Wyrok za znieważenie miejsca pamięci Lecha Kaczyńskiego

avatar użytkownika Anonim

"Na pół roku ograniczenia wolności, polegającego na wykonywaniu kontrolowanej bezpłatnej pracy na cele społeczne, skazał krakowski sąd 22-letnią kobietę, oskarżoną o znieważenie urządzonego na Rynku Głównym miejsca pamięci zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego" - poinformowała w depeszy Polska Agencja Prasowa.

          Do wydarzenia doszło 20 kwietnia, czyli dwa dni po pogrzebie prezydenckiej pary. Dwie młode kobiety kopały wówczas znicze, ciągnęły za sobą wieniec i rozsypywały kwiaty. Zostały zatrzymane przez ochroniarzy, którzy odprowadzili je na posterunek policji, gdzie jedna z nich znieważyła funkcjonariusz. Obie miały po ponad 2 promile alkoholu we krwi.
         Prokuratura zarzuciła 22-letniej Halinie S., że "znieważyła miejsce publicznie urządzone w celu uczczenia pamięci zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki", a jej koleżance dodatkowo znieważenie policjanta.
          "Halina S. przyznała się do winy, wyraziła chęć dobrowolnego poddania się karze i złożyła wniosek o wydanie wyroku bez przeprowadzania przewodu sądowego. Wniosek poparła prokuratura. Na tej podstawie Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia wydał wyrok na posiedzeniu, pomimo nieobecności oskarżonej. Skazał Halinę S. na uzgodnioną z nią i prokuraturą karę pół roku pozbawienia wolności, polegającego na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Zasądził od niej także 200 zł kosztów" - czytamy w depeszy PAP.
          Wyrok jest prawomocny. Proces drugiej kobiety jeszcze się nie rozpoczął.

2 komentarze

avatar użytkownika bedetta2010

1. ...""Na pół roku ograniczenia wolności, ...

...polegającego na wykonywaniu kontrolowanej bezpłatnej pracy na cele społeczne, skazał krakowski sąd (...)oskarżoną o znieważenie urządzonego na Rynku Głównym miejsca pamięci zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego"
Świetnie.
W Warszawie na placu przed Pałacem Prezydenckim stoi Krzyż.
Miejsce to wraz z Krzyżem, zwanym Smoleńskim, od dnia 10.04.2010r. jest miejscem pamięci zmarłego Prezydenya Lecha Kaczyńskiego oraz pozostałych 95 ofiar zbrodni /jeśli ktoś woli, tragedii/ smoleńskiej.
W moim odczuciu miejsce to waraz ze stojącym na nim Krzyżem, zostało znieważone
z chwilą wydania decyzji o usunięciu Krzyża, oraz, co za tym idzie wywołanie absurdalnej, kalającej Pamięć  Ofiar dyskusji w obszarze załej Polski, oraz wydanie tym samycm świadectwa o tym, co dzieje się w naszym Domu, na cały Świat..
Myślę, że fakt ten niczym się nie różni od kopania i ciągnięcia, powiem więcej, jest o wiele bardziej nieograniczony , nieokreślony w skutkach.
 W krakowskim przypadku sprawczynie działały będąc pod wpływem alkoholu, co może wskazywać, że w momencie dewastacji były niepoczytalne, co mogło mieć również skutek w łagodnym wymiarze kary. 
W warszawskim  przypadku należało by sprawdzić, czy osoba wydająca nakaz "przeciągnięcia", czyli usunięcia Krzyża, czy w momencie wydawania takiego polecenia była poczytalna...
Może warto wystąpić z pozwem do Sądu w Krakowie...
Tam we właściwy sposób czci się pamięć po tych, którzy odeszli...

CZEŚĆ ICH PAMIĘCI
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Serd.Pzdr

avatar użytkownika bedetta2010

2. ..."Może warto wystąpić z pozwem do Sądu w Krakowie...

Może warto. Świadków "zajścia" nie braknie.

..."a jej koleżance dodatkowo znieważenie policjanta..."

Nie jestem funkcjonariuszem żadnej służby mundurowej.
Jestem "tylko" Polką. Decyzją o "przeciągnięciu", usunięciu Krzyża i związanymi z tym konsekwencjami znieważono, zhańbiono moją godność bycia POLKĄ oraz splamiono moją wiarę w Boga, pomiatając Krzyżem.

Ostatnio zmieniony przez bedetta2010 o czw., 22/07/2010 - 12:03.