On był tego pewien!

avatar użytkownika dodam

Psychologia to podstawowe wykształcenie agenta. Bez tego trudno byłoby przeniknąć do środowiska poddanego działaniu operacyjnemu , zdobyć zaufanie,  wpływać na działania czy nawet podporządkować sobie. Trudno byłoby pozyskać informatora, sterować figurantem.

Putin musi być dobry w tej dziedzinie skoro został szefem bezpieki. Do tego, jako pierwsza osoba w państwie, dysponuje zespołem najlepszych fachowców.

Portret psychologiczny Tuska: miękki, podatny na nacisk silniejszego, człowiek zakompleksiony o przerośniętych ambicjach, małostkowy, zawistny, mściwy, łasy na uznanie największych tego świata, dawał mu pewność działania.

Wszystko przebiegło tak, jak oczekiwał. Tusk nie wysłał obserwatorów natychmiast, Rosjanie dostali sporo czasu, by odszukać wszystko, co ich mogło interesować. Nie zażądał powierzenia śledztwa polskim śledczym, pozwolił na zabranie ciał ofiar, czarnych skrzynek, komórek, laptopów, wszystkiego, co chciał.

Decydując się na ostateczne rozwiązanie problemu Kaczyńskich miał pewność, że Tusk będzie działał tak jak działał. Pozostawał tylko jeden problem. Jak sprawić, żeby Tusk nie leciał razem z Prezydentem. Wiemy jak to zrobił. Gdy to mu się udało nic już nie mogło go cofnąć. Żeby jeszcze wzmóc presję na Tuska gdy już było po wszystkim, przytulił go i ucałował na oczach całego świata. Takie działanie wynikało z portretu psychologicznego figuranta.

Podobnie Stalin owinął sobie wokół palca Roosevelta.

W tym sensie Tusk jest współwinny za to, co się stało. Zwykła smycz marki "TW" jest, inaczej niż w przypadku Komorowskiego, mało prawdopodobna.

Tusk i Putin na miejscu tragedii

 

Etykietowanie:

17 komentarzy

avatar użytkownika Krzysztofjaw

1. @Autor

WITAM

Mam identyczne wrażenie.
Zreszta od momentu katastrofy zauważyłem dwie rózne postawy:

Tusk - w sumie przeżył wewnetrznie ta katastrofę, ale od samego począku jest po prostu PRZESTRASZONY. On się boi... cały czas chodzi tak jakby miał pistolet przy głowie. Jego mowa ciała, werbalne wyrażanie myśli, spojrzenia, postawa, unikanie publicznych wystapień... to wszystko składa sę na obraz człowieka ogromnie PRZESTRASZONEGO i cały czas BOJACEGO SIĘ! W takiej sytuacji PR nie pomoże. Ta sytuacja obnazyła TUSKA jako własnie miekkiego karierowicza bez żadnego kośćca etyczn-moralnego i charyzmy. To w sumie mały człowieczek, pozyteczny idiota wykreowany przez SOBIES-SOWA-BOND do roli usłuznego lokaja. A tej lokaj teraz po prostu ma jasny sygnał: RÓB, MÓW I CZYŃ hjak My Ci kazemy, bo inaczej... np. pamietasz Liwinienkę albo Zielonkę?
Niemniej to, że chciał i pełnił funkcję państwową wynaga odpowiedniego go potraktowania: Trybunał Stanu.

B. Komorowski - postawa zgoła odmienna. Pewność siebie, arognacja władzy, buta, inklinacje autorytarne oraz przeświadczenie o peności wygrania wyborów. On się nie boi, bo tak naprawdę nie ma sie czego bać... On jest współpartnerem tworzącym SOBIES-SOWA_BOND, który jako podległy KGB/GRU ma równiez potężne poparcie Putinowa. I w tym względzie Namiestnik faktycznie jest Namiestnikiem i to groźnym oraz zdolnym do wszytkiego. ZACHOWUJE SI>Ę TAK< JAKBY O WSZYSTKIM WIEDZIAŁ!!! i znał cały plan od podszewki (oczywiście zakładając wersję zamachu, którą przeciez można wykluczyć). Jego zachowanie po tragedii oraz smiecy i chichy z Miedwiediewem a taże bezemocjonalna reakcja na tragedię... to świadczy o tym, ze Komorowski ma inklinacje dyktatorski zblizone co najmnie do putnowskich....

Komorowski jest zdolny do wszystkiego... spójrzmy... już nawet dwie godziny po katastrofie objął p.o. Urząd Prezydenta... Był pewny, że L. Kaczyński nie żyje? Skąd miał taką pewność.... no, bo jakby sie okazało, że Prezydent żyje to byłby skończony... ale nie... ON BYŁ PEWNY, ŻE NA PEWNO L. KACZYŃSKI NIE ŻYJE!!!

Pzdr (zrobię z tych przemyśleń krótki odrębny post)

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Jacyl

2. Posłuchajcie uważnie

Ponawiam - http://www.youtube.com/watch?v=86GcCrR4R_s. Posłuchajcie uważnie między 1:42 a 1:48. Wywiad jest z przed katastrofy. Komorowski mówi o tym że idą wybory i Prezydent może gdzieś lecieć i wszystko się może zmienić. W pewnym momencie zorientował się że za dużo powiedział i zmienia temat.

"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi, depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" Platon "Państwo"

avatar użytkownika Morsik

3. Wyrwane z kontekstu i nieważne

Na początku wypowiedzi Komorowski stwierdził, że Prezydent zatwierdził nominację do kraju, do którego miał lecieć - i to w tym kontekście była ta wypowiedź. Nie zaciemniajmy obrazu. Ważniejsze jest, co już zeszło "do piwnicy":



a powinno być z uporem maniaka drążone. Do dziś nie dostałem odpowiedzi w tej sprawie z TVP na pytanie skierowane w ubiegłą sobotę.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Krzysztofjaw

4. @Morsik

Masz rację. To jest temat, do którego od kilku dni się przymierzam i nie wiem jak go ugryźć. Na razie zbieram opinie fachowców. Być może też jest to prowokacja...
Pzdr

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika basket

5. Autor

Obaj lokaje ciężko przestraszeni tyle, że inne osobowości - może jeden lepszym aktorzyną.
Obaj jednakowo szkodliwi...

basket

avatar użytkownika michael

6. @ Jacyl. Posłuchaj uważnie.

Uważam, że nie powinniśmy posługiwać się kłamstwem, nawet mimowolnie. Mamy cholernie nieuczciwego, wręcz zdemoralizowanego przeciwnika, dla którego pracują najlepsze i najwredniejsze umysły i służby tego świata. Ten przeciwnik bez żadnych problemów etycznych i technicznych posługuje się dezinformacją, prowokacją, nie cofnie się przed żadnym czynem. Oczywiste jest, że agenci królestwa szatana bez najmniejszych wyrzutów sumienia gotowi są do podsuwania nam fałszywych argumentów, najlepiej wyglądających nieprawd. Podsuwają to nam jako przynętę, czekając tylko na to by zatrzasnąć pułapkę. Każda nasza najniewinniejsza wypowiedź może być nam wzięta za złe.

Najlepszym przykładem jest zdemoralizowany do cna łajdak, który zainicjował kampanię oburzenia z powodu odwołania się Jarosława Kaczyńskiego do prawych Polaków.

Drogi Jacylu, ta konkretna wypowiedź Bronisława II Namiestnika, miała miejsce grubo ponad rok temu, i dotyczyła odpowiedzi na pytanie dotyczące sporu o nominację Anny Fotygi. Ta "zmiana" miała dotyczyć nominacji ambasadorów Polski w krajach, w których na tych urzędach był vacat, konieczny do usunięcia, w przypadku planowanej tam wizyty Prezydenta.

Używanie tej wypowiedzi Bronisława II Namiestnika w odniesieniu do katastrofy 10 kwietnia 2010 jest tak ponad miarę naciągane, wręcz gotów jestem przyjąć, że ten cytat jest przynętą, wygrzebaną przez służby ewaluacji danych jakiegoś kontrwywiadu czy innego wrogiego nam napadu.

I cierpliwie czekają, aby na tę przynętę nabrał się ktoś znaczniejszy po naszej stronie. I wtedy oberwiemy lanie.
Nie wszystko złoto co się świeci.
Pozdrawiam serdecznie.

avatar użytkownika michael

7. Bronisław II Namiestnik

Jak Wam się podoba ten wspaniały tytuł?

avatar użytkownika michael

8. Bronisław II Namiestnik

jest jednym z najniebezpieczniejszych dla Polski ludzi.
Zastanawiam się czasem, czy nie warto byłoby delikatnie rozpowszechniać wizji dramatycznego zagrożenia dla Polski, polegającego na niebezpieczeństwie wyboru Bronisława II Namiestnika na Prezydenta Polski. Czy nie warto poszukać zdrowo przenicowanego pomysłu Platformy, odwróconego hasła o niebezpieczeństwie dla Polski, zagrożonej wyborem Bronisława II? Bo w końcu to oni uprawiają politykę miłości nieustannie ostrzegając świat przed neofaszystowskim i postkomunistycznym oraz totalitarnym PiS-em.

Ostrzegają świat, przed swoim własnym obrazem.

Ostatnio zmieniony przez michael o ndz., 02/05/2010 - 13:05.
avatar użytkownika Morsik

9. Nie wygląda mi to na prowokację...

...bo emisję z 10.04 wyciągnięto z pamięci Yahoo! a nie np. z wyszukiwarki Google. Yahoo! jest popularne na zachodzie - Google u nas. Może tu grają strefy czasowe?

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika dodam

10. krzysztofjaw

Bardzo dobry trop.
Pozdrawiam

avatar użytkownika dodam

11. Jacyl

W przygotowaniu i wykonaniu zamachu uczestniczy wiele osób, ale wtajemniczonych jest bardzo niewielu.Tylko ci, których zadania absolutnie tego wymagają. Ani Tusk ani Komorowski ani Sikorski do nich nie należeli.

avatar użytkownika jerry

12. Michaelu, tu nie chodzi o to, czy

Comorra coś planował, czy wiedział - tu chodzi o to, że to po prostu było życzenie śmierci. To po prostu sowieckie bydło.

jerry

avatar użytkownika dodam

14. basket

Ich role dopełniają się. Tusk neutralizuje podejrzenia, a Komorowski niszczy system immunologiczny państwa.
Pozdrawiam

avatar użytkownika dodam

15. Jest jednym z najniebezpieczniejszych dla Polski ludzi

Po lekturze mrówczych analiz Ściosa i wynikających z nich przewidywań, które jak okazuje się, sprawdzają się w stu procentach, trudno sądzić inaczej. Tym bardziej, że zogniskowane tekstami Ściosa spojrzenie pozwala już samodzielnie dostrzegać zagrania tego człowieka.
Pozdrawiam,

avatar użytkownika Grumbler

16. Ani Tusk ani Komorowski ani Sikorski do nich nie należeli.

Nie bym był tego taki pewien... Szczegółów pewnie nie znali, ale sądzę, że ogólny scenariusz znali wcześniej...

Grumbler

avatar użytkownika Jacyl

17. Michael i Dodam

Fakt, dałem się wpuścić w kanał. Za szybko nieraz reaguję. Tym razem to Wy macie rację.

"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi, depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" Platon "Państwo"