (rzecznik Policji).
Nastąpiła niespotykana dotąd publiczna debata i dewaluacja Policji.
Po jednej stronie byli atakujący Rzecznika Komendy Głównej: prowadzący program Hiena Roku 2001 - Nawrocki, gość - cyngielka z GW oraz Biedroń z miną cierpiącego aniołka, a po drugiej atakowany i odpierający ataki tej trójki - rzecznik Sokołowski
http://www.tvp.pl/publicystyka/tematyka-spoleczna/punkt-widzenia/wideo/18112010/3152069
PRECEDENS zatrważający.
Jakim prawem, dlaczego zrobiono wyjaąek i tvp pibliczna urzadziła to skandaliczne widowisko?
Osobie której postawiono oficjalne zarzuty (a dokładniej: zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza, za co grozi kara do 3 lat więzienia), umożliwiono polemizowanie i wykłócanie się z funkcjonariuszem policji na oczach wielomilionowej publiczności.
To był po prostu ;incz rzecznika Policji.
I do tego linczu przyłączył się lewacki cyngiel tvp2 Nawrocki, którego zadaniem jest prowadzić program z zachowaniem mimnimum obiektywizmu.
Jesli tvp publiczna ma mieć takich dziennikarzy i takie programy to ja dziękuję.
Upominam się o jej najszybszą likwidację.
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/polska/biedron-byl-pobity-przez-policje-zbada-to-rpo,68127,1
http://blog.rp.pl/janke/2010/11/19/cierpienia-pod-czerwona-flaga/
http://www.11listopada.org/strona/porozumienie-11-listopada
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,8634003,Warszawa_przeciw_ONR__Kilkanascie_kontrmanifestacji.html
ps. dziwne, ze nie widziałam takiego programu o skrzywdzonych ludziach pod Pałacem Prezydenckim, nazywanych pogardliwie przez salon i michnilowszczyznę - "tak zwani obrońcy krzyża".
A gdzie jest Rada Etyki Mediów?
Wyemigrowała, czy co?
Jaki kraj, taki Johnnie Walker.
- kryska - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Pani Kryska,
Szanowna Pani,
Od lat jedynym mocnym trunkiem jaki pije to szkocka whisky Johnnie Walker Black Label.
Szanowna Pani, firma Johnnie Walker istnieje prawie 200 lat, dokładnie 190.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. Michał St. de Z...,
Szanowny Panie
nie ma to jak wędrowniczek, ale Johnnie Walker
pzdr
3. A co Pan sądzi o Ballentine ?
Johnnie Walker Black Label
Perfectly rounded, deep and full, this is the blended Scotch most admired by blenders. If I had to take only one whisky to a desert island, it would probably be this one.
40 per cent ABV
http://www.independent.co.uk/life-style/food-and-drink/features/the-ten-best-scotch-whiskies-1488408.html