Wczoraj minęło 66 lat, kiedy w drugim dniu Powstania Warszawskiego, Polskich Termopil, zmarła, dzień wcześniej  zamordowana przez genetycznych morderców, zbrodniarzy niemieckich, sanitariuszka z opaską czerwonego krzyża na ręku, żołnierz Armii Krajowej, harcerka

                                                                                 Krystyna Krahelska,

Kiedy do Niej strzelano w dniu 1 sierpnia 1944 roku, wykonywała obowiazki sanitariuszki, udzielając pomocy rannym na Polach Mokotowskich

Krystyny Krahelskiej pseudonim powstańczy "Danka" .Była żołnierzem Armii Krajowej, Uczestniczką, bohaterką Powstania Warszawskiego, intelektualistką, poetką, z wykształcenia geografką- etnografką. Pieśniarką, dająca koncerty w Polskim Radio w Wilnie i Warszawie.

Piękną kobietą o klasycystycznej urodzie. Pozowała jako modelka Pani profesor Ludwice  Nitschowej, do  rzeźby pomnika ze spiżu Warszawskiej Syrenki, symbolu Warszawy / stoi nad Wisłą  /pilnując Mostu Świętokrzyskiego.

 Ale warszawka o tym nie wie,bo  to polskie!

Oddzielnym rozdziałem w życiu Krystyny Krahelskiej, było harcerstwo, skąd trafiła do Armii Krajowej, by wałczyć w obronie Ojczyzny.
W 1931 roku reprezentuje II Rzeczypospolitą na Zjeździe Skautów Słowiańskich.

Była córką Jana Krahelskiego, wojewody Poleskiego. Była rodzoną siostrą Haliny  Krahelskiej pseudonim "Myszka" W czasie powstania powołana do pracy w Biurze Wojskowej Komendy Głównej AK. Zamordowana w niemieckim obozie koncentracyjnym i zagłady w Ravensbrück.

Krystyna Krahelska była bratanicą Wandy Krahelskiej, uczestniczki zamachu na Gieorgija Antonowicza Skałona, generał -gubernatora Warszawy.

    Po wybuchu Powstania Warszawskiego, za rekomendacją drużyn harcerskich złożyła przysięgę wojskową i wstąpiła do Armii Krajowej.
Otrzymała przydział jako sanitariuszka do 1108 plutonu w 3 szwadronie 1 Dywizji "Jeleń" w 7 Pułku Ułanów Lubelskich Armii Krajowej.

Została zabita kilkoma  kulami karabinowymi w dniu  1 sierpnia około godziny 18 w Powstaniu Warszawskim w czasie ataku jej plutonu na  budynek "Nowego Kuriera Warszawskiego”.
Kule  dosięgnęły  Ją  na Mokotowie, kiedy opatrywała rannego żołnierza Armii Krajowej, Zygmunta Gebethnera ps. „Zygmuntowski"
 Zmarła kilkanaście godzin później / 2 sierpnia / na punkcie sanitarnym  przy Polnej 34. Otrzymała trzy pociski w płuca.

Została pochowana na cmentarzu Służewieckim, przy ulicy Renaty po ekshumacji zwłok w dniu 9 kwietnia 1945 roku. Na pogrzebie była Pani profesor Ludwika Nitschowa.

Cześć i wieczna chwała Twojej pamięci.

Chryste Panie z przydrożnych połamanych krzyży...
Daj nam, Chryste przydrożny, silną wolę życia!
I daj nam śmierć żołnierską jeśli umrzeć trzeba.
Poprzez ciemność i burze daj nam iść najprościej
Drogą do nowej Polski, drogą do wolności.


Fragment „modlitwy” - Krystyna Krahelska.

 


Została odznaczona Krzyżem Walecznych
oraz  Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami

 

W czasie Wojny, okupacji Warszawy, nadal pisała wiersze.
Dla  zgrupowania Pułku Baszta / batalion ochrony sztabu/ odznaczonego srebrnym Krzyżem Virtuti Militari napisała pieśń  w styczniu 1943 roku:

" Hej chłopcy bagnet na broń"

Hej chłopcy, bagnet na broń!               
     Długa droga, daleka przed nami,            
     Mocne serca, a w ręku karabin,             
     Granaty w dłoniach i bagnet na broń!       
 
          Ciemna noc się nad nami                          
          Roziskrzyła gwiazdami                           
          Białe wstęgi dróg w pyle, długie noce i dni,     
          Nowa Polska zwycięska jest w nas i przed nami    
          W równym rytmie marsza - raz, dwa, trzy!         
         
     Hej chłopcy, bagnet na broń!
     Długa droga daleka, przed nami trud i znój,
     Po zwycięstwo my młodzi idziemy na bój,
     Granaty w dłoniach i bagnet na broń!
          Jasny świt się roztoczy,
          Wiatr owieje nam oczy
          I odetchnąć da płucom i rozgorzeć da krwi.
          I piosenkę, jak tęczę, nad nami roztoczy
          W równym rytmie marsza - raz, dwa, trzy!

     Hej chłopcy, bagnet na broń!
     Bo kto wie, czy to jutro, pojutrze czy dziś,
     Przyjdzie rozkaz, że już, że już trzeba nam iść!


Napisała również:

 "Kołysanka" lub  "Kołysanka o zakopanej broni")
 "Kujawiak"  "Kujawiak konspiracyjny", "Kujawiak partyzancki"
 oraz wiersze:
 "Polska", "Modlitwa" i "Wiersz o Tobruku".
 Po wojnie wydano dwa zbiory jej wierszy i piosenek: "Smutna rzeka" i "Wiersze".

 

     Granaty w dłoniach i bagnet na broń!