Skromnosc majestatu

avatar użytkownika Tymczasowy

Pewnie, ze ONACY boja sie, ze Jaroslaw Kaczynski niesiony sila mitow wygra wybory prezydenckie. Dla przykladu soczysty fragment tekstu ilustrujacy to zjawisko. Jedna  pani napisala w tekscie pt. "Kultura smierci" nastepujace slowa: "...nakrecaja niepotrzebnie atmosfere i ludzi, podsycaja wewnetrzny zar, ktory zamiast zgasnac w oparach kultury i przyzwoitosci - rozkwita i coraz mocniej plonie".

Gdyby tak starac sie wyeksplikowac  z tej wypowiedzi Zacieklej, rady   dla kandydata na prezydenta, to pewnie by wyszlo, ze powinien on podsycac zar. Tymczasem, sadze, ze powinno byc zupelnie inaczej. Kluczowym momentem pozadanego zachowania, ktore ma korzystac z majestatu smierci Nieslusznie Oskarzanego i Zabitego Przywodcy jest wlasnie MAJESTAT. A dokladniej, w tym przypadku, nalezy zrezygnowac natychmiast z narzucajacych sie wlasciwosci majestatu, jakimi sa: wspanialosc, bogactwo, uroczysty charakter. Powiedzmy, jak w sztuce barokowej. No to co wlasciwie zostaje? Bardzo duzo zostaje, choc nie jest to, co zostaje natretne, wiec nie rzuca sie w oczy od razu. Ale jest i wygrywa.

Druga, ze tak powiem, polowa "majestas", sklada sie z statycznosci, bezruchu, jak w rzymskiej rzezbie.  Pospiech, krzatanina, to cecha zachowan pospolitych, a nie wielkich. I ten spokoj, jak dotad, J.Kaczynski zachowuje.

Drugim skladnikiem sprawiajacym, ze majestat jest przewyzszaniem, wyrastaniem ponad, jest milczenie. Jak u Exupierego, gdzie padaja takie oto slowa skierowane do kruka: "...rozumiem, ze milczenie jest cecha Twojego majestatu".

Halas, jazgot, zachete do szarpaniny, zostawmy przeciwnikom J.Kaczynskiego, bo na to sa skazani.Tymczasem, akurat w tym przypadku, sprawdza sie slowa poety:

"Zgielk zawsze slepy

Nie widzi

Ze jutro zamieszka w ciszy

Ktora czytac beda wypukle oczy

Ziarenek piasku"   (T.Jastrun)

Jaroslaw Kaczynski ma szereg cech, ktore ulatwiaja mu utrzymanie majestatu. Z wzorca Wladcy: nieugiety wobec wrogow, waleczny, troszczacy sie o losy panstwa. Z wzorca Rycerza: pobozny, nieulekly i biegly w swoim rzemiosle. Z wzorca Swietego: rezygnacja z dobr doczesnych.

A jezeli uda sie zachowac majestat, to im wiecej przeciwnicy beda goraczkowac, atakowac w starym stylu, tym lepiej. Tym bardziej widoczny bedzie kontrast. Godnosc versus pospolitos, malostkowosc i bylejakosc.

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Godnosc versus pospolitosc, malostkowosc i bylejakosc.

Tymczasowy,

na razie majestat jest ponad całą te tłuszczę wrzeszczącą w mediach i na łamach.

Majestat Rzeczpospolitej, tego nam potrzeba jak tlenu, aby zaczerpnąc oddechu i poczuć u ramion skrzydła husarii i Bogurodzicę.

Poczuć prawdziwie i nie dac tego zniszczyć.
Wtedy wygramy prawdziwie, choć to walka na lata.

Zeby nie zmarnować ofiary. Bądźmy wrażliwi.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika joanna

2. O LORD HEAR MY PRAYER

Bądźmy wrażliwi...

joanna
avatar użytkownika Maryla

3. Zbroja dla majestatu

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Podswiadomosc

W krolestwie mitologii duza role odgrywa podswiadomosc. Majestat w tej cichej formie, jest jakby ukryty. Pojawia sie w ludzkiej swiadomosci, gdy czlowiek w nadmiarze docierajacych do niego bodzcow szuka jakiegos sensu. Niby informacji jest az za duzo, a mimo to pojawia sie poczucie niewystarczalnosci. I archetypy, symbole i mity pomagaja "strescic obraz swiata", dzieki czemu staje sie on bardziej zrozumialy.

avatar użytkownika Maryla

5. Akcja na Facebooku - milion

Akcja na Facebooku - milion podpisów z całego świata dla Lecha Kaczyńskiego

http://fronda.pl/news/czytaj/akcja_na_facebooku_milion_podpisow_z_calego...


Rosjanin Maksym Wysoczański
założył na Facebooku grupę, do której mogą zapisać się ci, którzy chcą
uhonorować śp. Lecha Kaczyńskiego. Wśród członków grupy są już m.in.
żona byłego przewodniczącego Izby Reprezentantów USA, a także znani
działacze praw człowieka z Europy Środkowej i Wschodniej.

 

Grupa „1 000 000 użytkowników Facebooka honoruje polskiego prezydenta – Lecha Kaczyńskiego”
liczy obecnie ponad 5,5 tysiąca członków. Nie należą do niej sami
Polacy – wprost przeciwnie, są w mniejszości. Jest bardzo wielu
Gruzinów, są Amerykanie, Ukraińcy, Rosjanie, Azerowie, Włosi, dość
liczna grupa Hindusów i Latynosów, a nawet obywatele Sri Lanki.

Uhonorować Lecha Kaczyńskiego postanowił m.in. znany
neokonserwatysta Joshua Muravchik z American Enterprice Institute, żona
byłego speakera Izby Reprezentantów Newta Gingricha, Callista, a także
działaczka na rzecz praw człowieka Catherine Fitzpatrick. Wśród osób,
które zapisały się do grupy, jest także rosyjska dysydentka Waleria
Nowodworska, działaczka czechosłowackiej opozycji demokratycznej w
czasach komunizmu Petruszka Szustrova i Adrian Karatnycky z Freedom
House.

sks

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

6. Zaczyna wygladac

tak jak powinno wygladac.
Gdybym byl madrzejszy niz jestem, to bym napisal kawalek, w ktorym zostalaby zarysowana opozycja: Elity versus Spoleczenstwo. Akurat jest ona bardziej uzasadniona niz nasza ukochana sprzed laty: Wladza-Narod.
Jak tak czlowiek czesto i uwaznie czyta, to latwo zauwazy, ze coraz czesciej sie pisze, ze "euro" to byl koncept elit. Nie mas. Pewnie, ze masy entuzjazmowaly sie swoboda przemieszczania sie i podejmowania pracy w krajach Zachodu. ale wspolny pieniadz? To troche dalej.
W Polsce tez zaczyna wyglad, ze "narod jako lawa" znajduje swoje sposoby. Absolutnie zaimponowali mi kibice "Lecha" Poznan. Gdybyl byl w Polsce, to wiem co bym robil po nocach. Zamiast "Junta Juje", czy "PZPR do ZSRR" malowalbym: "Wyborcza won!".
Teraz przyszedl czas na tak zwany lud. Takze na Kosciol. Nie ma usprawiedliwien, tak dla ludu prostego, jak i duchowienstwa. To jest nasz boj ostatni. Jak UNY przemoga, to lata "smuty" nas czekaja. Niech sie czasem Kosciol nie zaslania. wszak postawili kiedys na Leha i sprawa byla przegrana. Czyli, ze Kosciol moze tez w sprawach ziemskich przegrywac. Ale zanim przegra, najpierw niech stara sie wygrac, jezeli traktuje powaznie to, co glosi. Przeciez nikt nie zacheca do krucjat. Ale dosc z tym mamlowatym: 'Wierni glosujcie na tych, ktorzy sa blizsi Waszym wartosciom". Jezeli jest ogolnoswiatowa nagonka na Kosciol Katolicki, jezeli co roku morduje sie setki ksiezy katolickich w roznych krajach, to Kosciol powinien uslyszec piesni rycerzy, a takze dzieci uczestniczacych w krucjatach.
I pojecia: Piekla i Nieba tez trzeba zaangazowac! Nie ma sie co pieprzyc!. Muzulmanie obiecuja w raju setki dziewic i co ciekawe, takze setki mezatek (!!!!). A nasz Kosciol nie moze wykrztusic slowa, ze o wiare trzeba walczyc bez wzgledu na konsekwencje? Ja tam za zbawienie duzo bym zrobil!
PS Moj kolega z puszczy ontaryjskiej, dzieki ktoremu sluchalem Wolnej Europy w tych lasach, powiedzial mi kiedys: "Po co to cale zycie? Jezeli czeka nas zycie wieczne, to po co sobie zawracac glowe jakim ulamkiem czasu?". W tym sensie, to ja tez to cale zycie ziemskie smole!

avatar użytkownika benenota

7. Facebook

Photobucket

Pozdrawiam.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.