Tak masowe pozostawienie bez
biegu protestów wniesionych w terminie musi budzić wątpliwości, co do
rzetelności działania Sądu, zwłaszcza iż informacje o pozostawieniu
protestów bez dalszego biegu są bardzo lakoniczne.
 Protest
pozostawia się bez dalszego biegu, jeżeli była prawnie możliwość
wniesienia skargi lub odwołania do sądu lub do PKW.
W
sprawie klęski żywiołowej decyzja dot. jej ogłoszenia, a tym samym i
przesunięcia wyborów należała jak wiemy do Rady Ministrów, a PKW w tej
sprawie nie miała żadnej prawnej możliwości. Jakiekolwiek zatem skargi
lub odwołania nie były prawnie możliwe.
Co do
utrudnienia w wyborach dla powodzian, były faktem zarówno 20 czerwca jak
i 4 lipca br.

Wygląda na to, że w SN
postanowiono zaklepać wybór Bronisława Komorowskiego na prezydenta, bez
względu na okoliczności wyborcze, i stąd pozostawienie tylu protestów
wyborczych bez dalszego biegu. Sąd nie chce bowiem rozstrzygać problem
konstytucyjny i prawny - nieogłoszenia stanu klęski żywiołowej.
Prawdopodobnie też uchyli się od oceny prawnej działań organów państwa,
które w tych wyborach naruszyły prawo np. wydając wytyczne dotyczące
 uznania
zaświadczeń wyborczych niezgodnych z prawem w dniu 4 lipca,
sporządzania 2 różnych spisów wyborców w całkowitej sprzeczności z
ustawą itp. i wpływu tego na wybory.

Brak informacji
szczegółowych zaś ma uniemożliwić wyborcom możliwości składania wniosków
i zażaleń.  ROZPOZNANIE PROTESTÓW STAJE SIĘ ZWYKŁĄ FARSĄ.


http://serwis21-express.salon24.pl/