Sztafeta

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

Wcześniej napisałem o "towarzystwie Białej Flagi", bo przeglądając blogowiska ono najbardziej rzuca się w oczy. Natomiast jakby się dobrze przyjrzeć, zejść głębiej pod pod taflę narzekań czy zwykłego wodolejstwa, można zobaczyć wzbierający w swej sile nurt: DZIAŁANIA, CZYNU. W owym nurcie zbiegają się nitki indywidualnych i grupowych inicjatyw.

Powiemy: przecież już są fora, organizacje, partie, które oferują różnorodne pola aktywności społecznej, politycznej, wydawniczej, artystycznej. Ale widać one nie wystarczają, nie potrafią zabsorbować rodzącej się chęci działania. Jest to po części zrozumiałe. Narzekamy np. na nieruchawość PiS, na brak reakcji na oddolne inicjatywy sympatyków, zwłaszcza w sferze Internetu. Ale z PiS jest zapewne tak, jak było z PC – mam tutaj na myśli obawę przed policjami tajnymi, jedno i dwupłciowymi. Historia prawicy w tzw. III RP to dzieje prowokacji, rozbijania od wewnątrz. Zatem nie dziwi mnie brak reakcji na spontaniczne inicjatywy. Kto się niejednokrotnie poparzył, dmucha na zimne. Nie dziwi mnie też rozgoryczenie ludzi, których chęć pomocy nie spotyka się ze zrozumieniem, ba z uwagą nawet.

Myślę jednak, że tym bardziej z kiełkujących propozycji, inicjatyw, ostaną się takie, które wyrosną w drzewa. Ponieważ po Smoleńsku żyjemy już w innej rzeczywistości. Smoleńsk, nie pozwoli nam zapomnieć o tym, co najważniejsze. Będzie popychał do czynu, do działania właśnie – nieprzyjaciela także, co jest oczywiste.

Nasze dzieci.

Myśmy mieli sierpień, karnawał Solidarności, stan wojenny i wszystko co po nim nastąpiło. Opowiadam mojej starszej córce, o komunizmie, o bohaterach, Katyniu, Polsce. Rozumie wiele, aleć to dla niej (ma 11 lat) abstrakcja.

Godziny emocji, współprzeżywania w kolejce do trumny śp. Prezydenta i Prezydentowej dla niej i dla młodszej córki (6 lat) to już jest ich własne doznanie, doświadczenie. Kiedy przyjechaliśmy pod Pałac pierwszy raz , w południe 10 kwietnia, żeby zapalić znicze, moje córki były podekscytowane, zadawały masę pytań. Później, w kolejce, już nie musiały tyle pytać, wiedziały doskonale dlaczego w niej stoimy.

Starszą córkę zmartwił wynik wyborów, ale już wie, że o to, aby w świecie zwyciężało dobro nad złem trzeba walczyć, i że ta walka nigdy nie ustaje.

Ofiara Smoleńska połączyła we wspólnym doświadczeniu pokolenia. Połączy i we wspólnym działaniu. A zbroję pokoleń hartuje każdy nowy dzień

6 komentarzy

avatar użytkownika zx

1. dla nastolatków historia sprzed '89

to prawie sci-fi :)

Ja podobnie odbierałem historię II WŚ i wcześniej.

Z moim synem (20lat) rozmawiam na tematy polityczne i wydaje mi się, że wie kto zacz w polityce, choć wśród kolegów jest pewnie odszczepieńcem, albo nie chwali się pogladami.
Córce (11lat) na razie tylko wzmiankuję, bo jest ogromnie egzaltowana i potrafi się "śmiertelnie" obrazić na koleżanki/kolegów , że śmieją sie z "kaczek".
Niestety mieszkam pomiędzy "goldfiszami" z pamięcią trzech obiadów, sterowanymi przez TVN i Polszmat. Ciężko cokolwiek wyjaśnić,a wielu z nich już dostało nieźle po tyłkach od "partii miłości" i dalej, jak żony alkoholika, kochają.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

2. @zx

"Niestety mieszkam pomiędzy "goldfiszami"

Podejrzewam, że 90% z nas - aktywnych na blogowiskach - ma ten sam problem. Mieszkamy wśród nich, pracujemy wśród nich, mamy wśród nich kumpli, często jesteśmy z nimi spokrewnieni.
Dlatego tak mi się podoba pomysł Morsika - wyrwać się z tego zaklętego kręgu i pójść "na wieś" z... prostymi, krótkimi komunikatami. Romantyczne trochi, ale takie "sztafetowe":)

"Ciężko cokolwiek wyjaśnić,a wielu z nich już dostało nieźle po tyłkach od "partii miłości" i dalej, jak żony alkoholika, kochają."

I to prawda - z miłością trudno walczyć. Ale... miłość może przerodzić się w nienawiść, większą niż do "Kaczora".

avatar użytkownika Maryla

3. "aby w świecie zwyciężało

"aby w świecie zwyciężało dobro nad złem trzeba walczyć, i że ta walka nigdy nie ustaje."

I tego sie trzymajmy. Zło dobrem zwyciężaj i walcz , nie poddawaj się nigdy.

A ludzi dobrej woli jest więcej, trzeba ich tylko obudzić..

I tym optymistycznym akcentem pozdrawiam i idę "budować więzi" :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

4. "pozdrawiam i idę "budować

"pozdrawiam i idę "budować więzi" :)"

Pozdrawiam trzymając kciuki:)

http://www.youtube.com/watch?v=LX4-vNt5F38

avatar użytkownika zx

5. @ ksiundz

>>miłość może przerodzić się w nienawiść, większą niż do "Kaczora".<<

oby!

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

6. @zx

Zawiedziona miłość rodzi straszne konsekwencje;)