Czarowany Mundial

avatar użytkownika Tymczasowy

Przynajmniej piec druzyn uczestniczacych w tegorocznych mistrzostwach swiata w pilce noznej zostalo wzmocnionych roznymi zabiegami magicznymi przez miejscowych szamanow. Sa to reprezentacje: Ghany, RPA, Nigerii, Wybrzez Kosci Sloniowej i Kamerunu. Na miejsce rozgrywek przybylo kilkuset "sangoma", czyli czarownikow/uzdrowicieli. Najpierw poczynili uroki na wszystkich 10 stadionach, przy czym glowne "czarowanie" odbywalo sie na Soccer City, czyli najwiekszym z nich. Setki szamanow bilo w bebny, tanczylo i spiewalo. Przywolywali duchy przodkow i zabili dzida wola.

Nie o wszystkim sie pisze, ale scenariusz jest dosc znany. Pilkarze kapia sie w krwi zabitych wolow. Dostaja rozne napoje zawierajace specjalnie dobrane mieszanki roznych waznych skladnikow. Przykladowo, moze to byc wywar z: drzew, ziol, krokodyla i tluszczu lwa. Okryte to jest gleboka tajemnica, wiec tylko nalezy sie domyslac, co jeszcze mogloby sie znalezc w magicznym napoju. Przykladowo, jak wiadomo, starte kosci strusia daja szybkosc. Co moze dac lew czy ptak, prosze sobie dopowiedziec. Napoje te musza byc bardzo skuteczne, gdyz 84% mieszkancow RPA odwiedza swojego "sangoma" przynajmniej trzy razy w roku. A na mecze zawodnicy przynosza ze soba rozne "muti", ktore pomoga im zwyciezyc.

Niestety, magia jest bronia obosieczna i dziala tez w druga strone, czyli szkodzi przeciwnikom. Najgorzej gdy przeciwnikom uda sie zakopac w murawie boiska  na pare dni przed meczem, jakis talizman. Znana byla afera, gdy "sangomie" udalo sie w zeszlym roku zakopac spalonego kurczaka  na stadionie w Swazilandzie. Nic dziwnego, ze zwolennicy druzyn i ich "sangomas" pilnuja stadionow dzien i noc przed przeciwnikami juz na wiele dni przed meczem.

Marny jest los sepow. Jak wiadomo palac ich mozg zdobywa sie nadprzyrodzona moc przewidywania. Kazdy by chcial znac wczesniej wyniki i pozakladac sie, czyli pohazardowac. No, wiec juz prawie wszystkie te ptaki zostaly wlasnie w RPA wybite. Jak sie dobrze czlowiek zna na rzeczy, to wystarczy sobie powrozyc rzucajac kosci ptakow i zwierzat z sakiewki zrobionej ze skory zebry.

Zgodna byla opinia zebranych na Mundialu "sangomas", ze gospodarze wygraja pierwszy mecz. Tak sie jednak nie stalo, tylko zremisowali z Meksykiem. Moze te sepy byly jakies lewe?

Moze by tak zatrudnic "sangomas" do przedwyborczych badan w Polsce?  Jaka jest wartosc badan opinii publicznej pokazal na przyklad sondaz przeprowadzony przez firme Gemius na zlecenie 'Newsweeka", z ktorego wynikalo, ze 30% badanych nie wie, ze reprezentacja Polski nie zakwalifikowala sie na Mundial.

Natomiast niekwestionowalnym 'czarownikiem" mistrzostw stala sie firma "Adidas". Dla pobudzenia sprzedazy, zwykla ona "ulepszac" produkowane przez siebie pilki. Juz przed Mundialem bylo wiele ocen krytycznych. Tym razem bylo to o tyle wiarygodne, ze do tradycyjnie narzekajacych bramkarzy dolaczyli sie tez obroncy. ledwie sie mistrzostwa zaczely i juz jest potwierdzenie - pilka Jabulani jest koszmarem dla bramkarzy. Doswiadczyl tego bramkarz Anglii w meczu z USA i bramkarz Algierii w meczu przeciwko Slowenii. Pilka jest trudna do kontrolowania. W locie "sama" zbacza i odchyla sie. Trudno ja trafic glowa. Wyglada na to, ze pilkarze beda starali sie grac "krotkimi" podaniami. Dlugie przerzuty sa trudne do odebrania.

Pilkarze pilkarzami, ale i marny jest los 350 tysiecy kibicow, ktorzy przybyli do RPA cieszyc sie gra pilkarzy. Tymczasem czekaly na nich slynne "vuvuzele" wydajace dzwiek na poziomie 131 decybeli i pomagajace rozsiewac bakterie i wirusy. Nawet zalozony na glowe glupawy helm "makarapa" nie pomoze. Nie za bardzo jest tez co robic w czasie wolnym. Miasta rPA sa niezle podniszczone i zakurzone.  Pozostaje potanczyc sobie narodowy taniec "toyi-toyi", ktory pochodzi z Zimbabwe i jest tancem wojennym. Polega na dreptaniu w miejscu, podnoszeniu wysoko kolan i rozciaganiem rak, tak jakby trzymalo sie dzide. Natomiast moge sie cieszyc kibice, ze na jakis czas zawieszono inna miejscowa specjalnosc kulturowa - zarzucanie plonacych opon na szyje przeciwnikow.

 

2 komentarze

avatar użytkownika joanna

1. Moze by tak zatrudnic "sangomas"..?

ryzykuja zyciem, gdy wykryja ze falszowane...

joanna
avatar użytkownika Tymczasowy

2. Joanno

Bardzo dobry pomysl.