Partia EUREKO. Partia ENEA. Partia Lasy Państwowe? Partia zagranicy. Biednyś, boś głupi. II Irlandia.

avatar użytkownika Maryla
RZĄD DEMENTUJE, ŻE KOMBINUJE

RZĄD DEMENTUJE, ŻE KOMBINUJE

Zrzutka na Irlandię jest właśnie uzgadniana. Bank Światowy podwyższa nam prognozy. A premier dementuje, że rząd kombinuje. Tym bardziej trzymajcie się za portfel obywatele.  UPDATE - czwartek, 18 listopada 2010, godz.11.30... »

 
Polska nie jest już „zieloną wyspą”?

Polska nie jest już „zieloną wyspą”?

W kasie pusto, więc rząd sięga do emerytur, a spór wokół nich staje się coraz gorętszy. Ludowcy naciskają na premiera, aby obciął nasze składki emerytalne. Chcą, aby składki emerytalne Polaków płynęły do OFE w mniejszym stopniu lub... »

Fot. Stock Photo

BŚ: wzrost PKB w Polsce wyniesie 3,5 proc. w 2010

Bank Światowy podniósł prognozę wzrostu PKB Polski w 2010 r. do 3,5 proc., zaś w 2011 roku do 4,1 proc. - podał BŚ w cyklicznym raporcie. »

Związki i pracodawcy o pomyśle zawieszenia przekazywania składek do OFE

Związki i pracodawcy o pomyśle zawieszenia przekazywania składek do OFE

Pomysł zawieszenia przekazywania składek emerytalnych do OFE jest zły, bo niszczy reformę emerytalną sprzed 10 lat - ocenia organizacja pracodawców. Natomiast związki zawodowe uważają, że należy pójść jeszcze dalej i dać ubezpieczonym... »

EBOR: obciążenie długiem publicznym istotnym ryzykiem dla Polski

Polska jest jednym z najprężniej rozwijających się państw regionu, ale rosnące obciążenie długiem publicznym oraz wszelki niekorzystny obrót wydarzeń w eurostrefie są dla niej ryzykiem coraz wyraźniej widocznym. »

Balcerowicz: Polska w strefie podwyższonego ryzyka

Kondycja finansów publicznych w Polsce już przed kryzysem była hamulcem rozwoju gospodarczego uważa prof. Leszek Balcerowicz. »

Gwiazdowski: Donald Tusk nie jest przywódcą na czasy kryzysu

Gwiazdowski: Donald Tusk nie jest przywódcą na czasy kryzysu

Kryzys jest doskonałą okazją na przeprowadzenie trudnych reform w państwie tak jak robi to np. Orbán na Węgrzech. Niestety, Donald Tusk nie jest przywódcą z prawdziwego zdarzenia. Z Robertem Gwiazdowskim,prezydentem Centrum im. Adama Smitha,... » 

 

MinGosp podniosło prognozę wzrostu PKB w całym 2010 r. do 3,6% z 3,3%

MinGosp podniosło prognozę wzrostu PKB w całym 2010 r. do 3,6% z 3,3%

Tempo wzrostu gospodarczego Polski w całym 2010 roku wyniesie 3,6% wobec 3,3% oczekiwanych pod koniec września i wobec 1,7% odnotowanych w ub.r., podali analitycy Ministerstwa Gospodarki w raporcie kwartalnym. W okresie styczeń-wrzesień wzrost... »

Rybiński w "FT": dług publiczny za rządów Tuska rośnie jak za Gierka

Dług publiczny za rządów Donalda Tuska zwiększa się w tempie porównywalnym do dynamiki jego narastania za czasów Edwarda Gierka - napisał w środowym wydaniu "Financial Times" rektor Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej i były... »

Banki wypłacą dywidendy zamiast kredytów

Banki wypłacą dywidendy zamiast kredytów

Po kredyt najlepiej pójść do banku, który śpi na pieniądzach. Prawdopodobieństwo, że pożyczy jest z pewnością większe niż u konkurencji, która musi liczyć się z każdą złotówką.  Do kogo, więc skierować kroki  pod... »

 

Samorządy planują wyższe podatki

Samorządy planują wyższe podatki Tv

Droższy 2011 rok dla firm. Od stycznia przedsiębiorcy muszą się przygotować nie tylko na zmiany związane ze stawkami podatku VAT, ale także z podwyżkami podatków lokalnych. »

Ograniczenie roli OFE

Ograniczenie roli OFE

Od stycznia albo cała nasza składka trafi do ZUS, albo radykalnie zmniejszą się wpłaty od Otwartych Funduszy Emerytalnych - dowiaduje się "Dziennik Gazeta Prawna". »

Rząd będzie redukował etaty urzędników

Rząd będzie redukował etaty urzędników

Rząd chce w przyszłym roku zwolnić prawie 28 tys. urzędników administracji publicznej - zapowiada "Rzeczpospolita". »

 

Cena sprzedaży akcji PZU przez Eureko może być bliska 365 zł

Cena sprzedaży akcji PZU przez Eureko może być bliska 365 zł

Popyt inwestorów instytucjonalnych na wystawione przez Eureko do sprzedaży akcje PZU jest kilka razy większy od liczby oferowanych akcji, dlatego ostateczna cena sprzedaży może być wyższa niż początkowo zaproponowane 360 zł i zbliżyć się... »

Eureko rozpoczyna sprzedaż 12,9% akcji PZU inwestorom instytucjonalnym

Eureko rozpoczyna sprzedaż 12,9% akcji PZU inwestorom instytucjonalnym

Holenderski koncern Eureko rozpoczęło sprzedaż do 11,223,818 akcji (tj. 12,9% kapitału) PZU na rzecz inwestorów instytucjonalnych, podało Eureko w komunikacie. »

 
24 Kwi 2010 ... Niektórzy publicyści piszą wręcz o swoistej partii przyjaciół Eureko,
składającej się z przedstawicieli różnych formacji politycznych,którzy ...

http://wiadomosci.onet.pl/blogi/blog…-panstwa,6855031,405111761,blog.html -

28 Sty 2008 ... V kolumnę wśród swych urzędników, albo najsilniejszą partią III Rzeczpospolitej
była i jest "partia Eureko". Niewątpliwie ma ona swoje ...

http://hotnews.pl/artpolska-1236.html

 

Na zdj. Dariusz Mioduski
Kulczyk Investments uważa, że przetarg na sprzedaż pakietu kontrolnego akcji poznańskiej Enei został rozstrzygnięty.
Po prawie dwóch tygodniach od daty upływu wyłączności na negocjacje w sprawie zakupu 51 proc. akcji Enei, które firma Kulczyk Holding dostała od Ministerstwa Skarbu Państwa, resort poinformował dzisiaj, że podjął decyzję o ponownym podjęciu równoległych negocjacji z dopuszczonymi do negocjacji podmiotami. Czytaj więcej: MSP: nowe negocjacje w sprawie sprzedaży Enei

Ministerstwo Skarbu Państwa podjęło decyzję o ponownym podjęciu równoległych negocjacji w sprawie sprzedaży Enei z podmiotami do takich negocjacji dopuszczonymi. Bez wątpienia chodzi o Kulczyk Holding i najprawdopodobniej o GDF Suez

Ministerstwo Skarbu Państwa poinformowało, że w związku z upływem okresu wyłączności w negocjacjach udzielonego Kulczyk Holding oraz Elektron w toczącym się procesie sprzedaży 225.135.940 akcji (51,00 proc. w kapitale zakładowym) Enei resort podjął decyzję o ponownym podjęciu równoległych negocjacji z dopuszczonymi do negocjacji podmiotami. Elektron to spółka zależna Kulczyk Holding. Termin wyłączności na negocjacje w sprawie zakupu Enei, które uzyskał Kulczyk Holding upłynął 3 listopada.


Więcej informacji o procesie sprzedaży Enei czytaj w specjalnym serwisie: Prywatyzacja energetyki
Więcej informacji o procesie sprzedaży Enei czytaj w specjalnym serwisie: Prywatyzacja energetyki

"Według nieoficjalnych informacji silną pozycję w negocjacjach ze Skarbem Państwa może mieć francuski EDF. Nie można wykluczyć szybkiej transakcji"
http://www.rp.pl/artykul/9211,565542_Francuzi-znowu-w-grze-o-Enee.html

No to sobie patrzymy na ten EDF:



Wychodzi na to, że w ramach "prywatyzacji" Platforma zamierza sprzedać polską firmę energetyczną państwu francuskiemu.
Majątek Stoczni Szczecińskiej idzie pod młotek

Majątek Stoczni Szczecińskiej idzie pod młotek  Fotoreportaż

6 firm wpłaciło wadia uprawniające do udziału w aukcjach części majątku stoczni Szczecin, które nie znalazły do tej pory nabywców - poinformował we wtorek PAP zarządca kompensacji Roman Nojszewski. »

 

Rosyjski koncern kupił polską spółkę gazową

Rosyjski koncern kupił polską spółkę gazową / Inne

Nowatek, drugi co do wielkości producent gazu ziemnego w Rosji, odkupił od niemieckiej Knaube polską spółkę Intergaz-System, jednego z największych dystrybutorów gazu płynnego (LPG) w południowo-wschodniej Polsce.

 http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/309346,rosyjski-koncern-kupil-polska-spolke-gazowa.html

 

Podatkowe

Podatkowe "lub czasopisma"...

Jedna operacja, dwa sposoby opodatkowania.   29 października 2010 roku Sejm uchwalił ustawę wprowadzającą zmiany do ustaw o podatkach dochodowych. Obecnie ustawą zajmuje się senat, lecz - jak można wnioskować ze sprawozdań komisji senackich... »

Prezes URE wyznaczył operatora gazociągu

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki wyznaczył spółkę Gaz-System operatorem polskiego odcinka gazociągu tranzytowego Jamał - Europa zachodnia. Umowę podpisano do końca 2025 roku. »

 

Polska w UE

Polska w UE

  Wchodziliśmy do Unii Europejskiej w przekonaniu, że staniemy się silnym państwem, ekonomicznie silnym. Co prawda autorzy tego „sukcesu” zwracali uwagę głównie na pieniądze, które z Unii Europejskiej otrzymamy. To taki... »

Grybauskaite o projektach energetycznych z Polską i Szwecją

Połączenie energetyczne i gazowe z Polską i Szwecją zapewnią Litwie alternatywne dostawy energii i przyczynią się do stworzenia niezależności energetycznej państw bałtyckich - zaznacza prezydent Litwy Dalia Grybauskaite w czwartkowym... »

Niewiele mieszkań dla singli w Rodzinie na Swoim

Niewiele mieszkań dla singli w Rodzinie na Swoim

W 2011 roku single będą mogli skorzystać z rządowego programu wsparcia kredytów na zakup mieszkania. Wybór lokali będzie jednak znikomy – pięciokrotnie mniejszy niż obecnie. Zmiany spowodują zamrożenie programu w Szczecinie i poważne... »

Kaczyński: Ta władza robi afery i oszukuje ludzi

Kaczyński: Ta władza robi afery i oszukuje ludzi
Zdaniem prezesa PiS władza niekontrolowana to jest taka, jak ta dzisiaj w Warszawie.
 
Duża prywatyzacja w Rosji: banki, energetyka i... fabryka diamentów

Duża prywatyzacja w Rosji: banki, energetyka i... fabryka diamentów

Rosyjski rząd przyjął program prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych na lata 2011-2013. Na liście firm, których akcje będzie można odkupić od skarbu państwa znalazły się między innymi: banki, koncerny paliwowe i fabryka diamentów. »

We wrześniu deficyt obrotów bieżących Eurolandu większy niż miesiąc wcześniej

Na rachunku obrotów bieżących Eurolandu deficyt we wrześniu 2010 r. wyniósł 13,1 mld euro wobec deficytu 6,9 mld euro miesiąc wcześniej, po korekcie - podał w czwartek Europejski Bank Centralny w komunikacie. »

 

Irlandzki sektor bankowy bliski załamania

Irlandzki sektor bankowy bliski załamania

Irlandzki sektor bankowy jest na krawędzi krachu. Grozi mu odcięcie od źródeł finansowania i utrzymywany jest dzięki funduszom irlandzkiego banku centralnego i Europejskiego Banku Centralnego - ocenił w czwartek portal eurointelligence. »


Rasmussen mówi o nowym początku w relacjach NATO-Rosja
fot: World Economic Forum/CC/Flickr

2010.11.18 (14:42)
Rasmussen mówi o nowym początku w relacjach NATO-Rosja

Nową odsłoną ma być zbliżający się szczyt w Lizbonie.

- Naszą wizją jest strategiczne partnerstwo między NATO a Rosją; rozmawialiśmy o tym z sojusznikami w ramach przygotowywania nowej koncepcji strategicznej. Myślę, że wszyscy sojusznicy, w tym wschodni, zdają sobie sprawę z wagi poprawy relacji NATO i Rosji. Wzmocniona relacja poprawi środowisko bezpieczeństwa w całej przestrzeni euroatlantyckiej. To szczególnie ważne dla wschodnich członków NATO - odpowiedział na pytanie sekretarz generalny podczas spotkania z grupą dziennikarzy w Brukseli.


Starcia demonstrantów w stolicy Haiti z żołnierzami ONZ
fot: PAP/EPA

2010.11.18 (19:06)
Starcia demonstrantów w stolicy Haiti z żołnierzami ONZ

Protestujący oskarżają rząd o bezczynność w walce z cholerą.
  •  
  • Dokument wręczony. Misja Fotygi wypełniona

    Dokument wręczony. Misja Fotygi wypełniona

    Przeciwnicy PiS podśmiewali się z podróży Anny Fotygi i Antoniego Macierewicza do USA. A jednak politycy spotkali się z przedstawicielką Kongresu i wręczyli jej dokument.

  •  

 

 

 

38 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. wPolityce.pl Nasz


www.wpolityce.pl

Trzy
lata rządów Platformy Obywatelskiej ocenia w rozmowie z portalem
wPolityce.pl Paweł Szałamacha, prezes Instytutu Sobieskiego,
wiceminister skarbu w latach 2006-2007.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Lasy Państwowe w niebezpieczeństwie

W ostatnich dniach znowu powrócił problem Polskich Lasów Państwowych. Podobnie jak w przypadku pakietu klimatyczno-energetycznego i GMO nigdy ze strony prominentnych polityków PO - PSL nie można było usłyszeć, że będą dążyć do destabilizacji tej świetnie funkcjonującej organizacji, zapewniającej każdemu z nas dobre powietrze, dobrą wodę, możliwość rekreacji i trwałość dziko występujących gatunków.

Wielkie dobro w postaci Polskich Lasów Państwowych to wielkie dziedzictwo kulturowe Polaków powstałe dzięki konsekwentnej polityce leśnej dobrze wykształconych leśników. Polskie Lasy Państwowe prowadzą działalność na zasadzie samodzielności finansowej. Dzięki temu są w stanie realizować swoją misję w całym kraju, mimo że część z nich jest deficytowa w sensie finansowym.

Zrównoważony rozwój

Polskie Lasy Państwowe są bardzo dobrym przykładem realizacji koncepcji zrównoważonego rozwoju, tak modnej w państwach wysoko rozwiniętych. Wycinaliśmy lasy, pozyskiwaliśmy drewno, służyło ono człowiekowi i tworzyło miejsca pracy i mamy coraz więcej lasów i coraz więcej drewna w tych lasach. Zbieraliśmy grzyby, jagody oraz polowaliśmy i nie straciliśmy ani jednego z dziko występujących gatunków. Wręcz przeciwnie, jest zdecydowany wzrost występowania ilościowego wielu z tych gatunków, które zginęły już dawno z mapy tzw. wysoko rozwiniętej Europy.

Polskie Lasy Państwowe dzięki konsekwentnie prowadzonej od dziesiątków lat gospodarce nagromadziły ogromny majątek. Występują na ponad 8 milionach hektarów i zajmują prawie 1/4 terytorium kraju. Ta jedna czwarta terytorium kraju to około 2 mld m3 drewna o wartości ponad 400 mld złotych. To miejsce pracy setek tysięcy ludzi, miejsce rekreacji milionów ludzi, to miejsce uzupełniania budżetów rodzinnych tych, którzy zbierają grzyby i jagody i często, aby przeżyć, sprzedają je przy drogach.

Jest jeszcze jeden aspekt, który warto poruszyć. Lasy rosną na gruntach bogatych w wiele dóbr, począwszy od piasków i żwirów, a skończywszy na węglu kamiennym, węglu brunatnym, gazie łupkowym i przeogromnych zasobach geotermalnych. Wszystkie te dobra stanowią własność Skarbu Państwa, służą Narodowi i są obiektem pożądania kół liberalnych.

Lasy w niebezpieczeństwie

W okresie III RP pierwszą próbę przejęcia tych dóbr podjęto za czasów koalicji AWS - UW. Wtedy to rząd chciał stworzyć z Polskich Lasów Państwowych jednoosobową spółkę Skarbu Państwa, co miało być przedsionkiem prywatyzacji. Społeczeństwo zorientowało się co do intencji rządu i na skutek ogromnego protestu społecznego, zorganizowanego przez ówczesne Porozumienie Centrum, gabinet Jerzego Buzka wycofał się z tego haniebnego pomysłu.

Drugą próbę podjął rząd PO - PSL Donalda Tuska w roku 2010, starając się włączyć Polskie Lasy Państwowe do sektora finansów publicznych. Celem tej koncepcji było zabranie możliwości samofinansowania się Lasów Państwowych co miało doprowadzić je do bankructwa, a następnie prywatyzacji. Ta próba również nie powiodła się i przed wyborami, w świetle masowego protestu społeczeństwa zorganizowanego przez Stowarzyszenie na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski, przy wsparciu Prawa i Sprawiedliwości i przy pomocy Radia Maryja, Telewizji Trwam oraz "Naszego Dziennika" (1,5 mln zebranych w rekordowym czasie podpisów), rząd Donalda Tuska został zmuszony również do wycofania się z tego pomysłu.

Trzecią próbę podjęto w ostatnich dniach, oczywiście bez jakiegokolwiek rozgłosu i jakichkolwiek konsultacji społecznych. Tym razem, motywując to racjonalnością i oszczędnością, postanowiono rozpocząć proces destabilizacji Polskich Lasów Państwowych od sprzedaży małych kompleksów leśnych, nieprzynoszących zysków ze sprzedaży drewna, o łącznej powierzchni kilkudziesięciu tysięcy hektarów. Pomysł ten jest z jednej strony całkowicie sprzeczny z misją lasów państwowych, a z drugiej niezwykle niebezpieczny dla całej organizacji, jaką są Polskie Lasy Państwowe.

Małe kompleksy leśne nie odgrywają wprawdzie dużej roli w zakresie produkcji drewna, ale są to miejsca - z uwagi na sąsiadowanie z takimi systemami przyrodniczymi, jak pola, łąki, jeziora, rzeki, ugory - tętniące rodzimą bioróżnorodnością.

Małe kompleksy leśne przeważają również na terenach o małej lesistości, a więc tam, gdzie lasy pełnią bardzo istotną rolę dla miejscowej ludności wiejskiej w zakresie korzystania z takich dóbr, jak grzyby i jagody.

Małe kompleksy leśne to w końcu pojęcie względne, i znając możliwości interpretacyjne polityków PO - PSL, mogą nim być w niedalekiej przyszłości całe, "niedochodowe" leśnictwa czy też nadleśnictwa.

Wiele nadleśnictw Polski Południowo-Wschodniej, Wschodniej czy też Polski Centralnej nie jest samowystarczalnych finansowo. Deficytowe nadleśnictwa wspiera Fundusz Leśny działający na szczeblu centralnym, którego aktywa pochodzą od tych nadleśnictw, które są dochodowe. Znając obecną determinację koalicji rządzącej PO - PSL, by zdestabilizować podstawy państwa, zagrożenie Polskich Lasów Państwowych wydaje się bardzo duże, a proces zachwiania ich równowagi może rozpocząć się w każdej chwili.

Specjalną przeszkodą nie będzie tu brak podstaw prawnych. Z jednej strony prawo można łamać, a przykładem tego może być skandal wokół koncesji dla Telewizji Trwam. Z drugiej strony zmiany w prawie można bardzo szybko procedować w Sejmie. Najlepszym przykładem tego były ekspresowo przeprowadzone zmiany w ustawie o paszach przedłużające możliwość importu pasz GMO o cztery lata. Tam, gdzie są pieniądze, tam też koalicja PO - PSL jest niezwykle szybka i nie zważa na prawo, a podejrzenie o łamanie Konstytucji, o ile zmierza do destabilizacji państwa, wydaje się wręcz cnotą.

Wizja przyszłości

Powracając do sprawy Polskich Lasów Państwowych, należy zaznaczyć, że zgodnie z opracowaniami naukowymi zapewnienie bezpieczeństwa ekologicznego państwa wymaga, aby obszar Polskich Lasów Państwowych osiągnął 30 proc. powierzchni kraju. Nie należy więc sprzedawać lasów państwowych, a wręcz odwrotnie - kupować lasy od podmiotów prywatnych i to w imię dobrze rozumianych interesów Narodu.

W tym miejscu nie należy zapominać o tym, że po roku 1945 część lasów została przejęta na rzecz Skarbu Państwa z krzywdą ludzką i pogwałceniem prawa. Za te lasy trzeba ich właścicielom zapłacić. Należy tu również zaznaczyć, że jest w Polsce miejsce na lasy prywatne. Muszą one mieć jednak zdecydowanie inny charakter niż lasy państwowe.

O ile misją lasów państwowych musi być bezpieczeństwo ekologiczne państwa, o tyle lasy prywatne muszą zapewniać potrzeby ich właścicieli, które mogą, ale nie muszą być zbieżne z potrzebami całego społeczeństwa. Pamiętajmy, że Polskie Lasy Państwowe, stanowiące własność Skarbu Państwa, są udostępniane dla ludności w odróżnieniu od lasów prywatnych, gdzie właściciel lasów może zakazać do nich wstępu. Brońmy więc Polskich Lasów Państwowych, gdyż ich obrona to jednocześnie obrona naszych praw do korzystania z żywych zasobów przyrodniczych, to obrona państwa, to obrona polskiej racji stanu.

Staje się oczywiste, że co innego możemy usłyszeć w oficjalnych wypowiedziach prominentnych polityków koalicji rządzącej PO - PSL, a co innego jest realizowane. Nigdy pan premier, lider PO, czy też pan wicepremier, lider PSL, nie powiedzieli przecież, że będą starać się rujnować bezpieczeństwo energetyczne państwa, że będą działać przeciwko interesom polskiej wsi, że będą blokować rozwój infrastruktury drogowej północ - południe, że będą niszczyć podstawy bytu Narodu.

Działalność rządu jest jednak zupełnie inna. Pakiet klimatyczno-energetyczny przyjęty przez PO - PSL to blokada polskiego węgla, to uzależnianie Polski od gazu rosyjskiego i obcych technologii, to niebotyczny wzrost cen energii, to w końcu wzrost bezrobocia na terenach przemysłowych. Mimo sloganów o Polsce wolnej od GMO rząd PO - PSL, forsując zmiany w ustawie o nasiennictwie i ustawie o paszach, konsekwentnie dąży do tego, aby wprowadzić te organizmy do hodowli roślin i zwierząt. Dąży więc do tego, aby Polska straciła markę jako kraj produkujący najlepszą żywność na świecie. To cios w polską wieś, to stymulacja wzrostu jej bezrobocia, to zmuszanie właścicieli gospodarstw rolnych do sprzedaży ziemi i emigracji zarobkowej.

Ewidentnym przykładem niszczenia polskiej wsi jest również takie wprowadzenie systemu Natura 2000 przez rząd PO - PSL, aby w najbliższej perspektywie nie budować infrastruktury drogowej północ - południe, która jest wielką szansą rozwoju terenów wiejskich wschodnich i zachodnich rubieży naszej Ojczyzny.

Skandal Rospudy jest tego najlepszym dowodem. Z powodu Rospudy droga ekspresowa S-19, mająca łączyć Skandynawię z Bałkanami i Azją Mniejszą po wschodniej stronie Polski, nie powstanie w najbliższej przyszłości. Jak informują wpływowe koła biznesowe UE, ten szlak komunikacyjny ma przebiegać w formie autostrady przez Białoruś i Ukrainę. Podobny los spotkał trasę S-3, która również miała łączyć Skandynawię z Bałkanami po zachodniej stronie Polski. Według dochodzących informacji ten szlak komunikacyjny z kolei będzie rozbudowywany po zachodniej stronie Odry.

Polska może budować jedynie infrastrukturę drogową wschód - zachód i być tym samym jedynie terenem tranzytowym dla przepływu towarów między zachodem Europy i Rosją. To również wielki cios w tereny wiejskie wschodniej i zachodniej Polski, zabierający możliwość rozwoju tych terenów chociażby poprzez sprawny eksport wyśmienitych polskich płodów rolnych zarówno do Skandynawii, jak i na Bałkany. Polska jest więc konsekwentnie niszczona i odpowiedzialność za to ponosi koalicja rządowa PO - PSL.

Prof. Jan Szyszko

http://www.naszdziennik.pl/mysl/4371,lasy-panstwowe-w-niebezpieczenstwie...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. PZU wypłaci akcjonariuszom

PZU wypłaci akcjonariuszom miliardy

PZU chce podzielić się z akcjonariuszami nadwyżką kapitału. Może do nich trafić nawet 5 miliardów złotych - wynika z wyliczeń "Pulsu

Biznesu".»

Nowa strategia i polityka dywidendowa PZU

Obniżenie kosztu kapitału poprzez optymalizację struktury bilansu w
drodze zamiany kapitału własnego tańszym kapitałem obcym,
przy
zachowaniu wysokiego poziomu bezpieczeństwa i utrzymaniu środków na
rozwój - zakłada nowa polityka kapitałowa i dywidendowa Grupy PZU na
lata 2013-201, która został przyjęta przez zarząd i radę nadzorczą PZU
SA.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Rząd wyciąga ręce po

Rząd wyciąga ręce po pieniądze Lasów Państwowych

Prof. dr hab. Jan Szyszko komentuje sytuację w Lasach Państwowych

Ministerstwo Środowiska planuje, aby zysk Lasów Państwowych
ze sprzedaży drewna zasilił budowę lokalnych dróg. Jak informują media, w
przygotowaniu jest już projekt noweli ustawy w tej sprawie. To
kuriozalne i skandaliczne działanie rządu Donalda Tuska.

Trzeba tu podkreślić, że Lasy Państwowe nie są w Polsce po to, by
budować drogi. Ich zasadniczym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa
ekologicznego kraju. Mówię tu o czystym powietrzu, dobrej wodzie czy
trwałości występujących gazów.

Lasy Państwowe istnieją także dlatego, by produkować drewno, które
będzie służyło człowiekowi. Dlatego też główną zasadą Lasów jest jak
największa produkcja drewna, tak aby po każdym okresie rozliczeniowym
było tego drewna coraz więcej. Kolejną funkcją lasów jest rekreacja,
czyli miejsce spacerów, zbierania grzybów, polowań.

Lasy nie istnieją po to, by budować drogi. A jak wiemy, skandal wokół
dróg, autostrad jest coraz większy, gdyż nie ma nigdzie w Europie tak
drogich dróg, jak w Polsce. Tymczasem premier Donald Tusk próbuje nam
wmówić, że budowa dróg jest tak kosztowna, ponieważ przy drogach są
budowane ekrany akustyczne. Trzeba byłoby się jednocześnie zapytać
premiera, dlaczego w takim razie te ekrany buduje konsekwentnie przez 6
lat. W tym czasie spowodowało to 20-procentowy wzrost kosztów budowy
dróg i autostrad. Pieniądze te można by było przeznaczyć na budowę dróg
powiatowych, które mogłyby powstać na terenie całej Polski.

Skandalem jest, że rząd PO – PSL planuje wyciągać ręce po pieniądze
Lasów Państwowych, które przeznaczone będą na budowę sieci dróg.
Obserwujemy konsekwentną politykę destabilizacji polskich Lasów
Państwowych zmierzająca w kierunku ich prywatyzacji. Przypomnę, że w
1999 roku była koncepcja utworzenia Lasów Państwowych jako
jednoosobowych spółek Skarbu Państwa. Wówczas zostałem zwolniony, gdyż
zaprotestowałem przeciwko takim działaniom. Później była próba włączenia
Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych. Obecna władze
próbuje obarczyć Lasy Państwowe budową polskich dróg. Winę za to ponosi
nie kto inny, jak gabinet Donalda Tuska, który skandalicznie zarządza
polskimi pieniędzmi, roztrwaniając je. Premier powinien uderzyć się w
pierś i przyznać do winy. Szef rządu w końcu powinien zacząć myśleć o
dobru naszego państwa, a nie destabilizacji kolejnego jego sektora,
jakim są Lasy Państwowe.

not. MM, IK


Prof. dr hab. Jan Szyszko, były minister środowiska, poseł Prawa i Sprawiedliwości

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Zbigniew Kuźmiuk Tuska skok

Zbigniew Kuźmiuk
Tuska skok na kasę Lasów Państwowych. Majątek LP ostrożnie szacowany
jest na 300 mld zł, to dokładnie tyle ile zgromadzono w OFE

Rząd Donalda Tuska widocznie uznał, że trzeba wreszcie sięgnąć po
zasoby, którymi dysponują Lasy Państwowe, a po ogołoceniu ich ze środków
finansowych kiedy okaże się, że przynoszą straty, powtórzy się
propozycję powołania na ich majątku spółki, a stąd tylko krok do
prywatyzacji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

7. ratujmy Polskie Lasy

ratujmy przed złodziejami i rozbójnikami...czyli ryskami,miśkami ,drzewkami,grzechami i latającymi króliczkami...nie zapominając o rosołach

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

8. Leśnicy obawiają się

zdjecie

Leśnicy obawiają się prywatyzacji Lasów Państwowych (FOT. M. BORAWSKI)

Brońmy polskich lasów

Nie było Tuska, był las

Z Dariuszem Bąkiem, posłem PiS,
członkiem sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i
Leśnictwa, byłym dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w
Radomiu, rozmawia Marcin Austyn

Marcin Austyn

Lasy Państwowe muszą zasilić
budżet państwa – właściwie tyle dowiedzieli się leśnicy na jedynym dotąd
spotkaniu z ministrem środowiska. Taka postawa resortu niepokoi?

– Ona przeraża. Leśnicy – bo takie informacje do nas napływają – już
nie mają wątpliwości, z czym mają do czynienia, że jest to zamach na
Lasy Państwowe, być może na miejsca pracy. Trudno powiedzieć, jak to się
skończy. Wiadomo, że jeśli po stronie przychodów zniknie w tym roku 800
mln zł, to zabraknie ich też po stronie wydatków. Będą zatem redukcje, a
z wielu zadań gospodarczych nie można zrezygnować. Leśnicy są
przerażeni i boją się o miejsca pracy. Zwłaszcza że po spotkaniu z
ministrem spodziewano się głębszej, merytorycznej dyskusji.

PiS chce, aby minister środowiska wytłumaczył się ze swoich
propozycji, ale czy będzie miał coś więcej do powiedzenia niż to, co
zakomunikował leśnikom?

– Liczę, że ta informacja wywoła dyskusję i posłowie poszczególnych
klubów otrzymają okazję do tego, by przekonać się, że czyniony jest
zamach na dobrze funkcjonującą jednostkę. Lasy Państwowe co roku
składają przed Sejmem informację o stanie lasów. I wszyscy byli zgodni
co do tego, że Lasy dobrze funkcjonują, a o leśnikach mówiono w samych
superlatywach. Tymczasem z dnia na dzień nowy minister lekceważy
wszystkie dokonania leśników i uzurpuje sobie prawo do zagrożenia
istnienia instytucji, która przez lata działa na zasobach państwowych
wypracowanych przez pokolenia. To niepokojące. Być może jeśli posłowie
otrzymają stosowną informację, to opowiedzą się za tym, by minister
Maciej Grabowski i premier Donald Tusk zweryfikowali swoje stanowisko.

Środowisko leśników ma odpowiednie narzędzia, aby wymusić na resorcie zmianę stanowiska w sprawie wpłat?

– Ich głos jest jednoznaczny, ale mam tu pewne obawy, bo ten rząd nie
słucha nikogo. Projekt ustawy pojawił się w ostatniej chwili i może być
tak, że w tym pośpiechu niektórzy posłowie, nie docierając do istoty
sprawy, poprą rząd. Jestem też przekonany, że w środowisku leśników
znajdzie się grupa osób, która w sposób wyrazisty zaznaczy swoje
stanowisko wobec działań rządu. Dziś to środowisko przeżywa szok, że
arogancja i impertynencja władzy poszła tak daleko. Jest jeszcze
społeczeństwo – i być może ono po raz kolejny będzie zmuszone postawić
tamę dla tego rodzaju pomysłów.

Jak Pan ocenia rządowy pomysł sięgnięcia do pieniędzy Lasów Państwowych?

– To kolejny atak na instytucję państwową o wielkim znaczeniu
gospodarczym i narodowym. Lasy Państwowe działają w imieniu Skarbu
Państwa, zarządzają lasami zgodnie z ustawą o lasach i prowadzą swoją
działalność w oparciu o własne przychody. Należy tu podkreślić, że jest
to Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe. To nie jest tylko
instytucja administrująca lasami państwowymi. To jest gospodarstwo,
które prowadzi bardzo ważny dział gospodarki narodowej w oparciu o
własne dochody. Tymczasem z dnia na dzień w projektowanej ustawie o
lasach pojawia się zapis, by zabrać Lasom Państwowym 800 mln zł, i to
już w 2014 roku, kolejne 800 mln zł w roku 2015 i po 100 mln zł w
kolejnych latach. I chce się to zatwierdzić ustawowo, chce się napuścić
posłów, by to oni zagłosowali za tym, co chce rząd Donalda Tuska.

Jak duże będzie to obciążenie dla Lasów?

– Przychody Lasów Państwowych kształtują się na poziomie 6-7 mld zł i
bilansują się z wydatkami. Za ubiegły rok Lasy prawdopodobnie osiągną
zysk na poziomie 300 mln złotych. Jeżeli dziś Lasy dobrze prowadzą
gospodarkę leśną, do tego w oparciu o własne dochody, a nie mogą
swobodnie pozyskiwać drewna, to w przypadku deficytu, by nie niszczyć
zasobów leśnych, będą musiały zaniechać niektórych wydatków. A te
związane są głównie z prawidłową realizacją gospodarki leśnej na 1/4
powierzchni naszego kraju. Widać zatem, że mamy tu do czynienia z
bezpardonowym atakiem mającym na celu wpędzenie Lasów Państwowych w
niewydolność finansową i osłabienie racjonalnej gospodarki leśnej.
Później dowiemy się, że Lasy źle funkcjonują i trzeba je sprywatyzować.
Zapewniam, że „opiekunowie” szybko się znajdą, szczególnie że po 2016 r.
obcokrajowcy będą mogli swobodnie nabywać w Polsce ziemię.

Jeśli projekt zostanie przyjęty, to w pierwszej kolejności de facto zniknie fundusz leśny. Jakie może to mieć skutki?

– Ten fundusz służy wyrównywaniu niedoborów finansowych w zespole
naczyń połączonych, jakim są nadleśnictwa. Proszę zwrócić uwagę, że w
poszczególnych nadleśnictwach drzewostany kształtują się różnie. W
jednych przeważają młode drzewostany, w innych znów te przewidziane do
wyrębu. I właśnie pieniądze z nadleśnictw pozyskujących drewno
przeznaczane są na potrzeby hodowlane w innych jednostkach, które
aktualnie nie generują zysków. Funduszem leśnym dysponuje dyrektor
generalny i właśnie dobra polityka w tym zakresie powoduje, że mamy w
Polsce piękne lasy, które służą społeczeństwu. Lasy Państwowe działają z
sukcesami już 90 lat. Teraz, z dnia na dzień, kiedy już są sporządzone
plany na 2014 r., rząd chce, by Lasy wpłaciły do budżetu 800 mln
złotych. Jestem zbulwersowany taką nonszalancją i arogancją rządu. To
premier ostatniego komunistycznego rządu mawiał, że rząd się wyżywi.
Czyżby ekipa Donalda Tuska doszła już do takiego poziomu, że nie baczy
na to, co dalej będzie się działo? Nie można tak uderzać w instytucję,
która dobrze funkcjonuje, służy społeczeństwu i osiąga pewne zyski
finansowe. Bo to jest możliwe dzięki prowadzeniu zrównoważonej
gospodarki leśnej, którą chce się zakłócić.

Na ile planowane w projekcie ustawy „wpłaty” odczują nadleśnictwa?

– To będzie kształtowało się w zróżnicowany sposób. Można jednak
przyjąć, że z takiego uśrednionego nadleśnictwa zabranych zostanie ok. 2
mln zł, przy budżecie sięgającym kwoty rzędu 8 mln złotych. To ubytek,
który mocno zakłóci funkcjonowanie nadleśnictwa. Dochody Lasów
Państwowych są uzależnione od koniunktury na drewno, a zarobione
pieniądze pozwalają m.in. na dokonywanie zabiegów pielęgnacyjnych, na
inwestycje, w tym budowanie, remonty dróg i oczywiście wynagradzanie
pracowników. I obawiam się, że cięcia finansowe skończą się też
zwolnieniami. Ktoś może sobie wyobraża, że las sam rośnie, ale tak nie
jest. To wiąże się z wieloma zabiegami, które przecież kosztują. Trzeba
pamiętać, że Lasy Państwowe przez lata doskonaliły swoją działalność,
wprowadzono gospodarkę oszczędnościową i nie ma tam miejsca na dalsze
redukcje zatrudnienia. Dziś jest to ok. 25 tys. osób i niżej zejść nie
można. Z drugiej strony wiem też, że jeśli nadleśniczy sporządza plan,
to zawiera on to, co jest konieczne do wykonania w danym roku, by
zapewnić prawidłowe gospodarowanie zgodnie z dziesięcioletnimi planami
urządzania lasu. Zatem cięcia budżetu uderzą albo w kadrę leśną, albo
leśnicy będą zmuszeni do ograniczania zabiegów pielęgnacyjnych czy wręcz
zaniechania inwestycji. Żadne z rozwiązań nie jest dobre.

Dlaczego w projekcie zapisano sztywne kwoty „wpłat”, a nie np. w postaci procentowej części wysokości uzyskanego zysku?

– Tego rodzaju rozwiązanie byłoby bardziej racjonalne, bo nie
powodowałoby niszczenia tej instytucji. Tu jednak nie chodzi o dobro
Lasów Państwowych. Zabranie z Lasów po 800 mln zł w 2014 i 2015 r.
spowoduje ich niewydolność finansową i będzie skutkowało zaniechaniem
podstawowych działań gospodarczych. A to jest już szkoda, której nie da
się nadrobić.

W projekcie są też zawory bezpieczeństwa w postaci możliwości zmniejszenia „wpłat”, ale od 2015 r. począwszy.

– Jakoś nie ufam tego rodzaju rozwiązaniom i premier powinien je
stanowczo ukrócić. Lasy Państwowe dobrze funkcjonują, dają przy tym
społeczeństwu możliwość korzystania z lasów i dobry gospodarz
pilnowałby, aby nie zniszczyć tego, co mamy. Tymczasem chce się zabrać
pieniądze zabezpieczone na wykonanie zadań gospodarczych. To są praktyki
zgodne z kierunkiem, jaki przed laty, na początku drogi przemian,
nakreśliła Unia Demokratyczna.

Dziękuję za rozmowę.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Rząd podjął decyzję ws. dróg.

Rząd podjął decyzję ws. dróg. Stała danina zapewni rozbudowę

Rząd chce mieć udział w zyskach Lasów Państwowych. Pieniądze z tego tytułu mają trafić na rozbudowę dróg lokalnych.

Rada Ministrów przyjęła stosowny projekt
nowelizacji ustawy o Lasach Państwowych. W 2016 roku rząd chce nałożyć
na nie stałą daninę w wysokości 2 procent przychodów. W tym i w
przyszłym roku rząd przejmie z kont Lasów po 800 milionów złotych. Znakomita większość tych środków - po 650 milionów w 2014 i 2015 roku - zasili program budowy dróg lokalnych.

Premier podkreślał, że w tym roku na drogi lokalne rząd przeznaczy
jedynie 250 milionów złotych. Dlatego środki z Lasów Państwowych będą
ważnym dodatkowym wsparciem. Szef rządu zwrócił uwagę, że ten i przyszły
rok może być trudny dla leśników ze względu na wysokość przejętych
przez rząd środków. Od 2016 roku rząd wprowadzi stałą daninę Lasów
Państwowych na rzecz państwa - będzie to 2 procent ich przychodów, a
więc około 100-150 milionów złotych rocznie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Tusk kłamie jak zwykle, deszcz pada

Donald Tusk zabrał głos ws. Lasów Państwowych

- Po raz ko­lej­ny po­ja­wi­ły się w ustach Ja­ro­sła­wa Ka­czyń­skie­go kłam­stwa i in­sy­nu­acje, ja­ko­by był to prze­my­śla­ny spo­sób na nie­dłu­gą pry­wa­ty­za­cję Lasów Pań­stwo­wych. Rzą­dzi­my sześć lat i nigdy ni­ko­mu taki po­mysł do głowy nie przy­szedł. Każ­de­go roku, kiedy są wy­bo­ry z upo­rem ma­nia­ka ten po­li­tyk i jego par­tia roz­sie­wa­ją plot­ki, że my szy­ku­je­my pry­wa­ty­za­cję Lasów Pań­stwo­wych. Ale my na­praw­dę sześć lat je­ste­śmy w miej­scu, gdzie je­ste­śmy i jakoś nikt nie za­uwa­żył, że­by­śmy co­kol­wiek w tę stro­nę zro­bi­li - mówił na kon­fe­ren­cji pra­so­wej Do­nald Tusk.
W związku z tym proponuję - i to jest moja oferta do wszystkich sił politycznych - abyśmy przeprowadzili drobną, ale istotną zmianę w Konstytucji z zapisem gwarantującym trwałość rozwiązania, jakim są Lasy Państwowe z wolnym wstępem dla wszystkich - dodał premier.

- To zakończy te nieustanne spekulacje i uspokoi leśników. Jestem gotów przeprowadzić niezbędne konsultacje wspólnie z innymi partnerami w trybie tak szybkim jak tylko to możliwe. Leśnicy poczują się spokojni, a Jarosław Kaczyński być może przestanie kłamać na ten temat, jak to robi od kilku lat - mówił.

- Słowa "kłamstwo używam tu z pełną odpowiedzialnością" - zdecydowanie zakończył Donald Tusk.

PiS chce informacji na temat planów rządu wobec Lasów Państwowych

Trzeciego stycznia klub PiS złożył do marszałek Sejmu Ewy Kopacz wniosek o uzupełnienie porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu o informację Ministerstwa Środowiska na temat działań rządu wobec Lasów Państwowych.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/donald-tusk-zabral-glos-ws-lasow-panstwow...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Polskie Lasy Państwowe znów

Polskie Lasy Państwowe znów zagrożone

Prawo i Sprawiedliwość w imię ochrony tysięcy miejsc pracy
wzywa PSL do odrzucenia szkodliwych rządowych propozycji zmieniających
gospodarkę finansową Lasów Państwowych, a w przypadku przeforsowania
przez PO tych fatalnych zmian, apelujemy do ludowców o niezwłoczne
zerwanie koalicji.

Polskie Lasy Państwowe to bardzo dobry przykład realizacji
koncepcji zrównoważonego rozwoju, koncepcji tak modnej w polityce
Komisji Europejskiej.

Wycinaliśmy lasy, pozyskiwaliśmy drewno, tworzyło ono miejsca pracy i
mimo to mamy coraz więcej lasów i coraz więcej drewna w tych lasach.
Zbieraliśmy grzyby, jagody, polowaliśmy i nie straciliśmy ani jednego z
dziko występujących gatunków. Wręcz przeciwnie w Polskich Lasach
Państwowych następuje zdecydowany wzrost występowania ilościowego wielu z
tych gatunków, które zginęły już dawno z mapy „wysoko rozwiniętej”
Europy. Polskie Lasy Państwowe wyprzedzają swym modelem zarządzania lasy
jednoczącej się Europy o dziesiątki lat i zgodnie z „nową strategią
leśną UE na rzecz lasów i sektora leśno-drzewnego” (COM 659 final z dnia
20.09.2013) winny być wzorem do naśladowania nie tylko dla całej Unii
Europejskiej ale i dla wszystkich państw świata. O pozycji Polskich
Lasów Państwowych świadczy uhonorowanie  ich w roku 2013 przez UNESCO 
nagrodą za wybitne osiągnięcia w ochronie środowiska. W uzasadnieniu
wręczanej w Rio de Janeiro nagrody  podkreślono wzorowy sposób
gospodarowania łączący ekologiczne, społeczne i ekonomiczne funkcje
lasów. Podkreślono także zaangażowanie Polskich Lasów Państwowych na
rzecz edukacji leśnej oraz realizacji wielu programów ochrony
zagrożonych wymarciem dziko żyjących gatunków.

Źródłem sukcesów Polskich Lasów Państwowych jest ich system
zarządzania oparty o solidne planowanie i samofinansowanie swojej
działalności.
Ten unikatowy system zarządzania został ostatnio
poważnie zagrożony. Rząd koalicji PO-PSL zaproponował, w zmianie ustawy o
lasach, że  Polskie Lasy Państwowe z wypracowanych środków własnych,
mają odprowadzać do budżetu od 100 do 150  milionów złotych rocznie. W
roku 2014 i w roku 2015 danina ta ma wynieść po 800 milionów zł. W
uzasadnieniu propozycji rząd pisze, że pieniądze te mają być
przeznaczone na budowę dróg powiatowych. Nie uratuje to budżetu państwa
ale zdestabilizuje system finansowania Polskich Lasów Państwowych. W
krótkim czasie okaże się, że Polskie Lasy Państwowe są bankrutem i nie
mogą spełniać swojej roli. Nie będą więc mogły realizować swej misji a
więc i celów, które zakłada nowa strategia leśna Komisji Europejskiej.

Z Państwa, które powinno być wzorem dla Europy w zakresie
gospodarki leśnej Polska stanie się outsiderem, powielającym błędy
państw „wysoko rozwiniętych”.
Znając sprawność rządu, pieniądze
zabrane Polskim Lasom Państwowym, nie rozwiążą również problemu dróg
powiatowych. Przykładem tego jest realizacja dróg krajowych i autostrad,
najdroższych na świecie z powodu budowanych zbędnych ekranów
akustycznych. Rząd wolał budować w większości przypadków nikomu nie
potrzebne ekrany akustyczne niż drogi lokalne.

Prawo i Sprawiedliwość wielokrotnie wskazywało na możliwości
wykorzystania Polskich Lasów Państwowych dla zrównoważonego rozwoju
terenów niezurbanizowanych.
To temu mogą służyć pieniądze Polskich
Lasów Państwowych na bazie, których winno stworzyć się ponad 16 tysięcy
miejsc pracy w terenach wiejskich. Należy tu wspomnieć, że Polska Wieś
cierpi na strukturalne bezrobocie i to wśród  ludzi dobrze
wykształconych. Przykładem tego są absolwenci Wydziałów Leśnych, dla
których znalezienie pracy graniczy z cudem i których zmusza się do
emigracji zarobkowej. Praca dla młodych ludzi jest w Polskich Lasach
Państwowych. Jedną z ewidentnych potrzeb jest konieczność wykorzystanie 
Polskich Lasów Państwowych w procesie łagodzenia zmian klimatu w
ramach, wynegocjowanego przez rząd PO-PSL, pakietu
klimatyczno-energetycznego. Pochłanianie dwutlenku węgla przez lasy, dla
wzrostu przyrostu drewna i ochrony dziko żyjących gatunków, to jedno z
zadań wymagających nowych miejsc pracy, dających równocześnie impuls do
rozwoju gospodarczego terenów wiejskich.

Polskie Lasy Państwowe to wielkie dobro i wielka szansa na rozwój terenów wiejskich. 
Trzeba im pomóc w pełnieniu ich misji a nie niszczyć je w imię
doraźnych, partykularnych, interesów partyjnych. Przystąpmy, ponad
wszelkimi podziałami, do realizacji programu wykorzystania  Polskich
Lasów Państwowych dla rozwoju terenów wiejskich. W wypadku braku takiej
woli politycznej ze strony Platformy Obywatelskiej zwracamy się z apelem
do Polskiego Stronnictwa Ludowego, partii oficjalnie głoszącej ochronę
Polskich Lasów Państwowych,  o niegłosowanie za przedstawionym przez
Radę Ministrów, projektem zmiany ustawy o lasach, nawet kosztem zerwania
koalicji.


Przedsiębiorstwo, które zarządza 1/4 powierzchni kraju, będzie musiało podzielić się zyskiem z Polakami



Przedsiębiorstwo, które zarządza 1/4
powierzchni kraju, będzie musiało podzielić się zyskiem z Polakami.

Wszystko wskazuje na to, że rządowi uda się wreszcie położyć rękę na
finansach największego w Unii Europejskiej zarządcy lasów, czyli
Państwowego Gospodarstwa Leśnego "Lasy Państwowe".

Ten moloch, do którego należy 7,6 mln ha lasów, będzie od przyszłego
roku przekazywać do państwowej kasy ok. 2 proc. od wartości sprzedanej
drewna, czyli ok. 120-130 mln zł. Dodatkowo przez najbliższe dwa lata
Lasy wspomogą budżet kwotą 1,6 mld zł.: pierwsza transza w wysokości 800
mln zł. na wpłynąć do kasy państwa jeszcze w tym roku. Druga - w 2015.
Takie rozwiązanie zawiera najnowszy projekt nowelizacji ustawy o lasach
przygotowywany w Ministerstwie Ochrony Środowiska.


Jest ich coraz więcej. Czy wybuchnie rewolucja? 3 sty, 14:31, Ewa Wesołowska. Zmienia się stereotyp emeryta. Jeszcze 5 lat temu statystyczny polski senior ...

Wszystko o Ewa Wesołowska w Newsweek.pl. Najnowsze informacje,

wiadomości z Polski i ze świata, finanse, biznes.


-

26 Maj 2013 ... Długie i zdrowe życie jako zdobycz cywilizacyjna. Ale nie dla nas. 2013-01-22. Polacy żyją średnio o 3–5 lat krócej niż mieszkańcy bogatszych ...

“Solidarność” Leśników spotka się z ministrem Grabowskim

“Solidarność” Leśników spotka się dziś po południu z ministrem środowiska Maciejem Grabowskim w sprawie Lasów Państwowych.

Nowelizacja ustawy o lasach, która zakłada przekazanie 1 mld 600 mln
zł ze środków lasów na remonty dróg według związkowców oznacza haracz,
jakiego lasy nie są w stanie udźwignąć. Ostrzegają, że wyprowadzenie
takiej kwoty doprowadzi do zachwiania płynności finansowej tego dobrze
funkcjonującego przedsiębiorstwa państwowego.

W pierwszej kolejności doprowadzi to do likwidacji tzw. funduszu
leśnego, czyli funduszu z którego dofinansowywane są te jednostki Lasów
Państwowych, które przynoszą straty. Ponadto zatrzymane zostaną
inwestycje, w tym remonty dróg leśnych, które w większości są
nieutwardzone. Ich degradacja uniemożliwi prowadzenie m.in. handlu drewnem. “Solidarność” zapowiada, że będzie walczyć z rządem, aby wycofał się ze swojej decyzji.

Piotr Lutyka, wiceprzewodniczący sekretariatu Ochrony Środowiska
Zasobów Naturalnych i Leśnictwa NSZZ „Solidarność” nie przypuszcza, żeby
dzisiejsze rozmowy przyniosły jakiś efekt. Przypomina, że są jeszcze
posiedzenia sejmowych komisji środowiska a także droga sądowa.

- Będziemy również podnosić kwestię wielokrotnego złamania prawa tej
legislacji. Rozwiązania nie dość, że są bezprawne, to są
niekonstytucyjne. Mamy nadzieję, że trafi to do ministra, aczkolwiek nie
spodziewałbym się zbyt wiele, dlatego że decyzje podjęła Rada
Ministrów, a nie tylko minister środowiska. W każdym razie chcemy
zaprotestować. Na pewno będziemy prowadzić dalsze działania, żeby jednak
odwrócić te bardzo niebezpieczne nowelizacje –
powiedział Piotr Lutyka.

Projekt zakłada, że od 2016 r. Lasy Państwowe będą przekazywać do
budżetu 2 proc. przychodów, czyli – jak mówił premier – od 100 do 150
mln zł rocznie.

Związkowiec podkreśla, że jest to największe zagrożenie. Jak
tłumaczy, zupełnie inna sytuacja byłaby w momencie, gdyby te 2 proc.
było zabierane od podatku dochodowego, a nie obrotowego jak planuje
rząd.

- Te 2 proc. to de facto podatek obrotowy tzn., że jak od wszystkiego
sprzedanego drewna płacimy 2 proc. – a może się okazać, że jeżeli
będzie jakiś kryzys na rynku drzewnym, to te przychody będą np. poniżej
kosztów – wtedy, mimo że żadnego dochodu lasy nie mają, będą musiały
dużą sumę zapłacić. To grozi upadkiem firmy i tak jak my przewidujemy to
jest ponowna próba – już nie pierwsza – ponieważ bardzo trudno jest
lasy sprywatyzować, a ciągle są takie zakusy. Prawdopodobnie chodzi o
prywatyzację przez upadłość –
podkreśla Piotr Lutyka.

Jutro w Sękocinie Starym odbędzie się posiedzenie Rady Sekretariatu
Ochrony Środowiska Zasobów Naturalnych i Leśnictwa NSZZ „S”, na którym
związkowcy podejmą decyzję, jakie działania podejmie “S”, aby
doprowadzić do zmiany decyzji rządu.




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Ustawy nie ma, ale są

Ustawy nie ma, ale są pieniądze

Artur Kowalski

Senatorowie PO proponują
poprawkę do budżetu o przejęciu od Lasów Państwowych 800 mln złotych. A
że nie ma ustawy, która na to pozwala, niewykluczone, że rząd
przepchnie trzy czytania projektu na przyszłotygodniowym posiedzeniu
Sejmu.

Decyzja o wydrenowaniu Lasów Państwowych z
gotówki zapadła na najwyższym szczeblu. Sam premier Donald Tusk ogłosił,
że w tym i przyszłym roku Lasy Państwowe zostaną zobowiązane do
przekazania budżetowi państwa po 800 mln zł, a w następnych latach –
kwot odpowiadających 2 proc. ich przychodów. Projekt nowelizacji ustawy o
Lasach Państwowych w tej sprawie został przyjęty przez rząd dopiero na
początku tego roku i zaledwie w ubiegłym tygodniu został skierowany do
Sejmu. Nie przeszkodziło to jednak senatorom Platformy Obywatelskiej,
aby do budżetu państwa, uchwalonego już w grudniu ubiegłego roku przez
Sejm, zgłosić poprawkę uwzględniającą 800-milionową wpłatę Lasów
Państwowych do budżetu, do czego miałoby dojść na podstawie ustawy, nad
którą Sejm nawet nie rozpoczął pracy.

Ustawa do Trybunału

Już
w ubiegłym tygodniu senatorowie Prawa i Sprawiedliwości
zasygnalizowali, że w przypadku uchwalenia ustawy o Lasach zostanie ona
zgłoszona przez PiS do zbadania przez Trybunał Konstytucyjny. Poseł tej
partii Zbigniew Kuźmiuk zwraca jednak uwagę, że nie tylko merytoryczna
zawartość nowelizacji budzi wątpliwości konstytucyjne, ale też – w
konsekwencji – procedura pracy nad budżetem państwa. – W Sejmie ta
sprawa nie stawała, a nagle Senat zgłasza poprawkę wychodzącą poza
zakres prac sejmowych nad budżetem państwa. Trybunał Konstytucyjny
wielokrotnie podkreślał, że nie jest to procedura zgodna z Konstytucją. W
związku z tym procedura budżetowa może być skażona. (…) Prawdopodobnie,
żeby zachować jakiekolwiek pozory legalności, ustawa o Lasach
Państwowych w przyszłym tygodniu będzie miała trzy czytania w Sejmie –
mówił Kuźmiuk.

Poprawkę PO o wpłacie w tym roku do budżetu państwa
przez Lasy Państwowe 800 milionów złotych Sejm rozpatrzy razem z
pozostałymi poprawkami zgłoszonymi przez senatorów do ustawy budżetowej w
czasie przyszłotygodniowego posiedzenia. 650 mln z tej kwoty miałoby
zostać przeznaczone na remonty dróg lokalnych, a 150 mln na pokrycie
deficytu budżetu państwa. – Niedawno premier mówił o deszczu pieniędzy,
które dzięki jego sprawnym negocjacjom spadną na Polskę. Okazuje się, że
w tym deszczu pieniędzy nie ma ani grosza, który można wygospodarować
na drogi lokalne – gminne i powiatowe. Żeby one w ogóle były budowane,
trzeba wyrwać Lasom 1,6 mld, łamiąc ustawę i polską Konstytucję – dodał
Kuźmiuk.

PiS podtrzymało wczoraj swoje stanowisko, że w przypadku
uchwalenia nowelizacji ustawy o Lasach zostanie ona zgłoszona do
Trybunału Konstytucyjnego, który miałby zbadać m.in. ustawę pod kątem
sposobu nakładania na Lasy Państwowe danin publicznych. Ze strony
opozycji pojawiają się także sugestie, iż działania zmierzające do
wydrenowania Lasów Państwowych ze środków są wstępem do prywatyzacji
tego strategicznego z punktu widzenia interesów Skarbu Państwa
przedsiębiorstwa, zatrudniającego 26 tys. osób i zarządzającego lasami
położonymi na obszarze jednej trzeciej obszaru naszego kraju.

Przekonać opinię publiczną

Doniesieniom
o zamiarze prywatyzacji Lasów zaprzeczali jednak kategorycznie zarówno
minister środowiska Maciej Grabowski, jak i sam Donald Tusk. Premier
ogłosił nawet, że proponuje wszystkim siłom politycznym zmianę w
Konstytucji z zapisem „gwarantującym trwałość rozwiązania, jakim są Lasy
Państwowe, z wolnym wstępem i korzystaniem przez wszystkich obywateli”.
– To zakończy nieustające spekulacje, uspokoi leśników. Jestem gotowy
przeprowadzić tę zmianę, jak szybko jest to możliwe. A Jarosław
Kaczyński być może przestanie kłamać w tej sprawie, jak to robi
konsekwentnie od wielu lat – mówił w ubiegłym tygodniu szef rządu. Na
razie jednak projekt zmiany Konstytucji do Sejmu nie trafił, znajduje
się tam natomiast nowelizacja ustawy o Lasach Państwowych, która już w
przyszłym tygodniu może zostać uchwalona. Przewodniczący klubu PiS
Mariusz Błaszczak już jednak wczoraj opisał prawdopodobny scenariusz
działania rządu w sprawie Lasów Państwowych, mający przekonać opinię
publiczną, że „niestety, jednak prywatyzacja będzie jedynym wyjściem”:
doprowadzić Lasy Państwowe do bankructwa, zarządzić „restrukturyzację”,
jaką przechodziły np. stocznie w Gdyni i Szczecinie, polegającą m.in. na
zwalnianiu pracowników, a po restrukturyzacji „okaże się, że Lasy
Państwowe są deficytowe i nie ma innego wyjścia – trzeba sprywatyzować”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Sejmowa komisja finansów za

Sejmowa komisja finansów za większością poprawek Senatu do budżetu

Sejmowa komisja finansów publicznych opowiedziała się w czwartek za
przyjęciem większości senackich poprawek do budżetu na 2014 r. Pozytywną
opinię uzyskała m.in. poprawka, zgodnie z którą Lasy Państwowe wpłacą
do kasy państwa 800 mln zł.


Leśnicy protestują przed Sejmem

W Sejmie trwa pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o
zmianie ustawy o lasach. Z kolei przed gmachem Sejmu protestują leśnicy,
którzy wyrażają stanowczy sprzeciw wobec rządowych planów, który chce,
aby od 2016 r. Lasy Państwowe przekazywały rocznie do budżetu 2 proc.
swoich przychodów.
Tymczasem polską gospodarkę leśną, wzór dla UE, rząd PO-PSL chce
zniszczyć – powiedział na dzisiejszym posiedzeniu połączonych Komisji:
Finansów i Środowiska poseł Mariusz Orion Jędrysek. Polityk dodał, że
działania rządu Donalda Tuska służą osłabieniu polskich lasów. Skoro PSL i PO uważają, że „prowincja” ma za dużo, bo lasy (…), to
dlaczego im nie zabrać? Każde bogactwo oznacza jakąś wolność – przecież
to jest również ograniczenie wolności.  Należy – jeżeli już państwo
chcecie podatkować, bo tam jest dużo pieniędzy – to opodatkować. Niech
to idzie wolno, będzie można planować, a nie taki „dziki domiar”
bolszewicki, który przychodzi i mówi: „Ty zapłacisz tyle i już”. A ten
ktoś, kto zbankrutuje? A co to kogo obchodzi. Polska gospodarka leśna to
wzór dla UE, nigdzie czegoś takiego nie ma. Chce się to zniszczyć,
podobnie zresztą, jak zniszczyliście politykę surowcową. Cztery lata
przed każdym krajem europejskim rozpoczęliśmy poszukiwanie łupków i to
jest widać już zawalone
– stwierdza poseł.

Lasy są dobrem narodu, a nie polityków Platformy Obywatelskiej – akcentował poseł Jacek Bogucki

- Teraz sprawdziło się to, co opozycja przewidywała od paru lat: że
weźmiecie się w końcu za las. Jak już nie ma czego sprzedać, oczywiście
można sprzedać jeszcze polskie lasy. Oczywiście nie jest to
sprzedawanie, ale przed chwilą jeden z posłów PO podczas debaty na tej
sali, nie do mikrofonu pytał: „czyje są lasy”? Na pewno nie są Platformy
Obywatelskiej, są narodu! Lasy są dobrem narodowym podlegającym
szczególnej ochronie. Drogi, które zostaną zbudowane za te pieniądze,
będą służyły przewożeniu drewna. Z nas posłów możecie kpić, bo kpicie
ciągle, ale nie kpijcie z tej setki leśników, którzy tu siedzą. No, jak
można mówić, że pozostanie ten sam?! Rzeczywiście, nawet autostrada
budowana z północy na południe, czy ze wschodu na zachód też w jakimś
stopniu służy wywożeniu drewna. Ale nie powinna służyć rabunkowej
gospodarce leśnej –
zaznaczył polityk.   

Przypomnijmy, politycy PiSu chcą rozpisania ogólnokrajowego
referendum w obronie polskich lasów i ziemi. Trwa  akcja zbierania
podpisów pod wnioskiem referendalnym.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Lasy Państwowe muszą wpłacić

Lasy Państwowe muszą wpłacić do budżetu 1,6 mld zł

Posłowie uchwalili nowelizację ustawy o lasach, która zakłada,
że Lasy Państwowe w latach 2014-2015 wpłacą do budżetu państwa 1,6 mld
zł.

Środki te mają być przeznaczone na budowę i przebudowę dróg
lokalnych. Za przyjęciem nowelizacji głosowało 230 posłów, 207 było
przeciwnych, a dwóch wstrzymało się od głosu. Rządowa nowelizacja
przewiduje, że Lasy Państwowe w tym i przyszłym roku mają przekazać do
budżetu po 800 mln zł.

Z kolei od 2016 r. Lasy rocznie będą przekazywać do państwowej kasy 2
proc. wartości sprzedanego drewna. Wszyscy posłowie opozycji
krytykowali tryb pracy nad nowelą – szczególnie to, że pierwsze i drugie
czytanie w Sejmie odbyło się jednego dnia – w czwartek, a głosowanie
zaplanowano już na kolejny dzień.

- O ¼ terytorium kraju decydujemy w ciągu 24 godzin. Rozpoczynamy
proces destabilizacji Polskich Lasów Państwowych. Na jakiej podstawie?
Na takiej, że Polskie Lasy Państwowe wyśmienicie sobie radzą. Zostały
wyróżnione główną nagrodą przez UNESCO za zrównoważony rozwój i
osiąganie celów. Ta informacja stała się powodem do określonego
postrzegania Lasów przez PO i PSL. Motywacją do tego, by destabilizować
Polskie Lasy Państwowe z punktu widzenia analizy gospodarczej jest
wyjście z założenia:  macie to dajcie. To była jedyna argumentacja
strony rządowej, że Lasy maja być obciążone daniną
– powiedział prof. Jan Szyszko.

Poseł Dariusz Bąk zwrócił uwagę, że rząd zabiera Lasom środki, które są potrzebne do rozwoju.

- W 1952 roku Bolesław Bierut i reżim komunistyczny nałożyli
obowiązkowe dostawy na polskie chłopskie gospodarstwa rodzinne. To
polegało właśnie na tym, że zabierano (ponad siły, jakie miały
gospodarstwa rodzinne) płody rolne. Gospodarstwa podupadały i wtedy
zabierano im ziemię pod PGR-y i spółdzielnie produkcyjne. Czy nie widzi
pan analogii w tym, co pan teraz robi, atakując Gospodarstwo Lasy
Państwowe, gospodarstwo narodowe, zabierając im środki konieczne na
rozwój?  Doprowadzi pan do niewydolności finansowej Lasów Państwowych , a
w konsekwencji do sprzedaży Polskich Lasów i polskiej ziemi. Dlaczego
wyrządza pan krzywdę Polakom i Polsce? –
pytał poseł Dariusz Bąk.

Poseł Jacek Bogucki wskazywał na różne liczby, określające stan środków obrotowych.

- Jaki jest prawdziwy stan środków obrotowych na kontach Polskich
Lasach Państwowych: miliard, półtora, czy trzy miliardy? Dyrektor i
trzech ministrów podają różne liczby. Kto kłamie w rządzie, kto z was
oszukuje? Czy to prawda, że w 2014 roku chcecie sięgnąć po środki
posiadane przez Lasy Państwowe? Czy 2015 roku chcecie sięgnąć po
zadłużanie Lasów, po przyszłe niepewne zyski? Stwierdził to jeden z
przedstawicieli rządu podczas debaty w komisji. To jest rekord w
wydawaniu tego, co Lasy Państwowe budowały przed 90 lat. Powtórzę: nie
było was był las. Nie będzie was tylko nie wiadomo, czy las nadal
będzie, ale tworzenie funduszu wyborczego na koszt Polskich Lasów nie
pomoże wam
– powiedział poseł Jacek Bogucki.

Dziś także Sejm zagłosuje nad poprawkami do tegorocznego budżetu.
Jedna z nich zakłada wsparcie kasy państwa pieniędzmi Lasów Państwowych.
W tym roku przedsiębiorstwo to ma przekazać do budżetu 800 mln zł. Z
czego 650 mln zł miałyby zostać przeznaczone na drogi lokalne a 150 mln
na zmniejszenie deficytu.

Politycy PiS-u chcą rozpisania ogólnokrajowego referendum w obronie
polskich lasów i ziemi. Trwa  akcja zbierania podpisów pod wnioskiem
referendalnym.


Koalicyjny walec ws. Lasów Państwowych


"Wczoraj w Sejmie odbyło się I i II
czytanie nowelizacji ustawy o lasach, mimo protestów opozycji, która
wskazywała, że taka procedura łamie zarówno regulamin Izby, ale przede
wszystkim Konstytucję RP" - pisze na blogu Zbigniew Kuźmiuk.

Szybciej niż korniki

Posłowie PO – PSL jednogłośnie przyjmują rządowe zmiany w sprawie Lasów

Sejm zatwierdził demontaż Lasów

Leśnicy zauważają, że 1,6 mld zł to kwota, która równa się sprzedaży dwóch Puszczy Kampinoskich

Posłowie za ograbieniem Lasów Państwowych

ZOBACZ jak głosowali posłowie nad rządową nowelizacją ustawy o Lasach


Za przyjęciem rządowej nowelizacji ustawy o lasach głosowało 230 posłów, 207 było przeciwnych, a dwóch wstrzymało się od głosu

Imienna lista posłów dostępna jest tutaj.



Protasiewicz o doniesieniach "WP": nie jesteśmy bananową republiką

- To jest, jak rozumiem, zwrot kosztów
zaadoptowania budynku w Kiejkutach na potrzebny wywiadu amerykańskiego -
powiedział w...
czytaj dalej »

To jest, jak rozumiem,
zwrot kosztów zaadoptowania budynku w Kiejkutach na potrzebny wywiadu
amerykańskiego - powiedział w "Jeden na jeden" eurodeputowany PO Jacek
Protasiewicz. Skomentował w ten sposób doniesienia "Washington Post" o
tym, że Polska w zamian za 15 mln dolarów zgodziła się, by USA stworzyły
w Starych Kiejkutach tajne więzienie CIA.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Sprint po kasę Lasów

Sprint po kasę Lasów

Głosami koalicji PO – PSL Sejm podjął decyzję, że Lasy Państwowe
będą musiały wpłacić do budżetu państwa w tym i przyszłym roku sumę 1,6
mld zł, a od roku 2016 danina będzie uzależniona od wielkości sprzedaży
drewna i będzie wynosiła 2 proc. tej sumy, czyli ok. 150 mln zł rocznie.
Chwilę wcześniej koalicjanci podnieśli ręce, by poprzeć senacką
poprawkę do budżetu państwa na rok 2014, która wprowadzała nowe źródło
dochodów, właśnie z Lasów Państwowych. Określała ona, że 650 mln zł
trafi na budowę lokalnych dróg, a 150 mln zł zmniejszy deficyt
budżetowy.

Jeśli patrzeć na tempo wprowadzenia zmian w ustawie o lasach, Sejm
pobił rekord prędkości. Jeszcze w czwartek rano nad projektem pracowały
komisje sejmowe, by nocą odbyć dyskusję i skierować dokument na
pospieszne nocne drugie komisyjne czytanie, a wczoraj przegłosować
projekt w Sejmie. Bez żadnych poprawek. Cała procedura trwała niecałe 27
godzin.

Posłowie opozycji w czasie dyskusji zgłaszali wiele wątpliwości co do
celowości wprowadzenia zmian w ustawie. Pytali, jak można godzić się na
wprowadzenie senackich poprawek w budżecie państwa dotyczących
pieniędzy odebranych Lasom Państwowym, podczas gdy jeszcze taka
regulacja nie obowiązuje. Rząd jednak ze spokojem odpowiadał, że w
razie, gdyby ustawa o lasach przepadła, to umowy z samorządami na budowę
dróg będą podpisywane na niższą kwotę.

Jak twierdziła poseł Ewa Wolak (PO), nałożenie daniny na Lasy
Państwowe jest uzasadnione, ponieważ zarządzają one mieniem Skarbu
Państwa, więc po pokryciu kosztów nadwyżka też powinna należeć do
państwa. Zaznaczyła, że pieniądze z Lasów trafią na przebudowę i budowę
dróg lokalnych.

Właśnie ten mechanizm również budził wątpliwości posłów opozycji, bo
zarówno resort finansów, jak i środowiska zapewniały, że na podobne cele
pieniądze przeznaczyłyby Lasy Państwowe, więc w zasadzie nic się nie
zmieni… oprócz dysponenta środków. O co więc chodzi? Opozycja
dopytywała, które samorządy otrzymają te pieniądze i według jakiego
klucza będą wybierane oraz ile z nich to gminy typowo leśne, a ile
uzależnione partyjnie. Usłyszeli tylko tyle, że aplikacje będą trafiać
do wojewodów i ci będą oceniać wnioski. Jak wskazywał poseł Zbigniew
Kuźmiuk (PiS), przykład Mazowsza pokazuje, że będą to samorządy
wspierające koalicję. Zresztą opozycja podczas debaty wielokrotnie
zarzucała, że PO – PSL tworzy sobie fundusz wyborczy.

Oszczędność nie popłaca

Po raz kolejny rząd zapewniał też, że Lasy, bez zabranych im środków,
wypełnią wszystkie swoje ustawowe obowiązki, gospodarka leśna nie
ucierpi, a zatrudnienie pozostanie na obecnym poziomie.

Profesor Jan Szyszko (PiS) zauważył, że taka perspektywa oznacza
bezrobocie dla tysięcy absolwentów szkół i uczelni leśnych w czasie, gdy
w lasach jest wiele prac do wykonania. Były minister środowiska wytykał
również ekipie PO – PSL zaniedbanie i niewłączenie Lasów Państwowych w
proces handlu CO2. Takie rozwiązanie oznaczałoby, że Lasy na
wychwytywaniu dwutlenku węgla mogłyby zarobić około 3 mld zł rocznie.
Szyszko zauważył też, że założenie, iż Lasy mają płacić, bo mają
pieniądze, bez spojrzenia na zakres wykonywanych zadań w ramach
posiadanych środków, jest błędem. Jak podkreślił, w innych państwach
unijnych lasy państwowe utrzymuje budżet państwa i te mogą oddawać
większość swoich dochodów. Gdyby taki model przełożyć na realia polskie,
to Lasy za wykonywane zadania powinny otrzymać z budżetu 3 mld zł
rocznie. – Wówczas mogą płacić i 90 procent podatku – wskazywał poseł.

Z kolei Andrzej Romanek (SP) podkreślał, że sposób procedowania nad
projektem, nieinformowanie posłów o szczegółowej sytuacji ekonomicznej
Lasów to zwykłe „awanturnictwo legislacyjne”. – Jak inne podmioty, które
oszczędzają na gorsze czasy i mogą być nagle pozbawione wypracowanego
dochodu, mają się zachować? – pytał. Obydwa kluby wniosły o odrzucenie
całości projektu.

SLD zaś wskazywał, że zamiast zabierać Lasom pieniądze ustawą i
przeznaczać je na drogi lokalne, należało sprowokować to
przedsiębiorstwo i samorządy do szerszej współpracy. Lewica oczekiwała
zmian projektu właśnie w tym kierunku. SLD chciał też, by nie naliczać
do 2 proc. wpłaty od sprzedaży tzw. drobnicy, a daninę na przyszły rok
zmniejszyć o połowę, do 400 mln złotych. Podobnie sprawę oceniał Twój
Ruch.

Manewr Żelichowskiego

Co ciekawe, uwagi do sposobu procedowania nad ustawą zgłosił
Stanisław Żelichowski (PSL), który uznał, że projekt przeleżał kilka
miesięcy w Biurze Analiz Sejmowych i nagle prace przyspieszyły. Wskutek
tego posłowie otrzymali dokument nieprecyzyjny, stąd też rodzący
wątpliwości. Jak wskazał, gdyby prace rozpoczęły się wcześniej, projekt
nie budziłby tylu emocji. Żelichowski zgłosił też poprawkę, która
odnosiła się do zmiany sposobu zatrudniania leśników. Taki ruch
sprowokował Związek Leśników Polskich w RP, który na początku roku
otrzymał od Żelichowskiego pisemne zapewnienie o wprowadzeniu takich
zmian w ustawie i upomniał się publicznie o swoje. Poprawka jednak jak
szybko powstała, tak szybko przepadła.

Podczas nocnego posiedzenia połączonych komisji: Ochrony Środowiska,
Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Finansów Publicznych, poseł
Żelichowski zdecydował, że PSL wycofa zaproponowaną poprawkę – jako
znacznie wychodzącą poza treść rządowego projektu ustawy o lasach. Na
sali nie było już leśników.

Pozostałe poprawki połączone komisje w ekspresowym tempie odrzuciły,
przy negatywnej opinii resortu środowiska. Jak przekonywał Janusz
Zaleski, wiceminister środowiska, proponowane zmiany w znaczący sposób
wpłynęłyby na wysokość wpłaty i nie mogą być zaakceptowane.

Koalicji rządzącej nie przeszkodziły rozbieżne dane dotyczące środków
finansowych będących w posiadaniu Lasów. Te zaś w relacjach kolejnych
ministrów rosły od 1 mld zł poprzez 1,5 mld zł do 3,8 mld złotych.
Podobnie sejmowa większość nie zważała na to, że minister finansów
Mateusz Szczurek kilkakrotnie określił daninę mianem podatku, a w takim
przypadku procedowanie nad projektem musiałoby odbywać się na sali
plenarnej. W końcu Maciej Grabowski, minister środowiska, określił, że
wpłata ma charakter quasi-dywidendy od zarządzania majątkiem wartym 400
mld zł, nie podatku, bo ten musiałby mieć charakter powszechny. W
efekcie posłowie koalicji PO – PSL zagłosowali zgodnie z rekomendacją
połączonych komisji – z wyjątkiem Waldemara Pawlaka, który w
głosowaniach dotyczących ustawy o lasach konsekwentnie wstrzymywał się
od głosu.

Projekt zmiany ustawy o lasach ujrzał światło dzienne tuż przed Bożym
Narodzeniem. Niekonsultowany dokument szybko trafił do Sejmu i
ekspresowo przeszedł procedurę legislacyjną. Jak wskazywały opozycja
oraz środowisko leśników, zmiany spowodują drenaż finansowy Lasów i
zachwianie gospodarki. Także dyrekcja Lasów nie kryła, że obciążenia są
znaczne, a firma dysponuje blisko 1 mld zł wolnych środków, które może
przekazać do budżetu. Jak wskazywano, pozostałe 600 mln zł będzie
musiało zostać wygospodarowane z zysku za rok 2013 (szacuje się, że
będzie to 250 mln zł) i za lata 2014-2015 (po mniej więcej 170 mln zł).
Bo już w kolejnych latach, na skutek nałożonego obciążenia od obrotów,
realny zysk Lasów zostanie zmniejszony do około 30 mln złotych. Jak
zauważył m.in. prof. Jan Szyszko, takie rozwiązanie spowoduje
niewydolność finansową Lasów i w efekcie konieczność zmian
własnościowych. Tymczasem po roku 2016 uwolniony zostanie obrót ziemią.
Stąd też z inicjatywy posła Szyszko, przy wsparciu Klubu Parlamentarnego
PiS, rozpoczęto akcję zbierania głosów poparcia dla przeprowadzenia
referendum w sprawie ochrony dotychczasowego modelu funkcjonowania Lasów
Państwowych oraz przesunięcia daty uwolnienia sprzedaży polskich ziem
do czasu uzyskania przez Polaków dochodów pozwalających konkurować o nie
z mieszkańcami silnych państw UE.

 

Marcin Austyn

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. Już w 2009 Platforma

Już w 2009 Platforma planowała skok na Lasy. Komorowski chciał je spieniężyć, by wypłacić odszkodowania Żydom
http://wpolityce.pl/polityka/227212-juz-w-2009-platforma-planowala-skok-...



23 stycznia 2009 r. ówczesny ambasador USA w Warszawie Viktor H. Ashe wysłał tajną notatkę do Departamentu Stanu USA, w której zrelacjonował szereg spotkań,
które odbył z ówczesnym marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim.
Oprócz o tarczy antyrakietowej, panowie mówili także o innym,
ważnym dla Amerykanów temacie: restytucji odebranego w czasie II wojny światowej oraz dekretami Bieruta, prywatnego mienia. Bądź wypłaty za niego odszkodowań.

Ambasador Ashe unika określenia „mienie żydowskie” w notatce, ale
można się domyśleć, że właśnie o to chodzi. W marcu 2008 r. premier
Donald Tusk podczas spotkania z przedstawicielami organizacji żydowskich w Nowym Jorku obiecał rozwiązanie ciągnącego się od lat problemu restytucji prywatnego mienia żydowskiego w Polsce. Ówczesny szef gabinetu
politycznego premiera Sławomir Nowak zastrzegł jednak, że „Polska nie
jest w stanie usatysfakcjonować tych, którzy oczekują wysokich
rekompensat rzędu np. kilkudziesięciu procent wartości majątku”.

Reprywatyzacja obejmie tyle, na ile będzie stać państwo. Trudno zakreślić jej horyzont czasowy, ile będzie trwała

—stwierdził Nowak. Jak wynika z notatki wysłanej przez
ambasadora Ashe, w styczniu 2009 r. Amerykanie zaczęli się jednak
niecierpliwić. I wywierać presję na rząd PO. Podczas jednego ze spotkań z amerykańskim ambasadorem Komorowski obiecał mu, że sprawa zostanie rychle rozwiązana. A pieniądze na pokrycie kosztów restytucji rząd zamierza zdobyć sprzedając „państwowe nieruchomości oraz lasy”.

Jeśli chodzi o regulację kwestii restytucji mienia odebranego w czasie II wojny światowej i epoce komunizmu, Komorowski wyraził zaniepokojenie związane z kryzysem
finansowym, który według niego zmienił nieco okoliczności. Niemniej
jednak powiedział, że premier Tusk zmusi niepokornych ministrów, m.in.
rolnictwa i ochrony środowiska, do tego by „dołożyli się do rekompensat” sprzedając państwowe lasy i nieruchomości

—głosi notatka. Jak twierdzi ambasador USA,
Komorowski zapewniał go, że „Tusk jest zdeterminowany, by jak
najszybciej uchwalić odpowiednią ustawę”. Oraz przekonywał, że
przewidziany w istniejącym już projekcie ustawy „10-letni plan wypłaty
rekompensat” stanowi „mechanizm bezpieczeństwa”,
rodzaj gwarancji dla poszkodowanych.

Jednocześnie ambasador Ashe odnotował, nieco rozczarowany, że
Komorowski mimo iż podkreślał, że wprowadzenie przepisów jest
„absolutnie konieczne”, nie chciał powiedzieć kiedy ustawa trafi do
Sejmu. Zaznaczył jednak, że niebawem, w kwietniu, Komorowski uda się do USA, gdzie tematem rozmów ma być zniesienie wiz dla Polaków.

Przeczytaj notatkę amerykańskiego ambasadora na stronie WikiLeaks

CZYTAJ TAKŻE: Platforma
łupi kolejne rodowe srebra. Pod osłoną nocy chce zmielić 2,5 mln
podpisów w obronie Lasów. Coś w tym jest, że „milicja
też była obywatelska”

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Lasy Państwowe nie zostaną

Prezydent spotkał się z inicjatorami akcji referendalnych

Prezydent RP Andrzej Duda spotkał się we wtorek z sygnatariuszami
wniosku o rozszerzenie przedmiotu referendum, reprezentantami
społecznych komitetów referendalnych.

Lasy Państwowe nie zostaną sprywatyzowane. Rząd chce nowelizacji ustawy

Ewa Kopacz zapowiedziała nowelizację ustawy o Lasach Państwowych.
Zapisy chroniące lasy przed prywatyzacją miałyby zostać przegłosowane
jeszcze w tej kadencji Sejmu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. "Nie ma koalicyjnego sporu".


"Nie ma koalicyjnego sporu". Piechociński i Kopacz odpowiadają Mastalerkowi

"Nie ma koalicyjnego sporu". Piechociński i Kopacz odpowiadają Mastalerkowi

Jesteśmy jak zgodna rodzina. Razem z koalicjantem
będziemy prowadzić bardzo racjonalną kampanię wyborczą - powiedziała
na...
czytaj dalej »


Lasy Państwowe będą lepiej chronione. Kopacz: zapiszemy to w ustawie

Lasy Państwowe będą lepiej chronione. Kopacz: zapiszemy to w ustawie

Do końca tej kadencji chcemy przepracować projekt
ustawy, w którym zapiszemy, iż Lasy Państwowe nie będą ani
prywatyzowane, ani...
czytaj dalej »


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

20. pytanie za 100pkt

kolejne Kłamstwo pani w rajtuzach ? było już przekopanie smoleńskiej ziemi,była obecność w trakcie sekcji zwłok smoleńskich,a teraz LASY ...
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

21. kłamali rano, kłamią wieczorem

Kopacz odpowiada na postulat dot. Lasów Państwowych

Premier Ewa Kopacz
odpowiada na referendalny postulat dotyczący ochrony Lasów Państwowych.
Szefowa rządu chce je zabezpieczyć przed prywatyzacją zwykłą ustawą.
Równocześnie zapewnia, że nigdy celem jej rządu nie była sprzedaż lasów.

Kampania referendalna
rozpoczęła się na dobre. Prawo i Sprawiedliwość oraz środowiska
obywatelskie apelują do prezydenta Andrzeja Dudy, aby dopisał do
referendum dodatkowe pytania dotyczące wieku emerytalnego, sześciolatków
i lasów państwowych. Dziś do sprawy lasów odniosła się premier Ewa
Kopacz.

- Rzekoma
prywatyzacja Lasów Państwowych była w sposób demagogiczny i cyniczny
wykorzystywana przez naszych oponentów politycznych w celu straszenia
Polaków –
powiedziała Ewa Kopacz.

Premier Kopacz zapomniała jednak, że pod
obywatelskim projektem w sprawie ochrony lasów podpisało się ponad 2 i
pół miliona osób. Z kolei o konsekwencjach zmian wprowadzonych w lasach
mówili sami leśnicy.

- Leśnicy
alarmowali, że to drenowanie Lasów Państwowych – w trzy lata prawie 1
mld zł może być robione po to, by obniżyć wartość, doprowadzić do
sztucznych problemów przedsiębiorstwa i jego prywatyzacji. Myślę, że PO
gdyby nie miała złych intencji to sprawę już dawno by rozwiązało –
powiedział Marcin Mastalerek, rzecznik sztabu wyborczego PiS. 

Z kolei koalicyjne PSL widzi sprawę zupełnie inaczej.

- W
porównaniu do zakończonego roku 2014 do 2006 de facto podwojenie
przychodów Lasów Państwowych, podwojenie nakładów inwestycyjnych i
podwojenie zysków, podwojenie także płac, które za bardzo dobrą,
racjonalną pracę otrzymali pracujący w Lasach Państwowych, a to bagatela
ponad 25 tys. etatów
– powiedział Janusz Piechociński, minister gospodarki.

2015 rok nie będzie już taki dobry dla
lasów państwowych. Przedsiębiorstwo znacznie ograniczyło swoje wydatki
inwestycyjne. W odpowiedzi na postulat obywateli dotyczący
zabezpieczenia lasów Ewa Kopacz proponuje ich ochronę za pomocą zwykłej
ustawy.

- Ten
projekt ustawy będzie wielkim sprawdzianem dla tych, którzy ponoć
dzisiaj tak strasznie walczą o to, aby Lasy Państwowe nie były
przekształcane. To będzie wielki sprawdzian dla PiS-u, jak zagłosują w
sprawie tej ustawy –
powiedziała Ewa Kopacz.

Wczoraj Prezydent Andrzej Duda spotkał
się z inicjatorami obywatelskich akcji w sprawie sześciolatków, wieku
emerytalnego i lasów państwowych. Jutro prezydent podejmie decyzję czy
dopiszę pytania dotyczące tych kwestii do wrześniowego referendum. Jeśli
nie pozwolą na to procedury niewykluczone, że prezydenta zaproponuje,
aby referendum odbyło się w dniu wyborów parlamentarnych. Do tego była
by potrzebna zgoda Senatu.

- Będziemy
przypominać senatorom PO, że taki wniosek złożyło 6 mln obywateli. Mam
nadzieje, że PO przypomni sobie obywatelskość w swojej nazwie i zgodzi
się na to referendum –
powiedział senator Stanisław Karczewski z PiS.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. wściekły atak Czerskiej na REFERENDUM o Lasy Państwowe




Paweł Wroński

Prezydent Duda wykona zadanie od prezesa?

Po dzisiejszej decyzji w sprawie ewentualnego dopisania pytań
referendalnych będziemy już wiedzieli, czy prezydent Duda jest
politykiem samodzielnym, czy tylko wykonuje polecenia z ul.
Nowogrodzkiej.

"Panie prezesie, melduję wykonanie zadania" - taki meldunek złożył Lech
Kaczyński prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu w wieczór wyborczy 2005
r. Te słowa ciążyły prezydentowi przez całą kadencję. Mimo prób Lechowi
Kaczyńskiemu nie udało się pozbyć wizerunku prezydenta
podporządkowanego swojemu bratu. Przed podobnym dylematem stoi teraz
Andrzej Duda.Po dzisiejszej decyzji w sprawie ewentualnego dopisania pytań referendalnych będziemy już wiedzieli, czy prezydent Duda
jest politykiem samodzielnym, czy tylko wykonuje polecenia z ul.
Nowogrodzkiej. Czy myśli kategoriami dobra kraju, czy też jedynie
realizuje szerszy plan zdobycia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość.

Dominika Wielowieyska pisała na tych łamach w środę, że naturalne jest zaangażowanie Dudy w kampanię PiS, bo chce on kooperować z przyjaznym rządem. Uznała, że skala tego zaangażowania to kwestia stylu.


Ja dostrzegam w pierwszych wypowiedziach Dudy pozytywne sygnały
świadczące o "zmianie stylu" kampanijnego na format prezydencki. Nie
oceniałbym jednak zaangażowania się prezydenta w kampanię PiS w
kategoriach stylu. Wolę oceniać konkretne jego decyzje.


We wtorek prezydent spotkał się z przedstawicielami PiS, a także z
przedstawicielami "społeczeństwa", którzy chcą dopisać - do
zainicjowanego przez prezydenta Bronisława Komorowskiego referendum - trzy pytania: "o wiek emerytalny, wysyłanie sześciolatków do szkół i prywatyzację Lasów Państwowych".


Nie łudźmy się. To PiS skrywa się za inicjatorami referendalnych
pytań, które są elementem wyborczej propagandy. W przeszłości PiS sam
chciał wysłać wcześniej dzieci do szkół, a zmienił zdanie, wtedy gdy
zaczęła robić to Platforma Obywatelska. Rzekomą zaś prywatyzacją Lasów
Państwowych partia Jarosława Kaczyńskiego straszy Polaków już od dwóch
lat niczym "potworem genderem".

Prezydent,
co istotne, konsultował się tylko ze "swoją" stroną - nie przyjął
przedstawicieli innych sił politycznych, które chciałyby do referendum
dopisać swoje pytania.

Złudzeń co do natury tego
przedsięwzięcia nie zostawił przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda.
Zaproponował, by prezydent ogłosił dodatkowe referendum w dzień wyborów
25 października. Referendum miałoby się odbywać w tych samych lokalach.
Czyli w trakcie wyborów w komisjach wyborczych propagowano by kluczowe
elementy programu wyborczego PiS. Pomysł oczywiście został gorąco
poparty przez Prawo i Sprawiedliwość. W ten sposób ta partia chce
niefortunny pomysł prezydenta Komorowskiego - by zwołać referendum na 6
września - przemienić w swój wehikuł wyborczy 25 października.


W tej sprawie prezydent Duda może się zachować różnorako. Może
"stanąć na straży konstytucji" i stwierdzić, że w obecnym systemie
prawnym nie da się pytań dopisać - co byłoby świadectwem największej
niezależności. Mógłby nawet stwierdzić, że szanuje wolę poprzednika.


Może zgłosić do Senatu wniosek o dopisanie pytań do referendum 6
września albo - co gorsza - o zarządzenie kolejnego referendum 25
października. To zaś byłoby jasnym wskazaniem: "Wspieram w kampanii
PiS". Senat zapewne, w którym przewagę ma PO, ewentualny jego wniosek
odrzuci albo odłoży ad acta.

Ta sytuacja to test, czy
prezydent weźmie udział w propagandowej szopce, czy będzie chciał
zachować powagę urzędu. Każda decyzja prezydenta to także istotny
sygnał, jaką głową państwa chce być. A to już nie tylko kwestia smaku.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,18595915,czy-prezydent-wykonuje-zadanie.html#ixzz3jLYwMANT

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. Kopacz: PO nigdy



  • Kopacz: PO nigdy nie zamierzała prywatyzować Lasów PaństwowychKopacz: PO nigdy nie zamierzała prywatyzować Lasów Państwowych
    Premier Ewa
    Kopacz odniosła się na briefingu w Warce do kwestii prywatyzacji Lasów
    Państwowych. - Dzisiaj rzeczywiście bardzo trudno PO udowadniać, że to,
    co funkcjonuje w przestrzeni publicznej, jest zwykłym kłamstwem
    i nadużyciem. Bardzo trudno...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

24. słowa KOPAczowej są nic nie warte,i to już każdy myślący

człowiek,wie
AD Wscieklizny jaką ogarnęła "ellyty" płatformy oszustów,to widać,ze trafiliśmy w "10"
mieli super POmysł,ale go mam nadzieję,że stracili...

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

25. Joachim Brudziński: nie ufamy

Joachim Brudziński: nie ufamy władzy ws. Lasów Państwowych

Poseł PiS Joachim Brudziński uważa, że koalicja PO–PSL jest w stanie sprywatyzować Lasy Państwowe. Zdaniem polityka PiS, mogłoby do tego dojść w przypadku kłopotów z budżetem państwa.

Joachim Brudziński przypomniał w radiowej Jedynce głosowanie z grudnia ubiegłego roku w sprawie Lasów Państwowych. Rząd, przy wsparciu lewicy, chciał wówczas zmienić Konstytucję i wpisać do niej zakaz prywatyzacji Lasów z wyjątkiem uzasadnionego celu publicznego. – Zabezpieczenie w polskiej Konstytucji miało polegać na tym, że pozostawiono furtkę. To zdanie brzmiało tak: »zakazuje się prywatyzacji czy sprzedaży polskich lasów, chyba że ustawa stanowi inaczej«. Czyli de facto oddano w ręce zwykłej większości sejmowej możliwość rozpisania takiej ustawy, która w konkretnej sytuacji umożliwi sprzedaż lasów – podkreślał polityk PiS.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Kto chce zniszczyć Polskie

Kto chce zniszczyć Polskie Lasy Państwowe?

Po zgłoszeniu
przez pana prezydenta Andrzeja Dudę do marszałka Senatu Bogdana
Borusewicza postanowienia o zarządzeniu ogólnokrajowego referendum w
sprawie trzech wniosków obywatelskich: odnośnie obniżenia wieku
emerytalnego, utrzymania dotychczasowego systemu funkcjonowania
Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe i zniesieniu
powszechnego ustawowego obowiązku szkolnego sześciolatków, koalicja
rządząca PO-PSL rozpętała burzę medialną twierdząc, że prezydent
reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość i włącza się w akcje wyborczą tej
partii.

Szczególne zaniepokojenie
wzbudził wniosek obywatelski w sprawie przyszłości Polskich Lasów
Państwowych. Platforma Obywatelka wraz z Polskim Stronnictwem Ludowym
podniosła larum, że nikt nie chce prywatyzacji Lasów Państwowych, a PiS
sieje jedynie propagandę w ramach akcji wyborczej.

Skoro nikt nie chce prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych to:

1. Dlaczego jest całkowity brak reakcji
PO-PSL na doniesienia tygodnika wSieci z dnia 17.01.2015 roku, gdzie za
informacjami z WikiLeaks, czytamy „Bronisław Komorowski i Donald Tusk
zamierzali sprzedać lasy i nieruchomości należące do Skarbu Państwa, by
zdobyć środki na wypłatę odszkodowań za mienie odebrane Żydom przez
Niemców i Sowietów. Komorowski złożył taką obietnicę w styczniu 2009 r.,
a jego deklaracja jest kluczem do zrozumienia szeroko zakrojonej
strategii rządu. Ambasador Victor H. Ashe zaraportował do Departamentu
Stanu USA, że Komorowski stwierdził, iż premier Tusk zmusi niepokornych
ministrów by dołożyli się do rekompensat sprzedając lasy i
nieruchomości”.

2. Dlaczego koalicja rządząca PO-PSL,
zmieniając ustawę o lasach, bez żadnych analiz ekonomicznych, w ciągu 26
godzin, łamiąc Konstytucję, nałożyła haracz na przedsiębiorstwo
Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe, zabierając mu skumulowany
kilkuletni zysk przeznaczany na rozwój w wysokości 800 milionów zł. w
roku 2014 i 2015, a od roku 2016 w wysokości 2% od przychodu, bez
względu na to czy zysk będzie czy też nie.

3. Dlaczego koalicja rządząca PO-PSL po
uzyskaniu informacji, że Prawo i Sprawiedliwość składa wniosek do
Trybunału Konstytucyjnego w sprawie złamania Konstytucji poprzez
nałożenie haraczu na Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe, za
wszelką cenę chciała przeforsować zmianę tej Konstytucji wprowadzając do
niej zapis „Lasy Skarbu Państwa nie podlegają przekształceniom
własnościowym z wyjątkiem przypadków przewidzianych w ustawie”. Dlaczego
chciała konstytucyjnie upoważnić się do tego, aby decyzje takie mogły
być podejmowane przez nią zwykłą większością głosów? Które lasy i którzy
nabywcy czekali w kolejce na skutki tej zmiany w Konstytucji?

4. Dlaczego wniosek obywatelski
dotyczący referendum o przyszłości Polskich Lasów Państwowych, mimo
spełnienia wszelkich niezbędnych warunków, w tym zebraniu ponad 2800
tys. podpisów, czeka na rozpatrzenie Sejmie od kilkunastu miesięcy.
Dlaczego koalicja rządząca wręcz alergicznie reaguje na kierowane przez
Pełnomocnika wnioski o debatę w Sejmie, odrzucając je za każdym razem?

Odpowiedz wydaje się być prosta.
Koalicja rządząca PO-PSL chciała dokonać destrukcji Państwowego
Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe, stosując podobną strategię jak
miało to miejsce w przypadku kolei, stoczni, szpitali i kopalń. Chciała
to zrobić po cichu nocna porą, a najprostszym i najskuteczniejszym
sposobem jest doprowadzenie do niewydolności finansowej.  Myśl ta
nurtowała tę opcję polityczną także w przeszłości, a próbami takimi była
chęć włączenia Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe do
sektora finansów publicznych w roku 2011. Spotkało się to z ogromnym
protestem, zebraniem ponad 1200 tys. podpisów z wnioskiem o referendum i
zakończyło cichym wycofaniem koalicji rządzącej z tego pomysłu. Podobną
próbę podjęto także wcześniej, a autorem jej był obecny prominentny
działacz Platformy Obywatelskiej, a w przeszłości premier rządu AWS-UW,
Jerzy Buzek. Zaproponował on stworzenie z Państwowego Gospodarstwa
Leśnego Lasy Państwowe jednoosobowej spółki Skarbu Państwa. Próba ta się
zakończyła niepowodzeniem dzięki spontanicznej akcji społecznego
protestu. W tym miejscu należy nadmienić, że ani jedna spółka Skarbu
Państwa powołana za czasów Jerzego Buzka nie przetrwała do chwili
obecnej. Wszystkie zostały sprywatyzowane.

Gra toczy się o ¼ terytorium kraju,
czyli 7.5 miliona hektarów z drewnem o wartości ponad 400 mld zł., pod
którymi znajdują się takie zasoby energetyczne jak węgiel kamienny,
węgiel brunatny, gaz łupkowy i przebogate zasoby geotermalne. To łakomy
kąsek dla twórców „zielonej wyspy”, ale i duże niebezpieczeństwo przed
zbliżającymi się wyborami. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że gdyby
nie inicjatywa pana prezydenta Andrzeja Dudy, wniosek obywatelski i 2800
tys. podpisów pozostało by bez echa. W zaistniałej sytuacji koalicji
rządzącej PO-PSL nie pozostało nic innego jak dezinformować opinię
publiczną twierdząc, że nigdy nikt w życiu nawet przez chwile nie myślał
o prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych, a Prawo i Sprawiedliwość
wykorzystuje niecnie do swych celów „zdezorientowane społeczeństwo”. To
temu społeczeństwu i panu prezydentowi składam serdeczne podziękowania
za troskę o polskie lasy.

Prof. dr hab. Jan Szyszko

Pełnomocnik obywatelskiej inicjatywy uruchomienia

referendum w obronie lasów i polskiej ziemi

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Zysk netto grupy PZU poniżej

Zysk netto grupy PZU poniżej oczekiwań

Zysk netto grupy PZU w II kwartale 2015 roku spadł do 380,3 mln zł z
959,9 mln zł rok wcześniej - podała spółka w raporcie. Zysk PZU okazał
się 11 proc. poniżej oczekiwań rynku, który spodziewał się, że wyniesie
on 426,2 mln zł.

Kolejne akwizycje PZU jeszcze w tym roku

PZU prowadzi rozmowy w sprawie przejęć kolejnych banków i
podtrzymuje, że do takiej transakcji może dojść jeszcze w 2015 roku -
poinformował Przemysław Dąbrowski, członek zarządu odpowiedzialny za
finanse w grupie PZU.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Tylko we „wSieci” – Operacja:

wSieci

Tylko we „wSieci” – Operacja: Sprzedać lasy. Polecamy najnowszy numer tygodnika!

Przed wyborami prezydenckimi Ewa Kopacz dała „najświętsze słowo honoru”, że PO nie planuje prywatyzacji Lasów Państwowych. Po kilku miesiącach jej partia podejmuje kolejną próbę położenia łapy na narodowych dobrach. Długa lista kłamstw demaskuje plany koalicji PO-PSL

Marcin Wikło i Marek Pyza kontynuują temat
prowokacji wymierzonej w Andrzeja Dudę. Szukają odpowiedzi na pytanie -
Kto stoi za tym spiskiem?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Lasy należące do Skarbu


Lasy należące do Skarbu Państwa zabezpieczone przed prywatyzacją. Senat przyjął nowelę ustawy

Senat
zaakceptował w czwartek nowelizację ustawy, która ma zabezpieczać lasy
należące do Skarbu Państwa przed prywatyzacją. Nowela dopuszcza...
więcej

Nowela dopuszcza możliwość sprzedaży lasów, ale tylko w celu
realizacji inwestycji publicznych, np. dróg. Przepadł wniosek PiS o
odrzucenie tej nowelizacji. Za nowelą ustawy wraz z trzema niewielkimi, doprecyzowującymi poprawkami
głosowało 48 senatorów, 31 było przeciw, jeden się wstrzymał. Wcześniej
wniosek senatorów PiS o odrzucenie nowelizacji w całości poparło 33
senatorów, 43 było przeciw, jeden się wstrzymał.



Choć nowela jest autorstwa posłów PO, jej przyjęcie w Senacie nie było przesądzone.



W środę głosowanie przeciw tej ustawie dopuszczał w rozmowie z PAP szef
senackiej komisji budżetu i finansów Kazimierz Kleina (PO). Mówił, że
„ta ustawa nie wnosi praktycznie niczego nowego” i zapowiadał pracę nad
„całkiem nową ustawą”. Podobne stanowisko mieli zajmować też inni
senatorowie PO.



Jednak podczas czwartkowego posiedzenia klubu senackiego PO senator
Marek Rocki zaapelował do kolegów o głosowanie za ustawą o lasach i, jak
powiedział, nie usłyszał głosów sprzeciwu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. 1 marca odwołano ze składu

1 marca odwołano ze składu Rady Fundacji PZU: Jerzego Baczyńskiego - przewodniczącego, Annę Komorowską, Wojciecha Wróblewskiego i Marcina Wojdata.

Od 1 marca w skład Rady Fundacji PZU weszli: Andrzej Gelberg, Dorota
Macieja, dr Grażyna Melanowicz oraz Tomasz Miernowski. Z poprzedniego
składy zostali w Radzie: Sławomir Nowakowski, Jan Ołdakowski i Michał
Stępniewski.



Celem Fundacji jest promowanie edukacji dzieci i młodzieży, wspieranie
talentów oraz wyrównywanie szans osób z różnych względów upośledzonych, a
także zwiększanie dostępu do dóbr kultury i życia społecznego, czyli
szeroko rozumiany rozwój społeczeństwa obywatelskiego - czytamy na
stronie fundacjapzu.pl.



W składzie Radzie Fundacji PZU zasiadają teraz:

Jan Łukasz Ołdakowski, menadżer kultury i muzealnik,
dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego , ukończył studia na Wydziale
Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Pracował jako redaktor w
Wydawnictwie Naukowym PWN, Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa
Narodowego W 2004 roku objął funkcję dyrektora Muzeum Powstania
Warszawskiego.

Jest współautorem koncepcji i programu działalności tego muzeum.
Kierowana przez niego placówka stała się istotną atrakcją turystyczną
stolicy, a także ważnym ośrodkiem kultury.

Był producentem Miasta Ruin, całkowicie cyfrowej rekonstrukcji
zburzonego miasta, a także producentem i scenarzystą Powstania
Warszawskiego.



Michał Stępniewski, polski finansista, radca prawny,
ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego
oraz Studia Prawa Brytyjskiego przy Uniwersytecie w Cambridge. Pracował
jako rzecznik prasowy Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, szef
gabinetu Ministra a później podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu
Państwa, członek zarządu w PKO Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych S.A.
Od 2009 roku członek Zarządu Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych
S.A..

Członek Rady Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie, od 2010 roku pełni funkcję Dziekana Rady.

Wykładowca i dyrektor studiów podyplomowych w Wyższej Szkole Finansów i
Zarządzania w Warszawie. Wykładał w Instytucie Rozwoju Biznesu oraz w
Euro Finanse i Twiggerze.

Zasiadał w radach nadzorczych wielu spółek. Współautor książek: ”Zasady
emisji obligacji komunalnych” oraz „Prawa i obowiązki akcjonariusza
spółki publicznej”.



Andrzej Gelberg, dziennikarz, ukończył studia na
Wydziale Maszyn Roboczych i Pojazdów Politechniki Warszawskiej. Pracował
w warszawskim Przedsiębiorstwie Komunikacji Samochodowej i biurze
projektowym. Pełnił funkcję zastępcy i następnie redaktora naczelnego
pisma "Technika Motoryzacyjna".

W 1980 został członkiem "Solidarności", zakładał jego struktury w Wydawnictwie Czasopism Technicznych Sigma-NOT.

Publikował w prasie podziemnej, m.in. w ramach redakcji pisma "Karta"
(jako Edward Kortal), także w "Tygodniku Wojennym" i "Tygodniku
Mazowsze". Organizował i kierował Programem 3 Radia "Solidarność". W
1986 pod pseudonimem Edward Poliński wydał książkę Póki żyjemy. Pełnił
funkcję szefa biura w Komitecie Obywatelskim. Pracował jako dziennikarz,
a następnie redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność".

Był doradcą prezydenta m.st. Warszawy Lecha Kaczyńskiego i wykładowcą w Wyższej Szkole Dziennikarskiej im. M. Wańkowicza.

Sprawował również mandat radnego sejmiku mazowieckiego.

Należy do Polskiego Związku Brydża Sportowego (był wicemistrzem Polski w
tej dyscyplinie). W 2006 odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu
Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla rozwoju niezależnego
dziennikarstwa i wolnych mediów w Polsce, za działalność na rzecz
przemian demokratycznych, za osiągnięcia w pracy w "Tygodniku
Solidarność".



Ksiądz Kanonik dr Sławomir Nowakowski, proboszcz
Parafii Zesłania Ducha Świętego na warszawskim Żoliborzu, święcenia
kapłańskie otrzymał  w 1971 roku, Duszpasterz Konfederacji Pracodawców
Polskich

Jolanta Nowakowska, wdowa po pisarzu Marku Nowakowskim publicyście
Gazety Polskiej, długoletnim przewodniczącym jury Nagrody Literackiej
im. Józefa Mackiewicza.



Dorota Macieja, była dziennikarka, dyrektor TVP1 w
latach 2008-2009. Ukończyła Wydział Filologii Polskiej Uniwersytetu
Warszawskiego. W latach 80. uczestniczyła w tworzeniu i kolportażu pism
drugiego obiegu. Pracę dziennikarską zaczynała od współpracy z działami
kulturalnymi pism „Scena” oraz „Stolica”. W 1989 r. Reporterka w
„Tygodniku Solidarność” i Radiu Wolna Europa. Publicystką tygodnika
„Wprost”. Była wydawcą i zastępcą szefa działu politycznego w „Życiu
Warszawy”, współpracowała z redakcją programu Tomasza Lisa Co z tą
Polską?. Następnie była zastępcą kierownika działu politycznego w
„Dzienniku”. Od września 2006 pracowała w Telewizji Polskiej na
stanowisku kierownika redakcji w TVP3 Warszawa. Podlegał jej Telewizyjny
Kurier Warszawski, Kurier Mazowiecki, Kwadrans Kultury oraz całe pasmo
publicystyczne TVP3 Warszawa.



Grażyna  Melanowicz, doktor nauk politycznych.
Absolwentka Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu
Warszawskiego oraz podyplomowych studiów w zakresie Zarządzania w
Administracji Publicznej w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i
Zarządzania im. Leona Koźmińskiego. Nauczyciel akademicki, wieloletni
pracownik administracji  samorządowej

Wieloletni naczelnik, później p/o wicedyrektora Biura Polityki
Społecznej m. st. Warszawy. Pełnomocnik Prezydenta Warszawy ds. Programu
Warszawa bez Barier.  Dyrektor Gabinetu Prezesa Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych. Ekspert  w Kancelarii Prezydenta RP. Członek Zespołu
Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ds. Rozwiązań
Finansowych i Prawnych w zakresie Działalności Społecznej i
Obywatelskiej. (2009-2013



Tomasza Miernowski, kierownik produkcji. Absolwent
Wydziału Prawa UMCS w Lublinie (1963). Od 1981 roku pierwszy dyrektor
Studia Filmowego im. Karola Irzykowskiego. Od 1986 szef produkcji
Zespołu Twórców Filmowych "Dom". Członek Sądu Koleżeńskiego
Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Prezes Fundacji Smoleńsk 2010.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. A A

A
A
A

Dwójka naukowców publikuje w "Nature" list, w którym wyraża zaniepokojenie postawą polskiego rządu w kwestiach naukowych.
"Polski rząd wykazuje niepokojącą skłonność do odrzucania dowodów naukowych i racjonalizmu" - piszą ...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

32. Proces byłego ministra za


Proces byłego ministra za prywatyzację PZU ruszy w lutym 2017 r.

W 2010 r. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku oskarżyła Wąsacza o
niedopełnienie w 1999 r. - w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub
osobistej - obowiązków ochrony interesów Skarbu Państwa przy
prywatyzacji PZU.

W piątek Sąd Rejonowy
Warszawa-Śródmieście zebrał się na tzw. organizacyjnym posiedzeniu, na
którym ze stronami postępowania ustala się szczegóły techniczne
przyszłego procesu, jak np. terminy rozpraw czy kwestię, których
świadków wzywać na rozprawy. Posiedzenie miało niejawny charakter, sam
proces będzie jawny.

Po posiedzeniu jeden z
obrońców Wąsacza mec. Grzegorz Długi (zarazem poseł Kukiz'15)
powiedział, że proces ma się zacząć 1 lutego. - Omówiliśmy kwestie
techniczne jak najsprawniejszego przebiegu tego postępowania: są szanse,
by odbywało się to sprawnie - oświadczył. Dodał, że niektóre rozprawy
będą dzień po dniu, ale wiele będzie zależało od stawiennictwa świadków,
których "lista jest szeroka". Nie chciał spekulować, jak długo proces
będzie trwał. Adwokat przypomniał, że już wcześniej obrona podnosiła
argument o przedawnieniu karalności sprawy.

W 2010 r. Prokuratura
Apelacyjna w Gdańsku oskarżyła Wąsacza o niedopełnienie w 1999 r. - w
celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej - obowiązków ochrony
interesów Skarbu Państwa przy prywatyzacji PZU. Zdaniem śledczych Wąsacz
akceptował działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez
Eureko oraz BIG Bank Gdański, co miało przynieść szkodę interesowi
publicznemu. Wąsacz m.in. miał nie podjąć działań, które dawałyby możliwość
uzyskania wyższej ceny za sprzedawane akcje PZU i doprowadził do wyboru
w procesie prywatyzacji oferty, która "nie była najkorzystniejsza" oraz
do przyjęcia umowy sprzedaży niekorzystnej dla Skarbu Państwa.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

33. "Od Wąsacza PO GRADA,czyli Gradobicie

wiele na ten temat pisała nieistniejąca już gazeta Nasza Polska,Nie ma Gazety,nie żyje Pani Maria,a sprawiedliwość zaczyna się budzić,ciekawe,czy się uda ?
Pani Mario,twórczyni Naszej Polski,a jednak coś się w tej sprawie dzieje :)
pozdrowienia

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

34. Opozycja pyta o PZU,


Opozycja pyta o PZU, Ministerstwo Rozwoju uspokaja:
„Przekazanie pałeczki jest płynne”. Osobisty nadzór nad spółką sprawuje
premier

„Jedna kompetentna osoba zastała zastąpiona drugą, równie,
jeśli nie bardziej - nie będziemy tutaj ważyć sporu, kto jest bardziej
kompetentny".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. Leśnicy przed Sejmem.

Leśnicy przed Sejmem. Szyszko: niech nas nikt nie poucza


Leśnicy przed Sejmem. Szyszko: niech nas nikt nie poucza

Przed Sejmem zebrali się leśnicy, by wyrazić
poparcie dla ministra środowiska Jana Szyszko. Szef resortu zabrał głos
podczas manifestacji. więcej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. Z. Kuszlewicz: Utworzenie

Z. Kuszlewicz: Utworzenie spółki akcyjnej na bazie Lasów Państwowych ma być początkiem rozbiórki państwowego przedsiębiorstwa


Leśnicy nie są przeciwni wszystkim poprawkom i pomysłom rządu
dot. Lasów Państwowych – mówił we wtorkowym wydaniu „Aktualności dnia”
na antenie Radia Maryja o procedowanych zmianach w ustawie o lasach
Zbigniew Kuszlewicz, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Zasobów
Naturalnych Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

37. Co z Lasami Państwowymi?


Leśnicy manifestują przed Sejmem / autor: PAP/Leszek Szymański

Co z Lasami Państwowymi? Leśnicy protestują: Spółka to zagrożenie i złamanie obietnicy wyborczej

"Nikt nie próbował tego z nami konsultować. Nawet nie
podjęto prób rozmowy. Zostało to zrobione szybką ścieżką, ponad naszymi
głowami ".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

38. Protesty leśników przyniosły


Protesty leśników przyniosły skutek! Lasy Państwowe nie wejdą do spółki Polskie Domy Drewniane

Lasy Państwowe nie będą jednym z założycieli spółki Polskie Domy
Drewniane - to efekt poprawek zgłoszonych podczas pierwszego czytania
projektu ustawy powołującej tę spółkę. Projekt po zmianach zakłada,
że spółkę będą tworzyć BOŚ oraz NFOŚiGW.W środę połączone sejmowe komisje: infrastruktury oraz ochrony
środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa kontynuowały prace nad
rządowym projektem powołującym spółkę Polskie Domy Drewniane (PDD).

Podczas posiedzenia komisji zarówno opozycja jak i strona społeczna
(np. przedstawiciele związków zawodowych leśników) zgłaszali sprzeciw
wobec włączania Lasów Państwowych do PDD.

W środę posłowie PiS
złożyli poprawki, w myśl których spółkę PDD będą tworzyć BOŚ oraz
NFOŚiGW. Zakładają one wykreślenie Lasów Państwowych z udziałowców tej
spółki. Poprawki te poparł rząd.

Przyjmuję
ze smutkiem to, że Lasy Państwowe nie będą brały udziału w tym
przedsięwzięciu, bo jest to przedsięwzięcie bardzo korzystne dla
środowiska, dla wizerunku Lasów Państwowych. Natomiast, jeśli taka jest
ogólna wola i głosy, to oczywiście w te głosy się wsłuchujemy

— mówił obecny na posiedzeniu komisji minister środowiska Henryk Kowalczyk.

Podkreślił,
że wykreślenie z tego projektu Lasów Państwowych nie zagraża realizacji
tego przedsięwzięcia. Przypomniał, że LP jako wkład w kapitał spółki
miały dać ok. 250-300 ha gruntów, które w planie zagospodarowania
przestrzennego były przeznaczone na budownictwo mieszkaniowe. Miały być
to grunty, które najczęściej znajdują się w miastach, na ich obrzeżach
i nie mogą być wykorzystane dla gospodarki leśnej.

Minister poinformował, że „grunty, które będą służyły takiemu budownictwu oferują samorządy”.

Tych ofert jest bardzo dużo

— dodał.

Zaznaczył,
że gruntów deklarowanych pod budownictwo drewniane przez samorządy jest
wielokrotnie więcej niż tych, które miały wnieść LP.

Według
niego „polskie firmy, które budują domy drewniane są bardzo, ale
to bardzo zainteresowane powstaniem tej spółki, powstaniem rynku
na budowę domów drewnianych”.

Z wielką nadzieją patrzą na powstanie PDD

— ocenił.

Kowalczyk
powiedział też, że z rozmów z założycielami PDD wynika, że na początek
zamierzają oni wnieść do kapitału zakładowego 100 mln zł - 60 mln
zł ma wnieść NFOŚiGW, a 40 mln zł - BOŚ.

Podczas prac
komisji posłowie PiS zaproponowali także wydłużenie vacatio legis nowych
przepisów. Ustawa miałaby wejść w życie 14 dni po ogłoszeniu
w Dzienniku Ustaw, a nie dzień po ogłoszeniu, jak zakładano.

W projekcie
proponuje się, że w latach 2018–2027 maksymalny limit wydatków
Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w związku
z projektowaną ustawą wyniesie w 2018 r. – 60 mln zł; 2019 r. – 500 mln
zł; 2020 r. – 400 mln zł; 2021 r. – 400 mln zł; 2022 r. – 300 mln zł;
2023 r. – 100 mln zł. Od 2024 roku Fundusz nie będzie ponosił kosztów
w związku z projektowaną nowelą, bowiem spółka będzie zarabiać
i finansować się sama.

Autorzy projektu uważają, że dzięki nowym
przepisom „w relatywnie krótkim czasie” nastąpi zwiększenie dostępności
mieszkań, w tym dla osób o umiarkowanych dochodach. Ponadto zmiany będą
wspierać przedsiębiorczość z zakresu energooszczędnego budownictwa
drewnianego oraz rozwój sektora ekobudownictwa polskiej gospodarki
i nowoczesnych technologii. Zdaniem projektodawców nowe przepisy
pośrednio przyczynią się do zmniejszenia zanieczyszczeń powietrza
powodowanych przez tzw. niską emisję.

W Ocenie Skutków
Regulacji projektu przekonuje się, że „budynki o konstrukcji drewnianej
mają wiele zalet”. Pierwszą z nich jest krótki czas budowy - budowanie
drewnianych budynków wielorodzinnych trwa od 4,5 do 5 miesięcy, a domu
jednorodzinnego - 3 miesiące. Ponadto domy drewniane są energooszczędne -
w takich domach zużycie energii cieplnej stanowi 35-40 proc. energii
wykorzystywanej w budownictwie murowanym, a przy maksymalnym
wykorzystaniu OZE – możliwość osiągnięcia parametrów sięga 18-20 proc.
zużycia energii cieplnej.

Autorzy wskazują też,
że drewniane domy - w stosunku do tradycyjnego budownictwa murowanego -
są o 60 proc. lżejsze, dzięki czemu mogą być budowane na terenach
słabonośnych. Takie nieruchomości są ponadto trwałe i wytrzymałe,
odporne na warunki atmosferyczne, łatwo je przebudować czy
zmodernizować. Można je budować o każdej porze roku -
czytamy w uzasadnieniu.

Zdaniem autorów projektu nowe przepisy
dot. budownictwa drewnianego pozytywnie też wpłyną na konkurencyjność
sektora mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw, poprzez zwiększenie
skali zamówień i działalności inwestycyjnej PDD.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl