Pytania bez odpowiedzi.

avatar użytkownika Nico031

 10 października mija dokładnie pół roku od katastrofy w Smoleńsku. Ktoś pomyślałby, że przez to 6 miesięcy zbliżyliśmy się do wyjaśnienia tajemnicy tej największej w dziejach Naszej Ojczyzny tragedii. Niestety trzeba przyznać, ze smutkiem i obawami, że pytania pojawiające się w mediach  niezależnych ( blogmedia24) wciąż są aktualne i wciąż się pojawiają . Media oficjalne tych pytań nie zadają wręcz prowadzą kampanie dezinformacyjna forsując co jakoś czas rewelacje ( tzw. wrzuty) badając opinie publiczną a równocześnie ja manipulując.

Typowy Kowalski oglądając TVN lub czytając Gazetę Wyborczą może dostać zawrotu głowy … podając dalej innym fałszywe informacje.  W tydzień po katastrofie  ukazał się artykuł na blogach pt. „Smoleńsk – 19 niewygodnych pytań” (maraine). Wiele z tych pytań jest wciąż aktualnych , wciąż zadawanych  i wciąż bez wyjaśnienia i racjonalnych odpowiedzi.

Wciąż zadajemy sobie pytanie dlaczego po katastrofie wykluczono zamach. Wszak w czasach globalnego terroryzmu gdy spada samolot na ziemię zawsze bierze się pod uwagę tę możliwość. Ktoś powie : przecież nikt do zamachu się nie przyznał … żadne ugrupowanie terrorystyczne nie podało takowych informacji … Może o to tu chodziło by nie było poszlak. Media milczą  dlaczego  wersja zamachu ( którym ginie L. Kaczyński nielubiany przez Rosje i niektóre siły polityczne w kraju ) nie jest oficjalnie brana pod uwagę.

Zaraz po katastrofie poważne agencje na świecie i dziennikarze donosiły o 3 osobach Citko rannych które przeżyły katastrofę i zostały przewiezione do szpitala. Niedługo okazało się, że na miejscu katastrofy nie przybyły żadne karetki pogotowia. Do dzisiaj nie ma informacji na ten temat a media oficjalne milczą . Tu rodzi się pytanie : co z tym co przeżyli? A jeśli nikt nie przeżył to jaki cel  miały takie informacje ? Kto i w jakim celu siał w mediach zamieszanie? Do dzisiaj brak odpowiedzi.

Kolejne pytanie rodzi fakt iż, na czele komisji badającej przyczyny katastrofy polskiego Tupolewa staje sam premier Rosji Putin, jest to przypadek bez precedensu na skale światową. Czyżby zadaniem byłego oficera KGB było dopilnowanie aby komisja nigdy nie wyjaśniła tej tajemnicy .Inny fakt : rezygnacja strony polskiej z prowadzenia śledztwa i oddanie przez Tuska go w ręce  Rosjan rodzi kolejne pytanie. Czy aby zwalczający Lecha Kaczyńskiego przeciwnicy mają naprawdę czyste ręce? Jaki mieli w tym udział ?

Do dzisiaj media milczą na temat przygotowania specjalnego sprzętu  naprowadzającego samoloty Putina i Tuska 3 dni wcześniej w Smoleńsku. Dlaczego tego sprzętu nie było  10 kwietnia  gdy lądowała delegacja polska z Prezydentem na czele.

Inny bardzo intrygujący fakt wzbudza kolejne pytanie . Gdy prezydent USA miał przybyć do Polski na pogrzeb pary prezydenckiej specjalne służby już 3 dni wcześniej przybyły do Krakowa by zabezpieczyć  teren i lotnisk na potrzeby lądowania maszyny amerykańskiego prezydenta. Dlaczego odpowiednie siły polskie (BOR) tego nie uczyniły w Smoleńsku? Czy Nasz Prezydent zawsze latał w ciemno? Dzisiaj już wiadomo że Bor-u nie było w Smoleńsku w ogóle. Dlaczego w mediach preferowano wersje że borowcy byli na lotnisku a potem czuwali przy zwłokach L. Kaczyńskiego. Dlaczego generał Janicki kłamał?

Do dnia dzisiejszego w mediach oficjalnych wypowiadają się „fachowcy” na temat ladrowania samolotu polskiego we mgle sugerując błąd i brawurę pilotów. Od chwili tragedii lansowano nam wersje i 4 krotnym podchodzeni polskiego Tupolewa do ładowania , gdy już wiadomo że podejście było tylko jedno. Wersje ta szybko obalono ale do dzisiaj nie wiadomo jaką role w tej tragedii odegrał rosyjski IŁ próbujący ładować tuż  przed Polakami. Być może miał utwierdzić opinie publiczna o trudnych warunkach atmosferycznych . I na ten temat media milczą.

Im więcej zagłębiamy się w temat rodzą się kolejne pytania. Pytania bez wyjaśnienia i bez odpowiedzi. Jak do tej pory ( minęło pól roku) nie ma wiarygodnych i racjonalnych dowodów na to że był to zamach. Jednak z uwagi na śmierć prezydenta, 4 generałów stojących na czele Wojska Polskiego i innych funkcjonariuszy  państwa Polskiego (IPN, NBP, Rzecznik Praw Obywatelskich, BBN) obowiązkiem rządu (premiera, marszałka Sejmu) było branie pod uwagę wersji zamachu. . Fakt że nasze władzę oddały śledztwo w ręce Rosjan  rodzi prawdopodobieństwo zacierania śladów (nie zabezpieczony teren , nie zabezpieczony wrak , znajdywane szczątki przez turystów). To wycofanie się rządu od prowadzenia śledztwa urasta do roli skandalu i zaniedbania . Zadajemy kolejne pytania. Pytania  na które mimo upływu sześciu miesięcy nie znamy odpowiedzi.

Etykietowanie: