"Pracujemy z polskim rządem nad tymi scenariuszami i możliwymi rozwiązaniami" - zapewniła precyzując, że absolutnie nie chodzi o kolejny kryzys gazowy, tj. przerwy wynikające z niewywiązywania się Gazpromu z zakontraktowanych dostaw. "Fakt jest taki, że Polska straciła jednego ze swych dostawców i potrzebuje dodatkowych dostaw, a Rosja jest jednym z możliwych źródeł, które może pokryć zapotrzebowanie na te trzy miesiące" - powiedziała.
O tym, że bez podpisania porozumienia gazowego z Rosjanami w październiku może zabraknąć Polsce gazu, mówił PAP już w lipcu dyrektor departamentu ropy i gazu w Ministerstwie Gospodarki Maciej Kaliski. Resort przewidywał, że w okolicach 20 października skończy się gaz z obowiązującego kontraktu, a do tej pory nie została trwale wypełniona luka wynikająca z przerwanego na początku 2009 r. kontraktu z RosUkrEnergo.
Bez podpisania aneksu o zwiększeniu dostaw rosyjskiego gazu do Polski do 10,3 mld m sześc. rocznie i wydłużenia ich do 2037 r. do tzw. porozumienia jamalskiego, PGNiG i Gazprom nie mają podstaw do podpisania nowego kontraktu. Według szacunków resortu gospodarki, do pokrycia zapotrzebowania na ten rok zabraknie ok. 1 mld m sześc. gazu.
Czy sprawa Światowego Kongresu Narodu Czeczenii i szefa emigracyjnego rządu Czeczenii Ahmeda Zakajewa może wpłynąć na relacje polsko-rosyjskiej także w tym kontekście, Pawlak odparł: "Żeby nie było takich sytuacji, że sami sobie ściągamy na głowę kłopoty, nie jestem pewien, co się stanie z tym kimś, kogo zatrzymała dzisiaj policja. Pytanie - kto mu dał wizę i po co? My sobie sami zrobiliśmy kłopot i teraz nie wiadomo, jak z tego wybrnąć". Rosja żąda od Polski wydania Zakajewa, poszukiwanego listem gończym w związku z zarzutami o terroryzm. Zakajew przybywa w Polsce od czwartku.
PYTANIA
1. Czy Rosja pójdzie na ugodę w sprawie gazu po dzisiejszych rozmowach po chwilowym zatrzymaniu Zakajewa
2. Czy rząd Donalda Tuska własciwie oceił sytuację zbiegu pozornego sytuacji na szkodę Polski
3. Czy Zakajew stał sie jezyczkiem u wagi re negocjacji gazowych
Kejow
2 komentarze
1. Zadziwia mnie brak komentarzy pod tym tekstem
Choć z drugiej strony, czy można coś jeszcze dodać? Fakty są proste, jasne i nie można mieć wątpoliwości, nie jest inaczej, a dokładniejsza analiza pokazuje, że być może jest jeszcze gorzej. Niestety. Wystarczy spojrzeć na stan zaawansowania w uruchomienie nowego kontraktu gazowego pomiędzy Polską a Rosją. Fakty są rozczulające. Wypadł jeden ze stałych dostawców gazu, ukraiński RosUkrEnergo i Polska nie może liczyć na innego niż rosyjski dostawcę. Przez ostatnie dziesięć lat trwa upierniczanie przez rządzący w Polsce reżim wszelkich prób "dywersyfikacji" dostaw gazu, ropy. Jest to fundament polskiego bezpieczeństwa energetycznego. Poszło w cholerę marzenie o dostawach z Norwegii, teraz lanie bierze gazoport, Donald Tusk podkłada minę pod poszukiwania gazu łupkowego.
Tak, polska wolność i niepodległość gospodarcza jest najważniejszym wrogiem rządzącego w Polsce reżimu. Jest więc wrogiem polskich mediów.
Nie jest więc tak, że media lękają się zadawania trudnych pytań.
Jest przeciwnie.
Polskie media traktują jak wroga tych, którzy takie pytania zadają.
________________________________________________________________________
Teraz, dzisiaj o tak rozumianej niepodległości Polski piszą:
Kejow: http://blogmedia24.pl/node/36975
Rewident: http://blogmedia24.pl/node/36989
Aleksander Ścios: http://blogmedia24.pl/node/37012
I co?
michael
2. Michael
Trochę się dziwię ale co robić.
Kejow