Generał Józef Wybicki, Mazurek Henryka Dąbrowskiego, Hymn Rzeczypospolitej

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

 

 

Dwieście sześćdziesiąt trzy lata temu, 29 września 1747 roku urodził się:
 
                                                       Józef Rufin Wybicki herbu Rogala
 
Ten wszechstronnie wykształcony Polak; adwokat, polityk, senator, generał, poeta, jest autorem słów późniejszego Hymnu Rzeczypospolitej Polskiej
 
   
 
     Polskim Hymnem Narodowym, Państwowym, jest "Pieśń Legionów Polskich we Włoszech. Pieśń, została napisana przez Generała majora Józefa Rufina Wybickiego, herbu Rogala, współtwórcy Legionów Polskich  w czasie mniej więcej między 16 a 19 lipca 1797 roku.
 
 
 Józef Wybicki, tę Pieśń, napisał na cześć twórcy idei Legionów Polskich we Włoszech Generała Jana  Henryka Dąbrowskiego, herbu Dąbrowski.. Termin powstania pieśni wiąże się z bitwą pod  Reggio di Calabria nad  Cieśniną Mesyńską, w dniu 3 lipca 1797 roku, Prawdopodobnie pierwszym wykonawcą mazurka był sam autor. Melodia przypomina staropolski taniec, mazur podlaski.
Po raz pierwszy tekst pieśni ogłoszono w Gazecie "Dekada Legionowa" w 1799 roku. Dwa teksty oryginalne z autografami autora, z archiwów legionowych i autora zaginęły w czasie II Wojny Światowej. Tekst pierwotny różni się od tekstu Hymnu Narodowego
Słowa Pieśni legionowej Generała Józefa Rufina Wybickiego zrobiły karierę,ze względu  na treść i dążenia Polaków do niepodległości :Tekst pierwotny.
 
Jeszcze Polska nie umarła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca moc wydarła,
Szablą odbierzemy
 
Z tymi słowami na ustach szli polscy wojowie z Armią Napoleońską. W 1806 roku w Warszawie pojawia się pierwszy tekst pisany na ziemiach polskich. Olbrzymią popularność uzyskuje "Mazurek Dąbrowskiego" w czasach Księstwa Warszawskiego. Śpiewała go ulica i tańczyły salony.
W czasie Powstania Listopadowego, zaborcy zakazują jego śpiewania, tańczenia.
Mazurek Dąbrowskiego, uzyskał olbrzymią popularność na Zachodzie. W 1829 roku, słowa zostały przetłumaczone na język francuski, w 1833 roku na angielski.
Droga Mazurka Dąbrowskiego do roli Hymnu Narodowego była daleka, wyboista. Musiał walczyć z wieloma konkurentami:
"Boże coś Polskę" z 1816 roku."Chorałem" (Z dymem pożarów...) Kornela Ujejskiego - od 1846 r. oraz z "Rotą" nazywaną wówczas Hymnem grunwaldzkim ... Nie rzucim ziemi skąd nasz ród, autorstwa Marii Konopnickiej napisanej w 1910 roku.
 
Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, na cześć Legionów Józefa Piłsudskiego, zaczynał odgrywać role pieśni narodowej.
 
W Bedominie koło Kościerzyny, w miejscu gdzie urodził się Generał Józef  Rufin Wybicki, po drugiej Wojnie Światowej, utworzono  Muzeum Hymnu Narodowego. Muzeum mieści się w Pałacu w którym Wybiccy mieszkali w latach 1741 - 1783 .
Generał Józef Rufin Wybicki herbu Rogala,pierwotnie został pochowany  w  Brodnicy k. Śremu.
 W 1923 roku prochy, zostały przeniesione do Poznania do krypty przy kościele św. Wojciecha, gdzie spoczywają zasłużeni Wielkopolanie.
 

Rękopis Pieśni Legionów.

 

 

W dniu  26 lutego 1927 roku, Mazurek Dąbrowskiego  stał się Hymnem Państwowym,   Narodowym, Rzeczypospolitej Polskiej.

 
Jednym z symboli Państwa Polskiego, obok flagi państwowej i godła.

 

27 komentarzy

avatar użytkownika intix

1. "Mazurek Henryka Dąbrowskiego"

Nasz hymn jest najpiękniejszy ze wszystkich hymnów świata!!!
3-majmy się

avatar użytkownika WiKat

2. Interesujące .

Mało znana szczegółowa historia hymnu. Dziękuję
p.s. - Czeski błąd przy dacie pierwszego druku. !979 a powinno być 1799 o ile pamiętam.

avatar użytkownika WiKat

3. Interesujące .

Mało znana szczegółowa historia hymnu. Dziękuję
p.s. - Czeski błąd przy dacie pierwszego druku. !979 a powinno być 1799 o ile pamiętam.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Pan intix

Szanowny Panie,

Bardzo dziękuje za film.

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

5. Pan Wikat,

Szanowny Panie,

Bardzo mi miło.
Błąd poprawiłem.

Dziś do mnie napisała list pisarka, doktor filologii polskiej. Strzeliła wielkiego byka. Ja nie zauważyłem.
Parę minut później przeprasza mnie. Uśmiałem się.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

6. Szanowny Panie Michale

KU CHWALE OJCZYZNY!

"Jeszcze Polska nie zginęła
Póki my żyjemy..."

Pozdrawiam serdecznie
3-majmy się

P.S.To ja bardzo dziękuję za ten wpis o historii powstania Polskiego Hymnu Narodowego...
Pozwolę sobie tylko dodać, że autor myzyki, opartej na melodii  mazura, do dzisiejszego dnia jest nieznany...

avatar użytkownika sówka55

7. Generał Józef Wybicki, stary konfederat barski...

Po zwycięstwie pod Jeną i Auerstedt Napoleon wkroczył do Berlina, a w tydzień później na wezwanie cesarza zjawili się w stolicy Prus generałowie Wybicki i Dąbrowski.

Z odezwą wzywającą do powstania przeciw Prusakom, podpisaną przez obu generałów, w połowie listopada przekradł się do Warszawy pierwszy emisariusz, przybywający z Poznania Józef Szymanowski.

"Napoleon co tylko ma stanąć w Poznaniu. Przybywaj tam JWWMci Pan - pisali Wybicki i Dąbrowski do Wincentego Krasińskiego - wraz z innymi Polakami zaraz po otrzymanym tym liście, abyśmy mu drogę zabiegli na granicach, witali jak zbawcę i o przywrócenie narodu prosili"...

Tak na ziemiach polskich zaczęła się epopeja napoleońska...

Drogi Panie Michale,

wszystkiego najlepszego w Dniu Imienin! Serdecznie pozdrawiam,

Anna, Sówka

avatar użytkownika Maryla

8. Szanowny Panie Michale

Pani Anna składa Panu życzenia imieninowe, więc ja się skromnie dołączę z najlepszymi życzeniami .

Wszystkiego dobrego, dużo zdrowia !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika intix

9. Szanowny Panie Michale

Proszę mi wybaczyć, że nie zrobiłam tego wcześniej...:-(

Ja również przyłączam się do Najpiękniejszych Życzeń, jakie płyną do Pana ...:-)
Pozdrawiam serdecznie:-)

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

10. Pan intix

Szanowny Panie,
Dziękuje za życzenia

Jedna z naszych cech narodowych jest to, że zawsze czuliśmy wstręt do gęsiego pióra i inkaustu.
Nie tylko nie wiemy, gdzie odbył się chrzest Mieszka ale i kto napisał muzykę do Mazurka Dąbrowskiego.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

11. Grande Dame, Anna Sówka 55,

Grande Dame,

bardzo, bardzo, dziękuje za życzenia imieninowe.

Zawsze podziwiałem i podziwiam znajomość historii przez Panią, uczoną _filolożkę _

O pobycie Napoleona w Poznaniu napiszę; mniej więcej tak

Dwieście trzy lata temu Poznań był stolicą świata, Collegium Jezuickie zwane było "Château du Posen", a aleje Marcinkowskiego "rue Napoleon". Wszystko za sprawą rezydującego tu Cesarza Francuzów Napoleona Bonaparte.Cesarz Francuzów Napoleon Bonaparte przybył do Poznania 27 listopada 1806 roku. Dzień 27 , będzie dniem szczególnym dla Poznania. Dziewięćdziesiąt dwa lata później wybuchnie jedno z dwu zwycięskich Powstań Polskich, do tego Powstań dokonanych przez moich rodaków Wielkopolan.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

12. Do Pani Maryli,

Wielce Szanowna Pani Marylo,

Bardzo dziękuje za życzenia imieninowe.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

13. Szanowny Panie Michale

"...Nie tylko nie wiemy, gdzie odbył się chrzest Mieszka ale i kto napisał muzykę do Mazurka Dąbrowskiego..."
W przypadku Mieszka I podaje się kilka możliwości. Faktem jest, że nie ma żadnego zapisu /bądź zaginął, co może być też możliwe/.
W przypadku naszego Hymnu, ja znam wersję, że Mazurek Dąbrowskiego oparty jest na motywach melodii ludowej...

Pozdrawiam serdecznie
3-majmy się

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

14. Pan intix,

Szanowny Panie,

Mazur, to taniec, ludowy, muzyka zbliżona do oberka, kujawiaka.

Odnośnie Chrztu Mieszka, to moim zdaniem odbył się w Poznaniu. Poznań był większym ośrodkiem niż Gniezno.

Kiedyś o tym napiszę.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

15. Szanowny Panie Michale

"...Odnośnie Chrztu Mieszka, to moim zdaniem odbył się w Poznaniu.(...)Kiedyś o tym napiszę..."
Dziękuję. Przyznam, że z wielką przyjemnością czytam Pana posty.

"...Mazur, to taniec, ludowy, muzyka zbliżona do oberka, kujawiaka..."
Zgadzam się. Słychać to wyraźnie w pięknym innym mazurze...
Mam nadzieję, że w temacie mazura, nie będzie miał mi Pan za złe... oraz, że nie będzie to nietaktem jeśli zaprezentuję krzewienie polskiej Kultury na świecie, podając przykład:
"Duna Dance Carnival 2009 - Scena Na Wyspie Św. Małgorzaty w Budapeszcie. Mazur z opery "Straszny Dwór" Stanisława Moniuszki zatańczony 20.06.2009 r. przez Zespół Tańca Ludowego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie"


Pozdrawiam serdecznie
3-majmy się

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

16. Pan intix

Szanowny Panie,

Bardzo się cieszę, balowałem na wyspie Małgorzaty.
Chodziłem do Teatru Osterwy w Lublinie i na przeciwko na świeżo paloną kawę.
Na przeciw teatru była taka mikroskopijna kawiarenka, gdzie kawę ziarnistą na oczach kawosza palono, mielono i parzono.
Pamiętam restaurację chyba Lubliniankę w okolicach Placu Litewskiego, Europę. Później , kiedy z Lublina wyjeżdżałem na Starym Rynku otworzono w podziemiach "Czarcią Łapę" kawiarnie. Być może tak się nazywała.

Dziś czasami piszę o tragediach na Zamku. Na Majdanku zginął Polak, sędzia,Ojciec męża naszej przeuroczej Blogerki, Pani Sówki.

Ukłony

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

17. Szanowny Panie Michale

"...Bardzo się cieszę, balowałem na wyspie Małgorzaty..."

:-) Cieszę się, że przywołałam miłe wspomnienia...
Tym bardziej, że wszystko co prezentuje ten krótki film jest piękne, polskie...
Muzyka Moniuszki..., wspaniale zatańczony polski taniec, piękne nasze stroje...
Polskie klimaty na wyspie w Budapeszcie...
Przyznam, że też miałam przyjemność spędzić niezapomniany wieczór /mimo, iż nie balowałam:-) /, na wyspie św. Małgorzaty, w otoczeniu pięknie oświetlonej fontanny i w towarzystwie przyjaciół z Polski i Węgier...
Przechodnie zatrzymywali się, by posłuchać polskich piosenek, polskiej muzyki...
Wyspa>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Wyspa_Ma%C5%82gorzaty

"...Chodziłem do Teatru Osterwy w Lublinie i na przeciwko na świeżo paloną kawę.
Na przeciw teatru była taka mikroskopijna kawiarenka, gdzie kawę ziarnistą na oczach kawosza palono, mielono i parzono..."

Lublin jest jednym z bardzo niewielu miast polskich, których nie poznałam bliżej...
Tak krótki a zarazem kuszący opis zachęca aby poznać to miasto, co z pewnością uczynię przy najbliższej okazji...:-)
Tym bardziej, że znalazłam ciekawy film o Lublinie:
"W dwudziestoleciu międzywojennym powstał jedyny zachowany do dzisiaj amatorski film o Lublinie autorstwa Stanisława Magierskiego. Siedmio minutowy film został nakręcony 1937 lub w 1938 roku ręczną kamerą Agfa Movex 8 na taśmie 8mm. Zachowany film składa się z trzech niezwiązanych ze sobą tematycznie części. Pierwsza zawiera kadry z uroczystości z okazji 3-go Maja: capstrzyk przed Hotelem Victoria, poczty sztandarowe, przemarsz harcerzy oraz kilka ujęć z Krakowskiego Przedmieścia, spod Bramy Krakowskiej, ze Staromiejskiego Rynku i Placu Po Farze, widok na Pałac Radziwiłłowski i stojącą przed nim makietą pomnika marszałka Piłsudskiego oraz wizytę generała Rydza -- Śmigłego w Lublinie. Druga część dokumentuje przebieg dożynek prawdopodobnie odbywających się terenie wystaw rolniczych (obecnie plac budowy przy ul. Lipowej i Obrońców Pokoju), trzecia zaś to obrazki z targu w Kazimierzu Dolnym. W kwietniu 2001 roku w Ośrodku „Brama Grodzka- Teatr NN miała miejsce pierwsza powojenna projekcja tego filmu. Na potrzeby tego pokazu film Magierskiego otrzymał tytuł: „Najkrótszy Film o Lublinie"..."

 

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"...Dziś czasami piszę o tragediach na Zamku. Na Majdanku zginął Polak, sędzia,Ojciec męża naszej przeuroczej Blogerki, Pani Sówki..."
Czytałam. Czytam wszystkie Pana notki z dużym zainteresowaniem, mimo iż nie zawsze zostawiam ślad...
Chylę czoła przed Panem za utrwalanie w naszej pamięci  naszej historii..

http://www.majdanek.pl/articles.php?acid=45&mref=1
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Pozdrawiam serdecznie
3-majmy się



P.S. Trochę odbiegliśmy od tematu głównego, ale czy na pewno?...
Niemiecki obóz koncentracyjny na Majdanku został wyzwolony.
W Lublinie, jak w całej Polsce, rozbrzmiewa Mazurek Dąbrowskiego...
Niech tak już zostanie na wieki...

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

18. Pan intix,

Szanowny Panie,

Kiedy wiosną 1944 roku do Lublina zbliżała się Armia Czerwona, Niemcy prawie wszystkich więźniów wysłali na Zachód.
Kiedy wkraczali do obozu na Majdanku w nocy z 22 na 23 lipca 1944 roku w obozie było około 1000 więźniów.
Do Majdanka wkroczyły oddziały 2 armii pancernej gen. płk. Siemona Bogdanowa oraz 28 korpus piechoty gen. płk. Wasyla Czujkowa.

Sowieci, NKWD na terenie obozu natychmiast zorganizowali obóz dla członków Podziemnego Państwa Polskiego, żołnierzy Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich, WiN. Później oby sowieckie przejęło UB.

http://michaelstanislaus.salon24.pl/211116,niemiecki-oboz-koncentracyjny...

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

19. Szanowny Panie Michale

Na stronie, do której podał Pan link, za co dziękuję,  m.in. czytamy:
"...Wczoraj wszyscy Polacy, patrioci, obchodzili sześćdziesiątą szóstą rocznicę oswobodzenia niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady na Majdanku.

W Polsce o tym fakcie zapomniano, powoli zapomina się, o tragedii II Wojny Światowej, wymordowaniu przez Niemców około 6 milionów Polaków.Zniszczeniu około 70 % majątku narodowego.

We wczorajszych uroczystościach nie było polityków rządzącej partii; Pana Palikota i Pani poseł Muchy związanej z Lublinem..."

"...nie było polityków rządzącej partii; Pana Palikota i Pani poseł Muchy związanej z Lublinem..."

Ich obecność na tej uroczystości byłaby dowodem pamięci tragedii tamtych lat.
Tradedii Polaków zamęczonych i wymordowanych w tym hitlerowskim obozie zagłady.
Oni nie chcą pamiętać...

To bardzo bolesne a jednocześnie będące kolejnym dowodem na to, że zgodnie ze scenariuszem polityków parii rządzącej, następuje proces zacierania prawdy historycznej, wręcz odwracania jej.
Dlatego nie ma pomnika dla Ofiar Smoleńska, dlatego też walka z Krzyżem będącym symbolem naszej wiary i pamięci...
Winę za fałszowanie  dziejów ponosi partia rządząca. To kolejna zbrodnia tej grupy przeciw własnemu narodowi.
To z nas -  z ofiar wojen, usiłuje się zrobić winnych,
 http://blogmedia24.pl/node/36644 . ,
a zbrodniarzom stawia się pomniki /Ossowo/.
http://blogmedia24.pl/node/36644 ..
Ten proces był zaplanowany wcześniej, o czym można przeczytać w innej Pana notce o procesie w Norymberdze...
Teraz to tylko kontynuacja, czemu przychylna jest obecna władza.
 Myślę, że gdyby żył śp.Prezydent Lech Kaczyński, nie doszłoby do tego...
Nasz śp.Prezydent walczył o prawdę...

Chcąc powrócić do tematu głównego tej notki, pozwolę sobie złożyć życzenie wszystkim Polakom, aby Mazurek Dąbrowskiego rozbrzmiewał jak najdłużej, przez całe wieki, po całej, nienaruszonej przez wroga, polskiej ziemi...

Dziękuję za rozmowę.
Pozdrawiam serdecznie
3-majmy się







avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

20. Pan intix,

Szanowny Panie,

Matka Palikota była więźniarką Majdanka.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

21. Szanowny Panie Michale

"..Matka Palikota była więźniarką Majdanka..."

Myślę, że tym bardziej wystawił o sobie świadectwo...

Pozdrawiam serdecznie

avatar użytkownika wladysl

22. Michał St.

Zaznaczam tu tylko miejsce, by przy sposobności wkleić fragmenty z "Pamiętników" Wybickiego.
Na razie kawałek z tomu I s. 71-82:

"Nadszedł sejm; w dzień rozpoczęcia jego byłem od rana nabożny, spowiadając się, oddając się całkiem Stwórcy. Niema [tak w oryg.] pociechy dla człowieka niewinnie prześladowanego, jak tylko w religii, tylko w zupełnej rezygancyi, w poddaniu się woli nieba.
W tym duchu zawsze będąc, zachowałem aż do ostatnich dni życia mego spokojność duszy. Wcześnie bardzo poszedłem na zagaić się mającą sessyę wraz z moim służącym Łukowiczem, zalecając mu jak najmocniej, aby stał za mną, co być łatwo mogło, gdyż ławica posłów pruskich była ostatnia..."

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

23. Pan Wladysl,

Szanowny Panie,

Bardzo dziękuję za pamiętniki Pana Generała Wybickiego.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

24. Pan intix,

Szanowny Panie,

Palikot, to człowiek, którego powinno się nawłóczyć na pal.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika wladysl

25. Michał St.

(...) Nim król na tronie zasiadł, już książę Repnin pokazał się w swej loży, najbliższej tronu, i okno odsunął. Już senat i posłowie zgromadzeni byli. Nie były to twarze ludzi wolnych: cała ich postać okazywała skrępowanych jeńców, którzy ostatniego wyroku na siebie oczekiwać mieli. Ja, lubo wyższe miałem miejsce, stanąłem na samym końcu ławicy, tak, iż byłem naprzeciw marszałków jak zwykle, naprzeciw króla na końcu izby senatorskiej siedzących. W krótkich wyrazach zagaił sejm marszałek Radziwiłł; obszerniej nieco po nim mówił Brzostowski, marsz. konf. lit., wyrażając, iż ponieważ delegacya, pełnomocnie z woli limity sejmu działająca, już dzieło swoje ukończyła, a zatem od jego czytania sesya się zaczyna.

Powszechne nastąpiło na moment milczenie, które ja śmiało przerywam, mówiąc: " Mości książę marszałku, proszę o głos". Samo moje żądanie, tak śmiałe, rzuciło w podziwienie Izbę całą; powstał nagle ruch, szmer do nieopisania powszechny; każdy ku mnie zwraca głowę, tem więcej, że w życiu mojem samotnem mało komu byłem znany.

Król wstaje z tronu, pytając się kto to jest? Książę Repnin rzuca się z gniewem w swej loży; koledzy moi ode mnie się odsuwają. Każdy, począwszy od króla i Rosyan i od sejmujących, bierze mój głos za hasło jakiejś skrycie zawiązanej rewolucyi.
Jeden na drugiego z trwogą spogląda. Straże się kupią...
Czapski, podkomorzy chełmiński, od Rossyan i Poniatowskiego do mnie przysłany, jako mój współziomek i kolega, wzywa mnie do tronu i gwałtem bierze za rękę. Oddalam go z pogardą, a korzystając z milczenia, w które nagle z podziwienia i bojaźni wszyscy wpadli, odzywam się: "Ponieważ, książę marszałku, nie dajesz mi głosu, pomimo prawa, którego nic zmazać nie potrafi, a które posłowi wolnemu na każdym sejmie mówić pozwala, oświadczam przynajmniej, iż gdy zwróconych na łono senatu uwięzionych senatorów nie widzę, nie widzę wolnego sejmu, ale tylko gwałt i przemoc obcą; przeciwko tej więc protestuję".

Te, w największym zapale powiedziane słowa, jak piorun z nic nie znaczącego wypadły obłoku; roznoszą trwogę i pomieszanie. Książę Repnin, król i wszyscy służalcy lękają się w tej nieprzewidzianej młodego eksplozyi ukrytego wulkanu; w dobrze myślących, ale bojaźliwych sercach rodzi się nieznajomej nadziei pociecha; wszyscy arbitrowie w zgiełku do mnie się tłoczą, każdy pyta o me imię; słyszę wznoszący się głos: Dybicki, Zabicki, Wybicki(...)

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

26. Pan Wladysl,

Szanowny Panie,

Bardzo dziękuję, za cytaty z "Pamiętników Józefa Wybickiego: senatora wojewody Królestwa Polskiego"

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

27. Pan intix

Szanowny Panie,

W Polsce nadal wszechwładna władze odgrywają służby specjalne Czesława Kiszczaka, którego Żyd Michnik zrobił bohaterem rozmów w Magdalence i przy Okrągłym stole.
To Michnik z Geremkiem zrobili Jaruzelskiego prezydentem III RP.

Do dziś Adam Michnik nie rozliczył się z działania tak zwanej Komisji Michnika, która zajmowała się aktami UB od 12 kwietnia do 27 czerwca 1990 w archiwach MSW.

Nad ta specjalna komisją nastąpiła cisza grobowa.

Pozfrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz