Powrót Antysalonu Ziemkiewicza i programu Wildsteina

avatar użytkownika elig

  Wczoraj, w niedzielę 12.09, dość nieoczekiwanie pojawił się na antenie TVP Info program red. Ziemkiewicza "Antysalon&q...

  Wczoraj, w niedzielę 12.09, dość nieoczekiwanie pojawił się na antenie TVP Info program red. Ziemkiewicza "Antysalon".  Wielu zwątpiło już w jego powrót, a w Salonie24 pojawiła się nawet niedawno notka obwieszczająca jego definitywne zdjęcie z anteny.  Trudno się temu dziwić, gdyż poprzedni "Antysalon" emitowany był 27-ego czerwca, czyli 11 tygodni temu.  Dla porównania w zeszłym roku wakacyjna przerwa w ukazywaniu się tego programu trwała tylko trzy tygodnie.

  W programie wzięli udział redaktorzy Zuzanna Dabrowska, Stankiewicz i Warzecha no i oczywiście Ziemkiewicz.  Zabrakło niestety red. Stanisława Janeckiego.  Pierwsza częśc programu była poświęcona obchodom 30-tej rocznicy "Solidarności", ale mnie naprawdę zainteresowała część druga, a zwłaszcza wypowiedzi Ziemkiewicza.  Najpierw stwierdził on, że poparcie dla PiS stale rośnie i jego stały elektorat wzrósł ostatnio z 25% do 30% i znacznie się zradykalizował.  Określił on to potem mianem "sytuacji rewolucyjnej" i zastanawiał się, czy nie szykuje się nam czasem "nowy Sierpień".  Jego rozmówcy byli bardziej sceptyczni w tej kwestii.  Potem dyskusja zeszła na umowę gazową z Rosją.  Ziemkiewicz stwierdził, że Komisja Europejska odrzuciła ten kontrakt i negocjacje muszą się zacząć praktycznie od początku.  Powiedział, że jest czymś zdumiewajacym, że KE, a więc w istocie Niemcy, chronią interesy Polaków przed polskim rządem.  W dyskusji wyrażano przeświadczenie, że czynią tak z uwagi na interes niemieckich firm, które chcą bez przeszkód korzystać z gazociągu jamalskiego, ale fakt pozostaje faktem.  Tak zwany polski rząd chciał nas uzależnić na 37 lat od Rosji , co nie doszlo do skutku tylko dzięki sprzeciwowi Niemiec.

  W tę samą niedzielę, w programie I TVP, Bronisław Wildstein rozmawiał z Andriejem Iłłaronowem i  Januszem Rolickim o tragedii smoleńskiej.  Nie będę tutaj omawiać tej dyskusji, gdyż uczynił to dzisiaj Jan Kalemba w notce "Wildstein, a mentalność parobka" (http://blogmedia24.pl/node/36663).  Zamiast tego zastanowię się nad możliwą przyszłością tego typu dziennikarstwa w TVP.  Nie wygląda ona różowo.  Uchwalenie nowej ustawy medialnej, zmiany w radzie nadzorczej TVP i przepychanki w zarządzie zwiastują rychłą "normalizację".  Już wczoraj zastanawiałam się, czy jednoczesna nieobecność Stanisława Janeckiego u Ziemkiewicza i obecność znanego komunistycznego dziennikarza Rolickiego w programie Wildsteina, to przypadek, czy też skutek jakichś odgórnych nakazów.

7 komentarzy

avatar użytkownika elig

1. Pytanie:

Czyżby nikt poza mną nie oglądał tego "Antysalonu"?

avatar użytkownika Penelka

2. A oglądałam

I pan Rolicki stwierdził, że rząd tuskomatołów nie może się niczego domagać od spadkobierców Stalina.
Tyle zrozumiałam. Myślę, że nic się nie zmieniło w POjęciu WSIOKÓW.
Oni nadal trzymają łapę nad naszym wywiadem.
Dwa lata to za mało, żeby zniszczyć gnidy i wylęgające się z nich wszy.
Ta wylęgarnia wesz będzie się ciągnąć, jak smród po kalesonach.
Trzeba pokolenia, żeby wyniszczyć uprawianie gnojstwa w stylu Bolka.

penelka
avatar użytkownika elig

3. @Penelka

Ale ja nie o ten program pytam. Pan Rolicki występował w programie Wildsteina o godz 11:20 w programie I TVP. Ja natomiast pytałam o program "Antysalon" Ziemkiewicza tego samego dnia o godz 10:00 w TVP Info.

avatar użytkownika Jacek Mruk

4. Antysalon schodzi na psy

Warzecha się kompromituje swoimi wypowiedziami , bo brak mu chęci do pracy. Zamiast zwalać na Kaczyńskiego by się przeciwstawiał nieudolności PO , powinni to robić dziennikarze.
Szkoda że ich coraz mniej i ci którzy chcą jeszcze coś zrobić są izolowani od mediów.
Mamona tylko im oczy zasłania, ale to taka cicha pirania.

avatar użytkownika Penelka

5. O najmocniej przepraszam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Chodziło chyba o to co z tego programu zapamiętałam najbardziej.
Otóż Ziemkiewicz podał wartość, na jaką wzrósł dług publiczny przez czas trwania programu.
Natomiast Zuzanna odpowiedziała, że żadnego długu nie zaciągała, na co Ziemkiewicz odpowiedział: Żadnego kredytu pani nie brała, ale będzie pani spłacać.
Nie pamietam, czy dokładnie cytuję, ale sens jest właściwy.
Na marginesie: te stare, nowe programy jakoś są dziwne?
Myślę, że prowadzący chcą się utrzymać na fali, żeby nie zniknąc jak kamfora.
Jeszcze raz przepraszam za pomyłkę z programem Bronisława Wildsteina.

penelka
avatar użytkownika elig

6. @Jacek Mruk

Z tego zespołu "Antysalonu" dobry jest tylko sam Ziemkiewicz i Stanisław Janecki. Gdy nie ma tego ostatniego, to program natychmiast "siada". Tak było i tym razem. Dziennikarze są, jacy są, ale czasem napiszą coś ciekawego, tak jak ostatnio Legutko /o czym pisałam w poprzedniej notce/.

avatar użytkownika elig

7. @Penelka

Nie ma co przepraszać, taka pomyłka jest nieszkodliwa. Tak ja też mam wrażenie, że te programy są coraz mocniej przystrzygane. Z tym długiem publicznym, to rzeczywiście tak było, ale ja się już tyle o tym nasłuchałam /i czytałam/, że to nie robi na mnie wrażenia, w przeciwieństwie do Niemców broniących nas przed naszym własnym rządem.