Polska - niepodległa Ojczyzna czy Polsza - Priwislanskij Kraj!

avatar użytkownika Krzysztofjaw
Witam

 
Wczoraj odbyła się największa po rozpadzie ZSRR defilada z okazji Sowieckiego Dnia Zwycięstwa  nad Hitlerowskimi Niemcami.

 
Doprawdy. Było w tej defiladzie coś nienaturalnie sztucznego, coś trącącego podobnymi defiladami w Korei Północnej za Kim Ir Sena, coś nawiązującego do okresu świetności ZSRR i Zimnej Wojny...

 
Unosił się nad równym tempem kroczącymi  wojskami, lecącymi samolotami, warczącymi rosyjskimi jednostkami bojowymi, jakiś mroczny nimb  przerostu formy nad treścią. Z ekranów telewizyjnych wprost wylewała się jakaś tęsknota Włodarzy Rosji za powrotem do imperialnej mocarstwowości, a Putin z Miedwiediewem niemal kreowali się na duet Nowych Generalissimusów.

 
A na Trybunie Honorowej stali przywódcy państw obcych, organizacji międzynarodowych oraz rządów w liczbie 26.  W ostatniej chwili wycofali się jednak Ci najważniejsi, którzy stanowili trzon koalicji antyhitlerowskiej a więc Przywódcy USA i Wielkiej Brytanii. Zabrakło też wielu innych, m.in. najwyższych rangą przedstawicieli Włoch, Francji i innych europejskich i poza europejskich krajów.


Któż więc był? Poniżej pełna lista:

 1. Siergiej Bagapsz - prezydent Abchazji
 2. Ilham Alijew - prezydent Azerbejdżanu
 3. Serż Sarkisjan - Prezydent Armenii
 4. Georgi Pyrwanow - Prezydent Bułgarii
 5. Hu Jintao - Prezydent Republiki Ludowej Chin
 6. Ivo Josipović - Prezydent Chorwacji
 7. Vaclav Klaus - prezydent Republiki Czeskiej
 8. Toomas Hendrik Ilves - Prezydent Estonii
 9. Angela Merkel - kanclerz Niemiec
 10. Shimon Peres - prezydent Izraela
 11. Nursułtan Nazarbajew - prezydent Kazachstanu
 12. Valdis Zatlers - prezydent Łotwy
 13. Iwanow Gjorge - Prezydent Macedonii
 14. Cachiagijn Elbegdorż - prezydent Mongolii
 15. Filip Vujanović - Prezydent Czarnogóry
 16. Bronisław Komorowski - Pełniący obowiązki prezydenta Polska
 17. Boris Tadić - Prezydent Serbii
 18. Ivan Gašparovič - prezydent Słowacji
 19. Danilo Türk - Prezydent Słowenii
 20. Eduard Kokojty - prezydent Osetii Południowej
 21. Rahmon Emomalii - Prezydent Tadżykistanu
 22. Gurbanguly Berdimuhamedow - Prezydent Turkmenistanu
 23. Nguyen Minh Triết - prezydent Wietnamu
 24. Jagland Thorbjørn - Sekretarz Generalny Rady Europy
 25. Bordyuzha Nikolai - Sekretarz Generalny Organizacji Traktatu Zbiorowego Bezpieczeństwa
 26. Siergiej Lebiediew - sekretarz wykonawczy Wspólnoty Niepodległych Państw
(Źródło: TU)

 

Nie podejmuję się oceny "trafności' i zasadności uczestnictwa w defiladzie wszystkich obecnych.  Każdy może sam to ocenić z punku widzenia zaangażowania określonych krajów w walce z Niemieckimi Nazistami (np. uczestnictwo Mongolii, Wietnamu czy też Chin) lub też uwzględniając ich współczesne interesy polityczne. 

 
Niemniej brak najważniejszych w walce z Niemcami Przywódców koalicjantów Rosji Sowieckiej (oprócz Polski) drastycznie zmniejszył rangę i międzynarodową wymowę owej medialnej kreacji "na powrót" Mocarstwowej Rosji. Śmiem twierdzić, że ten niewątpliwy afront światowych przywódców sprawił, iż z Wielkiej Propagandowej Chmury Putina spadł bardzo mały deszczyk... taka mżawka wchłonięta zaraz przez pustynne piaski delikatnej niechęci NATO i UE do Rosji oraz jej odradzających się postaw imperialnych.


 

Zapewne ciekawym byłoby poznać przyczyny rezygnacji z udziału w Tej Medialnej Propagandzie Putina przywódców tych krajów. Przecież jeszcze niedawno (przed 10.04.2010) Prezydent USA spotykał się w Czechach z uśmiechniętymi Przywódcami Rosji a np. Francja niemal od zawsze była uważana jako bardzo prorosyjskie państwo w UE. Cóż się więc stało?

 
Nie mnie to oceniać, ale po tragedii smoleńskiej widać jasno zmianę polityki  NATO i UE wobec Rosji (wskazują na to racjonalnie m.in.: blogerzy Aspiryna i FYM).

 
Nie chcę też daleko szukać analogii, ale Ci sami Przywódcy zrezygnowali też z udziału w pogrzebie śp. Lecha Kaczyńskiego (choć przesyłając jednak kondolencje i wyrazy ubolewania z powodu Naszej tragedii) . Z uczestnictwa w Defiladzie wykpili się przyczynami wręcz w dyplomacji kuriozalnymi , wcale nie wyrażając przy tym jakiegoś szczególnego żalu wobec Rosji za swoją nieobecność.


 

Muszę zadać to pytanie, zresztą już stawiane przez w/w blogerów: Czyżby kraje NATO I UE  wiedziały coś na temat tragedii smoleńskiej czego My jeszcze nie wiemy? Czyżby po prostu przywódcy tych krajów nie chcieli podać ręki Przywódcom Wielkiej Rosji, stanąć obok Nich a tym samym coś afirmować... i to zarówno w Krakowie, jak i w Moskwie?

 
W tym kontekście symptomatyczna wydaje się obecność na Defiladzie Kanclerz Niemiec Angeli Merkel i Prezydenta Izraela Szymona Peresa. Angela Merkel to przecież przedstawiciel kraju, nad którym zwycięstwo świętowała wczoraj Rosja i inne narody. Lud Żydowski natomiast ucierpiał bardzo wiele z rąk Hitlera i jego faszystowskich Niemiec. Wielu też jednak Żydów tworzyło totalitarny ustrój komunistycznej Rosji i wprowadzało go po wojnie w innych krajach...

 
9 Maja 1945 roku jest dla świata niczym kij, który ma dwa końce lub dwa początki albo i jedno i drugie... Tylko czy koniec tego kija nie jest jednocześnie jego początkiem? Czy koniec jednego totalitaryzmu nie był początkiem i zwycięstwem innego totalitaryzmu? Czyż dla świata tak naprawdę II Wojna Światowa nie skończyła się aby wraz z upadkiem Muru Berlińskiego? A może tak naprawdę wcale się nie skończyła?


 

W Polsce rząd PO oraz p.o. Prezydenta B. Komorowski z przedziwnych doprawdy przyczyn starają się niejako umniejszyć znaczenie wewnętrzne i międzynarodowe tragedii smoleńskiej. Nie wnikam jakimi motywami się kierują oraz co nimi powoduje.

 
Czytając natomiast internetowe fora zagraniczne - szczególnie w krajach NATO-wskich - nie trudno było zauważyć, że polska tragedia wywołała prawdziwy szok i zdumienie. Widać to było przecież nawet po pierwszych reakcjach świata na wieść o tragicznej śmierci Polaków pod Smoleńskiem.

 
Ten szok i zdumienie przerodził się w chłodną ocenę zdarzenia i wszechstronną analizę jego przyczyn oraz skutków geopolitycznych (międzynarodowych). Mam wrażenie, że owe analizy przyniosły jednak zmianę polityki tych krajów wobec Rosji, czego wyrazem jest odwołanie uczestnictwa w Moskiewskiej Defiladzie Putinowa. Nie bez znaczenia są tutaj zapewne też działania Rosji na Ukrainie i w państwach Kaukazu.


 

Przy założeniu, że moje dywagacje są trafne, możemy w zupełnie inny sposób ocenić wczorajsze przesłanie do Rosjan kandydata na Prezydenta RP, Pana Jarosława Kaczyńskiego.

 
Zwracając się bezpośrednio do Rosjan, pomijając natomiast zupełnie Włodarzy Rosji, Jarosław Kaczyński dał jasny sygnał dla NATO, UE i krajów postsowieckich: Polska pod moim Przywództwem pozostanie przewidywalnym partnerem w NATO oraz czynnym członkiem  Unii Europejskiej. Innym dał do zrozumienia, że będzie kontynuował politykę wschodnią swojego brata, sp. Prezydenta RP, Pana Lecha Kaczyńskiego!

 
Wymowa owego przesłania idealnie wpisuje się więc w kierunek zmian, jaki dokonuje się w polityce zagranicznej NATO i UE... zmian, które spowodowały absencję  ważnych krajów na moskiewskiej Defiladzie. 

 
Teraz wszystko zależy od nas, wyborców: Czy chcemy pozostać krajem demokracji zachodniej, europejskiej? Czy chcemy dalej być w NATO i budować wraz z nim swoją obronność i bezpieczeństwo państwa? A może wolimy stać się Wasalem Rosji zarządzanym przez jej Namiestnika?

 
Wybory Prezydenckie w Naszej Ojczyźnie nie będą wyborami pomiędzy kandydatem PiS i PO!

 
Będą wyborami między Polską - niepodległą Ojczyzną a Polszą - Krajem Priwislanskim!


Pozdrawiam

ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...

15 komentarzy

avatar użytkownika razputin

1. Koniec pieredyszki!

Wzmocniona Rosja już nie potrzebuje mistyfikacji i na oczach całego

Świata demonstruje swoje wpływy.Dla nas oznacza to koniec marzeń

o suwerenności.

Nadchodzące wybory prezydenckie można w tej

sytuacji nazwać wyścigiem po tytuł Namiestnika Priwiślanskiego

Kraju.

avatar użytkownika Krzysztofjaw

2. @razputin

Witam

Nie wszystko jeszcze stracone... w UK wygrywają konserwatyści, Francji nie za bardzo podoba się wzrost dominacji Niemiec, w USA poparcie dla O'Bamy spadło do max. 30% (musi zacząć być twardszy na arenie międzynarodowej, jeżeli chce wygrać kolejne wybory)... ważne, żeby Polska ponownie skierowała się ku Zachodowi... a to jest tylko możliwe przy Prezydencie J. Kaczyńskim i rządzi konserwatywnym w Polsce...
A to zależy od Nas, wyborców...

Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika TW Petrus13

3. Krzychu

nie mamy specjalnego wyboru.W Moskwie Peres i Merkel w geście pojednania?(lub mały geszefcik :)).JPII przewidział twierdząc "Macie w Polsce dużo do zrobienia",potwierdził to Kejow (bardzo lubię jego notki,energetyka to moje oczko w głowie!).Czas już najwyższy żeby biedni bogacze Polacy,dowiedzieli się że siedzą na skrzyni złota.Polska nie potrzebuje niczyjej pomocy,mamy bardzo zdolnych fachowców (że o złotych rączkach nie wspomnę! ;)).Gospodarka musi się rozwijać (patrz Chiny!) ale musi mieć tanie środki energetyczne - a tego mamy do holery trza się tyko schylić,czołem aż do ziemi!!!.Nie wszyscy handlarze oszukują (mam na myśli Kupców Polskich) podobnie z Rybakami,to samo z Rolnikami (tu mało już który wierzy Pawlakowi,bo ich w konia zrobił!).Piękną manifestację Solidarności zorganizowaliście w Warszawie - i dobrze.Ale każda następna - to już powinna być obecność robocza!,na miejscu tworzyć grupy robocze powiązane tematycznie!!!.Tutaj na BM dawać sygnały,a my Babcie,Dziadkowie znów akcja "net"! - wszędzie gdzie się da,nawet do cholery w maglu lub u fryzjera!

Ostatnio zmieniony przez TW Petrus13 o pon., 10/05/2010 - 08:02.


 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

4. @Petrus

Masz rację...

Demonstracje patriotyczne to jedno a praca u podstaw to drugie.

Nasze pokłady gazu łupkowego (też lubię kejowa) są na tyle duże, że mogą zneutralizować osiągnięcie celu przez Putina i Merkel, którzy budując rurę północną chcieli najzwyczajniej w świecie ubezwłasnowolnic Polskę. Informacje o polskim gazie musiały doprowadzić Putina do furii - dla Rosji energia i surowce energetyczne to być albo nie być (zobacz jak zareagowali na zakup przez Polaków petrochemi na Litwie - wstrzymali dostawy ropy).

Polacy i Polska z racji swoich bogactwa, ale także zdolności ludzi, którzy naprawdę nieraz zdecydowanie przewyższają fachowców zachodnich... moze swobodnie byc jednym z najwazniejszych krajów w UE. Tym bardziej, że Unia jest na zaręcie i czekaja ją głębokie zmiany... zmniejszające rolę w niej Niemiec (zreszą Merekelowa poniosła dotkliwą porażkę w landowych wyborach w Niemczech)...

Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika hrabia Pim de Pim

5. Słusznie!

"Zwracając się bezpośrednio do Rosjan, pomijając natomiast zupełnie Włodarzy Rosji, Jarosław Kaczyński dał jasny sygnał dla NATO, UE i krajów postsowieckich: Polska pod moim Przywództwem pozostanie przewidywalnym partnerem w NATO oraz czynnym członkiem Unii Europejskiej. Innym dał do zrozumienia, że będzie kontynuował politykę wschodnią swojego brata, sp. Prezydenta RP, Pana Lecha Kaczyńskiego!"

Pominąłem ten aspekt w swoim wpisie - gratuluję spostrzegawczości.

hrabia Pim de Pim

avatar użytkownika michael

6. Cytaty z Tacyta

"W Polsce rząd PO oraz p.o. Prezydenta B. Komorowski z przedziwnych doprawdy przyczyn starają się niejako umniejszyć znaczenie wewnętrzne i międzynarodowe tragedii smoleńskiej. Nie wnikam jakimi motywami się kierują oraz co nimi powoduje".

A SZKODA

A jest tak, ponieważ odpowiadając na pytanie o motywy, wydaje się, że w pierwszym przybliżeniu, na tej katastrofie najbardziej korzysta rząd PO oraz p.o. Prezydenta Bronisław II Namiestnik.
Cui podest?

Jak wytłumaczyć się z tego faktu?
Otóż na ogół takie problemy mają winni.
Niewinni nie muszą się tłumaczyć, prawda może ich tylko wyzwolić.
______________________________________________________________________

Pisałem miesiąc temu o obiektywnie trudnej sytuacji Bronisława II Namiestnika. Objęcie funkcji po zabitym Prezydencie w naturalny sposób stawia w sytuacji dwuznacznej, następca jest wręcz z natury rzeczy pierwszym podejrzanym o zorganizowanie zamachu. Jest to układ podobny do statusu Lyndona Johnsona po śmierci Johna Kennedy'ego. To jest naturalne i oczywiste.
Człowiek z klasą zachowuje się stosownie.
Człowiek bez klasy, zachowuje się niestosownie.
A często i bez pojęcia.

A z działań "bez pojęcia" a także i z "niestosownych" nie sposób ani się wytłumaczyć, ani wycofać. Kto dał plamę, poplamionym pozostaje.

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 10/05/2010 - 10:22.
avatar użytkownika michael

7. Hrabia Pim de Pim - Podzielam Twoję spostrzeżenie.

Zwracając się bezpośrednio do Rosjan, pomijając natomiast zupełnie Włodarzy Rosji, Jarosław Kaczyński dał jasny sygnał dla NATO, UE i krajów postsowieckich: Polska pod moim Przywództwem pozostanie przewidywalnym partnerem w NATO oraz czynnym członkiem Unii Europejskiej. Innym dał do zrozumienia, że będzie kontynuował politykę wschodnią swojego brata, sp. Prezydenta RP, Pana Lecha Kaczyńskiego!

Bardzo trafna opinia Krzysztofajaw. Bardzo.

avatar użytkownika Krzysztofjaw

8. @All

Dziękuję za komentarze. Dopiero teraz odpaliłem komputer.

Faktycznie... ja odniosłem wrażenie, że oprócz Rosjan (tych zwykłych) adresatem przesłania były kraje NATO i cały Sojusz jako taki oraz Unia Europejska (w mniejszym stopniu). Stąd uzuycie słów stalinizm, NKWD a nie komunizm, który ma wielu lewicowych sympatyków w krajach Unii Europejskiej a nawet sympatyzuje z nim sam O'Bama...

Pzdr

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Maryla

9. http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3464278

Premier Rosji Władimir Putin nie zezwolił brytyjskiemu następcy tronu,
księciu Karolowi, i wiceprezydentowi USA Josephowi Bidenowi na udział w
Paradzie Zwycięstwa na Placu Czerwonym – informuje brytyjski dziennik
"The Guardian", powołując się na własne źródła. Zdaniem angielskiej
gazety, szef rosyjskiego rządu "upokorzył" w ten sposób przywódców
Wielkiej Brytanii i USA.





Putin miał jakoby "ukarać" Wielką Brytanię za odmowę wydania Rosji
magnata Borysa Bieriezowskiego, a USA – za poparcie Gruzji. Wcześniej
Rosja zaprosiła na uroczystości 9 maja w Moskwie premiera Wielkiej
Brytanii Gordona Browna, lecz ten zrezygnował z udziału w paradzie z
powodu wyborów. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii
zaproponowało wtedy, aby do stolicy Rosji przyjechał książę Karol.
Według angielskiej gazety, Władimir Putin wówczas "dał do zrozumienia",
że nie życzy sobie jego przyjazdu.





"Putin, premier Federacji Rosyjskiej, z taką samą pogardą obszedł
się z Bidenem" – pisze gazeta, zauważając, że wiceprezydent USA
znajduje się w bliskiej komitywie z prezydentem Gruzji Michelem
Saakaszwilim – przypomina "The Guardian".

http://wiadomosci.onet.pl/2167371,12,putin_upokorzyl_ksiecia_karola,item.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

10. @Marylu

Cała ta sytuacja opisana jest tez na stronie, do której wskazuję jako źródło listy uczestników.

Oczywiście Biden jest nielubiany przez Puina ze względu na zażyłość vice USA z Prezydentem Gruzji. Niemniej Putin poczuł sie obrażony, że nie przyjedzie O'Bama.

Co do księcia Karola... No cóż Książę obok Putina... zwykłego KGB-isty?... Toż KGB-ista musiał świecić a nie jakiś tam książę, w którym płynie królewska nie plebejska krew... To zwykły kompleks Putinka...
Pzdr

P.S A swoją drigą dyplomacje zarówno USA jak i UK dobrze wiedziały jaki jest stosunek Putina do obydwu zaproponowanych Panów...

Ostatnio zmieniony przez Krzysztofjaw o pon., 10/05/2010 - 17:22.

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika detergent

11. Bardzo istotne pytanie-jaka Polska?Przyznam nie czytalem textu

Ja o czym innym.O postawie Francji,Wielkiej Brytanii i USA.O co tu chodzi,gdyz juz rezygnacja z pogrzebu Prezydenta nie mogla byc tylko przypadkiem lub wina pylu z wulkanu? Cos jest na rzeczy.Mozna sie domyslac,ze rzady Tuska doprowadzily do ozieblych stosunkow.Mozna winic Obame,ale on sam jest tylko sluchaczem,tego co mu jest sugeerowane.Od tego sa inni -doradcy,politolodzy wschodni i stratedzy.On sam za wiele tu nie moze.I dobrze.A moze pogodzono sie z losem Polski,ktora co widac po wczorajszej ,,paradzie'' znalazla sie w srodku osi Moskwa-Berlin.Czyzby USA i alianci (bo tak ich nazwe) nie rozpoznali w pore problemu? Interes? Tu watpie,bo widze reakcje

Owszem,to sprawa samych Polakow.Nawarzyli sobie piwa i musza je wypic.A najlepiej wylac,bo wyszedl z tego warzenia cuchnacy sciek.Z tym,ze walka na scenie w samej Polsce to moze byc za malo ,na skuteczny powrot do strefy aliantow.Nowe polskie rozdanie,nowa generalicja,nowe (stare )w sluzbach.Co uklada sie w spisek (czy jak to zwac)?Ano mi tez sie uklada.

Kto ,gdzie i jak dal sie oszukac i podejsc,ze dzieje sie to co dzieje.Gruzja,Ukraina,Polska..... (?).Przeciez w Washington'ie nie siedza idioci i jesli nie kontroluja,to zapewne uwaznie przygladaja sie Moskwie.Jak pisze w ugode i interes nie wierze.W slabosc Aliantow tez nie.Jeszcze nie.Wiec co sie dzieje?Godza sie z nowym rozdaniem na wschodzie Europy? w takim razie co z UE i Niemcami,bo tu tez nalezy wyprzedzajace pytanie postawic?Jak pisalem-w przypadkowe uczestnictwo Angeli nie wierze.Nawet nie mam pewnosci czy nie zostala tam wezwana,bo nie wierze DDR-owskim politykom.Tak jak i (w wiekszosci) polskim.Z tym,ze mimo wszystko ona pracuje dla Niemiec.
Wiec co? Zamierzona ,planowana rejterada?A moze knuta,po nieudolnosciach w samej UE.Na to teraz zwracajmy uwage.Dzien po dniu sledzmy rozne symptomy.Wiem,ze polskie media beda to kryc.Ale Polacy znaja juz jezyki.Czytaja co nie co.Sam tez szukam,bo to jest teraz jedna z najwazniejszych spraw.

Znam osobiscie 2 stanowych demokratow,z ktorymi spotykam sie z innych powodow,ale nie mam mozliwosci na szybki kontakt.Moze cos wiedza?Niestety nie mam tez mozliwosci na przyspieszenie jakiegokolwiek kontaktu,by delikatnie podpytac.Cos tu smierdzi.I to w swiatowej polityce. Mozecie mnie zlinczowac,gdyz smrod z Polski uwazam za mniej istotny.Choc zdecydowanie powiazany z tym wszystkim co sie stalo i dzieje.Zawsze mowilem,ze zyje w nadzwyczajnych czasach.Ale koszty jakie poniesie Polska moga byc nie do odrobienia przez najblizsze kilka dekad.Tak...zdecydowanie,postawa polskich obywateli bedzie ,takze,niezmiernie wazna.Ja tak snuje te teorie,ale w wiekszosci mi sie sprawdzaja.I nie sa spiskami,a analiza ruchow na politycznej szachownicy.OBym sie tym razem pomylil.Obym

Ostatnio zmieniony przez detergent o pon., 10/05/2010 - 18:12.
avatar użytkownika detergent

12. Przeczytalem ten text

A jednak piszemy i boimi sie o to samo.To dobrze.

avatar użytkownika Krzysztofjaw

13. @detergent

Pozdrawiam

Sytuacja międzynarodowa jest skomplikowana. Żmiem twuerdzić, że to jaka będzie w dużej mierze dziś zalezy od wyboru Polaków!
Pzdr

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika detergent

14. Zdecydowanie tak.O tym juz tu na B24 pisalem.

Nie wolno teraz nie reagowac.Pisalem tu,ze trzeba sie w koncu ruszyc...albo zapomniec i uczyc sie spiewu.Gdybym mogl,to bym z Warszawy do wyborow nie wyjezdzal i nie dawal im odsapnac.Takie dzialanie moze spowodowac to,ze Rosji moze przestac sie ten biznes kalkulowac.Z tym,ze Warszawa to za malo.Raz tez za malo.Bo to,ze jest cos ,,na rzeczy'' wszyscy juz czuja.Niestety - tylko pisanie mi (na teraz)zostalo.

avatar użytkownika Krzysztofjaw

15. @deergent

Więc pisz, pisz...
To tez jest ważne...
Pzdr

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)