Solidarni 2010. Co zobaczyłem (Poganin)

avatar użytkownika Maryla

Jedną z najlepszych, jakie znam, analiz socjologicznych jest opis sytuacji w XVIII wiecznej Francji dokonany przez Alexisa de Tocquevilla. W wyniku wyjątkowo szerokiej kwerendy najrozmaitszego rodzaju dokumentów udało mu się wniknąć w mechanizm, który doprowadził dawną Francję do upadku. Francuska arystokracja z przyjemnością zrezygnowała wówczas z realnej władzy na rzecz królewskiej administracji. W zamian za to pozostawiono jej dawne przywileje. Dawniej musiała kontaktować się z ludem (tym ciemnym ludem), rozwiązywać problemy, rozsądzać chłopskie spory, ponosić odpowiedzialność. Teraz wyprowadziła się do miasta i założyła literackie salony, w których rozwijała utopijne teorie o człowieku z natury wolnym i idealnym społeczeństwie urządzonym zgodnie z zasadami rozumu. Lud został pozostawiony sam sobie, jego problemy były rozwiązywane przez administrację królewską, ale na wsi nie było już żadnych wykształconych ludzi. Każdy zamożniejszy chłop wysyłał swoje dzieci do miasta.

Czy sytuacja aż tak bardzo różni się od dzisiejszej Polski?

Gdy oglądam film „Solidarni 2010” widzę właśnie to: naród porzucony przez elitę. Oczywiście, mamy elitę, wybitnych uczonych, dziennikarzy. Elicie wydaje się jednak, że jej rolą jest „rząd dusz”, który realizuje się za pomocą mediów. Wygłasza więc swoje wysoce uczone monologi. Słyszy zza pleców aplauz, ale jest to aplauz ze strony innych członków tej samej elity. Lud jest po drugiej stronie telewizyjnego odbiornika. Głos ludu został sprowadzony do cyfr, które wyrażają proste opinie, bo tylko takie opinie, zdanie badaczy opinii społecznej może lud posiadać: za, przeciw, nie wiem. Lubię, nie lubię, nie znam. Szanuję, nie szanuję.

Ludziom serwowane są informacje, i są oni zostawiani z nimi sami, każdy w osobnym mieszkaniu, przed osobnym odbiornikiem TV. Informacja sama w sobie jednak nie ma sensu, ma sens tylko w kontekście, w powiązaniu z innymi. Kontekst trzeba znaleźć, ale tylko członkowie elity potrafią znaleźć go samodzielnie, a przed wszystkim krytycznie kontrolować proces znajdywania sensu. Stąd dla demokracji niezbędna jest dyskusja między elitami a ludem, nie monologi, ale dyskusja i spór. Monologi opierają się na autorytetach, ale autorytety nie mogą być fundamentem demokracji, bo władza leży w rękach ludu. Lud musi być przekonany, a nie uwiedziony. Przekonywanie jest niemożliwe, gdy elita pogardza ludem, gdy wyprowadza się za miasto albo do ogrodzonych wysokimi płotami luksusowych dzielnic, gdy przemyka przez ulice samochodami o przyciemnionych szybach, by przez przypadek nie musieć spotkać jakiego "ciemniaka".

Właśnie taką pogardę do ludu, pomieszaną z lękiem widzę w reakcjach na film Stankiewicz: "jak ci ludzie mają czelność samemu myśleć, przecież nie należą do elity, powinni zatem słuchać, co do nich mówimy. Dlaczego nam nie wierzą, dlaczego tak kombinują? Kim oni są, by stawiać jakiekolwiek hipotezy, przecież powinni to zostawić nam, elicie."

Wiele wypowiedzi na tym filmie było głupich, nierozważnych. Sądzę, że wynika to z tego, że zatracono czasach medialno-sondażowych podstawową umiejętność toczenia dyskusji. Te nierozsądne opinie w normalnej dyskusji zostały by wyperswadowane przez sąsiada, czy krewnego. Ale dzisiaj z sąsiadami lepiej nie rozmawiać o polityce. Tym bardziej z krewnymi. Skala nienawiści jaka została ostatnimi laty wlana w spór polityczny jest w stanie skłócić nawet starych przyjaciół czy krewnych.

Nienawiść jest czymś usprawiedliwionym w polityce, ale wtedy, gdy kieruje się w stronę wroga, np. wrogiego państwa w stanie wojny. Tymczasem u nas nienawiść została skierowana w stronę innych członków tego samego społeczeństwa, którzy mieli przecież te same cele - dobro wspólne - którzy różnili się jedynie priorytetami, metodami. Sądzę, że to właśnie zostanie odnotowane przez historyków przyszłości, jako najbardziej znamienny rys ostatnich lat.

 

http://poganin.salon24.pl/177124,solidarni-2010-co-zobaczylem

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Solidarni 2010 (chochoł)

W Katyniu i Smoleńsku ponieśliśmy wielką stratę ale to drugie zdarzenie wyzwoliło coś niezwykłego niosącego nadzieję i jednoczące ludzi identyfikujacych sie z biało-czerwoną flagą, Bogiem, Honorem, Ojczyzną. Obejrzałem ten film i cieszę się, że ktoś zebrał tak dużo wypowiedzi ludzi, którzy przyszli z potrzeby serca aby jak sami mówili: 'pobyć tam i zrozumieć” . Przy okazji okazało się, że nadal istnieje patriotyzm a „naród” przejawia inicjatywę. Imponująca zdolność organizacji i nie przeciw komuś, (bo zarzuca się nam Polakom zawiść, zazdrość), a dla człowieka, który może czegoś potrzebować. Obudziło się coś groźnego dla rozmemłanych i walczących o wizerunek i punkty sondażowe polityków, którym Polska i polskość przeszkadza, a niezależność myślenia jest ośmieszana jako zacofanie, ciemnogród. Ludzie ci prezentują godny ubolewania styl braku ideowości i relatywizm poglądów. Zawsze mówić tak żeby gawiedź klaskała, nie wyrażać poglądów kontrowersyjnych i być lubianym przez wszystkich; także nieprzyjaciół Polski. Martwi mnie młode pokolenie, dla którego liczą się tylko pieniądze, wygląd i bycie trendy. Nie rozumieją, że są tym narodem, którym pogardzają i czy dopiero czyjś but na karku lub kula w czaszce przekona ich, że ważne jest kto stoi u steru. Przed pałacem prezydenckim zobaczyłem nadzieję -wiele twarzy młodych i dzieci. Oni nie dadzą wmówić sobie idei gazet „nowoczesnych i postępowych”, a niszczacych najlepszą substancję narodu. I ci milusińscy są nasza nadzieją i w Bogu pokładamy nadzieję. Dziękuję pani Ewie Stankiewicz i panu Janowi Pospieszalskiemu za umożliwienie bycia tam, dzięki Wam już wiem, że nie jestem sam i wielu ludzi myśli podobnie jak ja.

Ogólnie nie chciałem nikomu popsuć humoru śpijcie dobrze obyście obudzili się w dobrym nastroju. Pozdrawiam

http://ottolinski.salon24.pl/177231,solidarni-2010

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Solidarni 2010, nieautentyczny? Tak? To zobaczcie krokodyla

AndrzejR


jak gra zapłakaną sarenkę.

Ostrzegam materiał zawiera sceny drastyczne. Może zemdlić.

Krokodyl w żałobie.


http://andrzejr.salon24.pl/177257,solidarni-2010-nieautentyczny-tak-to-z...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Solidarni 2010, 1/9

kto nie widział, może obejrzec

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Polish president Lech Kaczyński killed in plane crash (With Subt

http://www.youtube.com/watch?v=X3cGAKCZDoo&feature=related

i duzo więcej

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl