List do pojednańców (Biały Jeleń)

avatar użytkownika Maryla

List do pojednańców

Jeszcze nie wystygły zgliszcza w Smoleńsku,
A wy już tonęliście z Putinem w objęciu.

Jeszcze ostatnie ciało nie zostało wydane,
A wy już ukuliście baśń o pojednaniu.

Odmieniacie to słowo przez wszystkie przypadki,
Lecz Polaków nie zwiodą wasze gadki-szmatki.

Putin z Merkelową kładą na was rurę,
A wam pozostaje hipokrytów chórek.

Daliście prezydentowi ruskiego tupolewa,
A teraz jedziecie do Moskwy "uraaa" śpiewać.

W takt ruskiego marsza na Czerwonym Placu
Defilować wam nie wstyd, tuskowe pajace?

Nie wstyd wam kiedy prezydent tam leży
Razem z zabitymi rzędami żołnierzy?

Pod tą samą gwiazdą, pod którą pójdziecie,
Im strzelono w tył głowy, w dół rzucono jak śmieci.

Pod tą gwiazdą czerwoną, zd-radziecką
Samolot z naszymi spadł w błotnistą nieckę.

Dziś piejecie z zachwytu nad gestami Iwana,
Ale wiedzcie, że niezagojona ciągle jest ta rana.

Na Krakowskie Przedmieście nie przyszli aktorzy,
To nie oni-cierpiący - to wy jesteście chorzy!

Ciężko chorzy na salonową pogardę,
Znieść nie możecie, że lud wami gardzi

Zamiast was słuchać, brać za autorytety
Zaczął mówić co myśli aż wam poszło w pięty.

Poczuliście na karkach dech zgnojonego narodu,
który głośno przyznał się do swego rodowodu.

A u was konsternacja, a u was oburzenie:
nie po to dwudziestoletnie narodu ćwiczenie.

Powiem wam dlaczego wasze "pojednanie"
Na pysk padło i już nie powstanie.

Pojednanie rzecz piękna a wręcz pożądana,
Lecz z katami i ich lokajstwem nie ma pojednania!

http://tuszczyzna.bloog.pl/

 

 

Etykietowanie: