Zanim zadasz ból

avatar użytkownika Jacek Mruk

 

Zadać komuś ból potrafi ludzi  wielu
Ale  to droga , do jakiego celu?
Czy kariera , czy mamona im przyświeca?
Jeśli nie to jaka  świeci świeca?
Wskazująca jakiś cel wybrany jak latarnia
Przecież w mózgu każdym jest wybieralnia
Tego co chcemy by nam przewodziło
By się jako nowe dzieło urodziło 
Wybór dobry dla wielu jest zaszczytem
Zło zaś zawsze nazwiemy zwykłym kiczem
Sprawia radość dla wybranych  na krótko
Potem się zamyka jak zwykłą kłódką
By ponosić konsekwencje wyboru  drogi złej
Więc Ty zawsze dobro wybrać chciej
Bo wtedy nie masz brudnej duszy
Nikt się na zło  nie wzruszy
Światło tobie będzie oświetlać drogę życia
Tą która prowadzi do Miłości odkrycia
Gdy już dojdziesz do kresu życia
Nie będziesz miał nic do ukrycia.

 

Etykietowanie:

35 komentarzy

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Ciekawe ! Bardzo !
Gratuluję

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Jacek Mruk

2. Szanowny Panie Michale St. de Zieleśkiewicz

Szanowny Panie Michale
Dziękuję i Pozdrawiam

avatar użytkownika joanna

3. ...zapomnij ze jestes...

joanna
avatar użytkownika yuhma

4. Jacku

Zło zaś zawsze nazwiemy zwykłym kiczem
Sprawia radość dla wybranych na krótko
Potem się zamyka jak zwykłą kłódką
By ponosić konsekwencje wyboru drogi złej

Żeby to tak ładnie było... Niestety, zło jest łatwiejsze i bardziej się opłaca materialnie. Dlatego tylu ludzi się go trzyma.

Ja bym powiedział

Zanim zadasz ból
pomyśl -
ty też masz jakąś
piętę,
miejsce bez smoczej łuski,
miękką chrząstkę między oczami
lepiej
zastanów się jeszcze
zanim zadasz ból

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika niezapominajka

5. Jacek Mruk

Ci, którzy celowo ból zadają
Życie innych, za nic mają
Ci, którzy bezmyślnie ranią
Nawet nad własnym się nie zastanawiają

Pozdrawiam;))

avatar użytkownika Jacek Mruk

6. joanna

Trudno zapomnieć gdy serce bije
A dusza z bólu wyje
Pozdrawiam

avatar użytkownika Jacek Mruk

7. yuhma

Dla zła jest łatwiejsza doga
Dla dobra trzeba omijać wroga
Czas pokaże że zło dominuje krótko
I ginie za zamkniętą życia furtką
Pozdrawiam

avatar użytkownika Jacek Mruk

8. niezapominajka

Lecz czas refleksji nadejdzie na pewno
Zło wtedy nie będzie królewną
Będzie upadłym wspomnieniem dla cierpiących
Za życia dobro nie ceniących
Pozdrawiam

avatar użytkownika leebee

9. Desiderata

Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj jaki spokój może być w ciszy. Tak dalece jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi.
Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci - oni też mają swą opowieść.
Unikaj ludzi hałaśliwych i agresywnych, są oni utrapieniem dla duszy.
Jeśli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie. Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakkolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu.
Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach - świat bowiem pełen jest oszustwa, lecz niech ci to nie przesłania prawdziwej cnoty, wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie pełne jest heroizmu.
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć, nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa.
Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności. Obok zdrowej dyscypliny bądź łagodny dla siebie.
Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż gwiazdy i drzewa masz prawo być tutaj i czy to jest dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki, jak być powinien. Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz o Jego istnieniu i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twoje pragnienia: w zgiełku ulicznym, w zamęcie życia zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny.
Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.

avatar użytkownika Jacek Mruk

10. leebee

Ważne by idąc przez życie nie krzywdzić innych
Nawet tych małych bezbronnych ,niewinnych
Bo nie sztuką jest deptanie bezbronnego
Lecz stanie zawsze w obronie jego
Pozdrawiam

avatar użytkownika intix

11. Zanim ...

Zanim zadasz ból - zaczekaj...
zastanów się, z tym nie zwlekaj.
Po drugiej stronie jest człowiek,
zranisz drugiego człowieka...
Ból, raz przez ciebie zadany
nie przeminie, jak czas mija,
nie popłynie w dal, jak rzeka,
głębokim cierniem zostanie
w sercu innego człowieka.
Nie zagoisz szybko,  łatwo,
tak łatwo zadanej rany...
Więc zanim zadasz komuś ból
zastanów się, zaczekaj...
Gdy słów tych pojąć nie zdołasz,  
sensu zrozumieć nie możesz,
zatrzymaj się i pomyśl,
jak będzie przez ciebie odebrany
ból, przez Los, lub kogoś innego
Tobie umyślnie zadany...
Pomyśl więc co wokół siejesz
bo ziarno bólu przez ciebie siane
będzie przez ciebie też zbierane...
Więc zanim zadasz innym ból
zastanów się, zaczekaj...
        *   *   *

"Kto sieje wiatr, ten burze zbiera"

.......................
Jacku...
Dziękuję...


avatar użytkownika yuhma

12. Intix

Ból, raz przez ciebie zadany
nie przeminie, jak czas mija,
nie popłynie w dal, jak rzeka,
głębokim cierniem zostanie
w sercu innego człowieka.

Dziękuję... Wyraziłaś to, co sam chciałem powiedzieć.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika leebee

13. "Ból, raz przez ciebie

"Ból, raz przez ciebie zadany
nie przeminie, jak czas mija,
nie popłynie w dal, jak rzeka,
głębokim cierniem zostanie
w sercu innego człowieka."

największy ból fizyczny ulega zapomnieniu gdy powód bólu wyeliminujemy. długotrwały ból wyłącza człowieka z życia w społeczeństwie, w rodzinie .
jak jest z bólem psychicznym? chyba podobnie.
ale w tym przypadku wielu z nas nie chce tych cierni usuwać na bieżąco ze swego serca , chce by serce krwawiło.
świat jest tak skonstruowany,że każdy każdego krzywdzi i nie nam oceniać ,która krzywda bardziej mordercza,nasza czy cudza.
człowiek jest egoistą z natury, tylko własną krzywdę i ból prawdziwie odczuwa. nad bólem innych może się jedynie pochylić i samo określenie współczucia wywodzi się tylko z porównania do znalezienia się na miejscu cierpiącego.

należy unikać ranienia innych , unikać tych którzy nas ranią,ale i nie należy pielęgnować cierni we własnych sercach.
pozdrawiam

avatar użytkownika intix

14. Yuhma

Dziękuję...
:) Ja tylko...
Myśli Wszystkich Nas tu zebrałam,
w inne słowa poubierałam...
Choć boli, to jednak cieszy,
że razem tak samo czujemy,
może łatwiej to przeżyjemy,
pokonamy wspólnie Zło,
razem do Dobra dojdziemy...

avatar użytkownika yuhma

15. leebee

To bardzo mądre, wszystko, co piszesz. Tylko skąd u ludzi po amputacji jeszcze po latach ból straconej kończyny? Skąd stare rany, które dają o sobie znać, gdy np. jest wilgoć? Po innych najczęściej zostają nieusuwalne blizny. Może i nie bolą, ale szpecą. No i jest jeszcze coś takiego jak gangrena.
My sami nie jesteśmy w stanie usunąć cierni, które ktoś wbił nam w serce. Możemy je co najwyżej otorbić. Nie będą już boleć, ale co jakiś czas przypominać o sobie, jak kula, której nie można było usunąć.
Cierń z serca może usunąć tylko ten, kto go wbił. Co oczywiście dotyczy również cierni, które my wbiliśmy innym.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika intix

16. Leebee

Każdy człowiek jest inny.
Ta sama rana, każdego boli inaczej...

"Nie należy pielęgnować cierpni..."
Co zrobić gdy ból zadany wciąć boli i nie pozwala o sobie zapomnieć?...

avatar użytkownika leebee

17. @yuhma

po amputacji to sama cierń w mózgu sobie pielęgnujesz,a w przenośni w sercu. podobnie z reumatyzmem itd , albo poprzez predyspozycje ,albo droga nabytą na własne życzenie. gdyby wszyscy w jednym czasie doznali oszpecenia np, cierń nie byłby tak bolesny,bo doza sprawiedliwości zrobiłaby swoje.

twój komentarz jest usprawiedliwieniem dla rozumowania masochisty. dla mnie to gatunek ludzki ,nad którym nie warto się pochylać.

avatar użytkownika intix

18. Leebee

"...świat jest tak skonstruowany,że każdy każdego krzywdzi i nie nam oceniać ,która krzywda bardziej mordercza,nasza czy cudza.(...)
komentarz jest usprawiedliwieniem dla rozumowania masochisty. dla mnie to gatunek ludzki ,nad którym nie warto się pochylać."

Człowiek, który nie czuje, nie rozumie innych cierpienia,
dla mnie to nie człowiek...
Nie ma duszy,
ciało, więc serce też, ma z kamienia...

avatar użytkownika leebee

19. intix

pomyśl ile my sami zła nieświadomie siejemy przez całe zycie.
z reguły czyniąc dobro jednemu,innego krzywdzimy.
myślę,że na tym swiecie dobro równoważy zło i odwrotnie. może nawet jesteśmy nimi po równo obdarowywani .tylko,że my jesteśmy tak skonstruowani ,że zło zauważamy,długo pamiętamy ,dobro zaś jest traktowane jak coś co nam sie należy za Bóg zapłać

avatar użytkownika intix

20. leebee...

"pomyśl ile my sami zła nieświadomie siejemy przez całe zycie.
z reguły czyniąc dobro jednemu,innego krzywdzimy.
myślę,że na tym swiecie dobro równoważy zło i odwrotnie. może nawet jesteśmy nimi po równo obdarowywani..."

Inaczej rozumujemy...
Wypowiem swoje zdanie. Otóż ja uważam, że dobrem jesteśmy obdarowywani wraz z naszym tu nadejściem, natomiast zło czeka tu na nas i wkrada się w nas i nasze życie, aby zabić i zniszczyć dobro w nas i wokół nas.
To, w jakim stopniu pozwolimy na działanie zła w nas samych i w naszym otoczeniu, ma wpływ na całe nasze życie, na nasze postępowanie względem siebie i innych...
Dobro nigdy nie będzie dobrem, jeśli dając je jednemu, sprawiamy, że drugi cierpi.
Nie wolno budować niczyjego szczęścia na nieszczęściu innych.
To nigdy nie jest dobrem, to jest zło...

avatar użytkownika leebee

21. intix

"Dobro nigdy nie będzie dobrem, jeśli dając je jednemu, sprawiamy, że drugi cierpi. Nie wolno budować niczyjego szczęścia na nieszczęściu innych."

to tylko slogany, nasze pobożne życzenia .
życie jest życiem i na każdym kroku dokonujemy wyboru . damy jednemu,drugi będzie pokrzywdzony,bo nie dostanie wcale albo mniej.pokochamy jednego ,inny będzie z tego powodu cierpiał itd,itd

avatar użytkownika intix

22. leebee

Bez obrazy, proszę, ale czuję potrzebę wyjaśnienia jednej ważnej kwestii.
Nie powinnam z Tobą dyskutować, ponieważ należysz chyba do ludzi, którzy sprawiają innym ból. Nie wiem, czy jesteś tego świadomy, dlatego podjęłam tę dyskusję.
Otóż można skrzywdzić kogoś, sprawić ból, nic praktycznie nie robiąc, można skrzywdzić też słowem.
Mnie w Twojej dyskusji zabolało.
Zabolało w którymś z twoich wcześniejszych komentarzy. Boję się, czy tylko mnie zabolało, czy nie boli jeszcze Kogoś o wielkim sercu...
Analizę tego zostawiam Tobie...
Wracając:
"Dobro nigdy nie będzie dobrem, jeśli dając je jednemu, sprawiamy, że drugi cierpi. Nie wolno budować niczyjego szczęścia na nieszczęściu innych."


to tylko slogany, nasze pobożne życzenia ."

Dla twojej wiadomości powiem, że przez bardzo wielu wcielane w życie...

"życie jest życiem i na każdym kroku dokonujemy wyboru ..."

Właśnie. To my dokonujemy wyboru, to my podejmujemy decyzje. Mamy rozum i wolę, żyjmy w sposób odpowiedzialny za życie swoje i innych. Żyjmy tak, aby nikt przez nas nie płakał.

"albo mniej.pokochamy jednego ,inny będzie z tego powodu cierpiał "

Przyznam, że ja znam jedno pojęcie miłośći. Albo kocham, albo nie kocham...
Albo kocham, albo są to fałszywe uczucia. Nie mogę kochać bardziej lub mniej...

Myślę, że powiedziałam chyba wszystko co sądzę na temat odczuwania...
Zdaję sobie sprawę, że masz własne zdanie.
W tym temacie jesteśmy dwoma biegunami i nie mnie oceniać kto z nas ma rację.
Nie o to tu chodzi. Wyciągnijmy wnioski sami...
Dziękuję za rozmowę.

avatar użytkownika leebee

23. intix

ło Jezu...albo kochasz ,albo nie kochasz...
a co z tymi,którzy ciebie kochają ?
zakładając ,że jesteś kobietą : kilku facetów kocha cię prawdziwie , ty wybierzesz co najwyżej jednego , bo liczy się twoje dobro dla ciebie .dokonując wyboru jednego uszczęśliwiasz ,pozostali cierpią ,czasem do końca życia. być może ty nie musiałaś nigdy wybierać i może dlatego nie rozumiesz o czym mówię.

należę do osób ,które mają swoje zdanie,ale jednocześnie lubię słuchać opinii innych . często zdarzało mi sie weryfikować swoje dotychczasowe poglądy pod wpływem czyichś argumentów. bardzo cenię mądrych,doświadczonych ludzi, takich z dużą wiedzą życiową.
ty zapewne cenisz sobie ludzi ,którzy prezentują podobne do twoich poglądy,z takimi dobrze się czujesz . na szczęście dla nas obojga tu w necie nie jesteśmy na siebie skazane. kazdy może dyskutować z kim chce.

również dziękuję za rozmowę i polecam się ,jakbyś zmieniła zdanie
pozdrawiam

avatar użytkownika Jacek Mruk

24. intix

Rana raz zadana
Ciągle jest odnawiana
Więc niech każdy to robi
I do tego nie sposobi
Dziękuję i Pozdrawiam

avatar użytkownika Jacek Mruk

25. Intix, Leebee

Obie chcecie być kochane i same chcecie kochać , więc sprawa jest prosta. Mamy drogę do przejścia, ale każdy ma inną i nie każdy zazna tej wzajemnej Miłości, z prostej przyczyny. Każdy ma karmiczny bagaż i jeśli nadużył Miłości do celów swoich zaborczych, w kolejnym życiu będzie miał problemy. To właśnie świadome czynienie złe nosi ze sobą konsekwencje .
Pozdrawiam

avatar użytkownika intix

26. leebee

Wróciłam, bo poruszyłaś ciekawy wątek...
/przepraszam za wcześniejsze "...eś", nie wiedziałam, że jesteś kobietą/.

"...a co z tymi,którzy ciebie kochają ?

Szanuję Ich uczucia i staram się tak żyć, aby nie ranić, przynajmniej świadomie.

"...zakładając ,że jesteś kobietą : kilku facetów kocha cię prawdziwie , ty wybierzesz co najwyżej jednego , bo liczy się twoje dobro..."

:) To problem, przed którym zostałam przez Los uchroniona i za to jestem Mu wdzięczna. Wiem jedno. Wybrałabym tego, którego uczucia bym odwzajemniała, ponieważ zawsze, w każdym związku międzyludzkim liczy się dla mnie dobro wspólne. Nigdy nie biorę, nie brałam pod uwagę tylko mojego dobra...
To jest bazą, na której mogę cokolwiek budować, na wspólnym dobru.

"...zapewne cenisz sobie ludzi ,którzy prezentują podobne do twoich poglądy,z takimi dobrze się czujesz ..."

Nie będę ukrywać, że lepiej czuję się w gronie osób podzielających poglądy, to chyba zrozumiałe, co nie znaczy, że nie cenię ludzi, którzy mają odmienne zdanie. 
Cenię też Ich zdanie, o ile nie przynosi ono nikomu krzywdy w działaniu.
 
"...na szczęście dla nas obojga tu w necie nie jesteśmy na siebie skazane. kazdy może dyskutować z kim chce..."
Oczywiście, że nie jesteśmy skazane.
Również, każda dyskusja może wnieść zło jak i dobro. Mam nadzieję, że nasza rozmowa wniosła do dyskusji to lepsze..:)
Dziękuję.

avatar użytkownika leebee

27. intix

myślę,że niepotrzebnie wzięłaś do siebie moje opinie odnoszące się do ogólnych przypadków. ja np znam sytuacje gdzie młodzi mężczyźni popełniali samobójstwo ,bo nie mogli być z kochaną kobietą . w sumie nie ma winnych,nikt nie chciał źle dla nikogo,a ból pozostał u matek tych chłopców na całe życie.
miłość to tylko jeden z przykładów gdie można dowieść,że żyjąc czynimy bezwiednie zło dla innych. oczywiście każdy na swój sposób w większym lub mniejszym stopniu,w tej czy innej dziedzinie zło czyni,a to czy świadomie czy nie ,to praktycznie nie ma znaczenia dla poszkodowanego w wielu przypadkach.
no i tak to jest...nie ma ludzi świętych na Ziemi, jedynie jedni czasem lepsi od drugich.
pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez leebee o czw., 04/11/2010 - 19:50.
avatar użytkownika intix

28. leebee

"...myślę,że niepotrzebnie wzięłaś do siebie moje opinie odnoszące się do ogólnych przypadków..."

:) Ja nie wzięłam do siebie dosłownie. Dyskutujemy. Ty zwracasz się do mnie, ja do Ciebie i wyrażamy własny pogląd na temat ogólnych przypadków...:)
Fakt, że nasze zdania różnią się nieco, wydłuża naszą dyskusję, mam tylko nadzieję, że innych nie przynudza...:)
Uczucia i ich wyrażanie, także odczuwanie bólu i doznania z tym związane, podobnie jego przyczyny i konsekwencje, to podstawa naszego życia.
Moim zdaniem to bardzo ważny temat.Szczególnie w dzisiejszych czasach...
"...nie ma ludzi świętych na Ziemi, jedynie jedni czasem lepsi od drugich."
Zgadzam się. Uważam też, że wszyscy mamy jednakową szansę należeć do tych lepszych. Trzeba tylko chcieć dobrze wybrać pomiędzy dobrem i złem.
Tak jak napisał Jacek M... "Zanim zadasz ból..."

Dziękuję:)

avatar użytkownika yuhma

29. leebee

twój komentarz jest usprawiedliwieniem dla rozumowania masochisty. dla mnie to gatunek ludzki ,nad którym nie warto się pochylać
Jak dla mnie pochylać trzeba się nad każdym, z tym że nie ma potrzeby pochylania się nad tym, który tego nie potrzebuje, bo sam sobie świetnie daje radę. Pochylić należy się nad masochistą, schizofrenikiem, człowiekiem w depresji, narkomanem, alkoholikiem. Nie nad urodzonym optymistą przecież.
Odnoszę wrażenie, że nie masz pojęcia, o czym mówisz. Albo jesteś bardzo młoda, albo masz wielkiego farta w życiu. Jesli to drugie, to bardzo się cieszę.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika leebee

30. @yuhma

no przecież masochista to ten co lubuje się we własnym bólu, czuje się szczęsliwy ,gdy jest bity przez partnera ,albo sam sobie zadaje ból. to po co ja mam go unieszczęśliwiać i izolować na siłę od jego szczęścia.

jeżeli chodzi o inne przypadłości ,które wymieniłeś ,to właściwie nie rozumiem w jakim celu ?
może przy okazji powiesz jak przeciętni ludzie ,tacy zaliczający się do raczej dobrych,prawych pochylają się nad ludźmi chorymi ,nie będącymi ich bliską rodziną.
jak to wygląda w praktyce?to,ze trzeba się pochylać to kazdy może powiedzieć . rzeczywistość jest niestety inna .
skoro uważasz,że nie mam pojęcia o czym mówię to zaliczyłeś mnie do posiadaczki jednej z wymienionych przez ciebie chorób. pochyl się nade mną, przekonaj że tylko źli ludzie zadają ból ,a dobrzy wszystkich uszczęśliwiają.
pozdrawiam

avatar użytkownika yuhma

31. leebee

skoro uważasz,że nie mam pojęcia o czym mówię to zaliczyłeś mnie do posiadaczki jednej z wymienionych przez ciebie chorób
Nie, wyraźnie napisałem do kogo można Cię - moim zdaniem - zaliczyć:
1. do ludzi młodych
2. do szczęściarzy
Żaden z posiadaczy wymienionych przeze mnie chorób nie napisałby tak jak Ty

przekonaj że tylko źli ludzie zadają ból ,a dobrzy wszystkich uszczęśliwiają
A gdzieś to napisałem? Albo chocby z którychś moich słów można taki wniosek wyciągnąć? Nie wydaje mi się. Co najwyżej można wyciągnąć następujący:
moim zdaniem dobrzy ludzie robią wszystko, by nie zadawać innym bólu, a kiedy już im się to nieopatrznie lub w afekcie zdarzy (bo specjalnie nie zrobią tego nigdy), starają się naprawić krzywdę. Żli ludzie lubią zadawać ból celowo i świadomie. I jest jeszcze odrębna kategoria - egoiści. Teoretycznie bardzo by chcieli nie ranić innych, ale często im się "to przytrafia", a wówczas będa wszystkimi odnóżami, których nagle pojawia się u nich 100, odpychać od siebie myśl, że coś zawinili, i za chińskiego boga nie podejmą próby naprawienia krzywd. Nawet "przepraszam" nie potrafią powiedzieć.
Oczywiście w swoich rozważaniach pomijam debili i psychicznie chorych, którzy nie moga odpowiadać za siebie.

jak przeciętni ludzie ,tacy zaliczający się do raczej dobrych,prawych pochylają się nad ludźmi chorymi ,nie będącymi ich bliską rodziną. jak to wygląda w praktyce?
Bardzo to różnie wygląda w praktyce. Od zachowań bliskich świętości (wolontariusze) po zwykłe ludzkie współczucie i chęć zrozumienia. Ty moim zdaniem nie łapiesz się w tej skali.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika leebee

32. @yuhma

"Od zachowań bliskich świętości (wolontariusze) po zwykłe ludzkie współczucie i chęć zrozumienia. Ty moim zdaniem nie łapiesz się w tej skali. "

co ja tu takiego napisałam co nie jest prawdą ?
co was tak wzburza we mnie,że gotowi jesteście wyciągać krzywdzące mnie wnioski?

strasznie wrażliwi jesteście na swoim punkcie. wy to ci dobrzy ,was do ogółu porównać nie można .
stoję przy swoim...ludzie ludzi krzywdzą świadomie lub nie.to dotyczy także mnie,bo jestem takim samym człowiekiem jak wy.
chwilami myślę,że macie kompleksy i niepopularne opinie bierzecie dosłownie do siebie.

tylko zwyrodnialec ,psychopata lubujący się w zadawaniu cierpień ,nie jest zdolny do współczucia innym ludziom ,zwierzętom.ale cóz to jest to współczucie? na ile silny gest dla cierpiącego? czy uzdrowi ,nakarmi, odzieje,da dach nad głową itd.
wielu ludzi źle się czuje ze współczuciem innych.umierając też nie chcemy współczucia.
myślę,że współczucie to coś takiego co chętnie dajemy wszyscy ,brać nie chcemy,no i oczyszcza nasze sumienie w wielu przypadkach.
yuhma...czy nigdy nikogo nie skrzywdziłes? czy zrekompensowałeś te wszystkie krzywdy?czy wszyscy skrzywdzeni na pewno nie zachowali żalu,nie cierpieli skrycie?

oczywiście ,że robimy wiele,by nas otoczenie postrzegało jako dobrych.ale to nie prawda ,że jestesmy zdolni do kochania i troszczenia się o zbyt wiele osób.

pozdrawiam
 

avatar użytkownika Tamka

33. @zainteresowani

"jak przeciętni ludzie ,tacy zaliczający się do raczej dobrych,prawych pochylają się nad ludźmi chorymi ,nie będącymi ich bliską rodziną. jak to wygląda w praktyce?"

Ja lubie czasem poteoretyzowac, ale w tak delikatnych kwestiach preferuje doswiadczenie z zycia. Dwa przypadki z ulicy: blisko katedry sa laweczki, goraco, an jednej z nich lezy kobieta, ja ide zalatwic sprawe, mijam ja, ale sie odwracam, patrze, podchodzi do niej facety: pyta czy wszytko ok, pani wstaje zmieszana, mowi, ze tak, z dziekuje, wszystko w porzadq. Za jakis kwadrans wracam, przystaje i obserwuje - drugie tyle: nikt nie podszedl, nie zapytal, nie zainteresowal sie; w koncu ja podeszlam, pytam co sie dzieje-czuje, ze cos jest nie tak, mowie, ze tutaj obok jest przychodnia, pytam czy podprowadzic- nie pdowiada. Zaczekalam az weszla do bramy do przychodni.
Zaznaczam, ze tamtedy chodzi mnostwo ludzi, ksieza, wierni, turysci.

Sytuacja druga: przystanek, podjezdza autobus, biegnie do niego starszy pan w snadalach, ale chodniki nierowne, przewraca sie, autobus juz zamyka drzwi, podbiega jeden pan i stuka, zeby sie kierwoca zatrzymal, ja podeszlam i pomoglam panu wstac, wsiadl do autobusu. Na przystanku bylo co najmniej 10 osob.

Itd, itp. A juz przykladow okrutnego traktowania zwierzat przez miastowych, wyksztalconych, uposazonych, zadbanych i co tam jeszcze nie bede przytaczala.

To jest moj komentarz.

PS. leebee, ja mysle, ze ty spogladasz z perspektywy doswiadczenia, realiow i takie a nie inne wnioski wyciagasz. Mnostwo jest na tym swiecie zla, pogardy, braku empatii, ludzie nie sa aniolami. Gorsze jest jednak to, ze czasem ludzie okazuja sie potworami.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika yuhma

34. leebee

co ja tu takiego napisałam co nie jest prawdą ?
Wiele. Większość. Prawie wszystko.
Albo na odwrót - mało. Tyle co nic.
Zależy, z której strony się patrzy.
Z twojej - sama prawda.
Z mojej - g... prawda.
Po prostu - nasze poglądy są tak ze sobą sprzeczne, że nie ma szansy na ich zbliżenie.
Tylko niepotrzebnie piszesz "wy". Tylko ja spieram się z Tobą, więc nie obarczaj innych moimi poglądami.

ludzie ludzi krzywdzą świadomie lub nie
No to podzielmy ich jednak na tych co świadomie, i na tych co nie.
Ci pierwsi to rodzaj psychopatów i nimi się nie zajmujemy, ok?
Ci drudzy - co znaczy "nieświadomie"? Jak dla mnie - do momentu, dopóki ktoś nie zostanie uświadomiony. Jeśli nie zostanie - nic nie może zrobić, bo jest nadal nieświadomy.
A co kiedy zostaje uświadomiony? Kiedy w ten czy inny sposób otrzymuje informację "sprawiłeś mi ból"? No w tym momencie absolutne minimum to powiedzenie "przepraszam, nie chciałem, nie wiedziałem, jak moge ci to wynagrodzić". A jak reaguje większość ludzi? "No co ty? Nie truj! Żadnego bólu ci nie mogłem sprawić!". Nie wiem, czy zauważasz kretyństwo takiego rozumowania? Można powiedzieć "nie wiedziałem, że to cię zaboli", ale na temat tego, czy boli, czy nie, wypowiedzieć może się tylko ten, który odczuwa ból. Ale dużo prościej jest zanegować jego cierpienie niż przeprosić. A Ty jak postępujesz w takich sytuacjach? Powiem szczerze - na podstawie tego wszystkiego, co napisałaś, wyrobilem sobie przekonanie, że nalezysz do tej drugiej grupy. Jeśli się mylę, to będzie mi bardzo miło.

wielu ludzi źle się czuje ze współczuciem innych
Nie! Ludzie nie chcą litości, ktora nb. jest bardzo łatwa i miła dla litującego się. Współczucia, czyli wspólnoty, nikt nie odrzuci, kto naprawdę cierpi, a nie użala się nad sobą.

czy nigdy nikogo nie skrzywdziłes?
Oczywiście, że skrzywdziłem.

czy zrekompensowałeś te wszystkie krzywdy?
Tak.

czy wszyscy skrzywdzeni na pewno nie zachowali żalu,nie cierpieli skrycie?
Cierpieli na pewno, ale zrobiłem, co mogłem, żeby zdjąć z nich to cierpienie. Czy zachowali żal? Nie wiem. Wiem, że zrobiłem, co mogłem, żeby nie zachowali.

ale to nie prawda ,że jestesmy zdolni do kochania i troszczenia się o zbyt wiele osób.
A tu z kolei w sposób nieuprawniony mówisz "my". Mów za siebie. Jest całe mnóstwo takich, którzy są zdolni.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Tamka

35. @yuhma, leebee

"ludzie ludzi krzywdzą świadomie lub nie"

"No to podzielmy ich jednak na tych co świadomie, i na tych co nie.
Ci pierwsi to rodzaj psychopatów i nimi się nie zajmujemy, ok?"

Pozwole sobie jeszcze kilka slow napisac.
Czy na pewno wszyscy, ktorzy zadaja bol/krzywdza innego czlowieka sa psychopatami?

Psychopata to ktos-zakladam- o patologicznej psychice, czyli chory psychicznie [nie jestem psychiatra, pisze na podstawie mojej wiedzy i etymologii]. Ja uwazam, ze sa osoby, ktore swiadomie krzywdza drugiego, a psychopatami sensu stricte nie sa. Owszem, maja skaze na psychice [tylko, podejrzewam, ze - jesli juz-niewiele jest osob, ktore nie sa "skazone" chocby najmniejszym rysem na swej psychice], ale nic ponadto. Ktos taki, kto skrzywdzil swiadomie wie, ze zle zrobil. Czy przeprasza? Mysle, ze z przeprosinami jest podobnie u tej grupy, jaki u tych nieswiadomie krzywdzacych innych.To zalezy od czlowieka. Psychopaci nie przepraszaja.

"ale to nie prawda ,że jestesmy zdolni do kochania i troszczenia się o zbyt wiele osób."

Nie wiem, czy mozna tak wartosciowac. W kazdym razie nie przemawia to do mnie. Mysle, ze albo jestesmy zdolni do kochania albo nie (blokady, leki itd.). Odnosnie troski, uwazam, ze to wylacznie wybor czlowieka, czy chce sie kims troszczyc/opiekowac, czy nie (mysle, ze tutaj jestesmy poniekad zdeterminowani wychowaniem, tym, co wynosimy z rodzinnego domu). T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.