Ku..a na II śniadaniu mistrzów.

W sobotę, 24 stycznia 2009 roku, na antenie telewizji informacyjnej TVN24 zadebiutował nowy magazyn kulturalny, w którym znane i cenione postacie show-biznesu komentują bieżące wydarzenia. Oczywiście cenione przez postkomunistyczny salon i michnikowszczyznę. Prowadzącym jest Marcin Meller, znani i cenieni pracują na zmiany, bowiem tych poprawnych politycznie za wielu nie jest a komnat telewizyjnych do obskoczenia trochę IIIRP się dorobiła. No i jeszcze przecież to wolna sobota, a beneficjenci OS w soboty na ogół weekendują. Dzisiaj ci znani i "cenieni" to: Maria Czubaszek, Krzysztof Materna, Henryk Sawka i Janusz Zaorski. Gospodarz ten sam, Meller. I tematyka prawie niezmienna, czyli Prawo i Sprawiedliwość i Kaczyński. Jak mu spada, jak opada, jak wali o glebę i co zrobić, bo ten oszołom i faszysta wciąż na powierzchni. Po dyskusji na temat - Czy organizacjom działającym legalnie w Polsce, choćby były nam bardzo niemiłe jak Młodzież Wszechpolska i ONR wolno zakazywać demonstracji? Czy ich przeciwnikom wolno blokować legalną demonstrację? - w której Czubaszek zdecydowanie zakazałaby tym faszstom od Dmowskiego spacerów po mieście przeszli mistrzowie do konkretów. Czy partia Kluzik-Rostkowskiej ma szanse? Wg sondażu Rzepy, gotowych na nią głosować jest 35%, zabierając PO, PiS, a nawet SLD i PSL. Ktoś powie, że Palikot też próbował, a teraz mizeria. Ale on nigdy nie miał takich wyników w żadnym momencie. I epatuje radykalizmem, a Kluzik odwołuje się do umiarkowanych. Z trzeciej strony takie wstępne deklaracja rzadko obracają się w konkret przy urnie. I najważniejsza wątpliwośś Mellera to, czy to nie będzie jakiś jeden jednakowy "kurwa" wspólny front podobny do PO, zatroskał się i zwątpił wyrażnie znudzony poityką i politykami miłości Marcin Meller. I w ten sposób ta "kurwa" śniadaniowa mistrzów trafiła pod strzechy nie tylko młodych i wykształconych z wielkich miast, bo to do nich przede wszystkim kierowany jest ten program. Prowadzący się wyrażnie zmieszał, przeprosił, znani i "cenieni" wybuchli śmiechem, wszak "kurwa" u nich codziennością jest i nie tylko na sniadanie, a Mellerowa"kurwa" POleciała w nowoczsną i postępową IIIRP. Wieczorem póżnym, w niedzielę wszystko naparawi ojciec Miecugow. Zaprosi jakiegoś uduchowionego i kulturalnego, koniecznie poprawnego politycznie i pokiwają wspólnie głowami nad nędzą intelektualną Polaków. Zauroczy swoją "kulturą" i "madrością" kolejne leśne babki i sieroty postkomunistyczne. Około północy ojciec Miecugow ma bowiem "Inny punkt widzenia" niż przez całą dobę. Prawdopodobnie inaczej i gdzie indziej siedzi. http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/dwa-razy-wyzsza-ogladalnosc-rozmow-grzegorza-miecugowa Nauka czyni mistrza. Ten też ma PRZYSZŁOŚĆ przed sobą. Tym bardziej, że walterownia jak chce to POtrafi upiększyc wizerunek tym co z prądem, a "gebę' przykleić tym, którzy nie z nimi. http://wpolityce.pl/view/2688/Slowa__ktore_nie_padly__czyli_co_slyszala_red__Kolenda_Zaleska__Czy_bedzie__przepraszam__.html Ot, sami "MISTRZOWIE".