Miałem napisać te notkę troszkę później , jak emocje opadną . Ale niestety nie da się przejść obojętnie wobec nachalnej i nieustającej nagonki jaka zapanowała w Mediach. Odnosi się wrażenie że redaktorzy prześcigają się wręcz w przywalaniu PiS-owi i  wyrażaniu uwielbienia dla jedynej słusznej doktryny jaką to prezentuje PO. Od samego rana przepływ Gadających Głów w TV ,w radio, na łamach gazet. Natłoczenia takiego nie notowaliśmy nawet w czasie Kampanii wyborczej. I właśnie chciałem o radio......

Sztuczny problem jakim jest Krzyż przed pałacem rozgrzał nieskazitelnych i nieomylnych do białości . Każda dyskusja choćby na inny temat była prowadzona zaraz schodzi na krzyż i PiS. Przyznaję treść i tok prowadzonych dyskusji w programach radiowych ( szczególnie w III-ce) zbulwersowała mnie do tego stopnia że, przerwałem pracę i wziąłem telefon do ręki  aby wziąć czynny udział w toczącej się dyskusji... Mylnie mniemając iż uda mi sie połączyć w trakcie programu i zabrać głos ( w "ZA i PRZECIW" o godz.12.00)

Niestety jedyne co usłyszałem w słuchawce to że szukany abonent ma wyłączony telefon.....po programie już był zwyczajnie zajęty. A więc manipulacja dosięgnęła także programu  III PR. Oczywiście zadane słuchaczom pytanie  brzmiało czy Krzyż powinien zostać czy nie, *88% respondentów  podobno internetowych oddało swój głos na- Nie. a tylko 12% na - Tak....Lecz to to drobiazg, ważne były uzasadnienia i wypowiedzi słuchaczy jak i zaproszonych do wypowiedzi telefonicznej osób. Nawet Marek Jurek zabrał głos w sprawie - wywinał się dyplomatycznie stwierdzajac że rząd powinien wpierw wystąpić do Strasburga i poprzeć kraje broniące krzyża na ścianach (Włochy)w sporze z rzekomo światłym i postępowym społeczeństwem, a odnośnie Naszego Krzyża stwierdził że to będzie swoisty test dla PiS-u co do wiarygodności ...nie zajmując stanowiska w tej sprawie. Natomiast rzecznik PiS-u próbował niezgrabnie wytłumaczyć sztuczność sprawy ( widać nie miał wytycznych jeszcze) i skierować impet na prezydenta elekta Komorowskiego iż to kuriozum aby pierwsza decyzja jego dotyczyła takiej sprawy. I ze to swoista prowokacja , ale niezgrabnie mu to szło i został zagłuszony. Lecz to też nie jest istotne . Istotą jest to na co powołują się jedynie słuszne Opcje .

I tu nawiążę do tekstu A. Ściosa....."Fundament,Rzecz o Nienawiści", gdyż po zapoznaniu się z nim zdecydowałem się napisać tę notkę teraz....

Pan Aleksander wyłuszcza istotę  ... i mechanizm , nie nowy, znany i przerabiany przez Nas ( Polaków) wielokrotnie. Podaje znakomite przykłady które to wyleciały już z pamięci społeczeństwa , a warto o nich pamiętać jak też Kto nimi się posługiwał i kiedy. Ja podam tylko dzisiejsze argumenty zwolenników przeniesienia Krzyża w tym czasie i w tej sytuacji.

1. koronny argument - Krzyż znak Męki Chrystusa ,powinien łączyć????

2. pałac prezydencki to miejsce świeckie

3.spełnił już swoją rolę i teraz nie ma racji bytu ponieważ ofiary katastrofy zostaną uczczone pomnikiem (na cmentarzu) więc nalezy Go przenieść w inne miejsce.

Skoncentruje sie tylko na tych trzech podstawowych argumentach jako że nimi to jak pałą starają się przyłożyć niewiadomemu i zacofanemu Ciemnogrodowi.  W całej dyskusji nie padł jeden konkretny argument Za ani Przeciw, telefonujący respondenci  wykazywali li tylko niesamowitą zgodność co do tego że należy przenieść i ze PiS to ciemnogród i manipuluje symbolami . a przecież Krzyż to był zawsze symbol pod którym się naród jednoczył , i że PiS nie jest właścicielem tego symbolu bo do wszystkich On należy.... Głos nawet zabrał jakiś Ksiądz i wyraził PO opinie że nalezy przenieść w inne godne miejsce. I że to symbol Męki Pańskiej...itd...itd.

A ja się pytam DLACZEGO?....I Z JAKIEJ RACJI PRZYPISUJE SIĘ TREŚCI NIE ISTNIEJĄCE.... gdzie ten Katolicyzm , Gdzie wiedza u księdza? Bo oto wbrew Nowemu Testamentowi wtłacza się inne znaczenie Krzyża... Krzyż  symbol Miłości...czyjej  przecież wyraźnie jest powiedziane   MIŁOŚCI  BOGA  DO  LUDZI..a nie odwrotnie czy też człowieka do człowieka, 

POWINIEN JEDNOCZYC??? sam Chrystus powiedział że wkłada pomiędzy Nas NIEZGODĘ, rozpala OGIEŃ, ten KRZYŻ BĘDZIE DZIELIŁ ,SYN WYSTĄPI PRZECIW OJCU.itd. itd... co nie czytamy Pisma? wszystko po to żeby się wykonało i uwidoczniło....

I oto się dokonuje podział i uwidacznia zamiar.....więc się zastanów zajmując stanowisko,  bo nie będziesz miał wytłumaczenia jak zaliczą cię do" Kozłów" lub "Owiec"

 Pamiętaj proszę że,  KRZYŻ ZAWSZE BYŁ I BĘDZIE ZNAKIEM SPRZECIWU....i to jest jedyne Jego znaczenie przekazywane przez wieki z Ojca na Syna,  On jednoczy w walce jak sztandar, i jest Naszym orężem wraz ze zbroją pamięci.....i nie ma nic wspólnego z obłudą nienawiści ukrytą w fałszu miłości własnej.....