Samotność w tłumie znajomych...?

avatar użytkownika Deżawi

 

 

W języku potocznym używamy pojęcia "opinia publiczna" jako czegoś oczywistego.
 
Czym jednak jest naprawdę opinia publiczna, jak powstaje i jaką funkcję pełni w życiu społecznym?
 
Elisabeth Noelle-Neumann, która wprowadza w tej książce pojęcie "spirali milczenia", analizuje od 1947 roku proces społeczno-psychologiczny, z którego wyłania się opinia publiczna. Autorka ukazuje, jak opinia publiczna oddziałuje na każdego z nas jako kontrola społeczna. 
 

Opisuje nieustający dramat publicznego uznania i dezaprobaty, wyczulenie na to, co myślą inni oraz lęk przed samotnością z powodu własnych opinii. 
 

"Spirala milczenia" oznacza, że ludzie ciągle obserwują swoje otoczenie i rejestrują, co zyskuje, a co traci na znaczeniu. 
 
 
Kto widzi, że jego opinia upowszechnia się i wzmacnia, ten wypowiada się otwarcie, odrzuca ostrożność.
 
 
Kto widzi, że jego opinia traci grunt, ten popada w milczenie.
 
 
Mówiący głośno wydają się silniejsi niż są w rzeczywistości, inni zaś wydają się słabsi niż są naprawdę. 
 
 
Jedni więc zachęcają do mówienia, inni zaś - do milczenia.
 
 
Opinia publiczna wpływa na obyczaje i prawa, obala rządy.
 
 
Kształtuje też modę i określa, jak należy się zachować na forum publicznym, jeśli nie chce się popaść w izolację. 
 


Z książki: Elisabeth Noelle-Neumann, „Spirala milczenia”, wydawnictwo Zysk i S-ka 2004, 320 stron. 
 
 
 
 
 
     
 
 
 
 
 
[Post opublikowany pierwotnie na Salonie 24 [30-06-2009]
 
 
 
 

 

13 komentarzy

avatar użytkownika transfokator

1. Absolutna zgoda

ale też jest to wskazówka, by ci, co widzą tego rodzaju presję i stosowane zagrywki, by ją wzmacniać, powinni tym bardziej odważnie i głośno przeciwstawiać się fałszywym opiniom i treściom zagrażającym szeroko rozumianemu dobru. Blogerzy mają tu rolę niepomierną, bo posiadają teraz ułatwione możliwości wymiany myśli i wyjaśniania zawiłości propagandy, odwołując się do obowiązku głoszenia prawdy i stawiając sobie za cel demaskowanie zwłaszcza jawnie, bezczelnie demonstrowanej obłudy (w myśl powyższej obserwacji: jestem głośniejszy to silniejszy).

avatar użytkownika roma anna

2. No to demaskujemy:)

Jak sluzby pracujace w charakterze dziennikarzy tym razem w Rzepie, chca wychowywac spoleczenstwo.

Hipokryta o nazwisku Mazurek, pogardzajacy ludzmi piszacymi w sieci
prawde o malym cwaniaczku i czlonku przestepczej bandy rzadzacej krajem - komorowskim, ktorego wepchnieto na stanowisku Prezydenta Polski - poucza,
ta anonimowa gawiedz, jak nalezy szanowac nowego *prezydenta*.

Strachliwy redachtor Janke na saloonie 24 , wtoruje swojemu kumplowi od mieszani aludziom w glowach w ten sposob:

*Mazurek generalizuje, to prawda, ale coś jest na rzeczy. pamiętacie jak wszyscy, zwłaszcza po 10 kwietnia oburzali się na to, w jaki sposób opisywano i tarktowano prezydenta Lecha Kaczyńskiego? Oburzenie było słuszne. Niezaleznie od poglądów i sympatii urząd trzeba szanować. MOżna krytykowac i pytać, ale trzeba szanować, bo to najwazniejszy urząd państwa polskiego. No to pamietajmy, że Bronisław Komorowski pełnić będzie teraz ten sam urząd. I nalezy go szanować, niezaleznie od poglądów. Wybrała go większość głosujących Polaków.
2010-07-09 16:57
Igor Janke *

Szanowna gawiedzi, to jest kolejny przyklad jak dzialaja w Polsce sluzby, zatrudnione w charakterze dziennikarzy.
Nie kupujcie tych szmatlawcow w ktorych ci sprzedajni lajdacy sie produkuja. Nie karmcie ich.

avatar użytkownika Selka

3. Janke - POczekaj!

To dopiero E_L_E_K_T - a ty już urabiasz "grunt"?


Nie przeginajcie! Bo wk....wieni ludzie zaczną was bić po waszych "wytartych" gebach.

ŻADNA siła mnie nie zmusi do szanowania TEGO, który nie szanował i nie szanuje nadal swego poprzednika !  DZIĘKI TEMU - musiał (?) zginąć?

Niech - ani ON ani Janke nie liczy na szacunek "tych, których zdradzono o świcie..."

Masz to Janke (i Mazurek) jak w banku!

Ostatnio zmieniony przez Selka o pt., 09/07/2010 - 18:41.

Selka

avatar użytkownika roma anna

4. Kolejny przyklad dzennikarstwa w wykonaniu sluzb.

Oto jak facet ktory nie ma zielonego pojecia o uczciwym dziennikarstwie probuje zrobic z lajdaka bez skrupulow, ktory wspolpracowal z gangsterami i slubami STASI, dobrego polityka o rzekomo opozycyjnej przeszlosci:

*Marszałek Schetyna Gattuso

Grzegorz Schetyna to polityk, który chyba najmniej pasuje to funkcji marszałka Sejmu. Marszałek Sejmu kojarzy się ze spokojem i umiarem. O Schetynie można powiedzieć wiele, ale nie to, że jest politykiem umiaru, szukającym porozumienia. Nie zmienia to tego, że dla mnie jest jednym z najbardziej ciekawych polityków.*

http://jankepost.salon24.pl/

avatar użytkownika bedetta2010

5. Mówmy...

...póki możemy...

Serd.Pzdr.

avatar użytkownika Deżawi

6. @transfokator: "ułatwione możliwości"

Wszyscy mamy jednakowy dostęp do tych samych gazet i do tych samych stron internetowych.

Ale już zupełnie inaczej dokonujemy wyborów i różnie czytamy.

Powodów pewnie byśmy znaleźli co niemiara. Wczoraj zamieściłem dwa krótkie listy ("Ludzie listy piszą"), jak dla mnie wzorcowy przykład poddania się manipulacji (Ariadna).

Manipulacji ulegamy zazwyczaj nieświadomie (jeśli świadomie, to manipulacja nie miała miejsca). Bp Adam Lepa mówi, że w zasadzie nie ma człowieka odpornego na manipulację. Nikt z nas nigdy nie powie (nie da sobie powiedzieć), że uległ manipulacji. Bp Adam Lepa twierdzi, że jednym z najskuteczniejszych sposobów jest dobór kilku zaufanych (dobrze sprawdzonych) źródeł, ale koniecznie zróżnicowanych.

Polecam gorąco te książki. Pozdrawiam.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Maryla

7. Bp Adam Lepa mówi, że w zasadzie nie ma człowieka odpornego na m

i to jest prawda. Podświadomie wybieramy te źródła, które brzmia dla nas przyjaźnie - na zasadzie - komuś trzeba ufać.

A trzeba mieć różne źródła, aby znaleźć prawdę. Dlatego ja katuje się TVN24.Źródlem "przyjaznym" są dla mnie blogi prawicowe , a informację czerpię z portali z info gospodarczych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Deżawi

8. @roma anna

Tych przykładów moglibyśmy mnożyć, w zasadzie bez końca. Dzisiaj prezydent elekt mianował dwóch członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji: Jana Dworaka i Krzysztofa Lufta (obaj z PO), a dopiero co głosił, że będzie prezydentem wszystkich Polaków (oddaje legitymację partyjną). I co? I pstro. Standardy żywcem z czasów Aleksandra Kwaśniewskiego.

Mamy w swojej historii piękne wzory do naśladowania. U początków kształtowania naszej państwowości stoi św. Stanisław, biskup i męczennik. Do dziś jest zwalczany przy byle okazji, także przez wielu "katolików". Przeszkadza źle ukształtowanemu sumieniu, jak mało kto.

Aby rzetelnie opisywać, to co się dzieje wokół nas, potrzebny jest mocny kręgosłup i siła czerpana tylko z wiary. To dlatego Kościół Katolicki jest tak bardzo zwalczany. Przy okazji jest to też wskazówka dla nas. Pozdrawiam.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika roma anna

9. @Deżawi

*Aby rzetelnie opisywać, to co się dzieje wokół nas, potrzebny jest mocny kręgosłup i siła czerpana tylko z wiary. To dlatego Kościół Katolicki jest tak bardzo zwalczany. Przy okazji jest to też wskazówka dla nas.*

*************************************************************************

Mozna miec silny kregoslup moralny i niekoniecznie musi to wyplywac z wiary.

Osobiscie znam ludzi gleboko wierzacych ale przynaleznych do roznych wyznan, oraz takich ktorzy sa ateistami.
Kiedys myslalam tak jak Pan, kiedy jeszcze mieszkalam w Polsce gdzie
do religii katolickiej przyznaje sie ponad 90 % spoleczenstwa.

Wsrod tych ludzi nie zauwazylam zadnych specjalnych roznic jesli chodzi o poziom etyczny i moralny.

W tej chwili uwazam, ze wiara nie ma nic wspolnego z kregoslupem moralnym.

avatar użytkownika Deżawi

10. @Selka: "...POczekaj!"

Jest taka fajna książka Piotra Bączka "W cieniu Prymasa Tysiąclecia" (wywiad rzeka z Romualdem Kukołowiczem). Na str. 190-191 wypowiedź Ks. Prymasa Wyszyńskiego podczas kryzysu bydgoskiego w 1981 r.:

"28 marca doszło do spotkania Księdza Prymasa z przedstawicielami władz "Solidarności". Oto fragmenty wypowiedzi Księdza Prymasa: 



"Dopiero wczoraj wieczorem otrzymałem protokół rozeznawczy ministra Bafii. Wy, Panowie macie co do jego treści najrozmaitsze zastrzeżenia. Ja też je mam. Z rozmów, które zdołałem przeprowadzić widzę, że sytuacja się komplikuje, i to nie tylko w wymiarze krajowym. Mówimy tu między sobą jak Polacy, jak obywatele tej ziemi odpowiedzialni za nią, i to nie tylko zespołowo, ale i indywidualnie. Powiedziałem Panu Generałowi na pożegnanie w Natolinie, że gdyby w wyniku jakichkolwiek zaniedbań z mojej strony, albo też nieodpowiednich posunięć, zginął chociaż jeden Polak, chociaż jeden młody chłopiec, nie darowałbym sobie tego nigdy. (...) Wstrzymujemy się od środków tak kosztownych, jakim może być strajk generalny, który łatwo jest zacząć, ale skończyć bardzo trudno. Nie jest rzeczą możliwą przewidzieć, jakie będą tego następstwa. (...) Na razie jeszcze jesteśmy u siebie w domu, ale kto zaręczy jak długo tak będzie? Kto zaręczy? A my mamy obowiązek być u siebie w domu. Mamy obowiązek ojczyźnie naszej, rodzinom, kulturze narodowej, pokojowi społecznemu i gospodarce zapewnić, abyśmy jak najdłużej byli u siebie w domu. (...) Niestety! Jesteśmy uzależnieni i blokowo i układami. Musimy być świadomi, że ludzie ci gotowi są bronić swoich układów politycznych, w swoich narodach, chociażby kosztem Polski. Co im to szkodzi?
W rozmowie z Premierem postulowałem: Panowie, załatwiajcie jak najszybciej sprawę Bydgoszczy i sprawę "Solidarności" wiejskiej.
Nie jestem tragikiem, ale mogę powiedzieć - sytuacja jest groźna. I dlatego też myślę, że gdybyśmy przeciągnęli strunę, wysuwając nasze postulaty, moglibyśmy później bardzo ciężko żałować następstw, które ściągnęlibyśmy na Polskę."

Mało kto z nas zdaje sobie sprawę, w jak groźnych czasach żyliśmy. Byłoby dobrze, gdybyśmy nauczyli się tych słów na pamięć. Kto wie, czy nie będą potrzebne prędzej, niż nam się wydaje. Pozdrawiam serdecznie.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika bedetta2010

11. @Deżawi

Ty prorok jakiś...?
Przecież te słowa Księdza Prymasa...
Ile jeszcze trzeba przytoczyć nauczek z naszej historii? Ile przykładów z naszej przeszłości?
Mało pilny ten nasz naród, wciąż myśli o wakacjach.
Tylko świety spokój i wolne, i znów wolne.
Od pracy, od myślenia.
A ja i Ty i my tu  wszyscy też chcemy wolne. Tyle, że Wolnej Polski. Wolnego, swobodnego myślenia, mówienia, bycia i życia...
To jest taka malutka różnica między tymi, którzy zawsze chcą mieć wolne, a nami, którzy chcemy mieć Wolnej...

Serd.Pzdr.

avatar użytkownika Deżawi

12. @bedetta2010: "Przecież te słowa Księdza Prymasa... "

Bardzo mocne słowa. A Prymas Wyszyński był rzeczywiście prorokiem, warto sięgnąć po wypowiedzi i myśli tego jednego z największych Polaków. Zwłaszcza teraz. Pozdrawiam.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Deżawi

13. @Maryla: "blogi prawicowe"

Właśnie widzę, że u Pani można pobierać nauki, jak należy korzystać z medialnego chaosu. Ukłony.

"Moje posty od IV 2010"