Anna Fotyga: Smoleńsk to mógł być zamach. A Polska traci suwerenność

avatar użytkownika Maryla

Wywiad Anny Fotygi dla Polska The Times. Długi, dziennikarz rozmowę prowadzący kiepski, ale warto przeczytać cały.

Śledzę obecność Polski w różnych gremiach międzynarodowych i widzę, że rządzący zaczynają tych spotkań unikać. Są po prostu lekceważeni. Nie są już potrzebni, swoje wykonali. W każdym państwie działają wywiady, ale nie w każdym państwie mają aż tak wiele do powiedzenia - mówi była minister spraw zagranicznych Anna Fotyga w rozmowie z Anitą Werner (TVN24) i Pawłem Siennickim.

Czy dziś w Polsce rozwija się przemysł nienawiści?
Tak. Od dawna.

Od jak dawna?
Najpierw wiele lat temu zaatakowano Jarosława Kaczyńskiego, później mnie. W pewnym sensie byłam pionierem, ćwiczono na mnie metody, które potem wykorzystano do "dywanowego nalotu" na prezydenta. W jego przypadku z niektórych metod zrezygnowano jako nieefektywnych, a niektóre niebywale
wzmocniono. Chciałam poznać ten mechanizm, więc żeby go zdiagnozować, wróciłam do tego, co o mnie wypisywano. Chciałam wiedzieć, co moje dzieci musiały wyczytywać.

Jaki był z tego wniosek?
W tych atakach była pewna logika, zidentyfikowałam stojące za nimi grupy polityczne czy grupy wpływów. Wobec prezydenta stworzono prawdziwy "przemysł nienawiści".

Za tymi atakami na Panią stały też służby specjalne?
Nie mam wątpliwości, że tak. Później strasznie atakowany był prezydent Kaczyński. Choć pewnych metod ataku, które już na mnie wypróbowano, wobec niego nie stosowano. Rozmawialiśmy o tym.

I co Pani mówił?
Twierdził, że osoba o moich cechach może być zbyt niszczona.

Może jednak Pani przesadza, taka jest debata w Polsce.
Doprawdy? Co innego jest poddawać kogoś krytyce, jestem na nią gotowa. Czymś innym jest stosowanie obscenicznego języka, który ma przyzwyczaić ludzi do obrzucania błotem. Chodzi o to, żeby doprowadzić do tego, że już wszystko wolno, że bariery zanikają.

Do czego to ma doprowadzić?
Na pewno to, co teraz dzieje się w Polsce, jest zagrożeniem demokracji. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby komuś przyszło do głowy zdelegalizować PiS. Powoli nastrój społeczny jest tworzony do tego typu akcji.

 

http://www.polskatimes.pl/opinie/wywiady/317315,anna-fotyga-smolensk-to-mogl-byc-zamach-a-polska-traci,id,t.html

Etykietowanie:

45 komentarzy

avatar użytkownika basket

1. To mógł być

zamach, powiedziała głośno via przekaziory AF. Biorą to pod uwagę miliony ludzi w kraju,
i zagranicą.
Ale nie człony PO i jej sympatycy. Reakcją jest oburzenie. A jeszcze zdrada!
Sam Dopalacz zabrał głos uprzedzając dramatycznie, że Polska może bezpowrotnie stracić
1/3 społeczeństwa które uwierzy w te straszne brednie.
Politycy,profesorowie,eksperci,dziennikarze - wstrząśnięci. Co za język? Jak tak można?
To uniemożliwia "debatę" polityczną - demokratyczną oczywiście.
PS Tak to jest, jak nie nastąpiło ostateczne rozwiązanie kwestii watahy i dinozaurów..

basket

avatar użytkownika Maryla

2. nie dorznęli watahy, choć rządzą juz 3 lata

a dzisiaj mówi łobuz, że to "wataha" sie wyklucza" sama.

Zapłacą za to, co robią Polsce i Polakom. Zapłacą.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika czarny anioł

3. Ja mało sie wypowiadam w tym temacie.

Jednak od pierwszego dnia uwarzałem że to był zamach.Dzisiaj jestem tego pewny.Najśmieszniejsze jest to co myslą wykształcone lemingi. Wujek w Warszawie leżał w szpitalu,miał wyjść do domu,ale doktor stwierdziła żeby jeszcze zostal na trzy dni i sie całkowicie wykurował.Czyms go zarazilili czy dostał tzw zapalenia pluc i zmarł.Córka mówi tato jutro idziesz do domu,a on mówi umrę w dobrym towarzystwie[morderstwo Smoleńskie} i zmarl.Na pogrzebie mówię do magistrów,załatwili ich jak w Katyniu.Śmieli się ze mnie jak by im ktos w kieszeń narąbał.Dzisiaj nawet nie chcę pytac tych zdufanych dupkow i co wykształciuchy.Chował wujka ks Małkowski. Pozdrawiam.

Czarnyanioł

avatar użytkownika wladysl

4. @Maryla

Właściwie, ten wywiad został już położony na łopatki przez Morozowskich, Mostowskich, Muchów i Urbachów zacierających rączki jak im to dobrze wyszło.
Mnie natomiast, uderza coś innego, jeżeli o Werner chodzi. Jak wszyscy widzą, kobieta o kwadratowych szczękach i konia przypinającej głową, nie mówię, że Belfegor czy Golem, przybiera podczas wywiadów twarz dobrze znanego obytym w historii Andrieja Wyszyńskiego a timbrem głosu, lochy Łubianki.

Czy jest jakiś sposób na te oficerki? By je ośmieszyć?
Jarecki kiedyś tu pisał. Może dałby radę?

avatar użytkownika Penelka

5. Anna Fotyga, to mądra i inteligentna kobieta.

Rzadko się zdarza taka osobowość w polityce.
Myślę, że jeszcze będzie reprezentować nasz kraj w polityce międzynarodowej, czego sobie i polakom życzę.

penelka
avatar użytkownika czarny anioł

6. Panelka

A ja polakom a tym bardziej Polakom nie życzę. to rozgrywki w rodzinie.Wszystkie antypolskie.Biedna pani minister nie wiedziała gdzie Polskę ciągnął bracia od ponad 20 lat.

Czarnyanioł

avatar użytkownika Unicorn

7. http://www.blogpress.pl/node/

http://www.blogpress.pl/node/5858

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Penelka

8. Czarny anioł

Z ciemnymi czeluściami mamy teraz do czynienia i nie do takich aniołów się modlę, więc spadaj na szczaw liście pompować.
Chyba Pomyliłeś GWniane media z Blogmedia.
Twoje rozgrywki mnie nie interesują.

penelka
avatar użytkownika czarny anioł

9. Panelka

Przyjmuje do wiadomosci.Baw sie dalej bajkami.

Czarnyanioł

avatar użytkownika kazef

10. Niesamowity jest ten wywiad z Fotygą.

Czytać, czytać - po trzykroć czytać.
Mowi rzeczy proste, rzeczy oczywiste - jakże prawdziwe i ukrywane przez medialne hieny i tuskowe stado małpiszonów.

Wielki szacunek dla Anny Fotygi!

avatar użytkownika Maryla

11. wladysl

Witam,

jak patrzę w te rybie oczy Werner, to takie jak u Magdy Humer, nie uważasz?
Tylko z taka różnicą, ze Magda jest jak Rachela z Wesela, a Wernerowa bardziej do Wolińskiej podchodzi.

To, ze wrzeszczą Puczymordy od wczoraj, zeby zagłuszyc prawdę i nawet się cyngle kapiszonami bawią, nie dziwi.

Mnie nawet cieszy - znaczy się smród czują, coraz blizej swoich nosów .....

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Penelka

12. kazef

zgadzam się z Twoją opinią.
Wielki szacunek dla Anny Fotygi!

penelka
avatar użytkownika Maryla

13. Jednym przypominam, innych informuję

na moim skradzio9nym blogu na S24 załozylismy z Panem Michałem Zieleśkiewiczem Fan club MIŁOSNIKÓW polityki Pani minister SZ Polski Anny Fotygi.

Miał liczne grono. Podejrzewam, że ma nadal tak samo liczne, jak nie liczniejsze i zdobywa coraz wiekszy szacunek za odwagę głoszenia prawdy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

14. Arkana nr 5/2010

Polecam teskt Elżbiety Morawiec. Opisuje klimat społeczny w Polsce, który wyniósl namiestnika na prezydenta.
Dziwi się, że o. Rydzyk mógł zbudować radio, założyć telewizję, a PiS na to nei stać. I to jest w w tej chwili najwazneijsza rzecz. Trzeba zbudowac wolne media, takei blogmedia ale w prasie i TV

avatar użytkownika kazef

15. @Marylo

Rozbawiłaś mnei tym kawałkiem: "Magda jest jak Rachela z Wesela, a Wernerowa bardziej do Wolińskiej podchodzi"
 Jak bym to tak widział:
 "Magda jest jak Magdela z Wesela, a Wernerowa jak Werny(ho)rowa" :)

Pozdrawiam

avatar użytkownika Maryla

16. @kazef

:) ale Władysław ma racje, ta Wernerowa to bardzo niebezpieczna funkcjonariuszka.

Nawet zaczęłam szukać w necie i da sie cos zmajstrowac z tego, co tam jest.

Ale nie w tym wątku, bo nie będę psuć bardzo waznej wypowiedzi Anny Fotygi.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

17. @Marylo

Ja WSI24 od dawna nie ogladam.
Tę Anitę nawet z dawnych lat pamiętam, pomięty głos niski miała, rybie oczy i rybie łuski może nawet.
Ale że ona taka niebezpieczna? No dobrze, może nei w tym watku.

Wywiad z Fotygą doprawdy wyjątkowy.
Ona ma łatwośc formulowania krótkich, rzeczowych komunikatów. Lemingi pomału zapominają co z niej zrobiono, może więc cos tam w nich zakiełkuje.

avatar użytkownika Maryla

18. @kazef

atak, jaki przypuszczono po tym wywiadzie , na zasadzie - wszystkie ręce na pokład, łącznie z o.Ziebą u Morozowskiego i Siwcem - TO JEST MOC !

Brawo Pani Anno! Dziękuję!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

19. No właśnie coś tam czytam o tym ataku...

Ja ostatnio tylko sport w telewizorni zapuszczam, no i stare filmidła na DVD.

Dostanei się temu dziennikarzynie co z Fotygą gadał. On ją tylko pytał, tendecyjnie, ale krótko formułował. A miał pacyfikowac, pytania z tezą zadawac itp.

Chyba że jest tak, że der Polska-The Times dostała prikaz spod samej Bramy Brandenburskiej, albo jeszcze skądinąd, żeby ten równy sowiecki marsz nad Wisła trochę przystopować. Bo niedługo mołodcy dojdą do Łaby, albo i dalej.

avatar użytkownika Maryla

20. to jeszcze nie ten moment, na razie sielanka

przeliczyli się raczej. Po publikacji na stronie PiS wywiadu A.Fotygi chcieli Ja osmieszyć i to, co napisała po artykule JK do ambasadorów.

A wyszło, jak wyszło, cenzura mało sprawna, sa tak pewni siebie, bo wszystkie media w ich rekach. Nie zaproszą do wywiadu p. Anny już długo.

Ale ten jest i poszedł w świat. I bardzo dobrze.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

21. To i tak jest cud

że ją zaprosili. A my możemy to przeczytać.

avatar użytkownika wladysl

22. @Maryla

Czuję się zaszczycony odpowiedzią, Marylo, i dziękuję za pożyteczną wskazówkę.
W każdym razie rybie oczy we łbie konia patriotycznie nikogo tu nie nastroją.
Jak dotychczas w mitach greckich nie odnaleziono podobnej hybrydyzacji.
Jeśli o Humerową idzie - jaki jest kuń, każdy widzi. Wyje podobno w kominie o świerszczach, ale ostatnio nieco mniej niż Kayah, Leski czy Jankes.

Pozdrawiam.

avatar użytkownika kazef

23. "ostatnio nieco mniej niż Kayah, Leski czy Jankes"

Gradacja wyjców całkiem słuszna.
Od najmniejszego tuskowego wyjca - do największego!
:)

avatar użytkownika Maryla

24. wladysl

:) rybie oczy we łbie konia
Trzeba nad tym popracować, to fakt, potrzeba tu kogoś z talentem, może ktoś się sam zapali do tej wizji?

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

25. Szef salonu24

właśnie dostał rozwolnienia po przeczytaniu wywiadu z Panią Fotygą.
Zwarł się jednak i napisał tekst:
http://blog.rp.pl/janke/2010/10/08/anna-fotyga-ulatwia-zycie-platformie/

Warto mu ten tekst pamietać. Tak jak wiele innych.
Zawsze daje głos, gdy sytuacja tego wymaga.
Służba nie drużba.

avatar użytkownika wladysl

26. kazef

Wal wprost otwartym tekstem, kazef, co ostra Morawcowa napisała, i słusznie, i niech się Kaczę zaweźmie i nami nie kiwa, jak kiedyś kiwał zapowiadając stworzenie niezależnego biura badania opinii publicznej - i niech stworzy dziennik:

"... Jak to się dzieje, że jeden człowiek, redemptorysta, o. Tadeusz Rydzyk, znienawidzony nie tylko przez salon - zdołał, ze skromnych składek ludzi niebogatych stworzyć niezależne radio, telewizję, powołać pocztę, żyjącą dziś własnym życiem a nie może tego dokonać partia, ciesząca się poparciem blisko 8 milionów ludzi? "

Co nie? kazef?

avatar użytkownika kazef

27. @wladysl

Ona tam dużo mądrych rzeczy napisała, ale to co cytujesz jest najbardziej zastanawiające.
Szczerze mówiąc nie mam na to odpowiedzi.

avatar użytkownika wladysl

28. @Maryla

Marylo, ściągnąć trzeba na cito Jareckiego. Na pewno nie odmówi. Poznał Zoszczenkę lepiej niż kto inny. Przestanie się wreszcie szlajać z Leskim i Jankesem i nam napracuje z talentem.
Honor odzyska przynajmniej.

avatar użytkownika Maryla

29. Jacek jak to artysta - kaprysny jest

pojawia się i znika. Mam nadzieje ( a nawet pewność) że dostanie linka do tej rozmowy.
Mój mail i nie tylko mój,zna, wie jak trafić .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika wladysl

30. kazef

Nie warto pamiętać pierwszego z brzegu pismaka, kazef!
Przecież Jankes głupkiem nie jest. To wie i tamto, a pismakiem proszę - całą mordą.
Pamiętasz chyba z podstawówki tych podpierdalaczy siedzących w pierwszych ławkach? Podobnie dzisiaj gadał Karnowski w okularkach - ten sam trend: "jestem wasz, kochani prawicowcy, ale rozumicie, wicie - muszę jakoś przeżyć ten szalej Tuska. Ja Wallenrod."

Strzeż się rasowych psów, kazef, ale pismaka, kop w dupę. Za dużo mają strachu na karku i stąd te wypięte dupy.

Pozdrawiam.

avatar użytkownika wladysl

31. kazef

Wiem kazef, że zastanawiające, ja też nie mam mądrej odpowiedzi, a jestem ostatni, który by chciał zamieszanie w głowach robić.
Zadanie dla Maryli: wystąpić otwarcie do PiS o powołanie dziennika. Zdaje się, że jest ktoś tu, nie pamiętam kto, i wyręcza PiS z powodzeniem na poziomie "sita", podczas gdy np. Cymański bryluje z Kaliszem u Rymanowskiego, a dzisiaj canossowaty Sellin próbuje stawiać czoła czerwonym. Jakie czoło? panowie?

avatar użytkownika amica

32. Dwie kwestie

Nie lubimy Werner, nie musimy, ale czepiając się jej wyglądu schodzimy do poziomu Platformy i TVN. Wywiad był rzeczywiście "podpuszczający" tj. nastawiony na to, że Fotyga ulegnie emocjom i powie coś za ostro co można będzie wałkować w TVN. Ale wywiady Werner/Siennicki nie są złe. Udało im się podpuścić sporo osób z PO. Tu Palikot mówił o krwi i spermie na twarzy Schetyny, Nitras przyznał, że PO nie miała żadnego planu rządzenia i ministrów dobierała z łapanki, a Halicki krytykował Tuska. Strasznie dobrano zdjęcie Fotygi.
Ja bym polecała piątkową Polskę. Uwagi Balazsa nie są złe, Świetlik ma świetny warsztat. . Ja bym polecała lekturę, choć gra w chórze trochę fałszuje.

avatar użytkownika natenczas

33. Inny wywiad,

"PREZYDENT BĘDZIE GDZIEŚ LECIAŁ I TO SIĘ WSZYSTKO ZMIENI"
Przypominamy fragment wywiadu, jakiego rok temu udzielił radiu RMF Bronisław Komorowski. Około 1 min. 40 sek. nagrania marszałek sejmu mówi: "Przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni".

NIE ZAPOMINAJMY O TYCH SŁOWACH.

http://www.niezalezna.pl/article/show/id/33661

Ostatnio zmieniony przez natenczas o sob., 09/10/2010 - 09:22.
avatar użytkownika Maryla

34. Jak zabezpieczano Katyń

“Rz” dotarła do dokumentów, które pokazują, w jaki sposób Biuro Ochrony Rządu przygotowywało i zabezpieczało wizyty w Katyniu premiera Donalda Tuska (7 kwietnia) i zmarłego tragicznie prezydenta Lecha Kaczyńskiego (miała się odbyć 10 kwietnia).

Wynika z nich, że wstępny rekonesans na terenie Rosji funkcjonariusze BOR przeprowadzili od 23 do 26 marca. 5 kwietnia do Moskwy poleciała trzyosobowa grupa przygotowawczo-realizacyjna. Miała sprawdzić miejsca, które planowali odwiedzić szef rządu i prezydent, oraz uczestniczyć w bezpośrednim zabezpieczeniu obu wizyt.

K. zeznał również, że 10 kwietnia około 17.30 czasu polskiego zidentyfikował na miejscu katastrofy ciało prezydenta Kaczyńskiego, które następnie sfotografował.

Kto był na lotnisku

Pod koniec kwietnia szef BOR gen. Marian Janicki powiedział w Radiu Zet, że 10 kwietnia na lotnisku w Smoleńsku było dwóch funkcjonariuszy BOR. Jednak we wrześniu “Wiadomości” TVP ujawniły fragmenty zeznań funkcjonariuszy, którzy stwierdzili, że w tym dniu na lotnisku nie było nikogo.

Potwierdza to Cezary K. “Na lotnisku nie planowano obecności żadnego funkcjonariusza BOR” – mówił o 10 kwietnia.

Jednak BOR podtrzymuje, że wówczas na lotnisku znajdowali się jego funkcjonariusze.

http://www.rp.pl/artykul/69745,546911.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

35. Anna Fotyga na zdjęciu do wywiadu w Polska Times

avatar użytkownika michael

36. Smoleńsk to mógł być zamach. A Polska traci suwerenność

[1]
Czy dziś w Polsce rozwija się przemysł nienawiści?
Tak. Od dawna.

Od jak dawna?
Najpierw wiele lat temu zaatakowano Jarosława Kaczyńskiego, później mnie. W pewnym sensie byłam pionierem, ćwiczono na mnie metody, które potem wykorzystano do "dywanowego nalotu" na prezydenta. W jego przypadku z niektórych metod zrezygnowano jako nieefektywnych, a niektóre niebywale wzmocniono. Chciałam poznać ten mechanizm, więc żeby go zdiagnozować, wróciłam do tego, co o mnie wypisywano. Chciałam wiedzieć, co moje dzieci musiały wyczytywać.

Jaki był z tego wniosek?
W tych atakach była pewna logika, zidentyfikowałam stojące za nimi grupy polityczne czy grupy wpływów. Wobec prezydenta stworzono prawdziwy "przemysł nienawiści".

Za tymi atakami na Panią stały też służby specjalne?
Nie mam wątpliwości, że tak. Później strasznie atakowany był prezydent Kaczyński. Choć pewnych metod ataku, które już na mnie wypróbowano, wobec niego nie stosowano. Rozmawialiśmy o tym.

I co Pani mówił?
Twierdził, że osoba o moich cechach może być zbyt niszczona.

Może jednak Pani przesadza, taka jest debata w Polsce.
Doprawdy? Co innego jest poddawać kogoś krytyce, jestem na nią gotowa. Czymś innym jest stosowanie obscenicznego języka, który ma przyzwyczaić ludzi do obrzucania błotem. Chodzi o to, żeby doprowadzić do tego, że już wszystko wolno, że bariery zanikają.

Do czego to ma doprowadzić?
Na pewno to, co teraz dzieje się w Polsce, jest zagrożeniem demokracji. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby komuś przyszło do głowy zdelegalizować PiS. Powoli nastrój społeczny jest tworzony do tego typu akcji.
[2]
Naprawdę Pani uważa, że to jest możliwe?
Wystarczy poczytać wypowiedzi, choćby na mój temat na forach internetowych.

Przecież Pani wie, że internet to idealne miejsce do anonimowego obrzucania błotem. Co się pisze, co Panią tak niepokoi?
"Wreszcie skończcie z tą szmatą".

To akurat są groźby.
Przecież tak jest od kilku lat, odkąd byłam

Naprawdę Pani uważa, że to jest możliwe?
Wystarczy poczytać wypowiedzi, choćby na mój temat na forach internetowych.

Przecież Pani wie, że internet to idealne miejsce do anonimowego obrzucania błotem. Co się pisze, co Panią tak niepokoi?
"Wreszcie skończcie z tą szmatą".

To akurat są groźby.
Przecież tak jest od kilku lat, odkąd byłam szefem MSZ. Jeśli się pisze, że "dobrze byłoby, gdyby Fotydze ktoś dał w łeb", to właśnie jest przygotowywanie gruntu pod ataki, także fizyczne.

Czy Pani bądź inni politycy PiS czują się fizycznie zagrożeni?
Tak sądzę. Chociaż ja się nie boję i nie sądzę, żeby inni się tym przejmowali.

Dobrze. To kto steruje atakami na PiS?
Nienawiść w Polsce jest rozprowadzana także poprzez działania czysto operacyjne. To nie są tylko osoby z polityki czy z mediów, to są też olbrzymie siły.

To służby specjalne stoją za atakami na PiS?
Nie mam wątpliwości, że tak jest. Tak wielkiej kampanii nie udałoby się stworzyć inaczej. Oni świadomie współdziałają z tymi, którzy są twarzami tej kampanii.

Jakimi twarzami?
Choćby Palikotem.

Palikot współdziała z ludźmi służb specjalnych?
Tego nie wiem. Ale nie mam najmniejszych wątpliwości, że nie jest to wyłącznie jego inicjatywa.

Czyja jeszcze?
Myślę, że w bardzo wielu działaniach, także tych haniebnych, kiedy był wiodącą figurą kampanii przeciwko prezydentowi Kaczyńskiemu, współdziałał z Donaldem Tuskiem. Zresztą podobny język dawno temu dostrzegłam w artykułach w tygodniku "Nie".

Janusz Palikot jest uczniem Jerzego Urbana?
Palikot bardzo świadomie posługuje się językiem Urbana.
[3]
Pani uważa, że znaleźliśmy się w sytuacji jak z XVIII wieku, jak sprzed rozbiorów Polski?
Jeżeli szukamy analogii, to wolę to porównywać z pierwszą wojną światową, jej ostatnią fazą. Widzę ścieżki wyjścia, możliwości, ale do tego potrzebne są "wszystkie ręce na pokład". Tymczasem największym zmartwieniem jest kondycja polskiego społeczeństwa.

A jak się nie uda?
To będzie jak w XVIII wieku, jak przed rozbiorami.

Ktoś rozgrywa Polskę?
Przecież widać to gołym okiem. Jesteśmy jak kula, którą przerzucają między sobą wszyscy. A my wykonujemy bardzo chaotyczne ruchy.

Polski rząd to pożyteczni idioci?
Nie wszyscy, ale tacy też są. Po przejęciu rządów PO zaczynała od tego, że odwracała nasze decyzje. Po prostu, bez głębszej analizy. Teraz śledzę obecność Polski w różnych gremiach międzynarodowych i widzę, że rządzący zaczynają tych spotkań unikać. Są po prostu lekceważeni. Nie są już potrzebni, swoje wykonali.

W Polsce działa rosyjska piąta kolumna?
Nie tylko rosyjska.

Także niemiecka?
I wiele innych. W każdym państwie działają wywiady, ale nie w każdym państwie mają aż tak wiele do powiedzenia. Rosja zdecydowanie wzmacnia swoją pozycję i wpływy.

Obecny rząd ulega tym wpływom?
Tak.
[4]
Dlaczego?
Bo to gwarantuje dobry wizerunek. To jest robione dla poklasku, PR-u, dla utrzymania władzy. Władza jest rodzajem narkotyku. Zrobią wszystko, żeby się przypodobać.

To Putin grał z Tuskiem na rzecz wyeliminowania Lecha Kaczyńskiego z polityki czy Tusk z Putinem?
Obydwaj grali. Ale myślę, że rozgrywającym w tym duecie jest Putin.

Słowo "gra", zakłada świadome działanie.
Tak.

Skoro Pani uważa, że Tusk grał przeciwko prezydentowi Rzeczypospolitej, to czy można mówić o zdradzie?
To jest stan bliski zdradzie. Na pewno nie działano w zgodzie z konstytucją. Jest w niej napisane, że polskie organy władzy: prezydent, premier, minister spraw zagranicznych w sprawach polityki zagranicznej mają współdziałać wewnętrznie, ustalać wspólne stanowiska, a dopiero potem prowadzić gry na zewnątrz. Donald Tusk to złamał.

Czyli Donald Tusk sprzeniewierzył się polskim interesom?
Tak uważam.

Lech Kaczyński był politykiem bardziej niewygodnym dla Putina czy Tuska?
(długie milczenie) Bardziej niewygodnym dla Putina.

Czy Pani zdaniem premier polskiego rządu był gotów na wszystko, by wyeliminować z polityki Lecha Kaczyńskiego?
To był bardziej skomplikowany proces. Tusk i jego otoczenie stworzyli taką atmosferę nienawiści, że z czasem każda następna decyzja była łatwiejsza. Człowiek nie wie już, kiedy wchodzi na grząski grunt, kiedy zatraca człowieczeństwo.
[5]
O czym Pani mówi?
Choćby o rozbiciu wizyty w Katyniu na dwie delegacje. Zawsze byłam spokojna, jak prezydent leciał z Tuskiem. Tym razem byłam niespokojna. Kilka razy ingerowałam nawet, dzwoniłam do ministra Łopińskiego. Miałam wrażenie, że toczy się jakiś potworny ping-pong.

Gdyby nie te działania, to nie doszłoby do tej tragedii?
Być może. Jak mówił prezes PiS, takie działanie wewnętrzne ośmielały przeciwników na zewnątrz.

Jakie działania?
Ostentacyjne, publiczne dyskredytowanie prezydenta. Jeżeli zmniejsza się prestiż, to też jest mniejsza ochrona. Wiele razy widziałam, jak zachowuje się ochrona prezydentów USA czy Niemiec. Jeżeli jakiegoś polityka wewnętrzne traktuje jako "gorszy gatunek", to bezpieczeństwo potem tak wygląda. Prezydent wprawdzie jest, ale przecież to nie jest ten sam prezydent, co Kwaśniewski.

Katastrofa Smoleńska to mógł być zamach?
Tak, to mógł być zamach. Nie można tego wykluczyć. W każdym innym kraju to byłby pierwszy wariant, który by rozważano i którego nie odsunęłoby się na bok, póki by się go nie wykluczyło.
(...)

Polski rząd sprzedał śledztwo smoleńskie?
Tak.

Czy weszliśmy już w rosyjską strefę wpływów?
Tak uważam. Na pewno śmierć prezydenta to przyśpieszyła.

My widzieliśmy, że uścisk Tuska z Putinem to był ludzki gest. Pani widziała coś więcej?
Ludzkie gesty to była reakcja rosyjskiego społeczeństwa, autentyczna i bardzo żywa. Coż, trudno odmówić reakcji ludzkich byłemu wysokiemu funkcjonariuszowi KGB, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że on potrafi świetnie sterować swoimi emocjami i językiem ciała.

Putin rozegrał Tuska jak małego chłopca?
Tak.

I premier Tusk tkwi wciąż w uścisku Putina?
Tusk tkwi jeszcze w tym uścisku i nie wiem, czy się z niego w ogóle wydostanie. To będzie za nim szło. Jako premier się nie sprawdził. Za bardzo uwierzył w siebie, stwierdził, że sam kreuje własne normy.

Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 09/10/2010 - 22:08.
avatar użytkownika michael

37. A Polska Traci suwerenność

[6]
Jak Tusk powinien zareagować na obrażanie Bartoszewskiego przez Erikę Steinbach?
Traktuję Władysława Bartoszewskiego jako starego człowieka, którym powinno się opiekować. Myślę, że premier Tusk zinstrumentalizuje Bartoszewskiego. Powinien bronić go jako wysokiego funkcjonariusza państwa, który jest obrażany przez osobę, która nie ma do tego najmniejszego tytułu. To bardzo ryzykowna gra, którą Tusk prowadzi.

Jaka gra?
Rosja i Niemcy mają na nas ogromny wpływ. Jeżeli chodzi o Niemcy, to ich wpływ wynika z ogromnej, właściwie niczym nieskrępowanej siły wewnątrz UE.

Tracimy swoją suwerenność?
Bezwzględnie tak.

Jesteśmy kondominium rosyjsko-niemieckim?
Kondominium jest przypadkiem bardzo precyzyjnie opisanym, to był rodzaj mocnego sformułowania, które miało pokazać, jakie zagrożenia, wpływy zaczynają w tej chwili rządzić na terenie Polski. Ale to jest realne zagrożenie.

W Polsce Pani dostrzega większe wpływy rosyjskie czy niemieckie?
Rosyjskie.

Czy te wpływy wynikają z działalności rosyjskich służb specjalnych?
Oczywiście. Niedawno czytałam analizę jednego z szefów litewskiego wywiadu o stopniu infiltracji Litwy przez służby rosyjskie. U nas w ogóle jest to temat tabu. Nie porusza się takich kwestii, nie analizuje. Mówi się, że to bajki dla oszołomów.

A jak jest?
To jest świat prawdziwy. Wszędzie na świecie tak się dzieje, więc u nas także. Nie trzeba dużej wyobraźni, żeby wyobrazić sobie, że duży kraj sąsiedzki, Rosja, która odbudowuje swoją politykę neoimperialną, po prostu wykorzystuje ogromny aparat służb do swoich działań operacyjnych na terenie Polski. Rosja planuje ekspansję gospodarczą w kluczowych sektorach, to już się działo za naszych czasów, trzeba zdawać sobie z tego sprawę i temu przeciwdziałać. Nie było chyba w historii Polski takiego okresu, że do tego stopnia byliśmy pozbawieni jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego. Te rządy są najgorsze.
[7]
W kontekście suwerenności Polski rządy SLD były lepsze?
Tak uważam.

Bo postkomuniści zwrócili się ku Ameryce?
Przynajmniej nie zrezygnowali z tego. Oczywiście bardzo wiele szkodliwych spraw się działo, wtedy podjęto decyzję o budowie Gazociągu Północnego, ale mimo wszystko sądzę, że historia rządy PO i PSL oceni gorzej.

Co powinien zrobić szef MSZ Radek Sikorski, który został odprawiony sprzed drzwi Kremla?
Dawno u obecnie rządzących przestałam się doszukiwać takiej kategorii jak honor.

Wiem tylko, że jak szef MSZ działa w interesie swojego kraju, to jest na ogół ceniony. Szef MSZ Radek Sikorski nie działa w interesie Polski?
Trudno powiedzieć. Znacznie łatwiej mi ocenić zachowanie Tuska i prezydenta Komorowskiego niż Radosława Sikorskiego. On ma tak szeroką amplitudę emocji i zachowań.

Z czego to się bierze?
Nie wiem, w grę mogą wchodzić kwestie osobowości.

Jest niestabilny emocjonalnie?
Tak, i po prostu niekompetentny.

Czego mu brakuje?
Wiedzy, pracowitości. To jest bardzo inteligentny człowiek, ale praca ministra w tak trudnych czasach trwa od świtu do nocy. Radosław Sikorski chyba myślał, że ministrowanie będzie takim trochę bardziej prestiżowym wiceministrowaniem. To było możliwe w łatwiejszych czasach.

To o co mu chodzi?
Żeby być.

Jakim prezydentem jest Bronisław Komorowski?
W sprawach zagranicznych bardzo złym.
[8]
Dlaczego?
Jest jakby mutacją Sikorskiego. To jest to samo myślenie: byle się nie narazić, przyjmować te wszystkie schematy postępowania.

Jakie schematy?
Weźmy przykład Trójkąta Weimarskiego. Ogłoszony niedawno, że odbędzie się spotkanie trójkąta w Polsce w lutym. Tymczasem już 15 października spotka się inny trójkąt, czyli Merkel, Sarkozy i Miedwiediew, i oni ustalą sprawy dotyczące bezpieczeństwa europejskiego. Więc pytam, o czym będziemy rozmawiać w lutym? Komorowski to jest prostu bardzo niekompetentny prezydent, wszyscy wiedzą, jaką głębię mają jego wystąpienia. Porównajcie to sobie z jakimkolwiek wystąpieniem publicznym prezydenta Kaczyńskiego.

Jak Pani ocenia słowa prezydenta Komorowskiego, że w relacjach z Niemcami Polska nie będzie się skupiać na elementach spornych, jak Gazociąg Północny?
To kapitulacja. Potrzebowaliśmy bardzo wsparcia Niemiec przy wejściu do Unii Europejskiej, ale można nasze stosunki inaczej rozgrywać. Nie przyzwyczajać ich, że jesteśmy "podgraczem". Minister Radosław Sikorski, prezydent Komorowski jakby wrócili do tamtych czasów, gdy byliśmy tylko aspirantami. Tak naprawdę grzebiemy nasze interesy.

Nadal jesteśmy aspirantami?
Tylko że to bez sensu, bo już do niczego nie aspirujemy.

Czy Pani może powiedzieć: "Prezydent Komorowski to mój prezydent"?
Na szczęście jestem osobą prywatną. Nie muszę tego mówić.

Co Pani myśli o obecnych elitach władzy: o Tusku, Sikorskim, Komorowskim?
Są uwikłani. Może to są uwikłania środowiskowe i szczera wiara w to, że akurat to środowisko, które ich wspiera, ma rację. W sprawach zagranicznych nie mam najmniejszych wątpliwości, że jest to po prostu niekompetencja.

Są chłopcami w krótkich spodenkach?
Tak.
[9]
Jarosław Kaczyński może dziś kontynuować politykę prezydenta Kaczyńskiego?
Myślę, że tak. Przy tym całym swoim bólu, jest niezwykle sprawny intelektualnie. Jest jedną z bardzo nielicznych osób, które bardzo głęboko analizują sytuację.

Jest teraz silny?
Myślę, że teraz mu towarzyszy bardzo specjalny rodzaj siły, która może się okazać bardzo skuteczna. Jemu bardzo zależy, żeby dzieło i śmierć Lecha Kaczyńskiego nie były zmarnowane. To dodaje mu sił.

A Pani ?
Chciałabym wrócić polityki. Nie wiem jednak, czy mi się uda. Próbuję znaleźć jakąś metodę dotarcia do ludzi. Nie dlatego, że chcę wygrać wybory. Chcę, by PO została odsunięta od władzy. Całe życie zabiegałam o prestiż Polski, nie mogę patrzeć na to, co się dzieje.

Chce Pani startować w wyborach do polskiego parlamentu?
Tak, dopuszczam taką możliwość, ale nie jestem pewna, czy po tym, co teraz robię, jak w ostatecznym rozrachunku będzie wyglądał mój wizerunek i czy to będzie realne. Ale przyzwyczaiłam się do myśli, że mogę funkcjonować jako osoba prywatna. Postanowiłam mówić, bo uważam, że to jest mój obowiązek. Choć nie wiem, jak to się dla mnie skończy.

Co chciałaby Pani po ludzku usłyszeć od premiera Tuska czy Radka Sikorskiego?
Niczym nie jestem zainteresowana. Bardzo źle ich oceniam.

Pani wierzy w szczerość łez Donalda Tuska?
Nie wierzę.

Rozmawiali Anita Werner i Paweł Siennicki

avatar użytkownika michael

38. ADMIN- Dwa razy sie wpisało "A Polska traci suwerenność"

Proszę grzecznie o skasowanie. Ja nie mogę.

avatar użytkownika pokutujący łotr

39. @michael

mogę tylko podziękować za przypomnienie treści tego wywiadu. To trzeba stale czytać! Tam jest kompendium wiedzy o obecnym nieomal tragicznym uwikłaniu Polski w wewnętrzny i międzynarodowy splot sił i procesów wymierzonych w jej suwerenność. Pani Fotyga to mąż stanu z prawdziwego zdarzenia. Odpowiedzi krótkie i jasne, myśl precyzyjna i wyklarowana, poglądy wyraziste. Tylko dzięki tym paru osobom - jak prezes Kaczyński, jak pan Waszczykowski czy pani Fotyga - można jeszcze o sytuacji Polski mówić, że jest "nieomal" tragiczna. To słówko "nieomal" jest tym wciąż pełgającym światełkiem nadziei, które trzyma w ręku paru patriotycznych polityków ocalałych z tusko-putinowego pogromu. Niech ich Anioł Stróż Polski ochrania!

Ostatnio zmieniony przez pokutujący łotr o ndz., 10/10/2010 - 10:30.

Nie lękaj się, wszyscy przeciwnicy rozbiją się u stóp Moich (Chrystus do Św. Faustyny)

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

40. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo.

Pani Minister Anna Fotyga to wielka Polaka, "mąż" stanu z prawdziwego zdarzenia. Minister , która nigdy nie była uwikłana w układy z obcymi i swoimi służbami specjalnymi.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika wladysl

41. michael

W rzeczy samej, Panie michaelu, ten wywiad jest jak manna.
I trzeba przeczytać, a nie tylko znać ze słyszenia. Osobiście słyszałem tylko.
Dziękuję.
Ale przy okazji.
Co Pan, michaelu, powie nt. wczorajszego "derby" u Rymanowskiego - jeśli Pan oglądał?
Co lepsze w grze?: lepiej jest gdy o. Terlikowski, fakt, publicznie upokorzył intelektualnie Palikota dostarczając porządnym ludziom argumentów ad rem i zaznaczając podklasę przeciwnika, czy gorzej: a to z powodu uwiarygodniania bestii plus kodzie lejtnanta Rymanowskiego: można się spierać kulturalnie i ostro!
Czy Pan na miejscu o. Terlikowskiego wszedłby w szranki z byle czym?
Pytanie jest osobisto-polityczne i nie bez znaczenia dla Pańskiego czytelnika, którym jestem.

Pozdrawiam.

Ostatnio zmieniony przez wladysl o wt., 12/10/2010 - 20:29.
avatar użytkownika michael

42. Nie oglądałem.

Rzadko coś tam oglądam, nie lubię patrzeć na łajdactwo. Często chamskie, obrzydliwe, wręcz sadystyczne. Zła wola, kłamstwo i pogarda, mobing i bezlitosne miażdżenie ludzi. To jest po prostu w złym guście.

Żadne starcie z Palikotem nie jest sukcesem.

Podaję ścisłe uzasadnienie:
Target. Propaganda TVN w ogóle, a TVN 24 przeznaczona jest dla prymitywnej gawiedzi, do której nie docierają żadne racjonalne argumenty. W ich oczach führer zawsze jest zwycięzcą. Cokolwiek nie powie Terlikowski, publika reaguje jednoznacznie:

Widziałeś?
Janusz mu pokazał palca!
A ten jak porąbany, popycha jakieś kocoboły.
A Janusz się śmieje, widziałeś, kiwał nogą. Rozjechał go. Pernamętnie rozjechał gościa!
Mało nie piardnął ze śmiechu.
Uważasz, co za wyszczekany gnojek z tego Terlikowskiego, myśli, że mądry.
Idę o zakład, Janusz spokojnie położyłby tego typa na rękę.

avatar użytkownika kazef

43. @michael

To co wyżej opisałes to bardzo typowa reakcja. Brakuje jeszcze tylko słów na "k", "ch" itp.

avatar użytkownika wladysl

44. michael

Dałem se jedynie merdialną trzydniową dawkę po to, by z pierwszej ręki podejrzeć karty, którymi ONE szastają w grze z "masą", i nie przecież z aktywistami, bo ci wiadomo, dyżurne psy wojny, m.in. chronione przez jankesa w sralonie. Jakieś offy, srofy i inne bydło.
Rozumie Pan termin "masa", tak jak ja?

Dla mnie jest "masa" kategorią ściśle oznaczoną. Ludzi, których Pan określa prymitywną gawiedzią, w znaczeniu prekursorów rew. francuskiej, i nie tylko Pan z prawej strony - uważam za normalnych ludzi, krzątających się, zabiegających o swój interes, byt, nie mających czasu na politykę i tvn24, i wg "intuicji po ojcach" nie mogących liczyć na kogokolwiek. Na tradycji polegają jak na Zawiszy.
I nagle zjawia się Pan, znający polityczne mechanizmy.
Proszę sobie wyobrazić gościa włączającego po raz pierwszy darmowy internet z gminy. Siada, i zaraz po obejrzeniu ciekawostek wchodzi na blogmedia24 i, brr.
Widzi Pana, słusznie piętnującego hunbejwinów sowieckich, ale i siebie identyfikuje, ciemną masę, prymitywną gawiedź - i to na wejściu.

Obrazek przez Pana przedstawiony dotyczyć może tylko i wyłącznie innej kategorii, tej mianowicie - i dobrze Pan wie - o której Kaczę powiada - beneficjenci. Praczka sraczka, konwojent, gosposia, furman, to zasługujący na szacunek lud.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że Pan wie - ale tak ale - na wszelki wypadek trzeba brać pod uwagę z szacunkiem te 40 % co nie chodzi na wybory.

Pozdrawiam serdecznie.

avatar użytkownika kazef

45. Kolejny precyzyjnie opisujący sytuację tekst Anny Fotygi.

Koniecznie trzeba przeczytać:

http://www.pis.org.pl/article.php?id=17858