KOMUNIKACJA ZASTĘPCZA / "Z" /

avatar użytkownika intix
Potrzeba komunikowania się z otoczeniem jest bez wątpienia jedną z najważniejszych potrzeb psychicznych człowieka. Komunikacja jest kluczem do poznawania siebie i otaczającej rzeczywistości społecznej, do umysłowego uporządkowania świata poprzez nazywanie przedmiotów, zjawisk, zdarzeń, określanie ich cech i relacji zachodzących między nimi. Umiejętność porozumiewania się z innymi jest źródłem odkrywania i wypróbowywania swoich umiejętności wywierania wpływu na otoczenie, jest to także, obok myślenia i sfery emocjonalno- motywacyjnej jeden z podstawowych wyznaczników rozwoju psychicznego. Wreszcie stanowi główny środek wymiany informacji między ludźmi…”

Pomysł napisania tej notki zrodził się w wyniku dyskusji,  jaka powstała w moim zdaniem ciekawej notce Deżawi  , którą polecam http://blogmedia24.pl/node/36761 .

Człowiek pozbawiony komunikacji nie jest w stanie prawidłowo oceniać rzeczywistości.

Pomyślałam, co się stanie w przypadku, kiedy w wyniku poważniejszej „awarii” zostaniemy pozbawieni  kontaktu między sobą  /wyłączenie Internetu i telefonów/.

http://blogmedia24.pl/node/36761#comment-118836

http://blogmedia24.pl/node/36761#comment-118948

Ponieważ jest to notka „ku przestrodze” pozwolę sobie zacytować  fragment kolejnego mojego komentarza:

„…Dano nam telefon komórkowy...
Owszem, jest to udogodnienie, które chętnie przyjęliśmy. Ale, nie pomyśleliśmy, że kiedyś stanie się bronią przeciwko nam. W pewnym sensie staliśmy się niewolnikami tego urządzenia, za pomocą którego sami przekazujemy swoje, nieraz najskrytsze, informacje, które właściwie, powinny być  chronione. W tym wypadku wydaje się być bezsensowna i fikcyjna, dla zamydlenia oczu, "Ustawa o ochronie danych osobowych"...
W momencie, kiedy mamy przy sobie telefon komórkowy, tak jak już pisaliśmy, jesteśmy wszędzie widzialni... To jest nasz identyfikator na cały świat...
Jeszcze przy okazji... Kiedyś zgubiłam telefon. Okazało się, że nie mam żadnego innego zabezpieczenia kontaktów /numery telefonów do innych/. Mówię to ku przestrodze dla innych.
W czasach, kiedy korzystaliśmy z telefonów bez pamięci, mieliśmy je zapisane w notesie i wystukiwaliśmy, w wyniku czego ja nauczyłam się numerów na pamięć.
Od czasu tel. kom. wybieramy imię bądź nazwisko, numer tej osoby umyka…”

                                           *            *         *

Wszystko sprowadza się do tego, jak /będąc przezornym/ zabezpieczyć się na ew. przyszłość.

Postanowiłam nauczyć się alfabetu Morse’a, do czego pragnę namówić  Wszystkich Czytelników tej notki z prośbą o zachęcanie też innych osób.

„..Kod Morse'a jest zaprojektowany w ten sposób, aby człowiek był w stanie go zrozumieć bez specjalnego urządzenia dekodującego. W sytuacji awaryjnej kod ten może być łatwo nadany za pomocą zaimprowizowanych środków, co czyni go wszechstronnym i uniwersalnym sposobem telekomunikacji…”

 Osobiście traktuję to jako ćwiczenie pamięci…

Jedna rada. Kto ma możliwość wydrukowania tej „lekcji”, to proszę to zrobić…:-)

/Przypominam, że notka jest „ku przestrodze”/…:-)

Gdyby ktoś z czytelników znał inne zastępcze formy porozumiewania, będę wdzięczna za prezentację w imieniu swoim a także myślę, że @Tamki, @Deżawi, którym ja dziękuję.

Przypomnę, że w wyniku naszej rozmowy powstała ta notka.

„…Działanie telegrafu Morse'a polegało na zamykaniu i przerywaniu obwodu elektrycznego przez naciskanie specjalnego klucza - na stacji odbiorczej ołówek, umieszczony nad przesuwającym się paskiem papieru, kreślił na nim kreski lub kropki, zależnie od czasu przepływu prądu…”

..Alfabet Morse'a został stworzony w 1840 przez  wynalazcę i malarza, Samuela Finleya Breeze Morse'a(1791-1872), który po długich podróżach morskich stworzył telegraf elektromagnetyczny w roku 1837, do którego opracował ów alfabet. Po raz pierwszy alfabet opracowany przez Samuela został zastosowany w 1844r. Morsa można przekazywać za pomocą telegrafu sygnałów świetlnych, dźwiękowych, oraz rąk. W tym alfabecie znaki są prezentowane w postaci impulsów długich (kresek) i krótkich (kropek). Wszystkie znaki przekazywane są seriami sygnałów. Długość kreski powinna trwać co najmniej trzy kropki, natomiast odstępy między elementami znaku - jedną kropkę. Odstęp między znakami musi wynosić jedną kreskę, natomiast pomiędzy grupami znaków - trzy kreski. W dzisiejszych czasach alfabet Morse'a nie jest używany ze względu na długość transmisji i rozpowszechnienie się technologii satelitarnych…”

Sygnalizacja przy pomocy rąk

  • kropka: uniesienie ramion prosto do góry
  • kreska: uniesienie ramion poziomo na boki
  • rozdzielenie znaków: ramiona skrzyżowane na piersi
  • rozdzielenie grup lub słów: ramiona rozłożone ukosem w dół
  • pomyłka lub prośba o powtórzenie: okręgi ramionami rozłożonymi ukosem w górę
  • Litery alfabetu łacińskiego

    Litera

    Mors

    Litera

    Mors

    A

    • —

    N

    — •

    B

    O

    — — —

    C

    — • — •

    P

    • — — •

    D

    — • •

    Q

    — — • —

    E

    R

    • — •

    F

    • • — •

    S

    • • •

    G

    — — •

    T

    H

    • • • •

    U

    • • —

    I

    • •

    V

    • • • —

    J

    • — — —

    W

    • — —

    K

    — • —

    X

    — • • —

    L

    • — • •

    Y

    — • — —

    M

    — —

    Z

    — — • •

        

     

    Inne litery

    Litera

    Mors

    ą

    • — • —

    ć

    — • — • •

    ę

    • • — • •

    é

    • • — • •

    ch

    — — — —

    ł

    • — • • —

    ń

    — — • — —

    ó

    — — — •

    ś

    • • • — • • •

    ż

    — — • • —

    ź

    — —

    Liczby arabskie lub rzymskie

    Cyfra

    Mors
    (wersja pełna)

    Mors
    (wersja skrócona)

    1

    • — — — —

    • —

    2

    • • — — —

    • • —

    3

    • • • — —

    • • • —

    4

    • • • • —

    • • • • —

    5

    • • • • •

    • • • • •

    6

    — • • • •

    — • • • •

    7

    — — • • •

    — • • •

    8

    — — — • •

    — • •

    9

    — — — — •

    — •

    0

    — — — — —

     

    Znaki interpunkcyjne

    Znak

    Mors

    . (kropka)

    • — • — • —

    , (przecinek)

    — — • • — —

    ' (pojedynczy apostrof)

    — — • • — —

    _ (podkreślenie)

    • • — — • —

     : (dwukropek)

    — — — • • •

     ? (znak zapytania)

    • • — — • •

    – (myślnik)

    — • • • • —

    / (ukośnik)

    —• • — •

    ( (nawias otwierający)

    — • — — • —

    ) (nawias zamykający)

    — • — — • —

    = (znak równości)

    — • • • —

    @ (małpa lub at)

    • — — • — •

    Komendy specjalne
  • Znak

    Kod

    znak rozdziału

    • — • • —

    początek kontaktu (VVV)

    • • • — • • • — • • • —

    początek nadawania

    — • — • —

    koniec nadawania

    • — • — •

    błąd (8 kropek)

    • • • • • • • •

    prośba o powtórzenie

    • • — — • •

    zrozumiano

    • • • — •

    czekaj

    • — • • •

    wezwanie

    — • —

    koniec kontaktu

    • • • — • —

    międzynarodowy sygnał alarmowy (SOS)

    • • • — — — • • •

     

    http://shk.republika.pl/strony/morsa.htm

    http://www.sbs.zs3.szkola.pl/mors.htm

    http://www.math.edu.pl/alfabet-morsa

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Kod_Morse'a

    http://morse.compelo.com/

    http://www.edukacja.edux.pl/ p-5048-metody-komunikacji-alternatywnej-i-wspomagajacej.php 
  • 3-majmy się
  • / intix  ..  -.  -  ..  -..-  /

44 komentarzy

avatar użytkownika intix

1. Komunikacja...

avatar użytkownika Maryla

2. @intix

;) zapomniałaś o znakach dymnych i tam tamach !
Trzeba do Cejrowskiego po alfabet .

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

3. @intix

Wieeeelkie dzieki za ten wpis! :). Oczywiscie wydruqje. A filmik mnie rozbawil :). pozdrawiam, T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika intix

4. @Maryla

Witam.
"...;) intix..., zapomniałaś o znakach dymnych i tam tamach !
Trzeba do Cejrowskiego po alfabet ..."

:-) Wielkie dzięki. Robimy listę "Z":
1. Znaki dymne
2. Tam tamy
Myślę, że zanim dotrzemy do Cejrowskiego, możemy w powyższym celu wykorzystać alfabet Morse'a...
Nasza nauka pójdzie z dymem, ale nie w dym...:-)

Czekamy na następne propozycje. Im więcej, tym lepiej...:-)

Pozdrawiam Serdecznie
3-majmy się

avatar użytkownika intix

5. @Tamka

"...Wieeeelkie dzieki za ten wpis! :).... (...)A filmik mnie rozbawil :). ..."

Cała przyjemność po mojej stronie...:-)
Nasza lista "Z" na tę chwilę
1. Znaki dymne
2. Tam tamy
    dopisuję
3. Rzut  info /trafiony inaczej/ na odległość ..:-)

Pozdrawiam Serdecznie
3-majmy się


avatar użytkownika intix

6. Co bym zrobiła...

...gdyby "awaria" nastąpiła w dniu dzisiejszym?
Poza Forum nie znam nikogo z nas. Nie wiem Kto i skąd...
Jedyne, co przyszło mi na myśl...
Ukłon i wielkie dzięki dla Intuicji za OBciacho...
/Oczywiście poza samą ideą/
Wiem, na kiedy jest wyznaczony termin kolejnego spotkania, ale nie czekałabym.
Każdego dnia o przybliżonej godzinie chodziłabym na wyznaczone miejsce i ostrożnie  bym szukała  Swoich, aż do skutku.
Ostrożnie, ponieważ każdy może mieć  /znając ideę/ wymienione OB...
Dobrze by było ustalić na spotkaniu, punkt "Z" w takim miejscu, /stałym lub do uzgodnienia - zmiennym/,  gdzie  znają i rozumieją nasz alfabet...

Taka sobie myśl przyszła mi do głowy,  którą chciałam się z Wami podzielić.
Niezależnie od niej, mile widziane kolejne pomysły na "Z".


Pozdrawiam Serdecznie
3-majmy się

avatar użytkownika intix

7. Bardzo proszę o pomoc w kontynuacji pomysłów na "Z"

Przykro mi, ale jestem zmuszona na kilka godzin opuścić Państwa...
Zgłaszam się i kontynuuję zaraz po powrocie.

Bardzo dziękuję
Życzę Wszystkim Bardzo Dobrego Dnia
3-majmy się

avatar użytkownika Aśka

8. Moim zdaniem, to niezły

Moim zdaniem, to niezły pomysł . Jakaś kawiarenka, do której moglibyśmy zajrzeć wypić filiżankę gorącej herbaty licząc na to, że może kogoś spotkamy z kręgu osób zainteresowanych losem Ojczyzny.

avatar użytkownika intix

9. Aśka

Witam.
"...Jakaś kawiarenka, do której moglibyśmy zajrzeć wypić filiżankę gorącej herbaty licząc na to, że może kogoś spotkamy ..."

...i propagować OB... / kiedy będzie plucha, słota/...
W czasie, kiedy będzie ładnie, wszyscy na placach, skwerach i ulicach...
O tym mówiła już Intuicja. To jest jej pomysł.
Ja poszłam jej tropem rozumowania, dalej...
Notka nosi tytuł "Komunikacja zastępcza" /"Z"/
Czy mogę liczyć na to, że będę dobrze zrozumiana przez Ogół, co miałam na myśli
mówiąć w komentarzu Nr. 6 o punkcie "Z" ?

Pozdrawiam
3-majmy się

avatar użytkownika Deżawi

10. @intix

Wielkie dzięki. Odwaliła Pani kawał "męskiej", solidnej roboty. Myślę, że będziemy w to miejsce wracali, bo to ważny temat, i bardzo obszerny.

Cejrowski bywa na Fejsbuku - w razie czego (jak zajdzie taka potrzeba) można zagadać o porady w sprawach znaków dymnych i tam-tamów, by zapobiec choćby katastrofie jak na załączonym filmiku o parze aborygenów ;)

Póki jeszcze nam nie wyłączyli internetu, wykorzystajmy narzędzia, jakie nam oferuje Administracja Blogmedia 24: "Forum" (do rozmów na tematy nie związane z artykułami, lub dowolnymi innymi wątkami) oraz "PW - poczta wewnętrzna" - wielofunkcyjna, zezwalająca m.in. na możliwość rozmowy kilku osobom (taki mini-czat). Znamy to wszystko? Ja na przykład nie znam.

Pozdrawiam.

Ostatnio zmieniony przez Deżawi o sob., 18/09/2010 - 20:06.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika intix

11. @Deżawi

"...Wielkie dzięki. Odwaliła Pani kawał "męskiej", solidnej roboty. Myślę, że będziemy w to miejsce wracali, bo to ważny temat, i bardzo obszerny..."
Dziękuję. Myślę, że to dopiero malutki kawałek...:-)  Pozwolę sobie też czekać na wsparcie, bo temat jest faktycznie obszerny. Przyda się też  męska rada dot. strony technicznej.
Może ktoś zaoferuje swoją pomoc. Myślę, że to dla naszego wspólnego dobra.
Taki był mój cel. Traktuję temat jako zawsze otwarty.
"...Cejrowski bywa na Fejsbuku ..." - przykro mi, może wiele tracę, ale tam nie bywam.
"..."Forum" ..." - tak naprawdę nie wiem, czy my korzystamy. Może byłoby
warto wypróbować?
Nie wiem, czy to o to chodzi, ale ja przy zakładaniu notki filmowej
http://blogmedia24.pl/node/33925 nie umieściłam jej na blogu /celowo/, ale skorzystałam z opcji "Dodaj zawartość". Po wejściu są trzy opcje. Jeda z nich, to właśnie "Temat na forum". Z tego skorzystałam.
"PW - poczta wewnętrzna" - Po wejściu na stronę jest instrukcja  jak korzystać.
Korzystałam. Pamiętam jak się bałam wejść do poczty, kiedy pierwszy raz potrzebowałam pomocy w sprawie blogu... /pisałam o moim słabym doświadczeniu w spr.techn/ :-)
Myślę, że większości Forumowiczów są te sprawy znane...
"...Myślę, że będziemy w to miejsce wracali, bo to ważny temat..."
 Też mam taką nadzieję i ZAPRASZAM SERDECZNIE WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH.

Pozdrawiam Serdecznie
3-majmy się

avatar użytkownika Aśka

12. wykasowałam swój wpis, bo

wykasowałam swój wpis, bo powstał, po nieprawidłowym otwarciu strony prze mój k0omp

Ostatnio zmieniony przez Aśka o sob., 18/09/2010 - 23:03.
avatar użytkownika Tamka

13. @intix

Idea super, to juz zreszta mowilam. Ten pomysl z miejscem "Z" rewelacja! Z tym, ze trzeba by wyznaczyc takie pkty w miastach [w projekcie @intuicji sa podane miesjca spotkan, ale dodatkowo mozna by wyznaczyc takie mijsca "awaryjne"].

Na razie nie mam wiecej propozycji, ale jak tylko cos wymysle, to z pewnoscia sie podziele.
pozdrawiam serdecznie, Tamka :)

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika intix

14. @Tamka

Witam.
Myślę, że "Z", mółby być /chyba powinien:-)/omawiany na najbliższch spotkaniach... Dziękuję i Pozdrawiam
3-majmy się

avatar użytkownika intix

15. Bardzo dziękuję Hani Shen

...za notkę  Wesołego Święta Księżycowego!
"Happy Moon Festival! "


Pozdrawiam Wszystkich
3-majmy się

P.S. Ciasteczka...       

avatar użytkownika Tamka

16. @intix

Gryps w ciasteczq :), sprytnie. pozdr, T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Morsik

17. @Intix,...

...krótko to można tak streścić: jak nam jutro zablokują sieć GSM, to będzie koniec wszelkiego oporu. Nie potrzeba ZOMO, SB, "nie potrzeba niczego" (Kononowicz!).

Łza się w oku kręci, jak przypomnę sobie pisanie na kartce papieru piórem listu do kolejnej dziewczyny.

Pomyślcie: gdyby wrócić do pisania zwykłych listów, takich na papierze, w kopertach i wysyłanie ich zwykłą Pocztą Polską. Jakie to proste i jakie skuteczne. Można do nich wracać, można z nich korzystać, można przypomnieć autorowi po czasie.

Wróćmy do zwykłych, pisanych ręcznie listów. W odręcznym piśmie są emocje i uczucia...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Tamka

18. @Morsik

W innej notkce, dzieki ktorej powstal ten wpis, zaproponowalam "poczte slimakowa", czyli tradycyjne pisanie listow. To jeste jedna z alternatyw. Tu zastanawiamy sie nad innymi, moze lepszymi, moze sqteczniejszymi metodami komunikacji. Dobrze, ze o tym wspomniales. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika intix

19. @ALL "...Łza się w oku kręci, jak przypomnę sobie pisanie...

...na kartce papieru piórem listu do kolejnej dziewczyny.

Pomyślcie: gdyby wrócić do pisania zwykłych listów, takich na papierze, w kopertach i wysyłanie ich zwykłą Pocztą Polską. Jakie to proste i jakie skuteczne. Można do nich wracać, można z nich korzystać, można przypomnieć autorowi po czasie.Wróćmy do zwykłych, pisanych ręcznie listów. W odręcznym piśmie są emocje i uczucia..."   /Morsik/

@Morsik, jak pięknie o tym napisałeś... Przekonałeś mnie...
To tak, jak ze starymi fotografiami. Niezależnie od tego co przedstawiają, mają duszę...:-)
W przypadku listu, świadomość, że osoba która do mnie pisała, trzymała ten kawałek papieru w swojej dłoni... Sentymentalnie się zrobiło...:-)
Rozmarzyłam się...:-)   Bardzo dziękuję:-)
W takim razie piszmy:-) Tym bardziej, że bardzo lubię i pisać i otrzymywać...
"...Siadam i piszę list...
Kiedy i jak go wyślę...?
Czy dojdzie do tamtych rąk...?
Dziś o tym myśleć nie chcę...
Nie myślę... "

Bardzo dziękuję
Pozdrawiam serdecznie
3-majmy się

avatar użytkownika intuicja

20. Zajrzałam dzisiaj,

w piątek nie dałam rady.
Odpiszę na PW.

pozdrawiam serdecznie,

avatar użytkownika intix

21. Przywracam...

Przywracam nieśmiało notkę komentarzem.
Może wspólnie wymyślimy zastępczy sposób komunikacji "Z"
Na wypadek, gdy "coś" nieoczekiwanie nam się przydaży...
***
Proponowana "poczta ślimakowa"...
Ale w jaki sposób pisać?
intix, Tamka, Morsik...
- Berdyczów?...

Jedyne logiczne, co kolejny raz przychodzi mi do głowy to miejsce OBciachu
i .....samo /nie chińskie/ - polskie  ciacho...:)

Miłej Niedzieli:)
3-majmy się!

avatar użytkownika barbarawitkowska

22. co tu wymyślać

jakby wszystko padło to pozostaje na piechotę albo listownie.
Można się na coś umówić, ale to już chyba "na gębę", a nie w sieci, z czego wynika logiczny wniosek, że jest potrzeba fizycznego kontaktu.
Pozdrawiam.

avatar użytkownika intix

23. "...potrzeba fizycznego kontaktu..."...:-)

"...z czego wynika logiczny wniosek, że jest potrzeba fizycznego kontaktu..."
***
Basiu... Przepraszam...:) Ale popieram...:-))
Niespodziewana  korzyść dla Polski może z tego wypłynąć...
Może nas więcej przybędzie?... Zamiast jak "dinozaury ginąć"...
Dziękuję.
Nieoczekiwanie nastrój mi poprawiłaś...
:-)

Miłej niedzieli...
3-majmy się!


avatar użytkownika Tamka

24. @intix

O ile dobrze pamietam, to w jednej z notek @Dezawi rozwazalismy jeszcze kilka sposobow: golebie pocztowe, porozumiewanie sie za pomoca fal radiowych. Pozdr. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Jacek Mruk

25. Nie rozważałyście zapewne telepati jako porozumiewania

A gdy się poćwiczy to jest to możliwe do zrealizowania
Pozdrawiam cieplutko:-))

avatar użytkownika barbarawitkowska

26. Na razie

stawiam na kontakt fizyczny, uważam , że jest niezbędny.

avatar użytkownika intix

27. Tamka

Witam.
"O ile dobrze pamietam, to w jednej z notek @Dezawi rozwazalismy jeszcze kilka sposobow: golebie pocztowe, porozumiewanie sie za pomoca fal radiowych."
***
Tak Tamko, dziękuję, właśnie w tej notce u @Deżawi, do której podany jest link w tej notce
 / przypomnę...  http://blogmedia24.pl/node/36761/ rozmawialiśmy o gołębiach i falach radiowych. Stąd w tym drugim przypadku zachęta do nauki alfabetu Morse'a...
Myślę, że wszystkie środki lokomocji, jakimi dysponujemy poza samochodami też mogą okazać się na wagę złota. Wszystko co jeździ bez paliwa...
Oczywiście chcę wierzyć, że to wszystko okaże się zbyteczne...
Ale... Strzeżonego...

Pozdrawiam:)
3-majmy się!

avatar użytkownika Tamka

28. @Basia

Kontakt fizyczny jest bezkonqrencyjny, jednak ograniczony chocby poprzez mozliwosci obszaru.
A tak w ogole to stworzenie sieci kontaktow nie jest trudne, tu potrzebna jest organizacja i decyzja.

@intix
Przychodzi mi na mysl rower, ale to dla tych z dobra kondycja fizyczna :). T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Morsik

29. Polecam poćwiczenie...

...mojej ulubionej zabawy z dzieciństwa. Potrzebne są dwie pokrywki od pudełek po paście do butów i drucik. Drucik mocowało się w centralnych otworkach pokrywek i... telefon simpleksowy gotowy! tak omijaliśmy rodzicielską "cenzurę".
Poważnie teraz... Przypatruję się tej dyskusji i dochodzę do wniosku, że jest to chodzenie koło jeża. Mało jest teraz ludzi skorych do wyjścia z domu i spotkania się w większym gronie. Codziennie przejeżdżam wzdłuż ścieżki rowerowej i spacerowej - dwoje ludzi razem to rzadki widok. Większe grupy spotkać można tylko na "imprezach integracyjnych" zafundowanych przez pracodawcę.
Co trzeba zrobić, czy też robić, aby ludzi do siebie zbliżyć - nie wiem. Ja w pracy spowodowałem wspólne śniadanie i wtedy możliwe jest rozruszanie krótkiej dyskusji. Po dwóch latach zaczęliśmy się spotykać po pracy - już jest "coś"...

PS. Alfabet Morse'a można sobie między archiwalia włożyć. Nie ma jak go zastosować. Ostatnio próbowałem w więzieniu waląc w ścianę. Zanim sąsiad się połapał to miałem paluchy poobijane i trzech klawiszy nad sobą niosących mnie do "kabaryny". To najgorszy środek przekazu - każdy widzi i słyszy...

Ostatnio zmieniony przez Morsik o ndz., 30/01/2011 - 22:55.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika intix

30. Jacek Mruk

" Nie rozważałyście zapewne telepati jako porozumiewania
A gdy się poćwiczy to jest to możliwe do zrealizowania..."

:)
Jacku dziękuję.
Ćwiczmy... Od telepatii dojdziemy do teleportacji ...:)
Wtedy nie będzie żadnego problemu...
Bardzo dziękuję:) Każdy pomysł się liczy:)

Pozdrawiam serdecznie:)

avatar użytkownika intix

31. Barwit

Przepraszam za ten wcześniejszy żart...
Na poważnie też uważam, że  kontakt bezpośredni jest najważniejszy, chodzi tylko o to gdzie... Ale to rzeczywiście trzeba chyba omawiać podczas spotkań OBciachowców...

Pozdrawiam serdecznie:)

avatar użytkownika intix

32. Tamka

"...Przychodzi mi na mysl rower, ale to dla tych z dobra kondycja fizyczna :)..."

Myślę, że dla wszystkich.
Ci, którzy mają słabszą kondycję mają okazję potrenować.
Dodatkowy bodziec, który i zdrowiu pomoże...
Poza tym chyba jeszcze cały jeżdżący sprzęt sportowy...
Przypomniał mi się widok na jednej z ulic W-wy, kiedy przejechał tuż obok mnie mężczyzna na deskorolce ubrany w garnitur, trzymający aktówkę. Chyba jechał do pracy... Ja stałam w korku, a on jechał...:)
Popatrzyłam z podziwem...

Pozdrawiam:)

avatar użytkownika Tamka

33. @intix

Ja osobiscie mierze sily na zamiary :). T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika intix

34. Morsik

"... Mało jest teraz ludzi skorych do wyjścia z domu i spotkania się w większym gronie..."

Morsiku... Nie chcę dawać głowy, ale podejrzewam, że gdybyśmy zostali "odcięci",
sytuacja sama zmusiłaby do wyjścia z domów i szukania kontaktów.
O to chodzi, żeby już teraz wznowić kontakty i zacieśniać więzi, które tak skutecznie od jakiegoś czasu nam się niszczy...
To, co robisz w pracy /wspólne śniadania/ jest godne propagowania.
Idzie wiosna. Mnóstwo Ludzi ma odgródki, działki. Nie mówię już o spotkaniach towarzyskich przy grillu, ale na zasadzie wzajemnej pomocy w pracach ogrodniczych... To też bardzo wiąże ... Poza tym spotkania w innych grupach o wspólnych zainteresowaniach, gdzie przecież tematem rozmów może być Polska...

"Alfabet Morse'a można sobie między archiwalia włożyć. Nie ma jak go zastosować..."

Tu bym polemizowała. Znajomość może zawsze się przydać. Do dzisiejszego dnia funkcjonuje w świecie i ma się całkiem dobrze...
Oczywiście nikt do niczego nie jest zmuszany, rozmawiamy ku przestrodze i podajemy różne formy kontaktu...

Pozdrawiam:)

avatar użytkownika intix

35. Tamka

Ja też mierzę siły na zamiary:)
Jak już rozmawiamy, może warto podsunąć pomysł aby  sprawdzić stan techniczny posiadanego już sprzętu sportowego służącego do przemieszczania się i ewentualnym zakupie nowego. /Nie śmiem powiedzieć, że zamiast np.telewizora...:)/
Nie zabijajcie mnie proszę po tej ostatniej wypowiedzi:)

Pozdrawiam serdecznie:)
Przykro mi, ale na mnie już czas...
Życzę Wszystkim Spokojnej Nocy...


avatar użytkownika Jacek Mruk

36. intix, Tamka

intix- na teleportację nie ma co liczyć , bo do tego potrzebne są urządzenia
Jak na razie nie ma ich nawet w formie doświadczenia.
Jeśli chodzi o kondycję to mnie jej nie brakuje
Jednak nie widzę siebie jak do Warszawy pedałuję
Z Lublina do Warszawy też niezły kawałek drogi
Więc pozostaje okręgowy rajd, gdzie nie rządzą stonogi
Pozdrawiam cieplutko:-))

avatar użytkownika guantanamera

37. @Jacek Mruk

Sprawa jest do bardzo poważnego potraktowania. Nie wiem tylko, czy ten niezywkły język nazwałabym telepatią... Właściwie znamy ten język, wiele osób - prorocy, poeci - o nim mówiło i pisało.
Kard. Stefan Wyszyński: "W chwilach rozłąki najbardziej właściwą drogą kontaktu między ludźmi jest niezawodny węzeł nadawczy - Serce Boże."
Norwid: Ale czas idzie Szlachty- Chrystusowej,
Sumienia-głosu i wiedzy bezmowej.
Roman Brandstaetter w "Medytacjach nad Psacalem":
Ludzka głupoto, ślepa i bezduszna,
Widząca tylko koniec swego nosa.
Wiedz, że istnieje inna rzczywistość,
Co nie zna granic czasu ni przestrzeni,
Odległe myśli łączy w jedną całość
I często światło przez ciemność tłumaczy,
Potakiwanie czyta jak przeczenie,
I czas tasuje jak karty na przemian
Na stół rzucając to przeszłość, to przyszłość.
Ten język jest dobrze znany mistykom i głęboko wierzącym, ponieważ jest "poznawaniem sercem"(Iz.6,9-10.) - rozmawiamy nim z Bogiem.
"Wszyscy wiemy, że może być również i tak, że przekraczając jakby wszelkie granice, możemy się nawzajem wewnętrznie przenikać i być sobie bliskimi. Telepatia jest tylko skrajnym przypadkiem tego, co w mniej intensywny sposób wszystkim nam jest dane: wewnętrzne przenikanie drugiego człowieka, bliskość z nim nawet w najwiekszej przestrzennej dali" To słowa Benedykta XVI gdy był jeszcze kardynalem Ratzingerem.
Każdy, kto kiedykolwiek spotkał Jana Pawła II poznał osobiście to " wewnętrzne przenikanie drugiego czlowieka". Najlepszym nauczycielem tego niezwykłego języka jest oczywiscie Duch Święty, ale Jan Pawel II - najlepszym praktykiem wśród ludzi...
Tym niezwykłym językiem - poprzez węzeł nadawczy którym jest Serce Boże - porozumiewamy się zawsze z bliskimi i w bardzo ważnych chwilach - tak było przecież po 10 kwietnia 2010 roku...

avatar użytkownika intix

38. Quantanamera, Jacek Mruk i ALL

Witam.
Mimo, iż temat notki jest bardzo poważny, aby nie wprowadzać paniki, etykietowałam notkę pół żartem pół serio i taki też nastrój pozwoliłam sobie wprowadzać w niektórych komentarzach.
Baaaarzo prooooszę:) nie brać mi tego za złe...
Wszystkie wypowiedzi i pomysły traktuję bardzo poważnie, gdyby było inaczej nie byłoby tej notki...
Telepatia...
Myślę, że Jacek ma wiele racji i Ty, Quantanamero również... Dziękuję za piękny komentarz...
Nie odrzucam i absolutnie nie neguję telepatii. Sama niejednokrotnie w bardzo zaskakujący nieraz sposób doświadczyłam tego, lub bardzo zbliżonego do telepatii doznania z osobami, z którymi byłam lub jestem bardzo blisko związana emocjonalnie...
Poza tym, często mówimy, że "Coś" prowadzi nas w działaniu...
Jakim Imieniem To nazwać? Czy to telepatia, czy nasz "Przewodnik Duchowy"?...
To wszystko bywa naprawdę często w sposób niewytłumaczalny zaskakujące,
przed czym należy pokłonić z wielką pokorą głowę...
Myślę, że wiele Osób tego doświadcza, nie zwracając jednak na to uwagi i przechodząc nad tym zjawiskiem bądź odczuciem do porządku dziennego...
Nigdy jednak nie zastanawiałam się nad świadomym wykorzystaniem telepatii...
Zapewne prowadzi nas we wspólnej idei, wspólnym działaniu na zasadzie zbiorowej świadomości w dążeniu do celu, we współodczuwaniu...
Można ją zacząć ćwiczyć, ale  chyba w naszym, tu omawianym przypadku myślę, że nie spełni naszych oczekiwań, chociażby w ustalaniu konkretów, szczegółów...
Nie wiem... Można się wspólnie zastanowić...

Pozdrawiam serdecznie:)

avatar użytkownika guantanamera

39. @intix

Był w moim życiu czas, kiedy dzień rozpoczynałam rozmową z Duchem Świętym. I oczywiście szczerą prośbą o pokierowanie moimi krokami. Wtedy, zawsze gdy wychodziłam z domu z jakimś problemem, po drodze spotykałam osoby, które ten problem rozwiązywały. Miałam wówczas mniej pieniędzy niż obecnie, a nie martwiłam się tym zupełnie. Było jak w Ewangelii - ponieważ się nie troszczyłam, więc... nie miałam trosk. I te finansowe problemy rozwiązywały się zupełnie "samoistnie".
Spotykałam bezpośrednio tylko ludzi od których mogłam dowiedzieć się czegoś, co pozwalało mi postawić kolejny krok na dobrej drodze. Ci, którzy mogliby zaszkodzić mijali się ze mną w sposób - powiedziałabym - perfekcyjny. To nie chodzi nawet o to, żeby być z wybranymi przez siebie osobami w telepatycznym kontakcie. (Stąd mój dystans do słowa telepatia.) To raczej postawa duchowa, która daje nam szansę, żeby kontaktować się z tymi, którzy pomogą nam włączać się w Boże plany, które i dla nas okazują się najlepsze. Łączymy się wtedy z innymi w niezawodny sposób, bo przez "niezawodny węzeł nadawczy - Serce Boże" .
Teraz zapominam o porannej rozmowie. Tracę czas na troski doczesne.. Muszę to zmienić. Zwłaszcza, że od dawna uważam, że w czasie inżynierii społecznej, propagandy, reklamy, PR-u i innych środków manipulacji trzeba się odwołać do tego, co przecież - jak powiedział kard. Ratzinger "wszystkim jest nam dane", a co "odległe myśli łączy w jedną całość".

avatar użytkownika guantanamera

40. Odległe myśli łączy w jedną całość...

Minęła właśnie rocznica zamordowania ks. Stanisława Suchowolca.
Niedługo po śmierci i pogrzebie ks Jerzego Popiełuszki jechaliśmy autokarem na Mszę świętą do Suchowoli. W drodze, z osobami najbliżej siedzącymi, poruszaliśmy jeden tylko temat: - Co jest teraz dla nas najważniejsze? Ku mojemu zdumieniu jakby całą naszą rozmowę, nasze słowa, nasz tok myślenia, nawet użyte przez nas sformułowania usłyszeliśmy w homilii którą głosił w Suchowoli tamtejszy wikariusz - ks. Stanisław Suchowolec.

avatar użytkownika Jacek Mruk

41. guantanamera, intix

Zgadzam się bo to jest nasze przeznaczenie
I tak można odbierać twoje tutaj przemyślenie
Modlitwa nas zawsze przez życie prowadzi radośnie
W sercu zaś zawsze bliżej jest wiośnie
Łączność duchowa pośród ludzi do siebie podobnych
W wierze i czynach prawych jakże zasobnych
Jest nasz cel i droga do Boga
Ta jedyna w której nie grozi pożoga
Pozdrawiam cieplutko:-))

avatar użytkownika guantanamera

42. Powrót do pojęć pierwotnych

Ten język jest całkowicie odporny na wszelkie manipulacje semantyczne i na dekonstrukcyjne zabiegi na języku, mające na celu zmianę naszych postaw. Funkcjonuje w oparciu o pojęcia pierwotne.

avatar użytkownika intix

43. Quantanamera

Wydaje mi się, że temat, który pojawił się w ostatnich komentarzach jest bardzo istotny i zasługuje na odrębą notkę.
Pięknie piszesz...
Z całego serca zachęcam...
Z przyjemnością przeczytam notkę,tak jak wszystkie Twoje komentarze i z wielką przyjemnością spróbuję zabrać głos w dyskusji...
Jeszcze raz gorąco zachęcam...

Pozdrawiam bardzo serdecznie

avatar użytkownika guantanamera

44. @intix

Minęlo trochę czasu...