Pojmany car, z braćmi, pełzając na kolanach i czołem bijąc z wielkim uniżeniem prosił o miłosierdzie. Twarz Szujskiego pokryła się wypiekami upokorzenia i bezsilnej furii. Król Zygmunt III Waza kazał jeńcom powstać i na znak łaski podał rękę do ucałowania. U jego stóp złożono carskie chorągwie. Jak zanotował kronikarz,
„było to spactaculum dziwne y commiserabile".
Następnie „marszałek (koronny) nadworny odprowadził ich pod strażą, płaczących do dworu hetmańskiego". Niemal wszyscy historycy są zgodni, że opisane wydarzenia były wielkim dniem triumfu hetmana Żółkiewskiego i poniżeniem cara Wasyla Szujskiego .
Jeńcy moskiewscy, bracia Szujscy, początkowo zostali umieszczeni w pałacu mokotowskim, pilnie byli strzeżeni przez warty wewnętrzne, a także wzmocnione zewnętrzne. Mimo rygorów więziennych „prowadzili dyskretną działalność polityczną". Między innymi cara Wasyla odwiedził inny znakomity więzień, a mianowicie metropolita Filaret.
W niewyjaśnionych okolicznościach nagły pożar zniszczył pałac mokotowski i uniemożliwił prowadzenie jakiejkolwiek działalności politycznej przez więźniów moskiewskich. W stolicy Rosji - Moskwie szeroko rozprawiano nad przyczynami pożaru. Na ogół jako przyczynę pożaru podawano chęć pozbycia się cara. Niewątpliwie konsekwencją wspomnianych wydarzeń w pałacu mokotowskim było postanowienie o przeniesieniu więźniów z tego pałacu do Gostynina .
W końcu grudnia 1611 roku do Gostynina przybyli pod silną strażą: car Wasyl Szujski, książę Dymitr Szujski z żoną Katarzyną Grigoriewną oraz drugi brat Wasyla, najmłodszy z carewiczów książę Iwan. Wasylowi Szujskiemu nie pozwolono zabrać żony do Polski. Zmarła jako mniszka w jednym z monastyrów moskiewskich . Jak już wspomnieliśmy, zamek był silnie obwarowany; składał się z murowanego dwupiętrowego budynku, był pokryty dachówką, okna były zabezpieczone, bowiem były opatrzone żelaznymi kratami, zaś „drzwi i bramy miały mocne zamknięcia". Z powyższego wynika, że zamek znakomicie był przystosowany do pełnienia funkcji więzienia dla tak znakomitych osób, jak car rosyjski, Wasyl Szujski.
Jak pisze Librowicz, jeńcy rosyjscy „byli oddani w zamku gostynińskim pod straż honorową i luźną" , co wskazywałoby, że mieli dużą swobodę poruszania się po zamku i jego najbliższym otoczeniu. Dymitr Cwietajew dodaje, że carewiczów otaczano „właściwą czcią", czyli że obchodzono się z nimi po królewsku. Mimo, że carewiczów trzymano pod strażą „uczciwie ich jednak podejmowano". Car Wasyl Szujski miał mieszkać w murowanej izbie nad bramą zamkową. Pomieszczenie, w którym mieszkał car, było zamykane na zamek i zasuwę. Izba miała cztery okna, podłogę z gładkiej cegły, polerowany piec, kominek oraz szafę w ścianie. W pobliżu izdebki przebywała straż wojskowa. Nadmienić też trzeba, że przynajmniej początkowo więźnia ukrywano przed otoczeniem, zaś dostęp do niego był trudny . Natomiast księcia Dymitra z żoną Katarzyną miano umieścić w niewielkiej murowanej izbie w dolnej części zamku „przy zapuszczonej plantacji winorośli" i z widokiem na pobliskie zarośla po prawej stronie od wejścia na zamek, w pobliżu wrót zamkowych i mostu zwodzonego. W tym czasie królewski zamek gostyniński nie wyróżniał się ani bogactwem ani przepychem .
Opiekę nad rodziną carską z polecenia króla Zygmunta III Wazy sprawował starosta gostyniński Jerzy Garwaski, zaś bezpośrednią opiekę nad carewiczem pełnił dworzanin królewski Zbigniew Bobrownicki. Straż w zamku gostynińskim pełniło początkowo czterdziestu ludzi. Od grudnia 1612 roku do stycznia następnego roku zamku pilnowało już tylko 4 strażników . Więźniowie byli też obsługiwani przez rosyjską służbę.
Podczas 9-miesięcznego pobytu rodziny Szujskich na zamku gostynińskim wydatkowano na ich utrzymanie od 18(28) grudnia 1611 roku do września 1612 roku około 309 rubli, tj. do 35 rubli na miesiąc, co stanowiło w przeliczeniu na złotówki 2058 złotych, co wynosiło na miesiąc po 228 złotych 20 groszy. Na ówczesne czasy była to suma bardzo wysoka 10.
Po śmierci cara Wasyla Szujskiego, jego brata Dymitra i jego żony Katarzyny na utrzymanie najmłodszego carewicza Iwana skarb państwa wydatkował już tylko 3 ruble 60 kopiejek, tj. 24 złote na miesiąc. Natomiast 40 strażników pilnujących rodzinę carską otrzymywało 28 rubli 33 kopiejki (tj. 188 złotych 26 groszy) na miesiąc. Po obniżeniu liczby strażników również spadła suma wydatkowanych pieniędzy na ich utrzymanie. Rodzina carska podczas pobytu na zamku gostynińskim miała być traktowana „z wielką uczciwością i należną ich stanowi wygodą" .
Pobyt carewiczów w Gostyninie trwał zaledwie około dziewięciu miesięcy. Według źródeł historycznych pierwszy zmarł car Wasyl Szujski. Miało się to stać według niektórych źródeł już 26 lutego 1612 roku, natomiast według Karamzina Cwietajewa i Ustimowicza 12 września 1612 roku .
Była to sobota po św. Mateuszu, apostole i ewangeliście „w pokoju swym, w izdebce murowanej nad bramą murowaną Panu Bogu ducha swego oddał". Car miał żyć około siedemdziesięciu lat, w rzeczywistości miał tylko sześćdziesiąt lat. Pod koniec września przybył do Gostynina metropolita Filaret, ale car w tym czasie już nie żył. Car Wasyl zmarł w górnej części zamku, w obecności bratowej, swych braci, a także służby. Pochować go miano pod schodami zamkowej bramy.
Drugi z carewiczów, Dymitr Szujski, wielki hetman moskiewski, zmarł 17(27) września tegoż roku, „to jest we czwartek przed św. Michałem, roku niniejszego tysiącznego sześćsetnego dwunastego, w izbie, w pokoju swoim murowanym na dolnym ku winnicy będącej (sic) przy obecności swej małżonki Katarzyny i sług swoich moskiewskich „umarł i ducha swojego Panu Bogu oddał". Żona Dymitra Katarzyna miała wydać 30 rubli na wspomnienie jego duszy.
Natomiast trzecia z rodziny Szujskich wspomniana Katarzyna, żona Dymitra zmarła 15 ze swych opracowań przyznaje, że listopada tegoż 1612 roku w święto swojej patronki św. Katarzyny, w obecności najmłodszego z carewiczów Iwana Szujskiego, nazywanego „kniaziem Iwanem Lewinem", a także kniaziem służących i służek.
„Świadectwa zejścia tych dwóch książąt oraz żony Dymitra Katarzyny zapisane zostały do akt miejscowych w księgach grodu gostynińskiego, których kopie dotąd są przechowywane" - czytamy w „Słowniku Królestwa Polskiego", tom II, Warszawa 1881 r, s. 749. D.W. Cwitajew w jednym śmierć cara w niewoli obcego państwa jest jedynym przypadkiem w historii państwa rosyjskiego .
Na warszawskiej wystawie „Skarby Kremla. Dary Rzeczypospolitej Obojga Narodów" (Zamek Królewski w Warszawie 8 września - 8 listopada 1998) wyczytałem, że jedno ze źródeł rosyjskich podaje, iż carewicze „zmarli z brudu". W komentarzu do wystawy było napisane, że być może zmarli na epidemię, wywołaną złymi warunkami higienicznymi w czasie pobytu w zamku gostynińskim .
Również wiadomości dotyczące pochówku carewiczów w Gostyninie są na ogół sprzeczne. Niektóre źródła podają, że Szujscy zostali pochowani w krypcie pod bramą zamku, prowadzącą z Zamku Wysokiego do Zamku Niskiego (przygródka). Inne źródła informują, że miejsce pochówku znajdowało się pod basztą zamkową, istniejącą do dziś w stanie zbliżonym do budowli XIV-wiecznej. Jedno z opracowań podaje nawet, że Szujscy zostali pochowani w pobliskiej wsi królewskiej (dawnej książęcej) Rataje, co wydaje się mało prawdopodobne . Zwłoki carewiczów po sześciu latach zostały przewiezione do Warszawy, gdzie spoczęły w Kaplicy Moskiewskiej, usytuowanej u zbiegu Krakowskiego Przedmieścia i Nowego Światu (obecnie na tym miejscu wznosi się Pałac Staszica) lub w miejscu dzisiejszego pomnika Mikołaja Kopernika 17).
Warto też nadmienić, że „wielkoduszny" Zygmunt III Waza uwolnił z niewoli polskiej ostatniego z gostynińskich jeńców - księcia Iwana Szujskiego. Dla niektórych badaczy jest to również sprawa zagadkowa. Sam Iwan Szujski tłumaczy to tym, że „w miejsce śmierci najjaśniejszy król życie dał i rozkazał służyć synowi swojemu Władysławowi" . Jak się później okazało, Iwan Szujski w służbie króla Władysława IV pozostawał jeszcze przez kilka lat do 1619 roku.
O pobycie carewiczów w zamku gostynińskim głośno było nie tylko w Polsce, ale również w Rosji, a także prawie w całej Europie.
W 1612 roku w wyniku buntu bojarów i biedoty, nieliczne wojska polskie zostały wyparte z Moskwy. Buntem przewodził mieszczanin, Minin i Książe Pożarski. Sobór Ziemski wybrał na cara księcia Mikołaja Romanowa , który dał początek dynastii.
Panie Putin, wojna o tron rosyjski zakończyła się w 1619 roku rozejmem w Dywilinie. Na mocy tego rozejmu, Rzeczpospolita odzyskała Smoleńsk, Ziemie Czernichowską i Śiewierską. Tak wracał zwycięzca z Moskwy Wielki Hetman koronny Stanisław Żółkiewski, herbu Lubicz:
Dnia 29 października 1611 roku mieszkańcy Warszawy byli świadkami triumfalnego wjazdu hetmana wielkiego koronnego Stanisława Żółkiewskiego do Stolicy. Hetmanowi towarzyszyli panowie koronni i litewscy, posłowie ziemscy i inni wysocy urzędnicy państwowi. Żółkiewski, zwycięzca Rosjan pod Kłuszynem 4 lipca 1610 roku, prowadził w swym orszaku do Warszawy nieprzeciętną zdobycz - samego cara moskiewskiego Wasyla Szujskiego oraz dwóch jego braci. Orszak posuwał się Krakowskim Przedmieściem w kierunku Zamku Królewskiego. Na ulice wyległy wielotysięczne tłumy, szczególnie oblężony przez tłum był plac przed Zamkiem Królewskim. Ludzie wiwatowali na cześć hetmana, a także strzelały rusznice. Sugestywny opis wydarzeń, jakie miały miejsce w pobliżu Zamku oraz w jego wnętrzu, daje nam autor interesującej książki „Dzieje wielkiej smuty" Andrzej Andrusiewicz: „Na czele orszaku jechała odświętnie przybrana jazda. Za nią toczył się długi sznur sześćdziesięciu kolas, w których siedzieli senatorowie wiwatując zwycięzcę. Żółkiewski jechał we wspaniałej karecie, zaprzężonej w sześć białych koni. Victoria była dziełem Rzeczypospolitej. To sobie wasze Putin zakonotuj i każ poprawnie interpretować swoim rabom.
"Smuta" po rosyjsku znaczy "zamęt, zaburzenia, rozruchy". Niektórzy nazywają ów okres także "smutnoje wriemia", czyli czas zamieszek 1605-1612 wywołanych walkami wewnętrznym
Interpretacja ks. prof. Czesław S. Bartnik
Смутное время, okres kryzysu spowodowany głodem w wyniku suszy w Rosji. To głód doprowadził do zamieszek wewnętrznych w Rosji.
Tytuł " Wielki głód, świętem Rosji Putina" jest określeniem autora
22 komentarzy
1. @Panie Michale
Z przyjemnoscia przeczytalam kolejna panska notke :), pozdrawiam, Tamka
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
2. Pani Tamka,
Szanowna Pani,
Bardzo mi miło.
Pozdrawiam Panią i Lublin, który do dziś mile wspominam.
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
3. Szanowny Panie Michale
zbieram Panskie artykuły i namawiam NAS bysmy zrobili z nich Zeszyty Historyczne,dla młodych,których juz dzieki pani Hall,nie uczy sie Historii/prawdziwej/
gość z drogi
4. Szanowny Panie Michale St. de Zieleśkiewicz
Historia raczy się powtarzać , bo choć głodu tam jeszcze nie ma to nie wiadomo czy nie będzie, ale walki o koryta trwają w najlepsze , co widać przez przypadkowe śmierci. Dla mnie przypadków nie ma więc liczę że te gniazdu zbrodniarzy samo się unicestwi.
Pozdrawiam
5. Kilka pytań
Witam Pana,
Czy moglbym prosic pana o odpowiedzi na kilka pytań:
1. dlaczego skoro Słowianie są tacy światli, to dlaczego Słowianom Wschodnim odmawia Pan tego okreslenia
2. Dlaczego Braci Wasyla Szujskiego nazywa Pan "carewiczami"? Synami którego cara byli?
3.Dymitriady były oficjalnymi wyprawami rzeczpospolitej? Pisze Pan przecież, ze Rzeczpospolita osadziła Samozwańca na tronie moskiewskim.
4. Dlaczego pisze Pan, ze Rosja przezywala kryzys do 1917, skoro była mocarstwem, które częśto "trząsło" Europą?
5. Dlaczego pisze Pan, że sprawy religii nie miały znaczenie przy obejmowaniu tronu, skoro np henryk IV musiął przejśc na katolicyzm, żeby zostac krolem? Podobnie zresztą August Wettyn?
Ty kilka pytań, które zapamietalem po przeczytaniu Pana tekstu. Jesli będzie potrzebne, przeczytam jeszcze raz i zadam kolejne.
6. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani,
Pani Hall nie jest Słowianką, Polanką. Wywodzi się z plemienia mojżeszowego. Za zasługi, jej były mąż Aleksander kierownik sekretarki o nazwisku Bronek Komorowski dostanie od byłego podwładnego Orła Białego.
Chyba go nie zaniesie do Synagogi ?
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
7. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie,
W Rosji nigdy nie było demokracji i nie będzie. Rosjanie to dzicz.
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
8. Pan nastawiony_kryt...
Szanowny Panie,
Odpowiem Panu tak szybko jak to będzie możliwe.
Nawiedzili mnie goście !
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
9. Dziękuję panie Michale
Przez chwilę byłem w Moskwie lat 1600 i czułem husarskie skrzydła na plecach....eeeech! Pzdr
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
10. @gosc z drogi
Jesli sie uda wydac te zeszyty - moze jakies wsparcie z IPN-u albo innych organizacji?- to prosze dac znac, samam bym takie zeszyty zaqpila :). pozdr., T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
11. Pan nastawiony_kryt...
Monsieur,
S'il vous plaît:
My Polanie, historycznie należymy do Świata Cywilizacji Zachodniej. Metrykę chrztu 14 kwietnia 966 roku wystawili nam, w moim Poznaniu duchowni z Czech mający prerogatywy Papieża Rzymu / Ojca Świętego / Ioannesa Tertiusa Decimusa / Jan XIII /
Rusini chrzest przyjęli ca 20 lat później we wschodnim rycie. Pierwszym był książę Kijowski Włodzimierz I.
U Słowian zachodnich jeszcze w czasach przedchrześcijańskich panowała swoistego rodzaju demokracja. Kręgi , wiece, wybór przywódcy na czas wojen. Później to się przełoży na wybór przywódców, królów elekcyjnych o ograniczonej władzy, gdyż każdy jeszcze przed koronacją musiał podpisać przywileje dla szlachty, duchowieństwa. Złote wolności szlacheckie, to swoista demokracja, której u Słowian wschodnich nie było. Było samodzierżawie,oprycznina
Nam było bliżej do kultury Rzymu, Paryża. Kiedy budziła się państwowość rosyjska Konstantynopola jako cesarstwa już nie było / uproszczenie /
Szujscy do Rurykowicze, dynastia panująca W Rosji do czasów syna Iwana Groźnego chyba Fiodor mu było. To koniec XVI wieku. Wasyl Szujski był carem. W Polsce michał zieleskiewicz do dziś używa zwrotu ' królewięta kresowi'
Pytania zawartego w punkcie 3 nie rozumiem.
Kiedy to Rosja była mocarstwem? Jak sprzedawała Alaskę Amerykanom? Rosja stała się potęgą w czasie II Wojny Światowej, kiedy to Amerykanie i Anglicy dali im Europe Środkową.
Religia nie miała większego znaczenia w Rosji. To , że Wettyni zostali wyznawcami kościoła rzymskokatolickiego, to był warunek conditio sine qua non, który musieli podpisywać przed koronacją.
Podobne wypadki znamy w obecnej Polsce.
Kwaśniewscy przechodzą na katolicyzm i biorą ślub kościelny w trakcie Urzędowania. Podobnie było z Tuskiem.
Edward IV, nie wiem !
Civilités
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
12. Pani Tamka,
Szanowna Pani,
Na dzisiejszy IPN nie można liczyć.
Ja już wcześniej chciałem wydać w formie książki. To wszystko kosztuje w granicach 40 tysięcy złotych.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
13. Pan Lancelot,
Szanowny Panie,
Bardzo mi miło.
Moi przodkowie już w potrzebie grunwaldzkiej stawali.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
14. Panie Michale
Czy to miala byc jedna wielka ksiega? Moze warto byloby podzielic ja na tomy i wtedy koszta bylyby mniejsze? Moze w ramach jakiegos programu edukacyjnego? Porusze ten temat z osobami, ktore moglyby mi udzielic kompetentnej odpowiedzi. Pozdr. T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
15. Ciąg dalszy pytań do tekstu
Witam Pana słowem polskim, a nie obcym, narodu, który nieraz wybierał wlasne interesy, zamiast wspierac Polakow.
Mam jeszcze kilka pytan do Panskiego tektu. Do odpowiedzi zas ustosunkuje sie w osobnym komentarzu.
1. Pisze Pan, że mieszkańcy wschodu sa zacofani i prymitywni, a ludzie na zachodzie wręcz przeciwnie, tymczasem w gronie barbarzyńcow umieszcza pan Niemcow. Czy to nie jest niekonsekwentne?
2. Dlaczego pisze Pan o słowianskiej Rzeczpospolitej, skoro tworzyło ja wiele narodów?
3. Czy nie jest pomyłka pisac "polańska Rzeczpospolita" w sytuacji kiedy Polan nie było od kilku wiekow?
4. Kiedy Słowianie wyruszyli na podbój Rzymu i czy go podbili?
5. Czy Смутное время można przetłumaczyc jako święto głodu?
6. Jak Dymitr (Griszka) mogl sie ogłsic Dymitrem Samozwańcem? Przecież to by znaczyło,ze jest oszustem
7. Czy, bedąc osobą niechcetne komunizmowi, nie powinien Pan powiedziec,ze kryzys trwa nie do 1917, ale do 2010?
8. czy Wasyl Szujski ogłosił sie synem Iwana IV, Dymitrem?
9. Czy uważa pan,ze uwolnienie Moskwy spod panowania najeźdzcow jest dostaecznym powode, żeby Rosjanie świętowali?
10. Czy nie popelnia pan anachronizmu pisząc jednym zdaniem o Rzeczpospoitej w XVI wieku i i Słowianach w IX wieku. porównując stosunki spoleczne?
11. Skąd czerpał pan informacje o tym, że na Rusi nie było wiecow?
Pozdrawiam
16. Pan nastawiony_kryt...,
Szanowny Panie,
Tak jak poprzednio postaram się Panu w miarę mych możliwości odpowiedzieć. Problem w tym, że ja już wieczorem jestem zmęczony, wzrok.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
17. Re Wojny o Smolensk
w lipcu,szukajac do swoich skromnych wpisow,szukałam "wiedzy" na temat bitwy pod Knyszynem
i znalazłam ciekawa notkę,o płk Gosiewskim,a poniewaz to było tak niedawno po Smolenskim dramacie,więc sie nią zainteresowałam,niestety brakło czasu na dalsze poszukiwania.....
uderzył mnie ten FAKT historyczny na tle :Smolenskiego dramatu 10,IV.2010
gdzie
człowiek szanowany o TYM samym Nazwisku,pozostał na zawsze na Smolenskiej ziemi,a przynajmniej Jego KREW....
re Smuty,ja okres tamtych zawirowan,tez znam,jako CZAS wielkiej smuty...moze dlatego,ze Babcia,ktora młodość spedziła w Petersburgu,tak własnie nazywała ten czas,czas w ktorym ona tam zyła,to był własnie czas nastepnej "smuty" czyli Rewolucji...
gość z drogi
18. "zaszum nam Polsko"
ach te husarskie skrzydła......:)
gość z drogi
19. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani,
Pod Knyszynem walczył Aleksander Korwin Gosiewski herbu Ślepowron, takim samym herbem pieczętowali się Jaruzelscy.
W Czasie drugiego pobytu w Moskwie 1610 -1612, jako dowodzący wojskami polskimi w Moskwie, kazał ją spalić.
W czasach dowodzenia w Moskwie był Referendarzem Wielkim Litewskim.
Wielki wojennik, dyplomata.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
20. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani
W bitwie pod Kircholmem 1605 rok około 2000 husarzy pod Chodkiewiczem rozbiło prawie 12tysiećzna armie szwedzką.
Pod Kłyszynem 7 tysięczna armia polska rozbiła 35 tysięczną armie rosyjską / 1610 rok/
Pod Chocimiem około 700 husarzy rozbiło około 10 000 jazdy i piechoty tureckiej / Chodkiewicz.
Wespazjan Kochowski herbu Nieczuja tak pisał:
[...]"Andzar za pasem, demeszka złocona
Przy boku, wszystka turkusy sadzona;
Emalja wisi mu aże na brzuchu
Na złotym w ziarnka grochowe łańcuchu.
Na głowie szturmak soboli z zaponą,
Ten pod nożykiem wdział na bakier stroną
Lub też zażyje czasem czaplej kity,
A w ręku nadziak trzyma złotolity[...]
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
21. Serdeczne podziekowanie
za ten wątek historyczno_biograficzny
Przyznam,ze gdy pierwszy raz po 10 Kwietnia anno domini 2010
trafiłam na nazwisko GOSIEWSKI i to jeszcze w takim kontekscie......to
miałam uczucie ,ze historia kołem się toczy
jeszcze raz bardzo dziekuję za TEN FRAGMENT Polskiej Chwały............:)
re towarzysza jenerała,
czyli tego,ktory wydał wojne Polskiemu Narodowi,niestety
ten pan sie nie sprawdził............widziałam gdzies w sieci,fotokopie jego raprtow,pisanych
pieknym,rownym pismem,ze szlaczkami...........Wstyd.......
gość z drogi
22. Polska Husaria i szum JEJ skrzydeł
piekna jest Polska HISTORIA,a tak JEJ nie lubią
rzadzący obecnie Polską,historycy
szczegolnie ten,co mu Polskość ciązy...........
gość z drogi