O zgodzie w POlityce: dlaczego Gowin nie został Marszałkiem

avatar użytkownika chinaski

Platforma Obywatelska, po zwycięstwie Marszałka Komorowskiego, z biegu zaczęła realizację hasła "

Zgoda buduje

". Sztabowcy rozgrzani, trzeba to wykorzystać.  Zwykły, naiwny obywatel sądzi, że platfusowy slogan to nawoływanie do koncyliacji różnych środowisk politycznych, w zasadniczych, najważniejszych sprawach dla naszego kraju.


Nie potrafi zrozumieć dysonansu: "pokojowa" misja Palikota, Niesiołowskiego, Kutza nijak się ma do procesu tworzenia atmosfery współpracy, klimatu wspólnej merytorycznej pracy ponad podziałami. Trzeba być kompletnym kretynem, ignorantem lub cynikiem by nie dostrzec prawdziwych intencji premiera Tuska i Prezydenta Komorowskiego...Dlatego też krytyka wyborców PO, ich argumentacji odnośnie poparcia dla Palikota i spółki, jest jak najbardziej uzasadniona, wręcz pożądana.

Wykładni sloganu "Zgoda buduje" dokonał w sposób klarowny sam premier, w słynnym przemówieniu, zaraz po wyborze na przewodniczącego partii PO ( występ ten należy nagrać i pokazywać zagranicznym żurnalistom piszącym o polskiej polityce tylko to, co im opowiada Michnik i chłopaki z Czerskiej; niech przekonają się jak cywilizowanym językiem włada boski Doniu). Jeśli ktoś mimo tego nie zrozumiał w czym rzecz, może poznać sens "platformerskiego projektu zgody politycznej", po czynach. Palikot atakuje nieboszczka Prezydenta, wyskakuje z dawnymi pretensjami- wprost mówi o nietrzeźwym L. Kaczyńskim , o jego odpowiedzialności za katastrofę i  śmierć niewinnych ludzi. Premierowi podobno ten wyskok sie nie spodobał...po raz 1167. Marszałkiem Sejmu wybrano znanego koncyliatora- Grzegorza "zniszczę cię" Schetynę. Dziś politycy PO mówią o Grzesiu w samych superlatywach- ugodowy, spokojny, fachowy. Zadziwiająca niekonsekwencja; premier jeszcze na jesieni wyrzucając Schetynę z rządu informował, że nową misją Grześka ma być "prowadzenie sejmowej wojny z PIS". Podobno były szef MSWiA nadawał się do tego zadania jak nikt inny. Najwidoczniej biedak utracił w mig swe dawne predyspozycje; może to efekt szoku po tragedii smoleńskiej?

Gdyby PO szukała realnego klimatu do debaty o najważniejszych problemach Polski, zaproponowałaby np. posła Gowina na stanowisko Marszałka Sejmu. Platforma jednak ma nasz- obywateli interes głęboko gdzieś. Współpraca z PIS pogrążyłaby to środowisko zupełnie. Przecież Tusk swe olbrzymie poparcie zawdzięcza tylko i wyłącznie J. Kaczyńskiemu. Jest antykaczorem, pogromcą kaczyzmu, ostatnią nadzieją białych, etc...

Dlatego Palikot był, jest i będzie dla Tuska niezbędny. Te wszystkie głosy zniesmaczenia to tylko pozory, taka szopka dla naiwniaków. W razie, gdy biłgorajczyk przesadzi, powiedzą: "przecież go nie popieraliśmy, byliśmy zażenowani już wcześniej".

Palikota, ten styl uprawiania polityki, jej obrzydzania, mogą powstrzymać tylko media. Media odpowiedzialne choć w minimalnym stopniu, które mają ambicje nieco bardziej szlachetne, niż utrzymanie nieformalnej sztamy z partią rządzącą...

Takich mediów w Polsce deficyt, dlatego z coraz większym niepokojem spoglądać możemy w przyszłość...

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika osa

1. Dlaczego

Po pierwsze ten Gowin dla mnie to taki ni to ni sio,delikatnie mówiąc. Palikot ma podgrzewać atmosferę po to żeby nie było klimatu na normalną debatę.
Partia rządzaca musi mieć wroga bo inaczej nie było by na kogo zwalić winę za brak sukcesów.
Ktoś musi piasek w tryby sypać.
Jak by była zgoda w polityce to by trzeba ogłosić koniec polityki

 

   OSA

avatar użytkownika michael

2. OSA - zgody w polityce od początku jest kłamstwem

W prawdziwym świecie polityka jest przestrzenią rozwiązywania problemów i rozstrzgania konfliktów. Przyjęcie kanonu zgody, oznacza rezygnację z rozwiązywania problemów i rozstrzygania konfliktów. Nie jest więc dziwne, że PO półoficjalnie przyznaje, że uprawia postpolitykę. Postpolityka, to oczywiście anachroniczny pomysł postmodernizmu.

Jednym z bardziej znanych postmodernistycznych państw, w którym panowała zgoda, bez nawet najmniejszych sprzeciwów, była hitlerowska III Rzesza, albo od zawsze Rosja, stalinowska, sowiecka czy każda inna, po dziś dzień.

100% zgody = 100% totalitaryzmu, w którym wszyscy myślą jednakowo, a tych którzy myślą inaczej Andrzej Wajda zastrzeli jak psa.

avatar użytkownika zx

3. funkcjnariusz gowin

wystawiony na pierwszą linię w celu ogłupiania przede wszystkim ludzi wierzących i przekabacaniu ich na modłę platfusianą