Smoleńsk - rewelacje "Najwyższego Czasu"

avatar użytkownika elig

  W najnowszym numerze "Najwyższego Czasu" ukazał się artykuł Leszka Szymowskiego "Dowody matactwa" u...

  W najnowszym numerze "Najwyższego Czasu" ukazał się artykuł Leszka Szymowskiego "Dowody matactwa" ujawniający zupełnie nowe dane n.t. tragedii smoleńskiej.  Autor pisze: "W ręce dziennikarza "Najwyższego Czasu" wpadło ponad 100 zdjęć wykonanych w miejscu katastrofy przez funkcjonariusza FSB.  Zdjęcia te zdobył polski wywiad, a naszej redakcji przekazał je znajomy funkcjonariusz Agencji Wywiadu.     

  Najważniejsze zdjęcie zostało wykonane o godz. 12:52 czasu polskiego.  Przedstawia zwłoki Lecha Kaczyńskiego leżące wsród szczątków rozbitego samolotu.  Poza oderwaną nogą, zwłoki sa w stanie zbliżonym do nienaruszonego".  Okazuje się więc, że po pierwsze zostały one zidentyfikowane wcześniej niż twierdzili Rosjanie, a po drugie zostały póżniej celowo zmasakrowane przez nich.  Nasuwa sie pytanie: Czy zrobiono tak po to, by ukryć prawdziwe okoliczności śmierci polskiego prezydenta?  Okazało się też, ze wbrew temu, co mówiono, na miejscu nie było polskich ochroniarzy z BOR, ani nikogo innego, kto pilnowałby ciała.

  Ekspert- pirotechnik, któty ogladał omawiane zdjęcia twierdzi, że przeczą one wersji MAK o przebiegu katastrofy.  Silniki TU154 są na nich niezniszczone i wg. biegłego nie pracowały w momencie wypadku.  Błoto na podwoziu świadczy o tym, że samolot uderzył kołami o miękki grunt i przekoziolkował.

  Następnie Leszek Szymowski, powołując się na dane polskiego wywiadu, omawia sprawę słynnego filmu, nakreconego telefonem komórkowym i pokazujacego strzelaninę w pobliżu lotniska.  "Faktycznym autorem tego filmu był Andriej Mendierej - chłop mieszkajacy w pobliżu lotniska.(...)  14.04 2010 spotkał się z nim oficer Agencji Wywiadu podający się za pracownika śledczego polskiej prokuratury. Z notatki polskiego wywiadowcy /"N.Cz." dysponuje jej kopią/ wynika, że Mendierej wyraził zgodę na współpracę..."  Nastepnego dnia został jednak zasztyletowany i nie zdażył złożyć zeznań.  Film został oczyszczony przez eksperta  pracujacego dla ABW i AW.  Na filmie słychać wyraźnie komendy "strielaj" i prośbę "nie dobijajcie nas" /po polsku/.  W 37 sekundzie filmu widać mężczyznę w garniturze, ktory wyczołguje się spod samolotu.

  Polski wywiad sprawdził też zeznania Pawlenki, szefa dochodzeniowców smoleńskiego OMON-u, Wbrew temu co zeznawał, jedyny tego dnia telefon otrzymał on o godz 8:31, a więc wtedy, gdy samolot z Lechem Kaczyńskim na pokładzie był jeszcze w powietrzu.  Leszek Szymowski kończy swój artykuł stwierdzeniem: "Wszystkie te niejasności coraz bardziej wskazują na to, że Lech Kaczyński zginął w wyniku zamachu.

  Coż można do tego dodać?  Czytałam uprzednio wiele publikacji Leszka Szymowskiego w "Najwyższym Czasie", a kilka z nich omawiałam na moim blogu.  Wszystkie one robiły wrażenie solidnej roboty dziennikarskiej.  Uważam więc, że można mu wierzyć i tym razem.

129 komentarzy

avatar użytkownika Unicorn

1. http://img401.imageshack.us/i

http://img401.imageshack.us/i/nczas1001.jpg/
http://img823.imageshack.us/i/nczas1002.jpg/
http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3584884
Brakuje jeszcze zdjęć, zamieszczonych "gdzieś" w sieci.

Ostatnio zmieniony przez Unicorn o czw., 29/07/2010 - 22:57.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Morsik

2. Brak zdjęć.

Wczoraj czytałem NCZ i dziwię się, kiedy rasowy dziennikarz śledczy opisuje zdjęcie a nie publikuje. Cóś mi tu brzydko pachnie...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika elig

3. @Morsik

No cóż, to najważniejsze zdjęcie to zdjęcie zwłok. U nas tego się na ogół nie publikuje. Mnie ciekawi co innego, a mianowicie powoływanie się na Agencję Wywiadu. Nie sądzę, by Szymowski kłamał, a szczegóły, które podaje n.t. Mendiereja sa ciekawe, zwłaszcza wzmianka o posiadaniu kopii raportu wywiadowcy. Takich rzeczy się na ogół nie ujawnia. Są dwie możliwości: albo to jest totalna ściema, na ktora dał się nabrać dziennikarz /wydaje mi się to mało prawdopodobne, bo czytałam inne jego teksty i wiem, że nie jest to idiota/, albo wywiad rzeczywiście bada tę sprawę i chce by wiedziano, że to robi. Byłby to wtedy rodzaj ostrzeżenia i cynku. Myślę, że ta publikacja nie jest przypadkiem.

avatar użytkownika Morsik

4. Pan Szymowski...

...ma przede wszystkim "nosa". Czytałem jego artykuły w latach minionych na portalu Polskiego Radia (zlikwidowany). Okazywało się często, że bardzo trafnie "konfabulował". W tym wypadku nie uwierzę, że FSB aż tak spartoliło robotę. To byłby upadek historii Czierezwyczajki i Smiersza. Przecież wtedy też pili na umór, ale bimber. Tiepier może whisky nie służy?

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Unicorn

5. Wbrew pozorom służby

Wbrew pozorom służby specjalne nie są jednolite i w ich szeregach na pewno znajdują się ludzie, którzy spełniają swój obowiązek a jednocześnie patrzą z przerażeniem na swoich nominalnych zwierzchników. Pisałem o służbach wojskowych, głównie SKW ale też i SWW. AW to klasa sama w sobie i jest najbardziej cichą agencją. Lepiej niech tak zostanie, chociaż ostatnio odnoszę wrażenie, że lekko się zniecierpliwiono całym procesem "śledztwa."
AW w zasadzie jako jedyna służba specjalna ma możliwości penetracji praktycznie każdego państwa i...
PS. Z rosyjskimi służbami też można pogrywać i to skutecznie. Nastąpiło pewne przyśpieszenie i kto wie, co będzie po weekendzie?
W tzw. dziennikarstwie śledczym, które w zasadzie już nie istnieje są dwie metody: źródło w służbach albo bierzemy w ciemno wrzutki od specsłużb. W tym przypadku raczej jest to źródło, raczej niewysokiego szczebla. Co nie ma znaczenia, wielokrotnie ci najniżej mogli wynieść najwięcej :> Rekompensując brak informacji znajomością realiów.

Ostatnio zmieniony przez Unicorn o czw., 29/07/2010 - 23:28.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

6. @Morsik

Ja nie wierzę w doskonałośc FSB. Poza tym co oni spieprzyli? Zamach w końcu sie udał, wszyscy nie żyją, a prezydentem będzie Komorowski.

avatar użytkownika elig

7. @Unicorn

Tak, ta publikacja jest, moim zdaniem, znamienna. Czym innym są domysły amatorów -blogerów, a czym innym są materiały wywiadu. Jeśli zdecydowano się je ujawnić, to znaczy, że w służbach trwa rozgrywka wokół tej sprawy.

avatar użytkownika Selka

8. I wszystko sie zgadza...

z Andriejem Menderejem - sama z niedowierzaniem czytałam, jak szybko usunął swój filmik z YouTube'a a potem wiadomość, że został zasztyletowany - sądziłam że to jednak bujna fantazja neciarzy. I te głosy i...śmiech (!) na filmiku.
Wieje grozą...

Rzeczywiście, coś ostatnio...przyspiesza w tej sprawie, przy niezmiennym akompaniamencie wycia hien saloooonowych :(
A może wreszcie jacyś uczciwi ludzie się wk....wili ?
Mnie zastanawiało dobitne powtarzanie przez J.K. - o męczeńskiej śmierci pasażerów feralnego lotu Tu-154. Nie jest to człowiek rzucający słowa ot tak, na wiatr...

Selka

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

9. Powiem za Selką "wieje grozą"

jeśli to wszystko prawda..., a co do FSB - KGB też partoliło.

avatar użytkownika Krzysztofjaw

10. @All

Witam
Wbrew pozorom... chyba jest to jedna z najwazniejszych publikacji w sprawie tragedii smleńskiej. Przyznam, że nie czytałem tego artykułu zanim napisałem swoją notkę z pytaniem "gdzie i w jaki sposób zginęło pozostałe 93-94 osoby. Dopiero notka elig mnie na niego naprowadziła.

Sądzę, że jest to "wrzutka-cynk" mówiąca o tym, że w służbach pozostało jeszcze trochę ludzi, którzy wiedzą dokładnie, co się stało (jak wiedzą to dokładnie np. CIA czy Mossad"). Faktycznie FSB (czyli tak naprawdę KGB) spieprzyło robotę... samolot miał sie rozbić o ścianę wzniesienia dużo wcześniej (stąd już o 8.31 agent OMO-u). Miał spaść do jaru (60 metrów) grzebiąc wszystkich bez pozostawiania śladu. W odwodzie służby miały "wygaszacza silników", ale pilot jakimś cudem tylko przekoziołkował i jednak wyladował. Co działo się przez 15 minut od faktycznego czasu katastrofy do jej oficjalnego ujawnienia i dlaczego niektórzy członkowie rodzin widzieli ciała prawie nienaruszone w Moskwie oraz jak to jest, że komórka np. Wassermana była nienaruszona? Chłopcy mieli 15 minut na "operację zebrania zywych i martwych i ich transport do Moskwy"... zostało owych 3-4, których po prostu "dobito"!...

A! i jeszcze jedno! W Rosji nigdy nie było dwóch "carów"... Putin to KGB, Miedwiediew to "wojskówka" i Gazprom!... więc ów atykuł może tez być wstępem do "gry Miedwiediewa" zostania wreszcie jedynym "carem"!

Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Krzysztofjaw o pt., 30/07/2010 - 07:30.

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika zx

11. czy chodzi o to zdjęcie?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/exif/68a5b2f857affb89.html

Andrieja ugodzono sztyletem, ale przeżył.

avatar użytkownika Morsik

12. Mam artykuł w doc

Jeśli potrzeba mogę włożyć

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

13. @krzysztofjaw

"Wbrew pozorom... chyba jest to jedna z najwazniejszych publikacji w sprawie tragedii smleńskiej"

Obserwujmy zatem także co się będzie działo z "Najwyższym Czasem" i czy w ogóle będzie coś się działo.

avatar użytkownika Lancelot

14. Jestem

Sceptyczny co do tego artykułu, czy mógłby ktoś podać link do oryginału na stronie Nczasu go nie ma (albo nie mogę znaleźć) a coś mi brzydko "waniajet" Pzdr

PS. Zx czy dobrze obejrzałeś to zdjęcie do którego podajesz link??? Pewny jesteś, że to nie fotomontaż??? zy jesteś pewny, że to ciało Prezydenta Kaczyńskiego.
?? Pzdr

Ostatnio zmieniony przez Lancelot o pt., 30/07/2010 - 08:52.

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika zx

15. Link do foty

To link znaleziony teraz.
Zamiast wywalać na jakieś imageshack czy inne fotosiki moje zapisane na kompie, "wygooglowałem" i okazało się że jest.
Ja to zdjęcie mam od połowy maja.
Nie wygląda na fotomontaż.

avatar użytkownika Lancelot

16. ZX

Popatrz na cienie. Ja to zdjęcie "zdjąłem" z interka ok 18/20 Kwietnia i jeszcze inne z ciałami
przyznam, że to ciało jest podobne do L.K. ale nie grają obrażenia opisane przez NCZ. Przypatrz się dokładnie cieniom na tym zdjęciu. Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika zx

17. yoł ziom :)

FOTOMONTAŻ

Teraz zwróciłem uwagę.
Ale ciało wygląda na niemontowane.
Wmontowany jest ten po lewej, chyba po to aby ukryć obrażenia głowy śp Prezydenta.

avatar użytkownika Morsik

18. Przypominam ważne analizy:

http://www.pluszaczek.com/2010/06/19/katastrofa-tu-154m-–-analiza-fotografii-–-falszerstwo-czesc-i/ 


 a także pod tagiem "fałszerstwo" tamże.

Ostatnio zmieniony przez Morsik o pt., 30/07/2010 - 09:50.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika karakan

19. Na fotce jest ciało kobiety..

lub otyłego mężczyzny..

Nie jest to napewno LK.

avatar użytkownika spiskowy

20. nie ma o czym gadac

pamietam, ze jak byly doniesienia, ze tego czlowieka zasztyletowali, to wszyscy odetchneli z ulga gdy sie okazalo, ze... jednak nie, bo ktos z jakiegos forum internetowego temu zaprzeczyl.

No to gdzie mamy przesluchanie?
Gdzie przesluchanie tego czlowieka?

Masakra.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Unicorn

21. Zdjęcie pochodzi z serii,

Zdjęcie pochodzi z serii, która pojawiła się praktycznie zaraz po wydarzeniach w Smoleńsku. Sam to podawałem na bm24.pl, później autor (?) zdjęć usunął z rosyjskiej strony ale jest masa kopii w internecie. Na pewno chodzi o inne zdjęcia.
Artykuł z NCzasu wklejono na FF, linki do imageshacka u góry.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

22. @Selka i Ksiundz Stryj

NIewątpliwie wieje grozą. Wygląda jednak na to, że polski wywiad potwierdza autentyczność tego filmu. Przyznam, że ja osobiście sądzilam raczej, że to jakaś ściema i prowokacja. Najciekawszy jest jednak sam fakt pojawienia się takiej publikacji.

avatar użytkownika elig

23. @Krzysztofjaw

Tak, ten artykuł jest niezwykły. Usiłuję sobie przypomnieć, czy przez kilka dziesiątek lat czytania prasy, widziałam kiedykolwiek publikację powołującą się w ten sposób na AKTUALNE dane polskiego wywiadu. Niewątpliwie jest to element jakiejś gry, nie wiem tylko, czy służb rosyjskich, czy polskich. Ja od poczatku mam wrażenie, iż inicjatorem zbrodni było nasze WSI, przy współudziale ich kolegów z GRU, być może nawet bez wiedzy Putina /tak twierdzi Bukowski/.

avatar użytkownika elig

24. @zx

Nie mam pojęcia. Prosze zapytać red. Szymowskiego.

avatar użytkownika elig

25. @zx, Lancelot,Morsik, Spiskowy i Karakan

Panowie omawiają jakieś zdjęcie, które okazało sie fałszerstwem. Nie wiadomo jednak, czy to o nie chodzi. Oczywiście ten artykuł może okazać się ściemą. Wspominałam o tym w jednym ze swoich poprzednich komentarzy. Jego autor napisał jednak uprzednio klka artykułów w "N.Cz.", które były dość porządne. Nie sadzę by był takim durniem, by się dać nabrać na fotomontaz na którym nie zgadzająą sie cienie, co widać gołym okiem. Zastanawiajacy tez jest brak reakcji na tę publikację. Ukazała sie ona w środę, ja przeczytałam to w czwartek wieczorem. Jesli to bujda, to było dość czasu, by po raz kolejny wyśmiać "oszołomów od teorii spiskowych". A tu cisza.

avatar użytkownika Lancelot

26. elig

Ja od poczatku mam wrażenie, iż inicjatorem zbrodni było nasze WSI, przy współudziale ich kolegów z GRU, być może nawet bez wiedzy Putina /tak twierdzi Bukowski/.

Od pierwszego dnia (od 10.04)po usłyszeniu o katastrofie godz. 9,00 teierdzę, że jest to robota Dukaczewskich, Miodowiczów i im podlegających służb w szczególności ABW, SOWA, Organizacje dawnych SBków są głównymi organizatorami tego zamachu (Czyt. Tekst Ł.Ł) Rosjanie użyczyli tylko terytorium i sprzęt do naprowadzania i transportu oraz w małej mierze ludzi ze specnazu FSB. Nikomu tak nie zależało na zlikwidowaniu L.K. jak całemu byłemu WSI i SB wykorzystali tego ryżego kondona jak gumę do żucia, któremu nienawiść do Kaczyńskich tak walnęła w mózg, że stała się jego jedynym celem w życiu i razem ze wspólnikami powinien zostać aresztowany i osądzony, ale w kraju którym rządzą agenci i ich TW a aparat sprawiedliwości jest do cna zżarty przez korupcyjne układy i układziki jest to abstrakcja. Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika zx

27. @ Lancelot

A fe!
"ryżego kondona jak gumę do żucia"

Co najwyżej per rectum ;)

Poza powyższym zgadzam się z resztą twego komentarza

avatar użytkownika elig

28. @Unicorn

Lepiej sobie dac spokój z tym fotomontażem. Jestem pewna, że FSB NIE wrzuca swojej dokumentacji do Internetu, tylko raczej trzyma ją w teczkach z napisem "ściśle tajne" /sowierszenno sekretno/. Sieć wykorzystywana jest natomiast do rozprzestrzeniania różnych fałszywek.

avatar użytkownika elig

29. @Lancelot

Ja mam dokładnie taki sam pogląd na te sprawę.

avatar użytkownika spiskowy

30. elig

Ja nie mowie o zdjeciu.
Mowie o autorze filmiku.
gdzie przesluchanie, skoro zyje?

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

31. @elig

"Najciekawszy jest jednak sam fakt pojawienia się takiej publikacji."

To jest kij o rozmiarze rury bałtyckiej włożony w mrowisko wywiadu. Co tam musi się dziać!?

avatar użytkownika elig

32. @spiskowy

W artykule wyraźnie powiedziano, że NIE żyje. Nie mogę wiedzieć, czy to prawda.

avatar użytkownika elig

33. @Ksiundz Stryj

Nie wiem, co się tam dzieje, ale mam wrażenie, że postanowiono to przemilczeć.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

34. @elig

"że postanowiono to przemilczeć."

Na zewnątrz, pod pokrywką się pewnikiem gotuje. Tuskoland nie może być taki pewny swego. Albo chodzi o powód do rozprawy z wywiadem. Rozprawę zapewne przeprowadzą wsioki.

avatar użytkownika elig

35. @Ksiundz Stryj

To bardzo możliwe. Interesujące są też ostatnie wypowiedzi Seremeta o BOR. Coś mi się wydaje, że Smoleńska nie uda się zamieść pod dywan.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

36. @elig

"Coś mi się wydaje, że Smoleńska nie uda się zamieść pod dywan."

Tyli, że pewnie nie gwoli wyjaśnienia tragedii, jeno jako pretekst do wielokierunkowej dintojry, czyli wykończenia obcych i wsadzenia swoich na różne stołki i do służb. Zatem różne wrzutki będą się pojawiać.

avatar użytkownika Krzysztofjaw

37. Ksiundz Stryj,

"Na zewnątrz, pod pokrywką się pewnikiem gotuje. Tuskoland nie może być taki pewny swego. Albo chodzi o powód do rozprawy z wywiadem. Rozprawę zapewne przeprowadzą wsioki".

Mam identyczny pogląd! Wojskówka WSI (SOWA - stowarzyszenie załozone 21 stycznia 2010 roku zrzeszające byłych agentów WSI dowodzone przez M. Dukaczewskiego) nigdy nie darowała L. Kaczyńskiemu rozwiązania a poza tym... zawsze nienawidziła "cywilnych", bo tam jakoś nieraz znajdowali się patrioci.. stąd eliminacja Tuska jako kandydata i wstawienie swojego B. (k...) oraz siła J. Palikota w PO a także strach Rudego Słoneczka.
Artykuł to:
1. Faktyczna próba obrony służb cywilnych AW,
2. Wrzutka WSI, aby się rozprawić z AW...

I teraz odpowiem: nigdy nie miałem zaufania do JKM...

Pzdr

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika karakan

38. @elig

Ja nic nie omawiam.Napisałem ,że to napewno nie jest LK, więc siłą rzeczy wiem ,że to nie to zdjęcie.

Pozdrawiam.

avatar użytkownika elig

39. @Krzysztofjaw

Pana dwa punkty sa ze soba sprzeczne. Artykuł Szymowskiego nie może być równocześnie próbą obrony AW i wrzutką majacą na celu jej zniszczenie. Co do JKM, to bywał on czasem podejrzewany o to, że jest rosyjskim agentem wpływu. Omawiana publikacja ma jednak zdecydowanie antyrosyjski charakter. Coś tu się więc nie zgadza.

avatar użytkownika Mara

40. Dowódca GROM-u podał się do dymisji

Dowódca GROM płk Dariusz Zawadka złożył wypowiedzenie stosunku służbowego z końcem sierpnia - potwierdziła PAP w kilku niezależnych źródłach w wojsku.
http://wiadomosci.onet.pl/2204526,11,dowodca_grom-u_podal_sie_do_dymisji...

avatar użytkownika elig

41. @karakan

To dlaczego nagle wszyscy zaczęli o nim dyskutować?

avatar użytkownika Krzysztofjaw

42. @elig

Witam
Oj... sorki...
Zapomniałem (przeoczyłem dodać słowa "alternatywnie" albo "lub")
Pzdr

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Krzysztofjaw

43. @Mara

Witam
Informacja z gatunku "pierwszoplanowych"!!!!
Pzdr

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

44. krzysztofjaw

Hmmm, powiem tak: w stanie wojennym przygarnęła go jakoś nasza uczelnia. Fajnie jest słuchać inteligentnych osobników. Później przyszły wydawnictwa Oficyny Liberałów - w tym edycje J. Mackiewicza. U początków III RP sygnował uchwałę w sprawie TW (nocna zmiana) - od tej pory PRLbis nie było takie, jakie sobie jej twórcy wymarzyli. Teczki TW wisiały nad nowym tworem jak miecz Damoklesa i siłą rzeczy pojawił się IPN.
JKM swoje zasługi posiada – niezależnie od intencji, ale to nie znaczy, żeby mieć do niego pełne zaufanie. Dlatego nigdy się nie zapisałem do jego partyji, ani nań głosowałem.
Co do meritum - rzecz jasna wolę AW od wsioków.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

45. @elig

"nie może być równocześnie próbą obrony AW i wrzutką majacą na celu jej zniszczenie"

myślę, że chodzo o: albo, albo.

avatar użytkownika elig

46. @Ksiundz Stryj

Ma Pan rację, Krzysztofjaw już to wyjaśnił.

avatar użytkownika elig

47. @Mara

Dziś, wczesnym popołudniem Onet podał, powołując się na TVN24, że do dymisji podało sie całe dowództwo GROM-u i dowódcy wszystkich oddziałów bojowych /pisał o tym Larry na swoim blogu/. Gdy jednak zajrzałam teraz na portal TVN24, nie znalazłam tam takiej informacji. Czyżby zostala wycofana?

avatar użytkownika Unicorn

48. Ewidentnie kroi się lepsza

Ewidentnie kroi się lepsza zadyma.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika triarius

49. wcale nie musieli spieprzyć roboty...

... kto im cokolwiek zrobi, choćby jutro ukazało się notarialnie poświadczone przyznanie się do zamachu?

Putin to nie Maria Stuart!

Pomyślcie trochę ludzie, zamiast się kierować naiwnymi odruchami. IM TE REWELACJE ABSOLUTNIE W NICZYM NIE ZAGRAŻAJĄ - Tuskom tak, Rosji nie!


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika elig

50. @Unicorn

Pożyjemy, zobaczymy. Wojsko jest wyjatkowo nieprzejrzyste.

avatar użytkownika Mara

51. @elig

Ja nie widziałam takiej informacji na necie,ale też specjalnie jej nie szukałam.Tę o dymisji dowódcy GROMU widziałam na kilku portalach.Jest krótka i lakoniczna,pozornie nie ma związku z tym,o czym tutaj dyskutujemy.
Myślę,że się to wkrótce wyklaruje.

avatar użytkownika elig

52. @Triarius

Oni na pewno nie spieprzyli roboty w tym sensie, że kto miał zginąć, ten zginął /poza J. Kaczyńskim/, a prezydentem Polski za parę dni zostanie Komorowski. Ja sądzę, że ten zamach inspirowali ludzie WSI, przy pomocy swoich kumpli z GRU, a Tusk, Komorowski i Arabski zostali "wrobieni", myśląc, że robią kolejny 'psikus" Kaczyńskiemu. I tak powini za to odpowiadać, ale dobrze byłoby znać prawdziwych mocodawców. Władimir Bukowski uważa, że Putin w ogóle nie wiedział o tym zamachu i początkowo był nim przerażony /dopóki się nie zorientował, że teraz ma wszystkich w garści/.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

53. @elig

"dopóki się nie zorientował, że teraz ma wszystkich w garści".

A nawet w objęciach.

avatar użytkownika elig

54. @Ksiundz Stryj

Właśnie. Teraz może szantażować do woli. Z artykułu, który omawiamy wynika jednak, że być może, nie tylko on jest w stanie to robić.

avatar użytkownika karakan

55. @elig

bo ktos palnął ,że to LK.

avatar użytkownika Unicorn

56. Pojadę ostrym spiskiem z

Pojadę ostrym spiskiem z wersjami:
1. katastrofa lotnicza (awaria, sabotaż, zamach),
2. inscenizacja.
3. miejsce- Rosja? Polska?
Chciałem napisać, że jedynym pewnikiem są zabici ale nie jestem do końca przekonany...

Ostatnio zmieniony przez Unicorn o pt., 30/07/2010 - 21:12.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika natenczas

57. Nie zabierałem głosu,

bo jestem sceptycznie nastawiony do tych "rewelacji".
Skoro mają 100. zdjęć,niech uwiarygodnią te sensacje chociaż jednym,niepublikowanym w internecie.
Może wtedy dam wiarę w to wszystko.

Pzdr.

avatar użytkownika Mara

58. Pięciu kolejnych oficerów

Pięciu kolejnych oficerów GROM napisało podania o zwolnienie ze służby. Jak dowiedziało się Polskie Radio, wśród nich są szef sztabu jednostki, szef szkolenia, główny księgowy oraz dwóch dowódców poszczególnych grup bojowych, w tym jeden, który dowodzi żołnierzami GROM służącymi obecnie w Afganistanie.
http://wiadomosci.onet.pl/2204663,11,kolejne_dymisje_w_grom,item.html

avatar użytkownika elig

59. @Unicorn

Co to jest "Ostry spisek"? Inscenizacja czego? Katastrofy? Po co?

avatar użytkownika elig

60. @natenczas

Ja nie jestem autorką artykułu, tylko go omawiam. Wiem tylko, że poprzednie publikacje tego dziennikarza były wiarygodne. Poza tym, jesli to jest bujda, to facet jest skończony. Sprawa jest zbyt poważna na głupie dowcipy.

avatar użytkownika Joanna K.

61. Na razie zbierzmy fakty:

1/ Informacje o zdjęciu:

* Wyswietleń 538
* Wykonano 2010-04-10 14:52
* Wysłano 2010-04-24 11:25
* Licencja Wszelkie prawa zastrzeżone (All rights reserved)
* Plik 0_59173_a96c6896_or...
* Wielkość 1200x1600, 777 K

2/ Tusk był wyraźnie przerażony - kiedy oglądał z Putinem zdjęcia, dlaczego? a przecież nie rozmiar katastrofy go przestraszył - może zdał sobie sprawę z własnego położenia?

3/ w czasie kiedy lądował samolot z ciałami ofiar w Warszawie, Tusk i Komorowski śmiali się - jest to widoczne na filmie - przerażenie Tuska ustąpiło, czego dowiedział się, że zadowolony?

4/ 1/ dymisja dowódcy GROMU - pytanie jaki związek ma/miał GROM z katastrofą?
Załóżmy, że tylko Jamajka chce tam mieć swojego człowieka. Dlaczego?

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski

avatar użytkownika elig

62. @Mara

Widać, ze jednak Onet miał rację. Ciekawe, czemu ta informacja znikla z TVN24?

avatar użytkownika Unicorn

63. Był kiedyś na bm24.pl filmik

Był kiedyś na bm24.pl filmik z rosyjskiego serwisu z tymi ujęciami ale tu jest więcej:
http://www.youtube.com/watch?v=nucwf6DvpG4&feature=player_embedded#!
Skupcie się na 1:50 do 1:55.

Ostatnio zmieniony przez Unicorn o pt., 30/07/2010 - 23:25.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Mara

64. @Joanna K.

ad1. Problem w tym,ze my nie wiemy czy to o to zdjęcie chodzi.Może to tylko zbieżność godziny,ale nie to zdjęcie.
ad.2 zupełnie możliwe
ad.3 zwróć uwagę,że stroną inicjującą jakiś wesoły temacik był jamajka.
ad.4 bezpośredniego pewnie żadnego nie było.Pośredni-a z czyjej bazy danych korzysta ?

avatar użytkownika elig

65. ALL

Informacja o dymisji dowództwa GROM-u znów pojawiła sie w TVN24 /jako "nowa"/. Nie pojmuję, czemu wszyscy ciągle mówią o jakichś zdjęciach z Internetu. Jeśli te sto zdjęć o których mowa w artykule, było dokumentacją zrobioną przez FSB, to tego na pewno w Internecie NIE było.

avatar użytkownika Unicorn

66. http://www.youtube.com/watch?

http://www.youtube.com/watch?v=_QE9EPZdw5s&feature=channel

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

67. ALL

Godzinę temu Błotosmętek podał w Salonie24 linki do artykułu w "Najwyższym Czasie":
http://img401.imageshack.us/f/nczas1001.jpg/
http://img823.imageshack.us/f/nczas1002.jpg/

Ostatnio zmieniony przez elig o sob., 31/07/2010 - 00:32.
avatar użytkownika elig

68. Refleks szachisty

Trzeba powiedzieć, że blogerzy Salonu24 odznaczają się istnym refleksem szachisty. Ponad 25 godzin opóźnienia. Błotosmętek zamieścił swoją notkę 31.07 o godz. 0:19, a ja 29.07 o godz 23:07. Unicorn w pierwszym komentarzu podał te same linki co Błotosmętek 29.07 o godz 23:51. Wyraźnie jesteśmy górą :)))

avatar użytkownika Lancelot

69. Kochani

Czy ktoś jest w stanie podać oryginalny link do artykułu w NCZ, nie image schack ale Najwyższy czas. Bardzo będę wdzięczny za ten link

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika elig

70. @Lancelot

W komentarzu nr 12 Morsik napisał, że ma ten artykuł w doc i że jeśli trzeba, to może go włożyć.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

71. @elig

"Nie pojmuję, czemu wszyscy ciągle mówią o jakichś zdjęciach z Internetu. Jeśli te sto zdjęć o których mowa w artykule, było dokumentacją zrobioną przez FSB, to tego na pewno w Internecie NIE było. "

Zajadów zaraz dostanę, choć mi nie do śmiechu - Internet to WSZYSTKO, tam jest WSZYSTKO, czego tam NIE MA to nie ISTNIEJE. Bożek nowy, jak te lodowce.

avatar użytkownika elig

72. @Ksiundz Stryj

W świecie tajnych służb tak NIE jest. Jeśli coś wrzucono do Internetu, to przestaje być tajne :)))

avatar użytkownika natenczas

73. > Elig,Joanna K.,

a nie jestem autorką artykułu, tylko go omawiam.

Odniosłem się do artykułu w NCz-sie,nie do Pani wpisu :)

> Joanna K.,piszesz o zdjęciu,możesz podać link do niego ?

Pzdr.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

74. @elig

"Jeśli coś wrzucono do Internetu, to przestaje być tajne"

Ten medal ma masę stron. Nb. do Internetu można wrzucić nawet fotomontaże… O!;) Nie ukazują się one (o zgrozo) z podpisem - „służby”. Nasza młódź ma niesamowitą okazję - uczyć się tego, czego myśmy się dawniej uczyli:

http://www.youtube.com/watch?v=loRZs-WtI6I&feature=related

Przy czem kanały wrzutek często są tego nieświadome – bywają to poczciwi i wiarygodni (to ważne) ludzie, którzy posiedli "wiedzę", np. fotki i w dobrej wierze dzielą się nią ze społeczeństwem, np. poprzez Internet.

avatar użytkownika Morsik

75. No to artykuł w doc.:

Dowody matactwa

Działania rosyjskiej
prokuratury nie mają faktycznie na celu wyjaśnienia przyczyn katastrofy
tupolewa, lecz uwiarygodnienie wersji o błędzie pilotów. Zdobyliśmy rosyjskie
dowody, że rosyjska wersja nie pokrywa się z prawdą.

LESZEK SZYMOWSKI (Najwyższy Czas!)

Zdjęcie zwłok prezydenta dowodzi również tego, że na miejscu nie ma ani
polskich ochroniarzy z BOR, ani nikogo z Rosjan, kto pilnowałby ciała
Kaczyńskiego. W oczywisty sposób przeczy to zapewnieniom BOR o dochowaniu
procedur.

 

Przyczyną upadku Tu-154M był błąd pilota i ekstremalnie
trudne warunki do lądowania - tę wersję rosyjski komitet kierowany przez
Tatianę Anodinę lansuje jako jedynie słuszną od samego początku śledztwa.
Według Anodiny, jej pracowników i rosyjskich polityków, nie istnieją najmniejsze
przesłanki uzasadniające tezę o jakiejkolwiek inspiracji rosyjskiej ani o
próbie zamachu. Tatiana Anodina i współpracujący z nią rosyjscy prokuratorzy
od początku wykluczają też jakąkolwiek winę Rosjan. Co więcej - w swoich
komunikatach MAK podkreśla, że strona rosyjska dochowała wszelkich procedur od
samego początku. Już po kilku minutach po tragedii na miejscu pojawiła się
bowiem rosyjska ekipa ratunkowa, której niestety nie udało się nikomu pomóc,
bowiem żaden z pasażerów nie przeżył. Według MAK, Rosjanie dochowali również
wszystkich innych procedur: zabezpieczyli zwłoki, zidentyfikowali je, a później
przetransportowali do Polski. Zapewnili również opiekę i pomoc dla rodzin
ofiar. Ta propaganda zaczęła się w dniu katastrofy i trwa nieprzerwanie
czwarty miesiąc. „Najwyższy CZAS!" zdobył dowody, że wersja strony
rosyjskiej w całości rozmija się z prawdą. I co ciekawe, są to dowody
wytworzone przez stronę rosyjską.

Tajne zdjęcia

W ręce dziennikarza „Najwyższego CZASU!" wpadło ponad
100 zdjęć wykonanych w miejscu katastrofy przez funkcjonariusza Federalnej
Służby Bezpieczeństwa. Zdjęcia te zdobył polski wywiad, a naszej redakcji
przekazał je znajomy oficer Agencji Wywiadu. Najważniejsze zdjęcie zostało
wykonane o godzinie 14.52 czasu moskiewskiego czyli o 12.52 czasu polskiego.
Przedstawia zwłoki Lecha Kaczyńskiego leżące wśród szczątków rozbitego
samolotu. Zwłoki są w stanie zbliżonym do nienaruszonego. Gdyby nie oderwana
noga, Lech Kaczyński wygląda, jakby spał. To zdjęcie obala wiele fałszywych
informacji na temat katastrofy. Po pierwsze: dowodzi, że zwłoki prezydenta
zostały zidentyfikowane znacznie wcześniej, niż ogłosili to oficjalnie
Rosjanie. Bowiem dopiero kilkanaście minut po godzinie 16.00 gubernator obwodu
smoleńskiego poinformował opinię publiczną o odnalezieniu zwłok Kaczyńskiego.

Omawiane zdjęcie nie pasuje do wersji, którą przedstawili
później Maks Kraczkowski i Joachim Brudziński - dwaj posłowie PiS, którzy 10
kwietnia wieczorem towarzyszyli Jarosławowi Kaczyńskiemu w drodze na
identyfikację zwłok. - Zwłoki prezydenta były zmasakrowane. Noga i ręka były
oderwane od korpusu - wspominał jeden z posłów, odmawiając podania do
publicznej wiadomości dalszych szczegółów. Jest absolutnie niemożliwe, aby
Jarosław Kaczyński i jego najbliżsi współpracownicy kłamali, mówiąc o tym, w
jakim stanie są zwłoki prezydenta. Wyjaśnienie tej zagadki może być tylko
jedno: zwłoki Lecha Kaczyńskiego najpierw przez ponad 4 godziny leżały nie
pilnowane obok wraku samolotu, a później zostały celowo zmasakrowane przez
Rosjan! I w takim stanie zobaczyli je dopiero wieczorem posłowie PiS z
Jarosławem Kaczyńskim na czele. Nasuwa się więc pytanie: czy zwłoki
zmasakrowano po to, aby ukryć prawdziwe okoliczności śmierci polskiego
prezydenta?

Zdjęcie zwłok prezydenta dowodzi również tego, że na miejscu
nie ma ani polskich ochroniarzy z BÓR, ani nikogo z Rosjan, kto pilnowałby
ciała Kaczyńskiego. W oczywisty sposób przeczy to zapewnieniom BÓR o
dochowaniu procedur (kierownictwo BÓR zapewniało, że na miejsce natychmiast
przybyli funkcjonariusze BÓR, którzy przykryli zwłoki prezydenta marynarką i
zapobiegli wykonywaniu zdjęć).

Tajny zapis

Na omawianych zdjęciach bardzo dobrze widać poszczególne
fragmenty roz-bitego Tupolewa. Bardzo dobrze widać silniki i wirniki, które
zachowały się w stanie niemal nienaruszonym. Ekspert-pirotechnik, który jako
jeden z pierwszych obejrzał te zdjęcia, doszedł do wniosku, że przeczą one
wersji MAK o przebiegu katastrofy. W ostatnich sekundach lotu kapitan Arkadiusz
Protasiuk otworzył całkowicie przepustnicę i zwiększył ciąg do maksymalnego.
Nie zdążył jednak podnieść samolotu. Maszyna uderzyła więc o ziemię na pełnym
ciągu. Z danych technicznych tupolewa wynika, że jego turbina pracuje średnio z
prędkością 12 tyś. obrotów na minute, a w sytuacji całkowitego otwarcia
przepustnicy - z prędkością dochodzącą nawet do 20 tyś. obrotów na minutę.
-Jeśli o ziemię uderzy silnik pracujący z taką prędkością, wirniki i części
turbiny muszą rozpaść się na drobne kawałki, które można znaleźć w odległości
kilku kilometrów - uważa biegły (prosił, by na razie nie podawać jego nazwiska
do publicznej wiadomości). - Tymczasem silniki Tupolewa zachowały się prawie
niezniszczone.

Według jego ekspertyzy, może to świadczyć tylko o tym, że w
momencie uderzenia silnik nie pracował. Tylko ten fakt stanowi jedyne
logiczne wytłumaczenie tego, że tuż przed uderzeniem o ziemię samolot nagle
zniżył lot. - Zniżył lot, bo silniki nie pracowały i nie było mocy, aby pchać
maszynę - mówi biegły. Według niego, ślady barwy popielatej, które zachowały
się na wraku silnika, to ślady materiału grafitowego, który zablokował pracę
turbiny i wirników, powodując najpierw gwałtowne zejście samolotu, a później
uderzenie o ziemię. Zatrzymane silniki, które nie pracowały w momencie
uderzenia, nie wybuchły i dlatego pozostały całe.

Z oficjalnego komunikatu rosyjskiego komitetu wynika, że
samolot zahaczył skrzydłem o drzewo, w wyniku czego odwrócił się na grzbiet i
uderzył o ziemię. Tej wersji przeczą zdjęcia, na których widać koła i golenie
samolotu (metalowe elementy łączące koła z kadłubem). Są wyraźnie zabrudzone
błotem. Jak to się stało, że koła i golenie samolotu wybrudziły się błotem,
skoro maszyna uderzyła o ziemię odwrócona? Elementy te mogły mieć co najwyżej
ślady zachlapania odpryskami błota, tymczasem ich wygląd (gruba warstwa błota)
wskazuje, że samolot uderzył dolną częścią o rozmiękczoną ziemię,
przekoziołkował i odwrócił się na grzbiet.

Tajne nagranie

Wersji lansowanej przez MAK i rosyjską prokuraturę
najbardziej przeczy amatorski film nagrany telefonem komórkowym tuż po
katastrofie. Widać na nim sylwetki biegających ludzi i słychać odgłosy
strzałów. Film został umieszczony na popularnym serwisie internetowym YouTube
kilka godzin po katastrofie. Do jego wykonania przyznał się Władimir Iwanów
-30-letni mechanik samochodowy z wioski Siewiernyj pod Smoleńskiem. Iwanów
stwierdził, że na miejscu nie widział żadnych osób, a źródłem strzałów były
wybuchy amunicji z magazynków należących do funkcjonariuszy BOR towarzyszących
prezydentowi. - Byłem w wojsku, znam się na tym - mówił Iwanów. Okazało się, że
wcześniej Iwanów złożył inne zeznanie, w którym stwierdził, że na miejscu
widział obce osoby. Co więcej - podał nieprawdziwe dane odnośnie telefonu
ko¬mórkowego. Aparat telefoniczny, którym, jak twierdził, wykonał film, nie
posiada kamery ani funkcji nagrywania! Później okazało się, że Iwanów kłamał
jeszcze jeden raz. Źródłem odgłosu strzałów nie mogła być amunicja należąca do
funkcjonariuszy BÓR. Znalezione przy nich magazynki były bowiem... pełne i
nie wybuchły po katastrofie.

Faktycznym autorem filmu był niejaki Andriej Mendierej -
chłop mieszkający w pobliżu lotniska Siewiernyj. Tego ranka przechadzał się po
okolicznych lasach, gdy w pobliżu upadł samolot Lecha Ka-czyńskiego. Mendierej
chwycił za telefon komórkowy i natychmiast nagrał wszystko to, co się działo.
Zdając sobie sprawę z tego, co widział i słyszał, Mendierej natychmiast
umieścił film w internecie. Pozostawił po sobie ślady, po których go
zidentyfikowano. 14 kwietnia 2010 roku spotkał się z nim oficer Agencji
Wywiadu podający się za pracownika śledczego polskiej prokuratury. Z notatki
polskiego wywiadowcy („Najwyższy CZAS!" dysponuje jej kopią) wynika, że
Mendierej wyraził zgodę na współpracę i złożenie zeznań, jednak poprosił, aby
polska prokuratura załatwiła mu prawo pobytu w Polsce i przyznała ochronę.
Zeznań złożyć nie zdążył. Następnego dnia został zasztyletowany w Kijowie i
kilka godzin później zmarł.

Zabezpieczony w internecie film trafił do technika
pracującego dla AW i ABW. Po kilku tygodniach ekspert oczyścił film z szumów.
Po oczyszczeniu słychać ko¬mendy: strielaj, strielaj i rosyjskie zdanie: eta
żenszczina żywiot („ta kobieta żyje"). Słychać po polsku prośbę: „Nie
dobijajcie nas". W 37. sekundzie filmu widać mężczyznę w garniturze,
który wyczołguje się spod wraku samolotu.

Tajemniczy telefon

Nagranie kończy się chwilę po tym, jak na lotnisku włączone
zostały syreny alarmowe. Chwilę później na miejscu zjawiły się ekipy
ratunkowe, dochodzeniowcy z OMON-u, lekarze i grupy ratunkowe z FSB. Wśród nich
był pułkownik Nikita Siergiejewicz Pawlenko - zastępca szefa dochodzeniowców ze
smoleńskiego OMON-u. Następnego dnia, w rozmowie z prokuratorem, Pawlenko zeznał,
że w sobotę 10 kwietnia miał zaplanowany urlop, ale został wezwany nagłym
telefonem przez szefa, który kazał mu jechać na lotnisko Siewiernyj, gdzie
rozbił się samolot z polskim prezydentem. Zaskoczenie śledczych wzbudziło to,
że z drugiego końca miasta pułkownik przyjechał samochodem w ciągu kilku
minut. Polski wywiad postanowił : zweryfikować tę relację poprzez biling
telefoniczny oficera. Okazało się, że jedyny tego dnia telefon pułkownik
Pawlenko otrzymał o godzinie 8.31, a więc wtedy, gdy samolot z Lechem
Kaczyńskim na po¬kładzie był jeszcze w powietrzu.

- Okoliczności upadku tupolewa wyglądają coraz bardziej
zagadkowo - mówi Beata Kempa z PiS, członek zespołu wyjaśniającego katastrofę.
- Im dłużej trwa śledztwo, tym więcej pojawia się pytań i zagadek - dodaje.

Wszystkie te niejasności coraz bardziej wskazują na to, że
Lech Kaczyński zginął w wyniku zamachu.

 

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Franek

76. "Lech Kaczyński zginął w wyniku zamachu. .."

Pamiętam jak mówiłeś to już w dniu katastrofy - a ja Cię "uciszałem" (przepraszam - miałeś rację )

Pozdrawiam

Franek

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

77. @Franek

"a ja Cię "uciszałem"

Zawsze podstawowym jest pytanie o motyw. I tutaj chłopcy z boiska się nie liczą. Ich motyw - to psikusy, jak to znakomicie utrafiła zdaje się elig. To nie są podmioty.

Liczy się kto inny – ktoś, kto chce powiedzieć Turkmenistanom, Gruzjom, Litwom, Ukrainom itp - nie podskakujcie.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

79. @ndb2010,

Ależ tak "nie podskakujcie" obejmuje wszystko, co się tyczy interesów strategicznych (gaz, ropa tutaj się też mieszczą). Jak w jakim "Tatarstanie" chcą sobie np. rurę własną poprowadzić, to odbywa się przewrót itp. Tak się to robi.

avatar użytkownika Unicorn

80. Lancelocie, dwa linki z

Lancelocie, dwa linki z imageshacku to faktyczny artykuł z NCzasu. Mam ostatni numer papierowy :)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Unicorn

81. A ja wziąłem linki z Forum

A ja wziąłem linki z Forum Frondy, był też temat na Rebelya.pl :>

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Lancelot

82. Unicorn

Tobie wierzę, choć dziwne mi się wydaje, że nie ma tego w elektronicznym wydaniu N.Cz. Jest parę nieścisłości ( wręcz niewiarygodności) jak te bilingi Pawlenki to aż zakrawa na śmieszność, że polski wywiadowca ot tak sobie poprosił o bilingi i hokus-pokus bilingi są w USA bym może w to uwierzył ale nie w Rosji. Drugie to ta oderwana noga L.K. J.K. mówił o oderwanej ręce czyżby pomylił zwłoki?? Co do filmu 1,24 pracujemy nad ścieżką dźwiękową udało nam się troszkę zidentyfikować i zweryfikować tekstów i głosów lecz nie mając profesjonalnego sprzętu wlecze się to już drugi miesiąc ale postępy są, małe ale zawsze mogę już dziś stwierdzić ze 100% pewnością, że głos, który mówi: "Patrz mu w oczy" należy do posła W.......a udało się też zweryfikować rosyjski głos: Identyfikowany jako "ubijaj siuda" a w rzeczy samej głos mówi: "Dobiwaj siuda" jest to głos bardzo wzburzony prawie spanikowany tak jaki wydaje z siebie człowiek pod wielką dawką "adrenaliny" jak będzie to wszystko gotowe to opublikujemy to z rozpisaniem na głosy i psychologiczną charakterystyką mówiącego. Ale to trochę potrwa. Następna niejasność jaki ruski chłop ma dostęp do internetu fantasmagoria i lichy dowcip. Z całego artykułu (zaznaczam jest to moje zdanie) pan Szymowski pozbierał wszystko to co o katastrofie piszą blogerzy na wszystkich forach ze szczególnym uwzględnieniem S24 i wysmażył artykół ubierając go w wątek wywiadowczy i nadający mu smaczku J. Bonda krótko mówiąc nie wierzę w to co P. Szymowski pisze wszak jest dziennikarzem. Zaznaczam jest to moje i tylko moje zdanie do którego mam prawo. Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Unicorn

83. Polityka zamieszczania

Polityka zamieszczania artykułów z NCzasu w internecie jest trochę zastanawiająca. Często dają jakieś badziewia a rzeczy, które mogą i wywołałyby rezonans są tylko w wersji papierowej. Ale może to ma być zachęta do kupna? Przecież jak ktoś jest zainteresowany powieleniem, zeskanuje i puści dalej :)
Co do artykułu- wspomniano o zdjęciach, zatem w kolejnym numerze jedno zdjęcie albo wrzutka do internetu. Trudno mi oceniać wiarygodność tekstu, chociaż poruszam się nieco w tych klimatach (najnowsza historia itd.) a tym bardziej dziennikarza- wielokrotnie pewne sprawy wydawały się wręcz bajkowe a okazywały się po latach...prawdą.
Jedno jest pewne. Panowie i panie (ale to bardziej ABW) ;) wnikliwie czytają "teorie spiskowe" publikowane w internecie. O czymś to świadczy, czyż nie?
Jasne, mogę napisać- sprawdzają nastroje przed następnymi fragmentami stenogramów znikąd ale...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

84. @Ksiundz Stryj

Dokładnie to samo napisałam w odpowiedzi Unicornowi /komentarz nr 28/.

avatar użytkownika elig

85. @Lancelot

Jest jasne, ze tego typu artykuł musi budzić wątpliwości. Leszek Szymowski musiał przecież zdawać sobie z tego sprawę, jak równiez i z tego, że gdy w tak ważnej sprawie zostanie przyłapany na fantazjowaniu, to straci wszelką wiarygodność raz i na zawsze. Poza tym nieuzasadnione powoływanie sie na Agencję Wywiadu łatwo może okazać się niezdrowe. Z tego typu instytucjami lepiej nie zaczynać, zwłaszcza dla jednej sensacyjnej publikacji. Poza tym, historii o tych bilingach, o późniejszyn zmasakrowaniu zwłok, czy też o tych 100 zdjęciach i notatce wywiadowcy NIE było w Internecie, więc rzeczy te NIE mogły być stamtąd wzięte. Nie sądze by ten artykuł był indywidualną inicjatywa Szymowskiego i uważam, że sam fakt jego opublikowania w tej formie jest nawet ważniejszy niz jego treść.

avatar użytkownika Morsik

86. Proszę poczytać:

http://barbarus.salon24.pl/212936,chronologia-fakty-i-klamstwa
i ten komentarz:
http://barbarus.salon24.pl/212936,chronologia-fakty-i-klamstwa#comment_3...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika elig

87. @Unicorn

Polityka zamieszczania jest wspólna dla wielu pism n.p. "N.Cz.", "Forum", "Wiedzy i Życia", "Plus - Minus w Rz" Zwykle w sieci umieszcza sie fragment artykułu, po resztę odsyłając do wydania papierowego lub każąc sobie płacić sms-em.

avatar użytkownika Mara

88. Mechanik samochodowy:"Aparat

Mechanik samochodowy:"Aparat telefoniczny, którym, jak twierdził, wykonał film, nie
posiada kamery ani funkcji nagrywania!"

Andriej Mendierej -
chłop mieszkający w pobliżu lotniska Siewiernyj.(..)Mendierej
chwycił za telefon komórkowy i natychmiast nagrał wszystko to, co się działo.
Zdając sobie sprawę z tego, co widział i słyszał, Mendierej natychmiast
umieścił film w internecie.(..)został zasztyletowany w Kijowie i
kilka godzin później zmarł."

A więc mechanik samochodowy posługuje się telefonem bez kamery, natomiast chłop nie dość,że ma telefon z kamerą ,to jeszcze dostęp do internetu.Na koniec urządza sobie wycieczkę na Ukrainę.

No nie wiem,ale u nas to by było coś chyba odwrotnie?Chyba ,że to nie był żaden chłop.
A jak do tego ma się wniosek polskiej prokuratury wystosowany do władz białoruskich o przesłuchanie świadka-autora filmu.

avatar użytkownika gość z drogi

89. re artykułu :"dowody matactwa"

"Najwyższy CZAS " gazetowe wydanie,
tytuł rozdziału "Tajemniczy telefon"
i rozmowa z panią Beatą Kempa z PIS
re smierci "KOLI"
to w sieci pisano,ze po zadaniu "śmiertelnego" ciosu,
wylądował w szpitalu,gdzie zmarł
re zwłok Prezydenta: w sieci był filmik I
ktos z samolotu nakręcił
krociutki film
widac jak zwłoki PREZYDENTA w czarnym garniturze,niczym
nie przykryte lezą na ziemi,na niebieskiej foli....../całe/
przepraszam za "makabryczne PISanie"
ale Fakty są rowniez MAKABRYCZNE

gość z drogi

avatar użytkownika MarkD

90. Mara

A mało to chłopów (młodych) ma internet?
Nakręcił, pogadał z naszymi prosząc o azyl, jak odmówili - zwiał na Ukrainę.
Cóż w tym dziwnego?

avatar użytkownika Mara

91. @MarkD

Niby nic w tym dziwnego,bo przecież w pobliżu lotniska Smoleńs Sewieryj leży miejscowość Picziorsk,czyli jacyś mieszkańcy owego Piecziorska na miejscu być mogli.
Mógł mieć telefon z kamerą,mógł mieć łącze internetowe albo znajomego z dostępem do internetu i powinien mieć chyba wizę na Ukrainę.
Polak jadący na Ukrainę musi mieć wizę a Rosjanin udający się na Ukrainę nie musi?
I jeszcze raz -jak do tego ma się wniosek polskiej prokuratury wystosowany do władz białoruskich o przesłuchanie świadka-autora filmu.
Przypomnijmy sobie ,że autorem zdjęć dokumentujących wymianę żarówek na lotnisku był Białorusin Serebro(o ile dobrze pamiętam).Być może to tylko jakiś zbieg okoliczności.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

92. @elig

"Dokładnie to samo napisałam w odpowiedzi Unicornowi /komentarz nr 28/."

Nb. na poziomie szkoły średniej każden uczeń powinien odbyć lekcje n/t źródłoznawstwa i popracować trochę godzin lekcyjnych w porządnym jakim archiwum - nawet na fotokopiach dokumentów. Skończyłaby się władza triady: media, brednia, wikipedia - jako źródła wiedzy.

avatar użytkownika elig

93. @Ksiundz Stryj

Wikipedia nie jest wcale taka zła. Około 75-80% zawartych tam informacji jest prawdziwych. Trzeba tylko wiedzieć które :)))

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

94. @elig

"Trzeba tylko wiedzieć które :)))"

:))

Kiedyś znalazłem tam biogram mojego kumpla. Myślałem, że zejdę ze śmiechu. Posyłam mu to, a on mi odpisuje, że jest autorem owego biogramu - szczęka mi opadła;)

avatar użytkownika Morsik

95. Popatrzcie na ten cyrk:

http://vimeo.com/13228116

(na marginesie: trzy małpy - nie widzę, nie słyszę, nie mówię - to "maskotka" Abwehry...)

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Unicorn

96. Wrócę do czegoś, co było na

Wrócę do czegoś, co było na bm24.pl (polecam szperanie w wątkach zaraz po 10.04 ludziska trochę różności wklejały, w tym i ja), mianowicie:
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100419/POWIAT02/4834...
"Informacje, które wpływały do SKW, były zbliżone do tych przesyłanych przez zwykłe urządzenia GPS. Były to dane m.in. o położeniu maszyny, jej wysokości i prędkości.

Z ustaleń "Rz” wynika, że SKW najprawdopodobniej już w momencie katastrofy posiadała też nagrania m.in. rozmów pilotów samolotu z wieżą kontroli lotów. Wojskowe służby mają bowiem tajną stację nasłuchową. SKW nie chce jednak oficjalnie komentować sprawy.

"Służba Kontrwywiadu Wojskowego nie udziela informacji na temat podejmowanych działań” – czytamy w piśmie płk. Krzysztofa Duszy, dyrektora gabinetu szefa SKW."
----
http://finanse.wp.pl/kat,7070,title,Oswiadczenie-SKW-ws-katastrofy-samol...
http://www.rp.pl/artykul/511443_Telefon_prezydenta_dezaktywowany_po_kata...
W zestawieniu z:
http://wyborcza.pl/1,91446,8189638,_Rzeczpospolita___prokuratura_bada__c... jest co najmniej ciekawie :) Nasuwa się proste pytanie- oficerowie czy funkcjonariusze i z jakiego nadania politycznego...
Ps. W różnych wariantach symbol wywiadu ;)

Ostatnio zmieniony przez Unicorn o sob., 31/07/2010 - 17:12.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

97. 5000 to byłem ja

warto, bo i dyskusja tego warta.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

98. @Morsik - cyrk

"Każdy chce widzieć, co chce widzieć", ale przede wszystkim każdy chce tam żyć... jak nadłużej.

avatar użytkownika natenczas

99. > Morsik,

w tym filmie nic nie trzyma się kupy.
Prokurator mówi,ze szukają autora,aby za chwilę powiedzieć,ze był przesłuchiwany.
Trzech autorów filmu,dziennikarz ukraiński okazuje się mechanikiem.
Zwróćcie też uwagę na dwa krótkie cięcia 7:50 minuta,następny,i dopiero ten film ,który jest w internecie.
Przecież wyraźnie widać,że te dwa ujęcia są wyrwane z całości.Z tego samego aparatu.Zaczynam nie wierzyć w prawdziwość filmu.
Onetowa lipa,bzdury.
Tak samo jak wiarygodność NCzasu.
Wrzutka proszę Państwa.
Raczej ruskie pierogi...

Czy to jest na filmie internetowym ? NIE !

Pzdr.

Ostatnio zmieniony przez natenczas o sob., 31/07/2010 - 17:49.
avatar użytkownika basket

100. wystarczy to zdanie:

"Autor pisze: "W ręce dziennikarza "Najwyższego Czasu" wpadło ponad 100 zdjęć wykonanych w miejscu katastrofy przez funkcjonariusza FSB. Zdjęcia te zdobył polski wywiad, a naszej redakcji przekazał je znajomy funkcjonariusz Agencji Wywiadu".
Dobrze, że redakcji, a nie cioci...
Zespól dezinformacji o przebiegu katastrofy jest pewnie 3 razy
większy niż cały MAK z przyległościami.
Dezinfo zamieszczone w NC może mieć 3 cyfrowy kolejny
numerem, co nie przeszkadza ciekawej dyskusji..

basket

avatar użytkownika manna

101. Unicorn.

jak czytałam tę dyskusję, miałam w pewnym momencie ochotę przypomnieć rzepę z tym tekstem o konytrwywiadzie, który monitorował lot. Widać mnie telepatycznie posłuchałes i sam wrzuciłeś:)))

A swoja drogą: pod dywanem trwa ostra walka. Może wreszcie cos sie wyklaruje.

Serdecznie...

 

 

avatar użytkownika elig

102. @basket

Czy Pan nigdy nie słyszał o dziennikarzach, którzy woleli iść do więzienia, niż ujawnić źródło informacji. Możliwe, że Szymowski też nie chce ujawnić swojego. Zwracam uwagę na dwa istotne fakty. Pierwsze to powoływanie się na Agencję Wywiadu. Jest to instytucja zdolna do odegrania się na kimś, kto jej bruździ. Uważam, że ta publikacja musiała mieć jej cichą zgodę. Druga sprawa, to milczenie wokoł tego artykułu. Byłam chyba pierwszą osoba, która napisała o tym na blogu. Nie ma żadnych zaprzeczeń, dementi, szyderstw, czy też wyśmiewania sie z oszołomów. Psy milczą. To milczenie jest wymowne. MATERIAŁÓW FSB NA PEWNO NIE MA W INTERNECIE /najwyżej falszywki/. Ta cała gadanina na temat różnych filmików i zdjęć stamtąd jest bez sensu.

avatar użytkownika Unicorn

103. Dobrze poinformowani

Dobrze poinformowani twierdzą, że najpotężniejszą służbą specjalną w Polsce jest ABW. Ok rozdają różne certyfikaty, kontrwywiad te sprawy, ale rozmieniają się też na dobre- przestępstwa gospodarcze, korupcja, proliferacja broni: to działki CBŚ, CBA i służb wojskowych. Służby wojskowe- bez zaplecza politycznego, mają sporą moc operacyjną, jedna wielka niewiadoma. Na pewno czują się przytłoczone trochę... CBA- podcięto skrzydła. AW wbrew pozorom może narobić dużo dymu, choćby i z racji środowisk za granicą dokąd sięga. Nie mówiąc o niuchaczach ze skarbówki ;)
Im mniej słychać o służbach, tym lepiej dla nich.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

104. @Unicorn

Wiem o tym i właśnie dlatego uwazam omawiany artykuł za ewenement, nawet niezależnie od tego, na ile potwierdzą się jego tezy.

avatar użytkownika natenczas

105. > Elig,

Często przytacza Pani teksty z S24.Niech i mnie raz będzie wolno.

CZEMU (KOMU) SŁUŻY „NAJWYŻSZY CZAS”?

Dopiero parę lat temu zorientowałem się, jaki cel realizuje Janusz Korwin-Mikke. Wcześniej byłem jego zagorzałym „wyznawcą”. Wydarzeniem, które przyniosło jasne potwierdzenie moich przypuszczeń, były wybory 2007 roku. Zamiast nie brać w nich udziału bądź poprzeć PiS za cenę jakiegoś wpływu na media (co doradzałem JKM-owi także publicznie), Korwin postanowił związać Unię Polityki Realnej ze skompromitowaną Ligą Polskich Rodzin, której jedynym celem było dowalenie Prawu i Sprawiedliwości – nawet Lepperem czy Kaczmarkiem. UPR poniosło największa klęskę w swej i tak niechlubnej historii wyborczej.
[...] „Najwyższy Czas” zdobył sobie uznanie jako źródło wartościowych artykułów niespotykanych w prasie głównego nurtu. Jest polecany przez wielu działaczy prawicowych z innych opcji niż UPR. Problem jednak polega na tym, że oprócz wielu dobrych treści, NCz (podobnie jak JKM) przemyca „trochę kwasu”. Nie wiem do końca, co jest bardziej niebezpieczne – mówienie jawnych kłamstw czy przemycanie ich w otoczeniu prawdy. Warto jednak mieć to na uwadze, gdy polecimy komuś taką lekturę. By nie być gołosłownym, podam dwa przykłady tylko z jednego numeru tygodnika. [...] Nie ukrywam, że uważam Jarosława Kaczyńskiego za jeszcze bardziej szkodliwego dla kraju niż Bronisława Komorowskiego. Jest to bowiem polityk kompletnie nieobliczalny. (…) Jeśli wygra, to o polepszeniu stosunków z Rosją możemy zapomnieć, a jego prezydentura będzie znaczona kolejnymi kampaniami pijarowskimi, wymachiwaniem piąstkami i permanentną wojną z rządem w obronie zdobyczy socjalnych.
Adam Wielomski, rubryka „PRO FIDE REG ET LEGE”, tamże.
http://idzpodprad.salon24.pl/194980,czemu-komu-sluzy-najwyzszy-czas

Proszę wpisać w Gugla Najwyższy Czas+Mikke+Kaczyński , jesy sporo ciekawych wyników..
A jaki to ma związek,można tylko się domyślać.
Mikke nie jest moim ulubieńcem..Pzdr.

avatar użytkownika Maryla

106. NIE UMIERAJ NAM INTELIGENCJO...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

107. powrót do przeszłości ?

Przychodzi Rywin do Michnika .
czyli
przychodzi ABW do NCzasu.

Pzdr.

avatar użytkownika elig

108. @natenczas

W "Najwyższym Czasie" reprezentowane sa różne opcje ideowe. Panuje tam pewien pluralizm i na sasiednich stronach spotkać można sprzeczne poglądy. AW to nie jest ABW. Nie rozumiem co głosowanie w wyborach 2007 ma mieć wspólnego z omawianym artykułem n.t. tragedii smoleńskiej.

avatar użytkownika Maryla

109. @natenczas

aleś trafił :) Adam Wielomski - to dopiero szkodnik rusofil.
Margines marginesów.
NCzas to nie tylko JKM, nie szufladkujmy.
Jest masę świetnych publicystów w NCzas.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

110. > Maryla,

Pan Szumowski pisuje także w tym tygodniku.

 

ŚMIERĆ POLITYKI

czyli

Palikot i Macierewicz - błazenada i paranoja.

 

Pzdr.

ps; może i trafiłem,czas pokaże :))) Kliknij na link,nie o Wielomskim mowa.
Poza tym OK,muszę się zgadzać z innymi,bo inaczej będę posądzony o... ?

Ostatnio zmieniony przez natenczas o sob., 31/07/2010 - 21:45.
avatar użytkownika Unicorn

111. Cenię Wielomskiego za kilka

Cenię Wielomskiego za kilka rzeczy ale od ponad roku ośmiesza się w swoich felietonach :)
http://www.pardon.pl/artykul/12113/kwasniewski_bronek_prowokuje_nowy_smo...
Czyżby coś sugerował Filipinho?

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

112. @natenczas

Pan jest nieuczciwy. Pokazuje Pan aktualną okładkę "Wprost" sugerując, że pan Leszek Szymowski aktualnie pracuje w szmatławcu, w jaki zamienił się ten tygodnik. W rzeczywistości na stronie Wprost24 można łatwo sprawdzić, że red. Szymowski pisał regularnie dla "Wprost" od połowy 2008 do połowy 2009. Potem już nie. W tym okresie była to całkiem porządna gazeta redagowana przez Stanisława Janeckiego, która wsławiła się m. in. ujawnieniem afery stoczniowej i szeregu podobnych rzeczy. Może Pan tam obejrzeć wszystkie 38 artykułów napisanych w tym czasie przez Szymowskiego i sam zobaczyć, że pisał on ciekawie i rzetelnie. Używanie takich chwytów w dyskusji to wstyd.

avatar użytkownika natenczas

113. > Elig,

tego akurat nie wiem.W takim razie pomyliłem się.
Ma Pani rację,AW to nie ABW.
Ale wiem,że mnie ten artykuł nie przekonuje.
Wszystko co tam napisane jest dostępne w internecie,pisane także przez blogerów.Po prostu zlepek wszystkich informacji.
I to,że nikt więcej,oprócz nas nie ciągnie tych "rewelacji " też znamienne.
Nawet Fronda dawno odpuściła http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3584884
To wszystko co mam do dodania.
Każdy może przecież pisać,póki mamy jeszcze "wolny" internet :)
Nie wierzę w te informacje nt fotografii.
Kiedy następny numer NCz ?

Pzdr.

Ostatnio zmieniony przez natenczas o sob., 31/07/2010 - 23:40.
avatar użytkownika stan35

114. @Maryla

Uważa się dość powszechnie, że JKM jest na tyle inteligentnym człowiekiem, że musi zdawać sobie sprawę z tego, iż taki sposób uprawiania polityki, jaki on uprawia jest anty polityką, a prezentowane poglądy są łatwym celem ataków i ośmieszania. Musi wiedzieć, że nigdy nie osiągnie przez to poparcia na tyle znacznego, by wpływać realnie na bieg zdarzeń w parlamencie.
Mając to na względzie, niektórzy uważają, że on świadomie taką grę prowadzi i to w czyimś interesie(i tu wskazują na wschód).
Co do masonerii, to w środowisku byłych UPR-owców krążą opinie, że JKM reprezentuje masonerię "szkocką", a zwalcza Wielki Wschód Francji.

avatar użytkownika elig

115. @natenczas

To oskarżenie o nieuczciwość było przesadne. Trochę mnie poniosło. Przepraszam. Nie jest prawdą, że oprócz nas nikt tych rewelacji nie ciągnie. Wczoraj Free Your Mind napisał w Salonie 24 tekst p.t. "Co wie AW?" w którym domagał się wyjaśnienia spraw poruszanych w artykule Szymowskiego /przez zespól Macierewicza/. Wczoraj wieczorem było tam 128 komentarzy, bardzo wiele sceptycznych, takich, jak pański. Warto tam zajrzeć. Następny numer "Najwyższego Czasu" powinien się ukazać w środę 11 sierpnia.

avatar użytkownika natenczas

116. > Elig,

Witam.

Dziękuję za info.,ale chyba ? nie skorzystam.Jakoś i dzieła FYMa od pewnego czasu mnie nie interesują :)
Aby było jaśniej,jako jeden z pierwszych,a może ostatni,odszedłem z Polis.

Pozdrawiam.

avatar użytkownika Morsik

117. A mnie to chwyciło:

Katyń 2010

Nie chciałem o was śpiewać, nie chciałem wam pisać wierszy.
Lecz śmierć przerwała ten lot: w dzienniku lot numer sto pierwszy.
I przyszła ta czarna wiadomość: "Lot orłów przerwany we mgle!"
A dalej już tak nierealnie. To skrzydło... Jakby we śnie.

Zamknięci w powietrznej łodzi, jak ptaki, w niebieskiej toni
Lecieli do nieba dwoma rzędami, nasi biało-czerwoni.
Frunęli nad tą ziemią, która krwawi jak rana w głowie,
Bo w jej głębi, na wiecznej warcie, stoją polscy synowie.

"Teraz, pół wieku później! Rano z okazji święta
Polska przysyła wam chłopcy, Wspaniałe Polskie Orlęta!"
I na pewno, tam w górze, gdzie wszystko co polskie - święte
Spotkacie się na apelu z Nimi i naszym Prezydentem.

Choć nie zginęła dziś Polska, bo Polska nigdy nie zginie...
To skrawki serc i ducha - poległy w rosyjskiej gęstwinie.
I jak ten zepsuty zegar, czas nam przystanął skrycie,
I jak husaria, skrzydłami świecą, na Krakowskim Przedmieściu znicze!

Ojczyzna dziś po was płacze! Gra dla was Chopin walce!
Mokre są moje oczy i myśli, zimne są wasze palce.
I zapamiętają na wieki - przyszłe - to wiem - pokolenia,
Że w czarnych skrzynkach Katynia zamknęły sie polskie marzenia.

I zapamięta na wieki - przyszłość - dla sensu polskiego istnienia,
Że w czarnych skrzynkach Katynia zniknęły dwa pokolenia.

12 kwietnia 2010 - "Trzeci oddech kaczuchy"

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

118. @Morsik

Dziękuję, nie wiedziałem, że TOK napisał taki utwór!

avatar użytkownika Maryla

119. SMOLEŃSK – DOWODY ZBRODNI? Nie do podważenia..

Smoleńsk – dowody zbrodni? Kto jest winny i czy można kogoś za to
pociągnąć do odpowiedzialności? My dobrze wiemy, kto jest winny, i komu
najbardziej na tym zależało. Jednak ja nie mogę tu tego napisać,
wiecie z jakich powodów. Odsyłam was do tekstu numer dwa: ‘kilka
koncepcji…’.

Dziś przedstawię zaskakujący epilog pewnych koncepcji, wydarzeń. O tyle
zaskakujący, że gdyby odrobina dobrej woli polskich śledczych i
polskiego rządu, dziś nie byłoby już zagadki katastrofy smoleńskiej,
ale byłyby twarde dowody potwierdzające pewne niewygodne tezy. Dowody o
tyle istotne, że zmiotło by to z powierzchni ziemi kłamców i
oszczerców smoleńskich, zaś dyskusja, debata publiczna na ten temat
miałaby zupełnie inny przebieg.. Ale czego się nie robi dla zachowania
status quo. Może właśnie o to chodzi? Ale skończmy z gdybaniem.

Poinformuję was także o szokującej profanacji pamięci ofiar tragedii
smoleńskiej, jakiej dopuścił się producent piwa Lech. Proponuję w
związku z tym pewną akcję społeczną. Ale o tym poniżej.

Istnieją przypuszczenia, że Agencja Wywiadu RP posiada notatkę z
przesłuchania kluczowego świadka w sprawie katastrofy. Kim jest ten
świadek? To Andriej Mendrierej, autor słynnego ‘filmu Koli’. Podobno ‘W
polityce nie ma zbiegów okoliczności, a jeśli są, to są dobrze
wyreżyserowane’. Ale każdy tego typu ‘wyreżyserowany zbieg
okoliczności’ posiada pewne luki, istotną jest też kwestia entropii,
nieprzewidywalności. I właśnie pan Andriej trafił w jeden ze słabych
punktów tego planu i nakręcił swój film. Ta sprawa ma zaskakujący i
tragiczny epilog. Nie brak tutaj złej woli polskich mediów. Zacznijmy od
przypomnienia tego, co wiemy na ten temat:

-sama kwestia, kto jest autorem tego filmu jest kwestią sporną.
Najpierw niezależne media donosiły, iż jest to Ukrainiec, który później
został zasztyletowany w zagadkowych okolicznościach. Później portal
onet.pl umieścił sfabrykowany, fałszywy wywiad z rzekomym autorem tego
filmu, Rosjaninem. Do tej sprawy zaraz wrócimy. Później zaś, mówiono,
że autorem filmu jest obywatel Białorusi.



-portal onet.pl umieścił sfabrykowany wywiad z osobą, która podawała
się za autora tego filmu. Osoba ta miała być obywatelem Rosji. W jakim
celu tak poważny portal korporacji ITI, jak onet, umieścił tę fałszywkę
jako wiarygodny news? Oczywiście, umieścili tę fałszywkę ze względu na
bezkarność ? nikt takiej informacji nie był w stanie zweryfikować. Po
drugie, zrobiono to celowo, aby ośmieszyć ludzi analizujących ten film i
dochodzących do prawdy o wydarzeniach smoleńskich. Gdyż rzekomy autor
tego filmu mówił, że nie słyszał żadnych strzałów (wbrew faktom), i że
jest bardzo zaskoczony teoriami jakie powstają wokół jego filmu. To
oczywiście typowe zagrywki psychologiczne, ponieważ wokół tego filmu
rozpętała się burza. Manipulacja była konieczna żeby uspokoić niepokoje
wokół tego filmu. Co z tego, że było to kolejne kłamstwo? Oczywiście,
gdy prawda wyszła na jaw, to onet w ogóle nie zdementował swojej
fałszywki ani za to kłamstwo nie przeprosił. A gdzieżby znowu.

-trzecim i ostatnim faktem który przypomnę jest analiza filmu Koli
wykonana przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dokonano jej w
profesjonalnym studiu dźwiękowym. Na marginesie dodam, iż Polacy mają
jedne z najlepszych technologii / studiów dźwiękowych na świecie i
światowej klasy specjalistów od dźwięku. Analiza potwierdziła obawy
internautów, którzy także analizowali ten film w studiach amatorskich.
Słychać tam słowa w języku polskim. Skąd byli tam Polacy, skoro
oficjalnie wszystkie ofiary niemal natychmiast zginęły?

Co nowego w sprawie tego filmu? Otóż według notatki będącej w
posiadaniu Agencji Wywiadu, rzeczywisty autor tego filmu chciał
współpracować z polską prokuraturą. Prosił też o azyl polityczny w
Polsce bądź inną formę pobytu w naszym kraju i przydzielenie ochrony.
Niestety, ale osoba ta już nic nam nie powie, ponieważ nie żyje.

Najpierw do nagrania filmu przyznał się niejaki Władimir Iwanow.
Twierdził on wbrew faktom, iż nie widział żadnych obcych osób podczas
nagrywania filmu, które według internautów miałyby dobijać rannych.
Kłamał on jeszcze w innych sprawach. Zapewniał, że strzały owszem były
słyszalne (wbrew temu, co z kolei sądził onet), ale były one
wystrzałami z płonącej bronii agentów polskiego BOR. Tymczasem prawda
jest taka, że magazynki pistoletów BORowców znaleziono…pełne, w 100%.
Kolejne kłamstwo Iwanowa dotyczyło telefonu, jakim miał nakręcić film.
Otóż telefon, który Iwanow podał, nie ma wbudowanej kamery ani funkcji
nagrywania! Koniec z końców kłamstwo się wydało, zaś prawdziwy autor
tego filmu już nie żyje, został zamordowany.

Istnieje kilka nieścisłości związanych z kwestiami technicznymi. W
prosty sposób obalają one wersję oficjalną. Otóż według tej wersji,
także według stenogramu, pilot Arkadiusz Protasiuk tuż przed upadkiem
zwiększył maksymalnie ciąg maszyny TU 154. chciał w ten sposób poderwać
samolot do góry, taką także wydał komendę. Niestety, nie udało się
poderwać maszyny i do dziś nie wiadomo dlaczego, zaś główne media
milczą na ten temat. Pisałem o tym we wcześniejszych tekstach. Co jest
jednak ważne ? silniki Tupolewa nie są słabą konstrukcją. To potężna
konstrukcja, której turbiny pracują na ogół z prędkością 12.000 obrotów
na minutę. W momencie gdy pan Protasiuk zwiększył ciąg do
maksymalnego, ilość obrotów na minutę wzrosła do 20.000. Robi wrażenie,
prawda? Ale do czego zmierzam. Otóż na zdjęciach z miejsca katastrofy
widać praktycznie nienaruszone silniki rządowego Tupolewa. Od razu
rzuciło się to w oczy specjalistom badającym tą katastrofę. Według ich
opinii silnik z turbina obracajacą się 20.000 razy na minutę powinien
rozpaść się w drobny mak, pył, po uderzeniu w ziemię. Zaś jego drobne
części powinny być znajdywane na przestrzeni wielu kilometrów
kwadratowych. W opinii biegłego oceniającego zdjęcia z katastrofy, mogą
one świadczyć o tym, że silnik nie miał w ogóle ciągu podczas
zderzenia z ziemią, nie pracował.

Inną kwestią jest zabrudzenie podwozia, kół samolotu. Według wersji
oficjalnej samolot najpierw obrócił się pod kątem 90 stopni, by pod sam
koniec upaść podwoziem do góry, pod kątem 180 stopni. Pomijam
oczywiście fakt, iż według specjalistów od lotnictwa taki porzebieg
katastrofy jest niemożliwy, gdyż wykluczają to prawa fizyki. To proste,
samolot po obróceniu pod kątem 90 stopni traci ciąg i spada na ziemię;
dalszy obrót jest niemożliwy.

Dodatkowym argumentem zaprzeczającym wersji oficjalnej, lansowanej
przez MAK, jest to, iż koła samolotu i podwozie są umorusane błockiem.
Widać to na zdjęciach. Skąd się wzięło to błoto, skoro samolot nie
zahaczył o podłoże, tylko opadł kołami do góry?

Tuż po katastrofie, około godziny 8.56 czasu polskiego, czyli wtedy,
gdy zawyły syreny, na lotnisko przybył pułkownik Pawlenko. Pawlenko
zeznał, że został wezwany na lotnisko smoleńskie telefonem od swojego
szefa. Śledczych obecnych na lotnisku bardzo zaskoczył fakt, iż z
przeciwległego krańca miasta Pawlenko dojechał w kilka minut. Polski
wywiad postanowił zweryfikować te informacje. Okazało się, że według
billingu, jedyny telefon jaki otrzymał Pawlenko tego dnia był o godzinie
8.31, czyli oficjalnie wtedy, gdy rządowy Tupolew był jeszcze w
powietrzu.

Więcej tutaj i     tutaj
(tygodnik Najwyższy Czas).

http://alexirin.wordpress.com/2010/08/01/smolensk-dowody-zbrodni-nie-do-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

120. @Maryla

Ten tekst Alexirina nie wnosi nic nowego, jesli chodzi o same okoliczności tragedii. Zawiera on fragmenty publikacji "Najwyższego Czasu", którą w całości można znaleźć w komentarzu Morsika w tej dyskusji /komentarz nr 75/. Zgadzam sie z nim natomiast całkowicie w kwestii oceny postępowania mediów /zwłaszcza Onetu/ i browaru Lech.

avatar użytkownika Unicorn

121. Tekst dano do

Tekst dano do internetu:
http://nczas.home.pl/wazne/dowody-matactwa-katastrofy-smolenskiej/

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

122. @Unicorn

Rychło w czas :))) Imageshack tego był już dostępny 29.07., sam Pan go wklejał, a wersja doc - dzień póżniej. No, ale od przybytku głowa nie boli.

avatar użytkownika Unicorn

123. Pamiętam to doniesienie ale

Pamiętam to doniesienie ale temat nie został podjęty:
http://www.fakt.pl/Przerwana-rozmowa-z-ofiara-katastrofy,artykuly,71850,...
"Izabela Tomaszewska, szefowa Zespołu Protokolarnego prezydenta, z telefonu satelitarnego w tupolewie tuż przed katastrofą dzwoniła do swojego męża.

Jak mówi Jacek Tomaszewski, był to stały zwyczaj jego żony. Zawsze, gdy samolot startował, dzwoniła do domu, by o tym poinformować, a po lądowaniu wysyłała SMS-a. Tym razem jednak było trochę inaczej.

- Ten telefon, który otrzymałem o 8.19 w sobotę 10. kwietnia, nie był jej. Był to pewnie satelitarny telefon pana prezydenta - mówi w "Faktach" Jacek Tomaszewski. Dodał, że rozmowa nie trwała długo.

- Powiedziała mi tylko: jestem w samolocie. Ja na to zadałem pytanie: Dopiero teraz? Przecież mieliście startować o siódmej. Ona już nie odpowiedziała mi na to pytanie, w tle słyszałem jakieś głosy i to wszystko. No i oczywiście nie dostałem SMS-a z komunikatem: orzeł wylądował - mówił Tomaszewski. "
A propos "dziwnych" teorii:
http://clouds.salon24.pl/212320,skladanie-puzzli
Nigdy nie mów nigdy...

Ostatnio zmieniony przez Unicorn o pon., 02/08/2010 - 21:30.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

124. widziane z Chicago

http://www.kuriercodziennychicago.com/Zbrodnia_i_dowody.pdf

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Kąśliwy

125. dezinformacja

Aleksander Ścios przestrzega przed rozpowszechnianiem się dezinformacji na temat katastrofy. Warto pamiętać o tym ostrzeżeniu.

Kąśliwy

avatar użytkownika Unicorn

126. http://rebelya.pl/discussion/

http://rebelya.pl/discussion/7479/smolensk-nieznane-mi-filmy-z-miejsca-k...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

127. Unicorn

rzeczywiście, te filmy nie "latały" po portalach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika leebee

128. wyszukane w necie

Ostatnio wyszukałam ciekawą stronę ,redagowaną przez zespół polsko-niemiecki ,gdzie jest dużo materiałów dotyczących tragedii w Smoleńsku.
http://polskaweb.eu/magazin/edition/Smolensk-Katastrophe.html
niestety po niemiecku,ale kto może niech czyta,bo warto .
znalazłam też film na stronie niemieckiej ,wszystkim juz znany,ale może lepiej oczyszczony ,zwłaszcza ta część w zwolnionym tempie .
http://vodpod.com/watch/3546288-weitere-rtsel-zur-smolensk-katastrophe

avatar użytkownika elig

129. @Unicorn i leebee

Dziękuję za nowe materiały.