Chłoptasie i tchórze.. - nazwać rzeczy po imieniu.

mam nadzieje, ze nie przeoczyłes informacji, że kolejny WR wyjątkowo będzie we wtorek 31.08.2010 ze względu na rocznicę "S".

pozdrawiam

nie przeoczyłem. :-)))
Nagra się, nawet gdybym zapomniał.

Serdecznie pozdrawiam.

p.s.
A wiesz, że nas będzie więcej.. ?

:-)

:)) gratulacje, widzę, że nadrabiasz braki demograficzne.
Dopiero co cieszylismy sie z pierwszej córki wśród chłopaków :)

Jak widzisz, w nasza rodzina zieloną wyspą nadal. Także po wyborach.. .

:-))

wiara, nadzieja i miłość - Rodzina - to daje siły i "kopa" :)
Posłuchaj audycji z RM, warto.

To całusy dla kolejnego dzieciątka i czekamy ;)

I warto zauwazyc, ze pan Jan Pospieszalski na wstepie zaznaczyl, ze program wraca na antene i bedzie w srody. Mam nadzieje, ze go nie zdejma [to w swietle dzialan z radiowa trojka zwiazanych].
Zdaje sie, ma byc tez jakis program satyryczny Rewinskiego. Ano zobaczymy. pozdr. T.

dziękuję za linka, odsłucham z przyjemnością. A całusy przekażę, tylko nie wiem jeszcze jak. Może je włożę do jakiegoś puzderka a potem w odpowiedniej chwili zasypię zainteresowaną/ego

:-)))

mi myśl, ze wiem już gdzie są różnice w treści i formie. Otóż biorący udział w programie profesor pewnej uczelni był elegancko ubranym wypasionym obywatelem Polski a obok siedział szczuplutki chudzinka nazywający siebie "moherem".

Oczywiście profesor beształ chudzinkę i jego postawę,a chwalił tych, co szczają na znicze i rugają, poszturchują i wyzywają stojące pod krzyżem starsze panie. Z abominacją odniósł sie także do pana Cejrowskiego, który obnażających się pod krzyżem "chłoptasiów" oddającychi mocz na znicze nazwał szczającymi. Delikatne ucho profesura absolwenta KUL "znającego katolicyzm" nie zniosło tego obraźliwego słówka.
Obraził się także na nazwanie chłoptasiami i tchórzami Komorowskiego i Tuska - jakoś NIGDY nie słyszałam, by obraził się na chama z Biłgoraja, który obelżywie przezywał śp.Prezydenta a teraz nawołuje do zamordowania Jarosława.
Taka to podwójna moralność pana profesura.

Szanowna Pani,

Tym profesorem który wszystkich pouczał w programie Janka Pospieszalskiego jest profesor filozofii, Jan Hartman z Uniwersytety Jagiellońskiego.
Profesor Jan Hartman sam o sobie mówi, że jest Żydem, agnostykiem.

Jest członkiem wielu organizacji zydowskich.

Ukłony

Pan Jan Hartman jest też współzałożycielem Loży B'nai B'rith, razem z moją sąsiadką z naprzeciwka, Katarzyną Zimmerer i innymi 40-toma osobami.
 Ta loża, tak się określa ;-" Organizacja ma charakter filantropijno-oświatowy. Zajmuje się dbaniem o prawa Żydów i zwalczaniem antysemityzmu, krzewieniem zasad humanitaryzmu wśród Żydów, niesieniem pomocy potrzebującym, wspieraniem działalności artystycznej, podnoszeniem moralności, pomaganiem chorym, sierotom i starcom. Jest neutralna w dziedzinie religii i polityki. Organizacja zajmuje się również pracą wychowawczą oraz opiekuńczą nad młodzieżą, organizując kolonie, obozy, seminaria, system stypendialny."

Tymczasem w praktyce zajmuje się zwalczaniem krzyża i podżeganiem młodzieży katolickiej do usuwania krzyża ze szkolnych klas.
Tu możemy zobaczyć Pana Harmana w akcji.

http://www.youtube.com/watch?v=IjkgeF5vL90

Można więc powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że cel Loży jest przeciwieństwem tego celu, którzy postawili sobie trwający na modlitwie pod krzyżem prezydenckim.
To nas właśnie dzieli, nie łączy. Między tymi dwoma celami i światami nie ma mostów, mimo, iż Dekalog jest obydwu grupom wspólny. Mamy więc różnych bogów. Naszym Bogiem jest Bóg w Trójcy, który wybrał Polaków do Ewangelizacji świata, co objawia nam Pan przez ostatnie 1000 lat w wielu objawieniach i przesłaniach, szczególnie Maryjnych, ale nie tylko.
Nie wiem, co mówi Bóg do założycieli tej Loży, bo nic o tym nie wiadomo, czy w ogóle Bóg się do Nich odzywa. Ostatnie słowo Boga do Żydów, o jakim słyszeliśmy, to było słowo do rabina Kaduri, o ile wierzyć doniesieniom prasowym.

jednak tym razem, w drodze wyjątku, uwierzyć w to, co mówi? Niech mu będzie.
Matką była Julia ...
Circ, z tą lożą jest moim zdaniem pewne takie "niedomówienie". Jej działalność została zakazana dekretem prezydenta Mościckiego, który to dekret NIGDY nie został odwołany. Więc praktycznie pozostaje w mocy.
Na ile znam się na prawie, to działa ona, ta loża - nielegalnie.
Może by się wypowiedział Sąd Najwyższy? Wyobrażasz sobie? Niechby spróbował hihihi.

Pan Jan Hartman z programu WR wyraznie powiedzial, ze jest ateista, jak jego ojciec [zdaje sie sp.]. T.

PS. A to juz ode mnie - nie musial mowic, ze jest zydem, widac to golym okiem bardzo wyraznie.

Właśnie nie zostaje w mocy, bo ciągłość państwa została przerwana komunizmem, co oznacza, że wszystkie akty prawne I RP straciły moc.
Trzeba by zdelegalizować PRL, jako państwo przestępcze, wtedy powróci kontynuacja.
Ale na to właśnie nie pozwoli czerwona władza i boi się tego jak diabeł święconej wody, bo za tym może iść wszystko, włącznie z odebraniem majątków komunistom i oddaniem ich prawdziwym spadkobiercom.

wojennych, do niedawna /no, powiedzmy dla niektórych 1960r. to niedawno :)/nawet kk był z 1932 1 34.
O ustawach drogownictwa nie wspomnę.
Niektóre przedwojenne akty prawne były tylko nowelizowane, tak jak ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych, która to nowelizacja tak ją zmieniła, ze ze sprzyjającej spółdzielcom stała się karykaturą samej siebie.
Dekret prezydenta o delegalizacji loży Bnei Bright ma moc. Jeśli tak, to mowię Ci, pani Juńczyk Ziomecka /zresztą bardzo ładna żydówka/ pośpieszyła się z gratulacjami.

tak, żydzi to moje Zbawienie.

Poldek.

ogromna to Tajemnica. Każde cierpienie ma sens.

Jaruzelski i Kiszczak, Jan Paweł II, to też Polacy.

Więc zagrywka przynależnością narodowościową jest kulą w płot.. .

Polacy - ale nie oni zakładali żydowską lożę Bnei Bright w Polsce a o niej mówimy ...