Codzienność na Krakowskim Przedmieściu (7-10 IX 2010)

są tak zaczadzeni w swoim maglu, ze nie rozumieją. Nie rozumieją, bo myślą o kredytach.
A rozpoczęcie wojny polsko-polską odtrąbił na inauguracji kamapnii prezydenckiej obecnego pRezydenta sam mistrz rezyserii - Andrzej Wajda.

Role zostały rozpisane, teraz aktorzy i statyści odgrywaja swoje i idą do kasy po wypłatę.

Ktoś te sieci monitoruje, a publicystyka to było nie było ich praca.

Tylko czy to jest wytłumaczenie?

To przecież bardzo jednoznaczny obrazek - bo KTO ma dziś stanąć na przeciw krzyżakom?

PO? wolne żarty!

TU się musi NAJPIERW rozegrać ważniejszy bój, bo jeśli nie - krzyżacy o nic nie będą musieli "walczyć"!
Isn't it?

Jak juz tutaj mowilam, niewiele mnie dziwi i ten rysunek nie nalezy tych zadziwiajacych. A kretynow ci u nas dostatek.

Potwierdzam to, co napisal Deżawi - piekna audycja dzis noca w RM z udzialem aktorów: Pana Zelenika i Pani Łabonarskiej. wielka rzecz. T.

komentarze gryzipiórków, którzy zdecydowanie (?) nie identyfikują się ze stroną PO.

A druga sprawa to ci "zdziwieni" (!) Krzyżacy. To w dużej mierze Zachód prowokuje do wojny. Rysunek jest wybitnie propagandowy.

"Rysunek jest wybitnie propagandowy. " Tak tez sobie pomyslalam. T.

Piękni ludzie, piękna polszczyzna, prawdziwa uczta duchowa.

Odzyskałem wiarę w polskich aktorów.

Pozdrawiam.

PS Natomiast ręce mi opadły, gdy przeczytałem takie komentarze - jak powyżej - dziennikarzy uchodzących za zdecydowanie propolskich. Wszyscy inni mnie nie interesują.

Ja wczoraj w nocy sluchalam w RM transmisji z tej uroczystosci, recytowane wiersze, piesni i muzyka klasyczna. Cudna strawa dla duszy, a dzis ta wzruszajca rozmowa o patriotyzmie, o polskosci o glodzie sztuki- tej wysokiej, nie tej popqlturowej papki. Zachecam goraco do wysluchania, pewnie na stronie RM beda linki.

Odnosnie dziennikarzy to juz nie mam zludzen, ze ten zawod sie konczy. Teraz sa komentatorzy rzeczywistosci i (pseudo)analitycy zycia polityczno-spolecznego powiewajacy jak choragiewki na wietrze. Malo jest dziennikarzy z prawdziwego zdarzenia, na szczescie wsrod nich sa ci prawicowi. Takie moje subiektywne do bolu zdanie. pozdr. T.

I mam podobne odczucia :)

_________________________________

Rysunek celowo wrzuciłem na BM24, bo szlag za przeproszeniem mnie trafił, jak czytam ciągłe krytyki Jarosława Kaczyńskiego - i to przez "prawicowych" dziennikarzy.

Nie jestem przeciwnikiem krytyki, ale to co się dzieje przechodzi ludzkie pojęcie.

Po przeczytaniu niektórych komentarzy pod powyższym paszkwilanckim rysunkiem, przestałem się dziwić.

Ino żal.

Tymi, którzy nie ulegli "mainstreamowi"? 

Jan Pospieszalski,

Bronisław Wildstein,

Joanna Lichocka,

Stanisław Michalkiewicz,

Marian Miszalski

Kto to może być?

Pewnikiem jakiś "miszczu", znaczy się komisarz (Buzek?) ;)

Pozdrawiam

"...Może jeszcze...
...Jan Pospieszalski,
Bronisław Wildstein,
Joanna Lichocka,
Stanisław Michalkiewicz,
Marian Miszalski..."
To bardzo smutne, że aż "tak wielu...":-(
To jak palce jednej ręki...
Drugą rękę POcięło...?
Powinniśmy chyba jakoś dbać o tych ostatnich naszych... Tylko jak...?
Kiedyś wyłamywano palce...

Pozdrawiam Serdecznie
3-majmy się

I niech będzie rozwojowa.

@intix nie ma Pani nikogo do dodania? ;)

Pozdrawiam

...@intix nie ma Pani nikogo do dodania? ;)...

Pomyślę... Myślałam też o reżyserach /naszych/.
Teraz natomiast pomyślałam...
Z jednej strony, warto ich wyróżnić, ale z drugiej, w ten sposób podajemy ich na tacy im...
A przecież "...Powinniśmy chyba jakoś dbać o tych ostatnich naszych...(...)
Kiedyś wyłamywano palce...

Zaczynam się obawiać o tych wymienionych... Tu są skumulowani...
Pozdrawiam

No to mi ręce opadły:

"...Kiedyś wyłamywano palce..."

- No to może lepiej przestańmy się dziwić, czemu ta telewizja jest taka, jak jest.

Mass-media są ok - ludzie dbają o całe palce - o co nam właściwie chodzi? ;)

Ja też nie wiem, czy dobrze interpretuję ten rysuneczek. Po mojemu owi Teutoni to drużyna Tuskowa. Zatem dlaczego polscy woje walczą między sobą? Chodzi o walki frakcyjne w PiS? - ulubiony temat sprzyjających tej partii dziennikarzy?

Zmieniłem tytuł notki.

"Osób modlących się pod Krzyżem wciąż przybywa. Nie wykluczamy, że będą chcieli usunąć Krzyż. Modlimy się za obecność Krzyża w Polsce, żeby Go nie usuwali znikąd, za trwanie wartości chrześcijańskich, za Polskę. Trwamy przy Krzyżu. 

2010-09-07 11:49:25
z ostatniej chwili!
Leje. Zimno. Obrońców Krzyża jest 10 osób. Teraz przed Pałacem coś się wyraźnie szykuje. Są wszystkie stacje telewizyjne. Samochód-przekaźnik satelitarny TVN. Rozkłada się wielki dźwig TVN z kamerzystą. Idzie wysoko w górę. TVN używa tego dźwigu i samochodu satelitarnego tylko przy szczególnych okazjach (to bardzo drogie). Spodziewać się zatem należy bezpośredniej transmisji sprzed Pałacu. Z czego? Z Mszy św. nie ma transmisji. W telewizjach są zwykłe, jak co dzień wiadomości i programy.

Nie warto przejmować się trollami.  

"Osób modlących się wciąż przybywa. Pojawili się też pierwsi przeciwnicy Krzyża.

Są na razie spokojni. Mamy już dobre nagłośnienie (dwie tuby).

Modlimy się. Przemawiała Joanna. Przejechał Prezydent. Skandowaliśmy: „Tu jest Polska” i „Tylko pod Krzyżem, tylko pod tym znakiem Polaka jest Polska, a Polak Polakiem”."

"Osób modlących się wciąż przybywa. Przeciwników Krzyża mało. 

W dalszym ciągu nie wiemy co będzie. Trwają modlitwy. Śpiewamy pieśni religijne i patriotyczne. Spokój. Leje. Jest zimno. Na teren pałacu wjeżdżają kolejne samochody ambasadorów. Właśnie minął nas samochód ambasadora Rosji.

media ma ja za zadanie pokazać obrońców krzyża jako garstkę oszołomów i fanatyków.
Scenariusz jest wciąz ten sam - pijani lub udający pijanych wpadają w grupę modlących i sie i trzymających wartę pod krzyżem, licząc na ostra reakcję.
Policja nie interweniuje, nie zatrzymuje, pomimo zgłoszeń, nawet nie spisuje napastników.

"Spokojnie. Modlimy się. Pada deszcz."

- Kasia Warszawianka. Znalazłam się pod Krzyżem ze względów patriotycznych. Przy krzyżu moja wiara się umocniła. Jestem tu dla prawdy, dla Krzyża, dla wiary, dla narodu, dla wszystkich, również tych, którzy są przeciwko Krzyżowi. Jeszcze się nawrócą.

Załączę jedno ze zdjęć (kiedy było jeszcze nieco cieplej), choć nie wiem, czy właśnie na nim jest Kasia Warszawianka. Pewnie gdzieś tam jest. Przyjrzyjcie się, jaka tam panuje atmosfera:

"TVN 24 godziny pokazała właśnie okolice Pałacu Prezydenckiego . Kamery omijały skrzętnie modlących się. Komentator stwierdził. „Pod Pałacem jest grupa protestujących przeciwko przeniesieniu Krzyża Do Kościoła św. Anny. Nikt nie wie, gdzie ostatecznie Krzyż się znajdzie”."

Szanowni Państwo

Jak Państwo wiecie ponad miesiąc temu (27.07.2010) w Kancelarii Urzędu m. st. Warszawy został złożony list otwarty będący apelem o budowę pomnika śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Mimo iż ponad tydzień temu minęło wymagane przepisami 30 dni na oficjalne stanowisko, nie otrzymałem odpowiedzi zarówno od prezydent Miasta Warszawy jak i od Rady Miasta. W związku z tym dziś wysłałem do Kancelarii Urzędu m. st. Warszawy z prośbą o wyjaśnienie sytuacji.

Dzięki również Państwa zaangażowaniu liczba sygnatariuszy listu ciągle rośnie i liczy obecnie ponad 9000 osób. Za co serdecznie dziękuję.

Pozdrawiam i zachęcam do dalszego propagowania akcji:

http://pomnikdlaprezydenta.pl/

Andrzej Lachowski

2010-09-07 14:21:13
najnowsze info ;(
Z ostatniej chwili ? relacja telefoniczna Mirki z dnia 7 września z godziny 14.10. Wrzesień 7, 2010 Autor: wobroniekrzyza Nadal są wszystkie stacje telewizyjne, wielu kamerzystów, dźwig TVN-u z kamerzystą. Tak jakby na coś czekali.

a władza ma to w nosie, list z podpisami przeszło 50 000 obywateli władza tak samo potraktowała.
Odpisał główny sprawca - Arabski. Na drugi list premier nie raczył odpowiedziec.

"Spiesząc na alert zbliżałem się pod miejsce , gdzie stoi Krzyż od strony Uniwersytetu. W odległości ok. 150 metrów słychać już było dobrze nagłośnione modlitwy grupy modlących się. Sprawdzam czy jest Krzyż i oddycham z ulgą, że majestatycznie wznosi się . Wokół wiele wozów transmisyjnych , w tym i lewackie. Jest godzina 12. Włączam się do modlitwy. W pewnym momencie modli się ok. 60 osób . Niektórzy przechodnie zatrzymują się w zadumie choć na chwilę. Wokół sporo gapiów. Są wycieczki turystów zagranicznych z Japonii i krajów anglojęzycznych. Szczególnie ich zaciekawia unoszona nad modlącymi się złota figurka Pana Jezusa – Króla. Przejeżdżają wozy dyplomatyczne najpierw z Niemiec , później z Rosji i oczywiście z naszą narodową flagą. W oddali słychać w wykonaniu orkiestry reprezentacyjnej WP hymny narodowe. Gdy grają hymn polski , stajemy na baczność i śpiewamy go. Powiewają nad nami flagi narodowe. Jest spora rotacja zatrzymujących się przechodniów. Przystaje na chwilę również grupka ok. 20 maluchów i składa ręce do pacierza. Sprawia to niesamowite wrażenie na cudzoziemcach. Błyskają flesze aparatów fotograficznych. Trwają modlitwy. Jest paru przeciwników , ale jakoś dzisiaj im nie do śmiechu. Ok. godz. 15 opuszczam obrońców Krzyża. Święty Krzyż trwa nadal przed pałacem prezydenckim. Nie przemogą Go !!! Dopiero teraz zauważam ,że przestało na chwilę padać… Króluj nam Chryste !!!"

bez zmian

Jedyne co mogę zrobic,to modlic się z NIMI,wirtualnie ale serdecznie
Wspaniali Ludzie Polki i Polacy
w piatek,na spotkaniu z panem Cenckiewiczem,spotkałam pewną Częstochowiankę,Ona tez jezdzi TAM z Corką,/na wartę przy Krzyzu/
Bądzmy" tak zwyczajnie po ludzku........ Solidarni ,z NIMI
serd pozdr..:)
W czwartek była tam moja Synowa,zrobiła mi piekne zdjęcia...
POWODZENIA
POLSKO,nie zapomnimy,nigdy dlaczego stoi TAM TEN KRZYZ
a pan Arabski,szczegolnie niech Pamieta......

To też jest bardzo ważne, co Pani pisze. Łączmy się w modlitwie z czuwającymi pod Krzyżem Smoleńskim zwłaszcza o 21.00, w godzinie Apelu Jasnogórskiego. 

"Gdy przyjechałem modliło się żarliwie około 100 osób. Jest Mirka i Weronika. Dzisiejszy dzień ludzi jakoś uskrzydlił. Jest spokojnie. Zimno. Po godzinie przemarzłem, a miałem na sobie kurtkę z przypiętą jak na późną jesień podpinką, marynarkę, wełnianą kamizelkę, koszulę i podkoszulek. Bojówka jest, nasz obity satanista, dziewczyna i trzech chłopaków. Dziewczyna i otyły brodacz zaczynają puszczać bańki mydlane. Podchodzi do nich człowiek o kuli i w ich oczach widzę obawę (kula jest groźniejszą bronią niż laska). Nie przestają jednak puszczać baniek mydlanych, choć satanista lekko się oddala.
Czas po Apelu poświęcam zapoznawaniu się z nowymi ludźmi spod Krzyża. Większość się modli. Poznaję więc Panów, którzy przychodzą pod Krzyż, by chronić modlących się. Rozmawiam z nim z pół godziny. Jutro będą o nich pisał. Gdy z nimi rozmawiam podchodzi do nas młody człowiek, który mnie rozpoznał. Okazuje się, że chce zgłosić się na dyżury nocne pod Krzyżem tylko nie wie do kogo. Panowie wymieniają z nim telefony. Gdy odchodzę nastrój jest jeszcze bardziej podniosły. Spokojnie. Bojówka stoi pod ścianą i tylko patrzy. Jest sporo młodych nastawionych raczej pozytywnie, którzy stoją w odległości kilku metrów od modlących i przyglądają się temu co się dzieje. Ludzie śpiewają właśnie: „Ojczyzno ma, tyle razy we krwi skąpana, jakże wielka jest twoja rana…”. Większość trzyma ręce w górze pokazując znak zwycięstwa (Victorii).

Wieczorna relacja Ewy:

Kochani! Ksiądz Jacek już na Jasnej Górze – przed chwilą z nim rozmawiałam, o 18-30 odprawił Mszę Św. w Kaplicy za czuwających przy Krzyżu- potem był na Apelu Jasnogórskim – modli się za Polskę, za czuwających przy Krzyżu- za Was, za nas, za modlących się, za pilnujących, za pomagających.

UWAGA: POTRZEBNI MĘŻCZYŹNI NA NOCNE CZUWANIA!

Solidarni2010.pl
warto sobie przypomnieć:

wywiad z ks. Małkowskim dzień po katastrofie [HQ]

Znakomita
wypowiedź księdza 'Solidarności', przyjaciela bł. ks. Jerzego
Popiełuszki z dnia 11 kwietnia 2010 r. Ksiądz Małkowski przez pewien
okres znajdował się na pierwszym miejscu, na liście księży do
odstrzelenia przez władzę. Spokojnie, ale i stanowczo...
ksiądz wypowiada się na temat bieżącej sytuacji w Polsce i tego, co
powinniśmy - jako chrześcijanie i polscy obywatele zrobić w obliczu tej
strasznej tragedii. Elementem humorystycznym jest wystraszony
dziennikarz, który za wszelką cenę próbuje przekierować wypowiedź
księdza na "bezpieczne tory". Sama wypowiedź niesamowita jest również z
powodu perspektywy czasu, która pozwala zauważyć jak zmieniło się
podejście do tematu Smoleńska, jak bardzo zaśmiecona została pamięć o
tych co zginęli. Kto i w jakim celu z tą pamięcią wojuje - to pytanie
zostawiam jako pytanie otwarte.Zobacz
więcej

Czas
trwania:: 5:35

tv pokazala tylko wypowiedzi rodzin [po mszy], ktore negatywnie odniosly sie do sprawy Krzyza. Wiadomo.
Boze, daj sile i wiare tym wszystkim, ktorzy przed palacem bronia pamieci, godnosci i honoru, bronia symbolu naszej wiary. Amen.

nie rodzin, tylko jednej Pani z zaproszonych na odsłoniecie tablicy dla uczczenia pracowników kancelarii. Był wywiad z p.Waszczykowskim, jak zwykle bardzo rozsądnie mówił.
Nie powtórzyli całości porannego wywiadu, tylko dawali w serwisach wycinek, ze pałac wygląda jak granica NRD/RFN 30 lat temu.
Manipulanci z TVN24.

Deresz sie wypowiadal i jeszcze kobieta, kotrej nazwiska nie pomne.

W piątek, 10-09-2010 w krypcie na Wawelu, kard. Dziwisz ma odsłonić tablicę poświęconą ofiarom katastrofy w Smoleńsku.

PS Pilne, trzeba jakoś nagłaśniać - pomóżmy Czuwającym - potrzebni mężczyźni na noc.

problem w tym, że większośc z nas mieszka poza Warszawą, ale publikowanie informacji o tym, co sie dzieje po Pałacem Namiestnikowskim i wsparcie księzy, o czym nie mówia nic media - jest ważne - chyba najwazniejsze dla tych umeczonych ludzi pod krzyżem.

Ja się domyślam, że mieszkamy po całej Polsce, ale popróbujmy wszystkich innych metod.

Chodzi mi przede wszystkim o to, by nie zapomnieć.

- straż miejska i prywatna firma ochroniarska - "sprzątają" krzyże, znicze i kwiaty:

Krzysztof Plewka

Jest wciąż pod Krzyżem. Zamieszkały w Błoniach pod Warszawą. Często pełni dyżury nocne. Aktor. Otrzymał nagrodę Złote Lwy Gdańskie za „najlepszą drugoplanową rolę męską (1990-1991)” w filmie „Diabły, diabły” (1991). Grał między innymi, w filmach 2000 – ENDURO BOJZ Obsada aktorska (niemiecki turysta),1993 – MAGNETO w AUTREMENT Obsada aktorska (Manieczek), 1991 – DIABŁY, DIABŁY Obsada aktorska (nauczyciel).

[na video YouTube wypowiedź spod Krzyża Smoleńskiego z 7-09 rano. Opowieść dotyczy wydarzeń z wieczora 6-09-2010]

Prowokował Artur Żmijewski z "Krytyki Politycznej".

prowokatorzy z Czerskiej mają stałe dyzury pod krzyżem po drugiej stronie . Nie zapominajmy, kto wypromował kucharza Tarasa i jego "akcję".

„Zakąski, przekąski” położone 50 metrów od miejsca modlitwy jeszcze niedawno serwowały wszystko po 6.00 zł. Teraz już po 4.00. Zbierają sie tam przeciwnicy Krzyża i „tankują” przed „akcją”.

jest prośba,

i dwie wazne na dizś informacje -bo dziś mnie tu nie bedzie- sama sobie daje 2 dni wolnego od sympatyków
1/ Jeżeli leży Ci na sercu Obrona KRZYŻA- zrób wszystko, by przysłać, szczególnie na noc chociaż jedna osobę- najlepiej mężczyzn- ale każdy jest mile widziany. Trzeba się ciepło ubrać- na cebulkę- bo noce są bardzo zimne. Czekamy na każdego z WAS i z góry dziękujemy za wsparcie. 2/ info o 19 wrzęsnia w W-wie na stronie: http://www.echochrystusakrola.net/dzienniczek/2010-09-wrzesien.html

Przyjęte do wiadomości. Zrobimy, co w mocy. Dzięki za pamięć. Pozdrawiam serdecznie.

Pease"

"O 6.00 pojawiła się Straż Miejska. Wcześniej wszystko prawie schowaliśmy. Zabrali więc tylko kilka kwiatów i zniczy. Jest nas prawie 100 osób. Pod Krzyżem modli się 15. Reszta dyskutuje.

Część rozdaje ulotki dotyczące fałszywych informacji upowszechnianych przez miasto, że wydaje olbrzymie pieniądze, miedzy innymi na toalety w tym miejscu (nie ma żadnych toalet). W tej ulotce są pytania: dlaczego miasto wynajęło firmę specjalnie do sprzątania „śmieci” jeśli my sami tu wciąż sprzątamy (stare kwiaty i wypalone znicze zanosimy na śmietnik); czy to prawda, że specjalne płoty, które tu ustawiono (przeznaczone na sytuacje rozruchów) są wynajęte za ciężkie pieniądze przez miasto od prywatnej firmy?

Przypominam wszystkim, że dnia 10 września będzie w Katedrze o godz. 20.00 Msza św. za Ofiary Smoleńskie. Po niej odbędzie się spotkanie pod Krzyżem z różańcami w ręku na modlitwę za Polskę."

"Modli się 15 osób, a 40 osób dyskutuje miedzy sobą i z przeciwnikami, których jest sporo, ale tylko dyskutują. Tak więc spokojnie." 

Pod Krzyżem jest od jakiegoś czasu flaga kanadyjska. Okazuje się, że to za sprawą Pana Zdzisława Radomskiego z Vancouver, Wiceprezesa Kongresu Polonii Kanadyjskiej okręg BC. Pan Zdzisław Radomski jest inżynierem z wykształcenia. W stanie wojennym był internowany. Potem znalazł się w Kanadzie. Pod Krzyżem zgadał się z Mirką i dzięki temu mógł się ze mną skontaktować telefonicznie. Jest w Polsce prywatnie i jako osoba prywatna modli się pod Krzyżem. Dziś będzie pod nim do rana. Pozdrawia wszystkich obrońców Krzyża, tych, którzy modlą się pod Krzyżem i tych z całej Polski, którzy pod Krzyżem fizycznie nie mogą być obecni.

PS Zaraz po północy w Radio Maryja ma być relacja "na żywo" spod Krzyża Smoleńskiego

Chodzi przede wszystkim o noce, szczególnie w piątki, soboty i niedziele.

10 września (piątek) w Katedrze o godz. 20.00 Msza św. za Ofiary Smoleńskie. Zaproszono wszystkich ludzi dobrej woli, także prezydenta Komorowskiego i premiera Tuska. Po Mszy św. przejście procesyjne pod Krzyż Smoleński z różańcami w ręku na modlitwę za Polskę.

ciociababcia wybiera się pod Krzyż i chce się spotkać z kimś zaprzyjaźnionym z naszych użytkowników.
Jeżeli ktoś może sie spotkać, prośba o kontakt przez Pocztę Wewnetrzną.

Witam.
Przepraszam, że dopiero teraz, ale czytałam inne notki.
Wrócę do tematu naszych dziennikarzy.
Napisał Pan:
"...Mass-media są ok - ludzie dbają o całe palce - o co nam właściwie chodzi? ;)..."

Nieporozumienie.
Pisząc w komentarzu o palcach... Ja miałam na myśli, /w przenośni/, naszych dziennikarzy. Uznałam, że niestety, jest ich tak mało, jak palców u ręki...
Trochę się Panu dziwię, że w ten sposób przeinacza Pan moje wypowiedzi...

Wydawać mogło by się, że z wielu rozmów  między nami na tym forum, a także z moich wszystkich notek, które polecam / jak zajdzie potrzba to wymienię/, zorientował się Pan, jakie jest moje zdanie o mass-mediach /wszystkich/...

Moja myśl "kiedyś wyłamywano palce" podyktowana była troską o tychże naszych dziennikarzy...
Za dużo przypadkowych wypadków...'

Tez slucham w RM relacji i rozmow na ten temat. Odwazni, dzielni ludzie, podziwiam ich calym sercem i wspieram w modlitwie. T.

Wszystko jest ok., chyba jednak nic nie przenaczyłem. Piszemy o tym samym, tylko nieco inaczej. "Ludzie" - to właśnie przykładowi dziennikarze - są konformistami dbającymi o "całe" palce (ładne dłonie) - lub jeszcze inaczej: dbają o swoje życie, kariery, ale i rodziny. Dlatego tych nie bojących (prawdziwych bohaterów) jest tak mało. Ale co ja tłumaczę takie oczywistości? Proszę spojrzeć na tę listę: 11 osób.

"... Wszystko jest ok., chyba jednak nic nie przenaczyłem..."

Proszę spojrzeć, mój cały komentarz:
"......@intix nie ma Pani nikogo do dodania? ;)...

Pomyślę... Myślałam też o reżyserach /naszych/.
Teraz natomiast pomyślałam...
Z jednej strony, warto ich wyróżnić, ale z drugiej, w ten sposób podajemy ich na tacy im...
A przecież "...Powinniśmy chyba jakoś dbać o tych ostatnich naszych...(...)
Kiedyś wyłamywano palce...
Zaczynam się obawiać o tych wymienionych... Tu są skumulowani...
Pozdrawiam..."

We wcześniejszym komentarzu dziennikarzy nazwałam palcami jednej ręki.
A teraz Pana odpowiedź:

"...No to mi ręce opadły:

"...Kiedyś wyłamywano palce..."

- No to może lepiej przestańmy się dziwić, czemu ta telewizja jest taka, jak jest.

Mass-media są ok - ludzie dbają o całe palce - o co nam właściwie chodzi? ;) ..."

Myślę, że ten Pana komentarz całkowicie zmienia sens mojej wypowiedzi, jednocześnie dla czytelnika mało znanego moją postawę, rzuca zły cień na moją osobę, co jest dla mnie bardzo krzywdzące...

Uważam Pana za człowieka inteligentnego i myślę, że doskonale Pan rozumie, co w tej chwili mam na myśli...

Ja nie widzę najmniejszego powodu, by ukrywać tych najlepszych i najodważniejszych.

Rozumiem Pani obawy, ale ich nie podzielam. Mam inne zdanie.

Proszę mnie źle nie zrozumieć. Celowo pokazuję listę najlepszych dziennikarzy, by stanowili dla nas wzór.

Pozdrawiam.

"...Rozumiem Pani obawy, ale ich nie podzielam. Mam inne zdanie..."

Szanuję Pana zdanie.
Każdy ma i powinien mieć prawo do własnego zdania. To też bardzo szanuję.

Ale  nie na ten temat był mój ostatni komentarz wystosowany do Pana w dyskusji.
Ponieważ szanuję zdanie moich dyskutantów, staram się w dyskusji odnieść do nich, natomiast nigdy nie zmieniam sensu wypowiedzi.
Coś mi to przypomina, a przecież walczymy z tym...

Mam nadzieję, że tym razem będę dobrze zrozumiana.
Proponuję nie rozwijać już między nami tego tematu.
Może w przyszłości będziemy bardziej uważni w swoich wypowiedziach.
Przepraszam, ale czułam potrzebę to wyjaśnić. Nie lubię niedomówień.
Wtedy wyrasta mur. My powinniśmy burzyć mury...

Pozdrawiam

Obrońcom Krzyża
Krzyża bronimy dzisiaj Rodacy
przed szydercami z Chrystusowych ran
My chcemy Boga, my Polacy!
On naszym Królem, on nasz Pan
Bronimy miejsca naznaczonego
morzem płomieni i zniczy
poprzez cierpienie tak szczególnego
że łez wylanych nikt nie policzy
Stoicie pod Krzyżem samotni pątnicy
trzymacie wartę w imieniu Narodu
chwała Wam za to dzielni bojownicy
o miłość, wiarę i o honor grodu
Pamięci Lecha i wszystkich, co razem
śmierć jest związana z tym Krzyżem
z woli Narodu pomnik tu stanie
obronić pamięć - nasze zadanie
Jesteśmy z Wami w bólu i cierpieniu
w sercach, umysłach, modlitwach w skupieniu
Krzyża bronimy dzisiaj Rodacy
My chcemy Boga,my Polacy !
Paweł Jeres wrzesień 2010

Ja jestem ciemna masa. Może Pani napisać wprost?

Skąd Pani przyszło na myśl, że ja Pani nie zrozumiałem?

Ja od samego początku wiem, że Pani by tę listę chciała schować.

A ja przeciwnie.

Pozdrawiam.

"...Ja od samego początku wiem, że Pani by tę listę chciała schować.
A ja przeciwnie..."

Rozumiem Pana. Przecież to Pana notka.
Ja pozwoliłam sobie tylko na komentarz.
Owszem, ja wolała bym schować tę listę. Chronić ich.
Natomiast chciała bym jak najdłużej oglądać ich live /na żywo/, jak również czytać ich bieżące wypowiedzi, jak najdłużej...
Być może czasy, w jakich przyszło nam żyć, spowodowały moje obawy...
Taka już jestem. Nie martwię się o siebie w działaniu, czasami się zagalopuję,
lecz zawsze myślę o innych... Może to jest chore...?
Pozdrawiam

Przepraszam za 3 grosze, ale rozna wrazliwosc, inne pisanie - stad czasem nieporozumienie. Dlatego najlepiej pisac wprost.pozdr. T :)

PS. Co do dziennikarzy to wymienionych [choc nie wszystkich kojarze] - przynajmniej tych, ktorych "znam" sie zgodze. Przeciez agentura i tak wie, ktorzy to, a tu maja nasza promocje :)

Proszę sobie przeczytać uważnie wpis nr 53.

Przeczytałam, ale nie bardzo rozumiem o co Panu chodzi? Czy o:
"..."Modli się 15 osób, a 40 osób dyskutuje miedzy sobą i z przeciwnikami, których jest sporo, ale tylko dyskutują. Tak więc spokojnie."  ..."
Czy raczej o Pana Włodzimierza?

O cały wpis, a zwłaszcza o Pana Włodzimierza.

Prawdziwy bohater.

Media dowiedziały się, kim jest Jego córka, a ten Pan zamieścił w internecie krótką charakterystykę o sobie i swoje zdjęcie. I czuwa pod Krzyżem.

Bardzo dziękuję za wsparcie :-) , ale ja mam już jakiś staż w dyskusjach z sympatycznym Deżawi:-) Lubię te dyskusje. Nie jeden raz poruszyliśmy dość istotne tematy.
Myślę, że w wielu się zgadzamy, tzn. myślimy podobnie ale czasem mamy inne spojrzenie. My się nie kłócimy, tylko wymieniamy poglądy, zwracając uwagę na szczegóły. Ale dzięki wielkie...

Pozdrawiam Serdecznie
3-majmy się

Pan Paweł wcale nie jest mniejszym bohaterem.

"...O cały wpis, a zwłaszcza o Pana Włodzimierza.
Prawdziwy bohater.
Media dowiedziały się, kim jest Jego córka, a ten Pan zamieścił w internecie krótką charakterystykę o sobie i swoje zdjęcie. I czuwa pod Krzyżem..."

Tak myślałam, że chodzi o Pana Włodzimierza, ale wolałam się upewnić.
Ciociababcia zamieściła ładny wiersz-modlitwę , a my gadu-gadu o dziennikarzach i ani słowa na temat chociażby wiersza...
Dlatego zapytałam też o to pierwsze. Ta nasza dyskusja mogła dla czytelników wyglądać jak ten wpis o 15 modlących i pozostałych, którzy dyskutują.
Ale to nie tak. My też się modlimy, sami też piszemy modlitwy, prezentujemy inne do wspólnej modlitwy.
To tak celem wyjaśnienia:-)
Wracając do Pana Włodzimierza. Jestem pełna uznania dla Tego Pana.
Wiara i Odwaga + Obrona Krzyża.
To jest przykład dla innych...
Mediom stawił czoła. Wszystkim stawił czoła. Szacunek.

Deżawi. Miło się z Panem rozmawia, ale powoli będzie chyba trzeba dziś...

Podziękować:-)
Pozdrawiam Serdecznie
3-majmy się

"Bardzo dziękuję za wsparcie :-) , ale ja mam już jakiś staż w dyskusjach z sympatycznym Deżawi:-) Lubię te dyskusje. Nie jeden raz poruszyliśmy dość istotne tematy.Myślę, że w wielu się zgadzamy, tzn. myślimy podobnie ale czasem mamy inne spojrzenie. My się nie kłócimy, tylko wymieniamy poglądy, zwracając uwagę na szczegóły. Ale dzięki wielkie..."

Domyslilam sie :), spokojnie. Mam bardzo podobne zdanie :).pozdr. T.

Przeczytajmy sobie na dobranoc wiersz @ciocibabci, to będzie taka nasza modlitwa za Czuwających pod Krzyżem.

 "... Przeczytajmy sobie na dobranoc wiersz @ciocibabci, to będzie taka nasza modlitwa za Czuwających pod Krzyżem..."
 Piękne to, co Pan powiedział.
Pozwolę sobie też zaprosić Wszystkich chętnych na:
http://blogmedia24.pl/node/33238

Dobranoc
3-majmy się i ... módlmy

http://www.youtube.com/watch?v=JYRB2n9BJKs

Badzmy z czuwajacymi. Niech Bog da im sily i blogoslawi. Dobranoc. T.

  "... Badzmy z czuwajacymi. Niech Bog da im sily i blogoslawi..."
Myślę, że jesteśmy wszyscy z NIMI każdego dnia, każdej nocy. Zawsze. Wszyscy wierzący...
Piękne to, co się odbiera pod adresem, jaki podałaś.
Myślę, że na uwagę zasługują niektóre komentarze, które można przeczytać pod filmem. Oto jeden z nich:
"Trzech młodych chłopców trzyma transparent z napisem: "Zwyciężymy". Pytam ich: "Skąd jesteście?". "Z Toronto, z Kanady". Widząc moje zdziwienie, tłumaczą:

"Przyjechaliśmy do Polski, którą znamy tylko z opowiadań rodziców, szukać czegoś więcej, bo Zachód to bagno". ..."

Pozdrawiam Serdecznie
3-majmy się , walczmy i módlmy się...

Serdecznie zapraszam w piątek 10 września br. na godzinę 17.00 na wiec, który odbędzie się na Rynku w Bytomiu.
Zgromadzenie będzie poświęcone pamięci ofiar tragedii smoleńskiej. Przy ułożonym z kwiatów Krzyżu, chcemy modlić się za dusze tragicznie zmarłych oraz domagać się wyjaśnienia przyczyn katastrofy. Jednocześnie, chcemy zaprotestować przeciwko kłamstwu w życiu publicznym oraz naruszaniu praw obywatelskich i człowieka Katolików w Polsce.

Wczoraj w godzinie Apelu Jasnogórskiego podczas radiowej transmisji (Radio Maryja)

8-09-2010 - relacja i filmy "eSBecji64" z godz. 20.45:

"Dotarlam pod krzyż ok. 20.45. Wokół „ołtarzyka” na plocie oddzielającym nas od ulicy stała już spora grupa. Słuchali nagranej audycji z RM o obronie krzyża. Wkrótce przyszedł ks. Małkowski i rozpoczął modlitwę, zbierała się natomiast do odejścia grupa pielgrzymów z Siedlec ze swoim księdzem. Wkrótce rozpoczął się Apel i następne modlitwy – różaniec, koronka, litanie, śpiewy. Wokół zgromadzonych na modlitwie cały czas krążyli przeciwnicy próbując na różne sposoby przeszkadzać albo prowokować utarczki."

- "Krzyż do góry, różaniec w dłoń - bolszewika: goń, goń, goń!"

W trakcie relacji spod Krzyża Weronika powiedziała, że podczas Koronki przeszkadzał jeden młody chłopak naigrawając się z modlących.

Stanisław Krajski: „Czy miał kręcone włosy?”.

Weronika: „Skąd Pan wie?”.

Stanisław Krajski: „To „nasz” satanista. Nie czyta Pani naszej strony”

Weronika: „Nie czytam”.

Stanisław Krajski: „Dlaczego?”

Weronika: „Od 5.00 do 9.30 obrabiam traktorem pole, potem jadę do Warszawy i pracuję, potem jestem pod Krzyżem, potem dojeżdżam do domu i zasypiam. Rano pracuję na traktorze, potem do pracy potem pod Krzyż itd.”

Pamiętajmy o modlitwie za czuwających pod Krzyżem Smoleńskim.

"Leje. Zimno. A więc spokojnie. Modli się 30 osób. Właśnie przyszedł ks. Jerzy Garda z RPA, który jest na urlopie w Polsce. Zjawił się pod Krzyżem na apel Obrońców Krzyża o przybywanie pod Krzyż, który miał miejsce dzisiaj w nocy na falach radia Maryja. Teraz modli się z ludźmi, prosi, aby zapanował pokój, prosi o mądrość i roztropność dla Prezydenta i Premiera, o to, by był dialog. Teraz Ojciec klęka. Wszyscy klękają w strugach deszczu. Będzie różaniec."

Na stronie "W obronie Krzyża" w komentarzu wpisałem się z życzeniami od Blogmedia24 i wsparciu Czuwających naszą modlitwą.

http://niezalezna.pl/article/show/id/38713

@Deżawi
"Na stronie "W obronie Krzyża" w komentarzu wpisałem się z życzeniami od Blogmedia24 i wsparciu Czuwających naszą modlitwą."

Dziekuje bardzo. pozdr. T.

"Leje. Jest zimno. Nie ma ani jednego przeciwnika. Nas jest 60 osób. Ludzie wciąż dochodzą. Będzie piękny wieczór, bo w skupieniu i atmosferze miłości. Apel poprowadzi dwóch kapłanów: ks. Stanisław Małkowski i ks. Jerzy Garda, misjonarz w RPA.
Ks. Jerzy będzie z nami do samego rana."

"Pod Kordegardą jest 100 osób. Modlimy się. Jest duża delegacja spod Kościerzyny z dwoma transparentami 3.5 m na 1.5 m. Przewodzi jej Pan Waldemar Bąkowski.
W tym momencie Mirka przerywa relację, bo na ulicy pojawiają się tysiące ludzi. Wydarzenie zaczyna transmitować TVN24 i TV-Info. Duży pochód przechodzi koło Krzyża. Na jego czele idzie Jarosław Kaczyński z wieńcem Dowiadujemy się, że Prezydent Komorowski nie chce wpuścić Jarosława Kaczyńskiego pod Krzyż. Tłum stoi z prawej strony tablicy. Ruch uliczny jest zablokowany. Słychać jak ktoś krzyczy przez megafon. Powtarza się słowo „Hańba”. Tłum się wycofuje i idzie w kierunku Starego Miasta. Widać wielu obrońców Krzyża. Ulicą w tłumie idzie Pan Krzysztof Plewka. Kamera pokazuje kilkakrotnie Panią Mirkę. Coś mówi do kamery, ale tego nie słuchać. Jarosław Kaczyński z grupą osób dostaje pod Krzyż bocznym wejściem. Składa wieniec. Wszyscy klękają i modlą się."

z różańcem i aparatem fotograficznym. Zdam relację.

"W telewizji od 25 minut nie ma już relacji spod Krzyża. Nie mogę się z nikim połączyć."

"Przed przedstawieniem relacji trzeba opisać teren. Stoi Krzyż Smoleński (I strefa). Przed nim barierki. Potem kawałek chodnika (II strefa), jezdnia (III strefa) barierki, chodnik przed Kordegardą (IV strefa). Od 14 sierpnia policja pozwala ludziom przebywać tylko w strefie IV. 

Godz. 13.17:

"Byłem na Krakowskim Przedmieściu pod Krzyżem około 12-tej. Wyraźnie czuje się podniosłą, a jednocześnie radosną atmosferę. Dużo ludzi, kwiatów, transparenty. Słychać Kaszubów. Wspaniała, godna postać sędziwego zakonnika w białym habicie, który jest pod Krzyżem od wczoraj. Uderzyła mnie pewna zmiana, o której warto napisać. Obrońców Krzyża łatwo poznać po ciepłym ubiorze, lecz także po radośnie uśmiechniętych twarzach. Obok nich – rozpoznawalni na pierwszy rzut oka – ci, którzy przyszli aby przeszkadzać. Jeszcze dwa tygodnie temu mieli wesołe, uśmiechnięte twarze. Byli tu „panami świata”, z pogardą patrzyli na skupioną pod krzyżem „sektę”, modlących się ludzi o skupionych twarzach. Dziś atakujący Krzyż wyglądali zupełnie inaczej. Można ich bezbłędnie rozpoznać po kwaśnych minach i krzywych, udawanych uśmiechach. Oni już nie wierzą, że mogą w tym miejscu cokolwiek zdziałać lub zmienić. I mają to wypisane na twarzach.

"Polska potrzebuje takich kapłanów. Polska potrzebuje misjonarzy. Staje się terenem misyjnym. "

wbrew pozorom, to nie jest przesada. 20 lat propagandy medialnej robi swoje.
Media kreują mody, media kreują kucharzy Tarasów na bohaterów i wzory dla młodych.
Rodzina musi sama dbać o wychowanie swoich dzieci, ale te dzieci są poddane takiej presji "mód" kreowanych przez Wojewódzkich i Owsiaków, że za kilka lat możemy sie obudzić w takim "europejskim" jak Francja, czy Holandia, kraju.
Bez oddanych kapłanów owieczki błądzą.

"Pod Kordegardą jest około 100 modlących się. Dużo innych ludzi. Pod samym Krzyżem modli się nadal 20 osób. Nadają przez megafony teksty i pieśni. Teraz „Zakazane kwiaty” Jana Pietrzaka. Jest sporo Kaszubów narodowych strojach, którzy chcą zamanifestować, że Kaszubi bronią Krzyża."

"Modli się i śpiewa różne pieśni 200 osób (gdy Pan Darek mówi słyszę jak śpiewają „Ojczyzno ma tyle razy we krwi skąpaną….” – dop. S. K.) Pod samym krzyżem jest już tylko 6 osób. Wykruszyli się (policja wypuszcza do toalety, ale nie pozwala powrócić; ci ludzie są tam od 9.00 – dop. S. K.). Jest spokojnie, ale widzę jak powoli zbierają się bojówki. Na razie stają w grupach w pewnym oddaleniu od modlących się."

"Jest sporo ludzi (cały czas dochodzą) teraz jest około 200 (znaczna część ludzi poszła już na Mszę św. – dop. S. K.) i niestety oprócz utarczek słownych zaczęły się ręczne. Poszło o transparent, który przywiózł ze sobą poseł PIS z Gdańska (W. Bąkowskiego - patrz wpis nr 91 z godz. 11.00)
Coraz więcej pijanych i agresywnych. W słuchawce słychać krzyki osób które coś tam pokrzykują i są głośni (nie jest to modlitwa).

"Informacja od „mobidzi”, który jest pod Katedrą, bo do Katedry nie da się wejść- tyle ludzi
Katedra wypełniona po brzegi i na placu przed ogrom ludzi, mają różne transparenty, on ocenia ilość na około 5 tys. osób."

"Pięć miesięcy mija czy to Polska czy Rosija?!"

jesteś dzielny! Twój wątek cały czas do góry i komentarze z polsat news

Warto obejrzeć reportaż TV Trwam "Walka z krzyżem?" o sprzątaniu krzyży przydrożnych w Warszawie. Krzyże sprzątano o drugiej w nocy (20/21 XI 2009).

Od. Ewy, udało mi się porozmawiać
Teraz widać jakość porównanie jak demonstruje lub lepsze określenie społeczeństwo świadome patriotycznie a tzw ulica pijane wyrostki nie wiadomo po czym -chodzi o kontrdemonstrację tzw przeciwników krzyża.
Ponadto powiedziała, że połamali komuś krzyż, są awantury. prof.Krajski też został zablokowany. Nie ma kontaktu - info od Ewy.

2010-09-10 20:19:17
oto relacja z ostatnich minut
Jest sporo ludzi (cały czas dochodzą) teraz jest około 200 (znaczna część ludzi poszła już na Mszę św. ? dop. S. K.) i niestety oprócz utarczek słownych zaczęły się ręczne. Poszło o transparent, który przywiózł ze sobą poseł PIS z Gdańska. (przerwało nam rozmowę i nie zapamiętałam treści tego transparentu) Coraz więcej pijanych i agresywnych. W słuchawce słychać krzyki osób które coś tam pokrzykują i są głośni (nie jest to modlitwa). Dodzwoniłam się 2-gi raz (słychać trzaski, krzyki, Darek przerywał kilka razy rozmowę, bo uspokajał jakieś pijaka, którego prosił o odejście, mówił, Pan jest pijany i Pan prowokuje, kłamie, że jest obrońcą, prosił go kilka razy podczas rozmowy aby odszedł. Podyktował mi treść transparentu Oto ona: Z epoki PRL wróciły czasy dyspozycyjnych zaprzańców, kundli, kolaborantów, najemników propagandowych i wszelkich medialnych kanalii przy pomocy reanimowanych upiorów komunistycznych, następuje PRL-reaktywacja. Wróciła cenzura, donosy, wszechwładztwo jednej partii. Wybrano ?strusia? ? czy to dar ?Porażki Obywatelskiej? na 30-lecie solidarności Zbulwersowany W. Borkowski. zamieszczam info z rozmów z darkiem na stronie http://wobroniekrzyza.wordpress.com/ więc i wy wiedzcie co się dzieje a mobidzi da filmy

"Informacje w necie są mało aktualne. Sytuacja z agresywnymi przeciwnikami miała miejsce około 23-00. Teraz jest spokojnie.
Ludzie po Marszu rozchodzą się pokojowo
Teraz już jest cisza. Modlących się jest około 150 osób.
Wśród modlących się jest ks. Jerzy Garda a przed chwilą odszedł, bo był ks. Jacek Bałemba.
Atmosfera jest podniosła"

_____________________________________

"W związku z sytuacją, jaka miała miejsce na Krakowskim Przedmieściu, szef klubu PiS Mariusz Błaszczak wystosował list do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Pyta w nim kto administruje nieruchomością, na której znajdują się barierki odgradzające dostęp do krzyża stojącego przed Pałacem Prezydenckim.
- Jaka jest podstawa prawna działań podjętych celem uniemożliwienia dostępu do krzyża? Kto wydał decyzję o umieszczeniu barierek na ul. Krakowskie Przedmieście? - pyta Błaszczak.

http://www.rp.pl/artykul/533867.html

-- Rzeczpospolita coraz bardziej upodabnia się do Wyborczej :/

PS. @ciociababcia - powtórzyła Pani info z wpisów [91] i [97] - były dwie godziny temu ;)

Zjawiamy się pod Katedrą o godz. 20. 45. Przed katedrą stoi tłum z flagami narodowymi, flagami „Solidarności” i transparentami biorący udział we Mszy św. Trafiamy na samo zakończenie: błogosławieństwo i „Boże coś Polskę". Wszyscy w sposób wyraźny śpiewają „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”. Większość ma podniesione w górę palce w geście Victorii. Usuwamy się na bok. Ludzie wychodzą z katedry i wychodzą. Dochodzą do nich ci, którzy stali od strony Rynku Starego Miasta. Po jakichś 15 minutach wchodzimy w pochód. Ktoś rozdaje wciąż pochodnie. Ludzie je zapalają. Wiele osób ma kwiaty i znicze. Pochód zatrzymuje się pod Zamkiem Królewskim. Przez tłum przechodzi do przodu zwarta grupa. W jej środku jest Jarosław Kaczyński, ks. Stanisław Małkowski i ks. Jerzy Garda. Gdy zajmują miejsce na początku pochodu rusza on. Nagłośnienie jest dobre, ale ludzi tysiące. Okazuje się, że jednak jesteśmy za daleko od czoła pochodu – jakieś 500 metrów. Nie wiem ilu jest ludzi. Taki tłum przerasta moje możliwości oceny liczby osób. Ludzie idą środkiem Krakowskiego Przedmieścia i chodnikami w zwartym tłumie. Ks. Stanisław Małkowski inicjuje różaniec. Odmawiamy go do samego Krzyża. Gdy pochód zatrzymuje się, coś mówi ks. Stanisław Małkowski. Odmawia modlitwy w jakiś intencjach. Słowa wspólnych modlitw przechodzą w falę. Ludzie nie mogą się zgrać. Potem przemawia Jarosław Kaczyński. Słyszę, piąte przez dziesiąte. Mówi coś o walce o Polskę i że w tej walce trzeba iść razem z Kościołem. Po zakończeniu przemówienia prosi ludzi o spokojne rozejście się i opuszcza miejsce przed Pałacem. Odchodzi jednak tylko niewielka część ludzi. Dużo ludzi dąży do Krzyża, by złożyć pod nim kwiaty i zapalić znicze. Wszyscy śpiewają Boże coś Polskę, „Jeszcze Polska nie zginęła”, wiele znanych pieśni kościelnych i patriotycznych. Przeciwnicy zaznaczają swoją obecność stojąc naprzeciwko Krzyża i puszczając bańki mydlane. Coś próbują pokrzykiwać, ale ich słaby głos dociera i to w sposób niezrozumiały tylko w momentach ciszy, przede wszystkim podczas modlitwy za zmarłych. Atmosfera jest podniosła, bardzo katolicka i bardzo polska. Gdy opuszczamy okolice Pałacu przechodzimy koło wozów TVN, Jeden z eleganckich, starszych panów, którzy pod nimi stoją mówi do drugiego, gdy właśnie go mijamy, i słychać w tych słowach bezsilną złość i niepohamowaną pogardę: „Zobacz wypuścili cały szpital psychiatryczny”.

"W pochodzie idzie bardzo dużo młodych ludzi. Jest wielu w średnim wieku. Zaskakuje spora liczba zakonnic, kleryków, kapłanów. Rzucają się w oczy eleganckie panie, inteligentne twarze.
Zaskakuje mnie, że znam tak wielu ludzi. Co krok spotykam znajomych z różnych środowisk i różnych „epok” mojego życia. Spotykam nawet koleżanki z liceum. Idą tą samą paczką, którą kiedyś chodziły na wagary. Spotykam znajomych z uczelni. Zaczepiają mnie też nieznajomi. Mówią o stronie „W obronie Krzyża” i moich książkach. Spotykam znajomych kapłanów. Spotykam swoich studentów i młodych działaczy różnych organizacji katolickich, w których miałem wykłady.
No cóż jestem Polakiem i spotykam tu Polaków. Okrzyk, który kilka razy skanduje tłum, wyraża pewną prawdę: „Tu jest Polska”.

"O 23.00 Straż Miejska zaczęła usuwać ludzi z jezdni. Ludzie zaczęli się rozchodzić. Pod Krzyżem modli się teraz około 60 osób. Około 50 dyskutuje w grupkach z lewej i prawej strony. Pojawia się coraz więcej rozdrażnianych tym co zaszło satanistów, przeciwników Krzyża, bojówek. Już zaczynają swoje typowe zaczepki-prowokacje. Nie będą mieli jednak tak łatwo, bo na dzisiejszą noc zapowiedziało swoją obecność pod Krzyżem wielu ludzi, w tym spoza Warszawy."

Po Mszy św. o 20.00

- za te wszystkie relacje!

Pozdrawiam.

Cała przyjemność po mojej stronie :) Circ jak wróci , to dopiero będzie relacja

Pozdrawiam

Ja również dziękuję za wszystkie relacje.
Dziękuję też wszystkim Polakom, którzy zjednoczyli się w dniu dzisiejszym   /wczorajszym/  płomieniem jednego serca... POLSKIEGO SERCA...

DZIĘKUJĘ.
3-majmy się

Mam fotoreportaż z dzisiejszej uroczystości.Stałam tuż przed ołtarzem, zatem wyszłam jako jedna z ostatnich i szłam na końcu pochodu. Morze świateł z pochodni i zniczy było przede mną. Potężne wrażenie, gdy się widzi,jak dziesiątego dnia miesiąca to miejsce należy do nas i skandujemy: Tu jest Polska, Jarosław! Jarosław! I Jarosław długo nie mógł dojść do głosu.
A w katedrze grupa modlitewna spod Krzyża w pierwszym rzędzie; tu w kościele wreszcie bezpieczna. Najważniejsze dla mnie zdjęcie; ksiądz Małkowski w pięknym ornacie przy ołtarzu. Ksiądz bohater w najważniejszej warszawskiej katedrze - tak ma być.
Zrobiłam też dla Was zdjęcie chuligana(mówił,że jest z SLD). Po raz pierwszy go spotkałam o
19. Uciekał przed ludźmi i skrył się akurat koło mnie, miał pecha, bo osoba za która przykucnął to był policjant. Tu go dopadli poszkodowany i świadkowie zajścia.Było spisywanko. O 22 już pracował ideologicznie, tylko nie wiem dlaczego pokrzykiwał: Bronek,
zamiast Grzesio.
Mam fotkę p. Maciarewicza,a tuż koło mnie siedziała dr Fedyszak- Radziejowska. Msza upamiętniała tragiczne wydarzenie,a jednak jak przewidział ksiądz Bartołd ( legenda duszpasterstwa akademickiego od św.Anny) długo przekazywaliśmy sobie znak pokoju i czuło się radość ze spotkania bratnich dusz. Może jutro moje fotki jeszcze się nie zdezaktualizują.

Jakość tej kretyńskiej karykatury kwalifikuje ją do zamieszczenia w "Völkischer Beobachter". Negatywna, obrzydliwie pogardliwa antypolska propaganda zaczęła się mniej więcej w tym samym czasie, dobrych 150 lat temu we wszystkich zaborczych państwach Europy. Nienawiść do Polski i pogarda do Polaków miała spełnić dwa ważne propagandowe zadania:

1. Zniszczyć polski patriotyzm i wolę wybicia się na niepodległość, osłabić polskiego ducha narodowego, sprawić, aby Polacy uwierzyli w swoją nicość.

2. Usprawiedliwić własną politykę, fałszywie uzasadniając ją własnym obywatelom. Ta myśl polityczna i jej propagandowa realizacja wywodzi się z Kongresu Wiedeńskiego i znajdowała swój ciągły wyraz w czasach Hakaty, uzasadniając rugi pruskie i całą politykę Otto von Bismarcka. W czasach bardziej współczesnych Adolf Hitler, Józef Stalin oraz Joachim Ribbentrop i Wiaczesław Mołotow zagrzewali się do mordowania Polaków, wspierali się wzajemnie opowiadaniem o Polsce, jako pokracznym bękarcie Traktatu Wersalskiego.

Ogłupiały lizus polityczny, autor tej fatalnej karykatury, w swoim judaszowskim zapamiętaniu, nie zauważył, że wrzucił do jednego kociołka wszystkich naparzających się Polaków, umieścił RAZEM OBIE STRONY rzekomej wojny polsko-polskiej. B. Komorowski i D.Tusk są wśród tej naparzającej się polskiej tłuszczy, z pogardą obserwowanej przez rycerzy Orden der Brüder vom Deutschen Haus Sankt Mariens in Jerusalem (Deutscher Orden, DO)

Jeśli już jest w tym rysunku jakiś sens wart dostrzeżenia, to chyba tylko podświadomie wyrażona intuicja całej szpagatowej inteligencji III RP, która uważa się za coś lepszego od pogardzanej polskiej tłuszczy, ciemnogrodu, moherów, klechów i Ojców Dyrektorów. ONI TAK PATRZĄ NA NAS, podświadomie identyfikują się z pozycją Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, Wielcy Europejczycy patrzący z pogardą na polski patriotyzm, polskie ambicje narodowe, polityczne i niepodległościowe. To jest punkt widzenia najeźdźców, pogardających podbitym ludem.

Z tego punktu widzenia ten rysunek jest znakomitą karykaturą, otwarcie ośmieszającą współczesne elity III RP, ponuro drwiąc z postawy politycznej Prezydenta Bronisława Komorowskiego, Premiera Donalda Tuska i ich ministrów.
Polski Minister Spraw Zagranicznych patrzący na polską politykę z perspektywy panów Ribbentropa i Mołotowa.
Ot, co wyraża ten rysunek.

Twórzcie odrębne notki.
Może zrobimy z tego zbiór tekstów i wstawimy jako osobny temat w "Interwencjach" szkoda żeby tak liczne relacje "zginęły" w tekstach

Pozdrawiam
Franek

PS. To moja własna inicjatywa.

I to jest najlepsza pointa, podsumowująca wymowę tego żenującego rysunku, który mógł się zrodzić jedynie w umyśle okupanta lub kosmopolity ("polskość to nienormalność"). Przypomnę na koniec, że fejsbukowe komentarze liberałów i lewactwa mnie nie interesowały - poruszyły do żywego publicystów uważanych za "propolskich". Dziękuję za dogłębny i bardzo istotny głos. Pozdrawiam.

@Franek: W tym poście - od 7 do 10 września - starałem się zamieścić wszystkie bieżące relacje spod Krzyża Smoleńskiego. Zamykam notkę (jest do Waszej dyspozycji). Pozdrawiam.

> Deżawi,pisz dalej,nawet do późnej nocy oglądałem filmiki,dziękuję za relacje.

Pzdr.

Daj te fotki,czekamy :)

Pzdr.

@Franek ma o tyle rację, że jest w tej chwili prawie 120 wpisów - co rusz pojawiają się nowe wątki - poza tym, problem techniczny, niektórych "przewinięcie" tyle materiału może zniechęcać do czytania i wpisywania.

Innym problemem jest czas. Śledzenie bieżącej relacji jest dość absorbujące. Nie to, że się skarżę, ale już nie mam tyle, co zwykle czasu na lekturę i komentowanie innych blogów ;)

I najważniejsze: miałem trochę czasu w ostatnich trzech dniach, to się podjąłem relacji. Teraz już muszę się zająć dużo poważniej swoimi sprawami.

Może zrobimy tak: założę nowy post i rozpocznę wpisy - a ktoś to dalej pociągnie - o ile będzie taka potrzeba.

Dziękuję za dobre słowo. Pozdrawiam.

________________________________________________

@Beta
Zapowiada się bardzo ciekawie, czekamy na opublikowanie materiału.
Pozdrawiam serdecznie.

jest możliwość skopiowania jedynie relacji i wklejenia ich w nowy wątek,gdzie byłyby tylko relacje.
Nie wiem co administracja na to.

Pzdr.

mozna tworzyć wiele wątków, od tego jest wyszukiwarka, zeby sobie znaleźć wszystko w temacie.

Jedna tylko uwaga techniczna - jak jest zbyt duzo komentarzy , to długo trwa otwieranie wątku.

I tylko taka opcja może przeszkadzać. A deokumentowanie najnowszej historii jest barzdo wazne - wsakzuje na to wątek z personaliami grupy profanującej krzyż.

Jeszcze dwie uwagi dotyczące przemarszu od Katedry św. Jana do Krzyża w dniu 10 września 2010 r.

Wrzesień 10, 2010 Autor: wobroniekrzyza

W pochodzie idzie bardzo dużo młodych ludzi. Jest wielu w średnim wieku. Zaskakuje spora liczba zakonnic, kleryków, kapłanów. Rzucają się w oczy eleganckie panie, inteligentne twarze.
Zaskakuje mnie, że znam tak wielu ludzi. Co krok spotykam znajomych z różnych środowisk i różnych „epok” mojego życia. Spotykam nawet koleżanki z liceum. Idą tą samą paczką, którą kiedyś chodziły na wagary. Spotykam znajomych z uczelni. Zaczepiają mnie też nieznajomi. Mówią o stronie „W obronie Krzyża” i moich książkach. Spotykam znajomych kapłanów. Spotykam swoich studentów i młodych działaczy różnych organizacji katolickich, w których miałem wykłady.
No cóż jestem Polakiem i spotykam tu Polaków. Okrzyk, który kilka razy skanduje tłum wyraża pewną prawdę: „Tu jest Polska”.

W Warszawie służby miejskie usunęły wszystkie krzyże upamiętniające miejsca tragicznych wypadków drogowych. Zarząd Dróg Miejskich potraktował symbole ludzkiej pamięci jako "nielegalne konstrukcje w pasie drogowym". Długi reportaż telewizji "Trwam" pokazuje sekwencje oświadczeń rzeczników prasowych Zarządu Dróg Miejskich oraz Zarządu Oczyszczania Miasta, drażniąco i cynicznie powtarzających opowieści o konieczności działania zgodnie z literą prawa, o bezpieczeństwie w ruchu drogowym, z przerażającą tępotą ignorujących wszelkie ludzkie uczucia, wszelkie względy humanitarne, z bezwzględną zajadłością odrzucających wszelką wartość symboliczną niesioną przez krzyż.

Nawet gdy skupić się wyłącznie na zagadnieniu bezpieczeństwa w ruchu drogowym, to bezwzględni żołdacy, w służbie prawa musieli zignorować "fundamentalną misję krzyża, czyli ostrzegawczą wartość sylwetki krzyża w obrębie pasa drogowego". Z jednej strony Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad robi różne dramatyczne ruchy, aby zwócić uwagę kierowców na "zagadnienie bezpieczeństwa w ruchu drogowym", stawia w pasie ruchu drogowego rozmaite konstrukcje, wielkie tablice wyznaczające "czarne punkty", umieszcza kosztowne instalacje porozbijanych samochodowych wraków - wszystko, aby pobudzić wyobraźnię kierowców, wszystko, aby skłonić ich do myślenia. A najbardziej oczywisty, najlepiej trafiający do polskiej wyobraźni symbol krzyża jest przez warszawskich władców wykluczany w dramatycznej, wręcz grubiańskiej i systematycznie realizowanej akcji.

Najoczywistszy polski polski symbol, skłaniający do refleksji i myślenia, jest przez bezwzględnych biurokratów wykluczany ze swojej misji. Widać jak wili się i skręcali przed kamerą, aby możliwie najskuteczniej ukryć, że ich celem jest krzyż, zadziwiające krętactwa, upiorne próby stwarzania surrealistycznych pretekstów. Widać było pracowite zacietrzewienie i fałsz, gdy pani rzecznik prasowy Zarządu Oczyszczania Miasta, pani Iwona Frykowska, zamiast słowa "KRZYŻ" używała takiej nowomowy: "NiELEGALNA KONSTRUKCJA W OBRĘBIE PASA DROGOWEGO"

Grubiańską profanacją niewątpliwie jest powierzenie misji usuwania krzyży Zakładowi Oczyszczania Miasta. Przecież chodziło o usunięcie "nielegalnych konstrukcji z pasa drogi, mogły to robić służby Zarządu Dróg Miejskich.
Nie. Trzeba było watpliwą robotę administracji drogowej zamienić w wyraźnie adresowaną prowokację. Chodziło o to, by pohańbić, poszło o to by zadać możliwie naboleśniejsze razy, by wstrząsnąć i zadać możliwie największy ból rodzinom i środowiskom skąd wywodzili się tragicznie zmarli. Chodziło nie tylko o to, by symbole ludzkich tragedii zostały usunięte, chodziło o to aby te symbole zostały zbezczeszczone potraktowaniem jak śmieci. Tylko dlatego to zadanie mogło być zlecone Zakładowi Oczyszczania Miasta, tylko po to, aby krzyże mogły być potraktowane jak śmieci. Kilkaset krzyży, tragicznych symboli ludzkiej pamięci, zostało potraktowanych jak śmieci zanieczyszczające miasto.

Pragnąłbym zwrócić uwagę Pani Iwonie Fryczyńskiej rzecznikowi prasowemu Zarządu Oczyszczania Miasta oraz Panu Adamowi Sobierajowi, rzecznikowi Zarządu Dróg Miejskich, że większość zbrodni niemieckich w latach 1933 – 1945, koszmar Dachau, całe hitlerowskie ludobójstwo, prawie doszczętne wymordowanie społeczności europejskich Żydów, niemieckie zbrodnie wojenne przeciwko Polakom, mordy w Wawrze i Palmirach, rozstrzeliwanie naszych Ojców i Matek na ulicach polskich miast, najokrutniejsze hitlerowskie zbrodnie były jak najbardziej i najdokładniej zgodne z literą Prawa. Chcialbym także pokazać pani Iwonie Fryczyńskiej oraz Adamowi Sobierajskiemu gdzie jest miejsce ludzi, którzy tak starannie przestrzegają litery prawa, by czynić zło:

_______________________________________________________________________________
Przypisy:
*) A oto link do cytowanego reportażu: http://www.tv-trwam.pl/index.php?section=walka
**) Codzienność na Krakowskim Przedmieściu. http://blogmedia24.pl/node/36219 Gdyby nie ta codzienność i nieubłagana konsekwencja reżimu III RP, troskliwie podpalającego starannie przemyślanymi prowokacjami kolejne zarzewia wrogiej kampani demolowania moralności publicznej, pomyślałbym, że mamy do czynienia z wzgardliwą nienawiścią Obcych, w podbitym kraju.

Problemu nie ma, dopóki jestem (od poniedziałku będę znacznie rzadziej).

Powtórzyła Pani wczorajszy wpis nr 106 ;)

Ukłony.

O filmie (z linkiem) o akcji sprzątania krzyży przydrożnych w Warszawie, dałem we wpisie nr [101]. Warto pamiętać, że zrobiono to "cichaczem", o 2 w nocy (20/21 XI 2009) - widać taki styl walczących z Kościołem. Dzięki za rozwinięcie tematu.

"Szacunki dotyczące liczby ludzi, którzy wzięli udział w tym przemarszu (czy jak nazwał to obecny na nim Ojciec z Radia Maryja, procesji – ze względu na wybitnie religijny charakter zachowań – odmawiano cały czas różaniec) są bardzo róże. Z pewnością można powiedzieć, że było kilka tysięcy ludzi.

Ludzi tych było chyba jednak więcej od tych, którzy pojawiają się codziennie pod Krzyżem. 

Trzeba częściej przybywać pod Krzyż. 

Trochę się wkręcę:
http://biala-ksiega.salon24.pl/215675,biala-ksiega-update-06-08-2010 ostatni komentarz
http://www.poczytaj.pl/179558

Wspaniały zaPIS ostanich tygodni,dni,
dziękuję CI serdecznie jak rowniez pozostałym,
troszke mnie nie było,więc przejrzenie TEJ KRONIKI
chwilę.. trwało:),ale nawet na moment, nie odstąpiłam od ekranu..........:)
Dzięki Ci Polsko,jesteś piękna,piekna Ludzmi,modlitwą i TRWANIEM przy Prawdzie i Krzyżu.
Dziękuję CI,Polsko.:)
pozdrawiam Bytom.....a Warszawa jest poprostu Wielka,ta oczywiście,Nasza:)

Tak ładnie napisała Pani w swoim wpisie, ale niestety musiałem go usunąć, bo załączone zdjęcie było tak olbrzymie, że wychodziło daleko poza monitor... pozwoliłem sobie zamieścić je w nieco mniejszym formacie w innym - według mnie nieco lepszym miejscu: