Sztuczne kwiaty z prawdziwego jedwabiu

avatar użytkownika tu.rybak
Poznałem ostatnio jednego pijarowca. Zero zupełne to jest. Wymuskany, elegancki (ale nie moja to elegancja), głupi i zarozumiały. Dodatkowo gadżeciarz. Od "A" do "Z". Na dodatek nie umie pisać.

Na pierwszy rzut oka poczciwy pierdoła. Ale odgaduje gesty szefa w mig, ruki po szwam i już organizuje konferencję. Zna się na wszytkim, najbardziej na marketingu i Internecie. I na tym co inni powinni robić.

Dawniej każdy znał się na medycynie...

Ale dziś takie czasy, że każdy ma dostęp do Internetu i do telewizji. Tyle widział, to się zna.

Facebook i Twitter. I pod i pad. Szorty, kolorowe hawajskie koszule i tuningowany samochód. Jest zajęty bo pisze 500 maili.

Ale po co ja o tym piszę?

Ostatnio naczytałem się Migalskiego, Lisickiego i Jankego. Oraz wiele pochodnych (jeśli ktoś wie co to jest funkcja pochodna).

I jakoś tak mi się skojarzyło.

Oni naprawdę żyją w innym świecie. Nie wiedzą jakie są ceny w sklepach, jak jest na wsi i jak jest na świecie. Stać ich na rozważania o Kaczyńskim.

Zauważyłem, że wszyscy mają pewną cechę wspólną.

Do tej pory nic nie zrobili. Niczym, ale to kompletnie niczym się nie wykazali. Zerami są po prostu. Cała ich wiedza i doświadczenie życiowe pochodzi z mediów.

Jak pijarowiec, którego poznałem.

Uważają, że poza mediami świat nie istnieje. Takie kwestie jak prawda, piękno i dobro są zaniedbywalnie małe (jeśli ktoś wie co oznacza termin zaniedbywanie małe).

Skoro oni funkcjonują w sztucznym świecie, to i ich przemyślenia są fałszywe.

I nie są potrzebne rozważania czy Migalski jest już po rozmowie ze Schetyną, czy Lisicki chce zachować stanowisko, a Janke jest po prostu głupi.

Ich przemyślenia są po prostu nieistotne.

Dłuższy cytat, ale jakże pouczający:

Ale w ciągu ostatniego wieku dziennikarze przywłaszczyli sobie inną funkcję, a mianowicie występują w roli nauczycieli, kaznodziei moralności. Nie tylko informują czytelników i słuchaczy o tym, co się stało, ale wydaje się im, że mają prawo pouczać ich, co powinni myśleć i czynić. A że ich poglądy są rozpowszechniane masowo, dziennikarze zajmują uprzywilejowane stanowisko, mają niekiedy istny monopol na pouczanie ludzi, co jest dobre, a co niedobre.

Wiara, że tak ma być, że dziennikarz ma prawo tak się zachowywać, że należy mu wierzyć, gdy nas poucza, jest jednym z typowych zabobonów współczesnych. Bo jeśli chodzi o pouczanie nas, dziennikarz nie ma żadnego autorytetu. Nie jest, jako taki, ani specjalistą w żadnej nauce, ani autorytetem moralnym, ani przywódcą politycznym. Jest po prostu dobrym obserwatorem i umie pisać, względnie mówić. Co gorzej, sam zawód dziennikarza jest dla niego samego o tyle niebezpieczny, że musi pisać o najróżniejszych rzeczach, o których zwykle niewiele wie, a w każdym razie nie posiada głębszej wiedzy. Dziennikarz jest więc niemal z konieczności dyletantem. Uważać go za autorytet, pozwalać mu pouczać innych ludzi, jak to się obecnie stale czyni, jest zabobonem.[J.Bocheński, "Sto zabobonów", Instytut Literacki w Paryżu (“Kultura”) 1987 r.]

Mistrz ma rację. Po prostu.

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

" Dziennikarz jest więc niemal z konieczności dyletantem. Uważać go za autorytet, pozwalać mu pouczać innych ludzi, jak to się obecnie stale czyni, jest zabobonem"

zawsze mnie wkurzają te polemiki i rozpamietywanie, co napisał 'X", lub co powiedział 'Y" w jakimś szmatławcu, czy na antenie .

A co mnie to obchodzi? Czy ja nie umiem sama myśleć?
Robienie z tych usługowych pracowników mediów Kapłanów Wiedzy Nieomylnych, analizowanie i polemiki są stratą czasu i czołobitności dla ludzi, którzy sa dyletantami, do tego sterowanymi przez wydawcę.

Na szczaw !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

2. Prawda to

i jak dawno napisał to o. Bocheński! To był gość!

Rybak
avatar użytkownika Maryla

3. o. Bocheński! To był gość!

ś.p. Rybiński pisał do nich wprost :

...Leninowska zasada organizatorskiej roli prasy uległa
poszerzeniu. Już nie tylko organizuje się społeczeństwo ku dobremu – to
stało się trudne, bo większość społeczeństwa gazet nie czyta – ale, być
może jako kompensację, organizuje się rząd, opozycję, koalicje, programy
partyjne, ustawodawstwo.
....

Mój blog jest kopalnią, gdzie nie sięgnę - bingo :)

Zwijanie państwa Polska.
Leninowska organizatorska rola mediów. Igrzyska zamiast chleba.


Zwijanie państwa Polska.
Leninowska, organizatorska rola mediów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika circ

4. niewolnik

avatar użytkownika tu.rybak

5. :)

jak wielu przed nim...

Rybak
avatar użytkownika tu.rybak

6. ale

to właśnie wielkie było...

Rybak
avatar użytkownika Morsik

7. Zapomniałeś...

...o "ślizgaczu" Czarneckim, e-pośle, zresztą...

Ostatnio zmieniony przez Morsik o śr., 25/08/2010 - 11:34.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika tu.rybak

8. Nie, nie zapomniałem

ale o nim już pisałem wcześniej i jak nie będzie konieczności to więcej nie zamierzam.

Staram się również nie pisać o dziennikarzach z Wyborczej, tok fm czy tp. - bo co tu pisać? - wszystko jasne.

Rybak